Grupy dyskusyjne   »   do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie

do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie



1 Data: Maj 20 2011 03:30:10
Temat: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


  http://vod.onet.pl/krolowie-driftu,krolowie-driftu,10578,1,10603,odcinek.html
  http://vod.onet.pl/krolowie-driftu,krolowie-driftu,10578,2,11078,odcinek.html

chyba, że przejdziecie na tylny napęd. :)
(i niestety -- ciągłe serwisowanie zawieszenia; ale warto)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....



2 Data: Maj 20 2011 08:13:31
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"


chyba, że przejdziecie na tylny napęd. :)
(i niestety -- ciągłe serwisowanie zawieszenia; ale warto)

ojtam, ojtam

http://www.youtube.com/watch?v=JQMQkMvRG3I

:)

3 Data: Maj 20 2011 09:33:50
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Inead 


"Przemysław Czaja"  wrote in message


Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"

chyba, że przejdziecie na tylny napęd. :)
(i niestety -- ciągłe serwisowanie zawieszenia; ale warto)

ojtam, ojtam

http://www.youtube.com/watch?v=JQMQkMvRG3I

Nie sprzęt, lecz technika zrobi z ciebie zawodnika!!!;-)))

4 Data: Maj 20 2011 09:37:43
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie prze?yjecie
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 20 May 2011 08:13:31 +0200, Przemys?aw Czaja
 wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=JQMQkMvRG3I

 To się nazywa ass dragging.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

5 Data: Maj 20 2011 21:09:53
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Michał 

Eneuel Leszek Ciszewski  napisał(a):


  http://vod.onet.pl/krolowie-driftu,krolowie-
driftu,10578,1,10603,odcinek.html
  http://vod.onet.pl/krolowie-driftu,krolowie-
driftu,10578,2,11078,odcinek.html

chyba, że przejdziecie na tylny napęd. :)
(i niestety -- ciągłe serwisowanie zawieszenia; ale warto)


etam...

FWD da się jeździć bokiem i to całkiem długo, tylko nie
da się przyspieszać bokiem :( (jeśli to jest naprawdę bokiem).

Starym autem (jak się w końcu nauczyłem wprowadzać go w poślizg
bo się nie dawał) udawało się 6 sekundowe z boku na bok - tylko
po śniego-lodzie, ponad ~7 sek wychowywało że już się następnego
"wahadła" nie dało.

tylko na asfalcie to chyba ze 110 trzeba by jechać żeby się tym
dało rzucić na bok:(

Ale znalazłem filmik z tym autem, wygląda jak by się chłopaki
i dziewczyna zrzucili na auto do zepsucia, raczej to wersja
bez 4x4 bo by (chyba) nie psuli:
http://www.youtube.com/watch?v=xYLM4EixudM
http://www.youtube.com/watch?v=7yu-85tXO0o

ale to FWD jeździ bokiem i to dłuuuuuuuuuuugo bokiem :)


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

6 Data: Maj 21 2011 02:25:48
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


" Michał"

FWD da się jeździć bokiem i to całkiem długo, tylko nie
da się przyspieszać bokiem :( (jeśli to jest naprawdę bokiem).

(napędzać, nie przyspieszać -- zmiana kierunku ruchu to też przyspieszanie)

A że samochód stale jest zwalniany oporami, więc...
Albo trzeba na lodzie, albo szybko jechać przed...

Starym autem (jak się w końcu nauczyłem wprowadzać go w poślizg
bo się nie dawał) udawało się 6 sekundowe z boku na bok - tylko
po śniego-lodzie, ponad ~7 sek wychowywało że już się następnego
"wahadła" nie dało.

RWD można i kwadrans, o ile ktoś ma cierpliwość. ;)

tylko na asfalcie to chyba ze 110 trzeba by jechać żeby się tym
dało rzucić na bok:(

Za to przód wpada w poślizg/uślizg znacznie szybciej. :)

Ale znalazłem filmik z tym autem, wygląda jak by się chłopaki
i dziewczyna zrzucili na auto do zepsucia, raczej to wersja
bez 4x4 bo by (chyba) nie psuli:
http://www.youtube.com/watch?v=xYLM4EixudM
http://www.youtube.com/watch?v=7yu-85tXO0o

ale to FWD jeździ bokiem i to dłuuuuuuuuuuugo bokiem :)

Na ręcznym zaciąganym rękami? :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

7 Data: Maj 21 2011 11:57:08
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Michał 

Eneuel Leszek Ciszewski  napisał(a):


" Michał"

> FWD da się jeździć bokiem i to całkiem długo, tylko nie
> da się przyspieszać bokiem :( (jeśli to jest naprawdę bokiem).

(napędzać, nie przyspieszać -- zmiana kierunku ruchu to też przyspieszanie)

A że samochód stale jest zwalniany oporami, więc...
Albo trzeba na lodzie, albo szybko jechać przed...

Niestety tak na lodo/śniegu koło 70-80km/h trzeba jechać

> Starym autem (jak się w końcu nauczyłem wprowadzać go w poślizg
> bo się nie dawał) udawało się 6 sekundowe z boku na bok - tylko
> po śniego-lodzie, ponad ~7 sek wychowywało że już się następnego
> "wahadła" nie dało.

RWD można i kwadrans, o ile ktoś ma cierpliwość. ;)

Tu jedynie kręcić w kółko można kwadrans, tyłem ;)
Za to bez problemu obrót o 180 stopni przy 50km/h
360 mi nigdy nie wyszedł ;)

 
> tylko na asfalcie to chyba ze 110 trzeba by jechać żeby się tym
> dało rzucić na bok:(

Za to przód wpada w poślizg/uślizg znacznie szybciej. :)

Nie bardzo, tz tak - zależy jeszcze od wersji silnikowej.
na zakręcie i tak bardziej niż przód to tył się zsuwa troszkę,
ale to w modelu z najsłabszym silnikiem - 2.0.

> Ale znalazłem filmik z tym autem, wygląda jak by się chłopaki
> i dziewczyna zrzucili na auto do zepsucia, raczej to wersja
> bez 4x4 bo by (chyba) nie psuli:
> http://www.youtube.com/watch?v=xYLM4EixudM
> http://www.youtube.com/watch?v=7yu-85tXO0o

> ale to FWD jeździ bokiem i to dłuuuuuuuuuuugo bokiem :)

Na ręcznym zaciąganym rękami? :)

eee... to chyba bez ręcznego było (nie liczę jakieś tam nawrotki,
ale te jazdy bokiem 6 sekundowe to zdecydowanie nie ręczny).

Zresztą ze środka fajnie się czymś takim kieruje jak auto
leci półbokiem.

Na lodo-śniegu to już nawet przy ~50km/h się da, na asfalcie
ostatnio testowałem "nową, starą firmówkę" (wersja 2.5 z lekkim
małym silnikiem) i mi się zsunęło z pasa na sąsiedni przy 150km/h.

tz. one jak się się nim rzuci trochę na bok, najpierw leci tył
a potem całe auto bokiem, z tym że jest to sterowne.
tylko na asfalcie wszystko dzieje się jakieś 4x szybciej.
Na lodzie jest "powolne i majestatyczne" ;)
na asfalcie, "ooo, ooo!!! , dobra starczy!, hamulec".


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Maj 21 2011 14:44:36
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


" Michał"

Niestety tak na lodo/śniegu koło 70-80km/h trzeba jechać

No widzisz. A Panna Mercedes na śniegu z zerową szybkością to robiła. :)
Można było na parkingu między samochodami niemal na styk manewrować w ten sposób. :)

> Starym autem (jak się w końcu nauczyłem wprowadzać go w poślizg
> bo się nie dawał) udawało się 6 sekundowe z boku na bok - tylko
> po śniego-lodzie, ponad ~7 sek wychowywało że już się następnego
> "wahadła" nie dało.

RWD można i kwadrans, o ile ktoś ma cierpliwość. ;)

Tu jedynie kręcić w kółko można kwadrans, tyłem ;)
Za to bez problemu obrót o 180 stopni przy 50km/h
360 mi nigdy nie wyszedł ;)

W FWD 360? Imposible. ;) O 180 -- owszem.
Bo nie można nadać szybkości początkowej po krzywej -- jedynie po prostej.
Przód hamuje, dupa leci tam, gdzie jechała przed stratą przyczepności tylnych kół.

Aby odwrócić się, trzeba zmienić zwrot w tym samym kierunku jazdy
(na przykład północ-południe zmienić na południe-północ) i raz jeszcze o 180. ;)
(czyli trzeba zatrzymać się do zera po pierwszych 180)

> tylko na asfalcie to chyba ze 110 trzeba by jechać żeby się tym
> dało rzucić na bok:(

Za to przód wpada w poślizg/uślizg znacznie szybciej. :)

Nie bardzo, tz tak - zależy jeszcze od wersji silnikowej.
na zakręcie i tak bardziej niż przód to tył się zsuwa troszkę,
ale to w modelu z najsłabszym silnikiem - 2.0.

Cudów nie ma. Te koła wcześniej wpadną w poślizg, które
napędzają, o ile wszystkie jadą po tej samej nawierzchni.
Albo te, które hamują. W nożnym lepiej hamują te, które są
z przodu samochodu, ale przodu wyznaczanego zwrotem kierunku jazdy.
(jak się jedzie do tyłu -- ,,przednimi'' są tylne) ;)

A na ręcznym -- wcześniej wpadają w poślizg te koła, na które
działa hamulec ręczny, a zwykle działa na koła tylnej osi samochodu.


> ale to FWD jeździ bokiem i to dłuuuuuuuuuuugo bokiem :)

Na ręcznym zaciąganym rękami? :)

eee... to chyba bez ręcznego było (nie liczę jakieś tam nawrotki,

Bez ręcznego nie da się, chyba że na spreparowanej nawierzchni.
Na filmach widać, jak tylne koła stają. Znaczy -- zatrzymują się. ;)

ale te jazdy bokiem 6 sekundowe to zdecydowanie nie ręczny).

Bo inaczej nie da się. 6 sekund to dużo. Wiem, bo mam
astmę, a 6 sekund to czas wydechu na spirometrach. :)

Zresztą ze środka fajnie się czymś takim kieruje jak auto
leci półbokiem.

Ale opony z okrągłych robią się kwadratowe. ;)

Na lodo-śniegu to już nawet przy ~50km/h się da, na asfalcie
ostatnio testowałem "nową, starą firmówkę" (wersja 2.5 z lekkim
małym silnikiem) i mi się zsunęło z pasa na sąsiedni przy 150km/h.

:) Fajnie było? ;) Bo w RWD przy każdej szybkości nosi dupką
i fajnie jest też przy każdej szybkości. (bo łatwo to kontrolować)
Każdy zakręt, każdy łuk, o ile niema ESP itp. :) Dodając lub ujmując
gazu dodatkowo sterujesz samochodem. W mieście czy poza miastem, na
dowolnie dużej szybkości. :) (na przykład na 140 km/h)

tz. one jak się się nim rzuci trochę na bok, najpierw leci tył
a potem całe auto bokiem, z tym że jest to sterowne.

Aby było sterowALne, musisz trzymać się przednimi kołami jezdni.
Możesz je skręcać, ale muszą obracać się, nie mogą ślizgać się.
Jak wpadną w poślizg -- tak zwana kaplica. :) Można próbować
szczęścia puszczeniem kierownicy -- powinny ustawić się tak,
aby jechać, ale może zabraknąć czasu. :) Poza tym -- FWD ma
zwykle inaczej pochylone koła przednie niż RWD i samoistne
powroty kół są w FWD trudniejsze niż w RWD. Wiele razy
naciąłem się na to, puszczając kierownicę. :)

tylko na asfalcie wszystko dzieje się jakieś 4x szybciej.
Na lodzie jest "powolne i majestatyczne" ;)
na asfalcie, "ooo, ooo!!! , dobra starczy!, hamulec".

Ręczny? ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

9 Data: Maj 21 2011 13:28:16
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Michał 

> Tu jedynie kręcić w kółko można kwadrans, tyłem ;)
> Za to bez problemu obrót o 180 stopni przy 50km/h
> 360 mi nigdy nie wyszedł ;)

W FWD 360? Imposible. ;) O 180 -- owszem.
Bo nie można nadać szybkości początkowej po krzywej -- jedynie po prostej.
Przód hamuje, dupa leci tam, gdzie jechała przed stratą przyczepności
tylnych k
ół.

To było tyłem, przodem 180 prawie niemożliwe, bo i tak poleci bokiem.
(chyba żeby jak złapie przyczepność kręcić).

360 chciałem zrobić tyłem, ale to trzeba by z 70 km/h jechać, nie
wiem czy tyle tyłem pojedzie.
drugi problem to biegi: 1 i R na tej skrzyni od około 30km/h można wrzucić :(
(na starej skrznini jedynka wchodził prawie przy każdej - tylko
już nie mam tego auta z filmiku).

Aby odwrócić się, trzeba zmienić zwrot w tym samym kierunku jazdy
(na przykład północ-południe zmienić na południe-północ) i raz jeszcze o
180. ;
)
(czyli trzeba zatrzymać się do zera po pierwszych 180)

Nie, wystarczy przodem zarzucić tak żeby nie wyhamował ;)
ale to o jeździe tyłem mówię.. ;)
przodem sobie nie wyobrażam, chyba że by jakiś krawężnik w zimie
wykorzystać pod marketem do tego ;) (tylko było by po feldze i krawężniku...

 
> Nie bardzo, tz tak - zależy jeszcze od wersji silnikowej.
> na zakręcie i tak bardziej niż przód to tył się zsuwa troszkę,
> ale to w modelu z najsłabszym silnikiem - 2.0.

Cudów nie ma. Te koła wcześniej wpadną w poślizg, które
napędzają, o ile wszystkie jadą po tej samej nawierzchni.
Albo te, które hamują. W nożnym lepiej hamują te, które są
z przodu samochodu, ale przodu wyznaczanego zwrotem kierunku jazdy.
(jak się jedzie do tyłu -- ,,przednimi'' są tylne) ;)

tu niestety je muli, (jak ABS się nie świeci) i skrzyneczka "Bosch" działa.

A na ręcznym -- wcześniej wpadają w poślizg te koła, na które
działa hamulec ręczny, a zwykle działa na koła tylnej osi samochodu.

zgadza się - robiłem to wszystko bez ręcznego bo straciłem go
przy wymianie tarcz tylnych ;)


>> Na ręcznym zaciąganym rękami? :)

> eee... to chyba bez ręcznego było (nie liczę jakieś tam nawrotki,

Bez ręcznego nie da się, chyba że na spreparowanej nawierzchni.
Na filmach widać, jak tylne koła stają. Znaczy -- zatrzymują się. ;)

jeździłem tym to wiem ;) :

Skręcasz na czymś takim i leci bokiem, cała filozofia, wyprostujesz
to przestanie lecieć bokiem. Kierownicą sterujesz jak bardzo bokiem ma
iść i gazem (przednie koła nie są w poślizgu, ale tylne zwalniają).

Skręcisz za bardzo to wpadnie w totalny poślizg i będzie leciało bokiem
nie sterownie (ale przewidywalnie) - ale z tego można bez problemu wyjść
skręcając w 2 na maxa tylko potem jak huśnie w 2 stronę to tył wyprzedzi
przód więc albo szybka konta, albo trzymamy na hamulcu to elektronika pomoże,
i auto wyjdzie na prosto, lub jak się tylko dziobnie to zazwyczaj na 2 bok
daje się huśnąć.

Pogłębić lot bokiem (bez ręcznego można, przy powiedzmy 25% gazu
dziobnąć po hamulcu)

> ale te jazdy bokiem 6 sekundowe to zdecydowanie nie ręczny).

Bo inaczej nie da się. 6 sekund to dużo. Wiem, bo mam
astmę, a 6 sekund to czas wydechu na spirometrach. :)

no 6 sekund to duuużo :)

> Zresztą ze środka fajnie się czymś takim kieruje jak auto
> leci półbokiem.

Ale opony z okrągłych robią się kwadratowe. ;)

nie, wszytskie 4 obracają się, ale inaczej niż asfalt :)

> Na lodo-śniegu to już nawet przy ~50km/h się da, na asfalcie
> ostatnio testowałem "nową, starą firmówkę" (wersja 2.5 z lekkim
> małym silnikiem) i mi się zsunęło z pasa na sąsiedni przy 150km/h.

:) Fajnie było? ;) Bo w RWD przy każdej szybkości nosi dupką
i fajnie jest też przy każdej szybkości. (bo łatwo to kontrolować)
Każdy zakręt, każdy łuk, o ile niema ESP itp. :) Dodając lub ujmując
gazu dodatkowo sterujesz samochodem. W mieście czy poza miastem, na
dowolnie dużej szybkości. :) (na przykład na 140 km/h)

fajnie było :)
Przy 140km/h to ja nie chce ;) bo jeszcze jakiejś barierki nie dokręcą
i zamiast "się otrzeć" o nią, zapłacić za barierkę i kupić "nowe" auto
to się jeszcze okaże że śrubki nie dokręcili.

ESP na szczęście wszystko ma, ale da się wyłączyć.

> tz. one jak się się nim rzuci trochę na bok, najpierw leci tył
> a potem całe auto bokiem, z tym że jest to sterowne.

Aby było sterowALne, musisz trzymać się przednimi kołami jezdni.
Możesz je skręcać, ale muszą obracać się, nie mogą ślizgać się.
Jak wpadną w poślizg -- tak zwana kaplica. :) Można próbować
szczęścia puszczeniem kierownicy -- powinny ustawić się tak,
aby jechać, ale może zabraknąć czasu. :) Poza tym -- FWD ma
zwykle inaczej pochylone koła przednie niż RWD i samoistne
powroty kół są w FWD trudniejsze niż w RWD. Wiele razy
naciąłem się na to, puszczając kierownicę. :)

tu nie wróci :( tz. wróci na środek.

Zasada jest prosta latanie bokami, to latanie bokami ale auto
jedzie tam gdzie kierownica jest ustawiona, co by tył nie robił
(poza skrajnościami ala huśnięty 2gi raz, i auto obraca się bardzo szybko),
więc ustawiamy kierownice tam gdzie chcemy jechać i pojedzie, albo
w poślizgu z którego wyjdzie po 3 sek, albo wyjdzie w 0.3 sek, jak nie
wychodzi sam to hamulec na ~1sek

 
> tylko na asfalcie wszystko dzieje się jakieś 4x szybciej.
> Na lodzie jest "powolne i majestatyczne" ;)
> na asfalcie, "ooo, ooo!!! , dobra starczy!, hamulec".

Ręczny? ;)

zakręt po prostu, ręcznego nie mam :)
aa zapomniałem - zimówki mam jeszcze ;) muszę wymienić ;)

Pozdrawiam!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

10 Data: Maj 23 2011 12:17:34
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-05-21 14:44, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

> Starym autem (jak się w końcu nauczyłem wprowadzać go w poślizg
> bo się nie dawał) udawało się 6 sekundowe z boku na bok - tylko
> po śniego-lodzie, ponad ~7 sek wychowywało że już się następnego
> "wahadła" nie dało.

RWD można i kwadrans, o ile ktoś ma cierpliwość. ;)

Tu jedynie kręcić w kółko można kwadrans, tyłem ;)
Za to bez problemu obrót o 180 stopni przy 50km/h
360 mi nigdy nie wyszedł ;)

W FWD 360? Imposible. ;) O 180 -- owszem.
Bo nie można nadać szybkości początkowej po krzywej -- jedynie po prostej.
Przód hamuje, dupa leci tam, gdzie jechała przed stratą przyczepności
tylnych kół.

Aby odwrócić się, trzeba zmienić zwrot w tym samym kierunku jazdy
(na przykład północ-południe zmienić na południe-północ) i raz jeszcze o
180. ;)
(czyli trzeba zatrzymać się do zera po pierwszych 180)

A jak się ma Twoja teoria do tego ? :->

honda, double aaltonen
http://www.youtube.com/watch?v=pgBfOoe1Z4E

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

11 Data: Maj 20 2011 23:39:04
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: megrims 

W dniu 2011-05-20 03:30, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:


http://vod.onet.pl/krolowie-driftu,krolowie-driftu,10578,1,10603,odcinek.html

http://vod.onet.pl/krolowie-driftu,krolowie-driftu,10578,2,11078,odcinek.html


chyba, że przejdziecie na tylny napęd. :)
(i niestety -- ciągłe serwisowanie zawieszenia; ale warto)


Jeśli ktoś myśli, że umie latać bokiem, to niech to zobaczy:

http://www.youtube.com/watch?v=VYpOFimB7ZA

12 Data: Maj 21 2011 10:10:12
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: colin 
13 Data: Maj 21 2011 14:48:00
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski 


"colin"

http://www.youtube.com/watch?v=VYpOFimB7ZA

http://www.youtube.com/watch?v=ZBSVqOc-CN4

Ale to (; chyba ;) nie FWD. :)
Śliczne. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

14 Data: Maj 21 2011 20:08:44
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: megrims 

W dniu 2011-05-21 10:10, colin pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=VYpOFimB7ZA


http://www.youtube.com/watch?v=ZBSVqOc-CN4

Chodziło mi o latanie bokiem ma motocyklu. Wiem,
że to NTG ale skila to oni mają.

15 Data: Maj 22 2011 07:37:33
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 21 May 2011 10:10:12 +0200, colin  wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=VYpOFimB7ZA

http://www.youtube.com/watch?v=ZBSVqOc-CN4

 Co Wy wiecie o zapinaniu boczurów...

 http://www.youtube.com/watch?v=ewxrNSOKFow

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

16 Data: Maj 22 2011 18:40:08
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: J.F. 

On Sun, 22 May 2011 07:37:33 +0000 (UTC),  Robert Rędziak wrote:

Co Wy wiecie o zapinaniu boczurów...
http://www.youtube.com/watch?v=ewxrNSOKFow


Mam jakies dziwne wrazenie ze tu jednak mial wiecej szczescia niz
umiejetnosci :-)


Zobaczcie jak to sie robi po japonsku
http://www.youtube.com/watch?v=dvxBBMzFsKE


J.

17 Data: Maj 22 2011 18:32:04
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie prze?yjecie
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 22 May 2011 18:40:08 +0200, J.F
 wrote:

Mam jakies dziwne wrazenie ze tu jednak mial wiecej szczescia niz
umiejetnosci :-)

 A ja mam wrażenie, że to jest Gigi Gialli i to mi wystarczy.
 Gość umie jeździć i jest znany z tego, że czasem poleci taaakim
 boczurem.
 
 Jedno podejście, na opis, zamiast ciągłego powtarzania, celem
 zebrania not za wrażenia.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

18 Data: Maj 22 2011 22:46:07
Temat: Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-05-22 18:40, J.F. pisze:

On Sun, 22 May 2011 07:37:33 +0000 (UTC),  Robert Rędziak wrote:
Co Wy wiecie o zapinaniu boczurów...
http://www.youtube.com/watch?v=ewxrNSOKFow


Mam jakies dziwne wrazenie ze tu jednak mial wiecej szczescia niz
umiejetnosci :-)

Nie - to wariat :)
Na Youtube znajdziesz więcej jego podobnych manewrów.

Ale też za pierwszym razem jak widziałem jak się złożył w ten zakręt, to byłem pewien że w coś walnie.
Myślę że nie planował aż tak głębokiego położenia samochodu, ale jednak jak już się to stało, to tor jazdy cały czas kontrolował.

Re: do fanów FWD -- to, czego nigdy nie przeżyjecie



Grupy dyskusyjne