do mechanikow : upalony zawor ?
1 | Data: Kwiecien 18 2009 23:27:30 |
Temat: do mechanikow : upalony zawor ? | |
Autor: PanAdol | Witam 2 |
Data: Kwiecien 19 2009 16:25:12 | Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ? | Autor: PanAdol | To znowu ja ;) mozna jakos zajrzec i stwierdzic "upalenie" ? Pomiar sprezenia powie micos wiecej ?wyniki pomiaru sprezania (pol h temu kupilem za 95zl manometr w norauto) moze nie jest to szczyt precyzji ale wyglada wmiare solidnie ;) na zimnym silniku : przy zamknietych przepustnicach : 1 - 11,1 2 - 9,2 3 - 10,5 Przy otwartych przepustnicach (czyli chyba tak jak sie powinno robic) 1 - 11,6 2 - 11,5 3 - 12,1 Ps Wg manuala jest 11,3 sam juz nie wiem ale chyba zloze spowrotem wsadze nowe swiece i zrobie synchro przepustnic. Halosowac na zimnym to moze moze napinacz lancuszka (zmierzylkem sprezyne ma 69mm wg manuala powinna miec 73) Jakies pomysly ? Pzdr PanAdol 3 |
Data: Kwiecien 20 2009 17:27:55 | Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ? | Autor: saj | PanAdol pisze: Witam Czy jestes pierwszym wlascicielem, i masz pewnosc, ze masz wgrana mape zgodna z Twoim wydechem? slychac glosniejsze "cykanie" Po nagrzaniu cichnie. Pozatym ma wlasciwa moc, tu sie nie wypowiem, bo sie nie znam. Myslalem tez czy nie moze byc to cos na drodze przewodow podcisnieniowych ia control _valve_, jak sama nazwa wskazuje, to zawor, regulowany bodaj silniczkiem krokowym. Nie jest to tylko Twoje wrazenie, lecz wielu uzytkownikow trjumfa. to jest ustrojstwo, ktore sie ponoc potrafi skleic. druga rzecz, ze to cos reguluje obroty zaleznie od temperatury i cisnienia powietrza, temp. cieczy chlodzacej, i chyba lambdy (jak masz). jak sie ktorys odczyt (lub np. kabelek do czujnika) popieprzy, to ecu machnie zaworkiem nie w te strone, i krztuszenie gotowe. generalnie z kolega Kefirem bedziemy pewnie podejmowac proby zdiagnozowania wplywu dowolnych czesci trjumfa (moze poza kolami) na zachowania na wolnych obrotach. moze kiedys z tego magisterium sie napisze... Czy jesli ktorys tylko jeden cylinder dostal lewe powietrze przez ten moge sie mylic, ale raczej z powodu lewego powietrza by sie bardziej krecil, a nie krztusił? Pozdrawiam pzdr, saj st 955i 4 |
Data: Kwiecien 20 2009 22:03:13 | Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ? | Autor: PanAdol | Witaj No fakt tego pewny nie jestem jak sie ktorys odczyt (lub np. kabelek do czujnika) popieprzy, to ecuJedna rzecz mnie zdziwila i nie wiem czy tu moze mam cos nie tak : w airboxie przed filtrem powietrza (od strony przepustnic) jest przewod podcisnienia ktory to idzie bezposrednio do czujnika w sterowniku. Obok tego wyjscia przewodu w airboxie od dolu wychodzi przewod dosc gruby jakies 10-12mm ale miekki (nie podcisnieniowy) - jakby spustowy jak tak sie olej czy cos zbierze. Tyle ze z tego co widze ten przewod nigdzie nie jest zaslepiony. Jak wiec czujnik moze prawidlowo mierzyc podcisnienie jak obok przeowod niezasleipony 10mm jest ? Kojarzysz jak masz to u siebie ? Jest tez czujnik temperatury powietrza na wlocie ale ten mierzylem i wydaje sie byc ok. uzytkownikow trjumfa. to jest ustrojstwo, ktore sie ponoc potrafilambdy nie mam. sklejone te ustrojstwo nie jest ale nie wiem czy ten kapturek jakby nie wykrecil za bardzo przez co przy starcie wysuwa sie maxymalnie do gory (do obudowy) i jakby probowal sie jeszcze podniesc a nie moze. tym kapturkiem steruje silniczek chyba fakycznie krokowyu a nie dc servo. generalnie z kolega Kefirem bedziemy pewnie podejmowac probyOoo - bede czekal ;) moge sie mylic, ale raczej z powodu lewego powietrza by sie bardziejNo tak mysle ze moze jak jednak tylko na jednym a nie na 3ech dostanie powietrze to tak jakby na jednym sie wkreci i krztusi pzdr,Jutro albo max pojutrze zloze z nowymi swiecami filtrami, pokombinuje tez ze szczelnoscia wszystkich przewodow i airboxa, zsynchronizuje przepustnice na waku i dam znac o efektach. Pozdrawiam PanAdol 5 |
Data: Kwiecien 20 2009 22:57:22 | Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ? | Autor: PanAdol |
kapturek jakby nie wykrecil za bardzo przez co przy starcie wysuwa sienie moze.Tak sobie jeszcze glosno mysleze to chyba tak powinno byc przy "inicjalizacji" bo skoro to poprostu silniczek krokowy to skadby mial wiedziec gdzie ma ten kapturek. Idzie wiec na maxa do gory do ogranicznika po czym odkreca ten kapturek iles krokow. Pzdr 6 |
Data: Kwiecien 24 2009 12:33:20 | Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ? | Autor: PanAdol |
Jutro albo max pojutrze zloze z nowymi swiecami filtrami, pokombinuje tezWitam Sprzet zlozony, obroty, strzelanie, kichanie ustapilo po synchronizacji przepustnic. Na tym jedym co byly problemy podcisnienie bylo duuuzo za male stad problemy. W przepustnice juz nic nie kicha. wolne obroty spadly do zaprogramowanych. Z wydechu czasem jeszcze cos strzeli ale duzo mniej niz wczesniej. Tak czy inaczej na zimnym silniku caly czas cos cyka w glowicy przy 1szym cylindrze. po nagrzaniu cichnie. troche nie daje mi to spokoju i na wszelki wypadek zamowie juz sobie komplet uszczelek gory silnika jakby trzeba bylo niestety ja zdjac ;) Pzdr PanAdol Tiger Girlie 7 |
Data: Kwiecien 24 2009 14:42:31 | Temat: Re: do mechanikow : upalony zawor ? | Autor: Kefir | Elou!
Cipo-wiem tak: inzynierowie z Hinckley, w trakcie odradzania firmy, bedac w Japonii korzystali z goscinnosci firmy Kau-asaki. Cykanie, walenie, gzechotanie, odglosy przesypujacego sie zelastwa ten sprzet ma wiec w genach. W moim, po 78 kkm, napinacz, lancuszek prawie jak nowe. Zawory takze w normie lub na granicy normy a grzechotal i cykal sobie jak wiadro srub wleczone po kocich lbach. Wymienilem ten silnik ze wzgledu na olejozernosc, przekroczyla ona bowiem wszelkie normy silnikowego savoir- vivre w turystykach, osiagajac 1l / 1000 km. -- Pozdrawiam, Artu / Kef Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta |