dyscyplina w szwedzkich drogach
1 | Data: Lipiec 20 2007 11:09:13 |
Temat: dyscyplina w szwedzkich drogach | |
Autor: Heraklit | wybieram się na wakacje do Szwecji autem, toteż zrobiłem "mały" wywiad 2 |
Data: Lipiec 20 2007 11:15:53 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Boombastic |
wybieram się na wakacje do Szwecji autem, toteż zrobiłem "mały" wywiad Taaak, jasne, chcesz jeździc 110 km/h po autostradzie? Szwecja, to według mnie, chory kraj, gdzie socjalizm już dawno zastąpił kapitalizm. A może chcesz kupowac alkohol spod lady jak w dawnych czasach? 3 |
Data: Lipiec 20 2007 11:30:22 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Lukasz | Taaak, jasne, chcesz jeździc 110 km/h po autostradzie? Szwecja, to według mnie, chory kraj, gdzie socjalizm już dawno zastąpił kapitalizm. A może chcesz kupowac alkohol spod lady jak w dawnych czasach? To zupełnie inny kraj od naszego. Zalezy co kto lubi. Cisza, nikt sie nie spieszy, po 17:00 nikogo nie ma na ulicy, do niedawna mogłeś nie zamykać domu na klucz. Oni juz się dopracowali tego, do czego my dopiero dochodzimy. Fakt,że socjalizm u nich kwitnie, ale w pozytywnym znaczeniu. Świetna opieka lekarska, bodaj 18 miesięcy macierzyńskiego. W porównaniu do nich my jesteśmy kapitalistyczną dżunglą, w której każdy chce kazdego oszukać, wyprzedzić, więcej zarobić. Gdzie kobieta zaraz po urodzeniu musi wrócić do pracy, a szef mówi, że "jak ci się nie podoba, to jest dziesięciu na twoje miejsce". Jeśli chodzi o auto, to ja osobiście bardzo sobie cenię, gdy nikt mi wiecznie nie siedzi na dupie tylko dlatego, że ma chorą manię wyprzedzania. A poruszając się po Szwecji, bez problemu jadąc równo 90 km/h byłem w stanie wyrobić średnią 81 km\h. Więc po co się spieszyć, gdy u nas na trasie może wyciągniesz taką średnią, ale kosztem wkurwienia stu innych kierowców. Szwedzi nie są przyzwyczajeni do naszego stylu życia i po prostu nie wytrzymuja napięcia nerwowego, gdy przebywaja w Polsce. To samo dotyczy sytuacji na drodze. Po dwóch tygodniach jazdy autem w Szwecji, gdy wjechałem do nas, to kilka godzin trwało, zanim sie z powrotem przyzwyczaiłem do naszego wariatkowa. -- Lukasz N 50 05' 04" E 19 53' 43" 4 |
Data: Lipiec 20 2007 23:25:02 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Kris |
Taaak, jasne, chcesz jeździc 110 km/h po autostradzie? Szwecja, to według dobrze chlop gada piwa mu polejcie:) 5 |
Data: Lipiec 20 2007 10:05:21 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: | Boombastic napisał(a): Taaak, jasne, chcesz jeździc 110 km/h po autostradzie? Szwecja, to wedługByles w Szwecji? Bo cos mi sie wydaje, ze nie. Jezdzi sie tam super. Owszem jest ograniczenie do 110 na autostradach ale brak jest zupelnie korkow + swiatla na czujniki (dzialajace), wiec jak planujesz podroz z pkt A do B i masz 110 km po autostradzie i 50 km po miescie (ograniczenie do 50) miedzy pkt-ami to mozesz byc pewny, ze w dwie godzinki +-5 minut bedziesz na miejscu. Ograniczenia sa stawiane w miejscach jak najbardziej odpowiednich (nie dupochrony dla urzedasow jak u nas). Kultura jazdy jest tez na takim poziomie ze z auta po podrozy wyjdziesz wypoczety i usmiechniety. Alkoholu nie oplaca sie kupowac w porownaniu do cen w Polsce (oprocz drozszych) i dostep do niego jest ograniczony (w porownaniu do Polski) ale to nie znaczy, ze jest to nie mozliwe. Alkohol normalny mozna kupic w Systembolaget (to taki ich minimarket monopolowy, nie pamietam dokladnie jak pisze sie nazwe), a "nienormalny" (do 3,5%) w kazdym Konsumie (taka polska Zabka albo Biedronka). Mozna tez isc do knajpy ale te ceny :( . Mozna tez zapas (calkiem spory) wziasc z Polski ale chyba bez spirytusu bo traktuja jak narkotyk (ale tego ostatniego w 100% nie moge potwierdzic). Do autora watku: Z moich obserwacji wynika, ze najlatwiej dostac mandat za parkowanie. Policja dziala bardzo skutecznie i z pomoca obywateli. Zreszta panowie P sa bardzo mili i pomocni ale swoje robia. Mandaty sa tez egzekwowane przez firmy windykacyjne (kolega wlasnie dostal korespondecje :) ). Taka ciekawostka: Drugi kumple dostal mandat za przekroczenie predkosci bo zrobili mu fotke w miescie A i w miescie B. Okazalo sie, ze nie mogl przejechac miedzy miastami w takim czasie bez przekraczania predkosci :) U nas to maja dopiero wprowadzic. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 6 |
Data: Lipiec 20 2007 16:12:50 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Boombastic | Byles w Szwecji? Bo cos mi sie wydaje, ze nie. Jezdzi sie tam super. No to teraz garść danych statystycznych: Szwecja jest większym krajem od Polski (450 tys km2 - 313 km2), liczba ludności 9,11 mln do 38,5 mln, gestość zaludnienia to 20 osób na 1 km2 - w Polsce 122 osób na 1 km2. Najwieksze szwedzkie miasta maja niecałe 800 tys. mieszkanów (Sztokholm), reszta dużo mniejsza. I czy ktos ma jeszcze jakiekolwiek watpliwości odnośnie szybszego przejazdu? Po prostu Skandynawia to prawie pustynia, więc skąd niby mają być korki? 7 |
Data: Lipiec 20 2007 22:28:32 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: J.F. | On Fri, 20 Jul 2007 16:12:50 +0200, Boombastic wrote: No to teraz garść danych statystycznych: Szwecja jest większym krajem od Obawiam sie ze podajesz pol prawdy. zaludnienie ogolne male - ale sa tam wielkie lasy i obszary bardziej zaludnione. Myslisz ze polskich miastach 500-800 tys mieszkancow nie ma korkow ? J. 8 |
Data: Lipiec 21 2007 10:51:19 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Boombastic | Obawiam sie ze podajesz pol prawdy. Taak, rodzice mi opowiadali wrażenia z podróży, zabić się z nudów mozna własną pięścią. Pustkowie. Myslisz ze polskich miastach 500-800 tys mieszkancow nie ma korkow ? A czy szwedzkie korki są inne od polskich? Czy przestrzeganie ograniczeń podobnych jak w Polsce od razu je rozładowuje? Ja bym jeszcze dołożył, że tam pewnie występuje jakiś dowolny system zarządzania ruchem w przeciwieństwie do polskich miast. Poza tym 800 tys. mieszkańców to ma tylko jedno miasto, reszta to mieściny po stokilkadziesiat tysięcy. Moje miasto rodzinne też tyle ma mieszkańców i jakoś nie ma problemów z korkami. Po prostu nie da się tego bezpośrednio przełożyć na polskie warunki. 9 |
Data: Lipiec 21 2007 15:17:42 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: J.F. | On Sat, 21 Jul 2007 10:51:19 +0200, Boombastic wrote: Obawiam sie ze podajesz pol prawdy. Taak, rodzice mi opowiadali wrażenia z podróży, zabić się z nudów mozna No wlasnie - pustkowie przez 100km powoduje ze gdzie indziej jest gesto. Co prawda za cholere nie rozumiem czemu na takim pustkowiu trzeba jezdzic powoli :-) No chyba ze z wlasnego rozsadku - trafisz w drzewo i nikt nie pomoze. Ale to by mozna choc emerytow zwolnic :-) Myslisz ze polskich miastach 500-800 tys mieszkancow nie ma korkow ? No wlasnie wydaje mi sie ze pod tym wzgledem jest tak samo :-) J. 10 |
Data: Lipiec 21 2007 15:20:55 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Boombastic | No wlasnie - pustkowie przez 100km powoduje ze gdzie indziej jest Nie jest gęsto, bo w Polsce też masz takie pustkowia, a statystycznie gestośc zaludnienia masz 6 razy większe. Co prawda za cholere nie rozumiem czemu na takim pustkowiu trzeba Łosie :-) 11 |
Data: Lipiec 22 2007 17:47:30 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Miro | Użytkownik napisał w wiadomości Do autora watku: Z moich obserwacji wynika, ze najlatwiej dostac mandat za Za parkowanie dostać łatwo, tym bardziej że chyba domyślnie niedopuszczalne jest parkowanie po lewej stronie jezdni - tzn. przód samochodu po zaparkowaniu musisz mieć zwrócony do kierunku jazdy. Sam miałem taki przypadek, że na wąskiej, nieuczęszczanej drodze w Geteborgu zaparkowałem auto właśnie po lewej i to w środku nocy. Pech chciał że akurat przechadzał się jegomość ze służb parkingowych i kwitek za wycieraczkę wcisnął. Udało mi się go podgonić i spytać czemu mandat, to właśnie powiedział, że samochód stoi po lewej, a dwa że faktycznie ze 30 cm za znak zakazu wystawał. Szczęśliwie sam gość przyznał, że po lewej wolno parkować tylko w szczególnych wypadkach, np. przy dostawie towaru itd. A że akurat byłem tam z małym rozładunkiem przeprowadzkowiczów, to się udało wynegocjować darowanie winy :-)) ale parkować trzeba uważnie. Nie zajmij też miejsca "forhydra platser" zarezerwowanego dla mieszkańców. W Szwecji szczególnie też uważaj na pieszych i rowerzystów - gdy przekraczają jezdnię na przejściu, są świętością. Zresztą idąc chodnikiem wystarczy że zbliżasz się do przejścia, a już kulturalny kierowca zatrzymuje się lub zdecydowanie zwalnia, byś miał pewność, że możesz bezpiecznie wejść na przejście i przejść przez jezdnię. Po powrocie do Polski łatwo wpaść pod samochód na pasach ;-) Z resztą wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam - jazda autem po Szwecji to czysta przyjemność - ruch niewielki, duża kultura jazdy, ograniczenia restrykcyjnie przestrzegane, ale ustawione z sensem. A z wypowiedziami Boombastica się w zdecydowanej większości nie zgodzę, ale każdy może mieć swoją opinię i punkt widzenia. Na szczęście przymusu jazdy do Szwecji nie ma, więc jak się komuś ten kraj nie podoba, to może go szerokim łukiem omijać. Ja tam chętnie jeżdżę, bo nawet będąc służbowo po prostu tam wypoczywam. -- Miro B,C+E Opel Zafira 2.0 DTI (+ okresowo różne inne) U520 + ML145 12 |
Data: Lipiec 22 2007 18:21:50 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Boombastic | Z resztą wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam - jazda autem po Szwecji No i dokładnie napisałeś to o czym ja pisałem - ruch niewielki, nie ma takich korków jak w Polsce i dlatego przestrzegając ograniczeń jedziesz stosunkowo szybko. Ale nie wynika to ani z tych ograniczeń, ani z wyjątkowej kultury jazdy, tylko własnie z małej liczby mieszkaców i małego ruchu. Na nic kultura jak system drogowy nie jest wydolny. 13 |
Data: Lipiec 20 2007 12:23:36 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Tomasz Pyra | Boombastic pisze: Taaak, jasne, chcesz jeździc 110 km/h po autostradzie? Nooo... Gdyby tak z tej jazdy 110 udało się wycišgnšć 100km/h redniej (a AFAIK to tam się udaje, a u nas między bramkami polecisz 200km/h a rednia wyjdzie 80km/h, bo bramki sš - i będš - co kawałek). Ludzie się skarżš że 50km/h to za wolno - a pokaż mi kogo kto jest w stanie poruszać się po miecie z prędkociš chociaż 25km/h. Najpierw trzeba zrobić tak żeby się dało jedzić po miecie z prędkociš 40km/h przy ograniczeniu do 50km/h, a wtedy dopiero ma sens kombinowanie ze zwiększaniem prędkoci dopuszczalnej. No i np. dlatego w nocy masz prędkoć podniesionš. W tej chwili taka sytuacja ma miejsce w "zabudowanych" wsiach na przelotówkach - tam to faktycznie jest problem. Bo 50km/h w dużym miecie jest i tak nieosišgalne. Szwecja, to według mnie, chory kraj, gdzie socjalizm już dawno zastąpił kapitalizm. A może chcesz kupowac alkohol spod lady jak w dawnych czasach? Kapitalizm? W sensie każdemu wolno zbudować sobie własnš drogę i jedzić po niej jak chce? :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 14 |
Data: Lipiec 20 2007 12:45:29 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Boombastic | Nooo... Gdyby tak z tej jazdy 110 udało się wycišgnšć 100km/h redniej (a Zależy czym jedziesz. Ja ostatnio pierwsze 100 km od Ursynowa w kierunku Mazur zrobiłem w godzinę. A to tylko wolna 650. Ludzie się skarżš że 50km/h to za wolno - a pokaż mi kogo kto jest w Patrz jak wyżej, ale samochodem nierealne. 15 |
Data: Lipiec 20 2007 15:53:57 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Tomasz Pyra | Boombastic pisze: Nooo... Gdyby tak z tej jazdy 110 udało się wycišgnšć 100km/h redniej (a AFAIK to tam się udaje, a u nas między bramkami polecisz 200km/h a rednia wyjdzie 80km/h, bo bramki sš - i będš - co kawałek). Trudno żeby ruch drogowy w naszym kraju ustawiać pod motocykle. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 16 |
Data: Lipiec 20 2007 12:12:49 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Boombastic porozsypywal nastepujace haczki: Taaak, jasne, chcesz jeździc 110 km/h po autostradzie? Szczerze? Jesli w Polsce bylyby drogi tego typu jak w Szwecji to jestem gotow przestrzegac wszystkich ograniczen. Mysle ze duza czesc kierowcow nie przestrzega ograniczen z powodu gownianej jakosci drog - jesli ja droge do rodzicow o dlugosci 50km (mniej niz polowa to teren zabudowany) pokonuje w ok godzine i ponizej 50min nie zejde, to zeby to tego wyczynu dokonac musze nieraz przekraczac predkosc (nieraz mam 120 na budziku, innym razem 40 - polska rzeczywistosc). Jesli teraz ten sam odcinek drogi moglbym pokonac dwupasmowka, bez terenu zabudowanego, ze stala predkoscia 90km/h to moglbym sobie jechac - i tak bylbym szybciej niz w dzisiejszych warunkach. Szwecja, to według mnie, chory kraj, gdzie socjalizm już dawno zastąpił kapitalizm. A może chcesz kupowac alkohol spod lady jak w dawnych czasach? Ja bym powiedzial ze dziwny a nie chory. I tak sie nieraz zastanawiam co lepsze - ale to w Szwecji jest wyzszy poziom zycia niz w Polsce. A co do alkoholu - jakos bym to przezyl, zawsze mozna sobie zakupic sprzet do wlasnej produkcji ;P -- badzio 17 |
Data: Lipiec 20 2007 22:47:46 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: J.F. | On Fri, 20 Jul 2007 12:12:49 +0200, badzio wrote: Patrze, patrze a tu Boombastic porozsypywal nastepujace haczki: Mowisz ? Dobra droga i przycisnac nie mozna ? TO sprzeczne z prawem naturalnym :-) J. 18 |
Data: Lipiec 20 2007 11:17:16 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Grejon | Heraklit pisze: wybieram się na wakacje do Szwecji autem, toteż zrobiłem "mały" wywiad Ciekawe tylko dlaczego na autostradzie jechałem 150 - jak wszyscy :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;) 19 |
Data: Lipiec 20 2007 14:08:03 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: pontoon | Ciekawe tylko dlaczego na autostradzie jechałem 150 - jak wszyscy :) Nasi z promu zjechali ;) ponton 20 |
Data: Lipiec 20 2007 11:24:54 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Jaro | Heraklit pisze: bym przestrzagał przepisów, a zwłaszcza ograniczeń az sie nie chce wierzyc. 21 |
Data: Lipiec 20 2007 11:41:47 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Heraklit | Był 20 lipiec (piątek), gdy o godzinie 11:24 *Jaro* w pocie czoła Heraklit pisze:no i jeszcze dodam, że maksymalnie można mieć 0,2 promila alkoholu. Sumując to naprawdę trzeba się trochę wysilić, by np: skasować przystanek z pasażerami lub rozjechać przechodnia na pasach... -- Pozdrawiam, Post stworzono 2007-07-20 11:38:37 22 |
Data: Lipiec 20 2007 12:59:13 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: gm |
Heraklit pisze: E tam, podobnie jezdzi sie w Bawarii (nie wiem jak w pozostałej częsci Niemiec). Na drogach krajowych - srednio 90-100 i praktycznie nikt nikogo nie wyprzedza - bo kazdy wie ze za 15 minut bedzie na autostradzie :D W miejscowościach, w Monachium, Inglostad rewelka - poza wielopasmowymi drogami gdzie zdaża sie im przekraczać prędkość - to wszyscy ladnie 50 kmh. Co jest niesamowite to, że jak zapala sie zielone - to wszyscy ruszają :) U nas jakoś się stoi często na zielonym bo samochody ruszaja po kolei. No ale - nie ma co biadolic, u nas i tak nie jest źle w porównaniu do Włoch czy Grecji :) Jednak kultura kierowców w PL nie jest moim zdaniem związana z motoryzacją i drogami - tak samo jak na drodze, ci sami ludzie zachowują sie przy kasach w sklepie, w urzędach, w autobusach czy u lekarza i ma to chyba związek z wieczną depresją. Dominuje podejście "wszyscy są frajerami a ja nie" hehe. Ale..byt=swiadomośc :) Pozdrawiam Gm 23 |
Data: Lipiec 20 2007 05:05:24 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Lejgo_inc | On 20 Lip, 14:59, "gm" wrote: "Jaro" wrote in Zdecydowanie - co kraj to obyczaj. Od prawie dwoch lat jezdze po rosyjskich (glownie moskiewskich) drogach, gdzie panuja obyczaje ktore Szwedom nie przyszlyby do glowy nawet gdyby caly swoj dochod wydawali na gorzale i maryche. Skrecanie w lewo ze skrajnie prawego pasa, bardzo oszczedne uzywanie kierunkowskazow, totalny brak respektu do wszelkich ograniczen predkosci, zupelny -nawet w porownianiu do PL- brak kurtuazji miedzy kierowcami, bezmyslne pchanie sie "byle do przodu", totalnie uwalone blotkiem i maziaja auta (zero widocznosci w zimie).... ....do tego nikt nie zapina pasow, ale mozliwe to jest sposob na eliminacje jednostek slabszych, nie przystosowanych.... A w takich Indiach podobno jest jeszcze bardziej malowniczo :D pozdr, Leszek www.cececepe.blogspot.com 24 |
Data: Lipiec 20 2007 15:19:02 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: gm |
Od prawie dwoch lat jezdze po rosyjskich (glownie moskiewskich) Heh. Nie wspominając o braku OC oraz kontrastach typu 100 Ład i jedno Lamborghini Diablo :D Mój kuzyn mieszka w Petersburgu i podobnie mi opowiada - masz stłuczke to sie dogadujesz, zadnej policji...no ale tam ładzianki czy złomy z zachodu służa do przemieszczania sie nie chuchania ;) Pozdrawiam ! Grzegorz 25 |
Data: Lipiec 20 2007 20:50:01 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: B0L0 | gm pisze: E tam, podobnie jezdzi sie w Bawarii (nie wiem jak w pozostałej częsci Niemiec). chyba bylismy w innej bawarii. w ogole bajki o praworzadnosci niemcow na drogach pora wsadzic głęboko ostatnio pierwszy raz pojezdzilem troche po lokalnych drogach w niemczech (wlasnie okolice ingolstadt) bo dotychczas zwiedzalem glownie autostrady i centra miast i niniejszym stwierdzam ze niemcy maja ograniczenia predkosci dokladnie w tym samym miejscu co wiekszosc z nas. oczywiscie nie spotkalem nikogo kto poginal 200kmh ale -70...80...100 na ograniczeniach do 50 to norma. -poza miastami gdzie obowiazuje 90 (a moze 100kmh???) wiekszosc jedzie 120-130kmh -w miastach rzeczywiscie prawie wszyscy utrzymuja (ograniczaja sie ) w okolicach 50-60kmh -autostrady +20...+30kmh na ograniczeniach (chociaz wielu nie widzi potrzeby zejscia ponizej 160-180kmh na ograniczeniu do 120 korzystajac z okazji: co oznacza okrągły, żółty znak przedzielony pionową czarną kreska po lewej jest np 50 a po prawej 100 ale czasami odwrotnie (100 i 50)???? czasami jest jeszcze narysowany motocykl -- pozdrawiam bolo PS. co do samej szwecji: tak prawda jest ze lepiej nie ryzykowac przekroczenia o wiecej niz 10kmh a jesli wyprzedzasz to jak najmniejszą różnicą predkosci bo oni chyba kochają swoj system prawny i czują sie w obowiązku zadzwonic na policje chyba zdecydowanie bardziej niz szwajcarzy czy austyjacy nawet PS2. nie mylmy socjalu z socjalizmem PS3 ich kraj mają prawo skoro wszyscy tego chcą (chcą???) 26 |
Data: Lipiec 20 2007 21:06:53 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-07-20 o 20:50:01 osobnik zwany B0L0 wystukał: korzystajac z okazji: co oznacza okrągły, żółty znak przedzielony to są znaki wojskowe na wypadek wojny -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 27 |
Data: Lipiec 20 2007 22:12:09 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: V-Tec | masti napisał(a): Dnia pięknego 2007-07-20 o 20:50:01 osobnik zwany B0L0 wystukał: czego?? Rzeczywiście wojna jest raz w roku. Jak już to dla transportów wojskowych. W. 28 |
Data: Lipiec 20 2007 22:21:42 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: masti | Dnia pięknego 2007-07-20 o 22:12:09 osobnik zwany V-Tec wystukał: masti napisał(a): dalaczego raz w roku? znaki wiszą cały czas. Generalnie wojskowe a do czego dokładnie to mi wisi. -- mst <at> gazeta <.> pl Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC) "- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry Pratchett 29 |
Data: Lipiec 20 2007 22:52:48 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: J.F. | On Fri, 20 Jul 2007 11:24:54 +0200, Jaro wrote: Heraklit pisze: Czemu nie ? Wszystko zalezy od ilosci suszarek i wysokosci kar. Jakbys dostawal dwa mandaty po 2000zl tygodniowo to tez bys zaczal przestrzegac. J. 30 |
Data: Lipiec 21 2007 14:08:29 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Maks | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Czemu nie ? Wszystko zalezy od ilosci suszarek i wysokosci kar. Nie każdy. Znam paru takich (na tej grupie też), co zablokują Stolicę w proteście, podpierając się g...no wartymi argumentami o ograniczeniu swobód, państwie policyjnym i takich tam pierdołach. Taka już mentalność Polaka. Szwed jeździ wolno, bo wie, że za leczenie ofiar wypadków płaci on (każdy), a każda śmierć osoby w wieku produkcyjnym, to niższa emerytura. Jak dostaje mandat 2000 SEK za prędkość, to płaci, a nie cwaniakuje z sądami, czy unikaniem komornika. Takie nastawienie do życia wypracowuje się pokoleniami i nie nauczy nas tego LPR, ani PAN rydzyk. Tylko czasem się zastanawiam, czy tutaj to jest w ogóle możliwe.... Nie ma się nad czym zastanawiać. Nie jest. "Śmierć frajerom". -- Pozdrawiam Maks 31 |
Data: Lipiec 22 2007 12:21:00 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Slawo |
Szwed jezdzi wolno bo wie , ze jak go zatrzyma policja to zaplaci mandat lub nawet trafi do wiezienia . Z tego samego powodu Polak tez jezdzi w Szwecji wolno. Polacy i Szwedzi jezdza w Polsce szybko i lamia przepisy bo wiedza , ze jak go zlapie policja to dadza mu w lape pare zlotych i moga jechac dalej . Slawo 32 |
Data: Lipiec 22 2007 22:04:57 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Maks | Użytkownik "Slawo" napisał w wiadomości Szwed jezdzi wolno bo wie , ze jak go zatrzyma policja to zaplaci mandat A to też jest prawda.... -- Pozdrawiam Maks 33 |
Data: Lipiec 20 2007 13:12:56 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: BremTrans |
wybieram się na wakacje do Szwecji autem, toteż zrobiłem "mały" wywiadTe 50km/h to zaden problem, logiczny uklad komunikacyjny miast (swiatla, ronda, szerokie przelotowki, dobrze poustawiane znaki) powoduja, ze nie ma korkow a ruch odbywa sie plynnie. Tak wiec szybciej jak 50km/h nie jest potrzebne. I jakos jeszcze ani jednego mandatu za predkosc nie dostalismy, a jezdzimy do Szwecji od ponad 2 lat regularnie. Pozdrawiam -- venioo 34 |
Data: Lipiec 20 2007 13:19:07 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Grzegorz Krukowski | On Fri, 20 Jul 2007 11:09:13 +0200, Heraklit 35 |
Data: Lipiec 20 2007 14:47:10 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Lukasz | h) Pilnuj się informacji umieszczonych przy znakach parkowania, mandaty przychodzą do plski. A wiesz może, jak skutecznie egzekwują takie mandaty? Przychodzi komornik, sprawa w sądzie, firma windykacyjna? -- Lukasz 36 |
Data: Lipiec 20 2007 15:05:31 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: SebaeL | Lukasz napisał: h) Pilnuj się informacji umieszczonych przy znakach parkowania, mandaty przychodzą do plski. Promem ze Szwecji płynie Dr Alban, a następnie rwie Ci zęby na żywca w takt "it's my life" ;) MSPANC seba -- Nieco spamu: www.studiobordo.pl - moje korytko .... i przyjaciele: www.sklepykwadrat.pl - najmodniejsze buty w Kraku ;) 37 |
Data: Lipiec 20 2007 11:31:31 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: Pete |
Promem ze Szwecji płynie Dr Alban, a następnie rwie Ci zęby na żywca w LOL!!!! Pete 38 |
Data: Lipiec 20 2007 22:54:18 | Temat: Re: dyscyplina w szwedzkich drogach | Autor: J.F. | On Fri, 20 Jul 2007 11:09:13 +0200, Heraklit wrote: wszyscy to respektują... toż to niesamowite! A moja konkluzja jest taka, Jestes aby na pewno pewien ze szkoda ? TO sobie pojezdzij tydzien zgodnie z przepisami :-) J. |