Grupy dyskusyjne   »   dziœ w warszawie na maczka

dziœ w warszawie na maczka



1 Data: Kwiecien 08 2010 16:36:45
Temat: dziś w warszawie na maczka
Autor: warsiawiak 

Panowie ja rozumiem, że ciepło i słoneczko świeci, ale niektórym chyba
przygrzało. Dziś ok. 17 na Maczka w Warszawie sympatyczny motocyklista był
łaskaw rozpieprzyć mi lewe lusterko. Specjalnie i z pełną premedytacją walnął
rękawicą w lusterko. Jedyny powód to słowna utarczka na wcześniejszym rondzie,
mieliśmy różne zdania na temat, czy ja powinienem najpierw zjechać z ronda,
czy on przejechać ...
Jeżeli to czyta ów motocyklista to życzę ci żeby ta łapa ci uschła qtasie.
Można się spierać, wyzywać, ale qrwa demolowanie komuś sprzętu to już skrajne
chamstwo. Czy następnym razem mam kogoś takiego lekko potrącić żeby go
zatrzymać ? Niestety nie zauważyłem blach, niestety nie ma też kamer na tym
odcinku, a koleś na motocyklu w dużym ruchu nie do złapania samochodem ...
Napisałem to po to, że do tej pory nigdy nie byłem wrogo do nikogo nastawiony
na drodze, a teraz to chyba będę miał dłuuuuuuugo negatywne nastawienie do
motocyklistów. Sorry chłopaki ... jeden tolerancyjny wobec motocyklistów
kierowca mniej :(

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Kwiecien 08 2010 18:42:50
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

  warsiawiak pisze:

Panowie ja rozumiem, że ciepło i słoneczko świeci, ale niektórym chyba
przygrzało. Dziś ok. 17 na Maczka w Warszawie sympatyczny motocyklista był
łaskaw rozpieprzyć mi lewe lusterko. Specjalnie i z pełną premedytacją walnął
rękawicą w lusterko. Jedyny powód to słowna utarczka na wcześniejszym rondzie,
mieliśmy różne zdania na temat, czy ja powinienem najpierw zjechać z ronda,
czy on przejechać ...

a gdzie w okolicy Maczka jest rondo? strasznie długi kawałek musieliście się ścinać słownie, bo w tych okolicach rondo to chyba na TT z Broniewskiego jest najbliższe. ale to regulują światła raczej.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

3 Data: Kwiecien 08 2010 23:44:43
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: de Fresz 

On 2010-04-08 18:42:50 +0200, gildor  said:

 a gdzie w okolicy Maczka jest rondo? strasznie długi kawałek musieliście się ścinać słownie, bo w tych okolicach rondo to chyba na TT z Broniewskiego jest najbliższe. ale to regulują światła raczej.

Na skrzyżowaniu Maczka z TT (jeśli to można nazwać skrzyżowaniem) jest coś w rodzaju ronda ze światłami.

--
Pozdrawiam
de Fresz

4 Data: Kwiecien 09 2010 15:30:54
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

de Fresz pisze:

On 2010-04-08 18:42:50 +0200, gildor  said:

 a gdzie w okolicy Maczka jest rondo? strasznie długi kawałek musieliście się ścinać słownie, bo w tych okolicach rondo to chyba na TT z Broniewskiego jest najbliższe. ale to regulują światła raczej.

Na skrzyżowaniu Maczka z TT (jeśli to można nazwać skrzyżowaniem) jest coś w rodzaju ronda ze światłami.

nie jestem pewien, czy to jest rondo. ale może być. fakt.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

5 Data: Kwiecien 10 2010 01:14:28
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: de Fresz 

On 2010-04-09 15:30:54 +0200, gildor  said:

 a gdzie w okolicy Maczka jest rondo? strasznie długi kawałek musieliście się ścinać słownie, bo w tych okolicach rondo to chyba na TT z Broniewskiego jest najbliższe. ale to regulują światła raczej.

Na skrzyżowaniu Maczka z TT (jeśli to można nazwać skrzyżowaniem) jest coś w rodzaju ronda ze światłami.

nie jestem pewien, czy to jest rondo. ale może być. fakt.

Nazywa się: Rondo Ofiar Zbrodni Katyńskiej, ale jako że jeżdżę tamtędy prawie codziennie do tyrki, to nie pamiętam czy stoi tam stosowny znak.

--
Pozdrawiam
de Fresz

6 Data: Kwiecien 08 2010 18:53:27
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Jacot 

" warsiawiak"  wrote:

motocyklistów. Sorry chłopaki ... jeden tolerancyjny wobec motocyklistów
kierowca mniej :(

Jakbym mial sie nastawic negatywnie do ludzkosci z powodu wszystkich
napotkanych na drodze kutafonow czy debili to  by mie dawno choroba
wrzodowa zabila.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.stokrotka.ath.cx/

7 Data: Kwiecien 08 2010 19:09:17
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: JK 

Użytkownik "Jacot"  napisał w wiadomości


Jakbym mial sie nastawic negatywnie do ludzkosci z powodu wszystkich
napotkanych na drodze kutafonow czy debili to  by mie dawno choroba
wrzodowa zabila.


Chyba kolego nie umiesz czytać lub celowo nie chcesz umieć.
Autor ewidentnie miał na myśli nie wszystkich debili tylko debili
DEMOLUJĄCYCH komuś sprzęty.

I popieram go w całości.
Gdybym jechał za nim na swoich 2oo to z pewnością pomógłbym ustalić mu te
niewidoczne blachy.
Tacy klienci nie zasługują na nazywanie się motocyklistami. Tak samo jak na
jakąkolwiek solidarność.
To przez nich właśnie na skrzyżowaniach zajeżdżają nam drogę.

Pozdrawiam - JK.

8 Data: Kwiecien 08 2010 19:24:45
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

JK pisze:

Użytkownik "Jacot"  napisał w wiadomości
Jakbym mial sie nastawic negatywnie do ludzkosci z powodu wszystkich
napotkanych na drodze kutafonow czy debili to  by mie dawno choroba
wrzodowa zabila.

Chyba kolego nie umiesz czytać lub celowo nie chcesz umieć.
Autor ewidentnie miał na myśli nie wszystkich debili tylko debili DEMOLUJĄCYCH komuś sprzęty.

szkoda, bo demolujący debil jest niebezpieczny dla auta, a debil na drodze jest niebezpieczny dla mojego zdrowia.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

9 Data: Kwiecien 08 2010 21:08:34
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: JK 

Użytkownik "gildor"  napisał w wiadomości


szkoda, bo demolujący debil jest niebezpieczny dla auta, a debil na drodze
jest niebezpieczny dla mojego zdrowia.


Demolujący (czytaj "niepanujący nad sobą") debil jest niebezpieczny dla
wszystkich !!!

Pozdrawiam - JK

10 Data: Kwiecien 08 2010 21:30:46
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-04-08 21:08, JK pisze:

Demolujący (czytaj "niepanujący nad sobą") debil jest niebezpieczny dla
wszystkich !!!

Tak jest ! Pozamykac wszystkich, motury im zabrac. Wszystkim !

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

11 Data: Kwiecien 08 2010 21:37:13
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: zenzen 

Demolujący (czytaj "niepanujący nad sobą") debil jest niebezpieczny dla

zapuzno, to był ten:

http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,7744487,Wielkopolska__Tragiczny_wypadek__Motocykl_przewrocil.html

i juz nikomu nic nie zrobi

Marzena

12 Data: Kwiecien 08 2010 21:44:53
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-04-08 21:37, zenzen pisze:

zapuzno,

Nie ma takiego slowa w jezyku polskim

  to był ten:

http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,7744487,Wielkopolska__Tragiczny_wypadek__Motocykl_przewrocil.html

Wow. Warszawa lezy w Wielkopolsce ? Na geografie tez nie chodzilas. Pewnie wypadala zaraz po j. polskim. Albo przed.

i juz nikomu nic nie zrobi

bedzie straszyl po nocach.

Marzena

Dzordz.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

13 Data: Kwiecien 08 2010 22:35:54
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: zenzen 

Wow. Warszawa lezy w Wielkopolsce ? Na geografie tez nie chodzilas.

ja tą trasem robie 2 2,5 i to zgdnie z przepisami to i on zrobil

jk

14 Data: Kwiecien 08 2010 22:47:14
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Don Pedro 

zenzen pisze:

Wow. Warszawa lezy w Wielkopolsce ? Na geografie tez nie chodzilas.

ja tą trasem robie 2 2,5 i to zgdnie z przepisami to i on zrobil

Z jakimi przepisami?

http://mapa.targeo.pl/1_warszawa,maczka,2_2071339,#targeo-top

pozdr
DP
TL-S

15 Data: Kwiecien 09 2010 09:48:48
Temat: Re: dziÂś w warszawie na maczka
Autor: Jacot 

"zenzen"  wrote:

ja tą trasem robie 2 2,5 i to zgdnie z przepisami to i on zrobil

tę trasę, tą trasą, deklinacja.
Kiedys 3 klasa podstawowki, teraz pewnie 3 rok polonistyki.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.stokrotka.ath.cx/

16 Data: Kwiecien 09 2010 10:23:12
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka [OT]
Autor: marider 

Jacot pisze:

"zenzen"  wrote:

ja tą trasem robie 2 2,5 i to zgdnie z przepisami to i on zrobil

tę trasę, tą trasą, deklinacja. Kiedys 3 klasa podstawowki, teraz pewnie 3 rok polonistyki.

Hehehe, a to Ci sie udalo :) "Pokolenie Danonkow" górom! ;0]

Pzdr
PS: w matematyce i fizyce tez poziom na leb leci z roku na rok, Unia Panie.. ;)
--
marider
Wsciekla (ex) R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

17 Data: Kwiecien 09 2010 10:18:44
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka [OT]
Autor: Jasio 

Użytkownik "marider"  napisał w wiadomości

Jacot pisze:
"zenzen"  wrote:

ja tą trasem robie 2 2,5 i to zgdnie z przepisami to i on zrobil

tę trasę, tą trasą, deklinacja. Kiedys 3 klasa podstawowki, teraz pewnie 3 rok polonistyki.

Hehehe, a to Ci sie udalo :) "Pokolenie Danonkow" górom! ;0]


A czemu "Danonków"?


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

18 Data: Kwiecien 09 2010 11:27:00
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka [OT]
Autor: KJ Siła Słów 

Jasio pisze:

A czemu "Danonków"?

Taka aluzja do konsystencji intelektu.

Kiedyś sie mówiło "twaróg umysłowy" ale widziałeś nastolatka który wie co to twaróg (tego nie reklamuja w telewizji) ?

KJ

19 Data: Kwiecien 10 2010 16:22:08
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka [OT]
Autor: marider 

KJ Siła Słów pisze:

Jasio pisze:

A czemu "Danonków"?

Taka aluzja do konsystencji intelektu.

Kiedyś sie mówiło "twaróg umysłowy" ale widziałeś nastolatka który wie co to twaróg (tego nie reklamuja w telewizji) ?

KJ


Mialem na mysli stare powiedzenie "Wysoki jak brzoza, durny jak koza" ;)
Generalnie - jest i tak coraz gorzej.

Pzdr
--
marider
Wsciekla (ex) R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

20 Data: Kwiecien 09 2010 08:56:59
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: szerszen 



Użytkownik "zenzen"  napisał w wiadomości grup

zapuzno, to był ten:

kolina smutny trollu, az tu cie przywialo?

21 Data: Kwiecien 09 2010 13:24:08
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: OGONek~ 

Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości



Użytkownik "zenzen"  napisał w wiadomości grup
zapuzno, to był ten:

kolina smutny trollu, az tu cie przywialo?

Oooo i kolege co to twierdzi ze nie chce do motocyklistów doplacac na autostradach i ze te paskarskie oplaty są słuszne tez tu przywiało :-)

--
OGONek~

22 Data: Kwiecien 09 2010 13:37:24
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: szerszen 



Użytkownik "OGONek~"  napisał w wiadomości grup

Oooo i kolege co to twierdzi ze nie chce do motocyklistów doplacac na autostradach i ze te paskarskie oplaty są słuszne tez tu przywiało :-)

czytam ta gupe dosc czesto, tylko sie prawie nie odzywam, natomiast tobie polecam czytanie ze zrozumieniem i nie imputowanie komus slow, ktorych nie napisal

23 Data: Kwiecien 09 2010 13:58:01
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: OGONek~ 

Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

czytam ta gupe dosc czesto, tylko sie prawie nie odzywam, natomiast tobie polecam czytanie ze zrozumieniem i nie imputowanie komus slow, ktorych nie napisal

Jakoś nie widziałem u Ciebie krytyki tej linii na pręgu.
Rozumiem że się z nią zgadzasz? Czy nie?

--
OGONek~

24 Data: Kwiecien 09 2010 15:04:49
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: szerszen 



Użytkownik "OGONek~"  napisał w wiadomości grup

Jakoś nie widziałem u Ciebie krytyki tej linii na pręgu.

jesli nie krytykuje to automatycznie sie zgadzam?

Rozumiem że się z nią zgadzasz? Czy nie?

zgadzam sie z tym, ze obowiazku jazdy autostrada nie ma i ze jak ktos bedzie mial taniej, to zapewne ktos inny bedzie mial drozej, oraz zdecydowanie nie zgadzam sie z jakimikolwiek protestami w wawie

25 Data: Kwiecien 08 2010 13:01:49
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

On 8 Kwi, 21:08, "JK"  wrote:

Użytkownik "gildor"  napisał w

> szkoda, bo demolujący debil jest niebezpieczny dla auta, a debil na drodze
> jest niebezpieczny dla mojego zdrowia.

Demolujący (czytaj "niepanujący nad sobą") debil jest niebezpieczny dla
wszystkich !!!

tyś się chyba wczoraj urodził. urywanie lusterek to wszak niemal
trendy jest wśród podkolumnowej gawiedzi. chopie.

- gildor

26 Data: Kwiecien 08 2010 21:16:56
Temat: Re: dziÂś w warszawie na maczka
Autor: kakmar 

Dnia 08.04.2010 JK  napisał/a:

Zwykle olewam ale teraz się uśmiałem, więc:


Chyba kolego nie umiesz czytaĂŚ lub celowo nie chcesz umieĂŚ.
Autor ewidentnie miaÂł na myÂśli nie wszystkich debili tylko debili
DEMOLUJÂĄCYCH komuÂś sprzĂŞty.

Wiesz, fachowa literatura zna przypadki interpretacji, nadinterpretacji,
i zupełnego ochójenia.

I popieram go w caÂłoÂści.

ech.

Gdybym jechaÂł za nim na swoich 2oo to z pewnoÂściÂą pomógÂłbym ustaliĂŚ mu te
niewidoczne blachy.

Za dużo spidermana, batmana, czy czegośtampodobnego.

Tacy klienci nie zasÂługujÂą na nazywanie siĂŞ motocyklistami.

Jesteś moim Idolem, napisz koniecznie kto może, i dlaczego.
Oczywiście z góry akceptuję opcję że będziesz wskazywał palcem.

Tak samo jak na jak¹kolwiek solidarnoœÌ.

Wypass, na drzwiach ponieśli go, razem, razem, kodowanie se ustaw.

To przez nich wÂłaÂśnie na skrzyÂżowaniach zajeÂżdÂżajÂą nam drogĂŞ.

Tak, oczywiście, i przez plamy na słońcu, i że żona, szef, koledzy i
bardzo ważny telefon. Jeszcze pincet innych ważniejszych od uwagi na
drodze.

Pozdrawiam - JK.

Dobranoc.

PS: Poniekąd przy okazji. Pozdrawiam Pana w czarnym CLS, dziś o ~13:20,
na Bitwy Warszawskiej. Ja rozumiem: telefon, nawigacja, pokrętełko,
mogą na tyle zająć, że to co na zewnątrz wydaje się nieważne. Ale żeby
lizać tapicerkę. W dodatku czarną a nie "w budyniu". Pozostaję pod
wrażeniem do teraz. Tak wiem że nie przeczyta.

PS2: Czy może ktoś polecić kamerę na kask? Taką żeby dało się z nią
normalnie jechać. Tak po mieście, dwieściepomieście ;-)

--
kakmaratgmaildotcom

27 Data: Kwiecien 08 2010 21:34:27
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-04-08 18:36,  warsiawiak pisze:

Panowie ja rozumiem, że ciepło i słoneczko świeci, ale niektórym chyba
przygrzało. Dziś ok. 17 na Maczka w Warszawie sympatyczny motocyklista był
łaskaw rozpieprzyć mi lewe lusterko. Specjalnie i z pełną premedytacją walnął
rękawicą w lusterko. Jedyny powód to słowna utarczka na wcześniejszym rondzie,
mieliśmy różne zdania na temat, czy ja powinienem najpierw zjechać z ronda,
czy on przejechać ...

Mogles se urwac prawe, bys mial wtedy symetrycznie. I zona by nie poznala.

Sorry chłopaki ... jeden tolerancyjny wobec motocyklistów
kierowca mniej :(

Juz sie tne z tego powodu.

BTW. Slabe te lusterka skoro odpadaja od uderzenia rekawica. Albo rekawica byla metalowa. Wtedy szacun dla bikera ktory w takich sie porusza.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

28 Data: Kwiecien 08 2010 13:09:55
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: AZ 

On 8 Kwi, 21:34, Kuczu  wrote:


BTW. Slabe te lusterka skoro odpadaja od uderzenia rekawica. Albo
rekawica byla metalowa. Wtedy szacun dla bikera ktory w takich sie porusza.

Bo to był rycerz, rycerz na stalowym rumaku.

--
Artur
ZZR 1200

29 Data: Kwiecien 08 2010 23:56:22
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Mustafa 

Mogles se urwac prawe, bys mial wtedy symetrycznie. I zona by nie poznala.

Ciekawe czy jak jakiś kierowca TIR-a lekko i "niechcący" zaczepi o twój sprzęt w czasie jazdy to też będziesz taki "dowcipny"...
Nie no... wtedy to będzie krzyk, że puszkarze gnębią charlejofcuf.
Nie będe ci życzył takich przypadków bo nawet stworzenia o twoim rozumku Wszechmogący stworzył w jakimś sobie znanym celu....
Podobnie jak żaby i ślimaki.

Wątpię żeby ten wątek to była prowokacja, ale nawet jeśli jest, to nie zmienia faktu, że takie przypadki się zdarzają, co miałem okazję widzieć na własne oczy.

30 Data: Kwiecien 09 2010 07:15:48
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-04-08 23:56, Mustafa pisze:

Ciekawe czy jak jakiś kierowca TIR-a lekko i "niechcący" zaczepi o twój
sprzęt w czasie jazdy to też będziesz taki "dowcipny"...

Napisze na internetowe forum milosnikow ciezarowek ze od dzisiaj nienawidze TIRow bo mi jeden motocykl uszkodzil.

Nie no... wtedy to będzie krzyk, że puszkarze gnębią charlejofcuf.

TIR to nie puszka. Tak gwoli scislosci.

Nie będe ci życzył takich przypadków bo nawet stworzenia o twoim rozumku
Wszechmogący stworzył w jakimś sobie znanym celu....
Podobnie jak żaby i ślimaki.

A tego to, jak zwykle u Ciebie, nie warto nawet komentowac. Idz sobie na grilla. Tylko zeby Ci motocyklisci nie halasowali bo sie kaszanka przypali.

Wątpię żeby ten wątek to była prowokacja, ale nawet jeśli jest, to nie
zmienia faktu, że takie przypadki się zdarzają, co miałem okazję widzieć
na własne oczy.

WOW.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

31 Data: Kwiecien 09 2010 17:22:32
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Ivam 

Użytkownik "Mustafa"  napisał w wiadomości grup

Wątpię żeby ten wątek to była prowokacja, ale nawet jeśli jest, to nie zmienia faktu, że takie przypadki się zdarzają, co miałem okazję widzieć na własne oczy.

Widziales jak ktos uderzeniem reki urwal komus lusterko?

Te auta to chyba zaczynaja z papieru robic;)

--
pzdr:
Ivam

32 Data: Kwiecien 10 2010 01:05:00
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Mustafa 

Widziales jak ktos uderzeniem reki urwal komus lusterko?

ano widziałem
urwać nie urwał, ale pozyzja w jakiej zostało pozwala stwierdzić, że z pewnością nadawało się do remontu lub wymiany

33 Data: Kwiecien 08 2010 21:37:14
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: (pj) 

W dniu 2010-04-08 18:36,  warsiawiak pisze:

Panowie ja rozumiem, [...]

kiepska prowokacja

ale i tak beda sie slinic co niektórzy

--
pozdr
pj
gsx1300r
K-coś tam więcej niż większość

34 Data: Kwiecien 09 2010 07:39:06
Temat: Re: dziœ w warszawie na maczka
Autor:

On Thu, 8 Apr 2010 16:36:45 +0000 (UTC), " warsiawiak"
 wrote:

Można się spierać,
siur

wyzywać

Skoro mozna byc burakiem i sie wyzywac to mozna rowniez ujebac luserko
lub puknac motór.

Sorry chłopaki ... jeden tolerancyjny wobec motocyklistów
kierowca mniej :(

Ciesz sie ze wiekszosc motocyklistow nie mysli podobnie bo samochody
by plonely co chwile ;)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

35 Data: Kwiecien 09 2010 09:51:14
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

  warsiawiak pisze:

 jeden tolerancyjny wobec motocyklistów
kierowca mniej :(

Wez, daj nam szanse.
Przynajmniej do drugiego lusterka.
:-)

A pamietacie jak Katanowi dwoch przyjezdnych motonitow z innego miasta ujebalo oba  lustra naraz jak akurat jechal puszka ?
A on przeca krew z krwi, olej z oleju, guma z gumy (upsss... moze to nie byla najlepsza przenosnia) precel.
I na swoim podworku byl.

To bylo cos.

Acha, i jeszcze jedno:
Moze i w jakis kregach uwalanie lusterek to lans, ale uwalanie lusterek na stojaco to wiekszy wstyd jak rozowy mocherowy beret.

KJ

36 Data: Kwiecien 09 2010 10:51:40
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik " warsiawiak" napisał

Można się spierać, wyzywać, ale qrwa demolowanie komuś sprzętu to już
skrajne
chamstwo.

*** Mozna? No to spierdalaj chuju! Fajnie?

 Czy następnym razem mam kogoś takiego lekko potrącić żeby go
zatrzymać ?

*** Musisz byc czujny, motocyklisci sa jak karaluchy- rozdepczesz jednego a
za plecami pojawia sie caly legion. Nawet sa takie naklejki "Patrz w
lusterka- motocyklisci sa wszedzie" - nawet w samochodach, autobusach i na
chodnikach. Ukryci. A wtedy sam wiesz- znajda ciebie, twoja zone, twoja
matke... I nie zaplaca.

Napisałem to po to, że do tej pory nigdy nie byłem wrogo do nikogo
nastawiony
na drodze, a teraz to chyba będę miał dłuuuuuuugo negatywne nastawienie do
motocyklistów.

*** Zrob sobie lepiej rachunek sumienia, co zaszlo na tym rondzie i co
bardziej podnosi cisnienie: ujebane lustro, czy proba zabicia kogos
zakonczona pyszczeniem zza kierownicy, zamiast podniesionej reki?

Sorry chłopaki ... jeden tolerancyjny wobec motocyklistów
kierowca mniej :(

*** He, he tolerancyjny! To juz lepiej, ze teraz bedziesz osrany ze strachu
o calosc auta, bo tolerancyjnosc w poprzednim wydaniu, jakos tak Kalim
zalatywala i obiektom twojej empatii nie przydawala zadnych korzysci.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

37 Data: Kwiecien 09 2010 12:50:49
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: mleko 

Ludziska, o czym wy piszecie? Czytam te wasze komentarze i oczom nie wierze. Gosc na moto z premedytacja rozwalil innemu lusterko i uciekl, a wy staracie sie go bronic doszukujac sie bledow w "zeznaniu" i winy puszkarza. NIe wazne, czy koles w aucie zawinil, czy tez nie. Debil na moto rozwalil mu lusterko z premedytacja i to jest fakt.
Czy jak ktos mi wymusi na moto pierwszenstwo, dojdzie do kolizji i zlamie noge, to ja tez musze zlamac noge winowajcy aby bylo sprawiedliwie? Czy jak  zgine na moto, nie ze swojej winy, to rodzina musi zabic winowajce?
Zachowujecie sie jak debile. Jak inny burak mowi, ze otworzy drzwi, jak moto bedzie sie przeciskac w korku to jak reagujecie? Czym sie rozni otwarcie drzwi od uwalenia lusterka?
Cale szczescie, ze nie  jestem "preclem", tylko jak to pokazac na drodze, aby mnie z wami nie kojarzono?

mleko
PS. Zycze wszystkim bezpiecznego sezonu, bez gleb i innych niebezpiecznych wpadek.

38 Data: Kwiecien 09 2010 13:03:27
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-04-09 12:50, mleko pisze:

Cale szczescie, ze nie jestem "preclem",

Niestety za pozno. Piszac tutaj pare razy mimowolnie nim zostales.

tylko jak to pokazac na drodze, aby mnie z wami nie kojarzono?

Urywaj lusterka.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

39 Data: Kwiecien 09 2010 13:14:08
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: mleko 

On 2010-04-09 13:03, Kuczu wrote:


Cale szczescie, ze nie jestem "preclem",

Niestety za pozno. Piszac tutaj pare razy mimowolnie nim zostales.

Nie,  wchodzac do burdelu, nie staje sie automatycznie stalym klientem.


tylko jak to pokazac na drodze, aby mnie z wami nie kojarzono?

Urywaj lusterka.


Przeciez pisalem, ze nie chce, a nie ze chce.

40 Data: Kwiecien 09 2010 19:38:25
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 09 Apr 2010 13:14:08 +0200, mleko  wrote:

Niestety za pozno. Piszac tutaj pare razy mimowolnie nim zostales.

Nie,  wchodzac do burdelu, nie staje sie automatycznie stalym klientem.

 Ale zdjęcie w Fakcie obiegnie całą Polskę :>

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

41 Data: Kwiecien 09 2010 13:13:40
Temat: Re: dziœ w warszawie na maczka
Autor:

On Fri, 09 Apr 2010 12:50:49 +0200, mleko  wrote:

Cale szczescie, ze nie  jestem "preclem", tylko jak to pokazac na
drodze, aby mnie z wami nie kojarzono?

Kup sobie oczojebna kamizelke z wielkim napisem 'nie jestem preclem'.

PS. Zycze wszystkim bezpiecznego sezonu, bez gleb i innych
niebezpiecznych wpadek.

I wzajemnie.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

42 Data: Kwiecien 09 2010 13:23:14
Temat: Re: dziďż˝ w warszawie na maczka
Autor: mleko 

On 2010-04-09 13:13,  wrote:


Kup sobie oczojebna kamizelke z wielkim napisem 'nie jestem preclem'.



Gdzie takie mozna zanabyc? Najlepiej, aby z przodu napis byl w negatywie - duzy, coby w lusterku dalo sie latwo odczytac. Z tylu normalny.

43 Data: Kwiecien 09 2010 13:36:55
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor:

On Fri, 09 Apr 2010 13:23:14 +0200, mleko  wrote:


Gdzie takie mozna zanabyc?

http://www.allegro.pl/item991150043_hit_kamizelki_odblaskowe_z_nadrukiem_nawet_grafika.html

Najlepiej, aby z przodu napis byl w negatywie
- duzy, coby w lusterku dalo sie latwo odczytac.

A to ktos wogole patrzy w lusterka ?

Z tylu normalny.

Wydaje mi sie ze raczej  popierdolony.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

44 Data: Kwiecien 09 2010 13:49:51
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor: mleko 

On 2010-04-09 13:36,  wrote:

Gdzie takie mozna zanabyc?

http://www.allegro.pl/item991150043_hit_kamizelki_odblaskowe_z_nadrukiem_nawet_grafika.html

Dzieki za namiar

Najlepiej, aby z przodu napis byl w negatywie
- duzy, coby w lusterku dalo sie latwo odczytac.

A to ktos wogole patrzy w lusterka ?

Nie wiem jak ty, ale ja jezdze i widze, ze wiekszosc jednak patrzy w lusterka. Fakt, nie 100%, ale nie generalizuje.


Z tylu normalny.

Wydaje mi sie ze raczej  popierdolony.

Jak wyglada popierdolony napis? Moze faktycznie bedzie "cool".
Pozdrawiam

45 Data: Kwiecien 09 2010 13:56:13
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor:

On Fri, 09 Apr 2010 13:49:51 +0200, mleko  wrote:

Dzieki za namiar

Prosz.

Nie wiem jak ty, ale ja jezdze

Ja nie jezdze. Siedze sobie tylko przy kompie i w przerwach sesji
motoracera 2 pisze majle na precle. Ale jak dorosne to sobie kupie
motor.

Jak wyglada popierdolony napis?

Noooo, nie jest normalny. Przeciez to oczywista oczywistosc.

Moze faktycznie bedzie "cool".

Glidor chyba kiedys pisal ze cool jest passe.

Pozdrawiam
Ja rowniez.

newrom co niedlugo odejdzie od kompa bo ma szlaban na internet przez
lykent.
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

46 Data: Kwiecien 09 2010 15:32:35
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor: Glub 

mleko  wrote:


Jak wyglada popierdolony napis? Moze faktycznie bedzie "cool".
Pozdrawiam

Znajdz w necie pokemon translator, to się dowiesz

--
Glub@NewsTap usenet mobile reader

47 Data: Kwiecien 09 2010 13:25:30
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor: ZBYSZEK 

i jak kierowcy mają spoglądać w lusterka ? jak debile je urywaja?

48 Data: Kwiecien 09 2010 13:34:56
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor: Bartek Kacprzak 


Użytkownik "ZBYSZEK"  napisał w wiadomości

i jak kierowcy mają spoglądać w lusterka ? jak debile je urywaja?
ale po co im lusterka jak i tak w nie nie patrza?


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

49 Data: Kwiecien 09 2010 13:59:56
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor: OGONek~ 

Użytkownik "Bartek Kacprzak"  napisał w wiadomości


Użytkownik "ZBYSZEK"  napisał w wiadomości
i jak kierowcy mają spoglądać w lusterka ? jak debile je urywaja?
ale po co im lusterka jak i tak w nie nie patrza?

W sumie racja - nieuzywany sprzęt parcieje...

--
OGONek~

50 Data: Kwiecien 09 2010 14:02:48
Temat: Re: dzi? w warszawie na maczka
Autor: Magic 

OGONek~ pisze:

Użytkownik "Bartek Kacprzak"  napisał w wiadomości

Użytkownik "ZBYSZEK"  napisał w wiadomości
i jak kierowcy mają spoglądać w lusterka ? jak debile je urywaja?
ale po co im lusterka jak i tak w nie nie patrza?

W sumie racja - nieuzywany sprzęt parcieje...


Więc może w sumie to lusterko SAMO odpadło ?

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

51 Data: Kwiecien 09 2010 13:40:11
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

mleko pisze:

NIe wazne, czy koles w aucie zawinil, czy tez nie.

Ano dla tego zajscie nie najwazniejsze.
Ale jesli zawinil a potem pyszczyl to uwierz mi ze gul skacze.

Czy jak  zgine na moto, nie ze swojej winy, to rodzina musi zabic winowajce?

Ale teraz to Ty mylisz pojecia. Urwac lusterko a zabic to nie sa porownywalne w zaden sposob rzeczy.

Zachowujecie sie jak debile.

Acha, no to po co to tumaczenie ?
Debilom nie wytlumaczysz, daj se spokoj.


Jak inny burak mowi, ze otworzy drzwi,

Jak mowi to se mowi, na onecie nie takie rzeczy mowia/pisza.

Czym sie rozni otwarcie drzwi od uwalenia lusterka?

Mnostwo sie rozni. Jak trafisz glowa w gorny rant drzwi przy 15 na godzine to nawet kask nie pomoze.

tylko jak to pokazac na drodze, aby mnie z wami nie kojarzono?

No nie wiem.
Moze jezdzij z gola dupa ?
;-)

KJ

52 Data: Kwiecien 09 2010 14:01:01
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: mleko 

On 2010-04-09 13:40, KJ Siła Słów wrote:

NIe wazne, czy koles w aucie zawinil, czy tez nie.

Ano dla tego zajscie nie najwazniejsze.
Ale jesli zawinil a potem pyszczyl to uwierz mi ze gul skacze.

Nawet jesli, to czy to upowaznia do urwania lusterka?
Kibicom na stadionie tez gul skacze, wiec smialo moga rwac lawki.

Czy jak zgine na moto, nie ze swojej winy, to rodzina musi zabic
winowajce?

Ale teraz to Ty mylisz pojecia. Urwac lusterko a zabic to nie sa
porownywalne w zaden sposob rzeczy.

Nie, nie myle pojec, chodzi mi o odwet.



Zachowujecie sie jak debile.

Acha, no to po co to tumaczenie ?
Debilom nie wytlumaczysz, daj se spokoj.

E tam, sam tez nie raz zachowalem sie jak debil. Zawsze sie znalazl ktos, kto sprowadzil mnie na ziemie, pokajalem sie i do bledu przyznalem.  Czlowiekiem jestem tylko.



Jak inny burak mowi, ze otworzy drzwi,

Jak mowi to se mowi, na onecie nie takie rzeczy mowia/pisza.

Nie wiem, nie czytam onetu.



Czym sie rozni otwarcie drzwi od uwalenia lusterka?

Mnostwo sie rozni. Jak trafisz glowa w gorny rant drzwi przy 15 na
godzine to nawet kask nie pomoze.

A jak koles, ktoremu urwano lusterko, 200m dalej bedzie zmienial pas i trafi w innego motocykliste, ktory ostatecznie owinie sie o slup. Wiem, powinien zjechac na pobocze i wezwac lawete, a nie jak ostatni debil jezdzic bez lusterka.


tylko jak to pokazac na drodze, aby mnie z wami nie kojarzono?

No nie wiem.
Moze jezdzij z gola dupa ?
;-)

Nie da sie. Za bardzo swoja dupe lubie.

Pozdrawiam

53 Data: Kwiecien 09 2010 14:23:32
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

mleko pisze:

Kibicom na stadionie tez gul skacze, wiec smialo moga rwac lawki.

Ale kibice to nie umieja przegrywac conajwyzej, a ryzyko motocyklisty jest duzo wieksze.

Nie, nie myle pojec, chodzi mi o odwet.

jaki odwet jak to chodzi o sprzezenie zwrotne.
Prawidlowe zachowania nagradzamy, zle karcimy.
Jak tresura psa.

A jak koles, ktoremu urwano lusterko, 200m dalej bedzie zmienial pas i trafi w innego motocykliste

A to jest racja. Fakt ze po takiej akcji gosc moze ogolnie byc rozstrojony i nawet nie sam brak lusterka tu decyduje.

Nie da sie.

Ty po prostu nie chcesz sie od nas az tak zdystansowac.
:-)

KJ

54 Data: Kwiecien 09 2010 14:26:00
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: OGONek~ 


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

jaki odwet jak to chodzi o sprzezenie zwrotne.
Prawidlowe zachowania nagradzamy, zle karcimy.
Jak tresura psa.

Ty po prostu nie chcesz sie od nas az tak zdystansowac.

Jak zwykle celny az boli :P

--
OGONek~

55 Data: Kwiecien 12 2010 15:53:49
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: mleko 

On 2010-04-09 14:26, OGONek~ wrote:


Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości


jaki odwet jak to chodzi o sprzezenie zwrotne.
Prawidlowe zachowania nagradzamy, zle karcimy.
Jak tresura psa.

Ty po prostu nie chcesz sie od nas az tak zdystansowac.

Jak zwykle celny az boli :P


Ojej, jak slodko :D Cmoknij go w ogonek - delikatnie, moze nie za boli :D

56 Data: Kwiecien 12 2010 16:14:36
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

mleko pisze:

Ojej, jak slodko :D

Mylilem sie z tym umiarkowanym dystansowaniem sie,
Ty bys sie chcial przytulic.

Pare lat za pozno, kiedys tu byla Różowa Grupa Centrum, ale juz wszyscy   przeszli na heteryzm.

KJ

57 Data: Kwiecien 12 2010 16:24:21
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: mleko 

On 2010-04-12 16:14, KJ Siła Słów wrote:

mleko pisze:

Ojej, jak slodko :D

Mylilem sie z tym umiarkowanym dystansowaniem sie,
Ty bys sie chcial przytulic.

Pare lat za pozno, kiedys tu byla Różowa Grupa Centrum, ale juz wszyscy
przeszli na heteryzm.

KJ


Chyba jednak ugryzl  :D

58 Data: Kwiecien 09 2010 13:46:52
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "mleko" napisał

Ludziska, o czym wy piszecie? Czytam te wasze komentarze i oczom nie
wierze.

*** O realnym swiecie.

 Gosc na moto z premedytacja rozwalil innemu lusterko i uciekl, a
wy staracie sie go bronic doszukujac sie bledow w "zeznaniu" i winy
puszkarza. NIe wazne, czy koles w aucie zawinil, czy tez nie. Debil na
moto rozwalil mu lusterko z premedytacja i to jest fakt.

*** Na szczescie to tylko Twoje przesiakniete polityczna poprawnoscia
zdanie. Pare lat temu uczestniczylem w podobnej akcji- tyle ze facet spisal
sobie numery i poskarzyl sie policji. Najpierw proba zastraszania przez
lokalnego szeryfa, ktorego poslalem na drzewo, potem ze cztery rozprawy w
sadzie grodzkim, gdzie poprzestalem na opisie zdarzenia i przesluchaniu
powoda samodzielnie w obecnosci sadu. Byla nawet wizja lokalna na
skrzyzowaniu z udzialem policji. Skonczylo sie uniewinnieniem- sedzina w
uzasadnieniu wyroku dala pajacowi oglednie do zrozumienia, ze powinien sie
cieszyc, ze stracil tylko lusterko, bo gdyby w wyniku jego radosnego manewru
(do ktorego sie za nic nie chcial przyznac, tylko mataczenie mu kiepsciutko
szlo) stalo sie cos mnie i mojej zonie jadacej na tylnym siodelku to
pierdzialby znacznie cieniej.
Wybaluszone galy petenta- bezcenne! Tym bardziej, ze obnosil sie ze swoimi
znajomosciami w sadzie.


Czy jak ktos mi wymusi na moto pierwszenstwo, dojdzie do kolizji i zlamie
noge, to ja tez musze zlamac noge winowajcy aby bylo sprawiedliwie? Czy
jak  zgine na moto, nie ze swojej winy, to rodzina musi zabic winowajce?

*** A czyjesz roznice miedzy zlamaniem nogi lub karku, a lusterka? No to
przystaw zwierciadelko do tej sytuacji z drugiej strony.

Zachowujecie sie jak debile. Jak inny burak mowi, ze otworzy drzwi, jak
moto bedzie sie przeciskac w korku to jak reagujecie? Czym sie rozni
otwarcie drzwi od uwalenia lusterka?

*** Tym czym rozni sie urwanie komus guzika od spodni, od wybicia mu
wszystkich zebow naraz.

Cale szczescie, ze nie  jestem "preclem", tylko jak to pokazac na drodze,
aby mnie z wami nie kojarzono?

*** ROOOOTFL !!! Kiedys precle to byly miekie kozie palki z internetu, a
tera jestesmy ZLI !!! Plakaaat- oddawaj moj znaczek! Chcem byc rozpoznawanym
preclem!
Pozdr
Jarecki

59 Data: Kwiecien 09 2010 14:31:23
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: de Fresz 

On 2010-04-09 13:46:52 +0200, "Jarecki [KenLee]"  said:

*** Na szczescie to tylko Twoje przesiakniete polityczna poprawnoscia
zdanie. Pare lat temu uczestniczylem w podobnej akcji- tyle ze facet spisal
sobie numery i poskarzyl sie policji. Najpierw proba zastraszania przez
lokalnego szeryfa, ktorego poslalem na drzewo, potem ze cztery rozprawy w
sadzie grodzkim, gdzie poprzestalem na opisie zdarzenia i przesluchaniu
powoda samodzielnie w obecnosci sadu. Byla nawet wizja lokalna na
skrzyzowaniu z udzialem policji. Skonczylo sie uniewinnieniem- sedzina w
uzasadnieniu wyroku dala pajacowi oglednie do zrozumienia, ze powinien sie
cieszyc, ze stracil tylko lusterko, bo gdyby w wyniku jego radosnego manewru
(do ktorego sie za nic nie chcial przyznac, tylko mataczenie mu kiepsciutko
szlo) stalo sie cos mnie i mojej zonie jadacej na tylnym siodelku to
pierdzialby znacznie cieniej.
Wybaluszone galy petenta- bezcenne! Tym bardziej, ze obnosil sie ze swoimi
znajomosciami w sadzie.

Fajne S-F. Znaczy powiedziałeś w sądzie "ujebałem mu lusterko bo zajechał mi drogę/chciał mnie staranować (cokolwiek)" a sąd uznał, że miałeś prawo wcielić się w egzekutora wymiaru sprawiedliwości, "bo to zły człowiek był"? Nie no, ja wiem że sędziowie nierzadko są niedouczeni, ale to już brzmi jak farsa. Chyba że jednak nie byłeś takim tfardzielem na jakiego się tutaj lansujesz i jednak było pokorne ściemnianie, że "no nie miałem gdzie uciec i tak tylko niechcący zahaczyłem". Ale to już by nie brzmiało tak kulowo...


Czy jak ktos mi wymusi na moto pierwszenstwo, dojdzie do kolizji i zlamie
noge, to ja tez musze zlamac noge winowajcy aby bylo sprawiedliwie? Czy
jak  zgine na moto, nie ze swojej winy, to rodzina musi zabic winowajce?

*** A czyjesz roznice miedzy zlamaniem nogi lub karku, a lusterka? No to
przystaw zwierciadelko do tej sytuacji z drugiej strony.

Mniejsza o sytuacje, jawnie tu popierasz samosądy. Tylko w razie czego miej jaja, aby przyjąć konsekwencje, bo inaczej nie będziesz wystawał ponad poziom mentalnych dresów.
I tak BTW - nie życzę Ci abyś kiedyś trafił na podobnego sobie twardziela, co postanowi użyć podobnych metod wychowawczych do Ciebie - np. upierdalając jakąś część z Twojego motocykla. Ale mam nadzieję, że nawet wtedy przyjąłbyś tą lekcję z pokorą.
A tak, wiem, Ciebie to przecież nigdy nie spotka...

--
Pozdrawiam
de Fresz

60 Data: Kwiecien 09 2010 15:03:57
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Jarecki [KenLee] 


Użytkownik "de Fresz" napisał:

Fajne S-F.

*** To o Twojej tworczosci na tej grupie?

 Znaczy powiedziałeś w sądzie "ujebałem mu lusterko bo
zajechał mi drogę/chciał mnie staranować (cokolwiek)" a sąd uznał, że
miałeś prawo wcielić się w egzekutora wymiaru sprawiedliwości, "bo to zły
człowiek był"?

*** Nie. Narysowalem szkic sytuacyjny, wyjasnilem co zrobil i do czego mnie
zmusil a na pytanie dlaczego sie nie zatrzymalem, powiedzialem, ze bylem tak
wsciekly, ze gdybym to zrobil, to jedno slowo goscia inne niz "przepraszam"
moglby doprowadzic do rekoczynow. Powiedzialem tez ze 90% winnych kierowcow
samochodow reaguje wlasnie w ten sposob. I nic mnie nie obchodzilo co sie
stalo z jego drogocennym autkiem a ja nie zauwazylewm, aby stalo sie
cokolwiek.

Nie no, ja wiem że sędziowie nierzadko są niedouczeni, ale to już brzmi
jak farsa.

*** Tak wiem- Ty znasz sie na wszystkim- nie raz dales tu juz popis
wszystkowiedzy. I tego, ze bys zrobil inaczej. I ze watpisz iz wogole mozna
inaczej niz "po Twojemu".

 Chyba że jednak nie byłeś
takim tfardzielem na jakiego się tutaj lansujesz i jednak było pokorne
ściemnianie, że "no nie miałem gdzie uciec i tak tylko niechcący
zahaczyłem". Ale to już by nie brzmiało tak kulowo...

*** Gowno mnie obchodzi co sobie wykoncypowales. Pokorne sciemnianie
uskuteczniam przed wladzuchna, jak zostane przylapany na predkosci. Podobnie
pokornie podnosze lape jak cos zmaluje glupiego na drodze a ktos mnie
obtrabi. Natomiast tam gdzie to ja mam racje, to potrafie to udowodnic bez
wlazenia w dupe. Ale moze nie wiesz ze tak mozna.

Mniejsza o sytuacje, jawnie tu popierasz samosądy. Tylko w razie czego
miej jaja, aby przyjąć konsekwencje, bo inaczej nie będziesz wystawał
ponad poziom mentalnych dresów.

*** Mialem i przyjalem i co? Taka lepetyna pojemna, a sie nie miesci?

I tak BTW - nie życzę Ci abyś kiedyś trafił na podobnego sobie twardziela,
co postanowi użyć podobnych metod wychowawczych do Ciebie

*** Za pozno z tymi zyczeniami. Jezdze juz dosc dlugo i kiedys robilem to
intensywnie, co zaowocowalo niejedna taka sytuacja. Stad moje doswiadczenie
i moje metody- jak na razie skuteczne w 100%.

A tak, wiem, Ciebie to przecież nigdy nie spotka...

*** Jw. ale czyjes doswiadczenie to dla Ciebie SF- wiec dzielenie sie nim,
to stratra czasu.
Pozdrawiam
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

61 Data: Kwiecien 09 2010 15:23:09
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: de Fresz 

On 2010-04-09 15:03:57 +0200, "Jarecki [KenLee]"  said:

Fajne S-F.

*** To o Twojej tworczosci na tej grupie?

Raczej o Twoim lansie na jedynego nieomylnego szeryfa w całym powiecie.


 Znaczy powiedziałeś w sądzie "ujebałem mu lusterko bo
zajechał mi drogę/chciał mnie staranować (cokolwiek)" a sąd uznał, że
miałeś prawo wcielić się w egzekutora wymiaru sprawiedliwości, "bo to zły
człowiek był"?

*** Nie. Narysowalem szkic sytuacyjny, wyjasnilem co zrobil i do czego mnie
zmusil a na pytanie dlaczego sie nie zatrzymalem,

Zara, zara - znaczy ujebałeś mu lusterko z premedytacją i na szkicu zaznaczyłeś dokładnie w którym to było miejscu?


powiedzialem, ze bylem tak
wsciekly, ze gdybym to zrobil, to jedno slowo goscia inne niz "przepraszam"
moglby doprowadzic do rekoczynow. Powiedzialem tez ze 90% winnych kierowcow
samochodow reaguje wlasnie w ten sposob. I nic mnie nie obchodzilo co sie
stalo z jego drogocennym autkiem a ja nie zauwazylewm, aby stalo sie
cokolwiek.

Aaaa, znaczy krzywoprzysięstwo. No to luzik, to dopiero odwaga.



Nie no, ja wiem że sędziowie nierzadko są niedouczeni, ale to już brzmi
jak farsa.

*** Tak wiem- Ty znasz sie na wszystkim-

Nie zauważyłem, ale zaufam takiemu ekspertowi, jak Ty.


nie raz dales tu juz popis
wszystkowiedzy. I tego, ze bys zrobil inaczej. I ze watpisz iz wogole mozna
inaczej niz "po Twojemu".

Zwłaszcza gdy słyszę bajeczki nie licujące z doświadczeniem moim, ani nikogo innego kogo znam. Ale w Twoim przypadku to standard, więc zdąrzyłem przywyknąć.


Chyba że jednak nie byłeś
takim tfardzielem na jakiego się tutaj lansujesz i jednak było pokorne
ściemnianie, że "no nie miałem gdzie uciec i tak tylko niechcący
zahaczyłem". Ale to już by nie brzmiało tak kulowo...

*** Gowno mnie obchodzi co sobie wykoncypowales. Pokorne sciemnianie
uskuteczniam przed wladzuchna, jak zostane przylapany na predkosci. Podobnie
pokornie podnosze lape jak cos zmaluje glupiego na drodze a ktos mnie
obtrabi. Natomiast tam gdzie to ja mam racje, to potrafie to udowodnic bez
wlazenia w dupe. Ale moze nie wiesz ze tak mozna.

Nie wątpie że gdybyś przypadkiem uznał, iż ziemia jest płaska, też by Ci to przyszło bez trudu. Nic, tylko pozazdrościć elokwencji.


Mniejsza o sytuacje, jawnie tu popierasz samosądy. Tylko w razie czego
miej jaja, aby przyjąć konsekwencje, bo inaczej nie będziesz wystawał
ponad poziom mentalnych dresów.

*** Mialem i przyjalem i co? Taka lepetyna pojemna, a sie nie miesci?

No to pogratulować hartu ducha, większość rozsądnych ludzi po takich doświadczeniach wyciąga nauczkę (zwłaszcza w temacie, że nie zawsze się opłaca być "pogromcą idiotów"), ale widać są i niezłomni. Odrazu poczułem się lepiej.

--
Pozdrawiam
de Fresz

62 Data: Kwiecien 09 2010 17:21:01
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "de Fresz"  napisał

Raczej o Twoim lansie na jedynego nieomylnego szeryfa w całym powiecie.

*** Wole byc powiatowym szeryfem niz oazowa przyzwoitka o pogladach z
certyfikatem CE.

Zara, zara - znaczy ujebałeś mu lusterko z premedytacją i na szkicu
zaznaczyłeś dokładnie w którym to było miejscu?

*** Czytac umiesz? Powiedzialem ze gowno mnie obchodzi co sie stalo z nim i
jego autem. Nie twierdzilem ani ze urwalem, ani ze nie.

Aaaa, znaczy krzywoprzysięstwo. No to luzik, to dopiero odwaga.

*** A co w tym stwierdzeniu o wkurwieniu bylo niby nieprawdziwego?

Nie zauważyłem, ale zaufam takiemu ekspertowi, jak Ty.

*** Nie ufaj- spytaj na oazie.

Zwłaszcza gdy słyszę bajeczki nie licujące z doświadczeniem moim, ani
nikogo innego kogo znam. Ale w Twoim przypadku to standard, więc zdąrzyłem
przywyknąć.

*** W zadnym katalogu o LC4 tego nie opisywali? No to faktycznie nie moze
byc prawda.

Nie wątpie że gdybyś przypadkiem uznał, iż ziemia jest płaska, też by Ci
to przyszło bez trudu. Nic, tylko pozazdrościć elokwencji.

*** Az takiego komplementu sie nie spodziewalem, ale dziekuje.

No to pogratulować hartu ducha, większość rozsądnych ludzi po takich
doświadczeniach wyciąga nauczkę (zwłaszcza w temacie, że nie zawsze się
opłaca być "pogromcą idiotów"), ale widać są i niezłomni. Odrazu poczułem
się lepiej.

*** Pewnie ze nie zawsze sie oplaca- wlasciwie nigdy sie nie oplaca, ale
czasem zwyczajnie nerwy puszcza. Bo mi czasem puszczaja. A Tobie mistrzu
Yoda?
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

63 Data: Kwiecien 09 2010 17:36:24
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Zefir 

Dnia 09-04-2010 o 15:23:09 de Fresz  napisał(a):

On 2010-04-09 15:03:57 +0200, "Jarecki [KenLee]"  said:

Fajne S-F.
 *** To o Twojej tworczosci na tej grupie?

Raczej o Twoim lansie na jedynego nieomylnego szeryfa w całym powiecie.


No bo jest szeryf i to nie byle jaki, nawet jedna, sławna na cały świat  laska, piosenkę o nim napisała. Nie znam języka co prawda, więc nie wiem  czy to o tym lusterku, ale refren brzmi bardzo pochwalnie ;)

http://www.youtube.com/watch?v=_RgL2MKfWTo


--
pzdr.
zefir
m600/xx

PS. tulibu dibu douchoo

64 Data: Kwiecien 09 2010 15:03:31
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

de Fresz pisze:

Fajne S-F.

Czemu SF ?

Jarecki pewnie by poszedl pierdziec w pasiaki gdyby sie nie okazalo ze wersja goscia z auta jest spojna.
Ale jesli facet poplynal z fabula to juz moglo zmienic oglad sprawy.


Mniejsza o sytuacje, jawnie tu popierasz samosądy.

Jakos nie widze zeby Jarecki pisal tu jakis kodeks drogowy urywania tego i owego.

KJ

65 Data: Kwiecien 09 2010 16:00:11
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: de Fresz 

On 2010-04-09 15:03:31 +0200, KJ Siła Słów  said:

Fajne S-F.

Czemu SF ?

Jarecki pewnie by poszedl pierdziec w pasiaki gdyby sie nie okazalo ze wersja goscia z auta jest spojna.
Ale jesli facet poplynal z fabula to juz moglo zmienic oglad sprawy.

Dalej jakoś nie mogę uwierzyć, że ujebał z premedytacją komuś lusterko, przyznał to w sądzie i został poklepany po główce.
Ale już bez trudu jestem skłonny przyjąć wersję, że przy tłumaczeniu "niechcący/zmusił mnie gwałtownym manewrem/nie zauważyłem bo byłem zestresowany zagrożeniem życia/itp" i ściemnianiu gościa -  obeszło się bez konsekwencji. Ino z pierwotnego posta wybrzmiewało to pierwsze.


Mniejsza o sytuacje, jawnie tu popierasz samosądy.

Jakos nie widze zeby Jarecki pisal tu jakis kodeks drogowy urywania tego i owego.

Co nie znaczy że muszą mi się podobać jego poglądy. Oczywiście ma prawo do swojego zdania, tak jak i ja do opinii o nim.

--
Pozdrawiam
de Fresz

66 Data: Kwiecien 09 2010 13:48:59
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Magic 

mleko pisze:

Ludziska, o czym wy piszecie? Czytam te wasze komentarze i oczom nie wierze. Gosc na moto z premedytacja rozwalil innemu lusterko i uciekl, a wy staracie sie go bronic doszukujac sie bledow w "zeznaniu" i winy puszkarza. NIe wazne, czy koles w aucie zawinil, czy tez nie. Debil na moto rozwalil mu lusterko z premedytacja i to jest fakt.

I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył i jeśli wie za co. Bo to że tego tu nie napisał nie oznacza że nie wie co zmalował. Nikomu się zazwyczaj nie chce BEZ PRZYCZYNY stawać specjalnie po to, by urwać lusterko.
Taka jedna moja była też się wielce dziwiła że jej ujebali lusterko pod blokiem jak zaparkowała auto zajmując prawie cały chodnik. Teraz zastanawia się dwa razy zanim wybierze miejsce.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

67 Data: Kwiecien 09 2010 14:04:57
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: OGONek~ 

Użytkownik "Magic"  napisał w wiadomości

I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył i jeśli wie za co. Bo to że tego tu nie napisał nie oznacza że nie wie co zmalował. Nikomu się zazwyczaj nie chce BEZ PRZYCZYNY stawać specjalnie po to, by urwać lusterko.
Taka jedna moja była też się wielce dziwiła że jej ujebali lusterko pod blokiem jak zaparkowała auto zajmując prawie cały chodnik. Teraz zastanawia się dwa razy zanim wybierze miejsce.

Do tego nalezy dodac że wiekszosc nie wie jak sie jezdzi po rondach. Ma taka sierota skrecic w lewo na rondzi i jedzie cale na okolo prawym pasem - to nagminny przypadek. Potem są żale że źli inni kierowcy-bandyci trąbią... Na codzień masakra (mówię jako kierowca auta, na motocyklu juz nie zwracam na to uwagi - omijam szerokim łukiem i jadę dalej).

Straszne ronda - nie do opanowania!

--
OGONek~

68 Data: Kwiecien 09 2010 22:42:25
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Ivam 

Użytkownik "OGONek~"  napisał w wiadomości grup

Do tego nalezy dodac że wiekszosc nie wie jak sie jezdzi po rondach. Ma taka sierota skrecic w lewo na rondzi i jedzie cale na okolo prawym pasem - to nagminny przypadek.

Problem polega na tym, ze w godzinach szczytu, kiedy wszyscy jezdza zewnetrznym pasem, nikt nie wpuszcza z wewnetrznego. Tym sposobem jest jeszcze wiecej osob jezdzacych zewnetrznym (lepiej poczekac w kolejce, niz potem sie wciskac na pas).

Pocieszajace sa ronda, np. w Jaworznie (nie znam ulicy - tylko tamtedy przejezdzam)- tam wyraznie jest oznakowane ktorym pasem gdzie jechac. Albo albo nowe rondo w Chrzanowie (na oswiecimskiej) zrobione na wzor angielskich "slimakow". Wszystkie ronda tak zrobic (albo opisac, albo przebudowac na "slimaki") i po problemie - ludzie beda wiedzieli jak sie zachowac:)

--
pzdr:
Ivam

69 Data: Kwiecien 10 2010 22:03:15
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: marvin 

Uzytkownik "Ivam" napisal...

Użytkownik "OGONek~" napisał w
wiadomości grup
Do tego nalezy dodac że wiekszosc nie wie jak sie jezdzi po rondach. Ma
taka sierota skrecic w lewo na rondzi i jedzie cale na okolo prawym
pasem - to nagminny przypadek.

Problem polega na tym, ze w godzinach szczytu, kiedy wszyscy jezdza
zewnetrznym pasem, nikt nie wpuszcza z wewnetrznego. Tym sposobem jest
jeszcze wiecej osob jezdzacych zewnetrznym (lepiej poczekac w kolejce, niz
potem sie wciskac na pas).

Mowia ze jak masz bok do remontu w samochodzie, to najlepiej
jechac na rondo i jezdzic po zewnetrznym pasie - bez problemu mozna zrobic
naprawe za free :)

Pocieszajace sa ronda, np. w Jaworznie (nie znam ulicy - tylko tamtedy
przejezdzam)- tam wyraznie jest oznakowane ktorym pasem gdzie jechac.

Zgadza sie, oznakowane jest bardzo fajnie. A rondo sie nazywa "Rondo 308
Krakowskiego Dywizjonu Mysliwskiego" :) http://tinyurl.com/y9vu6rf

Albo albo nowe rondo w Chrzanowie (na oswiecimskiej) zrobione na wzor
angielskich "slimakow". Wszystkie ronda tak zrobic (albo opisac, albo
przebudowac na "slimaki") i po problemie - ludzie beda wiedzieli jak sie
zachowac:)

Kawalek dalej w strone Myslowic - rondo przy Fashion House. No i tam sie
niestety nikt nie wysilil na jakies ambitniejsze oznakowanie. Efekt jest
taki ze na prawym pasie jest zawsze kolejka bo nikt nie chce jechac lewym -
kazdy chce uniknac wjezdzania na wewnetrzny pas ronda bo potem problem
zjechac. Ehh, tak samo beznadziejne jest rondo w Katowicach.

Pozdrawiam
marvin
xj600s
jaworzno

70 Data: Kwiecien 10 2010 22:34:13
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Ivam 

Użytkownik "marvin"  napisał w wiadomości grup

Zgadza sie, oznakowane jest bardzo fajnie. A rondo sie nazywa "Rondo 308
Krakowskiego Dywizjonu Mysliwskiego" :) http://tinyurl.com/y9vu6rf

O to rondo dokladnie mi chodzilo. Tylko przejezdzam, ale z tego co widze to w 99% ludzie po tym rondzie jezdza zgodnie z oznakowaniem.

Kawalek dalej w strone Myslowic - rondo przy Fashion House.

Tam jest tragedia totalna. W ogole ono ma jakis nietypowy rozmiar - tak jakby mialo 1,5 pasa, a nie 2. Stad jazda po nim zdeczka wprowadza w konfuzje.

Ehh, tak samo beznadziejne jest rondo w Katowicach.

Zapraszam do Zielonej Gory. Na ulicy Wojska Polskiego mamy piekne rondo z sygnalizacja swietlna do wjazdu na rondo. Na samym rondzie juz nie ma sygnalizacji. Calosc wyglada tak, ze jak stoisz na swiatlach i chcesz jechac prosto, albo w prawo to po zapaleniu sie zielonego po prostu jedziesz (z prawej maja wtedy czerwone), ale jesli chcesz jechac w lewo, albo zawrocic to musisz sie zatrzymac, zaraz po skreceniu w lewo (przed zjazdem), bo swiatla dla ruchu z naprzeciwka (poczatkowej pozycji, jak juz stoisz to z Twojej prawej) rowniez sa zielone - ale Ty (jako obcy - nieznajacy ZG) oczywiscie o tym nie wiesz, zatem jedziesz na pewniaka (bo jestes juz w ruchu okreznym, a na samym rondzie nie ma oznakowania poziomego, ktore by Cie wyprowadzilo z bledu) i dziwisz sie, ze koles z prawej spokojnie wjezdza na rondo i uderza Twoj prawy bok.

Sprawa by byla dosc oczywista, gdyby przed rondem widnial jedynie znak informujacy o skrzyzowaniu o ruchu okreznym, ale jest tez znak "ustap pierwszenstwa" i robi sie syf.

--
pzdr:
Ivam

71 Data: Kwiecien 09 2010 14:24:21
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: mleko 

On 2010-04-09 13:48, Magic wrote:


I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył i jeśli wie za co. Bo to że tego tu
nie napisał nie oznacza że nie wie co zmalował.

Bezkrytycznie stwierdziles, ze puszkarz winny, a motocyklista to swieta krowa.
Ludzie, kurwa, opanujcie sie!  Jest mnostwo debili,dresow, metali, satanow, ksiezy, masonow i innych pedalow, ktorzy jezdza na moto i robia glupoty. Wy bronicie kazdego, kto potrafi wrzucic jedynke, ma kask i pojedzie do przodu.

>Nikomu się zazwyczaj nie
> chce BEZ PRZYCZYNY stawać specjalnie po to, by urwać lusterko.
> Taka jedna moja była też się wielce dziwiła że jej ujebali lusterko >pod

Tydzien temu, wloklem sie samochodem za ciezarowka i astra cabrio. Zrobilo sie dwa pasy, wrzucilem kierunek, zjechalem na lewy pas i zaczalem wyprzedzac. Koles z astry zaczal to samo jak bylem na jego wysokosci.Opanowal sie i zaczal trabic, mrugac swiatlami i gestykulowac. Na swiatlach z astry wylazlo dwoch lysych, duzych kolesi i zaczeli isc w moja strone. Przyznam szczerze, ze poprostu spierdolilem na czerwonym, co bylo wg mnie logiczne i uzasadnione.
Jesli ci kolesi sa pismienni, to pewnie na forum astra cabrio pisali jak to debil w terenowce chcial im zarysowac lakier i pozniej spierdalal. Dla mnie, nie wszyscy kierowcy astry cabrio, sa lysi i nie potrafia jezdzic.
Mi chodzi jedynie o odrobine rozsadku.

72 Data: Kwiecien 09 2010 16:22:45
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

mleko pisze:

On 2010-04-09 13:48, Magic wrote:
I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył i jeśli wie za co. Bo to że tego tu
nie napisał nie oznacza że nie wie co zmalował.

Bezkrytycznie stwierdziles, ze puszkarz winny, a motocyklista to swieta krowa.
Ludzie, kurwa, opanujcie sie!  Jest mnostwo debili,dresow, metali, satanow, ksiezy, masonow i innych pedalow, ktorzy jezdza na moto i robia glupoty. Wy bronicie kazdego, kto potrafi wrzucic jedynke, ma kask i pojedzie do przodu.

Wy? nie przypomina mnie się.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

73 Data: Kwiecien 12 2010 09:23:28
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Magic 

mleko pisze:

On 2010-04-09 13:48, Magic wrote:


I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył

Bezkrytycznie stwierdziles, ze puszkarz winny

Przeczytaj proszę pozostawione pierwsze zdanie jeszcze raz.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

74 Data: Kwiecien 09 2010 15:06:38
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: de Fresz 

On 2010-04-09 13:48:59 +0200, Magic  said:

Debil na moto rozwalil mu lusterko z premedytacja i to jest fakt.

I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył i jeśli wie za co.

Nie no, chłopaki, przestancie pierdzielić. Jak się jest prawdziwym twardzielem z jajami, to się zatrzymuje i idzie porozmawiać - werbalnie albo niewerbalnie (znaczy ręcznie). Ujebać lusterko i spierdolić w kanion to czysta gówniarzeria i przypomina takiego małego jazgotającego ratlerka, co najpierw szarpie za nogawkę, ale jak już ma dostać kopa, to ucieka na rączki do panusi, żeby go obroniła.
Dla mnie tchórzliwy szczyl postępujący wedle tego schemtau zawsze takim właśnie pozostanie, niezależnie czym jeździ.


--
Pozdrawiam
de Fresz

75 Data: Kwiecien 09 2010 15:11:39
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-04-09 15:06, de Fresz pisze:

Nie no, chłopaki, przestancie pierdzielić. Jak się jest prawdziwym
twardzielem z jajami, to się zatrzymuje i idzie porozmawiać - werbalnie
albo niewerbalnie (znaczy ręcznie). Ujebać lusterko i spierdolić w
kanion to czysta gówniarzeria i przypomina takiego małego jazgotającego
ratlerka, co najpierw szarpie za nogawkę, ale jak już ma dostać kopa, to
ucieka na rączki do panusi, żeby go obroniła.
Dla mnie tchórzliwy szczyl postępujący wedle tego schemtau zawsze takim
właśnie pozostanie, niezależnie czym jeździ.

I tu sie w calej rozciaglosci zgadzam. Koles zachowal sie jak pajac. Co jednak nie zmienia faktu ze nie dowiedzielismy sie o co poszlo i czy naprawde koles z puszki byl niewinny. Bo tego nie napisal :)



--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

76 Data: Kwiecien 09 2010 16:27:14
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

Kuczu pisze:

W dniu 2010-04-09 15:06, de Fresz pisze:
Nie no, chłopaki, przestancie pierdzielić. Jak się jest prawdziwym
twardzielem z jajami, to się zatrzymuje i idzie porozmawiać - werbalnie
albo niewerbalnie (znaczy ręcznie). Ujebać lusterko i spierdolić w
kanion to czysta gówniarzeria i przypomina takiego małego jazgotającego
ratlerka, co najpierw szarpie za nogawkę, ale jak już ma dostać kopa, to
ucieka na rączki do panusi, żeby go obroniła.
Dla mnie tchórzliwy szczyl postępujący wedle tego schemtau zawsze takim
właśnie pozostanie, niezależnie czym jeździ.

I tu sie w calej rozciaglosci zgadzam. Koles zachowal sie jak pajac.

to ja jednak wybieram opcję tumiwisizmu i odjechania od debila nie umiejącego jeździć. nie poradze, tak mi lepiej serce tyka niż werbalizacja bezpośrednia. niestety ale ja się boję ludzi, którzy łamią przepisy nie znając ich. wole tych, co je łamią zdając sobie z tego sprawę. łatwo ich poznać - przepraszają.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

77 Data: Kwiecien 09 2010 16:41:19
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: de Fresz 

On 2010-04-09 16:27:14 +0200, gildor  said:

I tu sie w calej rozciaglosci zgadzam. Koles zachowal sie jak pajac.

to ja jednak wybieram opcję tumiwisizmu i odjechania od debila nie umiejącego jeździć.

Ależ to jest najlepsza metoda! Jak ktoś jest kretynem, to tłumaczenia na niewiele się zdadzą, jak człek w miarę inteligentny (który się zgapił czy ma słabszy dzień) to i tak sam powinien się zorientować, że źle zrobił. Ale jak już ktoś czuje, że musi komuś coś tłumaczyć, to z jajami, a nie jeb! i w długą.
Ja tam również wolę olać i czym prędzej się oddalić od barana - m.in. dlatego, że innych metod już próbowałem i nie dostrzegam ich celowości na dłuższą metę. No i nie opłaca mi się z pewnych względów mieć ew. zatargów z prawem z okolic kk.

--
Pozdrawiam
de Fresz

78 Data: Kwiecien 09 2010 17:01:05
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

***I tu sie w calej rozciaglosci zgadzam. Koles zachowal sie jak pajac.

....to ja jednak wybieram opcję tumiwisizmu i odjechania od debila nie
umiejącego jeździć.

Dokladnie - jak mialem 16 lat to tego typu zachowanie mi imponowalo - teraz
wiem ze moje wkurwienie nie cofnie sytuacji a sam sobie moge zrobic
krzywde...myslec trzeba za innych i nie doprowadzac do konfliktowych
sytacji - ew jesli sie taka kroi wycofac sie...
Olac pacana...ew sposobem na Tomka K. jechac za gosciem pod prace, dom,
zobaczyc czy ma ladna zone, corke :) :) :) (z naciskiem na te usmieszki
kurna)

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki

 



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5013 (20100409) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

79 Data: Kwiecien 09 2010 17:09:07
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

Tytus z fabryki pisze:

***I tu sie w calej rozciaglosci zgadzam. Koles zachowal sie jak pajac.

...to ja jednak wybieram opcję tumiwisizmu i odjechania od debila nie umiejącego jeździć.

Dokladnie - jak mialem 16 lat to tego typu zachowanie mi imponowalo - teraz wiem ze moje wkurwienie nie cofnie sytuacji a sam sobie moge zrobic krzywde...myslec trzeba za innych i nie doprowadzac do konfliktowych sytacji - ew jesli sie taka kroi wycofac sie...
Olac pacana...ew sposobem na Tomka K. jechac za gosciem pod prace, dom, zobaczyc czy ma ladna zone, corke :) :) :) (z naciskiem na te usmieszki kurna)

oj, a co jak będzie miał brzydkie baby? powspółczuć chyba. taki biedak musi się jakoś wyładować.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

80 Data: Kwiecien 09 2010 17:41:24
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka
 ***"gildor"
oj, a co jak będzie miał brzydkie baby? powspółczuć chyba. taki biedak musi
się jakoś wyładować.

Jechac za autem, zobaczyc gdzie parkuje - gdzies ta milosc musi byc
ukierunkowana

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5013 (20100409) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

81 Data: Kwiecien 09 2010 17:57:31
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Jarecki [KenLee] 

Użytkownik "de Fresz" napisał

Nie no, chłopaki, przestancie pierdzielić. Jak się jest prawdziwym
twardzielem z jajami, to się zatrzymuje i idzie porozmawiać - werbalnie
albo niewerbalnie (znaczy ręcznie).

*** A probowales kiedys bohaterze? Reakcja zwykle jest taka ze jak nie ma
gdzie spierdolic (vide post mleko) to zamyka szybki i centralny i chwyta za
komore dzwonic, ze go zly rockers napadl. I co bedziesz czekal, tlumaczyl
sie, procesowal? A chujek przy kolacji w domu bedzie sie chwalil jak to
zlego motocykliste zrobil na szaro.
Niestety- porownanie KJ-ta, edukacji agresywnego kretyna do tresury psa jest
tu jak najbardziej na miejscu- jesli stosujesz kij- to tak aby nie dac sie w
zamian ugryzc. Inaczej to Ty jestes idiota.

Dla mnie tchórzliwy szczyl postępujący wedle tego schemtau zawsze takim
właśnie pozostanie, niezależnie czym jeździ.

*** I zajebiscie- czyli zostajesz takim podtypem bohaterskiego Don Kichota,
co to nawet wiatraka nie zaatakuje- bo czyn za malo chwalebny :)))
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

82 Data: Kwiecien 09 2010 20:21:14
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

Jarecki [KenLee] pisze:

Niestety- porownanie KJ-ta, edukacji agresywnego kretyna do tresury psa jest tu jak najbardziej na miejscu- jesli stosujesz kij- to tak aby nie dac sie w zamian ugryzc.

Bo moj pies ma IPO i certyfikat na dogoterapuete.

A an ulicy to wygrywa wyzszy poziom adrenaliny, no chyba ze trafimy na zawodowca.
Ale zawodowca idzie poznac.
Najlatwiej po tym ze po akcji z wtorku budzimy sie w piatek :-)

KJ

83 Data: Kwiecien 12 2010 09:28:26
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Magic 

de Fresz pisze:

On 2010-04-09 13:48:59 +0200, Magic  said:

Debil na moto rozwalil mu lusterko z premedytacja i to jest fakt.

I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył i jeśli wie za co.

Nie no, chłopaki, przestancie pierdzielić. Jak się jest prawdziwym twardzielem z jajami, to się zatrzymuje i idzie porozmawiać

Nie zawsze jest jak i gdzie. I nie uważam urywania lusterek za podstawową formę komunikacji z puszkarzami, tylko za mocno ostateczną. Sam jeżdżę autem częściej niż motocyklem, wiem jak to wygląda z drugiej strony i wiem że sam lusterka nie chcę stracić.


--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

84 Data: Kwiecien 09 2010 21:00:27
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor:


I dobrze, jeśli puszkarz zasłużył i jeśli wie za co. Bo to że tego tu
nie napisał nie oznacza że nie wie co zmalował. Nikomu się zazwyczaj nie
chce BEZ PRZYCZYNY stawać specjalnie po to, by urwać lusterko.
Taka jedna moja była też się wielce dziwiła że jej ujebali lusterko pod
blokiem jak zaparkowała auto zajmując prawie cały chodnik. Teraz
zastanawia się dwa razy zanim wybierze miejsce.


Brawo, brawo.
To na pewno pomoże i od razu będzie lepiej na drogach. Wszyscy będą nas
szanować. Każdy z uśmiechem przepuści nas w korku i na margines zjedzie jak
tylko moto w lusteku zobaczy.
Przecież jesteśmy wspaniali i wszyscy nas powinni podziwiać. Szczególnie jak
latamy na gumie w środku miasta albo jak wyprzedzamy na skrzyżowaniu lub
podwójnej ciągłej. Wszyscy powinni być szczęśliwi jak wydłubiemy wydechy i w
środku nocy lecimy przez osiedle na zaciętym gazie.
A przy okazji jesteśmy solidarni i każdemu pomozemy. Zawsze możesz liczyć na
poradę. Tylko dlaczego wszyscy zadają głupie pytania? Dlaczego sobie nie
poszukają na googlach. Przecież to było trzy lata temu.
Trzymajmy się razem, jesteśmy "grupą" tylko musimy pamiętać że:
Tylko my mamy rację!
Tylko my możemy osądzać!
Wszyscy mają obowiązek nas podziwiać!
A jeśli komuś to nie pasuje to łamiemy lusterka albo lejemy w pysk!!!

Pozdrawiam i życzę dobrego samopoczucia.
Valdek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

85 Data: Kwiecien 11 2010 11:56:33
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Jasio 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Przecież jesteśmy wspaniali i wszyscy nas powinni podziwiać. Szczególnie jak
latamy na gumie w środku miasta albo jak wyprzedzamy na skrzyżowaniu lub
podwójnej ciągłej. Wszyscy powinni być szczęśliwi jak wydłubiemy wydechy i w
środku nocy lecimy przez osiedle na zaciętym gazie.
:
Tylko my mamy rację!
Tylko my możemy osądzać!
Wszyscy mają obowiązek nas podziwiać!
A jeśli komuś to nie pasuje to łamiemy lusterka albo lejemy w pysk!!!

Tak robisz, Waldku?
Nie spodziewałem się po Tobie, serio.
Tak jak i tego, że qrwa, poprawnie zacytujecie.


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

86 Data: Kwiecien 11 2010 21:39:44
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: warsiawiak 

no nie spodziewałem się tak burzliwej dyskusji :)
po pierwsze: dziękuję tym którzy zrozumieli mój problem.
po drugie: nigdzie nie napisałem, że urwał. Napisałem rozpieprzył, szkiełko
poszło w d.pu, a że ogrzewane, asferyczne to 3 stówki mam do tyłu przez gnoja.
Tylko 3 stówki, bo mechanizm i obudowa przeżyły. Lekko porysowany lakier na
drzwiach przeżyję - nie pierwsza rysa nie ostatnia.
po trzecie: jak ktoś słusznie zauważył tam jest rondo, małe bo małe, nie
wyglądające jak rondo ale tak oznaczone. Skrzyżowanie Maczka/Powązkowska/Trasa
Toruńska.
Teraz jeszcze w kwestii dokładnego wyjaśnienia całej sytuacji - dla znających
to skrzyżowanie/rondo. Jechałem TT/Prymasa od strony Woli, skręcałem ze
środkowego pasa (od razu napiszę, że JEST to w tym miejscu dozwolone
oznakowaniem poziomym) w lewo w Maczka. Byłem piąty, szósty na światłach, po
zmianie na zielone pierwsi upchnęli się na rondzie, ja z kimś z lewego pasa,
staliśmy "w poprzek" swoich pasów i czekaliśmy aż zapali się drugie zielone i
wszyscy zjedziemy z ronda. Nie stałem na środku ronda, nie na początku,
większość samochodu była na prawym skrajnym pasie ruchu. Niestety ktoś z
pierwszych na rondzie przyspał i nie ruszyliśmy wszyscy przed zapaleniem się
zielonego dla stojących od strony Powązkowskiej. W efekcie po zapaleniu się
dla nich zielonego, ja i lewy sąsiad wciąż staliśmy w poprzek swoich pasów
ruchu, czekając na ruszenie się tych z przodu ronda. Motocyklista ruszył z
mojej prawej strony jako pierwszy z zielonych świateł i wepchnął się przede
mnie już pyszcząc, że mu blokuję ruch. Oczywiście przede mną kilka stojących
jeszcze samochodów nie miało dla niego znaczenia. No to przy zamkniętych
oknach wywrzeszczałem, że jest debil, bo nie może 2 sekund poczekać.
Przejechał mimo wszystko przede mną, zjechał na lewy pas, na mojej wysokości
pomachał zaczepnie głową, potem lekko przyhamował i został w tyle, potem
rozpędził się i przejeżdżając przypieprzył (mam wrażenie że ręką) w lusterko,
które się wygięło, a popękane szkło wyskoczyło i dyndając na kabelkach obijało
się o karoserię.
Podsumowując: nie jechaliśmy na rondzie, nie przepychaliśmy się. Jedyna moja
wina to, że byłem na rondzie jak debilowi zapaliło się zielone i nie mógł
poczekać aż wszyscy ruszą - musiał być pierwszy, teraz, zaraz. Nie zajechałem
mu drogi, nie spychałem, nie potrąciłem, zwyczajnie stałem na drodze, podobnie
jak kilka innych samochodów, a jedynie ośmieliłem mu się zwrócić uwagę ...
Szkoda (a może i dobrze się stało), że gnoja nie dogoniłem, bo nie wiem czy
zatrzymałbym go w bezpieczny sposób.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

87 Data: Kwiecien 12 2010 00:02:39
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Arni 

warsiawiak pisze:

no nie spodziewałem się tak burzliwej dyskusji :)
po pierwsze: dziękuję tym którzy zrozumieli mój problem.
po drugie: nigdzie nie napisałem, że urwał. Napisałem rozpieprzył, szkiełko
poszło w d.pu, a że ogrzewane, asferyczne to 3 stówki mam do tyłu przez gnoja.
Tylko 3 stówki, bo mechanizm i obudowa przeżyły. Lekko porysowany lakier na
drzwiach przeżyję - nie pierwsza rysa nie ostatnia.

www.lusterka.prv.pl

podjedź i masz za trzy dychy z wymianą. Chyba ze jezdzisz promem kosmicznym, to mogą nie miec.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

88 Data: Kwiecien 12 2010 10:54:59
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

warsiawiak pisze:

Podsumowując: nie jechaliśmy na rondzie, nie przepychaliśmy się. Jedyna moja
wina to, że byłem na rondzie jak debilowi zapaliło się zielone i nie mógł
poczekać aż wszyscy ruszą - musiał być pierwszy, teraz, zaraz. Nie zajechałem
mu drogi, nie spychałem, nie potrąciłem, zwyczajnie stałem na drodze, podobnie
jak kilka innych samochodów, a jedynie ośmieliłem mu się zwrócić uwagę ...
Szkoda (a może i dobrze się stało), że gnoja nie dogoniłem, bo nie wiem czy
zatrzymałbym go w bezpieczny sposób.

heh, to trafiłeś na frustrata, któremu żona seksu odmówiła, lub laska puściła z przyjacielem.
szerokosci.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

89 Data: Kwiecien 12 2010 13:06:53
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):

heh, to trafiłeś na frustrata, któremu żona seksu odmówiła, lub laska puściła z przyjacielem.

Grzybol?

--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf

90 Data: Kwiecien 12 2010 13:12:29
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

gildor napisał(a):
heh, to trafiłeś na frustrata, któremu żona seksu odmówiła, lub laska puściła z przyjacielem.

Grzybol?

wielceprawdopodobnemożetobyć. ale w Warszawie?

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

91 Data: Kwiecien 12 2010 13:15:47
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

gildor napisał(a):

ale w Warszawie?

o! duza litera!


--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf

92 Data: Kwiecien 12 2010 15:46:14
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: gildor 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

gildor napisał(a):
ale w Warszawie?

o! duza litera!

krf. sory!

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

93 Data: Kwiecien 13 2010 08:35:43
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Sybi 

Użytkownik "warsiawiak" napisał:

Teraz jeszcze w kwestii dokładnego wyjaśnienia całej sytuacji - dla
znających
to skrzyżowanie/rondo. Jechałem TT/Prymasa od strony Woli, skręcałem ze


Debile, frystraci lub zwykli bandyci jezdza wszystkimi rodzajami pojazdów
nie tylko motocyklami. Miales niefarta spatkac jednego co akurat motocyklem
sie poruszal. Ja jadac na motocyklu spotalem kiedys takiego w samochodzie,
chcial mnie
przy 120 km/h doslownie zepchnac z drogi. Nie udalo mu sie za co dziekuje
opatrznosci do dzisiaj. A nie skonczylo by sie tylko na uszkodzonym
lusterku...
--
Pozdr
Sybi
Straszyn
Super Blackbird

PS. Robie rocznie 10-15 kkm motocyklem i ok. 60 kkm samochodem.
W zwiazku z pow. jestem motocyklista czy samochodziarzem?

94 Data: Kwiecien 13 2010 09:31:22
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

Sybi pisze:

PS. Robie rocznie 10-15 kkm motocyklem i ok. 60 kkm samochodem.
W zwiazku z pow. jestem motocyklista czy samochodziarzem?

Jak ktos do pracy chodzi codziennie, a do koscila raz w niedziele to mimo ze w pracy jest nascie razy dluzej to jest bardziej chrzesciajninem niz pracownikiem.

cieszesiezemoglemobjasnic

KJ

95 Data: Kwiecien 14 2010 07:11:23
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: Sybi 

Użytkownik "KJ Siła Słów" napisał:

Jak ktos do pracy chodzi codziennie, a do koscila raz w niedziele to mimo
ze w pracy jest nascie razy dluzej to jest bardziej chrzesciajninem niz
pracownikiem.

Twoja ciekawa wypowiedz zainspirowala mnie i zmusila do samodzielnego
myslenia
przeto co wymyslilem:
Samochodem, tramwajem czy winda poruszamy sie codziennie jako zwyklymi
powszechnymi srodkami lokomocji;
to jedynie poruszanie sie motocyklem, ktorym nie musimy sie poruszac a
chcemy! czy nas motocyklistami.
Moze byc?
--
Pozdr
Sybi
Straszyn
Super Blackbird

96 Data: Kwiecien 14 2010 10:52:02
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: KJ Siła Słów 

Sybi pisze:

Twoja ciekawa wypowiedz zainspirowala mnie i zmusila do samodzielnego myslenia

przepraszam, to niechcacy.
:-)

to jedynie poruszanie sie motocyklem, ktorym nie musimy sie poruszac a chcemy! czy nas motocyklistami.
Moze byc?

No, to motocykl czyni nas motocyklistami, a nie my sadzajac skorzana du.. na barowym stolku w 2OO czy podobnym miejscu robimy z tegoz stolka motocykl.

Metafizyka metamorfozy osobowosci pod wplywem nieozywionych form mechanicznych. Margines ontologii ale niech tylko Ci ontolodzy zaczna praktykowac...to sie moze mocno rozwinac
:-)


KJ

97 Data: Kwiecien 14 2010 10:56:12
Temat: Re: dziœ w warszawie na maczka
Autor:

On Wed, 14 Apr 2010 10:52:02 +0200, KJ Siła Słów  wrote:

Metafizyka metamorfozy osobowosci pod wplywem nieozywionych form
mechanicznych. Margines ontologii ale niech tylko Ci ontolodzy zaczna
praktykowac...to sie moze mocno rozwinac

O kufra, tyle trudnych  slow, a wszystko mozna ogladnac w kreskowce z
kaczorem donaldem (jak sobie ałto kupil).

pozdr
newrom z pokolenia pszczolki Mai.
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

98 Data: Kwiecien 13 2010 15:22:07
Temat: Re: dziś w warszawie na maczka
Autor: zbigi 

warsiawiak pisze:

no nie spodziewałem się tak burzliwej dyskusji :)

Eee... Ja tam sie spodziewalem ;)

po pierwsze: dziękuję tym którzy zrozumieli mój problem.

Zrozumieli problem ogolnie - nie zawlaszczaj go sobie ;)

po trzecie: jak ktoś słusznie zauważył tam jest rondo, małe bo małe, nie
wyglądające jak rondo ale tak oznaczone. Skrzyżowanie Maczka/Powązkowska/Trasa
Toruńska.
Teraz jeszcze w kwestii dokładnego wyjaśnienia całej sytuacji - [...]
Podsumowując: nie jechaliśmy na rondzie, nie przepychaliśmy się. Jedyna moja
wina to, że byłem na rondzie jak debilowi zapaliło się zielone i nie mógł
poczekać aż wszyscy ruszą - musiał być pierwszy, teraz, zaraz. Nie zajechałem
mu drogi, nie spychałem, nie potrąciłem, zwyczajnie stałem na drodze, podobnie
jak kilka innych samochodów, a jedynie ośmieliłem mu się zwrócić uwagę ...

Ja tam nie znam tego ronda ale zauwazylem, ze im wieksze miasto, tym bardziej ludzie ignoruja zakaz wjazdu na skrzyzowanie (a rondo jest skrzyzowaniem) jezeli nie beda mogli natychmiast z niego zjechac. I cholernie mnie to zjawisko irytuje. Nie az tak, zeby cokolwiek, komukolwiek urywac ale podejrzewam, ze i tego moturzyste zjawisko to irytuje mocno.
Wiec wine znajduje w was obu - przyczyna pierwotna calego zdarzenia bylo nieprzestrzeganie pewnej prostej zasady. I wiem, zdaje sobie sprawe, ze nie ty jeden jej nie przestrzegales.
Ludz ludziowi wilkiem ;)

--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Re: dziœ w warszawie na maczka



Grupy dyskusyjne