enduro
1 | Data: Kwiecien 01 2011 17:38:19 |
Temat: enduro | |
Autor: Iguan007 | Zaczynam powoli rozgladac sie za jakims motocyklem enduro. Mam wytypowane 2 2 |
Data: Kwiecien 01 2011 09:56:34 | Temat: Re: enduro | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | Iguan007 napisał(a): A moze zle na to patrze? Moze macie innego kandydata w tej klasie? No tak na moje oko za wysyoko celujesz. Przygladnij sie DRZ400, to jest wlasnie motocykl dla Ciebie. Tylko jeszcze pytanie jaki budzet szykujesz? Niezapomnij, ze ubranie sie na enduro to tez sporo kasy. -- Kamil Nowak 'Amil' rocker's not dead Krakuf 3 |
Data: Kwiecien 01 2011 18:03:47 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 | "Kamil Nowak 'Amil'" wrote in message No tak na moje oko za wysyoko celujesz. O, cos innego. A dlaczego proponujesz DRZ? Co do budzetu, nie bedzie to glowne kryterium wyboru. Oczwiscie, jesli okaze ze np. taki DRZ i WR czy KLX maja podobne parametry (dla mnie) to zdecyduje sie na ten tanszy bo bede malo jezdzil. Ale jednak wazniejsze przy wyborze sa walory uzytkowe niz cena. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- 4 |
Data: Kwiecien 01 2011 10:11:55 | Temat: Re: enduro | Autor: de Fresz | On 2011-04-01 09:38:19 +0200, "Iguan007" said: Zalozenia: Na moje oko, to w zupełności wystarczyła by Ci współczesna 250-tka. A czy to będzie WR, KLX, EXC, TE - to już drugorzędna kwestia. Lub nieśmiertelna DRZ 400 w wersji E. - Ze wzgledu na to ze motocykle to tylko moje "poboczne" hobby, bedzie to Współczesne hard enduro mają serwis liczony w motogodzinach. Nastu (zwykle 15-20 mth). Brzmi poważnie, ale w praktyce nie jest tak źle. Całodoniowy wypad to zwykle ze 4, może 5 mth, czyli w Twoim przypadku co 2-4 miesiące zmiana oleju (całe 1,5 litra) i w zależności od rozrządu sprawdzenie/regulacja luzów co zmianę oleju lub co drugą. Czy amator ma tak I tak i nie. Ja tam czuję różnicę pomiędzy Husqą a np. KTM (na korzyść tego drugiego), ale oba są na takim poziomie, że nie jest to coś, co by wpływało na możliwości terenowe motocykla, czy dramatycznie ograniczało mnie w czymś. Ot wrażenia są inne (na Husce bardziej telepie i jest słabsza progresja). I w każdym tego typu motocyklu da się sporo namieszać regulacjami. Przegladajac Nie trzeba aż tak często, ale owszem, wszystkie współczesne wyczynowe enduro wymagają częstego serwisu. Jak chcesz coś, co jest mniej wymagające, to albo DRZ, albo ciężkie lochy w stylu LC4/690, G650X, TE610. Osobiscie sklaniam sie bardziej do niebieskiego niz do zielonego ale nie ma A dlaczego zupełnie pomijasz pomarańczowe i czerowno-białe? -- Pozdrawiam de Fresz 5 |
Data: Kwiecien 01 2011 18:34:43 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 |
Na moje oko, to w zupełności wystarczyła by Ci współczesna 250-tka. A czy 250 wykluczylem poniewaz czytalem ze mniejsze silniki sa bardziej wysilone i wymagaja wiecej uwagi. Ja nie jestem specjalnie techniczny wiec im mniej krecenia srubkami tym lepiej ;) Ponadto mialem okazje testowac WR450 i motocykl nie byl dla mnie za mocny.Tzn. gdybym odkrecil mocniej to pewnie by mnie sponiewieral ale sposob oddawania mocy byl lagodny dla kogos poczatkujacego w nowoczesnym enduro. Spedzilem tez godzine na YZ250 i bylo to dokladnie to czego chce uniknac - za duzo mocy na gorze, za malo na dole. Oczywiscie to dwusuw wiec kompletnie inny silnik ale jednak wolalbym elastyczny silnik o wiekszej pojemnosci. Ale moze masz racje, moze umowie sie na jazde testowa czterosuwowa 250 i zobacze jak sie to sprawuje. Współczesne hard enduro mają serwis liczony w motogodzinach. Nastu (zwykle O ile wymiana oleju raczej nie przekroczy moich kwalifikacji to z tymi luzami juz gorzej. Robisz to sam czy oddajesz do serwisu? Nie trzeba aż tak często, ale owszem, wszystkie współczesne wyczynowe Nie, to juz za duze.
A ktora Honde czy KTM postawilbys w tej klasie co WR? Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- 6 |
Data: Kwiecien 01 2011 11:04:43 | Temat: Re: enduro | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | Iguan007 napisał(a): 250 wykluczylem poniewaz czytalem ze mniejsze silniki sa bardziej wysilone i Mam jakotakie doswiadcznie z WR250, bardzo kurde fajny motur i jak na wysilony sprzet, malowymagajacy serwisowo. Nie skreslaj 250-tki, tylko grunt to dobrze trafic. Tu moze byc problem. krecenia srubkami tym lepiej ;) Ponadto mialem okazje testowac WR450 i Kurde, a w jakim stanie byla ta 450tka? :) Ja tak czy siak "upieram" sie ze DRZ to jest motur dla Ciebie. Idealny do niedzielnego endurzenia bez hardkorzenia (ale jak trzeba to potrafi) i jesli trafisz niezajezdzonego to poza wymiana oleju, kontrola luzow i myciem filtra nie bedziesz go dluuugo tykal (przy tych zamierzonych przebiegach). Za ok.10kpln idzie wyrwac bardzo przyzwoita DRZete. Tylko wlasnie trafic taka dbana. -- Kamil Nowak 'Amil' rocker's not dead Krakuf 7 |
Data: Kwiecien 01 2011 19:21:58 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 | "Kamil Nowak 'Amil'" wrote in message Mam jakotakie doswiadcznie z WR250, bardzo kurde fajny motur i jak na Umowie sie na jazde probna 250 skoro mowicie ze warto. Zobaczymy, moze mam bledne przekonania bo nie mialem za wiele do czynienia z nowoczesnymi motocyklami enduro. krecenia srubkami tym lepiej ;) Ponadto mialem okazje testowac WR450 i Bardzo dobrym. Tak jak pisalem, to nie jest tak ze nie mam doswiadczenia z motocyklami. Jezdze na codzien na R6 i mialem kilka motocykli enduro (i nie tylko)pod siedzeniem. Wiem ze nie nalezy odkrecac w systemie 0-1 ;) . Nie mam natomiast wiekszych doswiadczen z nowoczenymi enduro. Ja tak czy siak "upieram" sie ze DRZ to jest motur dla Ciebie. Idealny do Wiec mam kolejny motocykl do objezdzenia. O stan sie nie martwie bo niezaleznie na co sie zdecyduje, bedzie mialo max 3 lata ale z gwarancja dealera. Nowy sam sobie odradzilem bo po pierwsze pewnie bedzie lezal nie raz, po drugie moze sie okazac ze nie jezdze nawet ten raz w miesiacu i wtedy bede go chcial sprzedac (a na uzywanym mniej sie traci). Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- 8 |
Data: Kwiecien 01 2011 11:28:03 | Temat: Re: enduro | Autor: Kamil Nowak 'Amil' | Iguan007 napisał(a): Umowie sie na jazde probna 250 skoro mowicie ze warto. Zobaczymy, moze mam bledne przekonania bo nie mialem za wiele do czynienia z nowoczesnymi motocyklami enduro. Tylko skoro 450 nie zrobilo na Tobie wrazenia, to... to nie wiem :) A porowanie z R6 troche nie na miejscu, takie R6 nie robi wrazenia :) W terenie doznaje sie zupelnie innych odczuc jesli chodzi o predkosc :) Nie slyszales nigdy o "najszybszych 60km/h"? :) -- Kamil Nowak 'Amil' rocker's not dead Krakuf 9 |
Data: Kwiecien 01 2011 19:38:37 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 |
To nie chodzi o "nie robienie wrazenia" czy o to ze moglem wykozystac mozliwosci tego motocykla. Bo nie moglem i pewnie jeszcze dlugo nie bede mogl. Chodzi o to ze przy rozsadnej jezdzie jego opanowanie nie sprawia problemu ale daje duzo przyjemnosci.Tzn. moc jest oddawana liniowo, motocykl natychmiast reaguje kiedy chcesz np. odciazyc przednie kolo, gladko wchodzi w zakrety, wybiera takie dziury ze sam sie zastanawiam jak to mozliwe, hamuje przewidywalnie itd. Troche taki czolg. I tak jak juz podawalem przyklad tej YZ, tam mocy byl mnostwo ale to nie byl motocykl dla kogos na moim (niskim) poziomie. Pomimo mniejszego silnika ten motocykl byl dla mnie trudniejszy w prowadzeniu. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- 10 |
Data: Kwiecien 01 2011 11:37:56 | Temat: Re: enduro | Autor: de Fresz | On 2011-04-01 10:34:43 +0200, "Iguan007" said: Na moje oko, to w zupełności wystarczyła by Ci współczesna 250-tka. A czy Więcej uwagi? Niewiele. W codziennym serwisie nie zauwaźysz róźnicy, szybciej moźe być do wymiany tłok (serwisówki niby zalecają co ~80 mth, ale w realiach amatorskich spokojnie idzie przelecieć ponad 200). Są jeszcze sprzęty środka - Husqa 310, był KTM 400 (a pewnie niedługo wejdzie EXC 350) - więcej elastyczności, mniej dzikości niź 450. Ja nie jestem specjalnie techniczny wiec im mniej To będziesz musiał się nauczyć, w podstawowym zakresie to nic strasznego. Olej, filtry, kontrola luzów, serwis zawiasu, ściąganie kół, hamulce itp. - na tym moźna sporo zaoszczędzić w takim sprzęcie robiąc to samemu. Ponadto mialem okazje testowac WR450 i Bo nie odkręcałeś ;-) Tzn. gdybym odkrecil mocniej to pewnie by Dobra dobra, drgnie ci łapsko na wertepach i się będziesz wygrzebywał z krzaków. 250 jest fajna, bo dobrze uczy dobierania przełoźeń do obrotów (a jeszcze lepiej 125 2T), 450 są kiepskie edukacyjnie, bo jak pokręcisz, to pomieli, pomieli i pójdzie, obyś tylko zdąrzył póżniej wyhamować. Znam paru doświadczonych endurzystów, którzy z 450 przesiedli się na 250 - mniejsza pojemność daje mniejsze masy wirujące w silniku, co przekłada się na poczucie znacznie większej poręczności, lepiej się lata po kopnym piachu, bardzo krętych odcinkach itp. Współczesne hard enduro mają serwis liczony w motogodzinach. Nastu (zwykle W LC4 ze śrubkami robiłem sam, w TE z płytkami sprawdzam sam, regulacje na razie w serwisie, bo nie chce mi się trzymać wiadra płytek. Ale przy płytkach dość często jest to tylko kontrola, rzadziej wymagają regulacji, przy śrubkach kontrola=regulacja. A dlaczego zupełnie pomijasz pomarańczowe i czerowno-białe? EXC 450 z silnikiem XC4, ale nie z pierwszego rocznika (bodaj 2008 i moźe 2009) przekombinowali tam z obiegiem oleju, poprawili dopiero w którymś następnym roczniku (nie śledziłem dokładnie, znajdziesz więcej info bez trudu) . CRF teź fajne, ale w Polsce były od dłuźszego czasu bez homo, a warto mieć taki sprzęt zarejestrowany (czasem trzeba się trochę pokulać asfaltem). Husqi zrobiły się zajefajne w 2010 (lepiej zestrojony ftrysk, lepszy zawias). Ogólnie producenci modernizują swoje linie co ok. 3 lata, niestety i tu zdarzają się wtopy i trzeba trochę poczytać o poszczególnych rocznikach konkretnych modeli. Ale tak poza tym to dla amatora róźnice są owszem odczuwalne, ale jako źe nie walczy on o kaźdą sekundę na okrąźeniu, bardziej przekładają się na ogólny odbiór i wraźenie komfortu, niź na realne zdolności terenowe motocykla. Znaczy brać to, na czym się czuje dobrze i co się podoba, a nie zwracać uwagi na pierdoły nad którymi pałują się redahtorzy. Zresztą jak nie masz doświadczenia, to i tak nie będzie wiedział co dokładnie dla ciebie jest kwestią kluczową, jak oceniać pozycję czy poręczność, w którym zakresie obrotów najlepiej Ci się jeżdzi etc, więc moźesz od razu załoźyć, źe to czy ten pierwszy będzie sprzętem idealnym, to bardziej kwestia szczęścia niź czegokolwiek innego. Polatasz trochę to i następnego kupisz bardziej świadomie. A tak w ogóle to zajrzyj na enduro-adventure.com i forum tego portalu, znajdziesz tam więcej informacji i porad niź tu. -- Pozdrawiam de Fresz 11 |
Data: Kwiecien 01 2011 19:43:28 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 |
12 |
Data: Kwiecien 03 2011 23:12:57 | Temat: Re: enduro | Autor: Rafał Tomaszewski | W dniu 2011-04-01 11:43, Iguan007 pisze: Dzieki. Postraszyles mnie troche tym srubkowaniem ale nic, moze jakos sobie ile ważysz?? rafał 250excf 250sxf 450exc 13 |
Data: Kwiecien 01 2011 20:29:12 | Temat: Re: enduro | Autor: nalesnik | W dniu 01.04.2011 09:38, Iguan007 pisze: - Szukam lekkiego, zwinnego i mocnego motocykla. Jeszcze jest CRF450 i KTMy o podobnej pojemnoĹci. 14 |
Data: Kwiecien 06 2011 22:15:44 | Temat: Re: enduro | Autor: rychoo | mozesz tez rozgladac sie za Honda XR 400 , konstrukcyjnie dosc prymitywna , ale 15 |
Data: Kwiecien 10 2011 15:19:07 | Temat: Re: enduro | Autor: Rafał Tomaszewski |
16 |
Data: Kwiecien 11 2011 18:54:13 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 | Po kilku tygodniach ogladania motocykli, czytania recenzji i rozmow z ludzmi 17 |
Data: Kwiecien 11 2011 12:35:55 | Temat: Re: enduro | Autor: Rafał Tomaszewski | W dniu 2011-04-11 10:54, Iguan007 pisze: WR250 calkiem mi si podobala ale wazy tylko kilka kg mniej od 450. Dodatkowo wybór pomiędzy 250 a 450 nie powinien być kwestią ceny bo ta powinna być identyczna ( 200cm3 pojemności nie stanowi różnicy w kosztach produkcji ) Wybór pojemności powinien być podyktowany takimi kryteriami jak: Doświadczenie Chęć nauki poprawnej techniki jazdy Poręczność Waga szofera Przeznaczenie motocykla Jeśli mało ważysz, nie masz doświadczenia a chcesz się nauczyć jeździć w taki sposób do jakiego ten motor został stworzony to jedynym wyborem jest mała pojemność Jeśli ważysz dużo i w planie masz turystyczną jazdę to wr450f jest bardzo dobrym wyborem Ja zaczynałem od małych pojemności/mocy aż doszedłem do 450 i tak jeździłem nim wszędzie: zawody, rumunia i gdzie tam sie dało, było super a przynajmniej mi się tak wydawało:) Po przesiadce na 250sxf na tor i 250excf do enduro jak siadam na 450exc to czuje się jak bym jechał choperem po lesie takim z owiewkami frędzelkami od kierownicy i takie tam.....:) Różnica w mocy jest tak na dobrą sprawę nie istotna bo kolosalne znaczenie ma poręczność. A co do możliwości nauki dobrej techniki na 450 to jest to możliwe ale na 250 przychodzi to 20razy łatwiej więc po co się męczyć. Podsumowując powiedział bym tak że wadami 450tek są zalety 250tek i na odwrót. Jak polatasz 4ipół i siądziesz na 250 to będziesz wiedział o czym mówię. Pozdrawiam Rafał 250sxf 250excf 450exc 18 |
Data: Kwiecien 11 2011 16:06:01 | Temat: Re: enduro | Autor: de Fresz | On 2011-04-11 10:54:13 +0200, "Iguan007" said: Po kilku tygodniach ogladania motocykli, czytania recenzji i rozmow z ludzmi No i git. IMHO będziesz żałował tej pojemności (jeśli nie ważysz z 90+), ale to dopiero za jakiś czas ;-) Wbrew temu co wczesniej Uważaj, bo to może być prosta droga do przerobienia tego sprzęta na "zadbanego strucla" - z zewnątrz wszystko piknie, a w silniku masakra. Te sprzęty nie wybaczają olewania serwisu. Tłok, korba - czasookresy z instrukcji można nagiąć ze 2 razy (albo i 3), ale olej, zawory, zawias - to musowo trzeba robić regularnie. WR250 calkiem mi si podobala ale wazy tylko kilka kg mniej od 450. Dodatkowo Normalnie syndrom er-łana ;-) Spoko, i tak Cię będą objeżdżać małolaty na setach 2t i ćwiartkach 4t ;-) Ktos Po dotarciu sprawdź czy w gaźniku nie masz kagańca, swego czasu Yamahaha lubowała się we wsadzania ogranicznika skoku przepustnicy w homologowanych WRach. Albo może lepiej nie... ;-) Dodatkowo Yamaha jest w moich Tańsze raczej nie będą, zwłaszcza łożyska itp. stuff - w europejskich motocyklach w większości są standardowe, od traktorów i snopowiązałej, w dżapsach już nie ma tak dobrze, czasem idzie coś dobrać, ale nierzadko trzeba płacić 8x drożej w serwisie. Za to w Bolandzie czas dostępu do części jest nieporównywalnie lepszy na korzyść ryżowozów. Jeszcze pytanie do posiadaczy Yamahhy - znacie jakis sensowny sklep Larsson, Olekmotocykle. -- Pozdrawiam de Fresz 19 |
Data: Kwiecien 12 2011 04:49:42 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 | "de Fresz" wrote in message No i git. IMHO będziesz żałował tej pojemności (jeśli nie ważysz z 90+), Waze i dlatego szukalem czegos mocnego. Uważaj, bo to może być prosta droga do przerobienia tego sprzęta na Przyjmuje do wiadomosci. Aczkolwiek z wielka niechecia ;) Normalnie syndrom er-łana ;-) Spoko, i tak Cię będą objeżdżać małolaty na Prawdopodobnie "objezdzac" bedzie mnie wielu ludzi, niezaleznie od sprzetu. Tak jak wczesniej pisalem, motocykle to tylko moje dodatkowe hobby. Jak ze wszystkim, zeby byc dobrym trzeba trenowac. Ja zwyczjnie nie bede mial czasu zeby trenowac jazde na motocyklu. Znam ludzi ktorzy sie w to amatorsko bawia - jezdza co weekend +1-2 wypady po pracy. Nie mam najmniejszych szans zeby im dorownanac. Dla mnie bedzie to jazda dla mojej przyjemnosci, nie bedzie zawodow czy latania po torze. Od zawodow mam inne hobby ;) Po dotarciu sprawdź czy w gaźniku nie masz kagańca, swego czasu Yamahaha Za pozno :) Juz powiedzialem dealerowi zeby ogranicznik wyciagnal. Tańsze raczej nie będą, zwłaszcza łożyska itp. stuff - w europejskich Mieszkam w Australii i tutaj cos co nosi naklejke "europejskie" najczesciej wiaze sie z wyzsza cena. WR jest najpopularniejszym motocyklem enduro sprzedawanym na tutejszym rynku. Wiec z czesciam oraz wiedza serwisantow nie bedzie (mam nadzieje) problemu. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- 20 |
Data: Kwiecien 12 2011 18:36:37 | Temat: Re: enduro | Autor: blur | Użytkownik "Iguan007" napisał w wiadomości grup Za pozno :) Juz powiedzialem dealerowi zeby ogranicznik wyciagnal. bardzo dobry wybór, miałem okazję śmigać nie raz i maszyna jest super, bardzo zrywna, lekka i zwinna, jak kuzyn zdecyduje się sprzedać to jestem pierwszy w kolejce :) tylko ta moc, trzeba uważać bo moto lubi wyskoczyć z pod dupy szczególnie jak złapie lepszą przyczepność :) a jak jeszcze zmienisz ten fabryczny pierdzący wydech to rogal nie znika ;) acha jak nie masz kup sobie zaraz myjkę ciśnieniową i nie żałuj na dobre ubranie (buty, buzzer, kask )!!!! 21 |
Data: Kwiecien 13 2011 00:42:05 | Temat: Re: enduro | Autor: Rafał Tomaszewski | W dniu 2011-04-12 18:36, blur pisze: wyskoczyć z pod dupy szczególnie jak złapie lepszą przyczepność :) chłopaki opowiadacie jakieś kosmiczne historie i opowieści dziwnej treści, nie trzeba winić moc ani zmianę przyczepności trzeba dobierać sprzęt do swoich umiejętności ot i wszystko. Gaz w motorze nie ma dwóch pozycji 0 i otwarta manetka, pomiędzy tym jest tysiąc innych ustawień w połączeniu z dodatkowym tysiącem które daje sprzęgło sytuacja o której piszesz świadczy tylko o tym że siedzisz na czymś na czym nie powinieneś. Kupujesz 450 lub 525 bo taki ponoć najlepszy a potem rodzą się mistrzowie prostej i asy co robią zakręt na kwadrat. Ja jak się wypierdolę to nie zwalam winy na moc, zawias czy inne pierdoły tylko wiem że była to moja wina że pojechałem jak pizda, a jak jeszcze zmienisz ten fabryczny pierdzący wydech to rogal nie znika ;) dlaczego bo buczy i wkurwia innych czy dla tego że reakcja na gaz jest taka że wyjazd z pod dupy jest częściejszy? acha jak nie masz kup sobie zaraz myjkę ciśnieniową no no bo moto musi być czyste takie śliczne, a uwierz że simeringi i łożyska szybciej zajedzie tą myjką niż jak by go w ogóle nie mył pozdrawiam rafał 250sxf 250excf 450exc 22 |
Data: Kwiecien 13 2011 06:51:33 | Temat: Re: enduro | Autor: Piotr Klimek | Dnia (Wed, 13 Apr 2011 00:42:05 +0200) ktos podajacy sie za Rafał Tomaszewski acha jak nie masz kup sobie zaraz myjkę ciśnieniową No wlasnie, jak to jest z myciem enduro? Ma to sens, czy raczej nie? Pomijam oczywiscie aspekty wizualne. -- Pozdrawiam Piotr Klimek Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R http://bikepics.com/members/piko/ 23 |
Data: Kwiecien 13 2011 09:32:09 | Temat: Re: enduro | Autor: de Fresz | On 2011-04-13 08:51:33 +0200, Piotr Klimek said: acha jak nie masz kup sobie zaraz myjkę ciśnieniową Oczywiście że ma, ino trzeba to robić z głową - nie walić Karczerem z 5 cm po łożyskach, łańcuchu itp. Notorycznej pracy w piachu i błocie też one nie lubią. Pomijam oczywiscie aspekty wizualne. Endurak jak czoper, ma się błyszczeć! ;-) -- Pozdrawiam de Fresz 24 |
Data: Kwiecien 13 2011 10:32:43 | Temat: Re: enduro | Autor: KJ Siła Słów | W dniu 2011-04-13 09:32, de Fresz pisze: Endurak jak czoper, ma się błyszczeć! ;-) sie smiej, ja se kiedys po umyciu wypryskalem Plak-iem, nie zeby sie blyszczal ale zeby brud sie mniej czepial. Z rozpedu siodelko tez. ojajebie, jaka to potem byla jazda we winklach - dosiad, gaz i siedzisz na miejsu pasazera, hampel i sprawdzasz jakosc zarnika w przedniej lampce. Bym se krzywde ta higiena zrobil! KJ 25 |
Data: Kwiecien 13 2011 10:56:55 | Temat: Re: enduro | Autor: de Fresz | On 2011-04-13 10:32:43 +0200, KJ Siła Słów said: Endurak jak czoper, ma się błyszczeć! ;-) I jak, sprawdziło się z tym brudem? Z rozpedu siodelko tez. ;-))) -- Pozdrawiam de Fresz 26 |
Data: Kwiecien 13 2011 10:58:49 | Temat: Re: enduro | Autor: KJ Siła Słów | W dniu 2011-04-13 10:56, de Fresz pisze: I jak, sprawdziło się z tym brudem? generalnie tak. KJ 27 |
Data: Kwiecien 13 2011 21:58:55 | Temat: Re: enduro | Autor: zefir | W dniu 13.04.2011 10:58, KJ Siła Słów pisze: W dniu 2011-04-13 10:56, de Fresz pisze: Ale nie przyklejał się tak, czy czyściłeś na bieżąco portkami przesuwając się w tę i nazad? -- pzdr. zefir 28 |
Data: Kwiecien 13 2011 09:48:43 | Temat: Re: enduro | Autor: Piotr Klimek | Dnia (Wed, 13 Apr 2011 09:32:09 +0200) ktos podajacy sie za de Fresz No wlasnie, jak to jest z myciem enduro? Ma to sens, czy raczej nie? No dobrze, ale po co mam go myc po kazdej jezdzie? Zeby stal czysty w garazu? Pytam serio... -- Pozdrawiam Piotr Klimek Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R http://bikepics.com/members/piko/ 29 |
Data: Kwiecien 13 2011 12:05:02 | Temat: Re: enduro | Autor: de Fresz | On 2011-04-13 11:48:43 +0200, Piotr Klimek said: No wlasnie, jak to jest z myciem enduro? Ma to sens, czy raczej nie? Bo świeże błocko i kurz schodzą dużo łatwiej niż zaschnięte na wiór. A kiedyś, jak będzisz chciał zrobić serwis, oskrobanie rzadko mytego motocykla będzie bardziej upierdliwe. Jak nie chcesz myć całego motura, to absolutnie nikt Cię do tego nie zmusi, jednak warto choć opłukać: przednią i tylną piastę oraz obręcze, przedni zawias (co jakiś czas zajrzeć też pod osłony przeciwkurzowe i tam przeczyścić), tylny zawias (układ dźwigni itd., przesmarować kalamitki jeśli są), przedni i tylny hebel, napęd (w okolicach przedniej zębatki i napinacza niezły syf się potrafi zebrać). No i siodło, bo po ubłoconym dupa się potrafi strasznie ślizgać. Ale to nie jest obligatoryjne ;-) -- Pozdrawiam de Fresz 30 |
Data: Kwiecien 13 2011 10:49:55 | Temat: Re: enduro | Autor: Piotr Klimek | Dnia (Wed, 13 Apr 2011 12:05:02 +0200) ktos podajacy sie za de Fresz No dobrze, ale po co mam go myc po kazdej jezdzie? Zeby stal czysty w OK, jesli chodzi o serwis to sie z Toba zgadzam i o tym wiem, czyszczenie kol wydaje mi sie bezcelowe, bo i tak jak tylko wjade w bloto to beda tak samo brudne jak przed myciem. Ale czuje sie usatysfakcjonowany odpowiedzia. Dzieki. -- Pozdrawiam Piotr Klimek Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R http://bikepics.com/members/piko/ 31 |
Data: Kwiecien 13 2011 13:04:57 | Temat: Re: enduro | Autor: KJ Siła Słów | W dniu 2011-04-13 12:49, Piotr Klimek pisze: tak jak tylko wjade w bloto to beda tak samo brudne Glownie to o garaz chodzi. Jak wstawisz mokry i ublocony do garazu to bedziesz mial garaz do czyszczenia. I tylko ktos kto przechodzac kolo moto nie wyjebal sie na mokrym blocie moze powiedziec ze garaz tez sie zaraz ubrudzi. KJ 32 |
Data: Kwiecien 13 2011 09:35:09 | Temat: Re: enduro | Autor: de Fresz | On 2011-04-13 00:42:05 +0200, Rafał Tomaszewski said: a jak Po to są chyba enduraki, nie? ;-) czy dla tego że reakcja na gaz jest taka że wyjazd z pod dupy jest częściejszy? To nie jest sport dla mientkich fajek, o! ;-) acha jak nie masz kup sobie zaraz myjkę ciśnieniową To dość kontrowersyjna teza. Ale fakt faktem, że bezmyślne posługiwanie Karczerem szybko wykańcza łożyska. -- Pozdrawiam de Fresz 33 |
Data: Kwiecien 14 2011 09:03:01 | Temat: Re: enduro | Autor: blur | Użytkownik "Rafał Tomaszewski" napisał w wiadomości grup W dniu 2011-04-12 18:36, blur pisze: wyskoczyć z pod dupy szczególnie jak złapie lepszą przyczepność :) Ja jak się wypierdolę to nie zwalam winy na moc, zawias czy inne pierdoły tylko wiem że była to moja wina że pojechałem jak pizda, acha to miszcze na enduro się nie wypierdalają ? gadasz jak potłuczony, mistrz prostej w enduro ? widziałeś kiedyś moto po ostrym błotku ? jak Ci to przyschnie to masz 20kg więcej niż powinno być, a jak uważasz że częste mycie skraca życie to się nie myj bo CI pisior szczelność straci, crossy są tak zaprojektowane że woda im nie szkodzi, a nie pisałem żeby myć moto z 5cm. 34 |
Data: Kwiecien 15 2011 00:34:36 | Temat: Re: enduro | Autor: Rafał Tomaszewski | W dniu 2011-04-14 09:03, blur pisze: Ja jak się wypierdolę to nie zwalam winy na moc, zawias czy inne chodzi mi o to że bardzo dużo ludzi przecenia swoje mozliwości i dosiada sprzętów nie dla siebie, myśląc że kupia jeden na zawsze lub lepiej kupić mocniejszy bo jak sie nauczę to będzie w sam raz. A ta droga jest według mnie zła bo za mocny sprzęt, zawodnicza paralotnia, ( przykłady dyscyplin można mnożyć bo działa to analogicznie ) bądź jakakolwiek inna droga na skróty kończy się nabraniem złych nawyków lub sporą ilością bólu a na sto procent opowieściami dziwnej treści. gadasz jak potłuczony, mistrz prostej w enduro ? tak, podaj datę zawodów do wyboru masz mx, cross-country enduro co wolisz myślę że nie ma co klepać w klawisze zapraszam na start widziałeś kiedyś moto po ostrym błotku ? nie a bardzo pocięło plastiki? w terenie są dwie drogi jedna aby przejechać druga aby się umazać dla mnie liczy się wynik wyrażony w sekundach a nie kilogramach błota na motorze. jak Ci to przyschnie to masz a ja nie twierdziłem żeby moto nie myć, pisałem tylko o używaniu myjki ciśnieniowej. Natomiast bardzo ciekawi mnie to projektowanie crossówek którym woda nie szkodzi, jaka firma takie robi bo żadne jakie miałem takie nie były. pozdrawiam rafał 250sxf 250excf 450exc 35 |
Data: Kwiecien 13 2011 18:46:44 | Temat: Re: enduro | Autor: Iguan007 | "blur" wrote in message zmienisz ten fabryczny pierdzący wydech to rogal nie znika ;) acha jak nie Dostalem myjke do motocykla (taka promocja) z czego sie nie ciesze bo juz dwie mam :) Ale nie dalo sie zamienic na nic innego, niestety. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
Re: enduro
.jpg)
