francuskie dylematy... kupic czy nie
1 | Data: Maj 28 2007 12:59:32 |
Temat: francuskie dylematy... kupic czy nie | |
Autor: kubelt | Witajcie 2 |
Data: Maj 28 2007 13:17:34 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: Jerzy Glizda | "kubelt" napisał: Witajcie(...) Czy te samochody sa awaryjne? Maja jakies bolaczki? Ktos uzytkuje? Odpowiem tak ogólnie - mam auto francuskie podobnej klasy, jeno stare (Safrane 1994 rok). Na liczniku ponad 200kkm, ile naprawdę nikt nie wie. Auto mam 1.5 roku i zrobiłem nim 30kkm. Z usterek: - Do wymiany poduszka amorka tył (bo stukało) (koszt groszowy, robocizna własna) - Do wymiany poduszki wahacza przód (bo stukało i koło się już ruszało) - Do wymiany łączniki stabilizatorów (bo stukało) powyższe usterki nabyłem wraz z autem jedyna usterka jaka się zrodziła nowa, to kończący się krzyżak ukł. kierowniczego, przez co zaczęło się ciężko kręcić kierownicą, z tym że po psiknięciu WD-40 objaw minął. Oczywiście standardowe rzeczy czyli wymiana filtrów, pasków (ale nie rozrządu bo ma łańcuchy), płynów, tarcz, klocków i opon. Poza tym auto bezawaryjne, silnik (3.0 V6 + LPG) nie bierze nic oleju, polecam ten motor BTW. Wbrew opiniom o francuzach nie psuje się elektryka - działają wszystkie 4 szyby, centralny itp. Przez 30kkm spaliła się jedna żarówka kierunkowskazu. -- pozdrawiam 3 |
Data: Maj 30 2007 19:17:43 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: Witold Wladyslaw Wojciech Wilk | Jerzy Glizda napisał: Odpowiem tak ogólnie - mam auto francuskie podobnej klasy, jeno stare Citroen Xantia 2.0 8v '95. na liczniku 258, sam zrobiłęm 50kkm. z opinii o hydro - tak, bardzo sie psuje, okropnie, jedyny wyciek jaki miałem to maglownica - cóż, po prawie 13 latach od wyprodukowania trzeba było uszczelki wymienić ;P z nagminnych usterek - dwie żarówki świateł mijania. akumulator. klocki i tarcze (o tempora!). dobra, a poważnie to jak kupiłem to łączniki stabilizatora (100zl), tłumik środkowy się wykichał po miesiącu od kupna, tylny podobno od zakupu już "ledwo zipie" :) tylny zacisk wymienilem bo slabiej brał. linki recznego wymienialem z 30kkm temu, juz jedna sie przytarła - ten typ tak ma że się przycierają. uszczelka miski olejowej sie lekko pocila, uszczelka pod glowica też byłą lekko mokra - stwierdziłem że nie będę czekał aż się posra kilka tysięcy kilometrów od domu. uszczelniacze zaworow. ogolnie takie rzeczy ktore po 250 tysiacach od nowosci w koncu sie wymienia... no i w sumie tyle mam z wiekszych awarii tego auta. ale to jest podobno jedno z tych awaryjnych aut francuskich, bo "z tym zawieszeniem hydraulicznym, panie to sie psuje, somsiad miał i ciekło" :)) -- Witold Wladyslaw Wojciech Wilk mob:+48605066384/+48606124622 gg3211630 prr: giant boulder'02@13kkm |ST-SO-SG| pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 258kkm/50kkm hydrokomfortowa :) 4 |
Data: Maj 28 2007 13:18:41 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: Piotr Bochaczyk | kubelt wrote: jakis powod ku temu musi byc.to po co się zastanawiasz? -- neevor maupa mail kropa ru GG#45172 Citroën BX 1.6 TRS '84 LPG + BX 1.9 TZD '93 Kraków Odwiedź forum Citroëna: http://citroen.autko.pl PMS+ PJ+ S+ p M+++ W- P+ X+ L+ B+ M+ Z++ T-- W- CB D++ 5 |
Data: Maj 28 2007 13:25:49 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: kubelt | to po co się zastanawiasz? wydawalo mi sie, ze wytlumaczylem to w pierwszym poscie - by uslyszec od ew. uzytkownikow jak to w rzeczywistosci wyglada, a nie dawac wiary spiewce o samochodach na F. Pozdrawiam -- kubelt 1.8T w obudowie B5 6 |
Data: Maj 28 2007 14:00:38 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: nowy140 |
> to po co się zastanawiasz?ew. uzytkownikow jak to w rzeczywistosci wyglada, a nie dawac wiary spiewce oNo to sam chciales. Auto mojego pracownika Trafic, czyli na R ale z kraju na F. rok 03, 150 tys nalatane. Odpadlo tylne kolo zblokowala sie jakas piasta wraz z lozyskiem, oprogramowanie silnika rozrusznik kolumna kierownicy alarm i pare innych rzeczy, o ktorych nie pamietam. Jak tak Ci zalezy a sobie przypomne dam znac. Katastrofa. Ale z niestety pozniejszych informacji jakie poznalem Trafic to wyjatkowe gowno... Z pugiem powinno byc znacznie lepiej. I tak wszystko zalezy od szczescia. Czas wydarzenia sie powyzszych awarii i tych o ktorych nie pamietam - wlasnie - awaria anteny gps - to niecaly rok. powodzenia. 7 |
Data: Maj 28 2007 13:54:50 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: BrunoJ | No to sam chciales. Auto mojego pracownika Trafic, czyli na R ale z kraju naNo tak, mysle ze opinia na temat Trafica bedzie mocno przydatna przy zakupie 607 ;) pozdrawiam Bruno, Bydg Citroen ZX, defender110 -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 8 |
Data: Maj 28 2007 14:11:15 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: BrunoJ | kubelt napisał(a): > to po co się zastanawiasz?No wlasnie wytlumaczyles, dlatego ja rowniez napisze "nie kupuj". Co do Twojego niedawania wiary pare cytatow z pierwszego posta, z ktorych wynika ze praktycznie zadne argumetny nie sa w stanie Ciebie przekonac: - Na nieszczescie jest to francuski wyrob - znane jest mi powiedzenie, ze nie kupuje sie samochodow na F. Z zasady nie daje wiary urban legends ale jesli spora wiekszosc opinii jest negatywna (mowimy tu o francuskich samochodach) to jakis powod ku temu musi byc. - z silnikiem 2.2 HDI ktory IMHO jest za slaby jak na taka wage samochodu. (w domysle francuskie maja kiepskie silniki) - Wiem, ze w porownaniu do aktualnego samochodu bede czul niedosyt (to w zasadzie chyba powinno konczyc dowod) Wyslucham konstruktywnych porad.Po co? 70% tresci to powielone negatywne opinie, wiec jakie konstruktywne porady? Odpusc sobie to auto. Bedziesz sie na sile doszukiwal wad, zeby potem glosno sie nad nimi wywnetrzac. A pozniej auto bedzie mialo slaba opinie, bo na f, bo pug jaki jest kazdy wie, bo mam, skusilem sie, ale zaluje. Juz teraz widac ze bedziesz zalowal, wiec po co kupowac? pozdrawiam Bruno, Bydg Citroen ZX, defender110 -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 9 |
Data: Maj 28 2007 16:51:15 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: kubelt | Po co? 70% tresci to powielone negatywne opinie, wiec jakie konstruktywneporady? Odpusc sobie to auto. Bedziesz sie na sile doszukiwal wad, zeby potem Przepraszam jesli uraze, ale nie moge sie oprzec wrazeniu, ze mowi przez ciebie fan francuskiej motoryzacji, ktory prezentujac zamkniety krag wiedzacych lepiej nie ma zamiaru w zaden sposob pomoc, lecz uratowac "wasze" grono od kolejnego, ktory waha sie przed zakupem, a pozniej bedzie glosil negatywne opinie. Czy ja powiedzialem, ze francuskie silniki sa kiepskie, czy to twoja interpretacja moich slow? Czy ja powiedzialem, ze ten zakup ma byc realizacja jakis masochistycznych planow, dzieki czemu bede mogl sie uzalac nad moim nieszczesciem? Gdyby ten model nie mial zalet to bym sie nad nim nie zastanawial ale tak sie akurat sklada, ze komfortem i wyposazeniem przewyzsza moj dotychczasowy pojazd, co czyni go ciekawa alternatywa. Co dla mnie jest niewiadoma to eksploatacja tego samochodu i o to sie wlasnie pytam, gdyz sam nie mam takich doswiadczen. Ale i tak dziekuje za probe. Pozdrawiam -- kubelt 1.8T w obudowie B5 10 |
Data: Maj 29 2007 11:01:38 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: p0li | O->Dnia 28.05.2007 16:51:15 niejaki kubelt napisał: Przepraszam jesli uraze, ale nie moge sie oprzec wrazeniu, ze mowi przez w sumie to czytając twojego posta dokładnie odnosi się takie wrażenie a co do twoich obaw to nie wiem czy jestem w stanie ci pomóc - w technice na f. podobnie jak i w każdej innej koszty eksploatacji zależą w 99% od tego jak bardzo oszczędzał na obsługach poprzedni właściciel - ja hydrowozami jeżdżę jakieś 12 lat - miałem ich 5 - trafiał się egzemplarz z którym musiałem jeźdzć co 2 tygodnie do mechanika (przeważnie jakaś pierdoła którą naprawiał w 10 minut) a ostatnio mam egzemplarz w którym nei naprawiam nic odkąd go mam (ponad rok) z wyjątkiem żarówek w tablicy rozdzielczej - a ma 9 lat i wg tzw powszechnej opinii hydrauliczne zawieszenie które jest baardzo zawodne, psuje się co chwile i można jeździć głównie od mechanika do mechanika - odkąd go kupiłem mechanik dzwoni do mnie żebym przyjechał chociaż na kawę jakąś z drugiej strony cieszy mnie taka opinia głoszona głównie przez zwolenników niemieckiej technologii gdyż mogę kupić sobie superkomfortowe 7 letnie auto, z segmentu e/f, z pełnym wypasem, 200 konnym silnikiem i elektronicznym automatem za cenę 15 letniego golfa z silnikiem 1,3 :) podsumowując - masz dwie drogi - kup i się przekonaj, albo nie kupuj i do końca życia bij się z myślą "a co by było jakbym kupił" :) nikt za ciebie tej decyzji nie podejmie a na 607 z tym silniczkiem to sam się ślinię - ale jeszcze jest za nowe/drogie - no i nie ma hydro -- P0zdrawiam p0li hydro rulez ;) prawdziwy facet nie da odebrać sobie szarlotki 11 |
Data: Maj 29 2007 10:14:40 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: BrunoJ | kubelt napisał(a): > Po co? 70% tresci to powielone negatywne opinie, wiec jakie konstruktywneAlez nie uraziles, jak najbardziej jestem fanem francuskiej motoryzacji przy czym ze wskazaniem na citroena bardziej, niz na puga (w sporej ilosci przypadkow roznice znikome) W szczegolnosci dlatego ze mam dosc regularnie okazje jezdzic wszelakiej masci innymi autami i moge sobie porownywac. ktory prezentujac zamkniety kragtutaj juz mylna interpretacja. PO prostu doswiadczenie uczy ze jesli ktos kupuje auto z negatywnym do niego nastawieniem, to chocby bylo najlepsze nigdy sie do niego w pelni nie przekona. Czy ja powiedzialem, zeNo troche powiedziales, rozumiem ze to mialo byc takie zagajenie tematu. Ale w polaczeniu z paskiem w podpisie wypadlo tak sobie... Gdyby ten model nie mial zalet to bym sie nadno tego wlasnie nie napisales poprzednio, napisales wrecz cos odwrotnego IMO. Powyzsze zabrzmialo duzo rozsadniej. Co dlaTutaj odpowiedzi poszly juz w osobnych postach, nie bede ukrywal ze 607 nie ujezdzalem, wiec nie bede sie wypowiadal (chociaz 2.2HDi akurat mialem okazje, tyle ze w C8, nie jestem pewny czy to jest identyczny silnik, bo pierwsze 2.2HDi byly ciut mocniejsze niz teraz) Generalnie to po opiniach znajomych posiadajacych nowe auta (do 2 lat) roznych marek to mozna sie troche przestraszyc. Zreszta w sluzbowym pasku ktorego przez chwile ujezdzalem byly problemy z lampami (xenony gasly czasem) i lusterkami (synchronicznie przestawialy sie oba na raz :>) i costam z pozeraniem oleju (nie wiem dokladnie). Na francuskie.pl mozesz znalesc testo-opis C8 z silnikiem 2.2HDi, w tym opis paru usterek jakie ogolnie wystapily w aucie. Moze tez sie to przyda troche, chociaz to ciut inne auto. pozdrawiam Bruno, Bydg Citroen ZX, defender110 -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 12 |
Data: Maj 29 2007 12:59:36 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: kubelt | i lusterkami (synchronicznie przestawialy sie oba na raz :>) W przypadku passata to nie jest usterka lecz zamierzenie fabryki :-) Na francuskie.pl mozesz znalescauto. Thx, zaraz spojrze. Pozdrawiam -- kubelt 1.8T w obudowie B5 13 |
Data: Maj 30 2007 09:27:56 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: BrunoJ | > i lusterkami (synchronicznie przestawialy sie oba na raz :>)no bez jaj, przeciez jest przelacznik zeby wybrac ktore chce ustawiac - R i L. Na obu ruszaly sie oba lusterka, brak mozliwosci poprawnego ustawienia, tak zeby w obu sensownie bylo cos widac... Jesli nawet to mialo byc jakies udogodnienie to w tej konretnej sztuce nie dzialalo poprawnie. pozdrawiam Bruno -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 14 |
Data: Maj 30 2007 11:59:52 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: kubelt | no bez jaj, Powaznie, nawet w instrukcji o tym jest AFAIR. Gdy ustawiasz lewe lusterko, rusza sie analogicznie prawe. Gdy ustawiasz prawe, lewe stoi nieruchomo. Jakis sens to ma gdyz zauwaz, ze analogiczny ruch prawego lusterka powoduje, ze koncowe dopasowanie prawego lusterka jest szybsze i krotsze - przy zalozeniu, ze najpierw ustawiasz lewe, pozniej prawe. Gdy wsiada ktos inny i przestawia lusterka wzgledem siebie to zazwyczaj wystarczy zmienic lewe. To samo sie tyczy przy powrocie do swoich ustawian. Musza byc jednak spelnione dwa zalozenia - najpierw zmieniamy lewe i pozniej (o ile zachodzi potrzeba) prawe i pozycja wyjsciowa musi byc prawidlowa, czyli oba lusterka musza byc prawidlowo dopasowane wzgledem jakiegos kierowcy. U mnie sie sprawdza - gdy kobieta sie przesiada przestawia tylko lewe lusterko. Gdy ja zajmuje miejsce za kolkiem rowniez reguluje tylko lewe - prawe podaza prawidlowo wgledem lewego. Pozdrawiam -- kubelt 1.8T w obudowie B5 15 |
Data: Maj 30 2007 20:37:32 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: BrunoJ | Powaznie, nawet w instrukcji o tym jest AFAIR. Gdy ustawiasz lewe lusterko,hmm, pokretna ideologia, skoro i tak najpierw musze dopasowac lewe a potem prawe to nie widze roznicy. Poza tym jak pisalem - bylo zwalone, bez wzgledu na to czy ustawialem lewe czy prawe zawsze jezdzily oba i nie dalo sie tego dobrze ustawic. Ale warto wiedziec ze takie patenty sa. Ja niestety zazwyczaj dostaje auto bez instrukcji. W defenderze po miesiacu nie wiem gdzie sie uruchamia tylna wycieraczke, znalazlem spryskiwacz, a uruchomienia nie. Az tak specjalnie to nie szukalem, ale na logike nie znalazlem. Od razu tez kojarzy mi sie corolla z wypozyczalni, po wyjechaniu za miasto i zapadnieciu zmroku okazalo sie ze deska swieci na maxa. Co ja sie namacalem zeby znalesc jakas regulacje w postaci pokretla czy guzika. Potem zaczalem macac przycisk w desce od licznika km. No i tam znalazlem. Ale super intuicyjne to raczej nie bylo... Ot , kazde auto ma swoje kruczki... U mnie sie sprawdza - gdy kobieta sie przesiada przestawia tylko leweNo to u mnie by sie nie sprawdzalo, gdy wsiada kobieta to przesuwa fotel pol metra do przodu i wszystkie lusterka trzeba regulowac ;) pozdrawiam Bruno Citroen ZX, defender110 -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 16 |
Data: Maj 28 2007 22:03:58 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: WielkaBakteria | Nie wiem czy pmogę, ale do niedawna poruszałem sie Pugiem 405 z 91. 2.0 17 |
Data: Maj 29 2007 10:23:46 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: PJ | Pozatym przy 200.000 wymiana tylnego mostu. Tylny most w 405? PJ 18 |
Data: Maj 29 2007 12:12:37 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: WielkaBakteria | Użytkownik "PJ" napisał w wiadomości hmmm... racja... chodziło o belkę :) Po prostu zawsze mi się ta część zPozatym przy 200.000 wymiana tylnego mostu. mostem jakoś kojarzy :) sorki. -- WielkaBakteria "Nie poniosłem porażek, ja odkryłem setki błędnych rozwiązań" Thomas Edison 19 |
Data: Maj 28 2007 23:41:43 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: Przemek V |
WitajcieJa mam doświadczenie z 406 z 1999. Daleki jestem od fanatyzmu wobec jakichkolwiek aut ale doświadczenia z 406 oceniam bardzo pozytywnie. Nie psuło się a prowadziło się bardzo przyjemnie, o niebo lepiej niż jakieś Vectry. Trzeba być walniętym żeby kupować nowego 607 po cenie katalogowej ale utrata wartości w młodych autach jest tak duża, że pewny egzemplarz zawsze bym wziął pod uwagę. Poza tym o 607 nie mam zielonego pojęcia. 20 |
Data: Maj 29 2007 09:13:46 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 28 May 2007 23:41:43 +0200, "Przemek V" Ja mam doświadczenie z 406 z 1999. Daleki jestem od fanatyzmu wobec Inna sprawa, że akurat 406 miał opinię bardzo udanego modelu. Nie jestem przekonany, czy można tą opinię rozciągnąć na inne modele... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 21 |
Data: Maj 29 2007 09:58:50 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: BrunoJ | Adam Płaszczyca napisał(a): On Mon, 28 May 2007 23:41:43 +0200, "Przemek V"Tutaj niestety prawda. Przykladow mozna sporo podac. Chocby meganki z rocznikow 98-01/2, ktore sa praktycznie niezawodne, i obecnie robione, szczegolnie z poczatkow produkcji... Dlatego pozytywna opinia o 406 nie musi rzutowac na 407/607 czy dowolnie inne, niestety. pozdrawiam Bruno -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 22 |
Data: Maj 29 2007 09:59:00 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: BrunoJ | Adam Płaszczyca napisał(a): On Mon, 28 May 2007 23:41:43 +0200, "Przemek V"Tutaj niestety prawda. Przykladow mozna sporo podac. Chocby meganki z rocznikow 98-01/2, ktore sa praktycznie niezawodne, i obecnie robione, szczegolnie z poczatkow produkcji... Dlatego pozytywna opinia o 406 nie musi rzutowac na 407/607 czy dowolnie inne, niestety. pozdrawiam Bruno -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 23 |
Data: Maj 29 2007 08:01:50 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: krzyss | kubelt pisze: Czy te samochody sa awaryjne? Maja jakies bolaczki? Ktos uzytkuje? Wyslucham 607 malo kto ma, ale w zaprzyjaznionej firmie maja 407 no i raz wyladowalo na lawecie.. padl rozrusznik. Ale auto ma 2 lata i 50kkm Ja mysle ze powinienes sie pogodzic ze auto bedzie troszke bardziej awaryjne od paska, ale nie bedzie to jakis straszny zlom. Za to spalanie :D odczujesz po pierwszym miesiacu ulge... -- ===-- -- -== krzyss vel Qkill ==-- -- -=== -- -- ===-- -- www.krzyss.com -- -- ===-- -- ===-- -- -- === CLIO II Sport ===-- -- -- === 24 |
Data: Maj 29 2007 09:32:48 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: Mikrobi |
Wiem, ze w porownaniu do To jak cię stać na to co posiadasz teraz nie zmieniaj. Ja zmieniłem auto z lepszego na gorsze i to była bardzo zła decyzja. To apropos tematu. A co do flejma - to od 1999 roku posiadam wyłącznie Citroeny. Jestem zadowolony. -- Mikrobi mikrobi-na-autograf-pl 25 |
Data: Maj 29 2007 07:57:18 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: bobesh | kubelt napisał(a): Witajcie(ciach...) Czy te samochody sa awaryjne? Maja jakies bolaczki? Ktos uzytkuje? Wyslucham Nie dalej jak ze dwa-trzy miechy temu był taki sam post, gdzie dość szczegółowo opisałem co boli ten model i jego uzytkowanie w Polsce. Zatem użyj archiwum. Auto jest kupione w salonie, rocznik 2002, w tej chwili 140kkm, beż żadnych stłuczek. Ostatnie kilka miesięcy mu się poprawiło, choć padł wydech, znów w zawieszeniu coś, czujniki ciśnienia w oponach, rozszczelniła się klimatyzacja. Wcześniejsze przypadłości znajdziesz w archiwum. pozdrawiam bobesh -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 26 |
Data: Maj 30 2007 21:04:32 | Temat: Re: francuskie dylematy... kupic czy nie | Autor: TJE | Czyżby VW stały na tyle gówniane że zaczeły dorównywać F? |
Re: francuskie dylematy... kupic czy nie

