gupie baby nie potrafią skręcać w lewo...
1 | Data: Marzec 24 2010 08:40:08 |
Temat: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | |
Autor: Jackare | zaczynam to traktować jak regułe. Poobserwujcie - też zaczniecie. Kto tym krowom dał uprawnienia ? Każdy skręt w lewo na skrzyżowaniu lub zjeździe ścinają. Nierzadko lecą po cięciwie takiej jak F1. Strach podjechać do linii zatrzymania bo zaraz jakieś babsko upierdzieli przód albo wjedzie czołowo. Chyba kupię jakiegoś rzęcha i zacznę szukać okazji do zarbiania kasy na odszkodowaniach.... 2 |
Data: Marzec 24 2010 01:01:52 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: tadek | On 24 Mar, 08:40, "Jackare" wrote: zaczynam to traktować jak regułe. Poobserwujcie - też zaczniecie. Kto tym "faceci" ścinają zakręty lepiej od kobiet. Mało tego jak takiemu zwrócić uwagę to zupełnie nie rozumie o co chodzi 3 |
Data: Marzec 24 2010 01:06:21 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: mw | On 24 Mar, 09:01, tadek wrote: "faceci" ścinają zakręty lepiej od kobiet. Mało tego jak takiemu Dokładnie, jeszcze nie widziałem 'baby' ścinającej zakręt, za to facetów wielu. 4 |
Data: Marzec 24 2010 09:36:16 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Robert_J | Dokładnie, jeszcze nie widziałem 'baby' ścinającej zakręt, za to Nie, tną także. Ale faktem jest że faceci robią to zdecydowanie częściej :-). Z reguły wygląda to tak, że facio jedną ręką zamaszyście i czasem rozpaczliwie macha kierownikiem, a w drugiej trzyma telefon i uśmiechnięty pierdzieli farmazony ;-))) 5 |
Data: Marzec 24 2010 09:10:56 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: grzech | Każdy skręt w lewo na skrzyżowaniu lub zjeździe ścinają. A jak w prawo to z takim "zamachem", jak by z wielką naczepą jechały:) grzech nyska 6 |
Data: Marzec 24 2010 09:18:43 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Jackare | Użytkownik "grzech" napisał w wiadomości >Każdy skręt w lewo na skrzyżowaniu lub zjeździe ścinają. tego nie zauważyłem, choć analogicznie do lewoskrętów powinny ciąć po borsztajnach czego też nie zaobserwowałem ani jako pieszy ani z samochodu. -- Jackare 7 |
Data: Marzec 24 2010 10:21:23 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Jakub Witkowski | Jackare pisze: zaczynam to traktować jak regułe. Poobserwujcie - też zaczniecie. Kto tym krowom dał uprawnienia ? Każdy skręt w lewo na skrzyżowaniu lub zjeździe ścinają. Nierzadko lecą po cięciwie takiej jak F1. Strach Gorzej, że skręcając z podporządkowanej w lewo, w ogóle nie trzymają się osi jezdni. W związku z czym, wyjeżdżając z pracy (skręcam w prawo) muszę często stać za takim pojazdem nieraz i minutę, bo nie idzie ominąć. Faceci też tak robią, ale kobiety stanowią jakieś 80%. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 8 |
Data: Marzec 24 2010 10:34:24 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: neelix |
zaczynam to traktować jak regułe. Poobserwujcie - też zaczniecie. Kto tym krowom dał uprawnienia ? Każdy skręt w lewo na skrzyżowaniu lub zjeździe ścinają. Nierzadko lecą po cięciwie takiej jak F1. Strach podjechać do linii zatrzymania bo zaraz jakieś babsko upierdzieli przód albo wjedzie czołowo. Chyba kupię jakiegoś rzęcha i zacznę szukać okazji do zarbiania kasy na odszkodowaniach.... Ścinanie skrętów to nie jest domena tylko bab. Chłopy też ścinają, a tych za kółkiem jest więcej. Ostatnio natomiast widziałem dużo bab z komórką przy uchu. Jedna z parkingu wyjeżdżała i zamiast zatrzymać się, bo było gdzie żeby pogadać to przejechała parking i wyjechała na drogę. Jak jadą bez świateł to możesz im migać a i tak nie załapią, bo .... właśnie gadają przez komórkę, albo zajęte są rozmową z pasażerką. neelix 9 |
Data: Marzec 24 2010 13:41:05 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Wed, 24 Mar 2010 10:34:24 +0100, neelix napisał(a): uchu. Jedna z parkingu wyjeżdżała i zamiast zatrzymać się, bo było gdzie Baby ogólnie zachowują się za kółkiem jakby ogłuchły albo oślepły. Ostatnia taka moja sytuacja - jedzie taka z dyskoteką z tyłu, światła stop w roli migaczy itp. Mrugam światłami, macham stojąc obok na skrzyżowaniu - brak reakcji. Otwieram okno i wołam - brak reakcji. Szkoda zachodu... -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 10 |
Data: Marzec 24 2010 16:35:21 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: neelix |
Dnia Wed, 24 Mar 2010 10:34:24 +0100, neelix napisał(a): Dlatego zanim mignę światłami patrzę czy nie baba z telefonem lub zagadująca na śmierć pasażerkę, bo szkoda włącznika. neelix 11 |
Data: Marzec 24 2010 11:03:18 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: J.F. | Użytkownik "Jackare" napisał zaczynam to traktować jak regułe. Poobserwujcie - też zaczniecie. Kto tym krowom dał uprawnienia ? Każdy skręt w lewo na skrzyżowaniu lub zjeździe ścinają. Nierzadko lecą po cięciwie takiej jak F1. Strach podjechać do linii zatrzymania bo zaraz jakieś babsko upierdzieli przód albo wjedzie czołowo. Gdzie ty jezdzisz ? Ja tam jezdze normalnie, przystaje gdzie chce, i jakos sie nie boje ze baba prowadzi. No dobra, w drzwi mi jedna przydzwonila, ale to bylo na parkingu przy cofaniu, a maz uczciwy czlowiek. J. 12 |
Data: Marzec 24 2010 11:39:25 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Jackare | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Użytkownik "Jackare" napisał najwięcej po GOPie. Sporo po całej Polsce, czasem trochę po Europie. -- Jackare 13 |
Data: Marzec 24 2010 12:25:50 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Artur(m) |
Użytkownik "Jackare" napisał Jeździsz normalnie, ale mało. Miałem przypadek skrętu w lewo z prawego pasa, przed maską. Miałem przypadek skrętu w lewo na zakazie i tak ustawionych "pachołkach" że fizycznie nie powinno się udać. Pojechałem za nią aby choć zobaczyć gest przeprosin. Nic z tego. Żadna kobieta nie przeprosiła, nawet w tych ewidentnych przypadkach!!! Artur(m) 14 |
Data: Marzec 24 2010 13:55:01 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Kaja | Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości zaczynam to traktować jak regułe. Poobserwujcie - też zaczniecie. Kto tym Ha! Jako (nie)głupia baba zacznę chyba traktować jako źródło zarobków głupich facetów. Tych, którzy skrecając w lewo na skrzyżowaniu uważają, że mogą mi (skręcającej w prawo) drogę zajeżdżać i pierwszeństwo wymuszać! Albo tych co uważają, że zdążą skręcić w lewo zanim ja ruszę spod świateł na wprost (zakładając uprawianie przez baby PSJ - czyli powolutkie ruszanie). Ogólnie rzecz biorąc, mnie, babę, baby na drodze dużo częściej denerwują - jeżdżą za wolno bądź robią śmieszne rzeczy na parkingu (i chronicznie nie odróżniają 'stop' od 'ustąp pierwszeństwa') niż faceci. Mężczyźni natomiast dużo częściej prowokują niebezpieczne sytuacje (szczególnie związane z pierwszeństwem przejazdu bądź wyprzedzaniem (czy o zgrozo byciem wyprzedzanym)). Pozdrowienia, Kaja 15 |
Data: Marzec 24 2010 14:01:29 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Piotrek | Wniosek się nasuwa: faceci jeżdżą zbyt pewni siebie, kobiety jeżdżą zbyt 16 |
Data: Marzec 24 2010 16:40:29 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: neelix |
Ja doświadczyłem takiej, która odróżniła stopa od ustąp. Ja spod stopa skręcałem w prawo, a ona spod ustąp w lewo. Co ona się namachała łapami i naruszała gębą, że ja miałem stopa a śmiałem jej nie ustąpić. neelix 17 |
Data: Marzec 24 2010 16:52:57 | Temat: Re: gupie baby nie potrafiÄ
skrÄcaÄ w lewo... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-03-24, neelix wrote: Ogólnie rzecz biorąc, mnie, babę, baby na drodze dużo częściej denerwują - Ale pamiętacie, że znak "STOP" również oznacza nakaz ustąpienia pierwszeństwa? Krzysiek Kiełczewski 18 |
Data: Marzec 24 2010 16:06:54 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: kamil |
On 2010-03-24, neelix wrote: Neelix takich rzeczy nie pamieta, bo nie musi. On jest najwazniejszy na drodze, wiec to obowiazkiem innych jest ustepowanie. Pozdrawiam Kamil 19 |
Data: Marzec 24 2010 17:14:24 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: 'Tom N' | kamil w "Krzysiek Kielczewski" wrote in message^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Ale pamiętacie, że znak "STOP" również oznacza nakaz ustąpienia Neelix takich rzeczy nie pamieta, bo nie musi. On jest najwazniejszy na To ja poproszę o podanie objaśnienia wraz z podstawami prawnymi, tego że neelix w opisanej sytuacji (podkreśliłem) miał obowiązek ustąpić. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 20 |
Data: Marzec 24 2010 17:40:40 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: neelix |
Neelix takich rzeczy nie pamieta, bo nie musi. On jest najwazniejszy na drodze, wiec to obowiazkiem innych jest ustepowanie. Ty się nie martw o neelixa lecz o siebie, bo neelix nie musi pamiętać tego czego nie ma, a Ty po prostu nie znasz przepisów, co oczywiście nie przeszkadza Ci obsikać nogi. Jak widzisz, a raczej jeszcze nie widzisz, nie warto schematycznie, bezrozumnie i paraniodalnie warczeć na hasło neelix, bo zamiast dowartościować się personalną wycieczką można się tylko ośmieszyć. Zanim coś palniesz najpierw pomyśl. Tak to jest jak usiłujesz ścierać się z osobami a nie z wypowiedziami. neelix 21 |
Data: Marzec 24 2010 17:42:17 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: neelix |
On 2010-03-24, neelix wrote: Ale pamiętacie komu? neelix 22 |
Data: Marzec 24 2010 19:55:38 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Kaja | Użytkownik "neelix" napisał w wiadomości To odróżnianie zazwyczaj sprowadza się do gwałtownego hamowania przedOgólnie rzecz biorąc, mnie, babę, baby na drodze dużo częściejJa doświadczyłem takiej, która odróżniła stopa od ustąp. Ja spod stopa skrzyżowaniami, rondami (przy doskonałej zazwyczaj widoczności pustki dookoła). Pozdrowienia, Kaja 23 |
Data: Marzec 24 2010 17:59:08 | Temat: Re: gupie baby nie potrafiÄ
skrÄcaÄ w lewo... | Autor: Zbylut | Kaja napisal(a): jeżdżÄ za wolno bÄ dź robiÄ Ĺmieszne rzeczy na parkingu (i chronicznie nie to stara prawda, że faceci powodujÄ wypadki z brawury, a kobiety z głupoty. -- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't * 24 |
Data: Marzec 24 2010 22:53:12 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości Koszmar jakiś... Nie, może nie koszmar, ale coś jest na rzeczy ;-) Pracuję w firmie, w której doskonała większośc pracowników, to kobiety - facetów jest kilkunastu, wszystkich zaś ponad sto osób. Sporo z nich przyjeżdża do pracy samochodem. To, jak parkują, stanowić może temat niejednej opowieści sensacyjnej, a i kilka horrorów by się dało nakręcić. Mistrzyni parkowania staje naprzeciw mojego okna - z reguły zajmuje tylko dwa miejsca parkingowe, ale kiedy sie spieszy - bez problemu potrafi zająć i trzy, a zderzak wystaje przy tym w taki sposób, że przejżdżający dalej muszą ja omijać łukiem. I tak jest nieźle, bo teraz ma fiestę, ale przedtem męczyła sierrę czy granadę i w tamtym wypadku często poza parking wystawało nawet pół samochodu. Pani w czarnym clio zostawia auto bez hamulca i na luzie - w zimie dwukrotnie przejchało kilka metrów, na szczescie obeszło sie bez uszkodzeń, ale dość skutecznie zablokowało wyjazd z parkingu absolutnie wszysktim innym. Jest piękna (naprawdę!), więc wszyscy jej wybaczają. Pani w tico chyba ze trzy razy przestawialismy auto (to nie problem dla czterech facetów) bo blokowała wjazd (dodam tylko, że na prośbe o przestawienie samochodu nie reagowała, dopóki po takim przestawieniu nie musiała wsiadac od strony pasażera). Pani w audi A3 specjalizuje się w takim ustawianiu samochodu, żeby przejechać można było tylko po złożeniu jej lusterka - co nie stanowi problemu przy wyjeżdżaniu, bo można otworzyc okno i sięgnąć łapą, ale przy wjeżdżaniu kończy się złożeniem lusterka wjeżdżającego i wyłamaniem luserka w audi. Pani w astrze nie ma takich problemów, bo prostu staje na wjeździe i zostawia w oknie kartkę z numerem komórki - choć na parkingu jest jeszcze kilka miejsc, z których mogłaby skorzystać. Absolutna mistrzyni (już nie pracuje, to było gdzies w 2003-2004 roku) to pani, która rozwaliła auto w dniu kiedy zaczęła jeździć - w drodze do pracy. Po naprawie "cieszyła się" nim dwa dni, bo znów rozwaliła (zanim dotarła do pracy). Nie zraziło to jej i kilku tygodniach (a gdzieś mniej więcej po dwóch miesiącach od zakupu samochodu) byłem świadkiem jej wyjazdu z parkingu. Stała świeżo polakierowanym (wtedy dwukrotnie) seatem cordobą koło krawężnika i wyjeżdżając nie odbiła w lewo (jak rozumiem tak zamierzała i było to jedyne logiczne posunięcie) tylko w prawo, co spowodowało przysmażenie sprzęgła (cięzko jej było wyjechać, ale w końcu sie udało) i wjechanie na krawężnik. Zjechała z niego dość gwałtownie, bo nie zdjeła nogi z gazu po intensywnym wjeżdżaniu na krawężnik, co spowodowało mocne dobicie do krawężnika i urwanie prawej strony zderzaka (dość nisko zawieszony ten seat). Troche to panią zdenerwowało i zdeprymowało, nie na tyle jednak, by np. zatrzymać się, obejrzeć straty, a nawet zdjąć nogę z gazu, bo jednym płynnym ruchem w pół sekundy poźniej przywaliła tylnym zderzakiem w róg sąsiedniego budynku. Odjechała wlokąc za sobą urwany zderzak z tyłu i sterczący przedni. Niedługo potem zwolniła się, ale jeśli nadal jeździ, to drżyjcie! Wiem, faceci tez popełniają idiotyzmy za kółkiem (ja też) - ale to co robią kobiety na parkingach, stawia mi resztki włosów na głowie. Acha - jeszcze jest pani Jola ;-0 To wyjątkowa osoba, łącząca urodę, urok osobisty, infantylność z wyjątkowym brakiem wyobraźni i - ujmę to naprawdę delikatnie - brak inteligencji z wyjątkową głupotą. Coś jak Jola Rutowicz, tylko ładniejsza. Ma bogatego męża, więc pracuje w zasadzie hobbystycznie i chyba tylko dlatego, że mąż to kolega szefa. Mąż kupił jej w zeszłym roku nówkę mondeo. Jeździła nim do pracy i po dziecko z przedszkola. Przez jakiś tydzień, bo po tygodniu staranowała radiowóz, gliniarze chcieli ją zatrzymać, bo jechała lewym pasem na dwupasmówce - dlatego wrzuciłem ją do kategorii "mistrzynie parkowania". -- Yogi(n) 25 |
Data: Marzec 24 2010 23:01:57 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Jackare | Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomości no to ja wykonam w ciągu kilku najbliższych dni kilka fotek mojego podwórza do quizu "zgadnij którym autem jeździ kobieta :) Filmów kręcić nie będę bo musiałbym na nią polować a i tak nie uwierzylibyście że to nie ustawiane.... -- Jackare 26 |
Data: Marzec 25 2010 08:19:11 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Kaja | Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomości Koszmar jakiś...Nie, może nie koszmar, ale coś jest na rzeczy ;-) Do mistrzyń parkowania zaliczyłabym też panią, która jest przyczynkiem jedynej mojej stłuczki. Czyli jadę spokojnie ulicą, zatrzymuję się za dwoma samochodami z któych pierwszy gdzieś tam skręca, zerkam w lewo i widzę zaparkowaną przodem do chodnika toyotę. Pani ma włożony wsteczny, widzę jak patrzy w prawo, patrzy w lewo, dodaje gazu i z pełnym impetem wjeżdża we mnie. Do tyłu zapomniała spojrzeć. Lewa strona mojego autka cała do wymiany, ja w stanie permanetnego szoku, pani w stanie permanetnej paniki. Ech... Pozdrowienia, Kaja 27 |
Data: Marzec 25 2010 08:00:05 | Temat: Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo... | Autor: Grejon | Jackare pisze: |
Re: gupie baby nie potrafią skręcać w lewo...

