Użytkownik mi napisał:
jak sadzicie , częst kradną całe boxy czy raczej ich zawartość
Rok lub dwa lataa temu w Zawoji bylem swiadkiem zdarzenia jak pod domem turystycznym (plac ogrodzony ale nie zamykany poniewaz caly czas tam ktos wjezdzal i wyjezdzal) rano przyjechala wezwana policja i zaczela spisywac straty.
Z kilkunastu samochodow skradziono boxy z zawartoscia - w wiekszosci przypadkow byl to sprzet narciarski, choc puste boxy i bagazniki dachowe tez zabrali :-( (rozne marki box'ow oraz patenty zamykania). Policjanci powiedzieli, ze to jest grupa okradajaca auta z wszystkiego co jest na dachu, dodali na koniec iz podobne akcje mialy miejsce w Wisle i Zakopku.
Widac zadne patenty nie gwarantuja zabezpieczenia, dodam ze boxy byly czesciowo sciagniete z belkami a czesciowo tylko same pudla. Chlopaki od kradziezy musieli sie niezle uwijac i musieli miec chyba kilka dostawczakow albo ciezarowke aby to wszystko zmiescic, gdyz niektorzy przyjecheali ze stoku dopiero grubo po polnocy a polcja byla przed piata rano (dodatkowo nalezy dodac, iz tej nocy byla gesta mgla i widac zlodzieje doszli do wniosku, ze moga sobie bestrosko po lup podjechac) :-(
pozdrawiam
--
<-- -
http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
6 |
Data: Listopad 24 2007 11:09:19 |
Temat: Re: kradzież boxa dachowego? |
Autor: AL |
mi pisze:
jak sadzicie , częst kradną całe boxy czy raczej ich zawartość
pytam bo zastanawiam sie jak bezpieczne jest zostawienie samochodu z boxem na dachu np w zakopanem na noc gdzies przed domem
czy to częste zjawisko ze rano mam goły dach
ubezpieczenie jest dość drogie
bo że w środku nie ma co zostawiać nic to wiem
dwa lata temu okradli mi boxik z nowiutkich nart (2-tygodniowych).
Mialo to miejsce w Czechach (Jeseniki) przed hotelem, w ktorym nocowalismy. Rano poszedlem wlozyc narty do boxu i poszlismy z zona na sniadanie.
15 minut wystarczylo, by box byl pusty.
Zamek nie poscil - zostal zniszczony - wiec w desperacji zostal rozpruty w polowie caly box (chyba jakimis nozycami).
Nikt nic nie widzial - zadnych swiadkow, etc.
Wiec z mojego doswiadczenia raczej nie jest bezpieczne zostawianie czegokolwiek wartosciowego w boxie.
Box zostal pospawany u speca od plastikow a od srodka wzmocnilem go dodatkowo mata z wlokna szklanego. Wymienilem zamek.
Na koniec calego polakierowalem - jakby sie przyjrzec to widac, ze byl naprawiany (wiec byc moze nie jest juz atrakcyjny jako sam box dla zlodzieja), ale staram sie niczego juz w srodku nie zostawiac - jesli to mozliwe.
--
pozdr
Adam (AL)
TG
|