A jednak siÄ™ da...
1 | Data: Lipiec 13 2011 11:03:39 |
Temat: A jednak siê da... | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello, 2 |
Data: Lipiec 13 2011 11:09:53 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: DoQ | W dniu 13-07-2011 11:03, RoMan Mandziejewicz pisze: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9936266,Wypadek_w_Woli_Zambrowskiej__Byly_bledy_w_konstrukcji.html Najgorzej, ¿e ca³kiem du¿o mamy takich odcinków w PL :( Pozdrawiam Pawe³ 3 |
Data: Lipiec 13 2011 12:11:13 | Temat: Re: A jednak siÄ™ da... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-07-13, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello, Dobrze to bêdzie jak osoby odpowiedzialne zostan± ukarane. I mam na my¶li osobist± odpowiedzialno¶æ, a nie odszkodowanie wyp³acone z kasy firmy. Szkoda tylko, ¿e 6 osób musia³o zgin±æ :( Ano niestety. Pzdr, Krzysiek Kie³czewski 4 |
Data: Lipiec 13 2011 10:42:56 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: to | begin RoMan Mandziejewicz A jednak siÄ™ da czasem udowodnić, ¿e przyczynÄ… wypadku by³ stan drogi a No jak to... przecie¿ kierowca, jadÄ…c przez PolskÄ™, powinien przewidzieć mo¿liwoæ pojawienia siÄ™ szamba na drodze, bo pojawić mo¿e siÄ™ tu wszystko -- jak pokazuje praktyka -- ³Ä…cznie z przenoÅ›nym kiblem. A co, gdyby zamiast zamarzniÄ™tego szamba, na drodze pojawi³o siÄ™ dziecko? Albo ca³a gromadka? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 5 |
Data: Lipiec 13 2011 13:19:57 | Temat: Re: A jednak się da... | Autor: Przemysław Czaja |
A jednak siÄ™ da czasem udowodnić, ¿e przyczynÄ… wypadku by³ stan drogi a Matka siedzi z ty³u? 6 |
Data: Lipiec 13 2011 11:55:07 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: to | begin Przemys³aw Czaja Matka siedzi z ty³u? SkÄ…d mam wiedzieć, zapytaj. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 7 |
Data: Lipiec 13 2011 15:28:05 | Temat: Re: A jednak sie da... | Autor: Axel | "to" wrote in message Matka siedzi z tylu?Skad mam wiedziec, zapytaj. ROTFL!!! -- Axel 8 |
Data: Lipiec 13 2011 16:42:06 | Temat: Re: A jednak siÄ™ da... | Autor: J.F | U¿ytkownik "to" napisa³ w wiadomoÅ›ci A jednak siÄ™ da czasem udowodnić, ¿e przyczynÄ… wypadku by³ stan drogi aNo jak to... przecie¿ kierowca, jadÄ…c przez PolskÄ™, powinien przewidzieć Czekaj czekaj - nie fortepian spadl, ale byla zima, to oblodzenia na jezdni nalezy sie spodziewac. I co dalej - kierowca ma jechac 20, czy moze zalozyc ze skoro jezdnia jest sucha, to bedzie sucha i dalej ? Tu wylaly scieki i dalo sie przypisac konkretne przewinienia, ale przeciez mogla peknac rura wodociagowa (w sumie taka sama awaria jak domowego szamba), mogl spasc deszcz, mogla sie skonczyc gmina a w drugiej nie odsniezaja, mogl plug na produ zwalniajacym lemiesz poderwac - i czy biegli byliby rownie laskawi ? Osobiscie przezylem taka sytuacje ze byl mroz, i zaczal padac deszcz. Wielkiej wyobrazni nie trzeba ze z tego bedzie lodowisko .. ale jak wolno mozna jechac ? Kierowca co kawalek hamulec naciskal i przyczepnosc sprawdzal - byla przyzwoita. Do pewnego zakretu, po ktorym dolaczyl do towarzystwa w rowie. A miejscowi sie smieja ze przeciez tam za laskiem tak zawsze. No i kto winien ? Kierowca, zarzadca drogi, lesniczy, telewizja ? Albo to "ale urwal" ze Szczecina - ofiar nie bylo, to sie nie dowiemy jakie zdanie ma sad, ktory zreszta nie musi opini bieglych podzielac. No i jeszcze taki np plac Spoleczny we Wroclawiu - byl zle wyprofilowany, tzn chyba odwrotnie. Jadac 100 trzeba tam bylo czujnosc zachowac i uwazac co sie robi. Wiec jak ktos wypadl to wina drogowcow czy kierowcy ? Dopuszczalne 70 :-) J. 9 |
Data: Lipiec 13 2011 16:58:28 | Temat: Re: A jednak siÄ™ da... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-07-13, J.F wrote: Osobiscie przezylem taka sytuacje ze byl mroz, i zaczal padac deszcz.^^^^^^^^^^^^ No i kto winien ? Kierowca, zarzadca drogi, lesniczy, telewizja ? Przecie¿ to oczywiste. Pzdr, Krzysiek Kie³czewski 10 |
Data: Lipiec 13 2011 23:38:24 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: J.F. | On Wed, 13 Jul 2011 16:58:28 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote: On 2011-07-13, J.F wrote: ale kierowca nie byl miejscowy, a droga jest wojewodzka :-) No i "tak zawsze" oznacza w praktyce raz na dwa lata .. J. 11 |
Data: Lipiec 13 2011 23:45:04 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-07-13, J.F wrote: A miejscowi sie smieja ze przeciez tam za laskiem tak zawsze.^^^^^^^^^^^^ Skoro "zawsze" to winny jest zarz±dca drogi. Co najwy¿ej mo¿na dyskutowaæ czy powinien postawiæ jaki¶ znak czy przebudowaæ drogê. Pzdr, Krzysiek Kie³czewski 12 |
Data: Lipiec 14 2011 01:01:54 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: J.F. | On Wed, 13 Jul 2011 23:45:04 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote: On 2011-07-13, J.F wrote: Ale "zawsze" oznacza ze tam sa sprzyjajace warunki do powstawania gololedzi. I co ma ten zarzadca zrobic - wyciac las, wbudowac podgrzewanie, codziennie solic profilaktycznie, czy postawic "20" ? J. 13 |
Data: Lipiec 14 2011 08:56:52 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-07-13, J.F wrote: Skoro "zawsze" to winny jest zarz±dca drogi. Co najwy¿ej mo¿na Raczej A-32 ni¿ ograniczenie. Pzdr, Krzysiek Kie³czewski 14 |
Data: Lipiec 14 2011 09:45:10 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: Cavallino | U¿ytkownik "J.F." napisa³ w wiadomo¶ci news: Skoro "zawsze" to winny jest zarz±dca drogi. Co najwy¿ej mo¿na Jego sprawa. Mo¿e sobie postawiæ termometry w asfalcie i wysy³aæ solarki kiedyt potrzeba. 15 |
Data: Lipiec 14 2011 11:43:45 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: J.F | U¿ytkownik "Cavallino" napisa³ w wiadomo¶ci Skoro "zawsze" to winny jest zarz±dca drogi. Co najwy¿ej mo¿na Jego sprawa. Moze. Ale czy ma obowiazek ? A ty oczywiscie bardzo chetnie kupisz sobie viaboxa i bedziesz placil 1zl/km za droge z termometrem co 100m. J. 16 |
Data: Lipiec 14 2011 12:02:59 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: Cavallino | U¿ytkownik "J.F" napisa³ w wiadomo¶ci news: I co ma ten zarzadca zrobic - wyciac las, wbudowac podgrzewanie, Ma obowi±zek utrzymaæ drogê. Go³oled¼ na jezdni oznacza co¶ wrêcz przeciwnego. 17 |
Data: Lipiec 14 2011 19:39:48 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: J.F | U¿ytkownik "Cavallino" napisa³ w wiadomo¶ci Ma obowi±zek utrzymaæ drogê.Moze. Ale czy ma obowiazek ?I co ma ten zarzadca zrobic - wyciac las, wbudowac podgrzewanie,Jego sprawa. Mowisz .. a podstawe prawna potrafisz podac ? Bo ja znam kilka drog gdzie zarzadca jawnie pisze ze zima ich nie utrzymuje. Coraz czesciej tez slysze o "bialym standardzie utrzymania". No i poza systemem prawnym - przyjdzie prawdziwa zima, to zarzadca nie da rady utrzymac. No chyba ze jako podatnik zaplacisz odpowiednio duzo za dyzury calkowicie zbedne przez kolejnych 10 lat. A naciski skoncza sie tak ze postawia "20" na stale :-) J. 18 |
Data: Lipiec 14 2011 20:15:24 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: Cavallino | U¿ytkownik "J.F" napisa³ w wiadomo¶ci U¿ytkownik "Cavallino" napisa³ w wiadomo¶ci Na co?
To co on sobie mówi nie stanowi prawa.
Zw³aszcza przy obecnym systemie, ¿e najpierw kasa musi i¶æ na p³ace drogowców i na nic wiêcej ju¿ byæ nie musi. 19 |
Data: Lipiec 16 2011 09:33:56 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: J.F. | Dnia Thu, 14 Jul 2011 20:15:24 +0200, Cavallino napisa³(a): U¿ytkownik "J.F" napisa³ w wiadomo¶ci Na to co twierdzisz. Bo ja znam kilka drog gdzie zarzadca jawnie pisze ze zima ich nie Ale podstawy na swoje twierdzenia nie podajesz .. No i poza systemem prawnym - przyjdzie prawdziwa zima, to zarzadca nie daZw³aszcza przy obecnym systemie, ¿e najpierw kasa musi i¶æ na p³ace coz chcesz - przetargi zastapily rachunek ekonomiczny .. a moze jednak tak wlasnie sie oplaca .. J. 20 |
Data: Lipiec 16 2011 10:10:51 | Temat: Re: A jednak si? da... | Autor: Cavallino | U¿ytkownik "J.F." napisa³ w wiadomo¶ci news: Ma obowi±zek utrzymaæ drogê. ¯e zarz±dca ma obowi±zek utrzymania drogi, czy ¿e go³oled¼ nie jest prawid³owym stanem tej¿e?
On te¿ nie. A jako¶ przyj±³e¶ gadaninê za prawo.
Nie chodzi o przetargi, tylko o kolejno¶æ. Ju¿ nie raz mówi³em ¿e pensje powinny byæ wyp³acane jako ostatnie, po skoñczeniu roboty. Od kierownika danej drogi do prezydenta kraju w³±cznie. Znaczy - dopóki ostatni kawa³ek drogi nie zosta³ prawid³owo utrzymany, bo kasy nie starczy³o - to pensji nie ma. Od razu by siê mo¿liwo¶ci znalaz³y. 21 |
Data: Lipiec 13 2011 13:41:39 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2011-07-13 11:03, RoMan Mandziejewicz pisze: Hello, Jak piszê, powoli wszystko idzie ku lepszemu. Nie wiem czy pamiêtacie historiê z wpadaj±cymi w po¶lizg samochodami w tunelu w DC. Przes±cza³a siê woda przez ¶ciany i piêknie zamarza³a na jezdni. Sytuacja by³a zg³aszana wielokrotnie, w koñcu dosz³o do wypadku. Przyjecha³a policja i co? Ano chcia³a powystawiaæ wszystkim mandaty za jazdê z prêdko¶ci± niedostosowan± do warunków. Teraz dodatkowo wesz³a ustawa o odpowiedzialno¶ci urzêdników za wydawane decyzje (w tym zaniechanie). 22 |
Data: Lipiec 13 2011 15:26:32 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: radekp@konto.pl | Wed, 13 Jul 2011 13:41:39 +0200, w Artur Ma¶l±g Jak piszê, powoli wszystko idzie ku lepszemu. 6 ludzi zginê³o przez ra¿±ce zaniedbania, a wszystko idzie ku lepszemu? Aha... 23 |
Data: Lipiec 13 2011 15:39:01 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2011-07-13 15:26, pisze: Wed, 13 Jul 2011 13:41:39 +0200, Artur Ma¶l±g Mo¿e przeczytaj najpierw przytoczony materia³, pomy¶l, to mo¿e bêdziesz w stanie napisaæ co¶ m±drzejszego ni¿ g³upawy komentarz... 24 |
Data: Lipiec 14 2011 14:36:09 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: radekp@konto.pl | Wed, 13 Jul 2011 15:39:01 +0200, w Artur Ma¶l±g W dniu 2011-07-13 15:26, pisze: Pomy¶la³em, co tobie akurat nie uda³o siê. Bieg³y i 20 lat temu stwierdzi³by to samo. A jak widaæ z artyku³u nie ka¿dy bieg³y by³ a¿ taki bieg³y, skoro tylko jeden stwierdzi³ konkrety. 25 |
Data: Lipiec 14 2011 10:36:09 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Arek | W dniu 2011-07-13 15:26, pisze: Wed, 13 Jul 2011 13:41:39 +0200, Artur Ma¶l±g ¦wiat wg. Artura M. jest do¶æ specyficzny nie próbuj go ogarniaæ. Mo¿e to jaki¶ polityk albo urzêdniczyna. A. 26 |
Data: Lipiec 14 2011 14:37:04 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: radekp@konto.pl | Thu, 14 Jul 2011 10:36:09 +0200, w Arek W dniu 2011-07-13 15:26, pisze: Albo jest po jakim¶ ministerialnym praniu mózgu, albo nie ogarnia rzeczywisto¶ci. 27 |
Data: Lipiec 15 2011 12:16:26 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Sebastian Kaliszewski | wrote: Thu, 14 Jul 2011 10:36:09 +0200, w Arek Przejed¼ siê kiedy¶ do jakiego¶ kraju gdzie na prawdê jest ¼le. To ci siê perspektywa wyprostuje. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 28 |
Data: Lipiec 15 2011 11:48:51 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: kamil | On 15/07/2011 11:16, Sebastian Kaliszewski wrote: wrote: Chcesz równaæ do Albanii, czy cywilizacji? -- Pozdrawiam, Kamil 29 |
Data: Lipiec 15 2011 15:00:51 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: radekp@konto.pl | Fri, 15 Jul 2011 12:16:26 +0200, w Sebastian Przejed¼ siê kiedy¶ do jakiego¶ kraju gdzie na prawdê jest ¼le. To ci siê I jaki¶ Bangladesz ma byæ miarodajnym punktem odniesienia? Wola³bym ju¿ co¶ bli¿ej. 30 |
Data: Lipiec 14 2011 10:58:37 | Temat: Re: A jednak siÄ™ da... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-07-13, wrote: Jak piszê, powoli wszystko idzie ku lepszemu. Jeszcze parê lat temu skoñczy³oby siê niedostosowaniem prêdko¶ci do warunków. Teraz siê okaza³o, ¿e to zarz±dca drogi siê nie wykaza³. To jest bardzo istotna zmiana. Krzysiek Kie³czewski 31 |
Data: Lipiec 14 2011 11:15:18 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2011-07-14 10:58, Krzysiek Kielczewski pisze: On 2011-07-13, @konto.pl> wrote: D³ugo czeka³em w³a¶nie na tê zmianê i to nie tylko w zakresie wypadków w ruchu drogowym. Zreszt± Policja od pewnego czasu te¿ robi du¿o dok³adniejsze statystyki. 32 |
Data: Lipiec 14 2011 11:31:02 | Temat: Re: A jednak siÄ™ da... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-07-14, Artur Ma¶l±g wrote: Jeszcze parê lat temu skoñczy³oby siê niedostosowaniem prêdko¶ci do Zobaczymy jak pójdzie z wyci±ganiem wniosków oraz karaniem osób i urzêdów odpowiedzialnych. Pzdr, Krzysiek Kie³czewski 33 |
Data: Lipiec 17 2011 17:38:21 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: jerzu | On Thu, 14 Jul 2011 10:58:37 +0200, Krzysiek Kielczewski Teraz siê okaza³o, ¿e to zarz±dca drogi siê nie wykaza³. Nie wykaza³ siê. Ale to nie oznacza, ¿e w nastêpn± zimê w tym samym miejscu nie bêdzie go³oledzi. Bêdzie, bo nikt tej drogi ani oczyszczalni nie przebuduje. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 34 |
Data: Lipiec 13 2011 23:23:53 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: J.F. | On Wed, 13 Jul 2011 13:41:39 +0200, Artur Ma¶l±g wrote: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9936266,Wypadek_w_Woli_Zambrowskiej__Byly_bledy_w_konstrukcji.html Jak piszê, powoli wszystko idzie ku lepszemu. Nie wiem czy pamiêtacie No ale wiesz - skoro wielokrotnie zamarzala, to trzeba bylo dostowac predkosc do zamarzania :-) Teraz dodatkowo wesz³a ustawa o Postawia "30" i bedzie podwojne niedostosowanie :-) J. 35 |
Data: Lipiec 14 2011 10:59:50 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2011-07-13 23:23, J.F. pisze: On Wed, 13 Jul 2011 13:41:39 +0200, Artur Ma¶l±g wrote: Nie no, bez jaj - nie zamarza³a wielokrotnie, tylko pojawi³ siê jaki¶ przecie¿, który by³ wielokrotnie zg³aszany. Nikt z tym nic nie zrobi³ w ¶rodku miasta wpada³e¶ w tunelu na lodowisko. Wiem, ¿e sprawa mia³a trafiæ do s±du, ale czym siê skoñczy³o nie pamiêtam. Teraz dodatkowo wesz³a ustawa o Wiesz, ¿e 30 ze stosown± informacj± wcale by nie by³o z³e do czasu rozwi±zania problemu? 36 |
Data: Lipiec 17 2011 17:39:10 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: jerzu | On Thu, 14 Jul 2011 10:59:50 +0200, Artur Ma¶l±g Wiesz, ¿e 30 ze stosown± informacj± wcale by nie by³o z³e do czasu Jakiego rozwi±zania? Postawienie 30 to w³asnie bêdzie rozwi±zanie. O ile jakiekolwiek bedzie. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 37 |
Data: Lipiec 14 2011 11:41:02 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: J.F | U¿ytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisa³ A jednak siê da czasem udowodniæ, ¿e przyczyn± wypadku by³ stan drogi Po zastanowieniu .. poczekaj na postawienie zarzutow, sprawy w sadzie i wyniki apelacji. Bo moze sie jeszcze okazac ze wlasciciel domu okaze sie winny tego ze nie dbajac o szambo dopuscil do rozlania i spowodowal wypadek, projektant/wykonawca zrobil droge niezgodnie z przepisami i przyczynil sie do wypadku, a kierowca samochodu niedostosowal predkosci do warunkow i spowodowal wypadek. I kto wie czy to nie bedzie prawidlowy wyrok - no bo w koncu jadac w zimie mam jechac na tyle wolno zeby mnie nie zaskoczyla nagla gololedz, czy moge sobie zalozyc ze droga bedzie utrzymana, odsniezona i posolona, a wiec spokojnie jedziemy 90... J. 38 |
Data: Lipiec 14 2011 11:47:24 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2011-07-14 11:41, J.F pisze: U¿ytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisa³(...) I kto wie czy to nie bedzie prawidlowy wyrok - no bo w koncu jadac w Ogl±da³e¶ zdjêcia z wypadku? Tak, móg³ spokojnie za³o¿yæ, ¿e droga jest utrzymana, od¶nie¿ona i posolona. 39 |
Data: Lipiec 14 2011 17:05:02 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: J.F | U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g" napisa³ w wiadomo¶ci W dniu 2011-07-14 11:41, J.F pisze:(...) I kto wie czy to nie bedzie prawidlowy wyrok - no bo w koncu jadac w Ogl±da³e¶ zdjêcia z wypadku? Tak, móg³ spokojnie za³o¿yæ, ¿e droga jest Byla 5 rano. Ciemna noc. Czy to znaczy ze kazdy kierowca jadac droga ktora wyglada na sucha i przyczepna bedzie uwolniony od zarzutow jak wjedzie w niespodziewana gololedz, lod w koleinach, koniec sektora odsniezania czy nawiew sniegu z pola ? J. 40 |
Data: Lipiec 14 2011 17:40:24 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2011-07-14 17:05, J.F pisze: "Artur Ma¶l±g" napisa³: A od czego s± reflektory/latarnie? Nigdy nie je¼dzi³e¶ w nocy? ;) Czy to znaczy ze kazdy kierowca jadac droga ktora wyglada na sucha i A sk±d taka interpretacja? Pisa³em o tym konkretnym wypadku. http://www.youtube.com/watch?v=F_S34bwx8Jo&feature=fvwrel Ja tam nigdzie nie widzê ¶ladu jakikolwiek opadów, ¶niegu na polach, czy lodu w koleinach... 41 |
Data: Lipiec 14 2011 19:26:13 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: J.F | U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g" napisa³ w wiadomo¶ci Ogl±da³e¶ zdjêcia z wypadku? Tak, móg³ spokojnie za³o¿yæ, ¿e droga jest A od czego s± reflektory/latarnie? Nigdy nie je¼dzi³e¶ w nocy? ;) Jezdzilem to i wiem jak widac :-) A przeciez mam oficjalne prawo nie zauwazyc czlowieka lezacego na jezdni, a co dopiero drobnego lodu :-) Czy to znaczy ze kazdy kierowca jadac droga ktora wyglada na sucha i A sk±d taka interpretacja? Pisa³em o tym konkretnym wypadku. No ale zima byla, mroz byl, noc - ma kierowca obowiazek jechac z taka predkoscia zeby dostrzec zagrozenia na drodze ktorych obecnosci nalezy sie spodziewac, czy dotyczy to tylko takich ktore pochodza ze zrodel naturalnych, a raczej niesprzecznych z przepisami drogowo-budowlanymi. P.S. tak, "sciane deszczu" widzialem. Ja bylem suchy a 10m dalej lalo jak z cebra. P.P.S. A o starej prawniczej zasadzie slyszeli ? Za jaka kto opinie zaplacil taka dostanie. J. 42 |
Data: Lipiec 14 2011 20:11:30 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: Artur Ma¶l±g | W dniu 2011-07-14 19:26, J.F pisze: "Artur Ma¶l±g" napisa³: Ty siê ¶miej - prezes firmy, w której pracowa³em dawno temu przejecha³ worek foliowy, jesieni±, w deszczu, po 20... Okaza³o siê, ¿e to nie worek foliowy, a nawalony robol z okolicznego sk³adu budowlanego (albo budowy). Czy to znaczy ze kazdy kierowca jadac droga ktora wyglada na sucha i Fortepian, zapomnia³e¶ o fortepianie. - ma kierowca obowiazek jechac z taka Jak trafnie okre¶li³e¶ - "ktorych obecnosci nalezy sie spodziewac". Dziwnym trafem wszyscy rzeczoznawcy (3 ekspertyzy) zasadniczo wykluczyli winê prowadz±cego pojazd - w zasadzie jednoznacznie stwierdzili, ¿e obowi±zków swych dope³ni³. Dziwnie zbie¿ne by³y te opinie. Co jak co, ale przy tak jednoznacznych opiniach to ja jednak uwierzê bieg³ym. P.S. tak, "sciane deszczu" widzialem. Ja bylem suchy a 10m dalej lalo No, ja te¿ i nawet nie jeden raz. Nawet zdarzy³o mi siê zjechaæ na pobocze, poniewa¿ nie da³o siê zwyczajnie jechaæ. Lokalne lodowiska te¿ mia³em okazjê spotkaæ. P.P.S. A o starej prawniczej zasadzie slyszeli ? Za jaka kto opinie Taaa, teoria spiskowa. Kto tutaj p³aci za opiniê? 43 |
Data: Lipiec 15 2011 12:35:24 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: J.F | U¿ytkownik "Artur Ma¶l±g" napisa³ w Ty siê ¶miej - prezes firmy, w której pracowa³em dawno temu przejecha³A od czego s± reflektory/latarnie? Nigdy nie je¼dzi³e¶ w nocy? ;)Jezdzilem to i wiem jak widac :-) I co - nie postawili nawet zarzutow ? Tylko ze na to sa orzeczenia SN, a ktos zna takowe uniewinniajace w razie zaskoczenia gololedzia ? No ale zima byla, mroz byl, nocFortepian, zapomnia³e¶ o fortepianie. Fortepian to jest ta przyslowiowo zdarzenie graniczace z niemozliwoscia. A sliska droga w zimie to cos powszechnego :-) Jak trafnie okre¶li³e¶ - "ktorych obecnosci nalezy sie spodziewac". Bieglym wierzyc ? Poczytaj kilka opinii :-) P.S. tak, "sciane deszczu" widzialem. Ja bylem suchy a 10m dalej lalo No, ja te¿ i nawet nie jeden raz. Nawet zdarzy³o mi siê zjechaæ na A jakbys nie tylko spotkal ale jeszcze sie poslizgnal to co - nalezalo sie spodziewac, czy dopelniles wszystkich swoich obowiazkow ? P.P.S. A o starej prawniczej zasadzie slyszeli ? Za jaka kto opinieTaaa, teoria spiskowa. Kto tutaj p³aci za opiniê? Pewnie jak zwykle dziennikarze cos pop*, bo zazwyczaj za pierwsza placi prokurator, za druga oskarzony, a za trzecia sad :-) Skoro juz pierwsza byla pozytywna, to po co jeszcze dwie ? :-) J. 44 |
Data: Lipiec 16 2011 09:06:22 | Temat: Re: A jednak siê da... | Autor: xs | J.F napisa³(a): Byla 5 rano. Ciemna noc. Ja jechalem pod koniec marca 2 lata temu w trase 300km, temperatura +6-7*C, godzina juz popoludniowa, sniegu na drogach czy goledzi nie bylo od dobrego miesiaca, przez 200km drogi czarne i suchutenkie, nawet w lasach juz sniegu dawno nie ma i nagle na drodze wojewodzkiej jadac spokojnie na piatce w okolicach 90km/h praktycznie w ulamek sekundy zlapala mnie odcinka, po zdjeciu nogi z gazu i delikatnego nacisniecia hamulca od razu blokada wszystkich 4 kol (abs`u u mnie niet), totalne lodowisko na dystansie okolo 400-500m, nic nie jechalo w zasiegu wzroku, a mimo wszystko bylem totalnie zesrany, bo gdyby to byl zakret to bym sie rozsmarowal na drzewie, a tak przejechalem ten odcinek z dusza na ramieniu nie zmieniajac ani kierunku ani predkosci. Teraz pytania jak moglem przewidziec takie warunki na drodze jak od miesiaca nie bylo sniegu i goledzi, temperatura grubo na plusie, godzina popoludniowa, w lasach tez juz sucho, a tu nagle taki zonk. Ch wie co tam bylo, ze taka szklanka. Wojewodztwo Lubuskie, droga na Strzelce Krajenskie bodajze, prostu odcinek z drzewami przy drodze, nie las. -- Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |