nie korci was donos?
1 | Data: Kwiecien 21 2007 09:49:00 |
Temat: nie korci was donos? | |
Autor: Hula Hop | Czołem 2 |
Data: Kwiecien 21 2007 08:58:29 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Cancer |
Czołem Ze Ci sie chciało w ogóle naskrobać tyle bzdetów.... Żałosne. Cancer 3 |
Data: Kwiecien 21 2007 10:01:33 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Nex@pl | Bardzo szybko dochodziło by do nadużyć. A to na złość, bo ma lepsze autp, albo nie przepuścił mnie w drzwiach... 4 |
Data: Kwiecien 21 2007 10:03:25 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: misiek |
Czołem czytales orwella "1984" ? jak nie to sobie poczytaj - marzy Ci sie kontrola panstwa nawet nad wyproznianiem sie ? jak widzisz debila dzwon na 112. 5 |
Data: Kwiecien 21 2007 10:11:22 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Hula Hop | misiek napisał(a):
Czytałem. Nie marzy mi się kontrola państwa. Bez gromkich słów i tandetnych haseł, panowie. Ja tego nie napisałem! Mam tylko dość nerwów z powodów bezkarnych i bezmyślnych idiotów, którzy po fakcie trzepocą oczkami: mi się to zwykle nie zdarza, ja dobrze jeżdżę! A poza tym - co to ja wzywam do zmiany konstytucji? Głośno myślę, co zrobić, żeby poczuć się trochę bezpieczniej. Wiem, zostać na nocniku. Oszczędźcie sobie takich odpowiedzi. HH 6 |
Data: Kwiecien 21 2007 10:41:50 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Alex81 | In article says... Mam tylko dość nerwów z powodów bezkarnych i bezmyślnych idiotów, którzyWiesz, kiedyś jedna firma miała na służbowych samochodach tekst "Zadzwoń gdy jadę za szybko/łamię przepisy" (no, nie dokładnie taki, jakiś w ten deseń). Długo te napisy nie przetrwały - kapelusze dzwonili w sytuacji gdy te firmówki ich _przepisowo_ wyprzedzały. Po prostu taki system stworzyłby ogromne pole do nadużyć. -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D http://alex81.byxonline.com 7 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:47:47 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: radxcell | RadXcell answers to Alex81, who wrote in In article says... ja wlasnie w takim celu mam swoj komorkowy nr telefonu na pasku pod tablica rejestracyjna z tylu. nikt jeszcze nie zadzwonil. pozd(r)dx http://miniurl.pl/maksymalneperwersje 8 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:05:39 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: J.F. | On Sat, 21 Apr 2007 11:47:47 +0200, radxcell wrote: RadXcell answers to Alex81, who wrote in "Jesli mozesz odczytac ten napis ... to za blisko jedziesz" :-) J. 9 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:07:16 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: radxcell | RadXcell answers to J.F., who wrote in "Jesli mozesz odczytac ten napis ... to za blisko jedziesz" :-) tam jest duza, wyrazna, odblaskowa czcionka. pozd(r)dx http://tiny.pl/xfrv 10 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:03:51 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: J.F. | On Sat, 21 Apr 2007 10:41:50 +0200, Alex81 wrote: In article says... Znaczy sie te firmowki jechaly 90km/h czy ile tam bylo wolno ? :-) J. 11 |
Data: Kwiecien 21 2007 14:02:22 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Axel | "J.F." wrote in message Wiesz, kiedyś jedna firma miała na służbowych samochodach tekst "ZadzwońZnaczy sie te firmowki jechaly 90km/h czy ile tam bylo wolno ? :-) "Motor" zrobil kiedys taki eksperyment - nakleili numer komorki, ktory mieli w samochodzie. Co drugi telefon byl klamliwy. -- Axel 12 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:33:21 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Tomasz Pyra | Alex81 napisał(a): In article says... Jest jeszcze kwestia poprawnej interpretacji tych danych. Bo nie ma się podniecać każdym telefonem z osobna, a raczej stworzyć system który pozwoli wychwycić tych kierowców którzy w porównywalnych warunkach dostają więcej telefonów na swój temat. Jak jest 10 pracowników którzy jeżdżą porównywalnymi samochodami, na podobnych trasach i jeden z nich ma 3x większą ilość telefonów na swój temat niż średnia, to może już dać do myślenia. Inna sprawa komu takie informacje mogą być potrzebne? Firmy zazwyczaj są zainteresowane tym, żeby ich kierowcy jeździli jak najszybciej. Nawet firmy ubezpieczeniowe zrobiłyby z tego niewielki użytek, bo wcale wariaci powodujący ciężkie wypadki nie są ich największym problemem, a najwięcej ich kosztują rozmaite obcierki parkingowe i stłuczki pod światłami. Przynajmniej do czasu do kiedy nie muszą płacić za leczenie, ani odszkodowań rannym, czy spadkobiercom ofiar, no ale na to się chyba (?) nie zanosi. 13 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:57:24 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
Alex81 napisał(a):[......] Wiesz.... już sam fakt, że ktoś zastanawia sie nad celowością gromadzenia takich danych jest niepokojący.................... ;-( Pozdrowienia Michał 14 |
Data: Kwiecien 21 2007 13:27:39 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Tomasz Pyra | MichałG napisał(a): Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości W wypadku samochodów służbowych nie widzę tu nic niepokojącego. Pracodawca jest właścicielem samochodów, kierowcy są jego pracownikami. Zbieranie informacji o pracy pracowników to absolutnie normalna rzecz, a umożliwienie naskarżenia na własnych pracowników (i ewentualnie reagowanie na to) to element budowania wizerunku firmy. Pracodawca ma pełne prawo nie tolerować tego, że ktoś samochodem opatrzonym logo jego firmy zachowuje się na drodze w sposób uderzający w wizerunek jego marki. Co do ubezpieczycieli to również sprawa jest prosta. Każdy ubezpieczyciel powinien mieć dowolność w ustalaniu stawek ubezpieczeniowych i pełne prawo odmówienia ubezpieczenia komukolwiek. I powinien mieć prawo uzależnić wysokość składki od umieszczenia informacji o numerze telefonu pod którym można o niebezpiecznym zachowaniu delikwenta donieść. Przymus ubezpieczania każdego kto się tylko zgłosi, bez możliwości swobodnego ustalania wysokości składki to rzecz promująca najgorszych kierowców. Bo co z tego że on powoduje szkody na 10000zł co miesiąc, skoro każdy ubezpieczyciel ma obowiązek go ubezpieczyć za normalną stawkę? A porządni kierowcy się na takiego delikwenta zrzucają. Chociaż osobiście nie wierzę w skuteczność takiego systemu, m.in. z powodu szumu generowanego przez rozmaitych zawistnych współuczestników ruchu, to nie widzę niczego złego w takim rozwiązaniu. Zwłaszcza że myślę że przy dzisiejszym stanie prawnym to jest jak najbardziej możliwe - gdyby to się opłacało ubezpieczalniom, mogłyby udzielać np. 20% zniżki na ubezpieczenie za samo naklejenie takiej naklejki. Nawet nie analizować danych spływających pod ten telefon, a licząc na to, że kierowca sam będzie się bardziej pilnował. Ale tak jak już pisałem - problemem dla ubezpieczalni nie są piraci, a sprawcy drobnych stłuczek które to kosztują ubezpieczyciela znacznie więcej niż katastrofy. 15 |
Data: Kwiecien 21 2007 13:46:12 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
MichałG napisał(a): Nie mecz sie, nie przekonasz mnie - taki jestem niereformowalny, że na donos powiem donos a nie 'zbieranie danych marketingowych'..... Przeczytaj pierwszy post w wątku. Tam była sugestia stworzenia INSTYTUCJI zbierania 'telefonów'. I oceny obywateli na ich podstawie - mało! - grożenia palcem z tego powodu! . Jeśłi tego sie nie boisz to ja boje sie Ciebie.... Pozdrowienia Michał 16 |
Data: Kwiecien 21 2007 14:07:00 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Hula Hop | MichałG napisał(a): Przeczytaj pierwszy post w wątku. Tam była sugestia stworzenia INSTYTUCJI zbierania 'telefonów'. I oceny obywateli na ich podstawie - mało! - grożenia palcem z tego powodu! . Nie przesadzaj, MIchale, z tą sugestią. To była propozyjca pomyślenia, lekko prowokacyjna, żeby zaognić dysput. PRzecież nie sądzę, że to by się udało. Może w Szwajcarii?.. A już na pewno nie miałby się bać normalny kierowca, nawet jeśli - gdyby to funkcjonowało - zebrałby kilka takich "minusów" to przy porśwnaniu z takimi, co mają kilkadziesiąt?.. Wyczuwasz różnicę? HH 17 |
Data: Kwiecien 21 2007 21:09:55 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
MichałG napisał(a):doskonale wyczuwam.... jednak... wiesz... mam już kilkadziesiąt lat i wiem , że wszelkie działania kogokolwiek, władzy, czy innej 'instytucji' zmierzające do zbierania jakiejkolwiek informacji o działaniach obywatela - tych na pograniczu prawa- (a o takich mówimy) prowadzą do 'dobra' tejze władzy a nie obywatela ...... Możliwośc stwarza pokusę... myśle, że rozumiesz o czym mówię! 'Byłem, widziałem,. doświadczyłem'...... to o czasach gdy byłem młody i gniewny,,,,, i nie chce tego powtarzać................ Ale widze,że zbyt uogólniam.... może po prostu wraca normalnośc - bo taki 'donos' na pirata-idiote na drodze jest, w końcu, normalnością ? Pozdrowienia Michał 18 |
Data: Kwiecien 21 2007 14:25:49 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Tomasz Pyra | MichałG napisał(a): [ciach] Jest to cienka linia którą nie wiadomo gdzie postawić. Są tacy którzy twierdzą że donos to donos i choćby miał donieść na morderce, czy złodzieja to powie, że lepiej być mordercą i złodziejem niż konfidentem. Czy należy donieść jak wiem że ktoś jest mordercą? A złodziejem? A jak katuje dziecko? A jak kradnie prąd albo wodę? Jak Twój pracownik będzie bluzgał na Twoich klientów i jedynie dowiesz się o tym z "niesprawdzonych i niesprawdzalnych" donosów od klientów którzy zrezygnują równocześnie z Twoich usług to co? Sądzę że raczej chętnie skorzystasz z tego że nie obowiązuje Cię zasada domniemania niewinności i konieczność bezspornego dowiedzenia winy i bez wnikania w szczegóły pokażesz drzwi pracownikowi którego klienci wskazali jako przyczynę zakończenia współpracy. Przeczytaj pierwszy post w wątku. Tam była sugestia stworzenia INSTYTUCJI zbierania 'telefonów'. I oceny obywateli na ich podstawie - mało! - grożenia palcem z tego powodu! . Pomysł powołania takiej instytucji jest słaby. Chociażby z takiego powodu że powoływanie całej instytucji tylko po to, żeby komuś grozić palcem jest bez sensu. Jeśłi tego sie nie boisz to ja boje sie Ciebie.... Na zasadzie "moje małpy, mój cyrk" - tak długo jak jest to robione jawnie i za zgodą obu stron to wszystko jest ok. Jeżeli klient ubezpieczalni sam sobie nakleja taką naklejkę po to, żeby dostać np. 20% zniżki (czyli po prostu dostaje za to jakieś pieniądze) to nie widzę w tym nic złego. Dobrowolność zawierania umów jest jedną z podstaw wolności. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 19 |
Data: Kwiecien 21 2007 21:19:28 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
MichałG napisał(a): Nie mówimy o morderstwach a o stosunkach pracy...... może to to samo.... ? Jakoś moja firma funkcjonuje bez hierarchi donosów....... Na zasadzie "moje małpy, mój cyrk" - tak długo jak jest to robione jawnie Hm... nie mówimy o 'jawnym donosie' - stosunki w firmach to zupoełnie inna sprawa. Zgodziłeś sie (umowa o prace nie jest obowiązkowa) to masz na co sie zgodziłeś .... Twoja sprawa i pracodawcy.... To jest OK. Dobrowolność zawierania umów jest jedną z podstaw wolności. o toto .... jednak sie zgadzamy..... cała dyskusja wynikła z pomysłu zinstytucjonalizowania donosu..... może jestem naiwny, może stworzyłem sobie jakąś enklawe normalności, al enie chce wracać do czasów, gdzie takie działania były 'normalnością' .... brrrrrrrr.... Miłej niedzieli Michał 20 |
Data: Kwiecien 21 2007 13:54:20 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
21 |
Data: Kwiecien 21 2007 21:35:43 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Jacek "Plumpi" | Pracodawca ma pełne prawo nie tolerować tego, że ktoś samochodem Ja także w pełni to popieram od czasu, kiedy jakiś sfrustrowany i zmobbingowany palant, przedstawiciel firmy Dulux próbował mnię zabić oraz moją rodzinę za to, że "zajechałem mu drogę". O ile można nazwać zajechaniem drogi włączenie się do ruchu z leśnego pobocza, kiedy on znajdował się w odległości ok. 500m i rozpędzenie samochodu do 80km/h zanim mnię dogonił. Ponieważ nie dałem się sprowokować straszeniem mnię wjechaniem w tył mojego auta (kilkukrotne) postanowił mnię wyprzedzić, zajechać mi drogę i ostro hamować. Robił to na odległości ok. 3km. Hamował, zmuszając także i mnię do hamowania, przyspieszał pozwalając mi się rozpędzić, znów zwalniał i znów hamował - i tak kilknaście razy. 22 |
Data: Kwiecien 21 2007 21:40:21 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Piotrek | Ja także w pełni to popieram od czasu, kiedy jakiś sfrustrowany i zmobbingowany palant, przedstawiciel firmy Dulux próbował mnię zabić oraz moją rodzinę za to, że "zajechałem mu drogę". w jaki sposob probowal cie zabic bo jakos w tym poscie niewidze takiej informacji?? chyba zbytnio dramatyzujesz. Ponieważ nie dałem się sprowokować straszeniem mnię wjechaniem w tył mojego auta (kilkukrotne) dla mnie zaden stres jak mi ktos siedzi na zdezaku. na dodatekw zaleznosci jakim samochodem jade w takim momencie smialo mozna nagle zdjac noge z gazu lub przychamowac. cwaniak z tylu bedzie mial cieplo a moze i maly remoncik zdezaka sie zarobie. zyc nie umierac, a napewno juz sie niema czym przejmowac. postanowił mnię wyprzedzić, zajechać mi drogę i ostro hamować. Robił to na odległości ok. 3km. Hamował, zmuszając także i mnię do hamowania, przyspieszał pozwalając mi się rozpędzić, znów zwalniał i znów hamował - i tak kilknaście razy. olac, zjechac na parking(pobocze), rozprostowac kosci czy cokolwiek innego a nie przejmowac sie. -- pzdr piotrek 23 |
Data: Kwiecien 22 2007 07:40:42 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Hula Hop | Piotrek napisał(a): dla mnie zaden stres jak mi ktos siedzi na zdezaku. Ot i mental takiego, co w opisanej sytuacji widzi tylko możliwość zrobinia remontu zderzaka. Pewnie, co tam, rozbite pyski kilku osób, przecież się sami o to proszą, nie? PrzyCHAMUJ, Piotrek. Samochód to tylko środek lokomocji, nie warto dla niego i jego zderzaka ginąć. HH 24 |
Data: Kwiecien 22 2007 23:24:48 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Jacek "Plumpi" | w jaki sposob probowal cie zabic bo jakos w tym poscie niewidze takiej Przecież napisałem dokładnie w jaki sposób. chyba zbytnio dramatyzujesz. No to życzę Ci, abyś kiedyś natrafił na tego idiotę :) dla mnie zaden stres jak mi ktos siedzi na zdezaku. Dla mnie też. Przecież wyraźnie napisałem, że nie dałem się sprowokować. Z jego strony nie było to tylko i wyłącznie "siedzenie na dupie", lecz doskakiwanie do samego zderzaka z włączonymi długimi światłami oraz klaksonem, zwalnianie w celu oddalenia się i ponowne doskakiwanie znów ze światłami i klaksonem - i tak kilka razy. Nie mam pojęcia co przez tochciał osiągnąć poza sprowokowaniem mnie do ostrego hamowania i do spowodowania kolizji ? na dodatekw zaleznosci jakim samochodem jade w takim momencie smialo mozna Czy jak byś wiózł swoją żonę, swoją matkę, a przede wszystkim swoje 7-letnie dziecko też byś narażał ich wszyskich na utratę zdrowia lub śmierć ? Wybacz, ale dla mnie rodzina jest ważniejsza niż chore ambicje. postanowił mnię wyprzedzić, zajechać mi drogę i ostro hamować. Robił to Nie było się gdzie zatrzymać, gdyż to miejsce, gdzie wczesniej się zatrzymaliśmy jest jedynym na tym odcinku drogi (ok. 5km) pomiędzy dwiema miejscowościami, a ponad to nie maiłem czasu na "kanikuły". Musiałem się stawić do sądu na określoną godzinę, a czasu miałem na "styk", licząc normalny przejazd bez przekraczania dozwolonych prędkości. Zatrzymałem się w końcu i zadzwoniłem na policję. Podałem szczegóły zajścia, numer rejestracyjny oraz opis charakterystycznych reklam. Niestety policja olała to. Kazali mi się tylko stawić i złożyć doniesienie o popełnieniu wykroczenia drogowego - po prostu żenada. Niestety nie miałem czasu na odwiedziny w komisariacie. Do domu wracałem zaś bardzo późno ok. godziny 24.00 w nocy. Córka już spała w samochodzie i stwierdziłem, że nie ma sensu męczyć dzieciaka. Znając życie złożenie doniesienia trwało by ze 2-3 godziny. Przy okazji muszę powiedzieć, że sąd też nieźle sobie w chó.... zaleciał. Wyznaczył mi termin rozprawy na godzinę 12.00 , a spóźnił się tylko 3 godziny. Zero poszanowania czasu klientów. Trzy godziny musieliśmy czekać na rozprawę, na której wyznaczenie sąd miał 2 czy 3 miesiące czasu. 25 |
Data: Kwiecien 21 2007 21:43:08 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: R2r | W dniu 2007-04-21 21:35, Jacek "Plumpi" napisał(a): [...] jakiś sfrustrowany i zmobbingowany palant, przedstawiciel firmy Dulux próbował mnię zabić oraz moją rodzinę za to, że "zajechałem mu drogę". [...]Dlatego właśnie napisałem, że jestem przeciw wszelkiego rodzaju samosądom, również na drodze. A tak na marginesie: "mnie" a nie "mnię" ;-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 26 |
Data: Kwiecien 22 2007 23:29:14 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Jacek "Plumpi" | Dlatego właśnie napisałem, że jestem przeciw wszelkiego rodzaju samosądom, Cie, czy Cię ? :)))) Najśmieszniejsze jest to, że wiem, iż ma być "mnie", ale jak piszę szybko to odruchowo przy "e" wciskam "Alt-a" - cholender nie mogę się pozbyć tego nawyku :)))) 27 |
Data: Kwiecien 23 2007 11:01:51 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: R2r | W dniu 2007-04-22 23:29, Jacek "Plumpi" napisał(a): Bo "Cię" jest w opozycji do "mnie". ;-)A tak na marginesie: "mnie" a nie "mnię" ;-) - cholender^(chrząknięcie) ;-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 28 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:11:22 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Kerry | Hula Hop napisał(a): czytales orwella "1984" ? jak nie to sobie poczytaj - marzy Ci sie Czytałem. Nie marzy mi się kontrola państwa. Bez gromkich słów i W końcu grupa dyskusyjna... :D A tak na poważnie, oby idioci za kierownicą sami się eliminowali, byle nie kosztem niewinnych. To może straszne, ale widok tatara z cwaniaczka, dla którego hańbą jest przestrzegać przepisów wzbudził by we mnie jedynie obrzydzenie. -- Pozdrawiam, Kerry 29 |
Data: Kwiecien 22 2007 09:46:44 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: qnick | On 21 Kwi, 10:11, Hula Hop wrote: misiek napisał(a): po fakcie trzepocą oczkami: mi się to zwykle nie zdarza, ja dobrze jeżdżę! Wszyscy dobrze jeździmy. :-) 30 |
Data: Kwiecien 23 2007 15:23:07 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Jacek "Plumpi" | po fakcie trzepocą oczkami: mi się to zwykle nie zdarza, ja dobrze Wszyscy dobrze jeździmy. :-) Wszyscy jeżdżą najlepiej :)))) 31 |
Data: Kwiecien 21 2007 10:34:54 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Mariusz M. | Dnia Sat, 21 Apr 2007 09:49:00 +0200, Hula Hop napisał(a): Czy to też nie zadziała?Zapewne. W następnej kolejności wprowadzmy donos obywatelski na tych, co w niedziele nie chodza do kosciola, jedza mieso w piatek, kupuja prezerwatywy i czytaja GW. Donos wg. rozdzielnika do ksiedza i lokalnego kola jedynie_slusznej_partii. Jak już sie nazbiera słuszna ilość donosów bedzie mozna delikwenta zlustrowac, zabrac emeryture i zachecic do wyjazdu za granicę. Dlas dobra wszystkich słusznych obywateli. -- M. 32 |
Data: Kwiecien 21 2007 10:51:42 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Hula Hop | Mariusz M. napisał(a): Dnia Sat, 21 Apr 2007 09:49:00 +0200, Hula Hop napisał(a): Hm... Szkoda. Skoro zgodnym chórem widzicie przede wszystkim pole do nadużyć i wyżywania się na nielubianych sąsiadach i szefach przyjaciół?.. MOże i racja. Trudno. Nie będę donosił. Może w takim razie broń w sklepach na prawo jazdy i zezwolenie na odstrzelenie jednego umotywowanego i udokumentowanego debila rocznie? HH 33 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:34:23 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: R. | Hula Hop napisał(a): Może w takim razie broń w sklepach na prawo jazdy i zezwolenie na odstrzelenie jednego umotywowanego i udokumentowanego debila rocznie? z tą bronia to nie jest glupi pomysl ;-) ostatnio jakis idiota zajechal mi droge i gdy zatrabilem zahamowal...malo brakowalo i bylbym pod tirem... w takich przypadkach bron by sie przydala-poprostu strzelilbym mu w tyl auta albo opone moze ;-) ale...poprostu zadzwonilem na 112 i 5 km dalej juz mu cos wypisywali :-P -- Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613 >>>> http://rmazurek.com <<<< rmazurek (na) rmazurek (kropencja) com PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB Sprzedam: Yamaha Jog '97 info na http://rmazurek.com 34 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:36:17 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
Mariusz M. napisał(a): Już lepiej...... ale nie debila na drodze..... debila, który mysli, że może w nocy wleżć do cudzego domu bez zgody właściciela.... Pozdrowienia Michał 35 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:59:09 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: R2r | W dniu 2007-04-21 10:51, Hula Hop napisał(a): Może w takim razie broń w sklepach na prawo jazdy i zezwolenie na odstrzelenie jednego umotywowanego i udokumentowanego debila rocznie?No to pewnie by zyskało poklask. Duża część naszych rodaków najchętniej sama wymierzałaby sprawiedliwość. Tylko, że ten kij też ma dwa końce. Ja z dwojga złego wolę aby debilowi się upiekło niż gdyby inny debil miał mnie postrzelić bo np. nie spodobało mu się, że go wyprzedziłem. A jeżeli ktoś rzeczywiście szaleje i stwarza niebezpieczeństwo to lepiej jednak zgłosić to policji niż samemu próbować ją zastępować. -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 36 |
Data: Kwiecien 21 2007 21:13:51 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Sanctum Officium | "Mariusz M." wrote in message Dnia Sat, 21 Apr 2007 09:49:00 +0200, Hula Hop napisał(a): (...) czytaja GW. Ooo! Na takiego to bym doniósł! ;-))) (...) MK 37 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:12:15 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Pabl |
Czołem nie dla takich jak Ty za komuny bylo ORMO i SB Picasso 38 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:30:41 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Hula Hop | Pabl napisał(a): Użytkownik "Hula Hop" napisał w wiadomościO, lustrator! Jest! HH 39 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:07:36 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: J.F. | On Sat, 21 Apr 2007 11:12:15 +0200, Pabl wrote: Użytkownik "Hula Hop" napisał w wiadomości No, ORMO sie za komuny skompromitowalo .. ale moze to nie taki zly pomysl ? W normalnym kraju obywatele powinni wspolpracowac z policja. A u nas to ponoc ostatnio sla donosy do US :-) J. 40 |
Data: Kwiecien 21 2007 16:52:01 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Pawel "O'Pajak" | Powitanko, No, ORMO sie za komuny skompromitowalo .. ale moze to nie taki zly Jak widac niektorzy tesknia... W normalnym kraju obywatele powinni wspolpracowac z policja. Racja, w normalnym kraju... Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* 41 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:31:42 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
Czołem[......]]] nie interesowałaby mnie z kilki\u wzgledów..... 1. nie mam czasu na pierdoły...... 2. nie mam czasu......... " repeat- until...... zrozumiesz" ;-) a powaznie? kto by to ewidencjonował?, kto odsiewałby donosy wysłane 'za kare' czy z zazdrosci, czy czego tam....... marzy sie komuś następne narzedzie szantażu? nie pisz, że przesadzam.... A za 10 lat co napisałbyś w 'oświadczeniu lustracyjnym' ..... ? ci obecni też nie robili nic złego tylko działali dla bezpieczeństwa...... A tak w ogole to spustoszenie w umysłach zaczyna być straszne.... Niedługo Pawka Korczagin bedzie (naszym) bohaterem narodowym.... Pozdrowienia weekendowe Michał p.s. a najsmieszniejsze, że na świecie to działa. Ale tam są inne tradycje państwa i normalni ludzie u władzy... 42 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:37:48 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Hula Hop | MichałG napisał(a):
Na pierdoły to i ja nie mam, ale jak mi jakiś mądral zajeżdża drogę, wali do rowu i uśmiechnięTy odjeżdża, to coś bym zrobił... HH 43 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:52:13 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
MichałG napisał(a): walić w morde? wziąśc relanium? Uruchomienie czegoś na skale IPN dla donośów ulicznych? Jest wybór - ja wybieram pierwszą linijkę, Ty drugą ...(mam nadzieję, że przesadzam :-)))))) pozdrowienia Michał 44 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:31:34 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Hula Hop | MichałG napisał(a): walić w morde? wziąśc relanium? No fajnie - donos jest be, a walenie w mordę - cacy! Ja bym też najchęTniej wali po mordach, ale nie każdemu dam radę ;-)) A tym co im dam, to kobiety, a te bijam niechętnie. Serio - problem jest taki: organów porządkowych na ulicach jak na lekarstwo, albo stają tam i każą za to, na co każdy może się załapać, wykroczenia, owszem, ale mało szkodliwe: parkowanie za blisko zakrętu czy pasów, przekroczenie szybkości o 15 w mieście, i takie tam... Każdy wie, czym się różni jazda 7 dych po mieście (jadę - płacę)od wbijania kogoś w słup czy w rzekę. Natomiast naprawdę groźne i niebezpieczne zachowania w większości uchodzą płazem. No, poza tymi, co po nich widać krzyże i kapliczki na poboczach i słupach. Albo - niestety - więcej policji, a tego nie lubimy, albo jakaś społeczna presja (na kogo? do nich nie dociera!),albo?.. HH 45 |
Data: Kwiecien 21 2007 13:07:29 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
MichałG napisał(a): Patrz moj drugi wpis obok... Zagadzamy sie co do celowości. Ja tylko stanowczo protestuję przeciwko robieniu z tego "INSTYTUCJI" czy jakiegoś systemu.... to juz było i niech nie wraca!!!!!!!!! Pozdrowienia Michał 46 |
Data: Kwiecien 21 2007 11:55:09 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
MichałG napisał(a): dla jasności: nie oburza mnie pomysł tel 112 w drastycznej sytuacji! oburza notomiast pomysł robienia z tego istytucji z archiwami i procedurami - to juz było(jest) - i dość !!! Pozdrowienia Michał 47 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:18:30 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Konrad Urbański | MichałG wrote: p.s. a najsmieszniejsze, że na świecie to działa. Ale tam są inne tradycje państwa i normalni ludzie u władzy...Wypada się w końcu pogodzić z tym, że i tu, i tam, są u władzy tacy ludzie, jakie jest społeczeństwo, które ich wybiera. Mądrzy wybierają mądrych, uczciwi uczciwych, złodzieje złodziei, a głupki głupich... -- Konrad Moja stroniczka: http://www.put.poznan.pl/~urbanski/ a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia 48 |
Data: Kwiecien 21 2007 13:21:48 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: MichałG |
MichałG wrote: Pewnie coś w tym jest..... Ale nie uwierze, że srednia wzrostu w PL to 156 cm..... :-) A powaznie to w PL przez ostatnie 200 -300 lat władza nie była (z jedną krótką przerwą) "nasza"..... i właściwym działaniem było szkodzenie tejże... o zaufaniu jakimkolwiek nawet nie wspomne... tego nie da sie zmienić jednym pokoleniem.... a i nowa władza nie nastraja do zaufania...... Jakoś jeżdząc po Szwecji czy Norwegii nie widywałem 'wariatów' co to 'muszą ' wyprzedzić bo zachorują , ale też nie było ograniczeń do 30 na prostej drodze........... Myśłe, że tam po prostu obie strony traktują sie poważnie: jesli komuś chciało sie zapłacić za znak ograniczenia i zadać sobie trud jego postawienia to widocznie miał sensowny powód....... a nie tylko potrzebe dupochronu, i dla własnego dobra lepiej sie zastosować ........ Miłego weekendu Michał 49 |
Data: Kwiecien 21 2007 12:02:16 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: J.F. | On Sat, 21 Apr 2007 09:49:00 +0200, Hula Hop wrote: Gdyby istniała instytucja "donosu obywatelskiego" - nie skorzystalibyście? Jakos mnie nie korci. Za to korci mnie chec zeby niektorym idiotom wyjechal tir z naprzeciwka .. a on nie wyjezdza .. Tyle razy dziennie widzę różnego rodzaju bezczelnych, nieudolnych i Kup sobie granade :-) 3-4 kolizje i delikwent ma egzamin. J. 50 |
Data: Kwiecien 21 2007 14:36:03 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Janusz Kornaga | Dnia 21-04-2007 o 09:49:00 Hula Hop napisał(a): Gdyby istniała instytucja "donosu obywatelskiego" - nie skorzystalibyście? Juz to słowo donos budzi negatywne emocje. Dużo jest jednak niebezpiecznych zachowań, boimy się o wlasne i bliskich życie, zdrowie, może nie byłoby źle zgłaszać takie groźne zachowania, proponuję do zgłoszenia dołaczać plik .avi z dowodem. -- Pozdrawiam. Janusz. 51 |
Data: Kwiecien 23 2007 08:14:54 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Przemo | Dnia 21 kwi 2007 "Janusz Kornaga" wystukał co To fakt Dużo jest jednakFaktem jest, że ostanio takich cymbałów jest sporo. Ja miałem niedawno taką nieprzyjemność, mało mnie do rowu nie wrzucił. I co? No to dzwonię na 112 coby gościa jakiś przypadkowy patrol upomniał. Oczywiście nikt nie odbiera, a na 997 to mnie połączyło do posterunku 100km od trasy, gość po drugiej stronie był nieźle zdziwony, ale zgłoszenie przyjął i powiedział, że da znać do kolegów na trasie. Jak się skończyło to nie wiem. Nie mniej gościowi się należalo jechał jak wariat dobrze ponad 100km/h w terenie zabudowanym, z przejściami dla pieszych + wyprzedanie na trzeciego, z przodu migali mu światłami, a wszyscy przed nim uciekali na bok. I żeby było jasne niechcę uprawiać takiego "donosicielstwa", ale jak mnie wyprzedził prawie urywająć lusterko, to się we mnie zagotowało, a jak zobaczyłem jego dalsze poczynania to juz nie wytrzymałem. proponuję do zgłoszenia dołaczać plik .avi z dowodem.Hm, nie każdy wozi ze sobą kamerę w taki sposób, żeby ją od razu włączyć, co prawa niektóre auta są tak wyposażone :P -- Pozdrawiam Przemo - cfgb56(at)poczta.onet.pl | GG-2341 Scenic 1,6/16V (1999) 52 |
Data: Kwiecien 23 2007 11:17:59 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: mario | Hula Hop napisał(a): Czołem i bez swiatel, i bez swiatel ;-) pozdrawiam mario 53 |
Data: Kwiecien 23 2007 11:59:45 | Temat: Re: nie korci was donos? | Autor: Adam Płaszczyca | On Sat, 21 Apr 2007 09:49:00 +0200, Hula Hop wrote: Czołem Przecież istnieje. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |