Grupy dyskusyjne   »   Awaryjno¶ć...

Awaryjno¶ć...



1 Data: Marzec 09 2007 12:55:04
Temat: Awaryjno¶æ...
Autor: wilddziki  

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ? Znalaz³em tak± stronkê
z opiniami w³a¶cicieli ró¿nych marek samochodów. Pierwsze co wrzuci³em to
Hondy. No i tam oczywi¶cie pianie z zachwytu, i ¿e s± bezawaryjne, tylko ... i
tu zazwyczaj jaki¶ szczegó³ zawieszenia do wymiany tam jaki¶ silniczek,
przegub, ³o¿ysko, wahacz itp.
To na czym polega ta bezawaryjno¶æ ? Ja wiem ¿e polskie drogi itp. ale sam
posiadam samochód 6-cio letni i to nie japoñski a nie wymienia³em ¿adnych
"tylko". Czy to oznacza ¿e mój samochód jest bezawaryjny ?

Przyk³ad Hondy jest tylko przyk³adem... Nie oburzaæ siê...

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Marzec 09 2007 14:05:18
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: blur 

U¿ytkownik "wilddziki "  napisa³ w wiadomo¶ci

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ? Znalaz³em tak±
stronkê
z opiniami w³a¶cicieli ró¿nych marek samochodów. Pierwsze co wrzuci³em to
Hondy. No i tam oczywi¶cie pianie z zachwytu, i ¿e s± bezawaryjne, tylko
... i
tu zazwyczaj jaki¶ szczegó³ zawieszenia do wymiany tam jaki¶ silniczek,
przegub, ³o¿ysko, wahacz itp.
To na czym polega ta bezawaryjno¶æ ? Ja wiem ¿e polskie drogi itp. ale sam
posiadam samochód 6-cio letni i to nie japoñski a nie wymienia³em ¿adnych
"tylko". Czy to oznacza ¿e mój samochód jest bezawaryjny ?

Przyk³ad Hondy jest tylko przyk³adem... Nie oburzaæ siê...

dla mnie bezawaryjno¶æ smochodu jest wtedy gdy, prawid³owo eksploatowany i
rególarnie serwisowany nie zawiedzie mnie na drodze, wiem ¿e mogê wsi±¶æ
teraz do mojego mobilka i pojechaæ 3ty¶ km i na 99% nic sie nie spierniczy a
w najgorszym wypadku nie tak ¿ebym nie móg³ do domu dojechaæ.

3 Data: Marzec 09 2007 14:13:50
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Marcin P. 


U¿ytkownik "blur"  napisa³ w wiadomo¶ci

U¿ytkownik "wilddziki "  napisa³ w wiadomo¶ci

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ? Znalaz³em tak±
stronkê
z opiniami w³a¶cicieli ró¿nych marek samochodów. Pierwsze co wrzuci³em to
Hondy. No i tam oczywi¶cie pianie z zachwytu, i ¿e s± bezawaryjne, tylko
... i
tu zazwyczaj jaki¶ szczegó³ zawieszenia do wymiany tam jaki¶ silniczek,
przegub, ³o¿ysko, wahacz itp.
To na czym polega ta bezawaryjno¶æ ? Ja wiem ¿e polskie drogi itp. ale sam
posiadam samochód 6-cio letni i to nie japoñski a nie wymienia³em ¿adnych
"tylko". Czy to oznacza ¿e mój samochód jest bezawaryjny ?

Przyk³ad Hondy jest tylko przyk³adem... Nie oburzaæ siê...

no kilka organizacji niezale¿nych od siebie podaje z grubsza:

1. mazda
2. honda
3. toyota

no i powiem wam, ¿e troszkê siê sugerujê tymi sugestiami :).
Ogl±da³em kilka CRV-ek i a to most szumia³, a to kto¶ gaz kto¶ za³o¿y³,
a to jakie¶ niby-³o¿ysko za 250 z³ szumi jak stara pralka z zatartym bêbnem...
Ogl±dam dalej Hondy i Toyoty... poniewa¿ jednak ciê¿ko mi idzie z nimi,
to zacz±³em siê przygladaæ Fordom :). S±siad zachwyca siê swoim Galaxy,
cena korzystniejsza, tylko opinie chodz±, ¿e awaryjny...
B±d¼ cz³owieku m±dry i wybierz dobrze...

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin

4 Data: Marzec 09 2007 14:29:36
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: blackbird 

teraz do mojego mobilka i pojechaæ 3ty¶ km i na 99% nic sie nie spierniczy
a w najgorszym wypadku nie tak ¿ebym nie móg³ do domu dojechaæ.

Czyli sredni przebieg miedzy awariami szacujesz na 300 kkm?

5 Data: Marzec 09 2007 17:26:59
Temat: Re: Awaryjno
Autor: Jakub Witkowski 

blackbird wrote:

teraz do mojego mobilka i pojechaæ 3ty¶ km i na 99% nic sie nie spierniczy a w najgorszym wypadku nie tak ¿ebym nie móg³ do domu dojechaæ.

Czyli sredni przebieg miedzy awariami szacujesz na 300 kkm?

S±dz±c z tego, ile przejecha³em (330 kkm), ile razy stan±³em
w trasie (3) z czego tak, ¿e juz nie ruszy³em (0) - to owszem.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

6 Data: Marzec 09 2007 22:27:03
Temat: Re: Awaryjno¶ć...
Autor: Adam P³aszczyca 

On Fri, 9 Mar 2007 14:05:18 +0100, "blur"
wrote:

dla mnie bezawaryjno¶æ smochodu jest wtedy gdy, prawid³owo eksploatowany i
rególarnie serwisowany nie zawiedzie mnie na drodze, wiem ¿e mogê wsi±¶æ
teraz do mojego mobilka i pojechaæ 3ty¶ km i na 99% nic sie nie spierniczy a
w najgorszym wypadku nie tak ¿ebym nie móg³ do domu dojechaæ.

No to Granada jest bezawaryjna :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

7 Data: Marzec 09 2007 14:08:43
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Lukasz 

To na czym polega ta bezawaryjno¶æ ? Ja wiem ¿e polskie drogi itp. ale sam
posiadam samochód 6-cio letni i to nie japoñski a nie wymienia³em ¿adnych
"tylko".

No to masz w³asnie bezawaryjny samochód. W przypadku gorszych marek jest
tak, ¿e zale¿y na jaki egzemplarz trafisz. Najgorszy przypadek, to, gdy
kupujesz nowe auto i po kilku miesi±cach lub roku na gwa³t siê go pozbywasz,
bo wkurzaj±ce jest je¿d¿enie do serwisu co miesi±c. A inny kupuje taki sam
model, w tym samym czasie i chwali pod niebiosa, bo nic mu siê w nim nie
dzieje.

Bezawaryjna marka, to taka, która trzyma wysok± i równ± jako¶æ we wszystkich
egzemplarzach.

Temat mo¿na rozwijaæ. Np. nigdy, ale to PRZENIGDY nie kupuje siê nowo¶ci,
które dopiero wchodz± na rynek. Takie egzemplarze s± zawsze obdarzone
"wadami wieku dzieciêcego". ¦rednio do 2-3 lat fabryka poprawia ukryte wady,
konstrukcjê, maszyny i wtedy mo¿na mówiæ o stabilnej jako¶ci. Tak bylo np. z
Toyota Yaris. Przez pierwsze 2 lata nie cieszy³o siê dobra opini± (i nadal
te roczniki siê ni± nie ciesz±). Dopiero pó¼niejsze modele s± ju¿
dopracowane.

--
Lukasz

8 Data: Marzec 09 2007 13:36:30
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor:



Bezawaryjna marka, to taka, która trzyma wysok± i równ± jako¶æ we wszystkich
egzemplarzach.

Nie ma bezawaryjnych marek. S± w miarê bezawaryjne samochody.

Pzdrw.
R.B.


--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Marzec 09 2007 14:47:04
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Marcin P. 


U¿ytkownik  napisa³ w wiadomo¶ci



Bezawaryjna marka, to taka, która trzyma wysok± i równ± jako¶æ we wszystkich
egzemplarzach.

Nie ma bezawaryjnych marek. S± w miarê bezawaryjne samochody.


Samochody s± obliczane na ile¶tam lat. I mam wra¿enie, ¿e starsze, dobre marki
by³y naprawdê solidnie obliczane na 20 lat! Pamiêtam, ¿e w latach 80-tych mówi³o siê,
¿e japoñce s± robione na 5 lat jazdy i potem Japoñczycy kupuj± nowe auta.
Natomiast Hondy z lat dziewiêædziesi±tych s± nie do zdarcia!
Teraz wk³ada siê w samochód wiêcej plasitku i komputerów, a to ju¿ nie to samo...
Blachy te¿ oblicza siê na kilka lat...

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin

10 Data: Marzec 09 2007 13:55:06
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: R.B. 


Blachy te¿ oblicza siê na kilka lat...

Ka¿da francuska (sic!) marka oblicza na conajmniej 12. Taka daj± ¿abojady
gwarancjê na blachê...

Pzdrw.
R.B.

--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Marzec 09 2007 14:36:01
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: =Marcos= 

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ?

W Polsce "bezawaryjny" zazwyczaj oznacza, ¿e od ostatniej naprawy przejecha³
ju¿ kilkaset kilometrów bez awarii. Natomiast "bezwypadkowy" oznacza, ¿e
nikt w nim nie zgin±³.

--
Marcos
[Marek ¦lusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjêcia

12 Data: Marzec 09 2007 14:43:14
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Marcin P. 

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ?

W Polsce "bezawaryjny" zazwyczaj oznacza, ¿e od ostatniej naprawy przejecha³
ju¿ kilkaset kilometrów bez awarii. Natomiast "bezwypadkowy" oznacza, ¿e
nikt w nim nie zgin±³.

Dobre!
Moje bezawaryjne i bezwypadkowe uno ¶miga a¿ mi³o,
tylko trochê rdza go bierze na tym 2 x klepanym b³otniku
i co¶ od drugiej wymiany sprzêg³a w ci±gu roku kiepsko
biegi wchodz±. Silnik zdrowyy! i cichy jak siê oleju doleje:)
a silniczka krokowego nie opyla siê zmieniaæ, wyj±ce niskie
obroty to norma w tych bezawaryjnych autach.

Kupuje kto¶?

Serdeczne pozdrowienia
Marcin

13 Data: Marzec 09 2007 14:59:06
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: zkruk [Lodz] 

wilddziki  wrote:

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ? Znalaz³em tak±
stronkê z opiniami w³a¶cicieli ró¿nych marek samochodów. Pierwsze co
wrzuci³em to Hondy. No i tam oczywi¶cie pianie z zachwytu, i ¿e s±
bezawaryjne, tylko ... i tu zazwyczaj jaki¶ szczegó³ zawieszenia do
wymiany tam jaki¶ silniczek, przegub, ³o¿ysko, wahacz itp.
To na czym polega ta bezawaryjno¶æ ? Ja wiem ¿e polskie drogi itp.
ale sam posiadam samochód 6-cio letni i to nie japoñski a nie
wymienia³em ¿adnych "tylko". Czy to oznacza ¿e mój samochód jest
bezawaryjny ?

widzisz... bo awaryjnosc a naturalne zuzycie czesci to dwie rozne sprawy


w mojej hondzie za awarie potraktowalbym zepsuty termostat - 60 zl

natomiast tuleje wahacza juz nie - to tylko guma ktora na naszych drogach
dostaje w dupe...

dziura w tlumiku tez raczej awaria nie jest - raczej naturalnym zuzyciem
materialu
odziwo zespawane - i juz 9 miesiecy jezdzi i nic sie nie dzieje, a pan
krzyczal, ze za 3 miesiace bede musial znowu przyjsc ale po nowy

no i to wlasciwie tyle jesli chodzi o honde 150kkm, ktora w rok zrobila 20
kkm



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic £odzi

14 Data: Marzec 09 2007 14:58:23
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Piotrek 

w mojej hondzie za awarie potraktowalbym zepsuty termostat - 60 zl


tego bym raczej za awarie nie uznawal a tez za czesc eksploatacyjna.

--
pzdr
piotrek

15 Data: Marzec 09 2007 15:05:44
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: DoQ 

U¿ytkownik "Piotrek"  napisa³ w wiadomo¶ci

w mojej hondzie za awarie potraktowalbym zepsuty termostat - 60 zl
tego bym raczej za awarie nie uznawal a tez za czesc eksploatacyjna.

Zwlaszcza jak zablokuje sie w pozycji zamknietej ;-)


--
Pozdrawiam
Pawe³

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

16 Data: Marzec 09 2007 15:24:02
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Boombastic 

w mojej hondzie za awarie potraktowalbym zepsuty termostat - 60 zl

W mojej siê zaci±³ po 10 latach. Nie za duzo oczekujesz?

17 Data: Marzec 09 2007 16:08:04
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: blackbird 

w mojej hondzie za awarie potraktowalbym zepsuty termostat - 60 zl

W mojej siê zaci±³ po 10 latach. Nie za duzo oczekujesz?

Chyba nie. Mam glupi pilot do centralnego zamka i w instrukcji serwisowej
jest wyrazna adnotacja - baterie zmieniac co 2 lata + kilka zastrzezen. Wiec
stosujac sie do powyzszych zalecen i uzywajac pilota zgodnie z jego
przeznaczeniem, jesli bateria nie wytrzyma 2 lat, uwazam, ze mam prawo uznac
to za awarie.

Pompe wody, zaleca sie wymieniac co X km lub Y lat, jesli tyle nie wytrzyma
to jest to awaria, jesli jezdzisz i czekasz, az sie zepsuje ("bo po co
wymieniac jak dziala?) to masz samochod zepsuty na wlasne zyczenie, ale za
awarie trudno to uznac. A termostat? Czy czasem producent nie przewidzial
wymiany co Y lat? Jesli nie przwidzial czyli uznal za czesc niewymienialna
to jego zaciecie, tez powinnismy traktowac za awarie.

18 Data: Marzec 09 2007 16:16:58
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: zkruk [Lodz] 

Boombastic wrote:

w mojej hondzie za awarie potraktowalbym zepsuty termostat - 60 zl

W mojej siê zaci±³ po 10 latach. Nie za duzo oczekujesz?

no dobra - po przemysleniu... stwierdzam, ze to tez eksploatacja

termostat nie byl zly - tylko nigdy nie siegal takich pozycji ;)
latem wszystko bylo ok - ale w listopadzie wyszlo,ze nie domaga mu sie...

tyle ze honda pierwsza zime w PL miala - wczesniej tylko wloskie - wiec
termostat niewypracowany byl ;)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic £odzi

19 Data: Marzec 09 2007 16:17:25
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: blackbird 

tyle ze honda pierwsza zime w PL miala - wczesniej tylko wloskie - wiec
termostat niewypracowany byl ;)

Chyba nie... Tak czy inaczej termostat dziala podobnie.

Chociaz trudno powiedziec, czy model na rynek Wloski nie rozni sie od
takiego na rynek Finski, ukladem chlodzenia. W dzisiejszych czasach wydaje
sie to malo prawdopodobne, ale pewne roznice moga wystepowac, chociazby
dlatego, ze trzeba bylo cos zmienic ze wzgledu na ilosc reklamacji.

20 Data: Marzec 09 2007 16:25:55
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: zkruk [Lodz] 

blackbird wrote:

Chociaz trudno powiedziec, czy model na rynek Wloski nie rozni sie od
takiego na rynek Finski, ukladem chlodzenia. W dzisiejszych czasach
wydaje sie to malo prawdopodobne, ale pewne roznice moga wystepowac,
chociazby dlatego, ze trzeba bylo cos zmienic ze wzgledu na ilosc
reklamacji.

akumulator w instrukcji jest przerazajaco maly - 36-40
wydaje mi sie, ze moga byc roznice od wersji zimowych np - 44

a termostat to dziala rzeczywiscie zawsze podobnie - tak sie tylko nabijalem
;)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic £odzi

21 Data: Marzec 09 2007 15:03:54
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: JAM 

On Mar 9, 8:59 am, "zkruk [Lodz]"  wrote:


natomiast tuleje wahacza juz nie - to tylko guma ktora na naszych drogach
dostaje w dupe...

To akurat zalezy od tego na jak ciezkie warunki zaprojektowano tuleje.
W samochodach projektowanych z mysla o ciezszych warunkach uzytkowania
jak na przyklad pojazdy terenowe, lub trucki tuleje projektuje sie na
drogi o gorszej jakosci nawierzchni. Kazdy z producentow uzywa rowniez
troche innego zestawu testow dostosowanego do doswiadczenia producenta
ze swoimi historycznymi problemami gwarancyjnymi wiec nie kazda tuleja
stalowo gumowa musi zaraz poleciec na polskich drogach. Jezeli w
Hondzie sie sypie, to nie musi byc to zaraz normalne zuzycie, tylko
rownie dobrze moze to byc wezel zaprojektowany kiepsko. O tym wlasnie
chyba pisze autor tego postu, ze wlasciciele Hond czy innych
japonczykow (lub innych producentow na przyklad niemieckich)
usprawiedliwiaja swoje takie czy inne usterki wymowkami, ktorych
posiadacze innych samochodow wogole nie potrzebuja bo im sie dany
fragment konstrukcji po prostu generalnie nie psuje.

dziura w tlumiku tez raczej awaria nie jest - raczej naturalnym zuzyciem
materialu

Akurat tu sie mylisz. To do niedawna byl bubel Hondy. Wiekszosc
producentow na kilka lat przed Honda zaczela stosowac na caly uklad
wydechowy stal nierdzewna a Honda z uporem maniaka jeszcze przez kilka
lat stosowala tradycyjna blache blizej nie wiadomo dlaczego, bo
roznica w cenie nie jest jakas szczegolnie wielka dla producenta. Nie
wiem jak sie obecnie dzieje z tanimi modelami w Europie, ale ostatnie
modele Hondy na rynek USA dostosowaly sie pod tym wzgledem do reszty
przemyslu i obecnie stosuja wydech nie ulegajacy "naturalnemu
zuzyciu".

A na marginesie, nie zrozum mnie zle. Honda to jedna z najlepszych
jakosciowo marek na swiecie, wiec (w odroznieniu od posiadaczy VW) nie
masz sie czym zamartwiac :-)

--
pozdrawiamwww.zbigniewkruk.com<-- prywatna stronawww.foto.forumslubne.pl<-- forum dla fotografow slubnychwww.lodz.forumslubne.pl<-- forum dla par mlodych z okolic £odzi

JAM
http://mywebpages.comcast.net/marchel/

22 Data: Marzec 09 2007 16:23:36
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: zkruk [Lodz] 

JAM wrote:


To akurat zalezy od tego na jak ciezkie warunki zaprojektowano tuleje.

kolega mial takiego samego civa jak ja - tyle ze on go kupowal w salonie
przejechal nim 180 kkm i raz wymienial tuleje - IMHO dobry wynik

co do dalszego bluzgania na tuleje - mozna kupic za 30zl i mozna kupic takie
za 60 zl
oraz takie z hondy za 140
wydaje mi sie ze duze pole do popisu to czesci zamienne ktorych uzywamy
ja wole te lepsze...
a ile przejade na tych - okaze sie :)


wiem jak sie obecnie dzieje z tanimi modelami w Europie, ale ostatnie
modele Hondy na rynek USA dostosowaly sie pod tym wzgledem do reszty
przemyslu i obecnie stosuja wydech nie ulegajacy "naturalnemu
zuzyciu".

moja honda nie nalezy do tych z ostatniego czasu ;)
no chyba ze mamy rozne pojecie ostatniego czasu - tutaj to 8 lat
czy wydech jest dobry zly - chyba za krotko jezdze by moc mowic...
nawet nie wiem czy oryginal...

A na marginesie, nie zrozum mnie zle. Honda to jedna z najlepszych
jakosciowo marek na swiecie, wiec (w odroznieniu od posiadaczy VW) nie
masz sie czym zamartwiac :-)


byc moze
pocieszam sie tym ze to prawdziwy japonczyk ;)


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic £odzi

23 Data: Marzec 09 2007 16:09:27
Temat: Re: AwaryjnoϾ...
Autor: J.F. 

On Fri, 9 Mar 2007 12:55:04 +0000 (UTC),  wilddziki  wrote:

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ? Znalaz³em tak± stronkê
z opiniami w³a¶cicieli ró¿nych marek samochodów. Pierwsze co wrzuci³em to
Hondy. No i tam oczywi¶cie pianie z zachwytu, i ¿e s± bezawaryjne, tylko ... i
tu zazwyczaj jaki¶ szczegó³ zawieszenia do wymiany tam jaki¶ silniczek,
przegub, ³o¿ysko, wahacz itp.
To na czym polega ta bezawaryjno¶æ ? Ja wiem ¿e polskie drogi itp. ale sam
posiadam samochód 6-cio letni i to nie japoñski a nie wymienia³em ¿adnych
"tylko". Czy to oznacza ¿e mój samochód jest bezawaryjny ?

Jesli masz go on nowosci, to z twojego punktu widzenia jest
bezawaryjny.
Ale spytaj ich ile lat i przebiegu maja ich wozy :-)

J.

24 Data: Marzec 09 2007 15:28:53
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Robert Rêdziak 

On Fri, 9 Mar 2007 12:55:04 +0000 (UTC), wilddziki
 wrote:

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ?

 http://frankowski-sideways.blog.onet.pl/2,ID182659419,index.html

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rêdziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

25 Data: Marzec 09 2007 18:35:24
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: krzychoo 

Robert Rêdziak napisa³(a):

 http://frankowski-sideways.blog.onet.pl/2,ID182659419,index.html

Calkiem rozsadnie napisane. Choc ze zdaniem "generalnie w ostatnim dziesiêcioleciu jako¶æ samochodów europejskich siê znacz±co podnios³a" mozna by polemizowac... Pewnie tez zalezy to od marki - przykladowo jakosc Fiata zapewne sie podniosla, ale Mercedesa juz niekoniecznie. Choc w sumie nie mam zadnych danych zeby tak twierdzic. Tak sobie wstrzasam powietrze. ;)

--
[ .:::::::::: Krzysztof Kubas ::::::::::. ]
[ .:::::::::::: GG: 1304033 ::::::::::::. ]
[ .::::: http://krzychoo.araneo.pl :::::. ]
[ Odpowiadaj±c wytnij "pulapka." z adresu ]

26 Data: Marzec 09 2007 16:33:29
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Chris 


"wilddziki "  wrote in message

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ? Znalaz³em tak±
stronkê
z opiniami w³a¶cicieli ró¿nych marek samochodów. Pierwsze co wrzuci³em to
Hondy. No i tam oczywi¶cie pianie z zachwytu, i ¿e s± bezawaryjne, tylko
.... i
tu zazwyczaj jaki¶ szczegó³ zawieszenia do wymiany tam jaki¶ silniczek,
przegub, ³o¿ysko, wahacz itp.
To na czym polega ta bezawaryjno¶æ ? Ja wiem ¿e polskie drogi itp. ale sam
posiadam samochód 6-cio letni i to nie japoñski a nie wymienia³em ¿adnych
"tylko". Czy to oznacza ¿e mój samochód jest bezawaryjny ?

Skoro nie wymieniales zadnych "tylko.." znaczy ze nie jest bezawaryjny ;-)
A tak na powaznie, dla mnie  samochod bezawaryjny, znaczy taki w ktorym
wymieniam tylko ( wlasnie, "tylko" musisz wymieniac, to jest warunek
konieczny )
materialy oraz elementy ekspoloatacyjne, czyli benzyeka oraz wszystko
to co przewiduje instrukcja ( oleje, hamulce, plyny, paski, itp. ).
Czyli wymieniamy "tylko" ;-)  elementy zuzywajace sie podczas normalnej
eksploatacji a nie awarii.

Pozdrawiam, Chris.

27 Data: Marzec 14 2007 23:33:54
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor: Mietek 

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ?

to samo jak jako¶æ produktu:
produkt markowy-trzeba mieæ pecha, ¿eby trafiæ na bubel
produkt niemarkowy-trzeba mieæ szczê¶cie, ¿eby trafiæ na bezawaryjny

wniosek jest taki, ¿e wszystko siê psuje, tylko znaczenie ma jaka czê¶æ
partii wytwarzanego produktu ulega awarii.

28 Data: Marzec 15 2007 08:55:40
Temat: Re: Awaryjno¶æ...
Autor:

no w³a¶nie co to znaczy ¿e samochód jest bezawaryjny ?
W przypadku CR-V, która je¿d¿ê, oznacza to, ¿e mam na liczniku 190kkm i
wymienia³em jedynie klocki hamulcowe po 120kkm, p³yny zgodnie z zaleceniami
producenta i raz po sporym dzwonie ³±cznik stabilizatora po stronie uszkodzonej.
Pozdrawiam.


--
Wys³ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Re: Awaryjno¶ć...



Grupy dyskusyjne