właśnie się dowiedziałem że od Czerwca mandat za bezprawne zajęcie miejsca dla osób niepełnosprawnych [ koperta ] będzie wynosił 300 - 500 zł, tak więc uważajcie zanim na zaparkujecie na takiej kopercie.

właśnie się dowiedziałem że od Czerwca mandat za bezprawne zajęcie miejsca
dla osób niepełnosprawnych [ koperta ] będzie wynosił 300 - 500 zł, tak
więc uważajcie zanim na zaparkujecie na takiej kopercie.

LOL
Jakiś polski syndrom: podnosić wymiar kary zamiast zająć się egzekucją
obowiązującego prawa.

Tu niestety pies poki co pogrzebany.

--
pozdrawiam, minorman
[SG] [NO] xsara '98 LPG
harry II + ml-145

Użytkownik "seba"  napisał w wiadomości

LOL
Jakiś polski syndrom: podnosić wymiar kary zamiast zająć się egzekucją
obowiązującego prawa.

-- -- -- -- -- -- --
w tym wypadku nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jedno szło w parze z
drugim:)

seba pisze:

LOL
Jakiś polski syndrom: podnosić wymiar kary zamiast zająć się egzekucją
obowiązującego prawa.

WW wrote:

seba pisze:

LOL
Jakiś polski syndrom: podnosić wymiar kary zamiast zająć się egzekucją
obowiązującego prawa.

W łódzkiej Manufakturze
(...) wiele razy słyszałem komunikat "kierowca sam
typu **** o numerach rej **** stojącego na miejscu
dla niepełnosprawnych,  proszony jest o spalenie
się ze wstydu".

Użytkownik "Gupik"  napisał w wiadomości

właśnie się dowiedziałem że od Czerwca mandat za bezprawne zajęcie miejsca
dla osób niepełnosprawnych [ koperta ] będzie wynosił 300 - 500 zł, tak
więc uważajcie zanim na zaparkujecie na takiej kopercie.

Chudy pisze:

Kiedyś jeden z moich sąsiadów zapytam wprost ( administracja budynku zrobiła mi imienną kopertę pod blokiem): to miejsce na parkingu to za kalectwo czy załatwione? Ręcę czasem opadają...

Dnia pięknego Thu, 08 May 2008 17:26:51 +0200, osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

Chudy pisze:

KiedyÂś
jeden z moich sÂąsiadów zapytam wprost ( administracja budynku zrobiła
mi imienn± kopertę pod blokiem): to miejsce na parkingu to za kalectwo
czy załatwione? Ręcę czasem opadajÂą...

No bo inna sprawa że wiele z tych miejsc faktycznie jest załatwianych
(co oczywiście nie zmienia tego że również wiele jest najbardziej
przyznawanych słusznie).

masti pisze:

Dnia pięknego Thu, 08 May 2008 17:26:51 +0200, osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

Chudy pisze:

KiedyÂś
jeden z moich sÂąsiadów zapytam wprost ( administracja budynku zrobiła
mi imienn± kopertę pod blokiem): to miejsce na parkingu to za kalectwo
czy załatwione? Ręcę czasem opadajÂą...

No bo inna sprawa że wiele z tych miejsc faktycznie jest załatwianych
(co oczywiście nie zmienia tego że również wiele jest najbardziej
przyznawanych słusznie).

co to znaczy załatwianych?

Tomasz Pyra napisał(a):

masti pisze:

No bo inna sprawa że wiele z tych miejsc faktycznie jest załatwianych

(co oczywiście nie zmienia tego że również wiele jest najbardziej
przyznawanych słusznie).

co to znaczy załatwianych? 

Osoba niepełnosprawna ruchowo ma prawo do wyznaczenia miejsca dla niej
możliwie blisko wejścia do jej domu.
Stawia się tam zazwyczaj znak "parking" z symbolem dla niepełnosprawnych
i tablicą z numerem rejestracyjnym.
Nie wiem jak to jest umocowane prawnie, ale taka jest praktyka -
zarządcy dróg/parkingów wyznaczają miejsca dla niepełnosprawnych pod
klatkami tych osób niepełnosprawnych.
I oczywiście chwała im za to - np. mój sąsiad ma dzięki temu miejsce pod
samym wejściem do klatki, a że porusza się z dużym trudem to jest to dla
niego bardzo dużym ułatwieniem (zwłaszcza że w okolicy trudno o miejsce).

Ale znam też przykład zupełnie zdrowego człowieka (ochroniarza) który
ponoć ma tam jakąś grupę inwalidzką (w czasach bezrobocia "poszedł na
rentę"), załatwił sobie miejsce pod blokiem i parkuje sobie teraz "na
swoim"...

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Wiesz, nie Tobie oceniać na podstawie wyglądu stopnia niepełnosprawności.

Przypomina mi to krzyki, że na kopercie stało nowe audi, jakby niepełnosprawny musiał być biedny i maluchem jeździć.

Załatwienie odpowiedniego poziomu inwalidztwa (które by do tego uprawniało) nie jest takie proste,

Napisz wprost, jaki jest odsetek tych 'załatwianych' miejsc w stosunku do wszystkich.

Tomasz Pyra napisał(a):
(...)

Ależ jestem w stanie z całÄ… pewnością stwierdzić że ta osoba nie jest
niepełnosprawna ruchowo w stopniu niepozwalającym jej dojć do samochodu
zaparkowanego gdzieś indziej,

zresztą pracą wykonywaną przez tą osobę
jest całodzienne wykonywanie pieszych partoli w jednym z okolicznych
hipermarketów, więc jakoś goć daje radę.

Jeszcze jak się komuś innemu zdarzy tam zaparkować, to musi uważać bo
potrafi zejć i zachowywać się agresywnie - to czy parkujący jest czy

nie jest uprawniony do parkowania na tym miejscu nie ma dla niego

znaczenia. To "jego" miejsce i koniec. A mały nie jest i na słabego nie
wygląda.

Przypomina mi to krzyki, że na kopercie stało nowe audi,
jakby niepełnosprawny musiał być biedny i maluchem jeździć.

Chyba nie do końca zrozumiałeś to co napisałem.

Akurat "niepełnosprawny" ochroniarz ma jakieś zdezelowane Tico.

Natomiast moi sąsiedzi którzy mają z całÄ… pewnością prawo do takiego
miejsca są całkiem dobrze sytuowani i samochody mają nie najgorsze.

Załatwienie odpowiedniego poziomu inwalidztwa (które by
do tego uprawniało) nie jest takie proste,

No jak widać jest wystarczająco proste, bo ten ochroniarz nie wygląda na
osobę wielce wpływową, ani z całÄ… pewnością nie jest inwalidą
"odpowiedniego" poziomu, bo chodzi bez problemu.

Napisz wprost, jaki jest odsetek tych 'załatwianych'
miejsc w stosunku do wszystkich.

A nie wiem jaki jest i wcale mnie to nie interesuje,

fakt że taka praktyka istnieje i to zapewne nie jest
jednostkowy przypadek.

Z całÄ… pewnością nie jest to argument przeciw takim miejscom, ani za tym
żeby na takich miejscach parkować bez uprawnień.

On Thu, 08 May 2008 22:15:38 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Tomasz Pyra napisał(a):
(...)

Ależ jestem w stanie z całą pewnością stwierdzić że ta osoba nie jest
niepełnosprawna ruchowo w stopniu niepozwalającym jej dojść do samochodu
zaparkowanego gdzieś indziej,

No zobacz - ortopedą też już jesteś? Zrobiłeś mu badania?

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Natomiast moi sąsiedzi którzy mają z całÄ… pewnością prawo do takiego
miejsca są całkiem dobrze sytuowani i samochody mają nie najgorsze.

Skoro mają prawo, to czemu nie korzystają?

Twoje opowieści stają się coraz to bardziej 'sensacyjne' i coraz to bardziej oderwane od rzeczywistości.

Jeżeli macie tam jakiegoś barana to pisz o baranie, a nie próbuj tego uogólniać w stylu 'wiele z tych miejsc faktycznie jest
załatwianych'.

Napisz wprost, jaki jest odsetek tych 'załatwianych'
miejsc w stosunku do wszystkich.

A nie wiem jaki jest i wcale mnie to nie interesuje,

Jeżeli tak, po jaką cholerę w ogóle się wypowiadasz w tym temacie?

fakt że taka praktyka istnieje i to zapewne nie jest jednostkowy przypadek.

Pytałem doć jasno - jaki jest odsetek tych niejednostkowych przypadków. Jeżeli jest to margines na poziomie błÄ™du statystycznego, to Twoje stwierdzenie, że 'wiele z tych miejsc faktycznie jest
załatwianych'

jest zwyczajnie tendencyjny i ma na celu eliminację miejsc dla niepełnosprawnych, bądź deprecjację ich prawa do tego...

Tomasz Pyra pisze:

Akurat osobę niepełnosprawną ruchowo w stopniu _zasługującym_ na korzystanie z takich miejsc można rozpoznać bez problemu. I nie wyjeżdżaj tu z dyplomami z ortopedii, bo dobrze wiesz dla kogo są takie miejsca.

Gwyn pisze:

Potem ból powoduje, że zaczynam kuleć.

Ale ty oczywiście byś mnie błotem obrzucał, podobnie jak wielu innych pacanów, których spotykam.

On Thu, 08 May 2008 19:56:56 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Ale znam też przykład zupełnie zdrowego człowieka (ochroniarza) który
ponoć ma tam jakąś grupę inwalidzką (w czasach bezrobocia "poszedł na
rentę"), załatwił sobie miejsce pod blokiem i parkuje sobie teraz "na
swoim"...

Adam Płaszczyca pisze:

On Thu, 08 May 2008 19:56:56 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Ale znam też przykład zupełnie zdrowego człowieka (ochroniarza) który ponoć ma tam jakąś grupę inwalidzką (w czasach bezrobocia "poszedł na rentę"), załatwił sobie miejsce pod blokiem i parkuje sobie teraz "na swoim"...

Często ludzie na pozór zdrowi mają powazne problemy, niewidoczne z
zewnątrz. Sam znam taką osobę, która na pierwszy rzut oka wygląda na
zupełnie zdrowego człowieka, a wiem, że ma kłopoty z przejściem 200
metrów.

Sami popatrzcie co *Tomasz Pyra* napisał:

Ja to rozumiem i zdaję sobie z tego sprawę.
Ale ten gość mimo wszystko pracuje jako ochroniarz w hipermarkecie - i
nie siedzi za monitorami a gania po sklepie od pierwszej do ostatniej
kasy i z powrotem.

//co to znaczy załatwianych?

tzn. ze np. jeden z samochodów Serwis Klienta Michelin w Szczecinie ma
kartę parkingowa niepełnosprawnego wyrobiona na jakaś babcie,
normalnie paranoja ale jak najbardziej w zgodzie z przepisami

P.

Użytkownik  napisał w wiadomości

//co to znaczy załatwianych?

tzn. ze np. jeden z samochodów Serwis Klienta Michelin w Szczecinie ma
kartę parkingowa niepełnosprawnego wyrobiona na jakaś babcie,
normalnie paranoja ale jak najbardziej w zgodzie z przepisami
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

tylko, że ta babcia musi być w samochodzie podczas parkowania, bo karta jest
przypisana do OSOBY, a nie do samochodu, więc jak on to robi? Wozi cały czas
ze sobą babcię czy co?
pozdrawiam
chudy

 napisał(a):

//co to znaczy załatwianych?
tzn. ze np. jeden z samochodów Serwis Klienta Michelin w Szczecinie ma
kartę parkingowa niepełnosprawnego wyrobiona na jakaś babcie,
normalnie paranoja ale jak najbardziej w zgodzie z przepisami

Użytkownik "Artur 'futrzak'  <Artur 'futrzak'
 napisał w

Hi, hi, hi :) Wyjaśnisz nam, co to znaczy ta karta parkingowa?
--

Użytkownik "Chudy"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Artur 'futrzak'  <Artur 'futrzak'  napisał w

Hi, hi, hi :) Wyjaśnisz nam, co to znaczy ta karta parkingowa?
--

mówisz i masz:)
http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/3549

Dnia pięknego Thu, 08 May 2008 11:14:59 -0700, osobnik zwany
przemek.jedrzejczak wystukał:

//co to znaczy załatwianych?

tzn. ze np. jeden z samochodów Serwis Klienta Michelin w Szczecinie ma
kartę parkingowa niepełnosprawnego wyrobiona na jakaś babcie, normalnie
paranoja ale jak najbardziej w zgodzie z przepisami

Ponieważ do korzystania z tej karty wymagana jest obecność osoby, na
którą jest ona wystawiona. Na dodatek karta jest

wydawana na określony czas. Karta bez osoby ma tą samą wartość co dana nalepka. świstek nieważnego plastiku.

prawdopodobnie chodzilo Ci oto ze w razie kontroli np Strazy Miejskiej
dane kierowcy powinny odpowiadac tym na karcie ...
teoria wyglada ok a w praktyce SM musialaby polowac na wlasciciela
przy pojezdzie zeby go wylegitymowac

Robert J. pisze:

prawdopodobnie chodzilo Ci oto ze w razie kontroli np Strazy Miejskiej
dane kierowcy powinny odpowiadac tym na karcie ...
teoria wyglada ok a w praktyce SM musialaby polowac na wlasciciela
przy pojezdzie zeby go wylegitymowac

Też nie do końca, raczej tylko w momencie parkowania. Bo co będzie jeśli np. niepełnosprawny mąż przyjedzie do domu, postawi auto na kopercie (ma prawo posiadając tę legitymację), a później "pełnosprawna" żona będzie chciała pojechać na pakupki i SM namierzy ją wsiadającą do auta? Przecież ona kwita nie ma, ale gablotę zaparkował mąż, który miał prawo to zrobić. Następny bubelek prawny?

E tam, wystarczy odmówić mandatu i wyjaśnić ustnie, w razie konieczności
napisać oświadczenie do SM wraz z odpowiednimi załącznikami,

// ale uważam że w ogóle parkowanie na tych miejscach to szczyt
kurewstwa i głupoty... I powinno być karane bez litości.

Amen

P.

On Fri, 9 May 2008 01:27:22 -0700 (PDT),
 wrote:

// ale uważam że w ogóle parkowanie na tych miejscach to szczyt
kurewstwa i głupoty... I powinno być karane bez litości.

Amen

"J.F."  wrote in message

// ale uważam że w ogóle parkowanie na tych miejscach to szczyt
kurewstwa i głupoty... I powinno być karane bez litości.
Amen

Nie przesadzacie panowie ? Owszem, jak inwalida na wozku musi sie
tarabanic z daleka to zle, ale jak pod supermarketem stoi
20 wolnych miejsc dla inwalidow, a wszyskie inne zajete ?

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Nie przesadzacie panowie ? Owszem, jak inwalida na wozku musi sie
tarabanic z daleka to zle, ale jak pod supermarketem stoi
20 wolnych miejsc dla inwalidow, a wszyskie inne zajete ?

On Fri, 9 May 2008 15:15:49 +0200,  "Chudy"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Nie przesadzacie panowie ? Owszem, jak inwalida na wozku musi sie
tarabanic z daleka to zle, ale jak pod supermarketem stoi
20 wolnych miejsc dla inwalidow, a wszyskie inne zajete ?

Przynam się, że nie spotkałem się jeszcze z opisną przez Ciebie sytuacją, co
nie znaczy, że nie mają miejsce,ale...Wiesz, była taka akcja pt." czy
naprawdę chciałbyś być na moim miejscu". Zapytam wprost. Chcesz się ze mną
zamienić? Weźmiesz ode mnie mój zanik mięśni a w zamian oddasz problem z
wolnym miejscem pod drzwiami marketu. Ja chętnie pójdę na taką zamianę:)

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Ale tu nie chodzi o zamiane, sobie kupiles to miej, tylko o sytuacje
ze jesli jest 10 miejsc dla inwalidow i wszystkie wolne, to chyba
jest ich za duzo ?
I czy to taki wielki grzech zaparkowac na takim miejscu, wybierajac to
najbardziej odlegle od drzwi ?

On Fri, 9 May 2008 17:28:02 +0200,  "Chudy"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Ale tu nie chodzi o zamiane, sobie kupiles to miej, tylko o

ze jesli jest 10 miejsc dla inwalidow i wszystkie wolne, to chyba
jest ich za duzo ?
I czy to taki wielki grzech zaparkowac na takim miejscu, wybierajac to
najbardziej odlegle od drzwi ?

wiesz, ja nie spotkałem się z taką ilością miejsc dla ON, no chyba że
liczysz łącznie we wszystkich rzędach do parkowania. Z reguły są to 2
miejsca w każdym albo co drugim rzędzie, więc to chyba nie jest aż tak
dużo?:)

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

No i tych rzedow jest np 16 ..

J.F. wrote:

On Fri, 9 May 2008 17:28:02 +0200,  "Chudy"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Ale tu nie chodzi o zamiane, sobie kupiles to miej, tylko o

sytuacje

ze jesli jest 10 miejsc dla inwalidow i wszystkie wolne, to chyba
jest ich za duzo ?
I czy to taki wielki grzech zaparkowac na takim miejscu, wybierajac to
najbardziej odlegle od drzwi ?

wiesz, ja nie spotkałem się z taką ilością miejsc dla ON, no chyba że
liczysz łącznie we wszystkich rzędach do parkowania. Z reguły są to 2
miejsca w każdym albo co drugim rzędzie, więc to chyba nie jest aż tak
dużo?:)

No i tych rzedow jest np 16 ..

On Fri, 09 May 2008 18:29:36 +0200,  Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

J.F. wrote:

[...]
No i tych rzedow jest np 16 ..

Ludzie! Przejdźcie się 100m od dalszego miejsca (wyjdzie Wam na zdrowie)

i dajcie żyć niepełnosprawnym choć trochę mniej niekomfortowo.

Te targi o ilość wolnego miejsca dla ON są naprawdę żenujące.

Użytkownik  napisał:

// ale uważam że w ogóle parkowanie na tych miejscach to szczyt
kurewstwa i głupoty... I powinno być karane bez litości.

Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości

, że miałeś prawo.

Mimo wszystko chciałbym w drodze wyjątku zaparkować na tym miejscu jak
przywożę kogoś niepełnosprawnego do np. Urzędu.
--

Chudy pisze:

po to właśnie ustanowiono kartę parkinggową! Ta niepełnosprawna osoba nosi ją ze sobą i nie ma żadnego problemu,

On Fri, 9 May 2008 15:19:01 +0200,  "Chudy"

Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości

Mimo wszystko chciałbym w drodze wyjątku zaparkować na tym miejscu jak
przywożę kogoś niepełnosprawnego do np. Urzędu.

po to właśnie ustanowiono kartę parkinggową! Ta niepełnosprawna osoba nosi
ją ze sobą i nie ma żadnego problemu, żebyś mógł z Nią zaparkować na
"kopercie".

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

A dostanie taka karte jak nie ma samochodu ?

A jesli siostra ja przywiozla na zajecia, a brat Tomek przyjezdza po
zajeciach odebrac, to jak sobie maja radzic z karta ?

On Fri, 9 May 2008 17:24:31 +0200,  "Chudy"

Ani posiadanie prawa jazdy, ani posiadanie samochodu nie jest

otrzymania karty.
cały czas powtarzam do znudzenia:) karta jest przypisana do osoby a nie
auta, zatem może mnie zawieść żona, a odebrać...kochanka hehe:), bo
właścicielem karty jestem ja a nie żadna z wymienionych Pań.

On Fri, 09 May 2008 17:17:16 +0200, J.F.
 wrote:

po to właśnie ustanowiono kartę parkinggową! Ta niepełnosprawna osoba nosi
ją ze sobą i nie ma żadnego problemu, żebyś mógł z Nią zaparkować na
"kopercie".

A dostanie taka karte jak nie ma samochodu ?

A jesli siostra ja przywiozla na zajecia, a brat Tomek przyjezdza po
zajeciach odebrac, to jak sobie maja radzic z karta ?

On Sun, 11 May 2008 21:09:46 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 09 May 2008 17:17:16 +0200, J.F.

A jesli siostra ja przywiozla na zajecia, a brat Tomek przyjezdza po
zajeciach odebrac, to jak sobie maja radzic z karta ?

Przecież karta jest wyłożona w zaparkowanym aucie.

On Sun, 11 May 2008 22:08:13 +0200, J.F.
 wrote:

Przecież karta jest wyłożona w zaparkowanym aucie.

No wlasnie w tym problem - karta jedna, samochody dwa ..

On Sun, 11 May 2008 23:41:38 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Sun, 11 May 2008 22:08:13 +0200, J.F.

Przecież karta jest wyłożona w zaparkowanym aucie.

No wlasnie w tym problem - karta jedna, samochody dwa ..

jak są dwa, to nie parkują, bo jedna osoba przywozi i jedzie sobie
dalej, a druga przyjeżdża i odwozi.

On Sun, 11 May 2008 23:53:44 +0200, J.F.
 wrote:

Ale jak trzeba pomoc wtarabanic sie do budynku, to parkuje na kilka
minut. I tu jest problem.

On Mon, 12 May 2008 01:21:39 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Sun, 11 May 2008 23:53:44 +0200, J.F.

Ale jak trzeba pomoc wtarabanic sie do budynku, to parkuje na kilka
minut. I tu jest problem.

Nie ma żadnego. Toż to widać, że pomaga niepełnosprawnej.

Robert J. pisze:

E tam, wystarczy odmówić mandatu i wyjaśnić ustnie, w razie konieczności
napisać oświadczenie do SM wraz z odpowiednimi załącznikami,

Trudno powiedzieć, jeśli tak by miało być to wystarczyłoby tylko uniknąć "złapania" przy wysiadaniu :-). A potem wsiadając zawsze można ściemnić że to niepełnosprawna babcia zaparkowała,

On Thu, 8 May 2008 22:42:36 -0700 (PDT),
wrote:

prawdopodobnie chodzilo Ci oto ze w razie kontroli np Strazy Miejskiej
dane kierowcy powinny odpowiadac tym na karcie ...

 Witam,

 W poście
 masti  m.in. napisał(a)::

Wydaje jej się, że skoro istnieje koperta to ona jest jedyną uprawnioną
mimo, że ma tylko stara naklejkę a mój syn ważną kartę.

Wydaje jej się, że skoro istnieje koperta to ona jest jedyną uprawnioną
mimo, że ma tylko stara naklejkę a mój syn ważną kartę.

Dzwoni się do Straży miejsciej i prosi o usunięcie samochodu. U mnie
pomogło. Mam sąsiada niepełnosprawnego (takiego naprawdę, porusza się o
kulach i to dość mozolnie). I był drugi sąsiad z naleką, ale w pełni
sprawny. Oczywiście na kopercie częściej było autko z nalepką. Któregoś
dnia po rozmowie z niepełnosprawnym sąsiadem zadzwoniłem do SM i poprosiłem
o usunięcie auta. Podjechali niecałe 20 min później, obejrzeli auto,
nalepkę, dokładnie przyjrzeli się, czy gdzieś nie ma karty (zajęło im to
chyba z 10 min :P) i po kolejnych 30 min autko już odjeżdżało na lawecie.
Od tamtej pory autko z nalepka nigdy już nie zawitało na kopercie. Naprawdę
polecam metodę.

Użytkownik "owp"  napisał w wiadomości

No dobrze, ale wiemy już, że kartę niepełnosprawny ma przy sobie. Więc
działania SM są bezprawne...

No dobrze, ale wiemy już, że kartę niepełnosprawny ma przy sobie. Więc działania SM są bezprawne...

nie ma karty przy sobie, tylko umieszcza ją w widocznym miejscu w samochodzie, który parkuje na kopercie:) Karta to taka zalaminowana (przynajmniej moja)kartka, na której z jednej strony sa moje dane plus zdjęcie, a z drugiej symbole karty etc.

Dzwoni się do Straży miejsciej i prosi o usunięcie samochodu. U mnie
pomogło. Mam sąsiada niepełnosprawnego (takiego naprawdę, porusza się o
kulach i to dość mozolnie). I był drugi sąsiad z naleką, ale w pełni
sprawny. Oczywiście na kopercie częściej było autko z nalepką. Któregoś
dnia po rozmowie z niepełnosprawnym sąsiadem zadzwoniłem do SM i poprosiłem
o usunięcie auta. Podjechali niecałe 20 min później, obejrzeli auto,
nalepkę, dokładnie przyjrzeli się, czy gdzieś nie ma karty (zajęło im to
chyba z 10 min :P) i po kolejnych 30 min autko już odjeżdżało na lawecie.
Od tamtej pory autko z nalepka nigdy już nie zawitało na kopercie. Naprawdę
polecam metodę.

PATOLOGIA.
Szczycisz sie ciulu ze jestes kapusiem????????
pozdro.jack


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Hello jack,

Saturday, May 10, 2008, 9:27:57 AM, you wrote:

Dzwoni się do Straży miejsciej i prosi o usunięcie samochodu. U mnie

PATOLOGIA.

Szczycisz sie ciulu ze jestes kapusiem????????

PATOLOGIA.
Szczycisz sie ciulu ze jestes kapusiem????????
pozdro.jack

jack pisze:

PATOLOGIA.
Szczycisz sie ciulu ze jestes kapusiem????????

zamiast na pały,zgłoś do MPK, *JA_TAK_ZROBIłEM_W_KRAKOWIE* .Z nieoficjalnych zródeł
wiem ze jak są zgłoszenia na kierowce[kilka]to sa wyciagane konsekwencje
finansowe w stosunku do takiego delikwenta.

Dnia 10 May 2008 09:27:57 +0200, jack napisał(a):

Dzwoni się do Straży miejsciej i prosi o usunięcie samochodu. U mnie
pomogło. Mam sąsiada niepełnosprawnego (takiego naprawdę, porusza się o
kulach i to dość mozolnie). I był drugi sąsiad z naleką, ale w pełni
sprawny. Oczywiście na kopercie częściej było autko z nalepką. Któregoś
dnia po rozmowie z niepełnosprawnym sąsiadem zadzwoniłem do SM i poprosiłem
o usunięcie auta. Podjechali niecałe 20 min później, obejrzeli auto,
nalepkę, dokładnie przyjrzeli się, czy gdzieś nie ma karty (zajęło im to
chyba z 10 min :P) i po kolejnych 30 min autko już odjeżdżało na lawecie.
Od tamtej pory autko z nalepka nigdy już nie zawitało na kopercie. Naprawdę
polecam metodę.

PATOLOGIA.
Szczycisz sie ciulu ze jestes kapusiem????????

 Witam,

 W poście
 jack  m.in. napisał(a)::

PATOLOGIA.
Szczycisz sie ciulu ze jestes kapusiem????????

 Witam,

 W poście
 jack  m.in. napisał(a)::

> PATOLOGIA.
> Szczycisz sie ciulu ze jestes kapusiem????????

1. Naucz się cytować i odpowiadać pod postem który cytujesz (a nie kilka
postów dalej)

2. Patologia to emanuje z Ciebie, a przynajmniej z tekstu, który
zamieściłeś.

3. Jak będziesz poruszał się o kulach albo na wózku to może kiedyś
zrozumiesz (czego Ci oczywiście nie życzę). Ja o kulach chodziłem przeszło
pół roku i już wiem jaka to różnica dla mnie (obecnie w pełni sprawnego) 20
m, a jaka dla człowieka poruszającego się o kulach. Niepełnosprawni i tak w
życiu spotykają wiele barier na swej drodze (często nie do przebycia), nie
utrudniajmy im więc życia bardziej.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

On Fri, 9 May 2008 21:10:08 +0200, "owp"  wrote:

No dobrze, ale wiemy już, że kartę niepełnosprawny ma przy sobie. Więc
działania SM są bezprawne...

Chudy pisze:

i czas najwyższy. Sam jestem zmotoryzowanym ON i wiem, jak wkurzające i utrudniające życie jest zajmowanie kopert przez sprawnych kierowców.

PSYLO pisze:

A ja przyznam szczerze, że zdarza mi się parkować na miejscu dla niepełnosprawnych, pomimo iż mi to nie przysługuje. Dlaczego? Ano dlatego, że ktoś "mądry" usadził w moich okolicach na praktycznie każdym parkingu takie miejsce. Niezależnie od tego, czy była taka potrzeba czy nie.

WW pisze:

A skąd wiesz, czy była potrzeba.? Zajmujesz miejsce inwalidzie jak zwykły cham, bo "twoim zdaniem" im takie miejsce niepotrzebne?? !!
Nóż się w kieszeni otwiera.:-(

Chudy wrote:

i czas najwyższy. Sam jestem zmotoryzowanym ON i wiem, jak wkurzające i
utrudniające życie jest zajmowanie kopert przez sprawnych kierowców. A jak
słyszę tłumaczenie: "przecież stanąłem tylko na chwilkę",

to nóż mi się w
kieszeni otwiera. Bo niby gdzie jak przez tą chwilkę mam zaparkować?
Kiedyś jeden z moich sąsiadów zapytam wprost ( administracja budynku
zrobiła mi imienną kopertę pod blokiem): to miejsce na parkingu to za
kalectwo czy załatwione? Ręcę czasem opadają...

Gupik pisze:

właśnie się dowiedziałem że od Czerwca mandat za bezprawne zajęcie miejsca dla osób niepełnosprawnych [ koperta ] będzie wynosił 300 - 500 zł, tak więc uważajcie zanim na zaparkujecie na takiej kopercie.

To tak jak z prędkością - przekraczasz o 51 mandat max 500, przekraczasz o 100 mandat tez max 500 :)

 Witam,

 W poście
 Robert J.  m.in. napisał(a)::

Lekka demagogia i naginanie prawdy :-). Gadasz jak polityk. Nie wiem czy
wiesz że akurat w tym przypadku gradacja jest, i to spora. Dopiero powyżej
50 km/h kończy się na 500.

Tomasz Motyliński wrote:

Mandaty w Polsce są dużo za małe.

On Thu, 08 May 2008 16:44:00 +0200, Gupik
 wrote:

właśnie się dowiedziałem że od Czerwca mandat za bezprawne zajęcie
miejsca dla osób niepełnosprawnych [ koperta ] będzie wynosił 300 - 500
zł, tak więc uważajcie zanim na zaparkujecie na takiej kopercie.