mateusx6 pisze:
a czy jest mozliwe, ze zadnych takich efektow bynajmniej w ciagu 2 ostatnich lat nie bylo, a mechanior powiedzial ze silnik jest przegrzany?
Wskaźnik zawsze w normie, nigdy nie zawrzał (kłęby pary
spod maski), poziom płynu nie spadał?
No to praktycznie niemożliwe żeby był przegrzany.
Chyba że gdzieś bardzo lokalnie, w miejscu gdzie układ
np. był niedrożny bądź źle nieodpowietrzony (teoretyzuję).
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
| 7 |
Data: Styczen 06 2009 10:15:50 |
| Temat: Re: przegrzany silnik? |
| Autor: mateusx6 |
a czy jest mozliwe, ze zadnych takich efektow bynajmniej w ciagu 2
ostatnich lat nie bylo, a mechanior powiedzial ze silnik jest przegrzany?
Wskaźnik zawsze w normie, nigdy nie zawrzał (kłęby pary
spod maski), poziom płynu nie spadał?
No to praktycznie niemożliwe żeby był przegrzany.
Chyba że gdzieś bardzo lokalnie, w miejscu gdzie układ
np. był niedrożny bądź źle nieodpowietrzony (teoretyzuję).
Dokładnie, wskaźnik zawsze w normie, nigdy nie zauważyłem skoków
temperatury. Poziom plynu ciagle taki sam, no moze maly spadek ale nie byl
uzupelniany od roku.
| 8 |
Data: Styczen 06 2009 12:08:02 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: mateusx6 |
A jaki samochód? Bo w Punto II po zatarciu wentylatora chłodnicy
nastąpiło uszkodzenie uszczelki pokrywy zaworów - innych efektów
takich jak skoki temeratury, gotowanie się wody itp. nie było.
Wlasnie to Punto II, silnik na wentylatorze chlodnicy wymienilem jakies 1,5
roku temu. Stary sie zatarl ale to bylo akurat tuz przed domem i w chlodne
dni wiec raczej to nic. A z uszczelki pokrywy zaworow, to tylko lekko sie
poci po lewej stronie, reszta sucha.
| 9 |
Data: Styczen 06 2009 12:54:13 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: Nex@pl |
mateusx6 pisze:
a czy jest mozliwe, ze zadnych takich efektow bynajmniej w ciagu 2 ostatnich lat nie bylo, a mechanior powiedzial ze silnik jest przegrzany?
Wskaźnik zawsze w normie, nigdy nie zawrzał (kłęby pary
spod maski), poziom płynu nie spadał?
No to praktycznie niemożliwe żeby był przegrzany.
Chyba że gdzieś bardzo lokalnie, w miejscu gdzie układ
np. był niedrożny bądź źle nieodpowietrzony (teoretyzuję).
Dokładnie, wskaźnik zawsze w normie, nigdy nie zauważyłem skoków temperatury. Poziom plynu ciagle taki sam, no moze maly spadek ale nie byl uzupelniany od roku.
Pytanie na ile wskaźnik pokazywał prawdę i na ile mechanik mówi prawdę...
| 10 |
Data: Styczen 07 2009 13:04:01 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: Andrzej Kaźmierczak |
moze zacząć brać olej oprócz tego co napisali przedpiścy ( białoniebieskawy dym + zapach jak z zaniedbanej skody 105 )
a czego dokładnie mechanik się dopatrzył ?
Andrzej
jakie sa efekty/objawy przegrzanego silnika?
| 11 |
Data: Styczen 07 2009 13:50:35 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: mateusx6 |
moze zacząć brać olej oprócz tego co napisali przedpiścy (
białoniebieskawy dym + zapach jak z zaniedbanej skody 105 )
a czego dokładnie mechanik się dopatrzył ?
A czy jest to mozliwe, ze by nie bylo rzadnych efetow przez ok 1,5 roku jak
jezdze tym samochodem? Mechanik wspomnial tylko ze silnik jest przegrzany,
nic wiecej. Ja wspomnianych tu efektow nie zauwazylem.
| 12 |
Data: Styczen 07 2009 14:16:36 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: Grzegorz |
Użytkownik mateusx6 napisał:
A czy jest to mozliwe, ze by nie bylo rzadnych efetow przez ok 1,5 roku jak jezdze tym samochodem? Mechanik wspomnial tylko ze silnik jest przegrzany, nic wiecej. Ja wspomnianych tu efektow nie zauwazylem.
Zapytaj mechanika, co dokładnie zauważył.
No i czy Ty zauważyłeś jakąś zmianę w pracy silnika od tych 1,5 roku.
Faktem jest, że po przegrzaniu conieco może pozostać i to prawie niezauważone. Ale najpierw zdobądź info od mechanika, potem gdybaj - inaczej to bicie piany bez sensu.
pzdrw.
--
Grzegorz
maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1
| 13 |
Data: Styczen 08 2009 07:43:21 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: Andrzej Kaźmierczak |
mechank wspominał sam z siebie , czy z jakaś dolegliwością to skojarzył , co właściwie zarzucasz Ty lub mechanik temu silnikowi ?
jak nie ma efektów , to o pewnie przyczyny nie było albo tych efektów nie opisałeś
Andrzej
moze zacząć brać olej oprócz tego co napisali przedpiścy ( białoniebieskawy dym + zapach jak z zaniedbanej skody 105 )
a czego dokładnie mechanik się dopatrzył ?
A czy jest to mozliwe, ze by nie bylo rzadnych efetow przez ok 1,5 roku jak jezdze tym samochodem? Mechanik wspomnial tylko ze silnik jest przegrzany, nic wiecej. Ja wspomnianych tu efektow nie zauwazylem.
| 14 |
Data: Styczen 08 2009 08:29:50 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: mateusx6 |
mechank wspominał sam z siebie , czy z jakaś dolegliwością to skojarzył
, co właściwie zarzucasz Ty lub mechanik temu silnikowi ?
jak nie ma efektów , to o pewnie przyczyny nie było albo tych efektów nie
opisałeś
Andrzej
Ja jezdze tym autkiem caly czas do pracy ok 2 lat, zadnych efektow zlych nie
zauwazylem. Fakt, ze nie jestem jakims specem od samochodow... ale
przytoczone tu "efekty" bym zobaczyl. Zastanawiam sie czy mechanik poprostu
chcial mnie nastraszyc i zarobic wieciej, czy poprzedni wlasciciel auta
przegrzal silnik... a dopiero ten mechanik mi o tym powiedzial. Moj blad, ze
nie wypytalem go co i jak.. ale nawet mi nie przyszlo do glowy, ze ja moglem
przegrzac silnik. Tym bardziej, ze skutki tego powinny byc widoczne.
| 15 |
Data: Styczen 08 2009 10:16:31 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: sirapacz |
przegrzanie silnika w punto wielokrotne:
regularne padanie uszczelki pod glowica za kazydm razem jak temp leciala
ponad norme.
wiec i planowanie glowicy. wiec jesli widzial ze glowka byla sciagana moze
mogl taka teorie zalozyc? nie powiem ci.
w moim bumie objawialo sie to na poczatku spieprzaniem plynu do cylindrow i
spalanie go, nierowna praca
ALE nawet z taka uszczelka peknieta gdzie wciagal plyn chlodzacy jak zul
alpage samochod zwijal sie calkiem niezle. ostatniej upg bym nie robil w
ogole gdyby nie wlasnie ten plyn bo stalo sie meczace to i
ksoztowne(dolewanie)
| 16 |
Data: Styczen 09 2009 07:46:25 | | Temat: Re: przegrzany silnik? | | Autor: Andrzej Kaźmierczak |
coś w tym jest , mam wrażenie ,że jak żoniny 405 1,9 d mial pękniętą głowicę i brał płyn chłodniczy to jeździł żwawiej i oszczędniej niż po naprawie (obwąchiwany 2 niezależnych speców - po- więc kwestia regulacji to nie była)
wracając do tematu - nie ma objawów , nic złego się nie dzieje to OK , jak masz wątpliwości - jedź dopytać co poeta miał na myśli
Andrzej
przegrzanie silnika w punto wielokrotne:
regularne padanie uszczelki pod glowica za kazydm razem jak temp leciala ponad norme.
wiec i planowanie glowicy. wiec jesli widzial ze glowka byla sciagana moze mogl taka teorie zalozyc? nie powiem ci.
w moim bumie objawialo sie to na poczatku spieprzaniem plynu do cylindrow i spalanie go, nierowna praca
ALE nawet z taka uszczelka peknieta gdzie wciagal plyn chlodzacy jak zul alpage samochod zwijal sie calkiem niezle. ostatniej upg bym nie robil w ogole gdyby nie wlasnie ten plyn bo stalo sie meczace to i ksoztowne(dolewanie)
| | | | | | | | | |