Grupy dyskusyjne   »   pytanie

pytanie



1 Data: Luty 10 2013 20:20:01
Temat: pytanie
Autor: megrims 

Załóżmy, że są główne 3 powody, dla których auto nie powinno jechać:
1. brak badania technicznego
2. brak OC
3. kierowca bez uprawnień (nie zrobił PJ albo ma sądowy
zakaz prowadzenia pojazdów)


Jeśli dojdzie do kolizji, to co się dzieje?

--
http://www.pobralem.pl
I'm still clean....



2 Data: Luty 10 2013 20:57:08
Temat: Re: pytanie
Autor: Lewis 

W dniu 2013-02-10 20:20, megrims pisze:

Załóżmy, że są główne 3 powody, dla których auto nie powinno jechać:
1. brak badania technicznego
2. brak OC
3. kierowca bez uprawnień (nie zrobił PJ albo ma sądowy
zakaz prowadzenia pojazdów)


Jeśli dojdzie do kolizji, to co się dzieje?


UFG załatwia sprawę.

--
Pozdrawiam
Lewis

3 Data: Luty 10 2013 21:02:48
Temat: Re: pytanie
Autor: h.w.d.p. 

Jeśli dojdzie do kolizji, to co się dzieje?


1. poszkodowany bierze kase (bez znaczenia czy jest nim wlasciciel tego auta czy drugi uczestnik). kwestia zrodla odszkodowania. drugiemu placi ufg.

2. problemy wlasciciela auta bez oc, nie majace nic wspolnego z pkt.1 oraz
3. problemy jesli jest sprawca

4 Data: Luty 10 2013 12:45:23
Temat: Re: pytanie
Autor:

W dniu niedziela, 10 lutego 2013 21:02:48 UTC+1 użytkownik h.w.d.p. napisał:

> Jeśli dojdzie do kolizji, to co się dzieje?

>



1. poszkodowany bierze kase (bez znaczenia czy jest nim wlasciciel tego

auta czy drugi uczestnik). kwestia zrodla odszkodowania. drugiemu placi ufg.



2. problemy wlasciciela auta bez oc, nie majace nic wspolnego z pkt.1 oraz

3. problemy jesli jest sprawca

Właściciel auta bez oc nie ma problemu tylko ponadnormatywny wydatek. OC jest obowiązkowe. Nawet jak nie jest opłacone to i tak jest. Składka po terminie jest jedynie sporo wyższa.

5 Data: Luty 10 2013 21:48:11
Temat: Re: pytanie
Autor: h.w.d.p. 

Właściciel auta bez oc nie ma problemu tylko ponadnormatywny wydatek. OC jest obowiązkowe. Nawet jak nie jest opłacone to i tak jest. Składka po terminie jest jedynie sporo wyższa.


masz na mysli regres do ufg?
jeszcze moze byc tak ze oc niby nie ma (papierka) ale umowa sie sama przedluzyla. chociaz zdaje sie ze jakies zmiany byly w tym temacie?

6 Data: Luty 10 2013 12:56:53
Temat: Re: pytanie
Autor:

W dniu niedziela, 10 lutego 2013 21:48:11 UTC+1 użytkownik h.w.d.p. napisał:

> Właściciel auta bez oc nie ma problemu tylko ponadnormatywny wydatek. OC jest obowiązkowe. Nawet jak nie jest opłacone to i tak jest. Składka po terminie jest jedynie sporo wyższa.

>



masz na mysli regres do ufg?

jeszcze moze byc tak ze oc niby nie ma (papierka) ale umowa sie sama

przedluzyla. chociaz zdaje sie ze jakies zmiany byly w tym temacie?

Nie ma żadnego regresu. Jest karna opłata. Ona załatwia sprawę.

7 Data: Luty 10 2013 21:59:40
Temat: Re: pytanie
Autor: h.w.d.p. 

Nie ma żadnego regresu. Jest karna opłata. Ona załatwia sprawę.


"3. kierowca bez uprawnień (nie zrobił PJ albo ma sądowy
zakaz prowadzenia pojazdów)"

to jak z tym regresem?

8 Data: Luty 10 2013 13:18:25
Temat: Re: pytanie
Autor:

W dniu niedziela, 10 lutego 2013 21:59:40 UTC+1 użytkownik h.w.d.p. napisał:

> Nie ma żadnego regresu. Jest karna opłata. Ona załatwia sprawę.

>



"3. kierowca bez uprawnień (nie zrobił PJ albo ma sądowy

zakaz prowadzenia pojazdów)"



to jak z tym regresem?

To trzeba by sprawdzić w ustawie. Jak nie będzie nic na ten temat to znaczy że można samochodem z ważnym oc jeździć bez uprawnień i się nie bać. W Polsce samochód jest ubezpieczony a nie właściciel. Te trzy pytania mogą być istotne w przypadku odpowiedzialności za odszkodowania inne niż za naprawę samochodu. Na przykłład utrata zdrowia, zwrot kosztów leczenia. Ale fiuta w talarki nie dam sobie pociąć że się nie należy od ubezpieczyciela. Sprawa przeglądu jest w tym wszystkim najmniej istotna. Samochód nie jeżdżący ale zarejestrowany i z ważnym OC może wybuchnąć i podpalić stojące obok dwa Rollsy? Może. To co ma przegląd do odszkodowania. A  jak jest poważne zdarzenie to zawsze powoływany jest biegły mający ocenić stan techniczny. Jak napisze że auto było ok to co ma ubezpieczyciel do robienia wstrętów. Ustawodawca dobrze wie że przeglądy to jedna wielka lipa na kółkach. A że stanowią możliwy do policzenia i przewidywalny dochód budżetu to je utrzymuje i udaje że wszystko jest ok. Cena za przegląd jest w zasadzie ceną regulowaną.

9 Data: Luty 10 2013 23:06:09
Temat: Re: pytanie
Autor: ToMasz 

W dniu 10.02.2013 22:18,  pisze:

W dniu niedziela, 10 lutego 2013 21:59:40 UTC+1 użytkownik h.w.d.p. napisał:
Nie ma żadnego regresu. Jest karna opłata. Ona załatwia sprawę.





"3. kierowca bez uprawnień (nie zrobił PJ albo ma sądowy

zakaz prowadzenia pojazdów)"



to jak z tym regresem?

To trzeba by sprawdzić w ustawie. Jak nie będzie nic na ten temat to znaczy że można samochodem z ważnym oc jeździć bez uprawnień i się nie bać. W Polsce samochód jest ubezpieczony a nie właściciel. Te trzy pytania mogą być istotne w przypadku odpowiedzialności za odszkodowania inne niż za naprawę samochodu. Na przykłład utrata zdrowia, zwrot kosztów leczenia. Ale fiuta w talarki nie dam sobie pociąć że się nie należy od ubezpieczyciela. Sprawa przeglądu jest w tym wszystkim najmniej istotna. Samochód nie jeżdżący ale zarejestrowany i z ważnym OC może wybuchnąć i podpalić stojące obok dwa Rollsy? Może. To co ma przegląd do odszkodowania. A  jak jest poważne zdarzenie to zawsze powoływany jest biegły mający ocenić stan techniczny. Jak napisze że auto było ok to co ma ubezpieczyciel do robienia wstrętów. Ustawodawca dobrze wie że przeglądy to jedna wielka lipa na kółkach. A że stanowią możliwy do policzenia i przewidywalny dochód budżetu to je utrzymuje i udaje że wszystko je
st ok. Cena za przegląd jest w zasadzie ceną regulowaną.

Nie chciałem się wychylać, ale tak na chłopski rozum, to sprawca powinien płacić z własnej kieszeni. Jednak z tego co wyczytałem na tej grupie, plus Polska nasza kochana, nie zdziwię się jeśli kogutek ma racje. czyli kupujemy auto bez prawka, bez oc bez przeglądu i w razie draki dostajemy kare umowną od ufg....
ToMasz

10 Data: Luty 10 2013 14:48:39
Temat: Re: pytanie
Autor:

W dniu niedziela, 10 lutego 2013 23:06:09 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:

W dniu 10.02.2013 22:18,  pisze:

> W dniu niedziela, 10 lutego 2013 21:59:40 UTC+1 u�ytkownik h.w.d.p. napisa�:

>>> Nie ma �adnego regresu. Jest karna op�ata. Ona za�atwia spraw�.

>>

>>>

>>

>>

>>

>> "3. kierowca bez uprawnie� (nie zrobi� PJ albo ma s�dowy

>>

>> zakaz prowadzenia pojazd�w)"

>>

>>

>>

>> to jak z tym regresem?

>

> To trzeba by sprawdziďż˝ w ustawie. Jak nie bďż˝dzie nic na ten temat to znaczy ďż˝e moďż˝na samochodem z waďż˝nym oc jeďż˝dziďż˝ bez uprawnieďż˝ i siďż˝ nie baďż˝. W Polsce samochďż˝d jest ubezpieczony a nie wďż˝aďż˝ciciel. Te trzy pytania mogďż˝ byďż˝ istotne w przypadku odpowiedzialnoďż˝ci za odszkodowania inne niďż˝ za naprawďż˝ samochodu. Na przyk��ad utrata zdrowia, zwrot kosztďż˝w leczenia. Ale fiuta w talarki nie dam sobie poci�� ďż˝e siďż˝ nie naleďż˝y od ubezpieczyciela. Sprawa przeglďż˝du jest w tym wszystkim najmniej istotna. Samochďż˝d nie jeďż˝d��cy ale zarejestrowany i z waďż˝nym OC moďż˝e wybuchn�� i podpaliďż˝ stojďż˝ce obok dwa Rollsy? Moďż˝e. To co ma przeglďż˝d do odszkodowania. A  jak jest powaďż˝ne zdarzenie to zawsze powoďż˝ywany jest biegďż˝y majďż˝cy oceniďż˝ stan techniczny. Jak napisze ďż˝e auto byďż˝o ok to co ma ubezpieczyciel do robienia wstrďż˝tďż˝w. Ustawodawca dobrze wie ďż˝e przeglďż˝dy to jedna wielka lipa na kďż˝kach. A ďż˝e stanowiďż˝ moďż˝liwy do policzenia i przewidywalny dochďż˝d budďż˝etu to je utrzymuje i udaje ďż˝e wszystko je

st ok. Cena za przegl�d jest w zasadzie cen� regulowan�.



Nie chcia�em si� wychyla�, ale tak na ch�opski rozum, to sprawca

powinien p�aci� z w�asnej kieszeni. Jednak z tego co wyczyta�em na tej

grupie, plus Polska nasza kochana, nie zdziwi� si� je�li kogutek ma

racje. czyli kupujemy auto bez prawka, bez oc bez przegl�du i w razie

draki dostajemy kare umownďż˝ od ufg....

ToMasz

Obowiązkowe ubezpieczenie OC jest ubezpieczeniem solidarnym. Wszyscy się składamy żeby niektórym wypłacić. Sami kiedyś możemy być tymi niektórymi. Przy ilości samochodów w Polsce OC to rodzaj umowy społecznej. Umówiliśmy się ( poprzez przedstawicieli bo inaczej by się nie dało) kiedy OC działa a kiedy nie działa. Nie działa na przykład jak po gorzale coś się stanie. Ale nie zawsze wtedy nie działa. Bo jak nachlany będzie ratował czyjeś życie to działa jak się coś stanie. Brak uprawnień albo przeglądu to nie zbrodnie przeciwko ludzkości. To wykroczenia. Przy braku przeglądu jak złapią to mandat i chyba punktów nie ma. Wykroczenie zbieżne z pluciem pod wiatr albo paleniem na przystanku tramwajowym. To jak by przy takim drobnym wykroczeniu miało nie działać oc to musiało by nie działać przy zdarzeniach kiedy kierujący wyprzedał na podwójnej ciągłej pod górę i do tego dwukrotnie przekroczył prędkość.

11 Data: Luty 11 2013 01:08:10
Temat: Re: pytanie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 10 Feb 2013 14:48:39 -0800 (PST), 

Obowiązkowe ubezpieczenie OC jest ubezpieczeniem solidarnym. Wszyscy się
składamy żeby niektórym wypłacić. Sami kiedyś możemy być tymi
niektórymi. Przy ilości samochodów w Polsce OC to rodzaj umowy
społecznej. Umówiliśmy się ( poprzez przedstawicieli bo inaczej by się
nie dało) kiedy OC działa a kiedy nie działa. Nie działa na przykład jak
po gorzale coś się stanie. Ale nie zawsze wtedy nie działa. Bo jak
nachlany będzie ratował czyjeś życie to działa jak się coś stanie. Brak

Zanim zaczniesz doradzac, to radze przeczytac obowiazujaca ustawe.
Jak ratowal zycie lub mienie, to owszem, mogl nie miec uprawnien.
W pozostalych przypadkach takiego zastrzezenia nie ma, wiec regres sie
nalezy. Nie radze wiec ratowac zycia w stanie nietrzezwosci, ukradzionym
pojazdem, lub zbiegac z miejsca wypadku.

przeglądu to nie zbrodnie przeciwko ludzkości. To
wykroczenia. Przy braku przeglądu jak złapią to mandat i chyba punktów
nie ma. Wykroczenie zbieżne z pluciem pod wiatr albo paleniem na
przystanku tramwajowym.

Mniej wiecej, o ile w ogole wykroczenie.
No i wsrod mozliwych regresow ani slowa o tym, wiec ... nie nalezy sie ?

To jak by przy takim drobnym wykroczeniu miało
nie działać oc to musiało by nie działać przy zdarzeniach kiedy
kierujący wyprzedał na podwójnej ciągłej pod górę i do tego dwukrotnie
przekroczył prędkość.

Uwazaj, za szkody wyrzadzone umyslnie regres przysluguje :-)

J.

12 Data: Luty 10 2013 17:00:12
Temat: Re: pytanie
Autor:

W dniu poniedziałek, 11 lutego 2013 01:08:10 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Dnia Sun, 10 Feb 2013 14:48:39 -0800 (PST), 

> Obowiązkowe ubezpieczenie OC jest ubezpieczeniem solidarnym. Wszyscy się

> składamy żeby niektórym wypłacić. Sami kiedyś możemy być tymi

> niektórymi. Przy ilości samochodów w Polsce OC to rodzaj umowy

> społecznej. Umówiliśmy się ( poprzez przedstawicieli bo inaczej by się

> nie dało) kiedy OC działa a kiedy nie działa. Nie działa na przykład jak

> po gorzale coś się stanie. Ale nie zawsze wtedy nie działa. Bo jak

> nachlany będzie ratował czyjeś życie to działa jak się coś stanie. Brak



Zanim zaczniesz doradzac, to radze przeczytac obowiazujaca ustawe.

Jak ratowal zycie lub mienie, to owszem, mogl nie miec uprawnien.

W pozostalych przypadkach takiego zastrzezenia nie ma, wiec regres sie

nalezy. Nie radze wiec ratowac zycia w stanie nietrzezwosci, ukradzionym

pojazdem, lub zbiegac z miejsca wypadku.



> przeglądu to nie zbrodnie przeciwko ludzkości. To

> wykroczenia. Przy braku przeglądu jak złapią to mandat i chyba punktów

> nie ma. Wykroczenie zbieżne z pluciem pod wiatr albo paleniem na

> przystanku tramwajowym.



Mniej wiecej, o ile w ogole wykroczenie.

No i wsrod mozliwych regresow ani slowa o tym, wiec ... nie nalezy sie ?



> To jak by przy takim drobnym wykroczeniu miało

> nie działać oc to musiało by nie działać przy zdarzeniach kiedy

> kierujący wyprzedał na podwójnej ciągłej pod górę i do tego dwukrotnie

> przekroczył prędkość.



Uwazaj, za szkody wyrzadzone umyslnie regres przysluguje :-)



J.

Nie doradzam. Na podstawie obserwacji otaczającego Świata wyciągam wnioski. Jeśli w obronie swojego lub cudzego życia można bezkarnie zabić. Jeśli w Konstytucji zapisaliśmy że życie jest wartością nadrzędną. To w przypadku stłuczki spowodowanej przez nietrzeźwego kierowcę który ratował czyjeś życie nie działają inne uregulowania ograniczające możliwość udzielania pomocy. Na dodatek za nie udzielenie pomocy w polskim prawie przewidziana jest kara i nie jest to mandat. To konkretne lata. Żadna ustawa, kodeks, przepis nie może być sprzeczny z konstytucją. Jeśli życie jest według niej najważniejsze to można zrobić wszystko żeby je ocalić i nie można z tego powodu ponieść żadnych konsekwencji. Poprawniej by było że za szkody wyrządzone umyślnie powinien przysługiwać regres lub co najmniej udział w kosztach likwidacji. Jak jest wiemy.

13 Data: Luty 11 2013 10:13:33
Temat: Re: pytanie
Autor: J.F 

Użytkownik  napisał w wiadomości grup
W dniu poniedziałek, 11 lutego 2013 01:08:10 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Zanim zaczniesz doradzac, to radze przeczytac obowiazujaca ustawe. [...]

Nie doradzam. Na podstawie obserwacji otaczającego Świata wyciągam wnioski.
Jeśli w obronie swojego lub cudzego życia można bezkarnie zabić.
Jeśli w Konstytucji zapisaliśmy że życie jest wartością nadrzędną.
To w przypadku stłuczki spowodowanej przez nietrzeźwego kierowcę
który ratował czyjeś życie nie działają inne uregulowania ograniczające
możliwość udzielania pomocy.

Mozesz probowac, albo pisac skarge do RPO (albo do TK).
Ustawa jest jaka jest, moze i karnie nic ci nie zrobia, ale czy aby na pewno regresu unikniesz ?

P.S. Spieszac do szpitala z zona w ciazy spowodowal wypadek i zabil innego czlowieka, co wtedy ?

Na dodatek za nie udzielenie pomocy
w polskim prawie przewidziana jest kara i nie jest to mandat. To konkretne lata.

Lepiej wiec zeznac ze byles tak pijany iz nie byles w stanie udzielic fachowej pomocy.
Ograniczyles sie do weezwania pogotowia, a jesli dyspozytorka odmowila przyslania karetki "bo pan belkocze", to juz nie twoje zmartwienie.

Zreszta mozesz reanimowac, tylko nie wpadnij na pomysl ze szybko odwieziesz do szpitala samochodem - tu juz mozesz z czystym sumieniem zeznac ze na to za duzo wypiles :-)

Aha, tylko lepiej zeby to nie bylo twoje dziecko, bo opiekun nie moze byc pijany.

Żadna ustawa, kodeks, przepis nie może być sprzeczny z konstytucją. Jeśli życie jest według niej najważniejsze to można zrobić wszystko żeby je ocalić i nie można z tego >powodu ponieść żadnych konsekwencji.

W KC jest odpowiedni zapis, ze mozna poswiecic jedno dobro w celu ratowania wiekszego ... ale od wyplacenia odszkodowania za poswiecone to chyba nie zwalnia.

Poprawniej by było że za szkody wyrządzone umyślnie powinien przysługiwać regres lub co najmniej udział w kosztach likwidacji. Jak jest wiemy.

Co wiemy ? Przeciez przysluguje.
Tylko malo kto sie przyzna ze umyslnie wjechal..

J.

14 Data: Luty 11 2013 11:01:39
Temat: Re: pytanie
Autor:

kogutek444 wrote:

Ĺťadna
ustawa, kodeks, przepis nie może być sprzeczny z konstytucją. Jeśli
życie jest według niej najważniejsze to można zrobić wszystko żeby je
ocalić i nie można z tego powodu ponieć żadnych konsekwencji

Weź, nie bredź. Chodzi o odpowiedzialnoć cywilną, a nie karną. Jak w
celu ratowania babci wynajmiesz helikopter, to ktoś Ci za to zwróci? Nie.
Jak coś komuś poniszczysz, to też nie zwróci, bo niby dlaczego ktoś
miałby za to płacić, a nie Ty?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

15 Data: Luty 11 2013 02:29:58
Temat: Re: pytanie
Autor: Dawid 

W dniu 2013-02-10 23:48,  pisze:

  Bo jak nachlany będzie ratował czyjeś życie to działa jak się coś stanie. Brak uprawnień albo przeglądu to nie zbrodnie przeciwko ludzkości. To wykroczenia. Przy braku przeglądu jak złapią to mandat i chyba punktów nie ma. Wykroczenie zbieżne z pluciem pod wiatr albo paleniem na przystanku tramwajowym. To jak by przy takim drobnym wykroczeniu miało nie działać oc to musiało by nie działać przy zdarzeniach kiedy kierujący wyprzedał na podwójnej ciągłej pod górę i do tego dwukrotnie przekroczył prędkość.


Ty to wszystko sam wymyślasz, albo ktoś ci bredni naopowiadał?
Przy braku przeglądu, oprócz mandatu, zabiorą dowód rejestracyjny.
Pal sześć, jak blisko domu, gorzej jak daleko i np. w niedzielę.
Możesz już samochodem do domu nie wrócić, a i koszta odzyskania dowodu mogą wzrosnąć.Na braku OC można również się bardzo przejechać, od sprawy sądowej do oklepywania michy, tak długo aż oddasz co nie twoje. ;-)

16 Data: Luty 10 2013 18:13:22
Temat: Re: pytanie
Autor:

W dniu poniedziałek, 11 lutego 2013 02:29:58 UTC+1 użytkownik Dawid napisał:

W dniu 2013-02-10 23:48,  pisze:



  Bo jak nachlany będzie ratował czyjeś życie to działa jak się coś

stanie. Brak uprawnień albo przeglądu to nie zbrodnie przeciwko

ludzkości. To wykroczenia. Przy braku przeglądu jak złapią to mandat i

chyba punktów nie ma. Wykroczenie zbieżne z pluciem pod wiatr albo

paleniem na przystanku tramwajowym. To jak by przy takim drobnym

wykroczeniu miało nie działać oc to musiało by nie działać przy

zdarzeniach kiedy kierujący wyprzedał na podwójnej ciągłej pod górę i do

tego dwukrotnie przekroczył prędkość.

>

Ty to wszystko sam wymyślasz, albo ktoś ci bredni naopowiadał?

Przy braku przeglądu, oprócz mandatu, zabiorą dowód rejestracyjny..

Pal sześć, jak blisko domu, gorzej jak daleko i np. w niedzielę.

Możesz już samochodem do domu nie wrócić, a i koszta odzyskania dowodu

mogą wzrosnąć.Na braku OC można również się bardzo przejechać, od sprawy

sądowej do oklepywania michy, tak długo aż oddasz co nie twoje. ;-)

Twoja odpowiedź stawia Cie w kręgu żuli i drobnych cwaniaczków. To tak przy okazjo oklepania michy. Całe szczęście że reszta z wyjątkiem żulandii umówiła się że jak jesteś coś winien w związku z tym że nie miałeś OC to jesteś to winien nie cwaniaczkom z bramy tylko instytucji państwowej. Oni nie przysyłają dresów żeby odzyskać pieniądze. Tak że odśwież koleś paski na dresiku i wypierdalaj do swoich.

17 Data: Luty 11 2013 00:47:15
Temat: Re: pytanie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 10 Feb 2013 21:59:40 +0100, h.w.d.p. napisał(a):

Nie ma żadnego regresu. Jest karna opłata. Ona załatwia sprawę.
"3. kierowca bez uprawnień (nie zrobił PJ albo ma sądowy
zakaz prowadzenia pojazdów)"
to jak z tym regresem?

To aktualna ? Chyba nie, bo ja widze jedynie o uprawnieniach,
co stanowi ciekawy problem prawny w przypadku sadowego zakazu prowadzenia
.... ktory chyba uprawnien nie odbiera.

J.

18 Data: Luty 11 2013 00:56:35
Temat: Re: pytanie
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 10 Feb 2013 12:56:53 -0800 (PST), 

W dniu niedziela, 10 lutego 2013 21:48:11 UTC+1 użytkownik h.w.d.p. napisał:
Właściciel auta bez oc nie ma problemu tylko ponadnormatywny wydatek. OC jest obowiązkowe. Nawet jak nie jest opłacone to i tak jest. Składka po terminie jest jedynie sporo wyższa.
masz na mysli regres do ufg?
jeszcze moze byc tak ze oc niby nie ma (papierka) ale umowa sie sama
przedluzyla. chociaz zdaje sie ze jakies zmiany byly w tym temacie?

Nie ma żadnego regresu. Jest karna opłata. Ona załatwia sprawę.

Sie mylisz.

Jesli posiadacz zapomnial przedluzyc polisy ... to ona z reguly sie
automatycznie przedluza, wiec posiadacz polise posiada. Doplaci o najwyzej
karne odsetki.

Jesli sie jednak nie przedluzyla i naprawde nie ma ... to nalezy mu sie
karna oplata za brak OC.
Ale oprocz oplaty, to UFG moze wyplacic odszkodowanie, a wtedy bedzie sie
domagal zwrotu od sprawcy.

J.

19 Data: Luty 11 2013 10:47:02
Temat: Re: pytanie
Autor: AZ 

On 2013-02-10, J.F.  wrote:


Jesli posiadacz zapomnial przedluzyc polisy ... to ona z reguly sie
automatycznie przedluza, wiec posiadacz polise posiada. Doplaci o najwyzej
karne odsetki.

Ale przedluza sie tylko o rok, jak sie nie zaplaci za ten przedluzony rok to
wygasa.

Ale oprocz oplaty, to UFG moze wyplacic odszkodowanie, a wtedy bedzie sie
domagal zwrotu od sprawcy.

Tak jak wczesniej pisalem, OIDP jest to tylko za szkody na zdrowiu.

--
Artur
ZZR 1200

20 Data: Luty 11 2013 10:53:26
Temat: Re: pytanie
Autor: AZ 

On 2013-02-11, AZ  wrote:


Tak jak wczesniej pisalem, OIDP jest to tylko za szkody na zdrowiu.

A jednak zle pamietalem - to tylko w przypadku gdy sprawca nawieje.

http://www.ufg.pl/web/guest/szkoda-komunikacyjna-sprawca-nieustalony

"UFG nie wypłaca odszkodowań za kolizje spowodowane przez nieustalonych
sprawców, w których nikt nie odniósł obrażeń."

A jezeli sprawca jest to wyplacanego jest i za zdrowie i majatkowe.

--
Artur
ZZR 1200

21 Data: Luty 11 2013 12:46:37
Temat: Re: pytanie
Autor: J.F 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

Tak jak wczesniej pisalem, OIDP jest to tylko za szkody na zdrowiu.

A jednak zle pamietalem - to tylko w przypadku gdy sprawca nawieje.
http://www.ufg.pl/web/guest/szkoda-komunikacyjna-sprawca-nieustalony
"UFG nie wypłaca odszkodowań za kolizje spowodowane przez nieustalonych
sprawców, w których nikt nie odniósł obrażeń."
A jezeli sprawca jest to wyplacanego jest i za zdrowie i majatkowe.

Nie tyle sprawca, co
1. Do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń

1) na osobie, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających

odpowiedzialnoć cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego

pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości;

2) w mieniu, w przypadku szkody, w której równocześnie u któregokolwiek

uczestnika zdarzenia nastąpiła śmierć, naruszenie czynności narządu ciała

lub rozstrój zdrowia, trwający dłużej niż 14 dni, a szkoda została wyrządzona

w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialnoć cywilną posiadacza

pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie

ustalono ich tożsamości.

3) na osobie, w mieniu, w mieniu i na osobie, gdy:

a) posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem

szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem

OC posiadaczy pojazdów mechanicznych,


Hm, w przypadku 3)a) podejrzewam ze regres do posiadacza bedzie, nawet jesli pojazd mu ukradziono itp.

J.

22 Data: Luty 11 2013 10:45:42
Temat: Re: pytanie
Autor: AZ 

On 2013-02-10, h.w.d.p.  wrote:

Jeśli dojdzie do kolizji, to co się dzieje?


1. poszkodowany bierze kase (bez znaczenia czy jest nim wlasciciel tego
auta czy drugi uczestnik). kwestia zrodla odszkodowania. drugiemu placi ufg.

2. problemy wlasciciela auta bez oc, nie majace nic wspolnego z pkt.1 oraz

Niekoniecznie. OIDP to UFG wyplaca tylko odszkodowanie za zdrowie a nie pogiete
blachy - to sobie mozesz cywilnie dochodzic.

--
Artur
ZZR 1200

23 Data: Luty 11 2013 06:18:59
Temat: Re: pytanie
Autor: grzech 

1. brak badania technicznego
2. brak OC
3. kierowca bez uprawnień (nie zrobił PJ albo ma sądowy
zakaz prowadzenia pojazdów)

Jeśli dojdzie do kolizji, to co się dzieje?


Jest niemały problem.
Autko postawiłem pod domem - normalnie, legalnie. Siedzę w domku i
słyszę jeeeb. Patrzę przez okno a moja almerka stoi pół metra dalej bo
na niej zatrzymał się osobowy mercedes - jakaś beczka - czy coś.
Za kierą "mesia" pijany kolo i jak się okazało po przyjeździe policji
- bez prawka, pożyczonym autem bez przeglądu od kilku lat i bez oc -
taki komplecik:)
Tu zaczęły się schody. Przy próbie zgłoszenia do jakiejkolwiek
ubezpieczalni, ubezpieczyciele odmawiali naprawy auta. Nikt nie chce
bujać się potem o regres do UFG. Skończyło się na tym, że robiłem z
własnego AC i mogłem potem wnioskować do UFG o zwrot podwyżki AC w
kolejnym roku ubezpieczeniowym. A szkoda na moim koncie AC została:(
Mogłem też pozwać winnego i na drodze sądowej domagać się
odszkodowania. Pewnie do dziś bym jeździł po sądach i jeszcze moje
dzieci po mojej śmierci:)

____
grzech
626

24 Data: Luty 11 2013 15:39:42
Temat: Re: pytanie
Autor: J.F 

Użytkownik "grzech"  napisał w wiadomości

Autko postawiłem pod domem - normalnie, legalnie. Siedzę w domku i
słyszę jeeeb. Patrzę przez okno a moja almerka stoi pół metra dalej bo
na niej zatrzymał się osobowy mercedes - jakaś beczka - czy coś.
Za kierą "mesia" pijany kolo i jak się okazało po przyjeździe policji
- bez prawka, pożyczonym autem bez przeglądu od kilku lat i bez oc -
taki komplecik:)
Tu zaczęły się schody. Przy próbie zgłoszenia do jakiejkolwiek
ubezpieczalni, ubezpieczyciele odmawiali naprawy auta. Nikt nie chce
bujać się potem o regres do UFG. Skończyło się na tym, że robiłem z
własnego AC i mogłem potem wnioskować do UFG o zwrot podwyżki AC w
kolejnym roku ubezpieczeniowym. A szkoda na moim koncie AC została:(

I tak bys nic nie dostal, albowiem
Art. 106.

1. Jeżeli poszkodowany, w przypadku szkody w mieniu, może zaspokoić roszczenie

na podstawie umowy ubezpieczenia dobrowolnego, Fundusz wyrównuje

szkodę w części, w której nie może być zaspokojona, wraz z uwzględnieniem

utraconych zniżek składki oraz prawa do zniżek składki.



Mogłem też pozwać winnego i na drodze sądowej domagać się

odszkodowania. Pewnie do dziś bym jeździł po sądach i jeszcze moje

dzieci po mojej śmierci:

Glowy nie dam, ale byc moze twoj ubezpieczyciel nadal z delikwenta sciaga.
W jego interesie bylo wystapic z regresem, ale moze mu sie nie oplaca i woli tobie znizki cofnac :-)

Co by nie narzekac, to te pisowskie sady 24h mialy jedna zalete - jak pospiech generalnie wskazany tylko przy lapaniu pchel, to w takim przypadku na drugi dzien sprawca bylby juz skazany, z wyrokiem, i mialbys podstawy do dochodzenia swego.

J.

Re: pytanie



Grupy dyskusyjne