Wed, 31 Aug 2011 22:10:52 +0200, Regand
ale czym konkretnie sie roznia nie wiem :)
Prawdopodobnie blok i osprzÄt silnika jest identyczny -- różny jest
komputer i program sterujÄ
cy. Tak samo jest w przypadku MZR-CD w Mazdach.
Identyczny silnik, 143KM i 121KM. Podmieniajac kompa można mieÄ 143KM. Co
ciekawe, te wersje silników były sprzedawane równoczeĹnie. Do tej pory nie
rozumiem tego zabiegu. Sztuczne powiÄkszenie gamy silników, żeby oferta w
salonie okazalej wyglÄ
dała?
--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl
4 |
Data: Wrzesien 02 2011 09:08:51 |
Temat: Re: roznice w silnikach VAG 3.0 TDI |
Autor: Krzysiek Kielczewski |
On 2011-09-02, Myjk wrote:
ale czym konkretnie sie roznia nie wiem :)
Prawdopodobnie blok i osprzęt silnika jest identyczny -- różny jest
komputer i program sterujący. Tak samo jest w przypadku MZR-CD w Mazdach.
Identyczny silnik, 143KM i 121KM. Podmieniajac kompa można mieć 143KM. Co
ciekawe, te wersje silników były sprzedawane równocześnie. Do tej pory nie
rozumiem tego zabiegu. Sztuczne powiększenie gamy silników, żeby oferta w
salonie okazalej wyglądała?
A po co wydawać kasę na zaprojektowanie tańszego i słabszego silnika dla
mniej zamożnych klientów, skoro wystarczy parę linijek w programie
zmienić?
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
5 |
Data: Wrzesien 02 2011 15:32:58 | Temat: Re: roznice w silnikach VAG 3.0 TDI | Autor: kamil |
On 02/09/2011 08:08, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-09-02, wrote:
ale czym konkretnie sie roznia nie wiem :)
Prawdopodobnie blok i osprzęt silnika jest identyczny -- różny jest
komputer i program sterujący. Tak samo jest w przypadku MZR-CD w Mazdach.
Identyczny silnik, 143KM i 121KM. Podmieniajac kompa można mieć 143KM. Co
ciekawe, te wersje silników były sprzedawane równocześnie. Do tej pory nie
rozumiem tego zabiegu. Sztuczne powiększenie gamy silników, żeby oferta w
salonie okazalej wyglądała?
A po co wydawać kasę na zaprojektowanie tańszego i słabszego silnika dla
mniej zamożnych klientów, skoro wystarczy parę linijek w programie
zmienić?
A po co sprzedawać mniej zamożnym klientom silnik ze zmienionymi kilkoma linijkami, skoro jego produkcja kosztuje tyle samo i nie ma powodu wprowadzać różnych cen?
--
Pozdrawiam,
Kamil
6 |
Data: Wrzesien 02 2011 17:40:44 | Temat: Re: roznice w silnikach VAG 3.0 TDI | Autor: omega_fan |
A po co sprzedawać mniej zamożnym klientom silnik ze zmienionymi kilkoma
linijkami, skoro jego produkcja kosztuje tyle samo i nie ma powodu
wprowadzać różnych cen?
Po to, że w niektórych krajach opłaty są zależne od np. mocy silnika.
7 |
Data: Wrzesien 02 2011 16:51:26 | Temat: Re: roznice w silnikach VAG 3.0 TDI | Autor: kamil |
On 02/09/2011 16:40, omega_fan wrote:
A po co sprzedawać mniej zamożnym klientom silnik ze zmienionymi kilkoma
linijkami, skoro jego produkcja kosztuje tyle samo i nie ma powodu
wprowadzać różnych cen?
Po to, że w niektórych krajach opłaty są zależne od np. mocy silnika.
Ubezpieczenie - tak. Podatek drogowy od ilości CO2 też.
Ale ja nie piszę o opłatach, tylko o cenie samochodu i kasowaniu więcej za mocniejszą wersję, która kosztuje producenta dokładnie tyle samo.
--
Pozdrawiam,
Kamil
8 |
Data: Wrzesien 02 2011 18:16:56 | Temat: Re: roznice w silnikach VAG 3.0 TDI | Autor: Krzysiek Kielczewski |
On 2011-09-02, kamil wrote:
A po co wydawać kasę na zaprojektowanie tańszego i słabszego silnika dla
mniej zamożnych klientów, skoro wystarczy parę linijek w programie
zmienić?
A po co sprzedawać mniej zamożnym klientom silnik ze zmienionymi kilkoma
linijkami, skoro jego produkcja kosztuje tyle samo i nie ma powodu
wprowadzać różnych cen?
Dlatego, że na mocniejszą wersję tych klientów nie stać - nie sprzedasz
im czegoś to nic nie zarobisz. No a czymś się muszą te wersje różnić.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
9 |
Data: Wrzesien 02 2011 18:45:11 | Temat: Re: roznice w silnikach VAG 3.0 TDI | Autor: Gotfryd Smolik news |
On Fri, 2 Sep 2011, kamil wrote:
A po co sprzedawać mniej zamożnym klientom silnik ze zmienionymi kilkoma linijkami, skoro jego produkcja kosztuje tyle samo i nie ma powodu wprowadzać różnych cen?
Ależ jest powód - to ci "lepsi" klienci, zdolni (i chętni) zapłacić
więcej za "więcej mocy".
Pytanie zadajesz odwrotnie i w tym problem.
Dlaczego nie wziąć więcej od tych, którzy są skłonni zapłacić
(więcej) za pełne wykorzystanie możliwości silnika, przy okazji
nie tracąc szerszej "masy", która warunkuje pokrycie kosztów
produkcji?
Praktyka w niczym nie różni się od produkcji procesorów z "zablokowanym
mnożnikiem" na przykład.
pzdr, Gotfryd
| | | | | |