Grupy dyskusyjne   »   sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi

sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi



1 Data: Listopad 12 2008 22:47:25
Temat: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: kmek 

witam
jak sie sprawdza amorki ?
podobno trzeba rozko³ysaæ auto i ma sie nie chwiaæ?
o to chodzi ?



2 Data: Listopad 12 2008 22:56:58
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Sanctum Officium 

U¿ytkownik "kmek"  napisa³ w wiadomo¶ci

witam
jak sie sprawdza amorki ?
podobno trzeba rozko³ysaæ auto i ma sie nie chwiaæ?
o to chodzi ?

Twardszego lub ciê¿szego ³atwo nie bujniesz.


MK

3 Data: Listopad 12 2008 23:05:28
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Pa_blo 


U¿ytkownik "kmek"  napisa³ w wiadomo¶ci

witam
jak sie sprawdza amorki ?
podobno trzeba rozko³ysaæ auto i ma sie nie chwiaæ?
o to chodzi ?

Tak sie robilo za czasow babci Warszawy...
Jesli samochod bedzie sie bujal po ugieciu, to znaczy, ze olej zgubil gdzies
po drodze :)
Teraz nawet test na sciezce zdrowia nie jest miarodajny! Jedyny sposob zeby
sprawdzic _dobrze_ amortyzator, to test tlumienia na specjalnym urzadzeniu
po wymontowaniu.
Generalnie mozna przyjac, ze gdy uniwersalne urzadzenie pokaze mniej niz
50%, to nalezy  stawic sie w warsztacie na wymiane...

Picasso

4 Data: Listopad 12 2008 23:16:32
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-11-12, kmek  wrote:

witam
jak sie sprawdza amorki ?
podobno trzeba rozko³ysaæ auto i ma sie nie chwiaæ?
o to chodzi ?

Taki wstÄ™pny test pt. "pad³y zupe³nie czy nie" polega na tym, ¿e musisz
mocno bujnąć autem. JeÅ›li siÄ™ buja - padniÄ™te, jeÅ›li siÄ™ zatrzyma - mo¿e
dobre.

Krzysiek Kie³czewski

5 Data: Listopad 12 2008 23:46:51
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Tomasz Pyra 

kmek pisze:

witam
jak sie sprawdza amorki ?

Demontuje i zak³ada do urz±dzenia pomiarowego jakie maj± w serwisach amortyzatorów. Ka¿da inna metoda to niewiele warta partyzantka.

podobno trzeba rozko³ysaæ auto i ma sie nie chwiaæ?

Jak siê chwieje to znaczy ¿e po amortyzatorach to zosta³o najwy¿ej wspomnienie ;) Tak to siê sprawdza czy amortyzatory tam w ogóle s±.

o to chodzi ?

Du¿o lepszy bêdzie ju¿ test w je¼dzie - slalom, jakie¶ zakrêty na wybojach itp.

6 Data: Listopad 13 2008 00:38:06
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Michal_K 

Tomasz Pyra pisze:

kmek pisze:
witam
jak sie sprawdza amorki ?

Demontuje i zak³ada do urz±dzenia pomiarowego jakie maj± w serwisach amortyzatorów. Ka¿da inna metoda to niewiele warta partyzantka.

podobno trzeba rozko³ysaæ auto i ma sie nie chwiaæ?

Jak siê chwieje to znaczy ¿e po amortyzatorach to zosta³o najwy¿ej wspomnienie ;) Tak to siê sprawdza czy amortyzatory tam w ogóle s±.
Swoj± drog± widzê sporo samochodów, niestety przoduj± w tym marki niemieckie (bo zapewne "sprowadzone" od "dziadka co do ko¶cio³a"), które po przejechaniu przez niziutki nawet próg zwalniaj±cy uginaj± siê jeszcze conajmniej 3 razy. I tak mnie to zastanawia, jak siê tym biednym ludziom je¼dzi takimi samochodami?



--
Micha³

7 Data: Listopad 12 2008 23:47:22
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Micha³ 

Michal_K  napisa³(a):

Tomasz Pyra pisze:
> kmek pisze:
>> witam
>> jak sie sprawdza amorki ?
>=20
> Demontuje i zak=B3ada do urz=B1dzenia pomiarowego jakie maj=B1 w serwis=
ach=20
> amortyzator=F3w. Ka=BFda inna metoda to niewiele warta partyzantka.
>=20
>> podobno trzeba rozko=B3ysa=E6 auto i ma sie nie chwia=E6?
>=20
> Jak si=EA chwieje to znaczy =BFe po amortyzatorach to zosta=B3o najwy=BF=
ej=20
> wspomnienie ;) Tak to si=EA sprawdza czy amortyzatory tam w og=F3le s=B1=
=2E
Swoj=B1 drog=B1 widz=EA sporo samochod=F3w, niestety przoduj=B1 w tym mar=
ki=20
niemieckie (bo zapewne "sprowadzone" od "dziadka co do ko=B6cio=B3a"), kt=
=F3re=20
po przejechaniu przez niziutki nawet pr=F3g zwalniaj=B1cy uginaj=B1 si=EA=
=20
jeszcze conajmniej 3 razy. I tak mnie to zastanawia, jak si=EA tym biedny=
m=20
ludziom je=BCdzi takimi samochodami?


Je¼dzi³em chwilkê, tylko konstrukcja zawieszenia musi byæ ok
(w sêsie dobre auto jak by³o nowe), golfy, pasaty i bmw3 nie wiem.

Nie ma problemu, tlyko trakcja troche dziobie bardziej i faktycznie
bardziej ³ódka co¶ jak francuzy tylko zupe³nie inaczej (³ódka, nie
¿elazko :) ), generalnie spoko mo¿na i da siê je¼dziæ (i na bezpieczeñstwo
jakos strasznie to nie wp³ywa, lepiej jeziæ z pe³nym bakiem -bezpieczniej
zawsze te 80kg wiêcej).


pozdrawiam.

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Listopad 13 2008 10:37:00
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/¿anka Michal_K napisa³/a:

uginaj± siê  jeszcze conajmniej 3 razy. I tak mnie to zastanawia,
jak siê tym biednym  ludziom je¼dzi takimi samochodami?

Kolega mia³ starego Taunusa z pustymi rurkami po amortyzatorach - je¼dzi³o siê bajecznie, pod warunkiem, ¿e siê nie mia³o choroby morskiej :) Samochód p³yn±³ jak ¿aglówka - normalnie cud mniód malyna! Jedynie zim±, jak mu siê woda do tych "rurek" dosta³a i zamarz³a, to wali³o na nierówno¶ciach.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicja³y[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TY£U - TAK POWIEDZIA£!

9 Data: Listopad 14 2008 00:42:57
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Pszemol 

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Demontuje i zak³ada do urz±dzenia pomiarowego jakie maj± w serwisach amortyzatorów. Ka¿da inna metoda to niewiele warta partyzantka.

Ile kosztuje:

demonta¿
+ test
+ monta¿ starego
konkluzja ¿e trzeba wymieniæ lub nie, a jak trzeba to jazda po nowe
na starych i znowu demonta¿ + kupno nowego + monta¿ nowego.

w porównaniu do

kupno nowego
+ demonta¿ starego
+ monta¿ nowego

???

Czy nie lepiej sobie darowaæ te testy i po prostu w razie
w±tpliwo¶ci, gdy ma siê stare auto co ma ponad 100k km
po prostu wymieniæ na nowe?

Przecie¿ demonta¿ kolumny McPersona to jest ból...
Zabawa z tymi sprê¿ynami w domowych warunkach to
naprawdê kupa roboty i nie warto robiæ tego dwa razy.

10 Data: Listopad 14 2008 19:40:03
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Tomasz Pyra 

Pszemol pisze:

"Tomasz Pyra"  wrote in message
Demontuje i zak³ada do urz±dzenia pomiarowego jakie maj± w serwisach amortyzatorów. Ka¿da inna metoda to niewiele warta partyzantka.

Ile kosztuje:

demonta¿
+ test
+ monta¿ starego
konkluzja ¿e trzeba wymieniæ lub nie, a jak trzeba to jazda po nowe
na starych i znowu demonta¿ + kupno nowego + monta¿ nowego.

w porównaniu do

kupno nowego
+ demonta¿ starego
+ monta¿ nowego

To zale¿y jaka jest cena testu, a ile kosztuje nowy amortyzator.
Im dro¿szy amortyzator tym wiêkszy sens ma test.
Do tego dochodzi jeszcze opcja regeneracji amortyzatora, która jest niewiele gorszym rozwi±zaniem ni¿ kupno nowego, a w przypadku drogich amortyzatorów jest atrakcyjna cenowo.

Czy nie lepiej sobie darowaæ te testy i po prostu w razie
w±tpliwo¶ci, gdy ma siê stare auto co ma ponad 100k km
po prostu wymieniæ na nowe?

Problem w tym ¿e konieczno¶æ wymiany na nowe mo¿e pojawiæ siê znacznie wcze¶niej ni¿ po 100kkm.

11 Data: Listopad 14 2008 17:01:32
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Pszemol 

"Tomasz Pyra"  wrote in message

To zale¿y jaka jest cena testu, a ile kosztuje nowy amortyzator.
Im dro¿szy amortyzator tym wiêkszy sens ma test.
Do tego dochodzi jeszcze opcja regeneracji amortyzatora, która jest niewiele gorszym rozwi±zaniem ni¿ kupno nowego, a w przypadku
drogich amortyzatorów jest atrakcyjna cenowo.

Jakie sa ceny w Polsce?

Ja niedawno kupowa³em amortyzatory do swojej toyoty camry,
1995 i p³aci³em oko³o $80 za sztukê. Z monta¿/demonta¿em
wynios³aby wymiana $300 od osi, czyli $600 za cztery rogi...
Oczywi¶cie zrobi³em samemu, bo nie by³o siê nad czym
zastanawiaæ po 400 tysi±cach kilometrów, by³y fabryczne :-)
Tu w USA robocizna kosztuje du¿o, wiêcej ni¿ nowy amorek,
a wiêc wyci±ganie amorków tylko po to aby je sprawdziæ mija
siê z celem.

Czy nie lepiej sobie darowaæ te testy i po prostu w razie
w±tpliwo¶ci, gdy ma siê stare auto co ma ponad 100k km
po prostu wymieniæ na nowe?

Problem w tym ¿e konieczno¶æ wymiany na nowe mo¿e
pojawiæ siê znacznie wcze¶niej ni¿ po 100kkm.

Zatem napisz nam jak czêsto Ty Tomaszu wyjmujesz
swoje amorki do testów na maszynie?

Wci±¿ podtrzymujê ¿e nie ma sensu wyci±gaæ ich i ryzykowaæ
¿e przy robocie kto¶ Ci co¶ po prostu spieprzy tylko po to aby
robiæ diagnostykê auta które je¼dzi dobrze i bezobjawowo...

A jak masz jakie¶ objawy zu¿ytych amorków, jakie¶ ³aty na
oponach czy zarzucanie przy zakrêtach, nietrzymanie siê drogi
to bym wymienia³ bez wiêkszego zastanowienia siê...

No chyba ¿e chcesz siê bawiæ autem sam u siebie w gara¿u
i tak spêdzasz weekendy - wtedy co innego :-)

Poka¿ mi kogo¶ co raz do roku wyjmuje amorki do sprawdzenia :-)

12 Data: Listopad 15 2008 00:52:52
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Tomasz Pyra 

Pszemol pisze:

Ja niedawno kupowa³em amortyzatory do swojej toyoty camry,
1995 i p³aci³em oko³o $80 za sztukê. Z monta¿/demonta¿em
wynios³aby wymiana $300 od osi, czyli $600 za cztery rogi...
Oczywi¶cie zrobi³em samemu, bo nie by³o siê nad czym
zastanawiaæ po 400 tysi±cach kilometrów, by³y fabryczne :-)
Tu w USA robocizna kosztuje du¿o, wiêcej ni¿ nowy amorek,
a wiêc wyci±ganie amorków tylko po to aby je sprawdziæ mija
siê z celem.

No zale¿y jakie kto ma zawieszenie.
Same przednie amortyzatory do mojego Cinquecento to 1000-1200z³ w zale¿no¶ci od producenta, tyle ¿e to nie jest seria.

Zamontowaæ i ustawiæ zbie¿no¶æ mogê sobie sam, a gdybym nie chcia³ sobie pobrudziæ r±k to zrobiê to w warsztacie za jakie¶ 150z³.
Do tego regeneracja pary za jakie¶ 400-500z³, ewentualnie jednego z dopasowaniem charakterystyki do drugiego za jakie¶ 250z³.

S±dzê ¿e jak pójdê tam z wymontowanymi amortyzatorami, to samo sprawdzenie bêdzie kosztowa³o nic, albo jakie¶ symboliczne pieni±dze.


Czy nie lepiej sobie darowaæ te testy i po prostu w razie
w±tpliwo¶ci, gdy ma siê stare auto co ma ponad 100k km
po prostu wymieniæ na nowe?

Problem w tym ¿e konieczno¶æ wymiany na nowe mo¿e
pojawiæ siê znacznie wcze¶niej ni¿ po 100kkm.

Zatem napisz nam jak czêsto Ty Tomaszu wyjmujesz
swoje amorki do testów na maszynie?

No wypada tak raz na 2 miesi±ce ;) To bêd± jakie¶ 3-4 rajdy.


Wci±¿ podtrzymujê ¿e nie ma sensu wyci±gaæ ich i ryzykowaæ
¿e przy robocie kto¶ Ci co¶ po prostu spieprzy tylko po to aby
robiæ diagnostykê auta które je¼dzi dobrze i bezobjawowo...

Zale¿y co to znaczy dobrze i bezobjawowo.
Wiêkszo¶æ kierowców nie potrafi tego stwierdziæ, najwy¿ej podjad± do stacji gdzie automat badaj±c wspó³czynnik nacisku statycznego do minimum dynamicznego powie 50% i kierowca z rado¶ci± stwierdzi ¿e amor przejedzie jeszcze drugie tyle...

A jak masz jakie¶ objawy zu¿ytych amorków, jakie¶ ³aty na
oponach czy zarzucanie przy zakrêtach, nietrzymanie siê drogi
to bym wymienia³ bez wiêkszego zastanowienia siê...

Pytanie ilu kierowców wie jak siê zachowa ich samochód w nag³ej serii zakrêtów przy prêdko¶ci jak± uwa¿aj± za "trasow±-przelotow±".

Poka¿ mi kogo¶ co raz do roku wyjmuje amorki do sprawdzenia :-)

Za to poka¿e Ci na pêczki takich co po przejechaniu przez próg zwalniaj±cy bêd± siê bujaæ ju¿ do koñca jazdy ;)
Z ca³a pewno¶ci± zachwyconych swoim zawieszeniem.

13 Data: Listopad 15 2008 16:36:57
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Pszemol 

"Tomasz Pyra"  wrote in message

No zale¿y jakie kto ma zawieszenie.
Same przednie amortyzatory do mojego Cinquecento to 1000-1200z³ w zale¿no¶ci od producenta, tyle ¿e to nie jest seria.

Przypominam ¿e nie piszemy na grupie samochody.racing wiêc
rady warto dostosowaæ do przeciêtnego u¿ytkownika auta... A taki
nie ma w Cichocienko amorków wartosci takiego calego cichocienko :-)

Zamontowaæ i ustawiæ zbie¿no¶æ mogê sobie sam, a gdybym nie chcia³
sobie pobrudziæ r±k to zrobiê to w warsztacie za jakie¶ 150z³.

No je¶li tyle to kosztuje...  150z³ wszystkie cztery rogi??

S±dzê ¿e jak pójdê tam z wymontowanymi amortyzatorami, to samo sprawdzenie bêdzie kosztowa³o nic, albo jakie¶ symboliczne pieni±dze.

No jasne, bo maszyna nic mechanika nie kosztowa³a...

Zatem napisz nam jak czêsto Ty Tomaszu wyjmujesz
swoje amorki do testów na maszynie?

No wypada tak raz na 2 miesi±ce ;) To bêd± jakie¶ 3-4 rajdy.

No i pomy¶l sobie teraz jakie durne wnioski wyci±gna³by
kto¶ wcze¶niej czytaj±c Twoj± poprzedni± wypowied¼...

Zale¿y co to znaczy dobrze i bezobjawowo.
Wiêkszo¶æ kierowców nie potrafi tego stwierdziæ, najwy¿ej podjad± do stacji gdzie automat badaj±c wspó³czynnik nacisku statycznego do
minimum dynamicznego powie 50% i kierowca z rado¶ci± stwierdzi
¿e amor przejedzie jeszcze drugie tyle...

No je¶li nie zosta³ poinformowany jak nalezy tak±
informacjê interpretowaæ to wyci±gnie b³êdne wnioski...
Ja nie wiem co oznacza taki wspó³czynnik, ani jaka
warto¶æ jest dobra a jaka z³a...

A jak masz jakie¶ objawy zu¿ytych amorków, jakie¶ ³aty na
oponach czy zarzucanie przy zakrêtach, nietrzymanie siê drogi
to bym wymienia³ bez wiêkszego zastanowienia siê...

Pytanie ilu kierowców wie jak siê zachowa ich samochód w nag³ej serii zakrêtów przy prêdko¶ci jak± uwa¿aj± za "trasow±-przelotow±".

Nag³ej serii zakrêtów? :-)

Poka¿ mi kogo¶ co raz do roku wyjmuje amorki do sprawdzenia :-)

Za to poka¿e Ci na pêczki takich co po przejechaniu przez próg zwalniaj±cy bêd± siê bujaæ ju¿ do koñca jazdy ;)
Z ca³a pewno¶ci± zachwyconych swoim zawieszeniem.

No w³a¶nie. Dlatego je¶li zalecam wymianê co te 100 tysiêcy
bez marnowania pieniêdzy na "sprawdzanie czy jeszcze ma 50%".

14 Data: Listopad 16 2008 00:53:09
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Tomasz Pyra 

Pszemol pisze:

"Tomasz Pyra"  wrote in message
No zale¿y jakie kto ma zawieszenie.
Same przednie amortyzatory do mojego Cinquecento to 1000-1200z³ w zale¿no¶ci od producenta, tyle ¿e to nie jest seria.

Przypominam ¿e nie piszemy na grupie samochody.racing wiêc
rady warto dostosowaæ do przeciêtnego u¿ytkownika auta... A taki
nie ma w Cichocienko amorków wartosci takiego calego cichocienko :-)

No ale do du¿ych, nowych samochodów amortyzatory równie¿ mog± kosztowaæ ³adnych parê stów za sztukê i tam sens sprawdzania bêdzie taki sam.

A jak kto¶ ma amortyzatory kosztuj±ce 150z³ od sztuki to faktycznie nie ma to wiêkszego sensu.

Zamontowaæ i ustawiæ zbie¿no¶æ mogê sobie sam, a gdybym nie chcia³
sobie pobrudziæ r±k to zrobiê to w warsztacie za jakie¶ 150z³.

No je¶li tyle to kosztuje...  150z³ wszystkie cztery rogi??

No w jakim¶ tañszym warsztacie my¶lê ¿e to jest realne.
Tu jeszcze mo¿e byæ kwestia samochodu, bo pewnie nie wszêdzie to jest takie proste.


S±dzê ¿e jak pójdê tam z wymontowanymi amortyzatorami, to samo sprawdzenie bêdzie kosztowa³o nic, albo jakie¶ symboliczne pieni±dze.

No jasne, bo maszyna nic mechanika nie kosztowa³a...

No w wielu zak³adach mo¿na zrobiæ ró¿ne testy za darmo. Nie dlatego ¿e ich co¶ nie kosztowa³o, a dlatego ¿e zapraszaj±c kogo¶ na darmowy test, czêsto siê oka¿e ¿e po niepomy¶lnym wyniku testu klient u nich dan± rzecz naprawi.
Albo robi siê testy przy okazji innych napraw.

Zatem napisz nam jak czêsto Ty Tomaszu wyjmujesz
swoje amorki do testów na maszynie?

No wypada tak raz na 2 miesi±ce ;) To bêd± jakie¶ 3-4 rajdy.

No i pomy¶l sobie teraz jakie durne wnioski wyci±gna³by
kto¶ wcze¶niej czytaj±c Twoj± poprzedni± wypowied¼...

No ale tak bez rajdów to i tak wypada rzecz sprawdziæ - mo¿e niekoniecznie na maszynie, ale chocia¿ jazda próbna.
Powiem wiêcej - jak siê je¼dzi na rajdzie to doskonale czuje siê wszelkie niedomagania zawieszenia i w sumie test sobie mo¿na darowaæ bo i tak wiadomo co i jak.

Natomiast jak kto¶ sobie je¼dzi tylko do pracy i po zakupy, to ³atwo mo¿na przeoczyæ awarie amortyzatora.
Drugi problem to to ¿e jak amortyzator umiera d³ugo i wolno, to kierowca siê przyzwyczaja, ca³y czas mu siê wydaje ¿e zawias chodzi jak nowy, a ten zawias ju¿ tylko czeka na okazje ¿eby siê oderwaæ od ziemi.

Zale¿y co to znaczy dobrze i bezobjawowo.
Wiêkszo¶æ kierowców nie potrafi tego stwierdziæ, najwy¿ej podjad± do stacji gdzie automat badaj±c wspó³czynnik nacisku statycznego do
minimum dynamicznego powie 50% i kierowca z rado¶ci± stwierdzi
¿e amor przejedzie jeszcze drugie tyle...

No je¶li nie zosta³ poinformowany jak nalezy tak±
informacjê interpretowaæ to wyci±gnie b³êdne wnioski...
Ja nie wiem co oznacza taki wspó³czynnik, ani jaka
warto¶æ jest dobra a jaka z³a...

No bo ten wspó³czynnik to w ogóle niewiele oznacza :)

Pytanie ilu kierowców wie jak siê zachowa ich samochód w nag³ej serii zakrêtów przy prêdko¶ci jak± uwa¿aj± za "trasow±-przelotow±".

Nag³ej serii zakrêtów? :-)

Tzn. raczej skrêtów.
No ale to siê jak najbardziej zdarza jak trzeba co¶ omin±æ, albo skontrowaæ uciekaj±cy ty³.

Poka¿ mi kogo¶ co raz do roku wyjmuje amorki do sprawdzenia :-)

Za to poka¿e Ci na pêczki takich co po przejechaniu przez próg zwalniaj±cy bêd± siê bujaæ ju¿ do koñca jazdy ;)
Z ca³a pewno¶ci± zachwyconych swoim zawieszeniem.

No w³a¶nie. Dlatego je¶li zalecam wymianê co te 100 tysiêcy
bez marnowania pieniêdzy na "sprawdzanie czy jeszcze ma 50%".

Ca³y czas przy za³o¿eniu ¿e te 100 tysiêcy one powinny przejechaæ.
W mojej Corolli np. nie przejecha³y.
Owszem - dosta³y na koniec trochê rajdowych wra¿eñ, ale do wymiany to one by³y nawet wcze¶niej, po jaki¶ 70kkm.

Z tym ¿e znowu wraca to, co dla kogo jest jeszcze sprawnym zawieszeniem - niejeden by jeszcze d³ugo je¼dzi³ na tym gdzie ja ju¿ dawno bêdê czu³ potrzebê wymiany.

A i tak dok³adnie w ten sposób przeholowa³em, bo to co w spokojnej je¼dzie wygl±da³o na ca³kiem przyjemne, neutralne zachowanie siê samochodu, nagle w warunkach rajdowych okaza³o siê byæ przerastaj±cym mnie lataniem ty³u gdzie tylko sobie wymy¶li³ - w³a¶nie ze wzglêdu na dobite amorki z ty³u.
No i trzeba by³o wtopiæ rajd ¿eby mnie zagnaæ do sklepu :)
Tyle ¿e to w³a¶nie przewaga jazdy w terenie wy³±czonym z ruchu - jak mnie ty³ wyprzedzi³ na rajdzie to nic siê nikomu nie sta³o. Dobrze ¿e mnie nie wyprzedzi³ przy omijaniu czego¶ co siê nagle pojawi³oby na drodze.

15 Data: Listopad 12 2008 23:26:47
Temat: Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi
Autor: Micha³ 

kmek  napisa³(a):

witam
jak sie sprawdza amorki ?
podobno trzeba rozko³ysaæ auto i ma sie nie chwiaæ?
o to chodzi ?

Je¼dzi³em takim czym¶ z uszkodzonymi amortzatorami (mazda xedos9):

-wali komunikaty ¿e ¶lisko (tcs) na dziurach
-jak rozbujasz (góra/dó³) to nie ma t³umienia i siê bujnie kilka
razy a powinno tylko raz (tz wróciæ i nic wiêcej).
-odskakuje na zakretach w bok jak wiêksze dziury.

nic nie stuka niec nie puka, nawet drogi sie trzyma, ale gorzej, trakcja
dziobie.

dobre zawieszenia to hydro :)

Pozdrawiam.

--
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Re: sprawdzanie amortyzatorów - jak to sie robi



Grupy dyskusyjne