witam, uderzylem w psa :( naszczescie nic mu nie jest. pytanko... mam
lekko pekniety w dwoch miejscach zderzak plastikowy, czy moge zglosic go
do naprawy z ubezpieczenia ac ? jak bedzie ze zwyzkami/znizkami ac, maja
jakis wplyw na oc ?
moze to nie miec sensu. Tzn jak zglosisz za ac to na dwa lata stracisz 10%.
Policz czy Ci sie oplaca. Wszystko zalezy jak to chcesz naprawic. Jesli ma
byc jak nowka to trzeba wymienic i malowac zderzak (koszt spory, raczej ac)
Jesli moze byc ciut slabiej to kleisz na goraco u mechanika + lakierowanie
całosci/fragmentu w zaleznosci jak sie da zeby ladnie wygladalo. Taka
operacje mozna zrobic we wlasnym zakresie bo koszt moze byc niewielki.
--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550
3 |
Data: Luty 06 2008 08:52:12 |
Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) |
Autor: Scyzoryk |
ac, maja jakis
wplyw na oc ?
nie maja wplywu na oc
--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550
4 |
Data: Luty 06 2008 08:52:53 | Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) | Autor: Marcin GD |
Dnia Wed, 06 Feb 2008 08:47:51 +0100, mateusx6 napisał:
witam, uderzylem w psa :( naszczescie nic mu nie jest. pytanko... mam lekko
pekniety w dwoch miejscach zderzak plastikowy, czy moge zglosic go do
naprawy z ubezpieczenia ac ? jak bedzie ze zwyzkami/znizkami ac, maja jakis
wplyw na oc ?
a nie da sie ustalic wlasciciela psa?
5 |
Data: Luty 06 2008 10:17:22 | Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) | Autor: mateusx6 |
no wlasnie... przeciez to wina wlasciciela ze nie pilnuje psa? miejsce
zdarzenia wioska, ulica przelotowa, wyjazd z podworka bezposrednio na
ulice.. pies wybiegl prosto z podworka przed samochod.. nie bylo
jakiejkolwiek mozliwosci hamowania, ominiecia
Użytkownik "Marcin GD" napisał w wiadomości
Dnia Wed, 06 Feb 2008 08:47:51 +0100, mateusx6 napisał:
witam, uderzylem w psa :( naszczescie nic mu nie jest. pytanko... mam
lekko
pekniety w dwoch miejscach zderzak plastikowy, czy moge zglosic go do
naprawy z ubezpieczenia ac ? jak bedzie ze zwyzkami/znizkami ac, maja
jakis
wplyw na oc ?
a nie da sie ustalic wlasciciela psa?
6 |
Data: Luty 06 2008 11:56:42 | Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) | Autor: Tomasz Pyra |
mateusx6 pisze:
no wlasnie... przeciez to wina wlasciciela ze nie pilnuje psa? miejsce zdarzenia wioska, ulica przelotowa, wyjazd z podworka bezposrednio na ulice.. pies wybiegl prosto z podworka przed samochod.. nie bylo jakiejkolwiek mozliwosci hamowania, ominiecia
Jest to wina właciciela psa.
Z tym że jeżeli nie będzie chciał zapłacić po dobroci, to czeka Cię cała długa droga sšdowa, potem egzekucja należnych pieniędzy itd...
W sumie to po to się płaci AC żeby się w takie rzeczy nie bawić.
--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/
7 |
Data: Luty 06 2008 11:59:16 | Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) | Autor: Cavallino |
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomoci news:
Jest to wina właciciela psa.
Z tym że jeżeli nie będzie chciał zapłacić po dobroci, to czeka Cię cała długa droga sšdowa, potem egzekucja należnych pieniędzy itd...
W sumie to po to się płaci AC żeby się w takie rzeczy nie bawić.
Zwłaszcza że ubezpieczyciel zapewne załatwi to za Ciebie i odda znżki.
8 |
Data: Luty 06 2008 14:51:48 | Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) | Autor: PepedB |
Cavallino pisze:
Zwłaszcza że ubezpieczyciel zapewne załatwi to za Ciebie i odda znżki.
Może nie uwierzysz, ale ubezpieczycielom się nie chce. Przynajmniej PZU. Łatwiej im naliczać zwyżki, a nie szarpać się z właścicielami zwierząt, czy np. właścicielem drogi.
--
Pozdrawiam, Marcin Kaliński
a-dres:{ksywka}(na)post.pl
9 |
Data: Luty 06 2008 11:54:52 | Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) | Autor: lukasz |
Użytkownik "mateusx6" napisał w wiadomości
witam, uderzylem w psa :( naszczescie nic mu nie jest. pytanko... mam
lekko
pekniety w dwoch miejscach zderzak plastikowy, czy moge zglosic go do
naprawy z ubezpieczenia ac ? jak bedzie ze zwyzkami/znizkami ac, maja
jakis
wplyw na oc ?
Pogadaj z właścicielem po pierwsze ja to widze tak: możesz spokojnie iść po
AC i nic Ci nie zabiorą, tylko było kiedyś takie zdażenie że ubezpieczyciel
znalazł właściela psa i zażądał od niego rekompensaty za szkodę także może
być więcej smorodu niż porzytku.
10 |
Data: Luty 06 2008 13:55:44 | Temat: Re: uderzenie w psa... pies zyje :) | Autor: Paweł U |
jeżeli gospodarstwo było ubezpieczone to nie ma problemu z kasą
oc rolnik ma obowiązkowe
| | | | | | | |