Witajcie
temat może nie całkiem samochodowy , (raczej retrosilnikowy)

W starej żeliwnej głowicy silnika wysokoprężnego są rurki przez które przechodzą popychacze

po obu stronach rurki są lekko rozgięte (ok 1mm średnicy więcej )
głowica jest chłodzona wodą , jeśli któraś z rurek przerdzewieje lub rozszczelni się połączenie rurki z żeliwem (tak właśnie się stało)- woda dostaje się do oleju i reszta wiadomo ...

ponieważ mam taką sytuację - wydobyłem 3 rurki na których cieknie, tulejki zamiast nich dotoczy każdy tokarz (
  i tu pytanie jakie - czy stalowe jak były ,czy miedziane ??),

  ale jak uszczelnić połączenie rurek z żeliwem ??

mam wrażenie że samo "rozgięcie" moze nie wystarczyć , zwłaszcza, że to na samych końcach
czy ktoś wie / zna sposób ??

jakiś silikon (do iluś tam stopni) , klej 2 składnikowy ??

połączenie musi być elastyczne , bo w głowicy z powodów termicznych występują różne naprężenia / rozszerzalności


Andrzej

Użytkownik "Andrzej Kaźmierczak"  napisał w
wiadomości

po obu stronach rurki są lekko rozgięte (ok 1mm średnicy więcej )

Prawdopodobnie osłony popychaczy są elementami jednorazowymi.
Po zmontowaniu i dociągnięciu głowicy końcówki osłon ulegają pewnej
deformacji i jednocześnie dają szczelne połączenie.
Postaraj się o oryginalne części zamienne.

Pozdrawiam
Wojtek

Użytkownik "Andrzej Kaźmierczak"  napisał w wiadomości

po obu stronach rurki są lekko rozgięte (ok 1mm średnicy więcej )

Prawdopodobnie osłony popychaczy są elementami jednorazowymi.

nie są na 100%

50 lat wstecz nie myślało się w ten sposób

pierwsze głowice miały rurki stalowe - takie jak moje , po pewnym czasie zaczęto wstawiać miedziane , osłony są montowane na stałe w głowicy , rozwalcowywane i ich koncówka z 1 strony jest planowana razem z głowicą

Po zmontowaniu i dociągnięciu głowicy końcówki osłon ulegają pewnej deformacji i jednocześnie dają szczelne połączenie.

szczelne musi być z definicji od razu w głowicy

Postaraj się o oryginalne części zamienne.

z wielką przyjemnością bym je kupił ( i nie tylko rurki , ale i panewki remontowe , i inne drobiazgi ) , ale niestety wechikuły czasu istnieją tylko w bajkach a koniec produkcji tego silnika to rok 1968

Pozdrawiam
Wojtek

zdrówka

Andrzej

Użytkownik "Andrzej Kaźmierczak"  napisał

W starej żeliwnej głowicy silnika wysokoprężnego są rurki przez które przechodzą popychacze

po obu stronach rurki są lekko rozgięte (ok 1mm średnicy więcej )
głowica jest chłodzona wodą , jeśli któraś z rurek przerdzewieje lub rozszczelni się połączenie rurki z żeliwem (tak właśnie się stało)- woda dostaje się do oleju i reszta wiadomo ...

Rurki sa na koncach rozwalcowane. Jesli zaczely ciec, trzeba bylo
najpierw sprobowac naprawic to polaczenie bez demontazu.
Teraz musisz dorobic nowe rurki i poprawic ich gniazda.
Warsztat specjalizujacy sie w remontach glowic poradzi sobie z
tym bez problemu.
Pozdr

--
Hinek

wbrew pozorom - już chyba pozapominali jak to było
nie znalazłem w Bydgoszczy kogoś - kto chciałby się podjąć naprawy
rurki dotoczy mi tokarz , głowice mają +- 50 lat i te rurki też były na granicy przekorodowania - w tych głowicach to niestety standard - więc nie chciałem pudrować pryszcza ,ale zrobić porządnie - na następne 50 lat conajmniej :-))) , pozostałe już wymienił ktos przedtem

co do samego rozwalcowania- pewnie na jakiś czas wystarczy , ale skoro jest taka bogata i dostępna oferta chemii - aż szkoda nie użyć czegoś co ma szansę dać lepsze rezultaty - tylko potrzebuję wiedzy czego

pozdrawiam

Andrzej

Użytkownik "Andrzej Kaźmierczak"  napisał

W starej żeliwnej głowicy silnika wysokoprężnego są rurki przez które przechodzą popychacze

po obu stronach rurki są lekko rozgięte (ok 1mm średnicy więcej )
głowica jest chłodzona wodą , jeśli któraś z rurek przerdzewieje lub rozszczelni się połączenie rurki z żeliwem (tak właśnie się stało)- woda dostaje się do oleju i reszta wiadomo ...

Rurki sa na koncach rozwalcowane. Jesli zaczely ciec, trzeba bylo
najpierw sprobowac naprawic to polaczenie bez demontazu.
Teraz musisz dorobic nowe rurki i poprawic ich gniazda.
Warsztat specjalizujacy sie w remontach glowic poradzi sobie z
tym bez problemu.
Pozdr

Użytkownik "Andrzej Kaźmierczak"  napisał w wiadomości

ale skoro  jest taka bogata i dostępna oferta chemii - aż szkoda nie użyć
czegoś co  ma szansę dać lepsze rezultaty - tylko potrzebuję wiedzy czego

Witaj !
Piszesz że rozwiązanie konstrukcyjne polegające na wciśnięciu osłon
popychaczy wytrzymało 50 lat !
To rozwiązanie jest genialne w swojej prostocie, ale skoro chcesz poprawić
coś co dobrze działa, życzę powodzenia !
Koniecznie tak jak napisał Kolega trzeba obrobić gniazda osłon i bardzo
starannie dopasować osłony z odpowiednim wciskiem.
A teraz chemia.
Informacje znajdziesz:
http://www.loctite.pl/int_henkel/loctite_pl/index.cfm?
 w Bydgoszczy tu:
www.fin.com.pl
Niestety wyroby firmy Loctite są drogie ale bardzo dobre.

Jeśli to nie jest tajemnicą napisz jaka firma wyprodukowała tak trwały
silnik, jakiej jest mocy i jakie jest jego zastosowanie.

Pozdrawiam
Wojtek

Zetor k-25 , ciągnik rolniczy , 2 cylindry , moc 26 KM , mój wygląda na egzemplarz z lat 1947-1950 , numer silnika 3 cyfrowy jeszcze i odlewany - nie nabijany jak robiono później

Piszesz że rozwiązanie konstrukcyjne polegające na wciśnięciu osłon
popychaczy wytrzymało 50 lat !

wytrzymywało ale z mankamentami :

osłony się rozszczelniały , silnik miał tendencję do gotowania się - ale z innych przyczyn (przeważnie psujące się termostaty / uszkodzenia wirnika pompy / zbyt mała ilość oleju ) [poprawiano to w czasie]

do oleju dostawała się woda - i zatarcie gotowe

próby napraw były dość "kowalskie" typu wbijanie innych rurek i/lub dotaczanie okrągłych klinów z otworem na popychacz (mozliwe tylko na popychaczach zewnetrznych)

To rozwiązanie jest genialne w swojej prostocie, ale skoro chcesz poprawić
coś co dobrze działa, życzę powodzenia !

no trochę chcę - zrobić najlepiej jak się da , zawalcować tak dobrze nie   mam jak , kulki od łożysk nie załatwią sprawy całkowicie , głowica jest żeliwna - więc  trzeba uważać żeby nie pękła przy tej operacji "rozginania rurek kulką czy też czymkolwiek innym", stąd ten pomysł

Koniecznie tak jak napisał Kolega trzeba obrobić gniazda osłon i bardzo
starannie dopasować osłony z odpowiednim wciskiem.

to też staram się tak robić , gniazda osłon sa jakby właśnie głowica opusciła fabrykę - po wyczyszczeniu , rozwiercać nie chcę , mam nadzieję że specyfik uszczelni to wszystko  na zawsze :-)

A teraz chemia.
Informacje znajdziesz:
http://www.loctite.pl/int_henkel/loctite_pl/index.cfm?
 w Bydgoszczy tu:
www.fin.com.pl
Niestety wyroby firmy Loctite są drogie ale bardzo dobre.

Jeśli to nie jest tajemnicą napisz jaka firma wyprodukowała tak trwały
silnik, jakiej jest mocy i jakie jest jego zastosowanie.

Pozdrawiam
Wojtek

On Thu, 03 Jan 2008 09:02:37 +0100, Andrzej Kaźmierczak
 wrote:

co do samego rozwalcowania- pewnie na jakiś czas wystarczy , ale skoro
jest taka bogata i dostępna oferta chemii - aż szkoda nie użyć czegoś co
ma szansę dać lepsze rezultaty - tylko potrzebuję wiedzy czego

Powinien wystarczyć silikon.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Witam serdecznie.

Powinien wystarczyć silikon.

Na goły metal, przy zmianach temperatur, kontakcie z olejem? Raczej nie.
Jeśli coś miałoby skuteczne uszczelnić to któryś z klejów/uszczelniaczy
polimerowych, takich jak FixAll Soudala, albo Sikaflex (np. 221) itp. Wątpię
jednak aby było to uszczelnienie trwałe w tych warunkach.
Myślę, że najlepsze byłoby połączenie "klinowe", jakiś stożek mosiężny itp. jak
w hydraulice.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

On Wed, 02 Jan 2008 12:26:21 +0100,  Andrzej Kaźmierczak wrote:

po obu stronach rurki są lekko rozgięte (ok 1mm średnicy więcej )
ale jak uszczelnić połączenie rurek z żeliwem ??

mam wrażenie że samo "rozgięcie" moze nie wystarczyć , zwłaszcza, że to
na samych końcach czy ktoś wie / zna sposób ??

Spytaj na grupie inzynieria - to zdaje sie przypomina wymienik ciepla.

W ogolnosci to wydaje mi sie ze rurki trzeba lekko rozwalcowac przed
uzyciem, na nieco wieksza srednice, zeby na wcisk wchodzily.

jakiś silikon (do iluś tam stopni) , klej 2 składnikowy ??

Polecam taka czerwona paste silikonowa dostepna w tubkach w sklepach
motoryzacyjnych, niestety nazwa jest "dytrybuowana przez promark sp. z
o.o".
Loctite pewnie tez ma cos dokladnie do tego w ofercie.

J.