z serii czyja wina
| 1 | Data: Maj 27 2011 20:08:21 |
| Temat: z serii czyja wina | |
| Autor: venioo | Miałem dzisiaj sytuację, że jad±cy przede mn± samochód nagle zahamował, a nie zapalił mu się żaden stop. O mały włos wpakowałbym mu się w tył (na szczę¶cie s± trawiaste pobocza ;)). 2 |
Data: Maj 27 2011 20:13:33 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: jerzol |
Miałem dzisiaj sytuację, że jad±cy przede mn± samochód nagle zahamował, a nie zapalił mu się żaden stop. O mały włos wpakowałbym mu się w tyłno cóż, w Niemczech obowi±zuje zasada 2 sekund, w Belgii dwóch krokodylków, a u nas?? Sam sobie odpowiedz. 3 |
Data: Maj 27 2011 20:30:09 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-27 20:13, jerzol pisze:
W niemczech obowiazuje rowniez zachowanie odstepu min. polowa predkosci z jaka sie poruszasz (100km/h=50m). U nas jest to okreslone jako "odleglosc bezpieczna", ktora w moim przypadku w normalnych warunkach byla zachowana (gdybym widzial, ze pojazd przede mna hamuje, zaczalbym wczesniej hamowac, bo odleglosc miedzy nami jednak byla calkiem spora) -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 4 |
Data: Maj 27 2011 21:24:35 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci news: w samochodzie przede mn± nie działa ani jedno ¶wiatło stopu. Mam nadzieję że jego. Ale nie wiem czy dałby¶ radę z tym się wybronić bez s±du. 5 |
Data: Maj 27 2011 22:48:10 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: megrims | W dniu 2011-05-27 21:24, Cavallino pisze: Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci news: policja czasem zabezpiecza żarówki aby się upewnić, że były zapalone podczas uderzenia. Zakładamy, że zostały stłuczone podczas uderzenia. Zapalone się utleniaj±, a nie zapalone s± tylko stłuczone. Nie wiem czy to obligatoryjne, czy jak jest sprawa sporna. 6 |
Data: Maj 27 2011 22:50:35 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "megrims" napisał w wiadomo¶ci W dniu 2011-05-27 21:24, Cavallino pisze: No to jaka¶ nadzieja jest, ale i tak bez biegłego i s±du się nie obeszłoby. 7 |
Data: Maj 27 2011 22:59:31 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Jacek | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomo¶ci news:4de00e9a$0$2448>>>> w samochodzie przede mn± nie działa ani jedno ¶wiatło stopu. Jakbym się wpakował w taki samochód czyja byłaby wina? można sie s±dzić, ale jedyne co sie wygra, to mandat za niesprawne o¶wietlenie, tudzież usterke dyskwalifikuj±ca z ruchu drogowego, lub stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Pechowy kierowca zawsze bedzie odpowiadał za najechanie na tył. Wszak mógł wjechać w furmanke, ona nie musi mieć ¶wiateł stopu, a odstęp trzeba zachować zawsze "bezpieczny" Jacek 8 |
Data: Maj 27 2011 23:07:39 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomo¶ci Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomo¶ci news:4de00e9a$0$2448>>>> w samochodzie przede mn± nie działa ani jedno ¶wiatło stopu. Ale odstęp bezpieczny od auta ze ¶wiatłami stopu jest inny niż od auta bez tych ¶wiateł. Je¶li to by było decyduj±ce, to winny że ten drugi odstęp nie był zachowany był ten bez ¶wiateł. 9 |
Data: Maj 27 2011 23:20:58 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Jacek | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomo¶ci news:4de0129a$0$2445> Ale odstęp bezpieczny od auta ze ¶wiatłami stopu jest inny niż od auta bez tych ¶wiateł. cóż, dobrym zwyczajem jest trzymać sie z dala od auta, który jeszcze nie udowodnił, ze ma sprawne ¶wiatła stopu. dużo jeżdze zawodowo, dziennie trafiam conajmniej jednego bezhamulcowego bmw ala lexus po ekstremalnym tuningu, albo blondynke za kierownic±. Golfy na pozamiejskich rejestracjach to poprostu standard. Cudem jest jak cokolwiek ¶wieci. Nie zawsze mam okazje zwrócić uwage, chociaż czasem sie udaje. Sam w aucie mam 19 żarówek w ¶wiatłach stopu, i szlag mnie trafia jak chociaż jedna nie ¶wieci. (Dla matematyków: zwykłe lampy - 2, trzeci stop za szyb± - 5, stop w spoilerze - 12, wszystko fabryczne) Jacek 10 |
Data: Maj 28 2011 00:44:33 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin Jacek można sie sÄ…dzić, ale jedyne co sie wygra, to mandat za niesprawne Bzdura. :) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 11 |
Data: Maj 28 2011 22:06:20 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Jacek | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹ›ci
uwielbiam TwojÄ… argumentacje, aż zabrakło mi słow. Jacek 12 |
Data: Maj 28 2011 20:29:03 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin Jacek Bzdura. :) Przecież tu nie ma żadnych argumentów, po prostu stwierdziłem fakt. :-) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 13 |
Data: Maj 28 2011 00:05:55 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: J.F. | On Fri, 27 May 2011 22:50:35 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "megrims" napisał w wiadomo¶ci Przyjedzie policja, pan nie zachowal odleglosci, panu wystawimy mandat i na tym sie sprawa zarowek zakonczy. Przy czym te ekspertyzy to nie sa takie pewne, moze sie zarowka przepalic od uderzenia bez stluczenia, moze sie instalacja naprawic, mozna trafic jak ktos juz zdejmie noge z hamulca, moze sie stluc sama banka, a wlokno przepalic dopiero po pozniejszym wcisnieciu hamulca. Co moze miec miejsce po wypadku, albo pare miesiecy wczesniej. Wiekszy odstep i nie patrzyc na swiatla tylko na caloksztalt. J. 14 |
Data: Maj 28 2011 01:22:42 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-28 00:05, J.F. pisze:
Wszystko brzmi pieknie, tylko jak na DK92 sie zostawi >10m to od razu znajdzie sie kowboj, co musi wyprzedzic i wbic sie w do miejsce :P -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 15 |
Data: Maj 28 2011 00:44:01 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin venioo Wszystko brzmi pieknie, tylko jak na DK92 sie zostawi >10m to od razu No i? Sam nie wyprzedzisz, tylko siedzisz złoĹ›liwie komuĹ› na zderzaku, żeby utrudnić wyprzedzanie innym i jeszcze w dodatku nie umiesz w porÄ™ zahamować? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 16 |
Data: Maj 28 2011 16:28:11 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-28 02:44, to pisze: begin venioo ¬le interpretujesz (nadinterpretujesz) to, co przeczytałe¶. -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 17 |
Data: Maj 28 2011 10:28:28 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci W dniu 2011-05-28 00:05, J.F. pisze: A co Ci to przeszkadza, jak jedzie szybciej od Ciebie, a Ty nie chcesz wyprzedzać poprzednika? Urażona duma czy jak? 18 |
Data: Maj 28 2011 16:33:30 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-28 10:28, Cavallino pisze: Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci Urażona duma to nie, ale tak co chwilę hamować żeby zwiększyć odstęp, bo kto¶ się wła¶nie znowu musiał wcisn±ć, to jest na dłuższ± metę lekko irytuj±ce. Zwiększysz odstęp -> zaraz się kto¶ wci¶nie na styk zderzaków -> zwiększysz odstęp -> itd. :P Najczę¶ciej kończy się tym, że delikwent się wciska i nie wyprzedza dalej, tylko "nie będzie jechał ostatni, za jakim¶ małym b±kiem". Zauważyłem to jeżdż±c p106 żony, jak jeżdże czym¶ większym taka sytuacja bardzo rzadko ma miejsce. -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 19 |
Data: Maj 29 2011 02:02:56 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin venioo Urażona duma to nie, ale tak co chwilÄ™ hamować żeby zwiÄ™kszyć odstÄ™p, bo No i? W tym celu jedziesz komuĹ› na zderzaku i nie widzisz kiedy hamuje? Najczęściej koĹ„czy siÄ™ tym, że delikwent siÄ™ wciska i nie wyprzedza Bo takie auta zwykle powoli przyspieszajÄ…, a do wyprzedzenia ciÄ™żarówki która dogoniÄ… zabierajÄ… siÄ™ przez kilka kilometrów. Dlatego łyka siÄ™ je przy pierwszej sposobnoĹ›ci. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 20 |
Data: Maj 30 2011 11:02:41 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-29 04:02, to pisze: begin venioo A Ty wbijasz siÄ™ w 10m luki miÄ™dzy pojazdami żeby mieć po 3m z przodu i 3m z tyłu zmuszajÄ…c tego za TobÄ…do hamowania? Najczęściej koĹ„czy siÄ™ tym, że delikwent siÄ™ wciska i nie wyprzedza Ta, tylko zazwyczaj koĹ„czy siÄ™ to na wbiciu miÄ™dzy dwa auta i dalej delikwent już nie wyprzedza kolejnych pojazdów, ważne, że nie jest na koĹ„cu... -- venioo 21 |
Data: Maj 30 2011 11:10:38 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomoĹ›ci W dniu 2011-05-29 04:02, to pisze: Nie musisz - przyspiesz. bo A co w tym takiego dziwnego? Na tym polega wyprzedzanie, jak siÄ™ nie da wszystkich naraz, to wyprzedza siÄ™ jednego po drugim. Nie chcesz być wyprzedzany - jedĽ szybciej. Blokowanie tej możliwoĹ›ci innym, na zasadzie psa ogrodnika, poprzez niezachowanie bezpiecznego odstÄ™pu powinno być karane i to ostro. Ta, tylko zazwyczaj koĹ„czy siÄ™ to na wbiciu miÄ™dzy dwa auta i dalej delikwent już nie wyprzedza kolejnych pojazdów, ważne, że nie jest na koĹ„cu... Jasne, przedostatnie miejsce w sznureczku to jest szczyt marzeĹ„ każdego. 22 |
Data: Maj 30 2011 12:24:52 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-05-30 11:10, Cavallino pisze: A Ty wbijasz siÄ™ w 10m luki miÄ™dzy pojazdami żeby mieć po 3m z przodu i 3m z tyłu zmuszajÄ…c tego za TobÄ…do hamowania? Ależ ja zachowujÄ™. Minimalny bezpieczny odstÄ™p. Ty natomiast wjeżdżasz w niego, i co robisz dalej? - jedziesz dalej z niebezpiecznym już odstÄ™pem? - hamujesz bezpoĹ›rednio po wyprzedzaniu? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ… być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całoĹ›ci poglÄ…dom ich Autora. 23 |
Data: Maj 30 2011 12:33:38 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomoĹ›ci W dniu 2011-05-30 11:10, Cavallino pisze: Który nie jest bezpieczny, jeĹ›li nie mieĹ›ci siÄ™ w nim wyprzedzajÄ…cy samochód. Ty natomiast wjeżdżasz w niego, i co robisz dalej? Zależy od sytuacji z przeciwka, zazwyczaj czekam na lukÄ™ w sznureczku pojazdów i jadÄ™ dalej. - jedziesz dalej z niebezpiecznym już odstÄ™pem? Zazwyczaj wystarczy puĹ›cić gaz. OczywiĹ›cie że próbujÄ™ uzyskać bezpieczny odstÄ™p. Nikt nie gwarantował, że na wÄ…skiej drodze można ustawić tempomat i zasnąć i że nie bÄ™dzie trzeba używać ani gazu, ani hamulca przez set km. 24 |
Data: Maj 30 2011 13:10:32 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-05-30 12:33, Cavallino pisze: Blokowanie tej możliwoĹ›ci innym, na zasadzie psa ogrodnika, poprzez niezachowanie bezpiecznego odstÄ™pu powinno być karane i to ostro. Ależ mieĹ›ci siÄ™. Tylko że wtedy te dwa nowe odstÄ™py nie sÄ… już bezpieczne w tym samym sensie, skoro 2x mniejsze od już minimalnego bezpiecznego. Aletrantywnie można zaproponować definicjÄ™: bezpieczny odstÄ™p jest wtedy gdy po wjechaniu w jego Ĺ›rodek pojazdu, powstałe odstÄ™py sÄ… nadal bezpieczne w sensie tej definicji. Obawiam siÄ™ jednak że tego byĹ› nie chciał... ;) Zazwyczaj wystarczy puĹ›cić gaz. Czyli jedziesz z prÄ™dkoĹ›ciÄ… mniejszÄ… niż pojazd który wyprzedziłeĹ›? Przypomnij mi czy to nie jest aby właĹ›nie literalnie zakazane? A może to jeden z tych przepisów dla głupoli :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ… być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całoĹ›ci poglÄ…dom ich Autora. 25 |
Data: Maj 30 2011 13:17:46 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomoĹ›ci W dniu 2011-05-30 12:33, Cavallino pisze: OczywiĹ›cie że nie sÄ…, trzeba je od nowa wypracować. Zazwyczaj wystarczy puĹ›cić gaz. Kiedy? Przy robieniu odstÄ™pu? No to generalnie nie - takÄ… samÄ…, bo oba pojazdy muszÄ… wytracić trochÄ™ prÄ™dkoĹ›ci, żeby zachować bezpieczny odstÄ™p. 26 |
Data: Maj 30 2011 13:47:40 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-05-30 13:17, Cavallino pisze: > Przy robieniu odstÄ™pu?Zazwyczaj wystarczy puĹ›cić gaz. Czy po wyprzedzeniu jedziesz wolniej niż jechał pojazd wyprzedzany przed twoim manewrem - tylko o to mi chodzi oba pojazdy muszÄ… wytracić trochÄ™ prÄ™dkoĹ›ci, żeby zachować bezpieczny odstÄ™p. Do tego ten z tyłu wytraca 2x wiÄ™cej, bo w tym samym czasie pracuje na odbudowanie odstÄ™pu twojego i jeszcze swojego. Fajne to? Jak dla mnie wcale. Ja w myĹ›l zasady: nie rób drugiemu co tobie niemiłe, staram siÄ™ tak nie robić. Wyprzedzam wtedy, gdy jestem pewien, że mogÄ™ zrobić to naraz *bez* korzystania z luki. Albo gdy luka jest na tyle duża, że po wjechaniu nadal jest spory odstÄ™p i ani ja ani wyprzedzony hamować nie musi. Krótko mówiÄ…c staram siÄ™ wyprzedzać tak, aby nie wpływać na ruch innych pojazdów. Mniejsze luki traktujÄ™ jak bufor bezpieczeĹ„stwa na nagłÄ… potrzebÄ™, a nie rutynowÄ… metodÄ™ wyprzedzania. Korzystanie z nich to dla mnie jak pchanie siÄ™ łokciami... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ… być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całoĹ›ci poglÄ…dom ich Autora. 27 |
Data: Maj 30 2011 13:59:54 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomoĹ›ci W dniu 2011-05-30 13:17, Cavallino pisze: Nie - a grubsza tak samo (przez jakiĹ› ułamek sekundy rzecz jasna), a potem oba auta powinny robić odstÄ™p.
Nie, z 10 metrów robi siÄ™ 20, wiÄ™c tylko jeden odstÄ™p buduje - takoż i ja. Fajne to? Takie życie. Jak siÄ™ nie podoba, zawsze można wybrać PKP, albo jechać szybciej, żeby nie dawać powodów do wyprzedzania. Ja w myĹ›l zasady: nie rób drugiemu co tobie niemiłe, staram siÄ™ tak nie robić. Ja też. Nie dajÄ™ powodów żeby musiano mnie wyprzedzać. A jak komuĹ› siÄ™ spieszy to korona z głowy mi nie spada, jak mnie wyprzedzi. Na pewnoz tego tytułu nie zachowujÄ™ siÄ™ jak pies ogrodnika. Wyprzedzam wtedy, gdy jestem pewien, że mogÄ™ zrobić to naraz *bez* korzystania z luki. A to już Twój problem. 28 |
Data: Maj 30 2011 15:00:41 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-30 13:59, Cavallino pisze: Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w Czy Ty kiedykolwiek wyjezdzasz z Poznania nie-autostrada? Bo po tym co tutaj napisales, to widze dwie opcje: 1) nie 2) ten Twoj C'eed ma naprawde niezle przyspieszenie, ze tak lykasz wszystkich na raz na naszych waskich drogach usianych wysepkami, zakretami i wzniesieniami zachowujac zawsze ladny odstep z przodu i nie zmuszajac do hamowania tego z tylu -- venioo 29 |
Data: Maj 30 2011 15:06:56 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomoĹ›ci news: Czy Ty kiedykolwiek wyjezdzasz z Poznania nie-autostrada? Wyjeżdżam w 100% przypadków. 2) ten Twoj C'eed ma naprawde niezle przyspieszenie, Ceed nie jest mój. ;-) ze tak lykasz wszystkich na raz na naszych waskich drogach usianych wysepkami, zakretami i wzniesieniami zachowujac zawsze ladny odstep z przodu i nie zmuszajac do hamowania tego z tylu Nic nie napisałem o ładnych odstÄ™pach, wrÄ™cz przeciwnie - widać nie zrozumiałeĹ› przekazu. 30 |
Data: Maj 30 2011 15:38:24 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-30 15:06, Cavallino pisze: Użytkownik "venioo" napisał w wiadomoĹ›ci news:(sorry jak cytowanie sie rozsypalo, ale juz mi sie nie chce poprawiac) Ktoredy i w jakich godzinach? Bo ja DK92 w kierunku od i do Pniew i obojetnie o ktorej - mozna sie skichac takie natezenie ruchu, zwlaszcza ciezarowek. Srednia predkosc na tej trasie (od Pniew do wlotu na Dabrowskiego) z wielu pomiarow wynosi ok.83km/h Przy wariackim tempie oszczedza sie 10min. 2) ten Twoj C'eed ma naprawde niezle przyspieszenie, No dobra, firmowy, żony, jakkolwiek - co akurat tutaj niewiele zmienia ze tak lykasz wszystkich na raz na naszych waskich drogach usianych Przyznam szczerze, że z niektorymi fragmentami mam logiczny problem: >>>> Zazwyczaj wystarczy puĹ›cić gaz. >>> >>> Czyli jedziesz z prÄ™dkoĹ›ciÄ… mniejszÄ… niż pojazd który wyprzedziłeĹ›? >> >> Kiedy? > > Przy robieniu odstÄ™pu? > > Czy po wyprzedzeniu jedziesz wolniej niż jechał pojazd wyprzedzany przed twoim manewrem - tylko o to mi chodzi Nie - a grubsza tak samo (przez jakiĹ› ułamek sekundy rzecz jasna), a potem oba auta powinny robić odstÄ™p. - Czyli co, nie zwalniasz, a jedziesz tak samo (przez ulamek sekundy) a potem w magiczny sposob odstep sie robi? Czy jednak zwalniasz? > >> oba pojazdy muszÄ… wytracić trochÄ™ prÄ™dkoĹ›ci, żeby zachować bezpieczny odstÄ™p. > > Do tego ten z tyłu wytraca 2x wiÄ™cej, bo w tym samym czasie pracuje na odbudowanie > odstÄ™pu twojego i jeszcze swojego. Nie, z 10 metrów robi siÄ™ 20, wiÄ™c tylko jeden odstÄ™p buduje - takoż i ja. - W jaki magiczny sposob po wcisnieciu w odciniek 10m okolo 4m samochodu robi sie 20m ? Bo na moje to zostaje 3m z przodu i 3m z tylu > Fajne to? Takie życie. Jak siÄ™ nie podoba, zawsze można wybrać PKP, albo jechać szybciej, żeby nie dawać powodów do wyprzedzania. - Co to sa powody do wyprzedzania??? Z przekory uzyje rownie bezsensownego kontrargumentu: jak ci sie spieszy, to wybierz sobie samolot albo intercity, zamiast wyprzedzac. Mniej wiecej na tym samym poziomie argumentacja. > Ja w myĹ›l zasady: nie rób drugiemu co tobie niemiłe, staram siÄ™ tak nie robić. Ja też. Nie dajÄ™ powodów żeby musiano mnie wyprzedzać. - Tzn.? Jakie to sa powody? Jak sie jedzie w sznurze pojazdow z rowna predkoscia zachowujac jakistam minimalny odstep przed soba to juz jest wystarczajacy powod? Czy jaki? A jak komuĹ› siÄ™ spieszy to korona z głowy mi nie spada, jak mnie wyprzedzi. Na pewnoz tego tytułu nie zachowujÄ™ siÄ™ jak pies ogrodnika. > Wyprzedzam wtedy, gdy jestem pewien, że mogÄ™ zrobić to naraz *bez* korzystania z luki. A to już Twój problem. -- venioo 31 |
Data: Maj 30 2011 15:49:07 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomoĹ›ci W dniu 2011-05-30 15:06, Cavallino pisze: Bywa 92, bywa 5, bywa 11... zwlaszcza ciezarowek. Srednia predkosc na tej trasie (od Pniew do wlotu na Dabrowskiego) z wielu pomiarow wynosi ok.83km/h Nie jeżdżÄ™ zazwyczaj w wariackim tempie. Nic nie napisałem o ładnych odstÄ™pach, wrÄ™cz przeciwnie - widać nie - Czyli co, nie zwalniasz, a jedziesz tak samo (przez ulamek sekundy) a potem w magiczny sposob odstep sie robi? Czy jednak zwalniasz? Generalnie jak wjeżdżam w za mały na 2 auta odstÄ™p to powinno to wyglÄ…dać tak: wyprzedzam, wjeżdżam przed wyprzedzanego, jeszcze jadÄ™ szybciej niż wyprzedzany, a on już zaczyna zwalniać żeby SWĂ“J BEZPIECZY odstÄ™p zachować. Potem zaczynam zwalniać ja, żeby zachować odstÄ™p od poprzednika. - W jaki magiczny sposob po wcisnieciu w odciniek 10m okolo 4m samochodu robi sie 20m ? Robi siÄ™ po zwolnieniu przez wyprzedzonego. Bo na moje to zostaje 3m z przodu i 3m z tylu Prawidłowo widzisz. I to jest nowa sytuacja na drodze, do której obaj kierujÄ…cy muszÄ… siÄ™ przystosować. ZwiÄ™kszajÄ…c odstÄ™p. Jak siÄ™ nie podoba, zawsze można wybrać PKP, albo jechać szybciej, żeby nie dawać powodów do wyprzedzania. Wleczesz siÄ™ za kimĹ› i nie próbujesz go wyprzedzać. Z przekory uzyje rownie bezsensownego kontrargumentu: jak ci sie spieszy, to wybierz sobie samolot albo intercity, zamiast wyprzedzac. Ĺ»eby Tobie było wygodnie? Nie ma tak dobrze, jak nic z przeciwka nie jedzie, to ja mam prawo wyprzedzać i zazwyczaj to robiÄ™. Ty nie masz prawa żÄ…dać, aby CiÄ™ nie wyprzedzać. Mniej wiecej na tym samym poziomie argumentacja. Absolutnie nie. Nie dajÄ™ powodów żeby musiano mnie wyprzedzać. OczywiĹ›cie. Rzecz jasna o ile ten sznurek nie jedzie odpowiednio szybko, kolumny aut rzÄ…dowych, albo samochodów z PMS na zlotach to nie dotyczy zazwyczaj. ;-) 32 |
Data: Maj 30 2011 19:49:25 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | Aa. No to juz mi wyjasniles :) 33 |
Data: Maj 31 2011 09:01:53 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-30, Cavallino wrote: - Czyli co, nie zwalniasz, a jedziesz tak samo (przez ulamek sekundy) a Nie, nie. Wyprzdzany musi zahamować, zeby się nie wpakować w debila zajeżdżaj±cego drogę. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 34 |
Data: Maj 31 2011 15:03:55 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin Krzysiek Kielczewski Generalnie jak wjeżdżam w za mały na 2 auta odstÄ™p to powinno to Jak ktoĹ› siÄ™ ciÄ…gnie po drodze jak smród po gaciach i nie jest zakompleksionym dupkiem to zachowania odstÄ™pu takiego, by dało siÄ™ go wyprzedzić nie uznaje za ujmÄ™ na honorze. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 35 |
Data: Czerwiec 01 2011 00:08:09 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-31, to wrote: Nie, nie. Wyprzdzany musi zahamować, zeby się nie wpakować w debila Sytuacja pt. czekam na miejsce na wyprzedzenie tira jest Ci obca? -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 36 |
Data: Maj 31 2011 22:31:50 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin Krzysiek Kielczewski Sytuacja pt. czekam na miejsce na wyprzedzenie tira jest Ci obca? Wtedy tym bardziej zachowuje siÄ™ wiÄ™kszy dostÄ™p, bo to zwiÄ™ksza pole widzenia. A jak ktoĹ› ma tak słabe auto, że do tira przymierza siÄ™ przez 10 km to niech zmieni na mocniejsze albo nie wyprzedza. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 37 |
Data: Czerwiec 01 2011 08:46:58 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-31, to wrote: Sytuacja pt. czekam na miejsce na wyprzedzenie tira jest Ci obca? I często w ten odstęp wjeżdżaj± debile zmuszaj±cy do hamowania. A jak kto¶ ma tak słabe auto, że do tira przymierza się przez Jak słabego by nie miał wyprzedzaj±cy nie ma prawa zmuszać go do hamowania. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 38 |
Data: Czerwiec 01 2011 11:21:18 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie, nie. Wyprzdzany musi zahamować, zeby się nie wpakować w debila Ci za Tob± tego my¶lisz nie widz± ? I ile czekasz na to miejsce ? 39 |
Data: Czerwiec 01 2011 11:48:44 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, niusy.pl wrote: Jak kto¶ się ci±gnie po drodze jak smród po gaciach i nie jest Widz± i olewaj±. A czekam - aż będę miał możliwo¶ć wyprzedzenia. Niestety taka pojawia się rzadziej niż możliwo¶ć wyprzedzenia osobówki. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 40 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:07:23 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Jak kto¶ się ci±gnie po drodze jak smród po gaciach i nie jest Może masz po prostu za słaby samochód by brać się za wyprzedzanie. 41 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:23:28 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, niusy.pl wrote: Ci za Tob± tego my¶lisz nie widz± ? I ile czekasz na to miejsce ? Tak? A od jakiej mocy na wyprzedzenie tira potrzeba dokładnie tyle samo miejsca co na wyprzedzenie osobówki? -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 42 |
Data: Czerwiec 01 2011 13:23:36 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Ci za Tob± tego my¶lisz nie widz± ? I ile czekasz na to miejsce ? Nie pytaj. Jedni wyprzedzaj±, inni jad± za TIR'em 43 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:00:41 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, niusy.pl wrote: Może masz po prostu za słaby samochód by brać się za wyprzedzanie. Jak nie masz argumentów to nie dyskutuj. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 44 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:16:41 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Może masz po prostu za słaby samochód by brać się za wyprzedzanie. A na co niby miałbym mieć jakie¶ argumenty ? 45 |
Data: Maj 31 2011 21:53:47 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
- Czyli co, nie zwalniasz, a jedziesz tak samo (przez ulamek sekundy) a Musiałby wyprzedzany debil przyspieszać by wpakować się w wyprzedzaj±cego. 46 |
Data: Czerwiec 01 2011 00:08:59 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-31, niusy.pl wrote:
Nie, wyprzedzaj±cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi zwolnić, żeby zrobić mu miejsce. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 47 |
Data: Maj 31 2011 22:32:30 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin Krzysiek Kielczewski Nie, wyprzedzajÄ…cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi Nie żeby zrobić miejsce, tylko żeby dostosować odstÄ™p. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 48 |
Data: Czerwiec 01 2011 00:46:08 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: cbnet | Tak czy inaczej, jeĹ›li taki manewr debila przyuważyłaby Nie żeby zrobić miejsce, tylko żeby dostosować odstÄ™p. 49 |
Data: Maj 31 2011 22:57:21 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: to | begin cbnet Tak czy inaczej, jeĹ›li taki manewr debila przyuważyłaby Policja, to ma Na podstawie jakiego przepisu, toppostujÄ…cy trollu? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 50 |
Data: Czerwiec 01 2011 01:08:10 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: cbnet | Dobre pytanie. Na podstawie jakiego przepisu, toppostujÄ…cy trollu? 51 |
Data: Czerwiec 01 2011 08:47:55 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-05-31, to wrote: Nie, wyprzedzaj±cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi Odstęp był dostosowany przed wyprzedzaniem. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 52 |
Data: Czerwiec 01 2011 11:24:46 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie, wyprzedzaj±cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi Twój odstęp a nie odstęp do wyprzedzenia Ciebie. 53 |
Data: Czerwiec 01 2011 11:22:51 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Generalnie jak wjeżdżam w za mały na 2 auta odstęp to powinno to wygl±dać Z czasem wyprzedzany debil musi sobie zrobić miejsce, ale na moment przecież nie bo po co jak wyprzedzaj±cy mu po prostu odjedzie. 54 |
Data: Czerwiec 01 2011 11:49:36 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, niusy.pl wrote: Nie, wyprzedzaj±cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi Nie ważne co będzie póĽniej, ważne że manewr wyprzedzania został przeprowadzony niezgodnie z przepisami. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 55 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:06:47 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie, wyprzedzaj±cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi Ważne, że skutecznie a nie że niezgodnie z przepisami. 56 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:17:15 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomo¶ci news: Nie ważne co będzie póĽniej, ważne że manewr wyprzedzania został Ależ zgodnie z przepisami. Nie ma nigdzie nakazu uwzględniania co się ma dziać z wyprzedzanym PO zakończonym manewrze wyprzedzania. Jego jazda, jego wola, jego obowi±zki, wyprzedzaj±cemu nic do tego. HINT: Obowi±zek zachowania odstępu i konieczno¶ć jego wykonania (przez wyprzedzonego) po wyprzedzeniu nie jest utrudnieniem ruchu, a co najwyżej zmniejszeniem jego wygody (i jego widzimisie nie ma tu nic do rzeczy). Gdyby było inaczej, na tej samej zasadzie samopoczucie wyprzedzonego pierwszego pojazdu w kolumnie też mogłoby zostać pogorszone, z tego tytułu że został wyprzedzony, a tak sobie fajnie pierwszy jechał, a teraz musi jako drugi, na pewno jego zdaniem jest to utrudnienie mu ruchu..... 57 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:26:08 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, Cavallino wrote: Nie ważne co będzie póĽniej, ważne że manewr wyprzedzania został Bredzisz. Zmuszenie do hamowania to jest utrudnienie ruchu. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 58 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:39:28 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie ważne co będzie póĽniej, ważne że manewr wyprzedzania został Ale jak luka jest za mała to Ty też nie będziesz miał bezpiecznego odstępu. 59 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:42:28 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomo¶ci news: Nie ma nigdzie nakazu uwzględniania co się ma dziać z wyprzedzanym PO zakończonym manewrze wyprzedzania. No i będę musiał go sobie zrobić. Już PO wyprzedzeniu. Identycznie jak w sytuacji w której luka staje się zbyt mała, bo kolumna zwalnia. 60 |
Data: Czerwiec 01 2011 13:30:01 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie ma nigdzie nakazu uwzględniania co się ma dziać z wyprzedzanym PO zakończonym manewrze wyprzedzania. No nie, jak nie możesz wyprzedzić to nie wyprzedzasz.
Sam jeste¶ kolumna, gło¶nikowa chyba :-) 61 |
Data: Czerwiec 01 2011 13:37:41 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomo¶ci news: Ale jak luka jest za mała to Ty też nie będziesz miał bezpiecznego odstępu. Oczywi¶cie, przy czym nie możesz=fizycznie się nie wmie¶cisz, a nie "zabraknie Ci 10 m odstępu od poprzednika". 62 |
Data: Czerwiec 01 2011 12:22:22 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, niusy.pl wrote: Nie, wyprzedzaj±cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi Skuteczne wymuszanie na innych użytkownikach drogi... -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 63 |
Data: Czerwiec 01 2011 13:22:09 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie, wyprzedzaj±cy debil wyraĽnie zaznaczył, że wyprzedzany musi Mamy jechać w sznurku dlatego, że Ty nie możesz wyprzedzić ??? 64 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:00:56 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, niusy.pl wrote: Nie ważne co będzie póĽniej, ważne że manewr wyprzedzania został Nie, masz wyprzedzać zgodnie z przepisami. -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 65 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:18:40 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie ważne co będzie póĽniej, ważne że manewr wyprzedzania został Daj mi spokój. Nie umiesz wyprzedzić to inni Ciebie wyprzedzaj±. Proste. 66 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:28:54 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2011-06-01, niusy.pl wrote: Nie, masz wyprzedzać zgodnie z przepisami. Nie umiesz wyprzedzać zgodnie z przepisami to się przesi±dĽ do poci±gu. -- Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ 67 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:37:11 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Nie, masz wyprzedzać zgodnie z przepisami. A ja umiem. Ty nie umiesz. -> IdĽ do piaskownicy 68 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:11:12 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-06-01 13:22, niusy.pl pisze:
Argumentujac jak Cavallino: jak Ci sie nie podoba jazda w sznurku to przesiadz sie na PKP :) -- venioo 69 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:15:34 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci W dniu 2011-06-01 13:22, niusy.pl pisze: Nie w tym przypadku jest prostsze wyj¶cie - wyprzedĽ jak człowiek, olewaj±c kretyńskie problemy kapeluszników. 70 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:27:51 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-06-01 15:15, Cavallino pisze: _wyprzedĽ jak człowiek_ To jest cale clue wypowiedzi :) -- venioo 71 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:33:16 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci W dniu 2011-06-01 15:15, Cavallino pisze: Dokładnie. Idealnie stoi w przeciwwadze do Twoich kapeluszniczych problemów z jazd±. 72 |
Data: Czerwiec 02 2011 08:23:34 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-06-01 15:33, Cavallino pisze: Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci W pelni sie z Toba zgadzam, wiec nie za bardzo wiem o co Tobie chodzi. A co do kapelusznictwa to chetnie bym Cie przewiozl (moim normalnym samochodem, a nie b±kiem żony, którym czasem jeżdże i którego w sumie dotyczyło pytanie) :) Bo odnosze wrazenie, ze na podstawie jednej sytuacji wyciagnales zbyt ogolne wnioski. -- venioo 73 |
Data: Czerwiec 02 2011 09:39:15 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci news: A co do kapelusznictwa to chetnie bym Cie przewiozl (moim normalnym samochodem, a nie b±kiem żony, którym czasem jeżdże i którego w sumie dotyczyło pytanie) :) Bardzo możliwe, ale wybacz, ż±danie żeby nikt Cię nie wyprzedzał, to czym niby miało pachnieć? Ja niezależnie od tego czym jadę nie mam żadnych problemów z wyprzedzaniem przez kogokolwiek. 74 |
Data: Czerwiec 02 2011 09:57:18 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-06-02 09:39, Cavallino pisze: Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci news: Ja tez nie mam z tym problemu, napisalem tylko, ze strasznie mnie wkur... jak ktos sie na chama wbija, bo jego duma jest urazona, ze jedzie na koncu w dodatku za malym samochodem. Napisalem to, zeby wybadac, czy macie podobne spostrzezenia, czy tylko ja mam takiego pecha do chamow, a tu mnie wszyscy pojechali od kapeluszy. Do tych wyprzedzajacych normalnie nie mam zadnych zastrzezen i na odcinkach gdzie sie da ulatwiam im wyprzedzanie zjezdzajac na max do prawej krawedzi, w koncu kazdemu moze sie czasami gdzies spieszyc :) -- venioo 75 |
Data: Czerwiec 02 2011 10:04:43 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "venioo" napisał w wiadomo¶ci news: Ja tez nie mam z tym problemu, Po czynach ich poznacie, a nie po słowach. Gdyby¶ nie miał problemu - nie byłoby tej dyskusji. napisalem tylko, ze strasznie mnie wkur... jak ktos sie na chama wbija, bo jego duma jest urazona, ze jedzie na koncu w dodatku za malym samochodem. Jak na razie z tego co piszesz, wygl±da, że to Twoja duma jest urażona (że Cię wyprzedzaj±) i że posuwasz się nawet do tego że SPECJALNIE pozostawiasz zbyt mały odstęp żeby utrudnić komu¶ wyprzedzanie. Napisalem to, zeby wybadac, czy macie podobne spostrzezenia, czy tylko ja mam takiego pecha do chamow, a tu mnie wszyscy pojechali od kapeluszy. Tak, czasem mamy takiego pecha, że wyprzedzanemu chamowi nie w smak, że jest wyprzedzany. 76 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:20:45 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
Ważne, że skutecznie a nie że niezgodnie z przepisami. Można jeszcze marudera wyprzedzić i sprawę zakończyć. 77 |
Data: Czerwiec 01 2011 15:25:17 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Cavallino | Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomo¶ci news: Argumentujac jak Cavallino: jak Ci sie nie podoba jazda w sznurku to przesiadz sie na PKP :) Dokładnie, to jedyny sensowny sposób na ten "problem", tak naprawdę będ±cy kapeluszniczym zwichnięciem psychiki. 78 |
Data: Maj 30 2011 16:10:20 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: niusy.pl |
A Ty wbijasz siÄ™ w 10m luki miÄ™dzy pojazdami żeby mieć po 3m z przodu i 3m z tyłu zmuszajÄ…c tego za TobÄ…do hamowania? Wyprzedza kolejne samochody jak tylko nadaży siÄ™ okazja czego Ty zrobić nie mogłeĹ› bo np masz za mało koników albo po prostu nie chciało Ci siÄ™. - hamujesz bezpoĹ›rednio po wyprzedzaniu? I co z tego ? Wyrównuje prÄ™dkoć. MusiałbyĹ› przyspieszać by uniemożliwiać mu hamowanie by CiÄ™ to bezpoĹ›rednio dotknÄ™ło. 79 |
Data: Maj 28 2011 10:54:01 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Stefan Szczygielski | W dniu 28.05.2011 01:22, venioo pisze: W dniu 2011-05-28 00:05, J.F. pisze: No chyba lepiej, żeby się kowboj wbił w te 10m niż wysadził Ciebie do rowu. A jak sam nie jeste¶ kowbojem i prędko¶ć ci odpowiada to powiniene¶ jechać blisko prawej i z >50m za tym przed tob± oszczędzaj±c nerwy, hamulce i kowboje... A jak jeszcze widzisz, że przed Tob± długa pusta prosta to zachęcasz krótkim prawym klikem kowboja, żeby sobie pojechał dalej. Im krótszy i dalszy kontakt z kowbojem tym dla Ciebie przecież lepiej... S. 80 |
Data: Maj 28 2011 16:34:19 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-28 10:54, Stefan Szczygielski pisze: W dniu 28.05.2011 01:22, venioo pisze: Wła¶nie tak staram się robić :) Tylko nie zawsze się da. -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 81 |
Data: Maj 27 2011 21:29:58 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Marcin Jan | W dniu 11-05-27 20:08, venioo pisze: Miałem dzisiaj sytuację, że jad±cy przede mn± samochód nagle zahamował, obstawiam że współwina: Jego że mu stop nie działał ( i teraz pytanie czy mógł o tym widzieć? np. spaprana instalacja, brak żarówek, czy też pech który przepalił obie żarówki w trakcie jazdy) Twoja że nie zachowałe¶ bezpiecznej odległo¶ci ( zasada ograniczonego zaufania) pozdrawiam marcin jan 82 |
Data: Maj 27 2011 21:42:52 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Dykus | Witam, Miałem dzisiaj sytuację, że jad±cy przede mn± samochód nagle zahamował, Też się z czym¶ takim spotkałem. Aż chciałem zatrzymać go¶cia i mu powiedzieć, że ¶wiatła stopu mu nie ¶wiec±, ale nie było okazji. Nawet my¶lałem, że specjalnie hamuje ręcznym, bo nożny nie działa, albo chce sobie autko wyremontować z OC - bo czy jest obowi±zek hamowania nożnym lub zakaz używania ręcznego na jezdni podczas jazdy? :) -- Pozdrawiam, Dykus. 83 |
Data: Maj 27 2011 23:47:42 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: szufla |
Nawet my¶lałem, że specjalnie hamuje ręcznym, bo nożny nie działa, albo Reczny to "zaden hamulec", szybciej biegami wyhamujesz. Droga hamowania na recznym ze 100km/h to z 200m :) sz. 84 |
Data: Maj 28 2011 01:41:47 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Fri, 27 May 2011 20:08:21 +0200, venioo napisał(a): Jakbym się wpakował w taki samochód czyja byłaby wina? Jesli rozpatrujemy to, co opisałe¶ - to kieruj±cego przed Tob±. Jesli mowa o realiach s±dowych - to cholera wie. Po pierwsze - trzeba udowodnić, że się nei zapaliły. Po drugie - trzeba udowodnic, że to niezapalenie sie miało wpływ na opóĽnienie Twojej reakcji. Po trzecie - trzeba udowodnić, że opóĽnienie tej reakcji spowodowało kolizję. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 85 |
Data: Maj 30 2011 12:32:43 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: Jarek Andrzejewski | On Fri, 27 May 2011 20:08:21 +0200, venioo wrote: Ale za chwilę sytuacja się powtórzyła /.../ Twoja. Za mały odstęp utrzymywałe¶, skoro wiedziałe¶, że go¶ciowi nie działaj± ¶wiatła stop. 86 |
Data: Maj 30 2011 15:01:22 | Temat: Re: z serii czyja wina | Autor: venioo | W dniu 2011-05-30 12:32, Jarek Andrzejewski pisze: On Fri, 27 May 2011 20:08:21 +0200, wrote: Nie wiedzialem - czytaj ze zrozumieniem. -- venioo |

