Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
1 | Data: Grudzien 28 2007 22:34:51 |
Temat: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | |
Autor: Tomasz Dąbrowski | Witam. 2 |
Data: Grudzien 28 2007 23:22:25 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: stona | Tomasz Dąbrowski pisze: Docisnalem mocniej oba pedaly ekhmmmmm sprzeglo zawsze sie wciska do konca w takiej sytuacji. Jak wcisnales tylko do polowy to moglo jeszcze nie wysprzeglic. Ale masz dobrą kolejnosc wciskania pedałów, hamulec, potem sprzeglo. -- Mercedes-Benz 300E Blos Edyszyn :P 3 |
Data: Grudzien 28 2007 23:20:26 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Jacek Ostaszewski | Tomasz Dąbrowski pisze: http://allegro.pl/item287...trowy_nowy.html Co do sprzęgła - nie powiem, nie wiem, nie miałem czegoś takiego. Co do odkurzacza - są słabe. Pozbiera piach z miejsc ogólniedostępnych, ze szczelin - nie. Lepiej co jakiś czas podjechać na stację i za 2 złote odkurzysz silnym sprawnym odkurzaczem. jeden cykl na zwyczajne odkurzanie wystarczy. -- JackOss - po kiego mi sygnaturka?!! 4 |
Data: Grudzien 29 2007 11:54:20 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał: Witam. To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy. Krzysiek Kiełczewski 5 |
Data: Grudzien 29 2007 13:22:27 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Tomasz Dąbrowski | Krzysiek Kielczewski pisze: Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał: Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w ogole sprzegla nie wcisnal. 6 |
Data: Grudzien 29 2007 14:42:18 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: R2r | Tomasz Dąbrowski pisze: Krzysiek Kielczewski pisze:Ładnie to tak!? Sam twierdzisz "jestem raczej poczatkujacym kierowca, dopiero sie ucze techniki motoryzacyjnej" co widać zresztą po Twoim opisie. Kolega Ci podpowiada prawidłowe działanie a Ty mu pyskujesz! uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare elementow zostalo wymienionych.I co z tego jeżeli nie działa prawidłowo? Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w ogole sprzegla nie wcisnal.Czyli samochód zaczął prawidłowo hamować? Bo nie wiem, czy wiesz, ale już sam silnik z chwilą zdjęcia nogi z gazu zaczyna hamować. Jak do tego dołączysz hamulec to hamowanie powinno być już bardzo skuteczne. Jesli nie jest to... biegaj do mechanika. :-) I nie krzycz na innych gdy próbują Ci pomóc. -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 7 |
Data: Grudzien 29 2007 15:06:53 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał: Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać. Krzysiek Kiełczewski 8 |
Data: Grudzien 29 2007 20:47:12 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Mo | Krzysiek Kielczewski pisze: Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał: No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1, samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie? Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła? Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..? Pozdrawiam M. -- Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain) 9 |
Data: Grudzien 29 2007 21:12:25 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: R2r | Mo pisze: No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,Nie bardzo rozumiem o co pytasz. Mógłbyś tak "bardziej po polsku"? Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?Dokładnie tak. Im niższy bieg tym większa siła hamowania silnika. Dlatego na pierwszym biegu gwałtowne puszczenie gazu powoduje silne szarpnięcie (przyhamowanie samochodu), a na wyższym biegu to szarpnięcie będzie słabsze. Tylko w celu ochrony sprzęgła przed szybkim zużyciem zalecałbym jednak choć minimalne wyrównanie obrotów przez chwilowe dodanie gazu przed puszczeniem pedału sprzęgła. ;-) Umiejętność hamowania silnikiem przydaje się szczególnie w górach i warto poćwiczyć aby ją posiąść. -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 10 |
Data: Grudzien 29 2007 21:15:59 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Mo* napisał: Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pareZdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu zTo biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy. No i co z tego? Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła? Na 4 przy 75km/h? Ledwo zauważy. Przy tej prędkości hamowanie silnikiem to się trójką robi, w zmocnionej wersji dwójką. Krzysiek Kiełczewski 11 |
Data: Grudzien 30 2007 12:46:24 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Mo | Krzysiek Kielczewski pisze: Sami popatrzcie co *Mo* napisał: No to, że po wciśnięciu sprzęgła nie hamował już silnikiem. Tak mi się wydaje. Więc jeśli za słabo docisnął hamulec, a coś z nim jeszcze jest nie tak, to sobie pudełko sunęło dalej jakby nigdy nic.
Z odpowiedzi obu Panów wnioskuję, że silnik znosi takie działania dobrze, a celem ochrony sprzęgła należy tylko unikać szarpnięć. Dzięki, lubię to robić, odkąd się nauczyłam. :) Pozdrawiam M. -- Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain) 12 |
Data: Grudzien 30 2007 14:48:18 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Mo* napisał: No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza naCzytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pareZdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu zTo biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy. W skrócie: albo nie nacisnął hamulca, albo ten hamulec nie działa. Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła? Dobrze tylko jest pilnować, żeby nie przekraczać dopuszczalnych obrotów silnika... Krzysiek Kiełczewski 13 |
Data: Grudzien 30 2007 17:47:22 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Mo | Krzysiek Kielczewski pisze:
Yyy... że co? Znaczy w górę nie przekraczać? Spoko, daleko mi do tego, szczególnie przy hamowaniu! ;D Szampańskiego M. -- Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain) 14 |
Data: Grudzien 30 2007 18:49:36 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: R2r | Mo pisze: Yyy... że co? Znaczy w górę nie przekraczać? Spoko, daleko mi do tego,Chodzi o to by np. nie próbować hamować przełączając od razu na pierwszy bieg przy dużych prędkościach (czyli prosto z 5. na 1. lub 2.) :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 15 |
Data: Grudzien 30 2007 19:53:21 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Mo | R2r pisze: Mo pisze:Aaaa, to nie, ja po jednym schodku. :) Dzięki za tłumaczenie! Szampańskiego M. -- Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain) 16 |
Data: Grudzien 29 2007 23:28:06 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Tomasz Dąbrowski | Mo pisze: Krzysiek Kielczewski pisze: Cala sytuacja dziwi mnie o tyle, ze jezeli puszczam gaz, to silnik zaczyna sam z siebie spowalniac samochod, a jezeli dodam do tego jeszcze hamulec, auto zwalnia bardzo szybko. W tej sytuacji nie dosc, ze puscilem gaz i zaczalem hamowac, samochod wcale nie zwalnial. Wcisnalem sprzeglo, czyli praktycznie odlaczylem silnik, ale mimo to czulem jakby jednoczescie hamulce dzialaly, ale naped rowniez. Jedynie bardzo mocne hamowanie z piskiem opon (az samochod zaczal odbijac na boki) pomoglo. 17 |
Data: Grudzien 30 2007 12:53:05 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Mo | Tomasz Dąbrowski pisze: Mo pisze: No, działał napęd, siły rozpędu. Po coś to sprzęgło wdeptywał? Nie jestem mistrzem kierownicy, podobnie jak Ty dopiero się uczę, ale sprzęgło przy hamowaniu wciskam dopiero jak już prawie stoję, no chyba że redukuję biegi... ;) Pozdrawiam M. -- Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain) 18 |
Data: Grudzien 30 2007 13:45:20 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Tomasz Dąbrowski | Mo pisze: Tomasz Dąbrowski pisze: Moze sie myle, ale chyba powyzsze nie zawsze jest prawda. Jezeli silnik jeszcze jest na wysokich obrotach, a pozostawi mu sie wysoki bieg, to aby szybko zahamowac lepiej jest wcisnac sprzeglo. Hamowanie silnikiem rozpoczyna sie, gdy obroty zaczynaja spadac, a to czasem troche trwa. 19 |
Data: Grudzien 30 2007 14:29:09 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: R2r | Tomasz Dąbrowski pisze: Moze sie myle, ale chyba powyzsze nie zawsze jest prawda. Jezeli silnik jeszcze jest na wysokich obrotach, a pozostawi mu sie wysoki bieg, to aby szybko zahamowac lepiej jest wcisnac sprzeglo. Hamowanie silnikiem rozpoczyna sie, gdy obroty zaczynaja spadac, a to czasem troche trwa.Owszem, mylisz się. :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 20 |
Data: Grudzien 31 2007 07:49:52 | Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem | Autor: Jacek Ostaszewski | .... Po coś to sprzęgło wdeptywał? |