Grupy dyskusyjne   »   Renault Thalia - problem ze sprzęgłem

Renault Thalia - problem ze sprzęgłem



1 Data: Grudzien 28 2007 22:34:51
Temat: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Tomasz Dąbrowski 

Witam.

Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze jestem raczej poczatkujacym kierowca, dopiero sie ucze techniki motoryzacyjnej.

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial. Docisnalem mocniej oba pedaly i auto w koncu zahamowalo z piskiem opon. Wydaje mi sie, ze za pierwszym razem sprzeglo nacisnalem maksymalnie, ale czy mozliwe, ze nie "zalapalo"? Uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany.

P.S. Czy ktos z Was posiada odkurzacz podobny do tego:
http://allegro.pl/item287...trowy_nowy.html
Zastanawiam sie nad takowym zakupem, ale ponoc takie odkurzacze sa bardzo slabe. Podlaczenie do sieci nie wchodzi w gre. W zasadzie wystarczylby mi sprzet, ktory zbierze gromadzocy sie na podlodze piasek.



2 Data: Grudzien 28 2007 23:22:25
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: stona 

Tomasz Dąbrowski pisze:

 Docisnalem mocniej oba pedaly



ekhmmmmm sprzeglo zawsze sie wciska do konca w takiej sytuacji. Jak wcisnales tylko do polowy to moglo jeszcze nie wysprzeglic. Ale masz dobrą kolejnosc wciskania pedałów, hamulec, potem sprzeglo.
--

Mercedes-Benz 300E
Blos Edyszyn :P

3 Data: Grudzien 28 2007 23:20:26
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Jacek Ostaszewski 

Tomasz Dąbrowski pisze:
.... P.S. Czy ktos z Was posiada odkurzacz podobny do tego:

http://allegro.pl/item287...trowy_nowy.html
Zastanawiam sie nad takowym zakupem, ale ponoc takie odkurzacze sa bardzo slabe. Podlaczenie do sieci nie wchodzi w gre. W zasadzie wystarczylby mi sprzet, ktory zbierze gromadzocy sie na podlodze piasek.

Co do sprzęgła - nie powiem, nie wiem, nie miałem czegoś takiego.
Co do odkurzacza - są słabe. Pozbiera piach z miejsc ogólniedostępnych, ze szczelin - nie. Lepiej co jakiś czas podjechać na stację i za 2 złote odkurzysz silnym sprawnym odkurzaczem. jeden cykl na zwyczajne odkurzanie wystarczy.
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

4 Data: Grudzien 29 2007 11:54:20
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał:

Witam.

Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze jestem raczej poczatkujacym kierowca,
dopiero sie ucze techniki motoryzacyjnej.

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z
predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili
sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.

To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski

5 Data: Grudzien 29 2007 13:22:27
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Tomasz Dąbrowski 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał:

Witam.

Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze jestem raczej poczatkujacym kierowca, dopiero sie ucze techniki motoryzacyjnej.

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.

To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski

Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w ogole sprzegla nie wcisnal.

6 Data: Grudzien 29 2007 14:42:18
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: R2r 

Tomasz Dąbrowski pisze:

Krzysiek Kielczewski pisze:
To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski

Czytaj dokladnie,
Ładnie to tak!? Sam twierdzisz "jestem raczej poczatkujacym kierowca, dopiero sie ucze techniki motoryzacyjnej" co widać zresztą po Twoim opisie.  Kolega Ci podpowiada prawidłowe działanie a Ty mu pyskujesz!

uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare elementow zostalo wymienionych.
I co z tego jeżeli nie działa prawidłowo?

Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w ogole sprzegla nie wcisnal.
Czyli samochód zaczął prawidłowo hamować? Bo nie wiem, czy wiesz, ale już sam silnik z chwilą zdjęcia nogi z gazu zaczyna hamować. Jak do tego dołączysz hamulec to hamowanie powinno być już bardzo skuteczne. Jesli nie jest to... biegaj do mechanika. :-)
I nie krzycz na innych gdy próbują Ci pomóc.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

7 Data: Grudzien 29 2007 15:06:53
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał:

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z
predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili
sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.

To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski

Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare
elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w
ogole sprzegla nie wcisnal.

Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.

Krzysiek Kiełczewski

8 Data: Grudzien 29 2007 20:47:12
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Mo 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał:

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z
predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili
sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.
To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski
Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare
elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w
ogole sprzegla nie wcisnal.

Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.

No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?

Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

9 Data: Grudzien 29 2007 21:12:25
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: R2r 

Mo pisze:

No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?
Nie bardzo rozumiem o co pytasz. Mógłbyś tak "bardziej po polsku"?

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?
Dokładnie tak. Im niższy bieg tym większa siła hamowania silnika. Dlatego na pierwszym biegu gwałtowne puszczenie gazu powoduje silne szarpnięcie (przyhamowanie samochodu), a na wyższym biegu to szarpnięcie będzie słabsze.
Tylko w celu ochrony sprzęgła przed szybkim zużyciem zalecałbym jednak choć minimalne wyrównanie obrotów przez chwilowe dodanie gazu przed puszczeniem pedału sprzęgła. ;-)
Umiejętność hamowania silnikiem przydaje się szczególnie w górach i warto poćwiczyć aby ją posiąść.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

10 Data: Grudzien 29 2007 21:15:59
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Mo* napisał:

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z
predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili
sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.
To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski
Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare
elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w
ogole sprzegla nie wcisnal.

Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.

No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?

No i co z tego?

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?

Na 4 przy 75km/h? Ledwo zauważy. Przy tej prędkości hamowanie silnikiem
to się trójką robi, w zmocnionej wersji dwójką.

Krzysiek Kiełczewski

11 Data: Grudzien 30 2007 12:46:24
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Mo 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Sami popatrzcie co *Mo* napisał:

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z
predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili
sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.
To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski
Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare
elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w
ogole sprzegla nie wcisnal.
Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.
No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?

No i co z tego?

No to, że po wciśnięciu sprzęgła nie hamował już silnikiem. Tak mi się
wydaje. Więc jeśli za słabo docisnął hamulec, a coś z nim jeszcze jest
nie tak, to sobie pudełko sunęło dalej jakby nigdy nic.

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?

Na 4 przy 75km/h? Ledwo zauważy. Przy tej prędkości hamowanie silnikiem
to się trójką robi, w zmocnionej wersji dwójką.

Z odpowiedzi obu Panów wnioskuję, że silnik znosi takie działania
dobrze, a celem ochrony sprzęgła należy tylko unikać szarpnięć. Dzięki,
lubię to robić, odkąd się nauczyłam. :)


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

12 Data: Grudzien 30 2007 14:48:18
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Mo* napisał:

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z
predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili
sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.
To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski
Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare
elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w
ogole sprzegla nie wcisnal.
Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.
No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?

No i co z tego?

No to, że po wciśnięciu sprzęgła nie hamował już silnikiem. Tak mi się
wydaje. Więc jeśli za słabo docisnął hamulec, a coś z nim jeszcze jest
nie tak, to sobie pudełko sunęło dalej jakby nigdy nic.

W skrócie: albo nie nacisnął hamulca, albo ten hamulec nie działa.

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?

Na 4 przy 75km/h? Ledwo zauważy. Przy tej prędkości hamowanie silnikiem
to się trójką robi, w zmocnionej wersji dwójką.

Z odpowiedzi obu Panów wnioskuję, że silnik znosi takie działania
dobrze, a celem ochrony sprzęgła należy tylko unikać szarpnięć. Dzięki,
lubię to robić, odkąd się nauczyłam. :)

Dobrze tylko jest pilnować, żeby nie przekraczać dopuszczalnych obrotów
silnika...

Krzysiek Kiełczewski

13 Data: Grudzien 30 2007 17:47:22
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Mo 

Krzysiek Kielczewski pisze:
> W skrócie: albo nie nacisnął hamulca, albo ten hamulec nie działa.

No w skrócie tak. :)


Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?
Na 4 przy 75km/h? Ledwo zauważy. Przy tej prędkości hamowanie silnikiem
to się trójką robi, w zmocnionej wersji dwójką.
Z odpowiedzi obu Panów wnioskuję, że silnik znosi takie działania
dobrze, a celem ochrony sprzęgła należy tylko unikać szarpnięć. Dzięki,
lubię to robić, odkąd się nauczyłam. :)

Dobrze tylko jest pilnować, żeby nie przekraczać dopuszczalnych obrotów
silnika...

Yyy... że co? Znaczy w górę nie przekraczać? Spoko, daleko mi do tego,
szczególnie przy hamowaniu! ;D


Szampańskiego
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

14 Data: Grudzien 30 2007 18:49:36
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: R2r 

Mo pisze:

Yyy... że co? Znaczy w górę nie przekraczać? Spoko, daleko mi do tego,
szczególnie przy hamowaniu! ;D
Chodzi o to by np. nie próbować hamować przełączając od razu na pierwszy bieg przy dużych prędkościach (czyli prosto z 5. na 1. lub 2.) :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

15 Data: Grudzien 30 2007 19:53:21
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Mo 

R2r pisze:

Mo pisze:
Yyy... że co? Znaczy w górę nie przekraczać? Spoko, daleko mi do tego,
szczególnie przy hamowaniu! ;D
Chodzi o to by np. nie próbować hamować przełączając od razu na pierwszy
bieg przy dużych prędkościach (czyli prosto z 5. na 1. lub 2.) :-)

Aaaa, to nie, ja po jednym schodku. :) Dzięki za tłumaczenie!

Szampańskiego
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

16 Data: Grudzien 29 2007 23:28:06
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Tomasz Dąbrowski 

Mo pisze:

Krzysiek Kielczewski pisze:
Sami popatrzcie co *Tomasz Dąbrowski* napisał:

Zdarzyla mi sie dzis dziwna sytuacja. Jechalem na 5-tym biegu z predkoscia ok 75km/h. Zblizaly sie swiatla, wcisnalem hamulec, po chwili sprzeglo, ale samochod wcale nie zwalnial.
To biegaj do mechanika, żeby Ci naprawił układ hamulcowy.

Krzysiek Kiełczewski
Czytaj dokladnie, uklad hamulcowy byl niedawno sprawdzany, pare elementow zostalo wymienionych. Cala sytuacja wygladala tak, jakbym w ogole sprzegla nie wcisnal.
Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.

No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?

Pozdrawiam
M.

Cala sytuacja dziwi mnie o tyle, ze jezeli puszczam gaz, to silnik zaczyna sam z siebie spowalniac samochod, a jezeli dodam do tego jeszcze hamulec, auto zwalnia bardzo szybko. W tej sytuacji nie dosc, ze puscilem gaz i zaczalem hamowac, samochod wcale nie zwalnial. Wcisnalem sprzeglo, czyli praktycznie odlaczylem silnik, ale mimo to czulem jakby jednoczescie hamulce dzialaly, ale naped rowniez. Jedynie bardzo mocne hamowanie z piskiem opon (az samochod zaczal odbijac na boki) pomoglo.

17 Data: Grudzien 30 2007 12:53:05
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Mo 

Tomasz Dąbrowski pisze:

Mo pisze:
Krzysiek Kielczewski pisze:
Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.

No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?

Pozdrawiam
M.

Cala sytuacja dziwi mnie o tyle, ze jezeli puszczam gaz, to silnik
zaczyna sam z siebie spowalniac samochod, a jezeli dodam do tego jeszcze
hamulec, auto zwalnia bardzo szybko. W tej sytuacji nie dosc, ze
puscilem gaz i zaczalem hamowac, samochod wcale nie zwalnial. Wcisnalem
sprzeglo, czyli praktycznie odlaczylem silnik, ale mimo to czulem jakby
jednoczescie hamulce dzialaly, ale naped rowniez. Jedynie bardzo mocne
hamowanie z piskiem opon (az samochod zaczal odbijac na boki) pomoglo.

No, działał napęd, siły rozpędu. Po coś to sprzęgło wdeptywał? Nie
jestem mistrzem kierownicy, podobnie jak Ty dopiero się uczę, ale
sprzęgło przy hamowaniu wciskam dopiero jak już prawie stoję, no chyba
że redukuję biegi... ;)


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

18 Data: Grudzien 30 2007 13:45:20
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Tomasz Dąbrowski 

Mo pisze:

Tomasz Dąbrowski pisze:
Mo pisze:
Krzysiek Kielczewski pisze:
Co byś nie robił ze sprzęgłem to po naciśnięciu hamulca (a zwłaszcza na
piątym biegu) samochód ma psi obowiązek zacząć zwalniać.
No ale jak wysprzęglił, to rozłączył skrzynię i mógł mieć nawet 1,
samochód się toczy siłą rozpędu tych 75, czy nie?

Tak apropos, jak silnik znosi wrzucenie tu 4. i puszczenie sprzęgła?
Takie hamowanie silnikiem we wzmocnionej wersji..?

Pozdrawiam
M.
Cala sytuacja dziwi mnie o tyle, ze jezeli puszczam gaz, to silnik
zaczyna sam z siebie spowalniac samochod, a jezeli dodam do tego jeszcze
hamulec, auto zwalnia bardzo szybko. W tej sytuacji nie dosc, ze
puscilem gaz i zaczalem hamowac, samochod wcale nie zwalnial. Wcisnalem
sprzeglo, czyli praktycznie odlaczylem silnik, ale mimo to czulem jakby
jednoczescie hamulce dzialaly, ale naped rowniez. Jedynie bardzo mocne
hamowanie z piskiem opon (az samochod zaczal odbijac na boki) pomoglo.

No, działał napęd, siły rozpędu. Po coś to sprzęgło wdeptywał? Nie
jestem mistrzem kierownicy, podobnie jak Ty dopiero się uczę, ale
sprzęgło przy hamowaniu wciskam dopiero jak już prawie stoję, no chyba
że redukuję biegi... ;)


Pozdrawiam
M.

Moze sie myle, ale chyba powyzsze nie zawsze jest prawda. Jezeli silnik jeszcze jest na wysokich obrotach, a pozostawi mu sie wysoki bieg, to aby szybko zahamowac lepiej jest wcisnac sprzeglo. Hamowanie silnikiem rozpoczyna sie, gdy obroty zaczynaja spadac, a to czasem troche trwa.

19 Data: Grudzien 30 2007 14:29:09
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: R2r 

Tomasz Dąbrowski pisze:

Moze sie myle, ale chyba powyzsze nie zawsze jest prawda. Jezeli silnik jeszcze jest na wysokich obrotach, a pozostawi mu sie wysoki bieg, to aby szybko zahamowac lepiej jest wcisnac sprzeglo. Hamowanie silnikiem rozpoczyna sie, gdy obroty zaczynaja spadac, a to czasem troche trwa.
Owszem, mylisz się. :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

20 Data: Grudzien 31 2007 07:49:52
Temat: Re: Renault Thalia - problem ze sprzęgłem
Autor: Jacek Ostaszewski 

.... Po coś to sprzęgło wdeptywał?


Nie o to chodzi, po co wdeptywał, tylko dlaczego nie hamował samochód nawet jak już było wdepnięte?
Czy to było techniczne zachowanie czy nie - powinien był hamować.


--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

Renault Thalia - problem ze sprzęgłem



Grupy dyskusyjne