Grupy dyskusyjne   »   Rondo, policjant, czerwone i dylemat

Rondo, policjant, czerwone i dylemat



1 Data: Grudzien 23 2006 17:32:10
Temat: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Telemach 


Moze to byc dowolne rondo o ruchu kierowanym ale dla zobrazowania przytocze
przyklad ronda Grzegorzeckiego w Krakowie. Jadac z al.Powstania Warszawskiego na
 wprost w ul.Kotlarska przejezdzamy przez rondo prosto. Pierwsze swiatla
wpuszczaja nas na rondo, drugie w srodku pozwalaja je opuscic. Zwykle jest tak
ze sa one synchroniczne na tyle zeby moc swobodnie przejechac na wprost.
Sytuacja jest taka ze przy sygnalizatorze wpuszczajacym na rondo stoi pan
policjant, pomimo swiatla czerwonego macha reka aby kierowcy jechali na wprost.
Przy drugim sygnalizatorze innego policjanta juz nie ma a swiatlo pali sie czerwone.
Czy w takiej sytuacji powinno sie zatrzymac czy opuscic rondo ?
Czy policjant reguluje ruch na calej dlugosci przejazdu czy tylko od jednego
sygnalizatora do drugiego ?
Sytuacja jest niebezpieczna gdyz nie ma drugiego policjanta ktory zatrzymywalby
auta wjezdzajace od prawej strony na rondo tj. od ul.Dietla.
Kierujacy ktory jedzie od ul.Dietla widzi przed soba sygnalizator ze swiatlem
zielonym, zadnego policjanta i kilka aut ktore mu przecinaja droge na swoim
'czerwonym'. W razie kolizji winien bedzie ten co przejechal na czerwonym czy
ten ktory wjechal na zielonym ale nie ustapil pierwszenstwa przejazdu ?
Nie mowie ze taka sytuacja tam jest non stop a jedynie pytam co w takim
przypadku na dowolnym rondzie gdziekolwiek powinno sie uczynic ?


- Telemach -

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Grudzien 23 2006 18:59:35
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: ONYX 


Użytkownik "Telemach"  napisał w wiadomości


<cut>
Przy drugim sygnalizatorze innego policjanta juz nie ma a swiatlo pali sie
czerwone.
Czy w takiej sytuacji powinno sie zatrzymac czy opuscic rondo ?
Czy policjant reguluje ruch na calej dlugosci przejazdu czy tylko od
jednego
sygnalizatora do drugiego ?
Sytuacja jest niebezpieczna gdyz nie ma drugiego policjanta ktory
zatrzymywalby
auta wjezdzajace od prawej strony na rondo tj. od ul.Dietla.
<cut>

Policjant kieruje ruchem tylko na skrzyżowaniu dróg na którym stoi, masz
więc obowiązek zatrzymać się na najbliższych światłach w tym przypadku przed
torami tramwajowymi. Sytuacja, którą opisujesz zwykle się nie zdarza, gdyż
jednak policjant stoi również na skrzyżowaniu przy wlocie od Grzegórzeckiej,
tak by się mniej-więcej zgrać z tym który wpuszcza w Grzegórzecką.


Pzdr.
--
......::::: O N Y X :::::.....
         Saxo & R5
         KRAKÓW
.....................................

3 Data: Grudzien 23 2006 18:29:37
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Telemach 

Policjant kieruje ruchem tylko na skrzyżowaniu dróg na którym stoi, masz
więc obowiązek zatrzymać się na najbliższych światłach w tym przypadku przed
torami tramwajowymi. Sytuacja, którą opisujesz zwykle się nie zdarza, gdyż
jednak policjant stoi również na skrzyżowaniu przy wlocie od Grzegórzeckiej

Opisalem sytuacje ktora jest nietypowa i moze sie zdarzyc wszedzie.
Natomiast tutaj nonsensem jest wpuszczanie na czerwonym bo przed torami duzo
tych aut mu sie nie zmiesci a kierowcy sami nie wiedza co maja robic i czesc
przejezdza na czerwonym.

- Telemach -



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Grudzien 23 2006 20:55:59
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: ONYX 


Użytkownik "Telemach"  napisał w wiadomości

Policjant kieruje ruchem tylko na skrzyżowaniu dróg na którym stoi, masz
więc obowiązek zatrzymać się na najbliższych światłach w tym przypadku
przed
torami tramwajowymi. Sytuacja, którą opisujesz zwykle się nie zdarza,
gdyż
jednak policjant stoi również na skrzyżowaniu przy wlocie od
Grzegórzeckiej

Opisalem sytuacje ktora jest nietypowa i moze sie zdarzyc wszedzie.
Natomiast tutaj nonsensem jest wpuszczanie na czerwonym bo przed torami
duzo
tych aut mu sie nie zmiesci a kierowcy sami nie wiedza co maja robic i
czesc
przejezdza na czerwonym.

Zgadza, się lecz najczęściej w Grzegórzecką też nie ma co wpuścić bo auta
stoją i blokują, więc lepiej puścić te 10 aut w Kotlarską niż by mieli stać
wszyscy, bo ktoś może nie myśleć.

--
......::::: O N Y X :::::.....
         Saxo & R5
         KRAKÓW
.....................................

5 Data: Grudzien 23 2006 19:43:41
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: 'Tom N' 

ONYX  w


Użytkownik "Telemach"  napisał w wiadomości

[...]
Policjant kieruje ruchem tylko na skrzyżowaniu dróg na którym stoi

A jakie znaki stoją przed tym waszym rondem?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

6 Data: Grudzien 23 2006 19:09:23
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Telemach 

A jakie znaki stoją przed tym waszym rondem?

takie jak powinny stac przed kazdym czyli A7 i C12
jak chcesz sobie obejzec to rondo to zerknij tutaj

http://tiny.pl/9zcr

natomiast rzecz w tym ze przytoczona sytuacja moze sie zdarzyc na kazdym innym
rondzie o ruchu kierowanym

- Telemach -


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Grudzien 23 2006 20:19:52
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: 'Tom N' 

Telemach  w


A jakie znaki stoją przed tym waszym rondem?

takie jak powinny stac przed kazdym czyli A7 i C12

To ile to jest skrzyżowań?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

8 Data: Grudzien 23 2006 21:09:31
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Telemach 

To ile to jest skrzyżowań?

nie rozumiem pytania, zobacz schemat tego ronda i sam sobie odpowiedz

- Telemach -

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Grudzien 25 2006 08:40:36
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Filip KK 

Telemach wrote:

http://tiny.pl/9zcr

O boze, az mi sie niedobrze zrobilo jak zobaczylem to Wasze rondo!!!!


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

10 Data: Grudzien 25 2006 12:09:59
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: piotrek 

O boze, az mi sie niedobrze zrobilo jak zobaczylem to Wasze rondo!!!!


a co z nim nie tak?

--
pzdr
piotrek
Scorpio 2,4i '87 LPG PMS

11 Data: Grudzien 27 2006 12:50:45
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Lukasz 

O boze, az mi sie niedobrze zrobilo jak zobaczylem to Wasze rondo!!!!

Eee tam... Grunwaldzkie jest fajniejsze. To samo, plus autobus przecinajacy
rondo przez srodek..

....albo "angielskie":
http://www.luz.krakow.pl/skrzyz/img/d_ulan.jpg

....albo Czyzynskie:
http://www.luz.krakow.pl/skrzyz/img/d_czyz.jpg



--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

12 Data: Styczen 08 2007 19:14:15
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: SW3 

Dnia 25-12-2006 o 08:40:36 Filip KK  napisał(a):

O boze, az mi sie niedobrze zrobilo jak zobaczylem to Wasze rondo!!!!

A co konkretnie powoduje tą dolegliwość gastrologiczną?
Rondno jest całkiem dobrze oznakowane, pasy prowadzą tam gdzie trzeba. I  gdyby było bez świateł to też jest to lepsze rozwiązanie niż kilka pasów  naokoło. Mi się niedobrze robi jak patrzę na rondo Radosława w DC.

--
SW3

13 Data: Styczen 08 2007 19:14:15
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: SW3 

Dnia 25-12-2006 o 08:40:36 Filip KK  napisał(a):

O boze, az mi sie niedobrze zrobilo jak zobaczylem to Wasze rondo!!!!

A co konkretnie powoduje tą dolegliwość gastrologiczną?
Rondno jest całkiem dobrze oznakowane, pasy prowadzą tam gdzie trzeba. I  gdyby było bez świateł to też jest to lepsze rozwiązanie niż kilka pasów  naokoło. Mi się niedobrze robi jak patrzę na rondo Radosława w DC.

--
SW3

14 Data: Grudzien 23 2006 23:28:21
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Lukasz 

Kierujacy ktory jedzie od ul.Dietla widzi przed soba sygnalizator ze
swiatlem
zielonym, zadnego policjanta i kilka aut ktore mu przecinaja droge na
swoim
'czerwonym'. W razie kolizji winien bedzie ten co przejechal na czerwonym
czy
ten ktory wjechal na zielonym ale nie ustapil pierwszenstwa przejazdu ?

Moim zdaniem jechać na czerwonym tylko, jeśli wyraźnie daje znak, żeby
jechać. I teraz bardzo uważać na tym rondzie. Też zauważyłem, że ostatnio na
Grzegórzeckim policjanci w kretyński sposób kierują ruchem. Mogliby chodciaż
wyłaczyć te światła, a oni je "ręcznie wspomagają" w ten sposób. Za
pierwszym razem myślałem, że to jakies szkolenie z kierowania ruchem.

-
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

15 Data: Grudzien 23 2006 23:36:49
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Adam Płaszczyca 

On 23 Dec 2006 18:32:10 +0100, "Telemach"
 wrote:

Przy drugim sygnalizatorze innego policjanta juz nie ma a swiatlo pali sie czerwone.
Czy w takiej sytuacji powinno sie zatrzymac czy opuscic rondo ?

Zatrzymać.

Czy policjant reguluje ruch na calej dlugosci przejazdu czy tylko od jednego
sygnalizatora do drugiego ?

Jesli widzisz czerwone, a nei widzisz policjanta, to jedziesz według
świateł (a raczej - nie jedziesz).

Sytuacja jest niebezpieczna gdyz nie ma drugiego policjanta ktory zatrzymywalby
auta wjezdzajace od prawej strony na rondo tj. od ul.Dietla.

Norma.

Nie mowie ze taka sytuacja tam jest non stop a jedynie pytam co w takim
przypadku na dowolnym rondzie gdziekolwiek powinno sie uczynic ?

Opierdolić policjantów.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

16 Data: Grudzien 23 2006 23:43:26
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: tomek.k 

w
Telemach napisal(a):

Czy w takiej sytuacji powinno sie zatrzymac czy opuscic
rondo ? Czy policjant reguluje ruch na calej dlugosci przejazdu
czy tylko od jednego sygnalizatora do drugiego ?

W tym konkretnym przypadku - IMVHO trzeba sie zatrzymac. To wynika po
prostu z logicznego myslenia. Ci, ktorzy maja zielone nie maja pojecia
o tym, ze policjant kazal Ci jechac mimo czerwonego swiatla
(skrzyzowanie jest na tyle rozlegle ze nie moga tego policjanta
zobaczyc).

W przypadku ogolnym / czysto teoretycznym - rondo jest chyba
skrzyzowaniem o ruchu okreznym. *Jednym* skrzyzowaniem. Czyli jesli
policjant daje znak zeby jechac, to nalezy jechac, nie zwracajac uwagi
na zadne swiatla. Jesli skrzyzowanie jest duze, to powinno byc po
prostu wiecej policjantow.

Ciekawe, czyja sad by orzekl wine gdyby tam doszlo do stluczki...
Wydaje mi sie, ze winnym powinien byc po prostu... policjant :) A
dokladniej to ktos, kto podjal decyzje o tym ze ruchem na duzym 4-
wlotowym rondzie kieruje tylko 2 policjantow.
 
--
Pozdrawiam, Tomek
CKMK/Debica, CR-V PMS
email: tomek (at) krakow.home.pl

17 Data: Grudzien 24 2006 10:49:58
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Jarek Andrzejewski 

On 23 Dec 2006 18:32:10 +0100, "Telemach"
 wrote:


Przy drugim sygnalizatorze innego policjanta juz nie ma a swiatlo pali sie czerwone.
Czy w takiej sytuacji powinno sie zatrzymac czy opuscic rondo ?

SYGNAŁY  ŚWIETLNE  DLA  KIERUJĄCYCH  I  PIESZYCH

S-1

Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają :

3. sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator,

--
Jarek Andrzejewski
Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, oklejony

18 Data: Grudzien 24 2006 11:28:27
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: neelix 


Użytkownik "Telemach"  napisał w wiadomości


Moze to byc dowolne rondo o ruchu kierowanym ale dla zobrazowania
przytocze
przyklad ronda Grzegorzeckiego w Krakowie. Jadac z al.Powstania
Warszawskiego na
 wprost w ul.Kotlarska przejezdzamy przez rondo prosto. Pierwsze swiatla
wpuszczaja nas na rondo, drugie w srodku pozwalaja je opuscic. Zwykle jest
tak
ze sa one synchroniczne na tyle zeby moc swobodnie przejechac na wprost.
Sytuacja jest taka ze przy sygnalizatorze wpuszczajacym na rondo stoi pan
policjant, pomimo swiatla czerwonego macha reka aby kierowcy jechali na
wprost.
Przy drugim sygnalizatorze innego policjanta juz nie ma a swiatlo pali sie
czerwone.
Czy w takiej sytuacji powinno sie zatrzymac czy opuscic rondo ?
Czy policjant reguluje ruch na calej dlugosci przejazdu czy tylko od
jednego
sygnalizatora do drugiego ?
Sytuacja jest niebezpieczna gdyz nie ma drugiego policjanta ktory
zatrzymywalby
auta wjezdzajace od prawej strony na rondo tj. od ul.Dietla.
Kierujacy ktory jedzie od ul.Dietla widzi przed soba sygnalizator ze
swiatlem
zielonym, zadnego policjanta i kilka aut ktore mu przecinaja droge na
swoim
'czerwonym'. W razie kolizji winien bedzie ten co przejechal na czerwonym
czy
ten ktory wjechal na zielonym ale nie ustapil pierwszenstwa przejazdu ?
Nie mowie ze taka sytuacja tam jest non stop a jedynie pytam co w takim
przypadku na dowolnym rondzie gdziekolwiek powinno sie uczynic ?

"Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do
jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami
drogowymi". Jeśli jest sam sygnalizator i pali się czerwone/żółte to jest
zakaz wjazdu za sygnalizator. Musisz zatrzymać się i poczekać na zielone lub
na polecenie osoby kierującej ruchem.

neelix

19 Data: Grudzien 24 2006 23:40:57
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Lukasz 

"Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do
jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami
drogowymi". Jeśli jest sam sygnalizator i pali się czerwone/żółte to jest
zakaz wjazdu za sygnalizator. Musisz zatrzymać się i poczekać na zielone
lub
na polecenie osoby kierującej ruchem.

Chyba nie znasz tego ronda. Żeby przejechać na wprost musisz minąć 2 zestawy
świateł. Policjanci stoją przy pierwszym, ale można się łatwo pomylić i
pomyśleć, że policjant steruje również zamiast tych drugich. A tymczasem z
prawej grzeje w Ciebie autko, które ma zielone.

http://maps.google.com/maps?ll=50.057538,19.958843&spn=0.004391,0.010090&t=k
&hl=en

--
Lukasz

20 Data: Grudzien 25 2006 11:49:12
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: neelix 


Użytkownik "Lukasz"  napisał w wiadomości

> "Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione
do
> jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami
> drogowymi". Jeśli jest sam sygnalizator i pali się czerwone/żółte to
jest
> zakaz wjazdu za sygnalizator. Musisz zatrzymać się i poczekać na zielone
lub
> na polecenie osoby kierującej ruchem.

Chyba nie znasz tego ronda. Żeby przejechać na wprost musisz minąć 2
zestawy
świateł. Policjanci stoją przy pierwszym, ale można się łatwo pomylić i
pomyśleć, że policjant steruje również zamiast tych drugich. A tymczasem z
prawej grzeje w Ciebie autko, które ma zielone.

Nie trzeba znać akurat tego czy innego ronda. Wystarczy znać zasady
poruszania się po drogach. Czerwone wymusza zatrzymanie się. Jeśli na wprost
jest czerwone to na poprzecznej prawdopodobnie jest zielone. Tak należy
pomyśleć, a nie kombinować jak tu przejechać na czerwonym. Przy działającej
sygnalizacji policjant oczywiście jest niepotrzebny. Pamiętam jak kiedyś
było tak, że można było zjechać z ronda mimo palącego się czerwonego na
sygnalizatorze za rondem. Dzisiaj już nie można. Czerwone to czerwone.

neelix

21 Data: Grudzien 26 2006 12:00:39
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: Lukasz 

Pamiętam jak kiedyś
było tak, że można było zjechać z ronda mimo palącego się czerwonego na
sygnalizatorze za rondem. Dzisiaj już nie można. Czerwone to czerwone.

Na każdym skrzyżowaniu tak można było. Cholernie szkoda mi tych świateł.  No
i zlikwidowali wogóle światła za wszystkimi skrzyżowaniami. Nie wiem, komu
przeszkadzały...

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

22 Data: Grudzien 26 2006 13:14:18
Temat: Re: Rondo, policjant, czerwone i dylemat
Autor: neelix 


Użytkownik "Lukasz"  napisał w wiadomości

> Pamiętam jak kiedyś
> było tak, że można było zjechać z ronda mimo palącego się czerwonego na
> sygnalizatorze za rondem. Dzisiaj już nie można. Czerwone to czerwone.

Na każdym skrzyżowaniu tak można było. Cholernie szkoda mi tych świateł.
No
i zlikwidowali wogóle światła za wszystkimi skrzyżowaniami. Nie wiem, komu
przeszkadzały...

"Zmiany, zmiany, zmiany". U nas najczęściej na gorsze.

neelix

Rondo, policjant, czerwone i dylemat



Grupy dyskusyjne