Grupy dyskusyjne   »   [PoRD] Rower a skręt w prawo

[PoRD] Rower a skręt w prawo



1 Data: Wrzesien 26 2007 09:09:43
Temat: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maksymilian Dutka 

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?


--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka



2 Data: Wrzesien 26 2007 09:15:10
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Marcin Boroń 

Maksymilian Dutka nadaje:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze.
Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku
kolizji?

Ty. Zamiar skrętu należy sygnalizować.

3 Data: Wrzesien 26 2007 09:20:10
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maksymilian Dutka 

Marcin Boroń pisze:

Maksymilian Dutka nadaje:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze.
Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku
kolizji?

Ty. Zamiar skrętu należy sygnalizować.
Uznałem że to oczywiste, i nie pisałem o tym ;)

--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

4 Data: Wrzesien 26 2007 09:22:35
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Maksymilian Dutka"  napisał w wiadomo¶ci news:

Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku
kolizji?

Ty. Zamiar skrętu należy sygnalizować.
Uznałem że to oczywiste, i nie pisałem o tym ;)

Nie jeste¶ w stanie zasygnalizować skrętu odpowiednio wcze¶nio, tj. pomiędzy końcem wyprzedzania, a skrętem, je¶li jete¶ na tyle blisko, że podczas skrętu zajeżdżasz drogę rowerowi.

5 Data: Wrzesien 26 2007 15:29:01
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Gosky 


Nie jeste¶ w stanie zasygnalizować skrętu odpowiednio wcze¶nio, tj.
pomiędzy
końcem wyprzedzania, a skrętem, je¶li jete¶ na tyle blisko, że podczas
skrętu zajeżdżasz drogę rowerowi.

je¶li nie jeste¶ w stanie, to nie wyprzedzaj - PoRD mówi wyraĽnie (art 24.),
że to wyprzedzaj±cy musi się upewnić, że "ma odpowiedni± widoczno¶ć i
dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu" oraz
"Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany przy wyprzedzaniu zachować szczególn±
ostrożno¶ć"



jak dla mnie, to jest jasne

6 Data: Wrzesien 26 2007 09:22:50
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Noel 

Użytkownik Maksymilian Dutka napisał:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?



PO

--
Tomek "Noel" B.

7 Data: Wrzesien 26 2007 10:10:11
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maksymilian Dutka 

Noel pisze:

Użytkownik Maksymilian Dutka napisał:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?



PO

My¶lałem że układ ;)

--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

8 Data: Wrzesien 26 2007 09:25:17
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: gregor 

Maksymilian Dutka pisze:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?



ostatnio jechalem na rowerze i przydazyla mi sie taka sytuacja jak busem smial mnie wyprzedzic i odrazu skrecac w prawo eh dobrze, ze mam sprawne hamulce wolalbym nie spotkac sie czolowo ze sciana busa

gregor

9 Data: Wrzesien 26 2007 11:18:22
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maciej 

ostatnio jechalem na rowerze i przydazyla mi sie taka sytuacja jak busem
smial mnie wyprzedzic i odrazu skrecac w prawo eh dobrze, ze mam sprawne
hamulce wolalbym nie spotkac sie czolowo ze sciana busa

Ja nie mialem tyle szczescia. Tez mialem podobna sytuacje tylko, ze
jadac sobie spokojnie z gorki.
Wyprzedzil mnie samochod, zajechal droge a od razu po manewrze dal ostro
po hamulcach i zadowolony skreca w prawo w jakas polna droge.
Jedynie co zdazylem to nacisnac na hamulce i skrecic w strone osi jezdni w
celu wyminiecia
delikwenta.
Nie udalo sie. Przywalilem w niego jadac okolo 35-40km/h.
Skonczylo sie tym, ze gosc stracil z tylu lewe swiatlo ja mialem rozwalona
reke i troche sie poobijalem.
Do tego jego samochod znalazl sie w rowie (gdy zauwazyl ze cos w niego
przyrabalo wyskoczyl z samochodu i pewnie w przerazeniu zapomnial zaciagnac
hamulec reczny). Horror, przeciez mogl poczekac pare sekund i wszystko
odbyloby sie
jak najbardziej bezpiecznie.

Tego typu zachowanie z zajezdzaniem jest nagminne w miescie.
Ulubiony manewr kierowcow przed skrzyzowaniami, wjazdami na posesje itp.
Przeciez wystarczy pomyslec jakie moga byc nastepstwa, poczekac naprawde
kilka sekund
aby rowerzysta sobie spokojnie przejechal, a nie wyprzedzac i zajezdzac
droge tworzac zagrozenie.

Szczerze powiedziawszy dopiero jezdzac i samochodem i rowerem nabiera sie
pelnego wyobrazenia sytuacji. Taka jest prawda, ze po jakims czasie o ile
nie od razu
jezdzac rowerem mysli sie za tych pierwszych. Nie siedzi sie w metalowej
puszce
a zycie ma sie tylko jedno.
Dlatego kazdemu polecam poznac dwie strony medalu, moze bedzie wtedy wieksza
kultura
na drogach i skonczy sie pyskowanie jednej strony na druga-jak to jedni i
drudzy
wspaniale jezdza;)
.....wyszedl troche post nie na temat ale moze niektorym uswiadomi, ze nie
warto
cisnac gaz do dechy po to aby za chwile wscisnac mocno hamulec i
rozplaszczyc rowerzyste
na swoim bagazniku;)

Pozdrawiam
Maciek

10 Data: Wrzesien 26 2007 11:26:41
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Maciej"  napisał w wiadomo¶ci news:

Ja nie mialem tyle szczescia. Tez mialem podobna sytuacje tylko, ze
jadac sobie spokojnie z gorki.
Wyprzedzil mnie samochod, zajechal droge a od razu po manewrze dal ostro
po hamulcach i zadowolony skreca w prawo w jakas polna droge.
Jedynie co zdazylem to nacisnac na hamulce i skrecic w strone osi jezdni w celu wyminiecia
delikwenta.

Noooo - jak on Ci zd±żył "zajechać drogę" i zahamować, a Ty nie zd±żyłe¶, to może jednak nie do końca wina jego.
Na rowerze obowi±zek dostosowania prędko¶ci do warunków jazdy również obowi±zuje, to Ty MUSISZ mieć ¶wiadomo¶ć, że hamulce masz gorsze od samochodów, więc musisz SAM SOBIE pozostawić czas na spokojne wyhamowanie w razie czego.

Jak już Cię wyprzedził to Twoim obowi±zkiem było dostosowanie prędko¶ci do NIEGO, a nie do Twojego widzimisie.
Inna sprawa to bezsens takiego jego manewru, niemniej to akurat się zdarza, często samochód jad±cy 100 km/h nie będzie zwalniał do np. 30 km/h tylko dlatego, że z góry zakłada iż rowerzysta nie będzie miał ochoty hamować, bo jedzie z górki.

11 Data: Wrzesien 26 2007 11:38:17
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: mocniak 

Użytkownik Cavallino napisał:

Noooo - jak on Ci zd±żył "zajechać drogę" i zahamować, a Ty nie zd±żyłe¶, to może jednak nie do końca wina jego.
Na rowerze obowi±zek dostosowania prędko¶ci do warunków jazdy również obowi±zuje, to Ty MUSISZ mieć ¶wiadomo¶ć, że hamulce masz gorsze od samochodów, więc musisz SAM SOBIE pozostawić czas na spokojne wyhamowanie w razie czego.

Bzdura. Rower ma dużo słabsze hamulce niż samochód. Wg twojej teorii rowerzysta musiałby zacz±ć hamować już w momencie wyprzedzania przez samochód.

A zachować bezpieczn± odległo¶ć od samochodu, który wła¶nie cię wyprzedził... jak Ty to sobie wyobrażasz? :>

Miałem sytuację w której kierowca seicento [czy jak to tam się pisze] zjechał na mój pas metr przed moim rowerem i gwałtownie dał po hamulcach - i co, też moja wina, że w niego waln±łem? [policja uznała, że nie ;-)]

--
Motzniak - betonowy pajac rowerowy
http://www.rowerowy.bialystok.pl/

12 Data: Wrzesien 26 2007 11:39:22
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomo¶ci news:

Na rowerze obowi±zek dostosowania prędko¶ci do warunków jazdy również obowi±zuje, to Ty MUSISZ mieć ¶wiadomo¶ć, że hamulce masz gorsze od samochodów, więc musisz SAM SOBIE pozostawić czas na spokojne wyhamowanie w razie czego.

Bzdura.

Niestety nie.

Rower ma dużo słabsze hamulce niż samochód. Wg twojej teorii rowerzysta musiałby zacz±ć hamować już w momencie wyprzedzania przez samochód.

Dokładnie tak.
Albo nigdy nie przekraczać prędko¶ci, która uniemożliwi mu zatrzymanie się na czas.
Jego wybór.



A zachować bezpieczn± odległo¶ć od samochodu, który wła¶nie cię wyprzedził... jak Ty to sobie wyobrażasz? :>

Normalnie.
To żeby nie być za blisko i wyhamować w razie potrzeby jest obowi±zkiem tego z tyłu.

13 Data: Wrzesien 26 2007 11:47:21
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: mocniak 

Użytkownik Cavallino napisał:

Dokładnie tak.
Albo nigdy nie przekraczać prędko¶ci, która uniemożliwi mu zatrzymanie się na czas.
Jego wybór.

Czyli co, miałbym hamować, za każdym razem gdy wyprzedza mnie samochód, no bo w końcu nie wiem co on zrobi, jak skończy mnie wyprzedzać? :D

JeĽdziłe¶ kiedy¶ na rowerze w ruchu ulicznym? :-)

--
Motzniak - betonowy pajac rowerowy
http://www.rowerowy.bialystok.pl/

14 Data: Wrzesien 26 2007 12:10:53
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomo¶ci

Użytkownik Cavallino napisał:

Dokładnie tak.
Albo nigdy nie przekraczać prędko¶ci, która uniemożliwi mu zatrzymanie się na czas.
Jego wybór.

Czyli co, miałbym hamować, za każdym razem gdy wyprzedza mnie samochód, no bo w końcu nie wiem co on zrobi, jak skończy mnie wyprzedzać? :D

Jak wolisz.
Musu jazdy ponad 5 km/h nie ma.

15 Data: Wrzesien 26 2007 12:59:33
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

mocniak pisze:

Użytkownik Cavallino napisał:

Dokładnie tak.
Albo nigdy nie przekraczać prędko¶ci, która uniemożliwi mu zatrzymanie się na czas.
Jego wybór.

Czyli co, miałbym hamować, za każdym razem gdy wyprzedza mnie samochód, no bo w końcu nie wiem co on zrobi, jak skończy mnie wyprzedzać? :D

JeĽdziłe¶ kiedy¶ na rowerze w ruchu ulicznym? :-)

A widzisz jakie s± 4 pierwsze litery w temacie tej dyskusji?

Nie chodzi o wymianę porad praktycznych jak przeżyć z rowerem na drodze (w tej kwestii zapraszam na pl.rec.rowery), a o to jakie obowi±zki na kierowce nakłada w takiej sytuacji ustawa PoRD i ewentualne rozporz±dzenia naokoło.

Jest to jedna z co najmniej kilku groĽnych sytuacji spotykanych na drogach gdzie PoRD nie daje jasnej odpowiedzi na temat pierwszeństwa przejazdu, a zastosowanie przepisów ogólnych prowadzi do wniosków sprzecznych z intuicj±, lub co najmniej dyskusyjnych.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

16 Data: Wrzesien 26 2007 16:12:57
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: gregor 

Tomasz Pyra pisze:

Jest to jedna z co najmniej kilku groĽnych sytuacji spotykanych na drogach gdzie PoRD nie daje jasnej odpowiedzi na temat pierwszeństwa przejazdu, a zastosowanie przepisów ogólnych prowadzi do wniosków sprzecznych z intuicj±, lub co najmniej dyskusyjnych.


Przeciez takie wyprzedzenie i skret to jawne zajechanie drogi, nie widze tu zadnych problemow odnosnie jakichs przepisow wina jest oczywista kierowcy a nie rowerzysty, ktoremu zajechano droge

gregor

17 Data: Wrzesien 26 2007 22:31:52
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

gregor pisze:

Tomasz Pyra pisze:

Jest to jedna z co najmniej kilku groĽnych sytuacji spotykanych na drogach gdzie PoRD nie daje jasnej odpowiedzi na temat pierwszeństwa przejazdu, a zastosowanie przepisów ogólnych prowadzi do wniosków sprzecznych z intuicj±, lub co najmniej dyskusyjnych.


Przeciez takie wyprzedzenie i skret to jawne zajechanie drogi,

ZnajdĽ z łaski swojej w ustawie PoRD artykuł który tego zabrania.

Bo wyobraĽ sobie że jak w wyniku "zajechania drogi", dojdzie do zderzenia to winna może być zarówno jedna jak i druga strona. Np. jak wyjeżdżaj±cy z drogi podporz±dkowanej zajedzie drogę jad±cemu drog± z pierwszeństwem.

I obawiam się tak samo, że jeżeli skręcaj±cy w prawo zajedzie drogę rowerzy¶cie który chciał przemkn±ć jego praw± stron±, albo nie wyhamował gdy kierowca zwalniał przed zakrętem, to będzie to wina rowerzysty.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

18 Data: Wrzesien 26 2007 12:14:00
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: fv 

Cavallino wrote:

Normalnie.
To żeby nie być za blisko i wyhamować w razie potrzeby jest obowi±zkiem
tego z tyłu.

No to ¶miało kolego, wyprzedĽ sobie tira a potem tłumacz ¦w. Piotrowi obowi±zki
jakie spoczywaj± na "tym z tyłu". Zgrywasz bohatera tylko dlatego, że rowerzysta
nic nie może ci zrobić, gdy siedzisz w metalowej puszce.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

19 Data: Wrzesien 26 2007 13:20:57
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomo¶ci news:

No to ¶miało kolego, wyprzedĽ sobie tira a potem tłumacz ¦w. Piotrowi

Ja się troszczę o własne i pasażerów zdrowie.
Pedalarz też powinien i też o własne.
Ale jak on ma to gdzie¶, to czemu wymaga, żeby inni my¶leli za niego?

obowi±zki
jakie spoczywaj± na "tym z tyłu".

I co, my¶lisz że wina będzie moja?

20 Data: Wrzesien 26 2007 12:30:23
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maciej 

Noooo - jak on Ci zd±żył "zajechać drogę" i zahamować, a Ty nie zd±żyłe¶,
to może jednak nie do końca wina jego.
Na rowerze obowi±zek dostosowania prędko¶ci do warunków jazdy również
obowi±zuje, to Ty MUSISZ mieć ¶wiadomo¶ć, że hamulce masz gorsze od
samochodów, więc musisz SAM SOBIE pozostawić czas na spokojne wyhamowanie
w razie czego.


Jezeli jadac droga samochodem, ktos Ci wyjedzi z podporzadkowanej pare
metrow
przed Twoja maska to zdarzysz wyhamowac?
Jezeli jedziesz sobie spokojnie samochodem, ktos Cie wyprzedza, dowiadujesz
sie o tym dopiero
w momencie kiedy widzisz go przed soba z lewej strony a on juz sie wpycha
Tobie przed
maske z wlaczonym kierunkowskazem w prawo i od razu ostro hamuje.
Czy wyhamujesz przy slabszych hamulcach??
Nie bedziesz mial czasu i szans. No ale przeciez to nie bedzie do konca jego
wina... ;-)
Chyba nie za bardzo wiesz o czym piszesz. Z tego co widze nie potrafisz
sobie wyobrazic sytuacji.

Jak już Cię wyprzedził to Twoim obowi±zkiem było dostosowanie prędko¶ci do
NIEGO, a nie do Twojego widzimisie.

Tak, tylko powiedz mi kiedy. Odbylo sie to tak szybko, ze ledwo sie
zorientowalem
co gosc chce zrobic. Wszystko potoczylo sie wrecz instynktownie.


pozdrawiam
Maciek

21 Data: Wrzesien 26 2007 12:52:24
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

Maciej pisze:

Noooo - jak on Ci zd±żył "zajechać drogę" i zahamować, a Ty nie zd±żyłe¶, to może jednak nie do końca wina jego.
Na rowerze obowi±zek dostosowania prędko¶ci do warunków jazdy również obowi±zuje, to Ty MUSISZ mieć ¶wiadomo¶ć, że hamulce masz gorsze od samochodów, więc musisz SAM SOBIE pozostawić czas na spokojne wyhamowanie w razie czego.


Jezeli jadac droga samochodem, ktos Ci wyjedzi z podporzadkowanej pare metrow
przed Twoja maska to zdarzysz wyhamowac?

Prosiłbym o zapoznanie się z definicją ustąpienia pierwszeństwa przejazdu.

Jak ktoś wyjeżdża z podporządkowanej, to ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa. To znaczy powstrzymać się od ruchu gdyby zmusiło to kogoś do istotnej zmiany prędkości lub kierunku.

Natomiast PoRD nie nakłada takiego obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przejazdu na wyprzedzającego. Manewr ma być wykonany tylko w sposób nieutrudniający innym ruchu.
Być może jest to jeden z wielu błędów w PoRD, niemniej tak właśnie wygląda obowiązujące prawo.

I na nic tu niczyje żale i "wyobrażanie sobie sytuacji".

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

22 Data: Wrzesien 26 2007 13:43:13
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Pawel Muszynski 

Tomasz Pyra pisze:


Natomiast PoRD nie nakłada takiego obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przejazdu na wyprzedzającego. Manewr ma być wykonany tylko w sposób nieutrudniający innym ruchu.
Być może jest to jeden z wielu błędów w PoRD, niemniej tak właśnie wygląda obowiązujące prawo.

A czy takie zajechanie z kierunkowskazem w prawo połączone z gwałtownym wyhamowaniem celem wjechania w uliczkę w prawo nie jest utrudnianiem ruchu?

Kolejną rzeczą jest to, że wyprzedzać na skrzyżowaniach nie można OIDP.

--
Paweł Muszyński

23 Data: Wrzesien 26 2007 14:45:26
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: PH 


Użytkownik "Pawel Muszynski"  napisał w
wiadomości

Tomasz Pyra pisze:

Kolejną rzeczą jest to, że wyprzedzać na skrzyżowaniach nie można OIDP.

właśnie miałem się czepić tego przepisu, ale nakłoniony przez Tomasza
zaglądnąłem do źródeł gdzie stoi:

art 24
pkt 7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu __silnikowego__ jadącego po jezdni:

  1.. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
  2.. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
  3.. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na
którym ruch jest kierowany.
wynika z tego że rower można wyprzedzić na skrzyżowaniu :/

pzdr
Piotr

24 Data: Wrzesien 26 2007 22:27:38
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

Pawel Muszynski pisze:

A czy takie zajechanie z kierunkowskazem w prawo poł±czone z gwałtownym wyhamowaniem celem wjechania w uliczkę w prawo nie jest utrudnianiem ruchu?

Jeżeli manewr wyprzedzania został już zakończony, to nie ma to znaczenia. Pytanie tylko czy na pewno został.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

25 Data: Wrzesien 26 2007 15:04:26
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: erm 

Tomasz Pyra pisze:

Maciej pisze:
Noooo - jak on Ci zd±żył "zajechać drogę" i zahamować, a Ty nie zd±żyłe¶, to może jednak nie do końca wina jego.
Na rowerze obowi±zek dostosowania prędko¶ci do warunków jazdy również obowi±zuje, to Ty MUSISZ mieć ¶wiadomo¶ć, że hamulce masz gorsze od samochodów, więc musisz SAM SOBIE pozostawić czas na spokojne wyhamowanie w razie czego.


Jezeli jadac droga samochodem, ktos Ci wyjedzi z podporzadkowanej pare metrow
przed Twoja maska to zdarzysz wyhamowac?

Prosiłbym o zapoznanie się z definicją ustąpienia pierwszeństwa przejazdu.

Jak kto? wyjeżdża z podporządkowanej, to ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa. To znaczy powstrzymać się od ruchu gdyby zmusiło to kogo? do istotnej zmiany prędko?ci lub kierunku.

Natomiast PoRD nie nakłada takiego obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przejazdu na wyprzedzającego. Manewr ma być wykonany tylko w sposób nieutrudniający innym ruchu.
Być może jest to jeden z wielu błędów w PoRD, niemniej tak wła?nie wygląda obowiązujące prawo.

I na nic tu niczyje żale i "wyobrażanie sobie sytuacji".


Przy jeĽdzie na wprost samochód (pojazd) za Tob± jest odpowiedzialny za
utrzymanie odpowiedniej odległo¶ci między Wami, umożliwiaj±cej
awaryjne wyhamowanie. Jednak wykonuj±c manewr wyprzedzania to Ty musisz
wjechać przed wyprzedzany pojazd w odległo¶ci daj±cej mu realne szanse
wyhamowania i musisz przy tym wzi±ć pod uwagę jego aktualn± prędko¶ć.
Więc je¶li wyprzedzasz rowerzystę (lub każdy inny pojazd) i wjeżdżasz
przed niego tak blisko, że przy ostrym Twoim hamowaniu on w Ciebie
wjeżdża ponosisz odpowiedzialno¶ć za to zdarzenie.

26 Data: Wrzesien 26 2007 15:12:10
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

Przy jeĽdzie na wprost samochód (pojazd) za Tob± jest odpowiedzialny za
utrzymanie odpowiedniej odległo¶ci między Wami, umożliwiaj±cej
awaryjne wyhamowanie. Jednak wykonuj±c manewr wyprzedzania to Ty musisz
wjechać przed wyprzedzany pojazd w odległo¶ci daj±cej mu realne szanse
wyhamowania i musisz przy tym wzi±ć pod uwagę jego aktualn± prędko¶ć.
Więc je¶li wyprzedzasz rowerzystę (lub każdy inny pojazd) i wjeżdżasz
przed niego tak blisko, że przy ostrym Twoim hamowaniu on w Ciebie
wjeżdża ponosisz odpowiedzialno¶ć za to zdarzenie.

Na jakiej podstawie Twoim zdaniem?
Bo on może wjechać nawet przy nieostrym hamowaniu, albo nawet kilka km dalej, i co wtedy?

27 Data: Wrzesien 26 2007 15:18:07
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: erm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

Przy jeĽdzie na wprost samochód (pojazd) za Tob± jest odpowiedzialny za
utrzymanie odpowiedniej odległo¶ci między Wami, umożliwiaj±cej
awaryjne wyhamowanie. Jednak wykonuj±c manewr wyprzedzania to Ty musisz
wjechać przed wyprzedzany pojazd w odległo¶ci daj±cej mu realne szanse
wyhamowania i musisz przy tym wzi±ć pod uwagę jego aktualn± prędko¶ć.
Więc je¶li wyprzedzasz rowerzystę (lub każdy inny pojazd) i wjeżdżasz
przed niego tak blisko, że przy ostrym Twoim hamowaniu on w Ciebie
wjeżdża ponosisz odpowiedzialno¶ć za to zdarzenie.

Na jakiej podstawie Twoim zdaniem?
Bo on może wjechać nawet przy nieostrym hamowaniu, albo nawet kilka km dalej, i co wtedy?

wtedy to nie ma zwi±zku z manewrem wyprzedzania

28 Data: Wrzesien 26 2007 15:25:01
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

Na jakiej podstawie Twoim zdaniem?
Bo on może wjechać nawet przy nieostrym hamowaniu, albo nawet kilka km dalej, i co wtedy?

wtedy to nie ma zwi±zku z manewrem wyprzedzania

No i wła¶nie o to chodzi, że zdaniem wyprzedzanego rowerzysty ten zwi±zek będzie inny, niż zdaniem wyprzedzaj±cego.

29 Data: Wrzesien 26 2007 15:29:18
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: erm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

Na jakiej podstawie Twoim zdaniem?
Bo on może wjechać nawet przy nieostrym hamowaniu, albo nawet kilka km dalej, i co wtedy?

wtedy to nie ma zwi±zku z manewrem wyprzedzania

No i wła¶nie o to chodzi, że zdaniem wyprzedzanego rowerzysty ten zwi±zek będzie inny, niż zdaniem wyprzedzaj±cego.

wiec niech zacytuję sytuację, któr± rozpatrujemy:
"wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym *zajechaniu* drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji? "

jak widać zachodzi zajechanie drogi zwi±zane z manewrem wyprzedzania,
wiec nie wiem po co rozpatrujesz sytuację kilka kilometrów dalej.

30 Data: Wrzesien 26 2007 15:33:43
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

No i wła¶nie o to chodzi, że zdaniem wyprzedzanego rowerzysty ten zwi±zek będzie inny, niż zdaniem wyprzedzaj±cego.

wiec niech zacytuję sytuację, któr± rozpatrujemy:
"wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym *zajechaniu* drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji? "

jak widać zachodzi zajechanie drogi zwi±zane z manewrem wyprzedzania,

Nieprawda.
Za to zachodzi z manewrem skręcania i hamowania przed skrętem.
Bez manewru skręcania i hamowania nic by się nie działo.

Oczywi¶cie przy założeniu że go¶ć z wyprzedzania nie przeszedł OD RAZU do skrętu, jeszcze przed zakończeniem manewru wyprzedzania - tylko w takim przypadku jest to ewidetna wina wyprzedzaj±cego.

31 Data: Wrzesien 26 2007 13:22:25
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Maciej"  napisał w wiadomo¶ci news:

Na rowerze obowi±zek dostosowania prędko¶ci do warunków jazdy również obowi±zuje, to Ty MUSISZ mieć ¶wiadomo¶ć, że hamulce masz gorsze od samochodów, więc musisz SAM SOBIE pozostawić czas na spokojne wyhamowanie w razie czego.


Jezeli jadac droga samochodem, ktos Ci wyjedzi z podporzadkowanej pare metrow
przed Twoja maska to zdarzysz wyhamowac?

Nie zmieniaj tematu, mowa było o tym, że go¶ć przed Tob± zd±żył wyhamować a Ty nie.


Jak już Cię wyprzedził to Twoim obowi±zkiem było dostosowanie prędko¶ci do NIEGO, a nie do Twojego widzimisie.

Tak, tylko powiedz mi kiedy.

Najlepiej zanim zechcesz rozwijać na publicznej drodze niebezpieczne dla roweru prędko¶ci tylko dlatego że jest górka.

32 Data: Wrzesien 26 2007 15:38:32
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maciej 

Nie zmieniaj tematu, mowa było o tym, że go¶ć przed Tob± zd±żył wyhamować
a Ty nie.

Nie zmieniam tematu tylku probuje Ci uzmyslowic,
ze przy wyprzedzaniu polaczonym z zajechaniem drogi wraz z ostrym
hamowaniem,
dostosowanie predkosci przez pojazd wyprzedzany moze byc delikatnie
mowiac dosc problematyczne a jezeli osoba wyprzedzajaca
nei pozostawia wystarczajacej drogi do hamowania oraz czasu to niemozliwe.
Generalizujac nie ma wiekszego znaczenia czy pojazdem wyprzedzanym
jest rower, motocykl, ciezarowka czy tez inny srodek transportu.

Fakt jest jednak taki, ze w przypadkow kierowcow i rowerzystow
to zjawisko jest na porzadku dziennym. Dlatego warto miec tego swiadomosc,
zwlaszcza siedzac za kierownica samochodu, gdyz to tutaj zazwyczaj tworzy
sie problem, ktory moze miec niemile konsekwencje.

Najlepiej zanim zechcesz rozwijać na publicznej drodze niebezpieczne dla
roweru prędko¶ci tylko dlatego że jest górka.

Dlaczego niebezpieczna dla roweru predkosci?
Widocznosc byla idealna. Jezeli jade na wprost i widze, ze
nic mi nie grozi, pobocze jest czyste, jest to bezpieczna predkosc.
Nie moge brac odpowiedzialnosci za to, ze ktos jadacy za
mna chce "kozakowac" na drodze.

Pozdrawiam
Maciek

33 Data: Wrzesien 26 2007 16:20:47
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Maciej"  napisał w wiadomo¶ci news:

przy wyprzedzaniu polaczonym z zajechaniem drogi wraz z ostrym hamowaniem,
dostosowanie predkosci przez pojazd wyprzedzany moze byc delikatnie
mowiac dosc problematyczne a jezeli osoba wyprzedzajaca
nei pozostawia wystarczajacej drogi do hamowania oraz czasu to niemozliwe.

I to jest prawda.
Tyle że Ty sugerujesz iż to musi wystarczać KAŻDEMU niezależnie od tego czym i jak jedzie.
A to nieprawda.

Najlepiej zanim zechcesz rozwijać na publicznej drodze niebezpieczne dla roweru prędko¶ci tylko dlatego że jest górka.

Dlaczego niebezpieczna dla roweru predkosci?

A dlczego nie zd±żyłe¶ wyhamować?


Widocznosc byla idealna. Jezeli jade na wprost i widze, ze
nic mi nie grozi, pobocze jest czyste, jest to bezpieczna predkosc.

O ile uwzględnia takie przypadki jak opisany.
Nie możesz ż±dać że kto¶ ma się za Tob± wlec przez kilkaset metrów, tylko dlatego że Ty sobie popierdzielasz rowerem, hamować nie masz czym, a przyj±ć tego do wiadomo¶ci nie chcesz.
O ile jechałe¶ więcej niż 15-20 km/h to spokojnie czę¶ć winy za tamto zdarzenie należy się Tobie.

34 Data: Wrzesien 27 2007 09:48:34
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maciej 

Tyle że Ty sugerujesz iż to musi wystarczać KAŻDEMU niezależnie od tego
czym i jak jedzie.
A to nieprawda.

Zgadzam sie, to jest nieprawda, gdyz nie sugeruje, ze kazdemu musi
wystarczyc.
Przeczytaj jeszcze raz ze post zrozumieniem, nic takiego nie napisalem. Byla
mowa o wykonaniu
w sposob niebezbieczny manewru wyprzedzania, czego nastepstwa
moga byc tragiczne dla pojazdu wyprzedzanego.

Dlaczego niebezpieczna dla roweru predkosci?

A dlczego nie zd±żyłe¶ wyhamować?

dlatego:
"...przy wyprzedzaniu polaczonym z zajechaniem drogi wraz z ostrym
hamowaniem,
dostosowanie predkosci przez pojazd wyprzedzany moze byc delikatnie
mowiac dosc problematyczne a jezeli osoba wyprzedzajaca
nei pozostawia wystarczajacej drogi do hamowania oraz czasu to niemozliwe."
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


Widocznosc byla idealna. Jezeli jade na wprost i widze, ze
nic mi nie grozi, pobocze jest czyste, jest to bezpieczna predkosc.

O ile uwzględnia takie przypadki jak opisany.
Nie możesz ż±dać że kto¶ ma się za Tob± wlec przez kilkaset metrów, tylko
dlatego że Ty sobie popierdzielasz rowerem, hamować nie masz czym, a
przyj±ć tego do wiadomo¶ci nie chcesz.

Skad Ci sie wzielo kilkaset metrow? :-) gdyby osly wyprzedzaly
majac kilkaset metrow to by pewnie nie bylo nigdy najmniejszego problemu .
Wyobraz sobie, ze co ambitniejsi potrafia wyprzedzic na odcinkach rzedu 20,
30m przed skrzyzowaniem
z zamiarem skretu w prawo, no ale pewnie robia to aby sie nie wlec kilkaset
metrow :-)

O ile jechałe¶ więcej niż 15-20 km/h to spokojnie czę¶ć winy za tamto
zdarzenie należy się Tobie.

Nieprawda. Jezeli ktos Ci zajedzie agresywnie droge, nawet przy podanej
przez Ciebie
predkosci i zahamuje ostro rowniez masz male szanse aby nie przywalic w
niego.
Poobserwuj czasem jak wygladaja stluczki w korkach. Predkosc praktycznie
minimalna,
a nie raz sa spowodowane wlasnie tym ze ktos agresywnie zajechal droge
osobie ktora
nie miala juz mozliwosci wyhamowania.

Maciek

35 Data: Wrzesien 27 2007 09:53:56
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Maciej"  napisał w wiadomo¶ci news:

Byla mowa o wykonaniu
w sposob niebezbieczny manewru wyprzedzania, czego nastepstwa
moga byc tragiczne dla pojazdu wyprzedzanego.

Tyle że to wynikało z Twojej oceny, a nie opisu sytuacji.
Opis sytuacji jasno sugerował, że przegi±łe¶ z prędko¶ci±.
A ocenę sytuacji wyprzedzaj±cy miałby zapewne dokładnie odwrotn± do Twojej - więc wybacz, nie ma podstaw że brać pod uwagę akurat Twoj±, jednostronn±.



Dlaczego niebezpieczna dla roweru predkosci?

A dlczego nie zd±żyłe¶ wyhamować?

dlatego:
"...przy wyprzedzaniu polaczonym z zajechaniem drogi wraz z ostrym
hamowaniem,

To nie pasuje do Twojego opisu.

Nie możesz ż±dać że kto¶ ma się za Tob± wlec przez kilkaset metrów, tylko dlatego że Ty sobie popierdzielasz rowerem, hamować nie masz czym, a przyj±ć tego do wiadomo¶ci nie chcesz.

Skad Ci sie wzielo kilkaset metrow? :-)

Jak szybko jechałe¶?

O ile jechałe¶ więcej niż 15-20 km/h to spokojnie czę¶ć winy za tamto zdarzenie należy się Tobie.

Nieprawda.

Prawda.
Za brak hamulców w rowerze sam ponosisz odpowiedzialno¶ć.
Ten pojazd nie jest przystosowany do hamowania z dużych prędko¶ci.

Jezeli ktos Ci zajedzie agresywnie droge, nawet przy podanej przez Ciebie
predkosci i zahamuje ostro rowniez masz male szanse aby nie przywalic w niego.

Akurat.


Poobserwuj czasem jak wygladaja stluczki w korkach. Predkosc praktycznie minimalna,
a nie raz sa spowodowane wlasnie tym ze ktos agresywnie zajechal droge osobie ktora
nie miala juz mozliwosci wyhamowania.

Najczę¶ciej jednak spowodowane s± tym, że kto¶ z tyłu się zagapił/jechał za szybko, więc nie zd±żył wyhamować.
Dokładnie tak jak Ty.

Poza tym - jakie zajechanie w korku, o czym Ty mówisz?

36 Data: Wrzesien 27 2007 10:12:50
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maciej 


A dlczego nie zd±żyłe¶ wyhamować?

dlatego:
"...przy wyprzedzaniu polaczonym z zajechaniem drogi wraz z ostrym
hamowaniem,

To nie pasuje do Twojego opisu.

no to ja nie wiem do czego Ci pasuje...:-)

Nie możesz ż±dać że kto¶ ma się za Tob± wlec przez kilkaset metrów,
tylko dlatego że Ty sobie popierdzielasz rowerem, hamować nie masz czym,
a przyj±ć tego do wiadomo¶ci nie chcesz.

Skad Ci sie wzielo kilkaset metrow? :-)

Jak szybko jechałe¶?

powyzej 40km/h to daje w przyblizeniu 11-12m/s... wiec mozesz sobie wyliczyc
swoje kilkaset metrow :-)
Zreszta to nie ma znaczenia, uwazam moja czesc tematu za zamkniety bo
dalsza dyskusja do niczego konstruktywnego juz nie prowadzi.
Mysle, ze czytelnicy wyciagna wnioski we wlasnym zakresie :-)

Pozdrawiam
Maciek

37 Data: Wrzesien 27 2007 10:33:41
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Maciej"  napisał w wiadomo¶ci news:

Nie możesz ż±dać że kto¶ ma się za Tob± wlec przez kilkaset metrów, tylko dlatego że Ty sobie popierdzielasz rowerem, hamować nie masz czym, a przyj±ć tego do wiadomo¶ci nie chcesz.

Skad Ci sie wzielo kilkaset metrow? :-)

Jak szybko jechałe¶?

powyzej 40km/h to daje w przyblizeniu 11-12m/s... wiec mozesz sobie wyliczyc
swoje kilkaset metrow :-)

No - czyli wychodzi od poniżej 20 s.
Naprawdę uważasz, że manewr samochodu polegaj±cy na wyhamowaniu za Tob±, jazdy (wleczenia się) za Tob± do czasu aż miniesz skrzyżowanie trwałby krócej?

Ile mieli¶cie do tego skrzyżowania jak rozpocz±ł się manewr?

38 Data: Wrzesien 27 2007 08:29:23
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Jezeli jadac droga samochodem, ktos Ci wyjedzi z podporzadkowanej
pare metrow
przed Twoja maska to zdarzysz wyhamowac?

Nie zmieniaj tematu, mowa było o tym, że go¶ć przed Tob± zd±żył
wyhamować a Ty nie.

Wiesz Cavallino, jak ja czasem czytam twoje posty, to zastanawiam sie czy
ty tak na serio, czy tylko odczuwasz przyjemnosc z trollowania (zastrzegam
ze czasem, bo czesto sie z toba zgadzam, stad podejrzenie ze ty to jednak
na serio piszesz,a nie robisz sobie zawsze jaj).
Wyobraz sobie taka sytuacje - jedziesz tirem, 50km/h i nagle wyprzedza cie
Porshe 911 Carrera. Lewy kierunkowskaz przy wyprzedzaniu, prawy przy
zjezdzie na swój pas przed twoja maska. Co robisz? Hamujesz do 15km/h? Bo
jezeli tak, to wspolczuje ludziom jadacym za toba, gdyz po kazdym manewrze
wyprzedzania cie musisz dosc mocno zwolnic. A jezeli nie hamujesz, to
wyobraz sobie ze to Porshe nagle po tym wyprzedzaniu gwaltownie hamuje
(przypominam - ok. 35 metrów ze 100km/h). Nie jestes w stanie wyhamowac. I
naprawde uwazasz ze ty bedziesz ponosił czesc winy za to zdazenie? Choc z
drugiej strony pamietam, jak przekonywałes mnie kiedys, ze 100km/h w
terenie zabudowanym na drodze z jedna nitka ruchu w kazda strone to nic
dziwnego, wiec moze zwyczajnie nikt cie tak nigdy nie wyprzedza... :)

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miło¶c jest t±, która trwa najkrócej."
Molier

39 Data: Wrzesien 27 2007 10:41:21
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomo¶ci news:

Wyobraz sobie taka sytuacje - jedziesz tirem,

Nie będę teoretyzował - jadę osobówk± z drog± hamowania 40 m ze 100.

A jezeli nie hamujesz, to
wyobraz sobie ze to Porshe nagle po tym wyprzedzaniu gwaltownie hamuje
(przypominam - ok. 35 metrów ze 100km/h).

Czy po wyprzedzeniu czy o wiele póĽniej - bez różnicy.
Różnica w hamowaniu od 50 km/h będzie wynosiła pewnie mniej niż 2 m.
Odstęp powinien to załatwić.

A jak nie - to będzie to moja wina.

Ile potrzebuje rower na wyhamowanie z 50 km/h?

Choc z
drugiej strony pamietam, jak przekonywałes mnie kiedys, ze 100km/h w
terenie zabudowanym na drodze z jedna nitka ruchu w kazda strone to nic
dziwnego, wiec moze zwyczajnie nikt cie tak nigdy nie wyprzedza... :)

Blisko. ;-)

40 Data: Wrzesien 27 2007 09:29:25
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Wyobraz sobie taka sytuacje - jedziesz tirem,

Nie będę teoretyzował - jadę osobówk± z drog± hamowania 40 m ze 100.

no aletwierdzisz ze kazdy uzytkownik drogi musi uwazac na taka sytuacje i
ze w razie czego to ten wyprzedzany jest winny. Dlaczego wiec nie odniesc
problemu do wszystkich uzytkowników dróg? Rowerzysci maja sie spodziewac
takiego zachowania samochodu wyprzedzajacego a kierowcy tirów juz nie?

A jezeli nie hamujesz, to
wyobraz sobie ze to Porshe nagle po tym wyprzedzaniu gwaltownie hamuje
(przypominam - ok. 35 metrów ze 100km/h).

Czy po wyprzedzeniu czy o wiele póĽniej - bez różnicy.
Różnica w hamowaniu od 50 km/h będzie wynosiła pewnie mniej niż 2 m.
Odstęp powinien to załatwić.

nie bierzesz pod uwage czasu reakcji...

A jak nie - to będzie to moja wina.

Ile potrzebuje rower na wyhamowanie z 50 km/h?

nie mam pojecia. Pewnie porównywalna droge z samochodem, moze nawet
krótsza, tyle ze czas reakcji rowerzysty, jak podejrzewam, jest dłuzszy.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzko¶ć niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

41 Data: Wrzesien 27 2007 11:40:35
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomo¶ci news:

no aletwierdzisz ze kazdy uzytkownik drogi musi uwazac na taka sytuacje i
ze w razie czego to ten wyprzedzany jest winny.

Wyprzedzony je¶li już.
O tym mówili¶my.

Dlaczego wiec nie odniesc
problemu do wszystkich uzytkowników dróg?

Oczywi¶cie że do wszystkich.
Tyle że nia mam pojęcia jaka jest droga hamowania TIR-a, więc do czego miałbym się odnosić?
Tym sposobem też NIE MOGĘ uwzględniać jego drogi hamowania na drodze - on musi to zrobić.

Rowerzysci maja sie spodziewac
takiego zachowania samochodu wyprzedzajacego a kierowcy tirów juz nie?

Jak najbardziej tak.

Różnica w hamowaniu od 50 km/h będzie wynosiła pewnie mniej niż 2 m.
Odstęp powinien to załatwić.

nie bierzesz pod uwage czasu reakcji...

Sugerujesz, że odstęp przy 50 km/h powinien wynosić 2 m? ;-)



A jak nie - to będzie to moja wina.

Ile potrzebuje rower na wyhamowanie z 50 km/h?

nie mam pojecia. Pewnie porównywalna droge z samochodem, moze nawet
krótsza,

?????
Żarty sobie robisz?

tyle ze czas reakcji rowerzysty, jak podejrzewam, jest dłuzszy.

Bo?
Sieroctwo totalne na rowerach jeĽdzi?

42 Data: Wrzesien 27 2007 09:59:28
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


no aletwierdzisz ze kazdy uzytkownik drogi musi uwazac na taka
sytuacje i ze w razie czego to ten wyprzedzany jest winny.

Wyprzedzony je¶li już.
O tym mówili¶my.

"na taka sytuacje" - cyli na nagłe hamowanie osobnika który go wlasnie
wyprzedził i wjezdza pod pysk.
O tym mówiłem.

Dlaczego wiec nie odniesc
problemu do wszystkich uzytkowników dróg?

Oczywi¶cie że do wszystkich.
Tyle że nia mam pojęcia jaka jest droga hamowania TIR-a, więc do czego
miałbym się odnosić?
Tym sposobem też NIE MOGĘ uwzględniać jego drogi hamowania na drodze -
on musi to zrobić.

ale jak pewnie potrafisz sobie wyobrazic - jest dłuzsza niz przecietnego
auta. Ergo - taki tir po wyprzedzeniu go przez osobówke powinien
natychmiast zwolnic zeby bardzo zwiekszyc odstep - naprawde uwazasz ze
manewr wyprzedzania powodujacy koniecznosc hamowania przez samochód
wyprzedzany to dobrze przeprowadzony manewr wyprzedzania?

Rowerzysci maja sie spodziewac
takiego zachowania samochodu wyprzedzajacego a kierowcy tirów juz
nie?

Jak najbardziej tak.

Różnica w hamowaniu od 50 km/h będzie wynosiła pewnie mniej niż 2 m.
Odstęp powinien to załatwić.

nie bierzesz pod uwage czasu reakcji...

Sugerujesz, że odstęp przy 50 km/h powinien wynosić 2 m? ;-)

nie, sugeruje ze nie bierzesz pod uwage czasu reakcji - niewyraznie
napisałem? No i o jakim odstepie mówisz? Przeciez przed rowerzysta nie ma
nikogo, i nagle pojawia sie hamujace auto.

A jak nie - to będzie to moja wina.

Ile potrzebuje rower na wyhamowanie z 50 km/h?

nie mam pojecia. Pewnie porównywalna droge z samochodem, moze nawet
krótsza,

?????
Żarty sobie robisz?

to po co pytasz, skoro wiesz? Mogłes podac prawidłowa odpowiedz od razu.

tyle ze czas reakcji rowerzysty, jak podejrzewam, jest dłuzszy.

Bo?

nie, inne ułozenie ciała, czasami koniecznosc przelozenia rak na
kierownicy, koniecznosc przeniesiania srodka ciezkosci blizej kierownicy.

Sieroctwo totalne na rowerach jeĽdzi?

pomine tego typu uwagi. Niczego nie wnosza.


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mog± uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

43 Data: Wrzesien 27 2007 12:32:53
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomo¶ci news:

Wyprzedzony je¶li już.
O tym mówili¶my.

"na taka sytuacje" - cyli na nagłe hamowanie osobnika który go wlasnie
wyprzedził

No - czyli jak go wyprzedził to staje się wyprzedzonym a nie wyprzedzanym.
Słowo "wyprzedził" ma tryb dokonany, co oznacza że manewr się już zakończył.

ale jak pewnie potrafisz sobie wyobrazic - jest dłuzsza niz przecietnego
auta.

Zazwyczaj pewnie tak, choć nie mam pojęcia jak hamuje pusta ciężarówka.
Masa niby większa, ale z drugiej strony hamulce też inaczej działaj±.

Nie wiem - nie wypowiadam się.

Ergo - taki tir po wyprzedzeniu go przez osobówke powinien
natychmiast zwolnic zeby bardzo zwiekszyc odstep

Pytanie jest raczej czy w ogóle powinien jechać tak jak jedzie.....

Różnica w hamowaniu od 50 km/h będzie wynosiła pewnie mniej niż 2 m.
Odstęp powinien to załatwić.

nie bierzesz pod uwage czasu reakcji...

Sugerujesz, że odstęp przy 50 km/h powinien wynosić 2 m? ;-)

nie, sugeruje ze nie bierzesz pod uwage czasu reakcji - niewyraznie
napisałem?

A sk±d pomysł że nie biorę?

No i o jakim odstepie mówisz? Przeciez przed rowerzysta nie ma
nikogo, i nagle pojawia sie hamujace auto.

Eee, nie tak nagle, manewr wyprzedzania nie trwa ułamków sekund.
Zwłaszcza je¶li kto¶ przegina jak Maciej jadać sobie na czym¶ co hamulców nie ma 50 km/h.

Ile potrzebuje rower na wyhamowanie z 50 km/h?

nie mam pojecia. Pewnie porównywalna droge z samochodem, moze nawet
krótsza,

?????
Żarty sobie robisz?

to po co pytasz, skoro wiesz?

Gdybym wiedział to bym nie pytał.
Natomiast jestem PEWIEN, że ta droga jest dłuższa i to o wiele dłuższa niż samochodu.
Pytanie o ile.

nie, inne ułozenie ciała, czasami koniecznosc przelozenia rak na
kierownicy, koniecznosc przeniesiania srodka ciezkosci blizej kierownicy.

S± i nożne hamulce.
Poza tym naprawdę s±dzisz, że kierowca ma obowi±żek o tym wszystkim my¶leć ZA rowerzystę którego wyprzedza?
Dla mnie sprawa jest jasna, je¶li samochód zakończył manewr wyprzedzania i wjechał np. 10 m przed rowerzystę, to ma prawo zacz±ć hamować.
To rowerzysta musi wiedzieć jak hamuje jego rower i je¶li jest np. 50 metrów z 50 km/h, a 5 m przy prędko¶ci 5 km/h, to nie może jeĽdzić z prędko¶ciami z których nie da rady wyhamować, je¶li inny uczestnik ruchu jad±cy podobnie przed nim zacznie gwałtownie hamować.
To czy był wcze¶niej wyprzedzony czy nie nie ma tu większego znaczenia.

44 Data: Wrzesien 27 2007 19:29:29
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Wyprzedzony je¶li już.
O tym mówili¶my.

"na taka sytuacje" - cyli na nagłe hamowanie osobnika który go
wlasnie wyprzedził

No - czyli jak go wyprzedził to staje się wyprzedzonym a nie
wyprzedzanym. Słowo "wyprzedził" ma tryb dokonany, co oznacza że
manewr się już zakończył.

ok, jak jedziesz sobie głowna droga i ktos ci wyjedzie za przeproszeniem
pod ryj, to w momencie gdy jest juz na drodze glownej i wjedziesz mu w
tylew, to tez uznasz ze to twoja wina, bo on juz sie wlaczył do ruchu.

ale jak pewnie potrafisz sobie wyobrazic - jest dłuzsza niz
przecietnego auta.

Zazwyczaj pewnie tak, choć nie mam pojęcia jak hamuje pusta
ciężarówka. Masa niby większa, ale z drugiej strony hamulce też
inaczej działaj±.

Nie wiem - nie wypowiadam się.

kto ci te ciezarówne rozladował? :-)

Ergo - taki tir po wyprzedzeniu go przez osobówke powinien
natychmiast zwolnic zeby bardzo zwiekszyc odstep

Pytanie jest raczej czy w ogóle powinien jechać tak jak jedzie.....

znaczy 50km/h i byc wyprzedzanym w terenie zabudowanym. Pewnie nie powinien
byc wyprzedzany, ale przypominam ze to ty jestes oredownikiem tezy ze 50 km
jest dla kapeluszników a powinno sie jezdzic duzo szybciej.

Różnica w hamowaniu od 50 km/h będzie wynosiła pewnie mniej niż 2
m. Odstęp powinien to załatwić.

nie bierzesz pod uwage czasu reakcji...

Sugerujesz, że odstęp przy 50 km/h powinien wynosić 2 m? ;-)

nie, sugeruje ze nie bierzesz pod uwage czasu reakcji - niewyraznie
napisałem?

A sk±d pomysł że nie biorę?

bo piszesz o dóch metrach róznicy w hamowaniu.

No i o jakim odstepie mówisz? Przeciez przed rowerzysta nie ma
nikogo, i nagle pojawia sie hamujace auto.

Eee, nie tak nagle, manewr wyprzedzania nie trwa ułamków sekund.
Zwłaszcza je¶li kto¶ przegina jak Maciej jadać sobie na czym¶ co
hamulców nie ma 50 km/h.

ulamków nie. 2-3 sekundy jak najbardziej.

nie, inne ułozenie ciała, czasami koniecznosc przelozenia rak na
kierownicy, koniecznosc przeniesiania srodka ciezkosci blizej
kierownicy.

S± i nożne hamulce.
Poza tym naprawdę s±dzisz, że kierowca ma obowi±żek o tym wszystkim
my¶leć ZA rowerzystę którego wyprzedza?
Dla mnie sprawa jest jasna, je¶li samochód zakończył manewr
wyprzedzania i wjechał np. 10 m przed rowerzystę, to ma prawo zacz±ć
hamować. To rowerzysta musi wiedzieć jak hamuje jego rower i je¶li
jest np. 50 metrów z 50 km/h, a 5 m przy prędko¶ci 5 km/h, to nie może
jeĽdzić z prędko¶ciami z których nie da rady wyhamować, je¶li inny
uczestnik ruchu jad±cy podobnie przed nim zacznie gwałtownie hamować.
To czy był wcze¶niej wyprzedzony czy nie nie ma tu większego
znaczenia.

kierowca przy wyprzedzaniu ma myslec tylko o jednym - zeby swoim manewrem
nie utrudniał ruchu innym pojazdom. Jezeli wyprzedza tylko po to zeby za
chwile spowodowac hamowanie i to hamowanie awaryjne wyprzedzanego pojazdu
to nie powinien wyprzedzac. Zwłaszcza, ze rowerzysta jadacy 50 km/h jedzie
z maksymalna dozwolona predkoscia, wiec nikomu korona z glowy nie spadnie,
jak 50 metreów przejedzie wlasnie z ta predkoscia.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo wła¶ciwe."   Julian Tuwim

45 Data: Wrzesien 27 2007 23:01:39
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomo¶ci news:

ok, jak jedziesz sobie głowna droga i ktos ci wyjedzie za przeproszeniem
pod ryj, to w momencie gdy jest juz na drodze glownej i wjedziesz mu w
tylew, to tez uznasz ze to twoja wina, bo on juz sie wlaczył do ruchu.

Mylisz się - on musi mi ust±pić pierwszeństwa.
Wyprzedzaj±cy wyprzedonemu nie musi.



Ergo - taki tir po wyprzedzeniu go przez osobówke powinien
natychmiast zwolnic zeby bardzo zwiekszyc odstep

Pytanie jest raczej czy w ogóle powinien jechać tak jak jedzie.....

znaczy 50km/h i byc wyprzedzanym w terenie zabudowanym.

Na przykład.

A sk±d pomysł że nie biorę?

bo piszesz o dóch metrach róznicy w hamowaniu.

No to różnica w hamowaniu pojazdów.
A gdzie co¶ pisałem o czasie reakcji?


No i o jakim odstepie mówisz? Przeciez przed rowerzysta nie ma
nikogo, i nagle pojawia sie hamujace auto.

Eee, nie tak nagle, manewr wyprzedzania nie trwa ułamków sekund.
Zwłaszcza je¶li kto¶ przegina jak Maciej jadać sobie na czym¶ co
hamulców nie ma 50 km/h.

ulamków nie. 2-3 sekundy jak najbardziej.

No to teraz sobie policz ile to auto musiałoby jechać i jak hamować.


Dla mnie sprawa jest jasna, je¶li samochód zakończył manewr
wyprzedzania i wjechał np. 10 m przed rowerzystę, to ma prawo zacz±ć
hamować. To rowerzysta musi wiedzieć jak hamuje jego rower i je¶li
jest np. 50 metrów z 50 km/h, a 5 m przy prędko¶ci 5 km/h, to nie może
jeĽdzić z prędko¶ciami z których nie da rady wyhamować, je¶li inny
uczestnik ruchu jad±cy podobnie przed nim zacznie gwałtownie hamować.
To czy był wcze¶niej wyprzedzony czy nie nie ma tu większego
znaczenia.

kierowca przy wyprzedzaniu ma myslec tylko o jednym - zeby swoim manewrem
nie utrudniał ruchu innym pojazdom.

No i nie utrudnił.
A od kiedy skończył manewr wyprzedzania to zaczyna INNY.
I tu już tego obowi±zku nie ma.

46 Data: Wrzesien 28 2007 08:14:34
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


kierowca przy wyprzedzaniu ma myslec tylko o jednym - zeby swoim
manewrem nie utrudniał ruchu innym pojazdom.

No i nie utrudnił.
A od kiedy skończył manewr wyprzedzania to zaczyna INNY.
I tu już tego obowi±zku nie ma.

A jak te manewry od siebie oddziela, zeby jego intencje były jasne dla
rowerzysty? Wyprzedza, wraca na swój pas wiec daje prawy kierunkowskaz. I
teraz jak pokazac rowerzyscie czy tez autom z tylu ze skonczył manewr
wyprzedzania, a wlaczony kierunkowskaz odnosi sie do planowanego skretu w
prawo?
I tak z ciekawosci - jak wyprzedzasz autem auto to tez czesto tak robisz,
ze wyprzedzasz tuz przed planowanym skretem i tym samym powodujesz
koniecznosc hamowania pojazdów wyprzedzonych?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dziel± się na trzy grupy: tych, którzy umiej±
liczyć i tych, którzy nie umiej±."  Aneta Baran

47 Data: Wrzesien 28 2007 10:53:19
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomo¶ci news:

A od kiedy skończył manewr wyprzedzania to zaczyna INNY.
I tu już tego obowi±zku nie ma.

A jak te manewry od siebie oddziela,

Powinien sygnalizować kierunkowskazem wł±czonym odpowiednio wcze¶niej.

Wyprzedza, wraca na swój pas wiec daje prawy kierunkowskaz. I
teraz jak pokazac rowerzyscie czy tez autom z tylu ze skonczył manewr
wyprzedzania, a wlaczony kierunkowskaz odnosi sie do planowanego skretu w
prawo?

Kierunkowskaz prawy powinien zostać wył±czony PRZED zakończeniem manewru wyprzedzania.
Czyli już po wjeĽdzie przez wyprzedzonego nie ma prawa migać.
No i jego ponowne wł±czenie będzie oznaczało kolejny manewr.

I tak z ciekawosci - jak wyprzedzasz autem auto to tez czesto tak robisz,
ze wyprzedzasz tuz przed planowanym skretem i tym samym powodujesz
koniecznosc hamowania pojazdów wyprzedzonych?

Nie, zdecydowanie nie ma takiej potrzeby.
Choć przez roztargnienie, albo w nieznanej trasie kiedy¶ mogło się tak zdarzyć.

48 Data: Wrzesien 28 2007 13:29:29
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


A od kiedy skończył manewr wyprzedzania to zaczyna INNY.
I tu już tego obowi±zku nie ma.

A jak te manewry od siebie oddziela,

Powinien sygnalizować kierunkowskazem wł±czonym odpowiednio wcze¶niej.

odpowiednio wczesniej to on jest jeszcze za rowerzysta, wiec trudno, zeby
mu cos sygnalizował...

I tak z ciekawosci - jak wyprzedzasz autem auto to tez czesto tak
robisz, ze wyprzedzasz tuz przed planowanym skretem i tym samym
powodujesz koniecznosc hamowania pojazdów wyprzedzonych?

Nie, zdecydowanie nie ma takiej potrzeby.
Choć przez roztargnienie, albo w nieznanej trasie kiedy¶ mogło się tak
zdarzyć.

no widzisz. To moze my tu nie o przepisach rozmawiamy a o kulturze jazdy?


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Je¶li będ±c w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
ksi±żki, nie stosuj systemu Braille'a."  T. Bernard

49 Data: Wrzesien 28 2007 22:19:09
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomo¶ci

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


A od kiedy skończył manewr wyprzedzania to zaczyna INNY.
I tu już tego obowi±zku nie ma.

A jak te manewry od siebie oddziela,

Powinien sygnalizować kierunkowskazem wł±czonym odpowiednio wcze¶niej.

odpowiednio wczesniej to on jest jeszcze za rowerzysta,

No to też mówię, że to odpowiednio wcze¶niej to musi być PO zakończeniu manewri wyprzedzania.

Choć przez roztargnienie, albo w nieznanej trasie kiedy¶ mogło się tak
zdarzyć.

no widzisz. To moze my tu nie o przepisach rozmawiamy a o kulturze jazdy?

Przecież ja nie mówiłem że tak ma być.

50 Data: Wrzesien 27 2007 11:48:49
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: mocniak 

Użytkownik Budzik napisał:

Ile potrzebuje rower na wyhamowanie z 50 km/h?

nie mam pojecia. Pewnie porównywalna droge z samochodem, moze nawet krótsza, tyle ze czas reakcji rowerzysty, jak podejrzewam, jest dłuzszy.

Oczywi¶cie, że o wiele dłuższ±. Na rowerze nie tyle ważny jest moment utraty przyczepno¶ci przez przednie koło co po prostu OTB gdy za mocno naci¶niesz klamkę.

--
Motzniak - betonowy pajac rowerowy
http://www.rowerowy.bialystok.pl/

51 Data: Wrzesien 27 2007 18:29:25
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Budzik 

Osobnik posiadaj±cy mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Ile potrzebuje rower na wyhamowanie z 50 km/h?

nie mam pojecia. Pewnie porównywalna droge z samochodem, moze nawet
krótsza, tyle ze czas reakcji rowerzysty, jak podejrzewam, jest dłuzszy.

Oczywi¶cie, że o wiele dłuższ±. Na rowerze nie tyle ważny jest moment
utraty przyczepno¶ci przez przednie koło co po prostu OTB gdy za mocno
naci¶niesz klamkę.

ok. A jakies wyniki takich pomiarów?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeste¶ tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
że jego więzienna cela jest taka obszerna."  Anthony de Mello SJ

52 Data: Wrzesien 27 2007 21:35:56
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: mocniak 

Użytkownik Budzik napisał:

ok. A jakies wyniki takich pomiarów?

Porównaj wysoko¶ć ¶rodka ciężko¶ci z rozstawem kół dla samochodu i roweru i masz ;-)

--
Motzniak - betonowy pajac rowerowy
http://www.rowerowy.bialystok.pl/

53 Data: Wrzesien 26 2007 09:25:38
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: gizmacz 

Maksymilian Dutka wrote:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?

A je¶li zamiast roweru/motocykla będzie samochód, to co¶ to zmieni?

gizmacz

54 Data: Wrzesien 26 2007 09:26:00
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

Maksymilian Dutka pisze:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?

Ta sytuacja nie jest do końca jasna jeżeli chodzi o PoRD.

Jedynie s± przepisy o obowi±zku zbliżenia się do prawej krawędzi przed skrętem i jeżeli w tej chwili jest tam rowerzysta, to trzeba mu ust±pić pierwszeństwa na tych samych zasadach co przy zmianie pasa.

Jest też napisane że rowerzysta nie ma prawa wyprzedzać praw± stron± samochodu sygnalizuj±cego zamiar skrętu w prawo - o ile w danej sytuacji może być mowa o takim wyprzedzaniu.

W pewnych przypadkach może też wchodzić w grę niezachowanie bezpiecznej odległo¶ci przez rower/motocykl.

IMO sporo zależy od konkretnej sytuacji i humory policjantów/sędziego.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

55 Data: Wrzesien 26 2007 09:52:34
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: PH 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomo¶ci


IMO sporo zależy od konkretnej sytuacji i humory policjantów/sędziego.

co Ty bredzisz. ewidentna wina tego co wyprzdzał i zajechał drogę. Tak jak
gizmacz przytomnie zauważył: "je¶li zamiast roweru/motocykla będzie
samochód, to co¶ to zmieni?"

pzdr
Piotr

56 Data: Wrzesien 26 2007 10:13:16
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maksymilian Dutka 

PH pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomo¶ci
IMO sporo zależy od konkretnej sytuacji i humory policjantów/sędziego.

co Ty bredzisz. ewidentna wina tego co wyprzdzał i zajechał drogę. Tak jak gizmacz przytomnie zauważył: "je¶li zamiast roweru/motocykla będzie samochód, to co¶ to zmieni?"

Tak, w momencie zwalniania rower może wcisn±ć się po prawej, samochód nie.


--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

57 Data: Wrzesien 26 2007 10:14:26
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: PH 


Użytkownik "Maksymilian Dutka"  napisał w
wiadomo¶ci


Tak, w momencie zwalniania rower może wcisn±ć się po prawej, samochód nie.

gdzie sie ma wci±sn±ć skoro przecinasz jego kierunek ruchu i __zmuszasz__ do
zmiany prędko¶ci (i kierunku jazdy) ??

pzdr
Piotr

58 Data: Wrzesien 26 2007 10:36:52
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maksymilian Dutka 

PH pisze:

Użytkownik "Maksymilian Dutka"  napisał w wiadomo¶ci
Tak, w momencie zwalniania rower może wcisn±ć się po prawej, samochód nie.

gdzie sie ma wci±sn±ć skoro przecinasz jego kierunek ruchu i __zmuszasz__ do zmiany prędko¶ci (i kierunku jazdy) ??

Ma szanse żeby się wcisn±ć - bezpo¶rednio przed rozpoczęciem skrętu muszę zwolnić i wtedy ma okazję.

--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

59 Data: Wrzesien 26 2007 10:40:39
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: PH 


Użytkownik "Maksymilian Dutka"  napisał w
wiadomo¶ci

Ma szanse żeby się wcisn±ć - bezpo¶rednio przed rozpoczęciem skrętu muszę
zwolnić i wtedy ma okazję.


przepraszam, ale nie rozumiem o czym do mnie piszesz.
Poza tym PoRD o które pytasz nie definiuj± pojęcia wciskania się.

pzdr
Piotr

60 Data: Wrzesien 26 2007 08:52:17
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Rafal 


przepraszam, ale nie rozumiem o czym do mnie piszesz.
Poza tym PoRD o które pytasz nie definiuj± pojęcia wciskania się.

może jednak rusz mózgownic± i postaraj się sobie wyobrazić t± sytuację
praktycznie..

Jedzie rowerzysta, wyprzedzasz go - zgodnie z przepisami. Za jaki¶ czas jest
jest skręt w prawo na którym zamierzasz skręcić. Zbliżasz się do prawej
krawędzi ale nie na tyle żeby być milimetr od krawężnika, i sygnalizujesz
skręt, rowerzysta jest dajmy na to 50m za tob±. Ty jednak skręt celebrujesz
¶lamazarnie, albo co¶ ci przeszkadza wykonac go sprawnie, i rowerzysta zd±ży
dojechać i między tob± a krawężnikiem się przeciska (no dobra - przejeżdza)..
gdy jest w martwym polu ty skręcasz i jest bum.
Czy nadal uważasz że rowerzysta jest bez winy bo auto zajechało mu drogę?
Jełi będ± ¶wiadkowie to nie byłbym pewien jak policja/s±d orzeknie w tej sprawie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

61 Data: Wrzesien 26 2007 11:00:12
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: PH 


Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomo¶ci


przepraszam, ale nie rozumiem o czym do mnie piszesz.
Poza tym PoRD o które pytasz nie definiuj± pojęcia wciskania się.

może jednak rusz mózgownic± i postaraj się sobie wyobrazić t± sytuację
praktycznie..

Jedzie rowerzysta, wyprzedzasz go - zgodnie z przepisami. Za jaki¶ czas
jest
jest skręt w prawo na którym zamierzasz skręcić.

proponuję kurs czytania ze zrozumieniem. Autor pisał "wyprzedzam go,
__po__czym__
skręcam w prawo". ty piszesz "wyprzedzam, za jaki¶ czas  skręcam"

IMO to dwie zupełnie inne sytuacje.

62 Data: Wrzesien 26 2007 11:32:38
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

PH pisze:

ty piszesz "wyprzedzam, za jaki¶ czas  skręcam"

"Po czym" sugeruje właśnie że manewr wyprzedzania został zakończony, następnie ("po czym") zaczął skręcać w prawo.

Gdyby napisał "wyprzedzając go skręciłem w prawo" to by oznaczało współbieżność tych dwu manewrów.

A skoro dał radę zakończyć manewr wyprzedzania, a dopiero _po_tym_ rozpoczął manewr skrętu w prawo, to trudno cokolwiek zarzucić.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

63 Data: Wrzesien 26 2007 11:41:21
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: mocniak 

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:

PH pisze:

ty piszesz "wyprzedzam, za jaki¶ czas  skręcam"

"Po czym" sugeruje właśnie że manewr wyprzedzania został zakończony, następnie ("po czym") zaczął skręcać w prawo.

Co definiuje, że wyprzedzanie już się skończyło? W jaki sposób, rowerzysta, którego wyprzedziłeś i oddaliłeś się na odległość 2m od roweru ma wyhamować, jeżeli w tym momencie zahamujesz, aby skręcić w prawo?

--
Motzniak - betonowy pajac rowerowy
http://www.rowerowy.bialystok.pl/

64 Data: Wrzesien 26 2007 11:45:00
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości news:

Co definiuje, że wyprzedzanie już się skończyło?

To że wyprzedzający znalazł się przed wyprzedzanym?

W jaki sposób, rowerzysta, którego wyprzedziłeś i oddaliłeś się na odległość 2m od roweru ma wyhamować, jeżeli w tym momencie zahamujesz, aby skręcić w prawo?

Ale czy naprawdę uważasz, że to jest problem tego, który zakończył manewr wyprzedzania?
Jeśli jeździsz pojazdem w tak drastyczny sposób nie potrafiącym hamować, to masz to robić tak, abyś jednak dawał radę.
Czyli: jeśli potrzebujesz do zwolnienia 10 razy dłuższą drogę niż inni uczestnicy ruchu, to jeźdź z prędkościami, które pozwolą na takie samo hamowanie jak oni - jeśli to będzie 5 km/h to dalej jest to Twój problem.

65 Data: Wrzesien 26 2007 10:19:06
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: JaMyszka 

On 26 Wrz, 11:45, "Cavallino" wrote:

[...]
Czyli: je¶li potrzebujesz do zwolnienia 10 razy dłuższ± drogę niż inni
uczestnicy ruchu, to jeĽdĽ z prędko¶ciami, które pozwol± na takie samo
hamowanie jak oni - je¶li to będzie 5 km/h to dalej jest to Twój problem.

ROTFL
To sk±d się wzięło pojęcie "zajechać drogę"?

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.htmlhttp://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?):  http://www.fah.pooh.priv.pl/

66 Data: Wrzesien 26 2007 14:04:23
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "JaMyszka"  napisał w wiadomo¶ci On 26 Wrz, 11:45, "Cavallino" wrote:

[...]
Czyli: je¶li potrzebujesz do zwolnienia 10 razy dłuższ± drogę niż inni
uczestnicy ruchu, to jeĽdĽ z prędko¶ciami, które pozwol± na takie samo
hamowanie jak oni - je¶li to będzie 5 km/h to dalej jest to Twój problem.

ROTFL
To sk±d się wzięło pojęcie "zajechać drogę"?

Zauważ że powyższy tekst nie odnosił się nijak do przypadku o którym piszesz.

67 Data: Wrzesien 26 2007 12:59:21
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: JaMyszka 

On 26 Wrz, 14:04, "Cavallino" wrote:

> [...]
> Czyli: jeśli potrzebujesz do zwolnienia 10 razy dłuższą drogę niż inni
> uczestnicy ruchu, to jeźdź z prędkościami, które pozwolą na takie samo
> hamowanie jak oni - jeśli to będzie 5 km/h to dalej jest to Twój problem.
>ROTFL
>To skąd się wzięło pojęcie "zajechać drogę"?

Zauważ że powyższy tekst nie odnosił się nijak do przypadku o którym
piszesz.

Chwila...
Jeśli ktoś mnie wyprzedza i wjeżdża na mój pas ruchu, to tym samym sam
wyznacza mi odległość w jakiej za nim jadę. Czyż nie?
Jeżeli dalej jedzie prosto, ale ustawił się za blisko ze względu na
moją drogę hamowania, to ja mogę skorygować swoją prędkość by naprawić
jego błędną ocenę mojej drogi hamowania. Ale jeśli on, po takim
nieprawidłowym(*) manewrze wyprzedzania, rozpoczyna od razu hamowanie
swojego pojazdu, to ja już nie mam właściwie możliwości korekty
prędkości swojego "pojazdu" i dochodzi do spotkania I stopnia.
Pojazd dlatego w cudzysłowie, bo dotyczy to każdego pojazdu. Rower
jest lekceważony przez kierowników :(
nieprawidłowym(*) - bo zmuszającym mnie do hamowania (zajeżdżanie
drogi)

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.htmlhttp://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?):  http://www.fah.pooh.priv.pl/

68 Data: Wrzesien 26 2007 15:03:39
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "JaMyszka"  napisał w wiadomości news:

Jeśli ktoś mnie wyprzedza i wjeżdża na mój pas ruchu, to tym samym sam
wyznacza mi odległość w jakiej za nim jadę. Czyż nie?

Tak.
I od tego momentu to Ty masz obowiązek zachować ją bezpieczną.

Jeżeli dalej jedzie prosto, ale ustawił się za blisko ze względu na
moją drogę hamowania

W stosunku do Twojej prędkości.
Reasumując - nie powinieneś jeździć z prędkością, z której nie jesteś w stanie wyhamować po wyprzedzeniu Cię przez inny pojazd.

nieprawidłowym(*) - bo zmuszającym mnie do hamowania

Nie ma tak dobrze.
W ten sposób ktoś kto wyprzedzi inny pojazd jadący np. 80 km/h, potem zwolni do 80 km/h, a za kilka km zwolni jeszcze bardziej, bo chce skręcać, też by się łapał do tej definicji.
Niestety (dla Ciebie) nieprawdziwej.

69 Data: Wrzesien 26 2007 15:17:13
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: erm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "JaMyszka"  napisał w wiadomo?ci news:

Je?li kto? mnie wyprzedza i wjeżdża na mój pas ruchu, to tym samym sam
wyznacza mi odległo?ć w jakiej za nim jadę. Czyż nie?

Tak.
I od tego momentu to Ty masz obowiązek zachować ją bezpieczną.

Jeżeli dalej jedzie prosto, ale ustawił się za blisko ze względu na
moją drogę hamowania

W stosunku do Twojej prędko?ci.
Reasumując - nie powiniene? je?dzić z prędko?cią, z której nie jeste? w stanie wyhamować po wyprzedzeniu Cię przez inny pojazd.

nieprawidłowym(*) - bo zmuszającym mnie do hamowania

Nie ma tak dobrze.
W ten sposób kto? kto wyprzedzi inny pojazd jadący np. 80 km/h, potem zwolni do 80 km/h, a za kilka km zwolni jeszcze bardziej, bo chce skręcać, też by się łapał do tej definicji.
Niestety (dla Ciebie) nieprawdziwej.


Jak± prędko¶ci± by¶ nie jechał to nie wyhamujesz przed samochodem
wciskaj±cym się przed Ciebie na 10cm.
Zachowanie bezpieczniej odległo¶ci leży po stronie wyprzedzaj±cego.
Je¶li nie masz odpowiednio dużo miejsca przed wyprzedzanym, czasu,
wolnej drogi itp. po prostu nie wyprzedzasz. Je¶li mimo wszystko
decydujesz się na ten manewr, to bierzesz na siebie wszystkie jego
konsekwencje.

70 Data: Wrzesien 26 2007 15:24:00
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

Jak± prędko¶ci± by¶ nie jechał to nie wyhamujesz przed samochodem
wciskaj±cym się przed Ciebie na 10cm.

Nieprawda.
Je¶li jedziesz 1 km/h na godzinę, a samochód 90 km/h, to nawet jakby rozpocz±ł hamowanie 10 cm przez Tob± to zanim go dogonisz też zd±żysz wyhamować.


Zachowanie bezpieczniej odległo¶ci leży po stronie wyprzedzaj±cego.

A to prawda.
A zachowanie bezpiecznej prędko¶ci (w stusnku do własnych hamulców) po stronie wyprzedzanego.


Je¶li nie masz odpowiednio dużo miejsca przed wyprzedzanym, czasu,
wolnej drogi itp. po prostu nie wyprzedzasz.

A to jeszcze zależy co znaczy "odpowiednio".
Czyli od danego przypadku.


Je¶li mimo wszystko
decydujesz się na ten manewr, to bierzesz na siebie wszystkie jego
konsekwencje.

Nieprawda.

Przykład: rower zapierdziela 100 km/h ze sporej górki.
Wyprzedzasz go z prędko¶ci± np. 120 km/h, wjeżdżasz 50 m przed niego, jedziesz spokojnie kilkana¶cie sekund.
Dlaczego miałby¶ ponosić odpowiedzialno¶ć, je¶li za jaki¶ czas postanowisz zwolnić, że kto¶ postanowił sobie jechać 100 km/h pojazdem praktycznie pozbawionym hamulców?

71 Data: Wrzesien 26 2007 15:41:48
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: erm 

Cavallino pisze:


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

Jak± prędko¶ci± by¶ nie jechał to nie wyhamujesz przed samochodem
wciskaj±cym się przed Ciebie na 10cm.

Nieprawda.
Je¶li jedziesz 1 km/h na godzinę, a samochód 90 km/h, to nawet jakby rozpocz±ł hamowanie 10 cm przez Tob± to zanim go dogonisz też zd±żysz wyhamować.


Zachowanie bezpieczniej odległo¶ci leży po stronie wyprzedzaj±cego.

A to prawda.
A zachowanie bezpiecznej prędko¶ci (w stusnku do własnych hamulców) po stronie wyprzedzanego.


Je¶li nie masz odpowiednio dużo miejsca przed wyprzedzanym, czasu,
wolnej drogi itp. po prostu nie wyprzedzasz.

A to jeszcze zależy co znaczy "odpowiednio".
Czyli od danego przypadku.


Je¶li mimo wszystko
decydujesz się na ten manewr, to bierzesz na siebie wszystkie jego
konsekwencje.

Nieprawda.

Przykład: rower zapierdziela 100 km/h ze sporej górki.
Wyprzedzasz go z prędko¶ci± np. 120 km/h, wjeżdżasz 50 m przed niego, jedziesz spokojnie kilkana¶cie sekund.
Dlaczego miałby¶ ponosić odpowiedzialno¶ć, je¶li za jaki¶ czas postanowisz zwolnić, że kto¶ postanowił sobie jechać 100 km/h pojazdem praktycznie pozbawionym hamulców?


ale¶ się przyczepił tego kilka sekund póĽniej. Więc powtarzam, że
kilka sekund, kilometrów póĽniej to już nie jest manewr wyprzedzania.
A skoro to nie jest już wyprzedzanie to wina leży całkowicie po
stronie jad±cego za Tob±.

72 Data: Wrzesien 26 2007 16:22:44
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Cavallino 


Użytkownik "erm"  napisał w wiadomo¶ci news:

Więc powtarzam, że
kilka sekund, kilometrów póĽniej to już nie jest manewr wyprzedzania.
A skoro to nie jest już wyprzedzanie to wina leży całkowicie po
stronie jad±cego za Tob±.

Dokładnie.
A manewr wyprzedzania kończy się od razu, kiedy wyprzedzaj±cy zajmie swoje miejsce na drodze PRZED wyprzedzanym.
To co się dzieje nawet sekundę póĽniej, to już nie jest wyprzedzanie.

73 Data: Wrzesien 26 2007 21:58:08
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Gryngol 

jestes pierdalnięty jednak

--
pozdrawiam
Gryngol

74 Data: Wrzesien 26 2007 11:47:07
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: gizmacz 

Maksymilian Dutka wrote:

Ma szanse żeby się wcisn±ć - bezpo¶rednio przed rozpoczęciem skrętu muszę zwolnić i wtedy ma okazję.

Tak się zastanawiam - jeĽdzisz czasem, czy tylko teoretyzujesz na newsach?
WyobraĽ sobie, że zamiast roweru/motocykla jedzie sam. osobowy, a skręca    ci±gnik siodłowy z naczep±, który musi zachować większ± odległo¶ć od prawej krawędzi jezdni, bo inaczej się nie zmie¶ci. Dalej będziesz rozważał, czy osobowy może/nie może/powinien/nie powinien się gdziekolwiek wciskać?
Je¶li kto¶ komu¶ zajechał drogę (a tak to okresliłe¶), wskazuje to na jego sprawstwo.

gizmacz

75 Data: Wrzesien 26 2007 12:47:10
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

gizmacz pisze:

WyobraĽ sobie, że zamiast roweru/motocykla jedzie sam. osobowy, a skręca   ci±gnik siodłowy z naczep±, który musi zachować większ± odległo¶ć od prawej krawędzi jezdni, bo inaczej się nie zmie¶ci.

WyobraĽ sobie że specjalnie na t± okazję kiedy wymiary pojazdu uniemożliwiaj± prawidłowy skręt jest Art. 22.3 - proponuję poznać najpierw przepisy, a nie wszczynać jałowe dyskusje.

Dalej będziesz rozważał, czy osobowy może/nie może/powinien/nie powinien się gdziekolwiek wciskać?

Je¶li kto¶ komu¶ zajechał drogę (a tak to okresliłe¶), wskazuje to na jego sprawstwo.

Nie ma takiego pojęcia "zajechał drogę" w PoRD.
Jest jedynie ust±pienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu. Ale żeby mówić o nieust±pieniu pierwszeństwa ten drugi musi je najpierw mieć - przyznane na podstawie którego¶ z artykułów PoRD. Którego?


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

76 Data: Wrzesien 26 2007 14:01:06
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: gizmacz 

Tomasz Pyra wrote:

WyobraĽ sobie że specjalnie na t± okazję kiedy wymiary pojazdu uniemożliwiaj± prawidłowy skręt jest Art. 22.3 - proponuję poznać najpierw przepisy, a nie wszczynać jałowe dyskusje.

I ten artykuł powoduje, że dywagacje o "wciskaniu się" lub nie nabieraj± sensu? Nie s±dzę.

Nie ma takiego pojęcia "zajechał drogę" w PoRD.

Masz rację, nie ma. Ale jest w mowie potocznej, a ja odwołałem się do pierwszego posta w tym w±tku.

gizmacz

77 Data: Wrzesien 26 2007 10:46:12
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

PH pisze:

Użytkownik "Maksymilian Dutka"  napisał w wiadomo¶ci
Tak, w momencie zwalniania rower może wcisn±ć się po prawej, samochód nie.

gdzie sie ma wci±sn±ć skoro przecinasz jego kierunek ruchu i __zmuszasz__ do zmiany prędko¶ci (i kierunku jazdy) ??

PoRD w Art. 25 (omawiającym przecinanie się kierunków ruchu na które się powołujesz) nie nakazuje ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu z tyłu.

No chyba że ciągnąc go za uszy uznamy rowerzystę za "nadjeżdżającego z prawej strony", ale raczej będzie to błędne to rowerzysta nadjeżdża z tyłu.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

78 Data: Wrzesien 26 2007 11:38:05
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: gizmacz 

Maksymilian Dutka wrote:

co Ty bredzisz. ewidentna wina tego co wyprzdzał i zajechał drogę. Tak jak gizmacz przytomnie zauważył: "je¶li zamiast roweru/motocykla będzie samochód, to co¶ to zmieni?"

Tak, w momencie zwalniania rower może wcisn±ć się po prawej, samochód nie.

Pytanie było, czy zmieni to co¶ z punktu widzenia PORD.
O wciskaniu się tam gdziekolwiek raczej nie pisz±.

gizmacz

79 Data: Wrzesien 26 2007 14:19:08
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: SHP 

Maksymilian Dutka  napisał(a):

Tak, w momencie zwalniania rower może wcisn±ć się po prawej, samochód nie.

Skoro rowerowi udaje się wcisn±ć z prawej, znaczy, że kieruj±cy przed nim nie
jechał możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

80 Data: Wrzesien 26 2007 15:22:07
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: 'Tom N' 

SHP w

Maksymilian Dutka  napisał(a):

Tak, w momencie zwalniania rower może wcisn±ć się po prawej, samochód nie.

Skoro rowerowi udaje się wcisn±ć z prawej, znaczy, że kieruj±cy przed nim nie
jechał możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.

WyobraĽ sobie, że istnieje co¶ takiego jak pobocze oddzielone od jezdni
jedynie lini± poziom±, ale to cały czas ten sam "kawałek asfaltu"


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

81 Data: Wrzesien 27 2007 20:16:59
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: SHP 

'Tom N' wrote:

WyobraĽ sobie, że istnieje co¶ takiego jak pobocze oddzielone od
jezdni jedynie lini± poziom±, ale to cały czas ten sam "kawałek
asfaltu"

Nie mówimy o poboczu, z którego rowerzysta, wjeżdżaj±c na jezdnię jest
wł±czaj±cym się do ruchu, tylko o jezdni.

82 Data: Wrzesien 27 2007 18:29:00
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: 'Tom N' 

SHP w

'Tom N' wrote:

WyobraĽ sobie, że istnieje co¶ takiego jak pobocze oddzielone od
jezdni jedynie lini± poziom±, ale to cały czas ten sam "kawałek
asfaltu"

Nie mówimy o poboczu, z którego rowerzysta, wjeżdżaj±c na jezdnię jest
wł±czaj±cym się do ruchu, tylko o jezdni.

A o poboczu po którym rowerzysta sobie jedzie cały czas i ma miejsce, żeby
się z prawej, nie opuszczaj±c pobocza, wcisn±ć i o pojeĽdzie jad±cym
możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, ale nie po poboczu mówimy?

To może spróbuj to sobie wyobrazić i nie pisz, że:
"Skoro rowerowi udaje się wcisn±ć z prawej, znaczy, że kieruj±cy przed nim
nie jechał możliwie blisko prawej krawędzi jezdni."

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

83 Data: Wrzesien 26 2007 10:40:45
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

PH pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomo¶ci
IMO sporo zależy od konkretnej sytuacji i humory policjantów/sędziego.

co Ty bredzisz. ewidentna wina tego co wyprzdzał i zajechał drogę.

Nie jest ewidentna. Wszystko zależy od tych czynników o których napisałem.

W jednych okolicznościach będzie to wina rowerzysty, w innych skręcającego samochodu.
Sporo zależy od wzajemnych zależności czasowych kiedy zakończono wyprzedzanie i kiedy rozpoczął się skręt w prawo.

Kiedyś był Art. 26.2 (o ile dobrze pamiętam numer) który tę sprawę jakoś regulował, jednak został skreślony i pozostała pewna próżnia prawna jeżeli chodzi o przecinanie się kierunków ruchu rowerów i samochodów w obrębie skrzyżowania.

Stosować trzeba więc przepisy ogólniejsze które średnio tu pasują.

Jest przepis o konieczności ustąpienia pierwszeństwa przy zmianie pasa, ale jak mówić o zmianie pasa jeżeli pasy są wyznaczone, a wszystko dzieje się w obrębie jednego pasa?

Jeżeli w chwili skrętu samochód jedzie wolniej niż rower to może być mowa o wyprzedzaniu samochodu przez rowerzystę (zabronione jeżeli ten sygnalizuje zamiar skrętu), co w świetle przepisów przechyla szalę winy na stronę rowerzysty.

W tym przypadku winę kierowcy najłatwiej udowadniać w oparciu o Art. 24.1 i to że wyprzedzał nie mając miejsca na zrobienie manewru tak żeby nie utrudniać ruchu, ale to nie rozwiązuje podobnych sytuacji kiedy rowerzysta jedzie równo z samochodem, albo nawet szybciej.

Tak jak gizmacz przytomnie zauważył: "je¶li zamiast roweru/motocykla będzie samochód, to co¶ to zmieni?"

Zmieni to to, że jeżeli mieszczą się 2 ciągi samochodów to można mówić o 2 pasach ruchu. Jak mieszczą się 2 rowery to jest to mocno dyskusyjne (ale znowu nie ma co przesądzać z powodu nieprecyzyjnej definicji).

Sam PoRD (o który pytał twórca wątku) słabo tą sytuację rozwiązuje (jeżeli twierdzisz inaczej - przytocz przepis nakazujący w tej sytuacji ustąpić pierwszeństwa rowerzyście).
A przed sądem to się mogą dziać różne rzeczy.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

84 Data: Wrzesien 26 2007 10:42:47
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

Tomasz Pyra pisze:

Sam PoRD (o który pytał twórca wątku) słabo tą sytuację rozwiązuje (jeżeli twierdzisz inaczej - przytocz przepis nakazujący w tej sytuacji ustąpić pierwszeństwa rowerzyście).

A i żeby nie było wątpliwości - przepis nakazujący rowerzyście ustąpić w takiej sytuacji pierwszeństwa skręcającemu kierowcy będzie równie trudno znaleźć.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

85 Data: Wrzesien 26 2007 12:03:11
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Scyzoryk 



Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy
że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w
razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi
rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?

a czym to sie rozni od wyprzedzania samochodu i skretu w prawo?? Tak samo
zajezdzasz droge, dostajesz w bok i ty jestes winny. Robisz manewr
wyprzedzania (niewazne czy jest to rower, motocykl czy czasmochod) Musisz go
bezpiecznie zakonczyc i dopiero wykonywac kolejny.


--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

86 Data: Wrzesien 26 2007 12:34:37
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Maksymilian Dutka 

Scyzoryk pisze:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze. Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?

a czym to sie rozni od wyprzedzania samochodu i skretu w prawo?? Tak samo zajezdzasz droge, dostajesz w bok i ty jestes winny. Robisz manewr wyprzedzania (niewazne czy jest to rower, motocykl czy czasmochod) Musisz go bezpiecznie zakonczyc i dopiero wykonywac kolejny.


No i go zakańczam, przejadę 10m i skręcam w prawo, ale że kręcenie kierownic± w prawo jest dosyć męcz±ce to przed samym skrętem chwile odpoczywam :D (załóżmy że to nie jest utrudnianie ruchu), w tym czasie rowerzysta mnie dojeżdża, w lusterku go nie widać bo jaki¶ taki niewyro¶nięty jest, mię¶nie mi już wypoczęły więc zaczynam skręcać w prawo, a tu nagle rowerzysta rozwala mi bok.

Mam nadzieje że teraz już wszystko jasne ;)

--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

87 Data: Wrzesien 26 2007 21:20:06
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Scyzoryk 


No i go zakańczam, przejadę 10m i skręcam w prawo, ale że kręcenie
kierownic± w prawo jest dosyć męcz±ce to przed samym skrętem chwile
odpoczywam :D (załóżmy że to nie jest utrudnianie ruchu), w tym czasie
rowerzysta mnie dojeżdża,

jesli zakonczyles wyprzedzanie i wlaczyles kierunek ze jedziesz w prawo
(rowerzysta byl z tylu a nie na wysokosci samochodu i mógł zobaczyc ze
sygnalizujesz skret) to jego wina bo tak jakby probuje wyprzedzac cie prawa
strona w momencie gdy juz wykonujesz skret w prawo.



w lusterku go nie widać bo jaki¶ taki
niewyro¶nięty jest, mię¶nie mi już wypoczęły więc zaczynam skręcać w
prawo, a tu nagle rowerzysta rozwala mi bok.

jesli stales zobie, on w podjechal w tym czasie. Sygnalizujesz skret jak on
juz jest na wysokosci twojego samochodu to twoja wina. I to ze go nie
zauwazyles to twoj problem. Tak samo jest z martwym polem.

Wszystko zalezy od konkretnej sytuacji

--
Pozdr Scyzoryk

Corolla E11 1.6  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

88 Data: Wrzesien 26 2007 09:28:46
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: JaMyszka 

On 26 Wrz, 09:09, Maksymilian Dutka wrote:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze.

Nie trzeba wymy¶lać - same się rodz± na drodze;/

Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?

Po udanych zakupach w aptece, chcę wrócić do domu. Wyprowadzam rower
na jezdnię. Spostrzegam, że z lewej nadjeżdża osobowy, to przepuszczam
kierownika. Rozpoczynam jazdę i widzę, że ten przepuszczony samochód
zaczyna mnie przypinać do krawężnika. Bo on zamiast jechać dalej
prosto, to skręca w prawo (bez wł±czania kierunkowskazu) by sobie
zaparkować przy krawężniku.
Technicznie było tak, że rozpoczęłam jazdę, jak mnie min±ł i
siedziałam mu jaki¶ metr-dwa za nim na jego prawym tyle. Widz±c jak
zmienia kierunek w prawo, to i ja w prawo. W tym czasie on zwalnia, a
moje koło już koło jego prawych drzwi (prawie na stycznej). W tym
momencie mój zeskok z siodełka.
On cały czas bez kierunkowskazu!

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.htmlhttp://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?):  http://www.fah.pooh.priv.pl/

89 Data: Wrzesien 26 2007 17:05:49
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Maksymilian Dutka 

JaMyszka pisze:

On 26 Wrz, 09:09, Maksymilian Dutka wrote:
Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze.

Nie trzeba wymy¶lać - same się rodz± na drodze;/

Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?

Po udanych zakupach w aptece, chcę wrócić do domu. Wyprowadzam rower
na jezdnię. Spostrzegam, że z lewej nadjeżdża osobowy, to przepuszczam
kierownika. Rozpoczynam jazdę i widzę, że ten przepuszczony samochód
zaczyna mnie przypinać do krawężnika. Bo on zamiast jechać dalej
prosto, to skręca w prawo (bez wł±czania kierunkowskazu) by sobie
zaparkować przy krawężniku.
Technicznie było tak, że rozpoczęłam jazdę, jak mnie min±ł i
siedziałam mu jaki¶ metr-dwa za nim na jego prawym tyle. Widz±c jak
zmienia kierunek w prawo, to i ja w prawo. W tym czasie on zwalnia, a
moje koło już koło jego prawych drzwi (prawie na stycznej). W tym
momencie mój zeskok z siodełka.
On cały czas bez kierunkowskazu!
:(

Niestety rowerzy¶ci robi± gorsze rzeczy: skręt w lewo przed samochodem bez jakiekolwiek sygnalizacji, zawału można dostać....

--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka

90 Data: Wrzesien 26 2007 22:33:08
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Grejon 

Maksymilian Dutka pisze:

Niestety rowerzy¶ci robi± gorsze rzeczy: skręt w lewo przed samochodem bez jakiekolwiek sygnalizacji, zawału można dostać....

Wyprzedzanie z lewej strony pojazdu z wł±czonym lewym kierunkowskazem...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

91 Data: Wrzesien 26 2007 22:45:12
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: :::madej::: 


Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?


szanowni grupowicze!
nalezy wziac pod uwage dynamike jazdy rowerem a jazdy samochodem. rower
jadac 20km/h mozna powiedziec, ze jedzie wzglednie szybko, dla samochodu to
juz szybko nie jest. podobnie rzecz sie ma ze skutecznoscia hamowania,
samochod przy tej predkosci praktycznie staje w miejscu, rower niestety nie
(jesli by stanal, rowerzysta przeleci przez kierownice). na kierowcy majacym
zamiar wyprzedzic rowerzyste (kazdy inny pojazd) ciazy obowiazek upewnienia
sie, czy ma do tego wystarczajaca ilosc miejsca i czy nie utrudni innym
ruchu. jesli do skrzyzowania jest ~50m, spokojnie zdola przeskoczyc
rowerzyste z predkoscia powiedzmy 50km/h, a nastepnie wychamowac,
zasygnalizowac zamiar skretu w prawo i skrecic. nie zachodzi wtedy sytuacja
kolizyjna, rowerzysta ma czas na zorientowanie sie w sytuacji i odpowiednia
reakcje. jezeli natomiast mistrz kierownicy zaczyna wyprzedzanie 15m przed
skrzyzowaniem, to jest to skrajny brak wyobrazni! rowerzysta  zauwaza pojazd
w momencie, gdy ten sie z nim zrowna. wlaczony prawy kierunkowskaz sugeruje,
ze wlasnie w ten sposob pojazd sygnalizuje zakonczenie manewru. okazuje sie
jednak, ze samochod od razu probuje skrecic. Rowerzysta nie mial mozliwosci
zachowania bezpiecznej odleglosci, gdyz to wyprzedzajacy wykonal manewr przy
nie wystarczajacej ilosci miejsca. a proby ucieczki rowerem w lewo, moga sie
skonczyc jeszcze bardziej tragicznie. bedzie to zatem wina wyprzedzajacego.
ogolnie sytuacja jest taka, ze to na wyprzedzajacym spoczywa obowiazek, aby
tak wykonac manewr, by do kolizji nie doszlo. rowerzysta jedzie przy prawej
krawedzi jezdni ze stala predkoscia, i to jego swiete prawo. a kierowca
majac zamiar go wyprzedzic (a nastepnie skrecic w prawo) musi byc pewny, ze
wykona ten manewr bezpiecznie (1m odleglosci, odpowiedni odstep po
wyprzedzeniu i dopiero skret). w cywilizowanych krajach jest to powszechnie
wiadome i mowia na to kultura jazdy.
pozdrawiam
eM

92 Data: Wrzesien 26 2007 23:11:09
Temat: Re: Rower a skręt w prawo
Autor: Tomasz Pyra 

:::madej::: pisze:

Rowerzysta nie mial mozliwosci zachowania bezpiecznej odleglosci, gdyz to wyprzedzajacy wykonal manewr przy nie wystarczajacej ilosci miejsca. a proby ucieczki rowerem w lewo, moga sie skonczyc jeszcze bardziej tragicznie.

Ludzie drodzy... :)
Gdyby nie to że przejeżdżam ze 2 tysi±ce kilometrów rocznie rowerem (a kiedy¶ jeĽdziłem więcej bo nie miałem samochodu), z czego sporo w ruchu ulicznym, to może i bym wam współczuł tej rowerowej niedoli...

Ale niestety jeżdżę tym rowerem, radzę sobie, nie mam takich przygód na drodze, a te co mam jednak mnie nie zaskakuj±.

Jak dochodzi do konfliktu to jedynie z powodu mojego zacietrzewienia, bo jak widzę że kto¶ się bezmy¶lnie pcha, to jednak zło¶liwie robię tak żeby mu się nie udało ;> Z zachowaniem troski o własne bezpieczeństwo.

Jak czytam jak to przeciętny rowerzysta kupę razy dziennie cudem unika ¶mierci, to jako¶ mi go nie żal.

Niestety faktem jest że bardzo wielu rowerzystów nie umie jeĽdzić, nie zna przepisów, bazuje na intuicji (często błędnej) i często doprowadza do sytuacji groĽnych. I widzę to i za kierownic± roweru i samochodu.

I nijak nie rozgrzeszam kierowców, którzy często z powodu braku do¶wiadczenia w tej materii po prostu nie radz± sobie z rowerzystami wokół. Dlatego wymuszaj± pierwszeństwo, niedoszacowuj± prędko¶ci, albo po prostu zachowuj± się zło¶liwie.

93 Data: Wrzesien 27 2007 00:41:10
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 26 Sep 2007 09:09:43 +0200, Maksymilian Dutka
 wrote:

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze.
Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?

TY.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

94 Data: Wrzesien 27 2007 10:12:10
Temat: Re: [PoRD] Rower a skręt w prawo
Autor: GSk 

Witam wszystkich, wymy¶liłem kolejn± ciekaw± sytuację na drodze.
Powiedzmy że jedzie sobie rowerek/motocykl, wyprzedzam go po czym
skręcam w prawo, w razie kolizji przy skręcie w prawo, a tym samym
zajechaniu drogi rowerkowi/motorkowi kto jest winny w przypadku kolizji?


Myslę, że trudno jednoznacznie rozstrygn±ć. Po pierwsze PORD stanowi:

"
Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany przed wyprzedzaniem upewnić się w
szczególno¶ci, czy:
ma odpowiedni± widoczno¶ć i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu,
[...]
2. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany przy wyprzedzaniu zachować szczególn±
ostrożno¶ć, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub
uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jedno¶ladowego lub kolumny
pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
"

dalej stanowi:

"
Art. 22. 1. Kieruj±cy pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas
ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożno¶ci.
[...]

5. Kieruj±cy pojazdem jest obowi±zany zawczasu i wyraĽnie sygnalizować zamiar
zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania
niezwłocznie po wykonaniu manewru.
"

Kluczowe s± tu więc zwroty:

"dostateczne miejsce", "z zachowaniem szczególnej ostrożno¶ci", "zawczasu i
wyraĽnie sygnalizować"

Więc rozstrygnięcie sprawy pewnie zalezałoby od konkretnych okoliczno¶ci.

Pewnie jeżeli wygl±da to tak:

a. wyprzedzenie,
b. jazda na wprost przez 50 m,
c. wł±czenie kierunkowskazu przez samochód na 30 m przed skrzyzowaniem,
d. skręt przez samochód w prawo.

to ewentualna kolizja jest z winy rowerzysty, natomiast jeżeli wyglada to tak:

a. rozpoczęcie wyprzedzania na 30 m przed skrzyżowaniem,
b. będ±c jeszcze na wysoko¶ci roweru kierunkowskaz w prawo,
c. gaz do dechy,
d. i myk w prawo,
e. ....bo on zacz±ł wyprzedzać i wtedy zauwazył uliczkę w któr± chciał
skręcić...

to ewidentne zajechanie i wina kierowcy samochodu.


A ogólnie to należy pamiętać, że rowerzysta też człowiek, często zna przepisy
gorzej, nie ma komfortowego siedzonka i klimy tylko cieżko pedałuje, często
jest do¶ć młody, tak jak Ty ma często rodziców, rodzeństwo, żonę, dzieci, i
nie ma blachy wokół, poduszek i pasów i wyżej opisana kolizja skończy się dla
niego z dużym prawdopodobieństwem ¶mierci± lub kalectwem...

więc lepiej zachować spokój, miec wyrozumiało¶ć i jechać kulturalnie.


GSk


--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

[PoRD] Rower a skręt w prawo



Grupy dyskusyjne