Grupy dyskusyjne   »   Rozbite auto w leasingu :-(

Rozbite auto w leasingu :-(



1 Data: Luty 15 2009 22:38:09
Temat: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: BAREK 

Witam!
Sprawa przedstawia się tak;
Auto leasingowane na lodzie wypada z drogi i jest mocno rozbite;
-8 miesięcy od momentu zakupu,
-wartość netto w momencie zakupu 36 tyś. netto
-szkoda do naprawy wyceniona na 28 tysięcy!
Człowiek któremu się to przydarzyło to mój znajomy i chciałbym mu pomóc, bo chyba niezbyt sobie z tą sprawą radzi;
1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta zastępczego płacić raty leasingowe?
2.Czy biorąc wysoką wycenę szkody ma prawo odstąpienia od leasingu lub prawo żądania wymiany auta na nowe?

Barek



2 Data: Luty 15 2009 23:08:27
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Tomasz Pyra 

BAREK pisze:

1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta zastępczego płacić raty leasingowe?

No to już zależy co w umowie jest napisane.

2.Czy biorąc wysoką wycenę szkody ma prawo odstąpienia od leasingu lub prawo żądania wymiany auta na nowe?

Czy na nowe to nie wiem, ale IMO w każdej chwili umowy leasingu może powiedzieć że samochód już mu się znudził i zakończyć współpracę.
A właściciel (leasingodawca) ma AC na ten samochód i przynajmniej teoretycznie i tak wyjdzie na swoje.

3 Data: Luty 16 2009 00:01:49
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Krzysztof Stachlewski 

Tomasz Pyra pisze:

BAREK pisze:

1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta zastępczego płacić raty leasingowe?

No to już zależy co w umowie jest napisane.

Raczej musi.

2.Czy biorąc wysoką wycenę szkody ma prawo odstąpienia od leasingu lub prawo żądania wymiany auta na nowe?

Czy na nowe to nie wiem, ale IMO w każdej chwili umowy leasingu może powiedzieć że samochód już mu się znudził i zakończyć współpracę.

Z tym to gorzej.
Raczej są zapisy, że biorca nie może zerwać umowy pod żadnym warunkiem.
Oczywiście, można się próbować dogadać.
Umowy leasingowe są takie, że jeśli bank byłby złośliwy
to lepiej żeby się nic z samochodem nie działo...

Stach

4 Data: Luty 17 2009 20:30:10
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: k. 

Z tym to gorzej.
Raczej są zapisy, że biorca nie może zerwać umowy pod żadnym warunkiem.
Oczywiście, można się próbować dogadać.
Umowy leasingowe są takie, że jeśli bank byłby złośliwy
to lepiej żeby się nic z samochodem nie działo...

Niestety potwiedzam, że tak jest... Leasingodawca odzyska część kasy z AC.
Będzie to xx % wartości całej umowy leasingu. Pozostała część to wrak, który
Twój znajomy będzie mógł wykupić, a jeśli nie będzie zainteresowany, to
leasingodawca wystawi wrak na aukcję. Uzyska kolejne xx % wartości umowy.
Jeżeli jednak wrak+AC będzie mniejsze niż 100% wartości umowy leasingu (po
odjęciu rat leasingowych, które już zostały zapłacone), to Twoj znajomy
dostanie notę obciążeniową.

Nie wiem czy to co napisałem jest dość czytelne. W moim przypadku (auto
zostało rozkradzione na parkingu), dopłata wyniosła ponad 8kPLN :(

--
Pozdr,
Kuba; gg: 30014; v850(at)op.pl
Volvo V70 TDI, '99, 222 kkm; Toyota Corolla, '04,
159 kkm;

5 Data: Luty 16 2009 07:46:29
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Sebastian Ciesielski 

Czy na nowe to nie wiem, ale IMO w każdej chwili umowy leasingu może
powiedzieć że samochód już mu się znudził i zakończyć współpracę.

nieprawda

S.

6 Data: Luty 16 2009 07:45:46
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Sebastian Ciesielski 

1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta
zastępczego płacić raty leasingowe?

jeśli je naprawia - tak, jeśli kasuje - nie,
w EFL rozlicza się po rozliczeniu z ubezpieczycielem,

przy kasacji w początkowym okresie leasingu facet jest mocno w dupie

2.Czy biorąc wysoką wycenę szkody ma prawo odstąpienia od leasingu lub
prawo żądania wymiany auta na nowe?


jeśli zapłaci sumę czynszów leasingowych zdyskontowana na moment rozliczenia - może zawrzeć sobie nową umowę

S.

7 Data: Luty 16 2009 09:27:38
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: JKK 


Użytkownik "BAREK"  napisał w wiadomości

1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta zastępczego

W umowie nie ma nic o aucie zastępczym
i czasie jego podstawienia ?

Pzdr

JKK

8 Data: Luty 16 2009 09:46:42
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 15 Feb 2009 22:38:09 +0100, BAREK napisał(a):

Człowiek któremu się to przydarzyło to mój znajomy i chciałbym mu pomóc,
bo chyba niezbyt sobie z tą sprawą radzi;
1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta
zastępczego płacić raty leasingowe?

A co mówi umowa jaką zawarł?

2.Czy biorąc wysoką wycenę szkody ma prawo odstąpienia od leasingu lub
prawo żądania wymiany auta na nowe?

A co mówi umowa jaką zawarł?

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

9 Data: Luty 16 2009 13:40:58
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: czak norris 

Użytkownik "BAREK"  napisał w wiadomości

1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta zastępczego płacić raty leasingowe?

W przypadku standardowej umowy leasingowej: musi płacić raty, a zastępczy samochód przysługuje tylko w ramach wyższych opcji pakietu assistance.

2.Czy biorąc wysoką wycenę szkody ma prawo odstąpienia od leasingu lub prawo żądania wymiany auta na nowe?

W przypadku standardowej umowy leasingowej przy skodzie całkowitej -> suma niespłaconych rat - odszkodowanie za wypadek - pierwsza wpłata - spłacone raty = kwota którą może dostać lub musi dopłacić w sytuacji gdy utrata wartości auta jest większa niż tempo spłacania rat leasingowych. Dotychczasowa umowa leasingu jest zakańczana a w/w kwotę można potraktować jako pierwszą wpłatę przy zawieraniu nowej umowy.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

10 Data: Luty 17 2009 14:33:55
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: The_EaGle 

BAREK pisze:

Witam!
Sprawa przedstawia się tak;
Auto leasingowane na lodzie wypada z drogi i jest mocno rozbite;
-8 miesięcy od momentu zakupu,
-wartość netto w momencie zakupu 36 tyś. netto
-szkoda do naprawy wyceniona na 28 tysięcy!
Człowiek któremu się to przydarzyło to mój znajomy i chciałbym mu pomóc, bo chyba niezbyt sobie z tą sprawą radzi;
1. Czy musi w czasie, kiedy auto jest nie sprawne i nie dostał auta zastępczego płacić raty leasingowe?
2.Czy biorąc wysoką wycenę szkody ma prawo odstąpienia od leasingu lub prawo żądania wymiany auta na nowe?


Sprawa jest prosta:

Leasingodawca [LD] chce od leasingobiorcy [LB] rat do konca leasingu plus wykup i ma gdzieś co się z tym samochodem stało.

LB rozbił samochód wiec ubezpieczenie wypłaca wartość samochodu który w przypadku standardowej umowy wynosi np 80% wartości po 8 mc. Pieniądze te wędrują do LD i teraz LD ma wpłatę początkową plus raty np 10% wartości auta plus 80% wartości samcohodu a pozostałe 10% twój znajomy musi dopłacić z własnej kieszeni.

Niektóre lepsze towarzystwa leasingowe np Breleasing proponują inną umowę ubezpieczenia 100% wartości przez 1 rok i wtedy jeżeli w ciagu tego czasu coś sie stanie z samochodem to twój znajomy dostał by zwrot a nie musiał płacić. A jeżeli nie...

Najlepsze wyjście z tej sytuacji jest takie:

Niech LB bierze te pieniądze z ubezpieczenia np 80% wartości auta plus wpłatę początkową i ratę np 10%. Skoro LB ma te 90% to już zwykle jest szczęśliwy i twój znajomy powinien po prostu wziąć nowy samochód z salonu i raty leasingu płacić sobie dalej plus rozłożyć te dodatkowe 10% na lata leasingu. IMHO najlepsze wyjście z sytuacji i cieszyć się nowszym samochodem :)

Pozdrawiam
Rafał
klient EFL leasing :(
klient BRE leasing :)

11 Data: Luty 17 2009 14:54:23
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Cavallino 


Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości news:

LB rozbił samochód wiec ubezpieczenie wypłaca wartość samochodu który w przypadku standardowej umowy wynosi np 80% wartości po 8 mc. Pieniądze te wędrują do LD i teraz LD ma wpłatę początkową plus raty np 10% wartości auta plus 80% wartości samcohodu a pozostałe 10% twój znajomy musi dopłacić z własnej kieszeni.

Coś Ci się w rachunkach rypło.
Jest jeszcze koszt leasingu, czyli w sumie musi wyjść więcej niż 100% początkowej wartości np. 110%.
Czyli dopłacić trzeba nie 10 a 20%.

12 Data: Luty 17 2009 14:57:23
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: The_EaGle 

Cavallino pisze:


Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości news:

LB rozbił samochód wiec ubezpieczenie wypłaca wartość samochodu który w przypadku standardowej umowy wynosi np 80% wartości po 8 mc. Pieniądze te wędrują do LD i teraz LD ma wpłatę początkową plus raty np 10% wartości auta plus 80% wartości samcohodu a pozostałe 10% twój znajomy musi dopłacić z własnej kieszeni.

Coś Ci się w rachunkach rypło.
Jest jeszcze koszt leasingu, czyli w sumie musi wyjść więcej niż 100% początkowej wartości np. 110%.
Czyli dopłacić trzeba nie 10 a 20%.

A masz racje - nie wziąłem tego pod uwagę.

Pozdrawiam
Rafał

13 Data: Luty 17 2009 14:58:12
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Maverick 

Cavallino wrote:


Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości news:

LB rozbił samochód wiec ubezpieczenie wypłaca wartość samochodu który w przypadku standardowej umowy wynosi np 80% wartości po 8 mc. Pieniądze te wędrują do LD i teraz LD ma wpłatę początkową plus raty np 10% wartości auta plus 80% wartości samcohodu a pozostałe 10% twój znajomy musi dopłacić z własnej kieszeni.

Coś Ci się w rachunkach rypło.
Jest jeszcze koszt leasingu, czyli w sumie musi wyjść więcej niż 100% początkowej wartości np. 110%.
Czyli dopłacić trzeba nie 10 a 20%.

Napisal w tym co wyciales:
"wpłatę początkową plus raty np 10% wartości auta plus 80% wartości samcohodu" (+ 10% musi doplacic - w dalszej czesci tekstu)

Wlasnie ta WPLATA POCZATKOWA to jest koszt leasingu.

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
Astra II 1.8 Elegance

14 Data: Luty 17 2009 15:01:02
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Sebastian Ciesielski 

Niech LB bierze te pieniądze z ubezpieczenia np 80% wartości auta plus
wpłatę początkową i ratę np 10%. Skoro LB ma te 90% to już zwykle jest
szczęśliwy i twój znajomy powinien po prostu wziąć nowy samochód z
salonu i raty leasingu płacić sobie dalej plus rozłożyć te dodatkowe 10%
na lata leasingu. IMHO najlepsze wyjście z sytuacji i cieszyć się
nowszym samochodem :)


czyli co leasingobiorca (LB) ma zrobić?
zaspokoić firmę leasingową wypłatą z ubiezpieczenia + 10%,
wziąć 20% (np.) na wpłatę początkową i leasingować nowe auto?

czyli 30% wartości auta lecą w kosmos,

dobrze liczę?

S.

15 Data: Luty 17 2009 15:11:33
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: The_EaGle 

Sebastian Ciesielski pisze:

Niech LB bierze te pieniądze z ubezpieczenia np 80% wartości auta plus wpłatę początkową i ratę np 10%. Skoro LB ma te 90% to już zwykle jest szczęśliwy i twój znajomy powinien po prostu wziąć nowy samochód z salonu i raty leasingu płacić sobie dalej plus rozłożyć te dodatkowe 10% na lata leasingu. IMHO najlepsze wyjście z sytuacji i cieszyć się nowszym samochodem :)


czyli co leasingobiorca (LB) ma zrobić?
zaspokoić firmę leasingową wypłatą z ubiezpieczenia + 10%,
wziąć 20% (np.) na wpłatę początkową i leasingować nowe auto?

czyli 30% wartości auta lecą w kosmos,

dobrze liczę?

W tym przypadku w pierwszym roku może to być i 20%. Zależy od straty wartości samochodu w tym czasie.

Konkretnie:

Kupiłem samochód za 70tys PLN.
Po 8 miesiącach jest wart 50tys PLN.

Koszt leasingu 110% w ciągu 4 lat.
Wpłata min 10% a więc 70tys PLN to 7tys PLN. Plus ubezpieczenie z 3 tyś PLN.

Rata na 36mc wychodzi 1900zł plus wykup 1600 PLN.

Tak wiec po 8 miesiącach wydałeś na samochód  22000PLN plus 3 tys na ubezpieczenie.
Dochodzi do crash testu i szkody całkowitej. Leasingodawca ma do ciebie wymagalne raty  54800PLN. Wartość samochodu 50000PLN. Dopłacasz 4800PLN i wszyscy rozchodzą się szczęśliwi po za tobą. ;)

Pozdrawiam
Rafał

16 Data: Luty 17 2009 15:33:10
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Sebastian Ciesielski 

i wszyscy rozchodzą się szczęśliwi po za tobą. ;)


no właśnie  :-)

IMO więc chyba warto naprawić (skoro pojawiła się kwota wyceny, sądzę, że da się),
to się może udać bez wyjęcia złotówki z kieszeni,

im dalej w okresie leasingu, tym skasowanie auta jest mniej dokuczliwe

S.

17 Data: Luty 18 2009 10:12:50
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: The_EaGle 

Sebastian Ciesielski pisze:

i wszyscy rozchodzą się szczęśliwi po za tobą. ;)


no właśnie  :-)

IMO więc chyba warto naprawić (skoro pojawiła się kwota wyceny, sądzę, że da się),
to się może udać bez wyjęcia złotówki z kieszeni,

im dalej w okresie leasingu, tym skasowanie auta jest mniej dokuczliwe

Jak auto jest rozwalone tak że piszą o szkodzie całkowitej to ja bym nie naprawiał. Znalezienie ASO które to zrobi tak żeby nie było różnicy jest praktycznie mało prawdopodobne.

Ja w tym przypadku wolałbym wydać nawet  4800 lub po prostu wziąć w leasing tańszy o te 4800 model samochodu np roku 2008 i jeździć nowym a nie naprawianym gruchotem.

Pozdrawiam
Rafał

18 Data: Luty 18 2009 11:47:17
Temat: Re: Rozbite auto w leasingu :-(
Autor: Sebastian Ciesielski 

Ja w tym przypadku wolałbym wydać nawet  4800 lub po prostu wziąć w
leasing tańszy o te 4800 model samochodu np roku 2008 i jeździć nowym a
nie naprawianym gruchotem.


ale te 4800 to ledwie zaspokoją dotychczasowego leasingodawcę,
na nowy leasing to nowa wpłata początkowa,
nowe ubezpieczenie, rejestracja

S.

Rozbite auto w leasingu :-(



Grupy dyskusyjne