Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto "rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy kręcąc rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

--
pozdrawiam,
W.

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto "rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy kręcąc rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

nie rozgrzać, a pobudzić.

Mały odbiornik i przez stosunkowo krótki czas.
To nie podgrzeje aku nawet o troche, ale pobudzi procesy chemiczne.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

W dniu 2011-02-18 22:07, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto
"rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy
kręcąc rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

nie rozgrzać, a pobudzić.

dlatego cały czas piszę "rozgrzać" w cudzysłowie.

Mały odbiornik i przez stosunkowo krótki czas.
To nie podgrzeje aku nawet o troche, ale pobudzi procesy chemiczne.

Ĺťe nie podgrzeje, to się domyśliłem, spodziewałem się właśnie jakiegoś "rozruszania elektronów".

--
Pozdrawiam,
W.

W dniu 2011-02-18 22:07, Kuba (aka cita) pisze:

Mały odbiornik i przez stosunkowo krótki czas.
To nie podgrzeje aku nawet o troche, ale pobudzi procesy chemiczne.

Znaczy się co, zasnęły przez noc? ;)
A na poważnie - mógłbyś podać jakieś źródło (najlepiej w języku polskim, może być książka), gdzie jest o tym napisane? Albo sam napisać coś więcej? Co to zmienia i dlaczego obciążenie prądem 150A tych procesów nie pobudza w ten sam sposób? :)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

On Fri, 18 Feb 2011 22:18:13 +0100,  Dykus wrote:

Mały odbiornik i przez stosunkowo krótki czas.
To nie podgrzeje aku nawet o troche, ale pobudzi procesy chemiczne.

Znaczy się co, zasnęły przez noc? ;)

Jak to byla mrozna noc, to poniekad tak.

A na poważnie - mógłbyś podać jakieś źródło (najlepiej w języku polskim,
może być książka), gdzie jest o tym napisane? Albo sam napisać coś
więcej? Co to zmienia i dlaczego obciążenie prądem 150A tych procesów
nie pobudza w ten sam sposób? :)

moze nie poplynac 150A tylko 75, rozrusznika nie ruszy, a prad zacznie
spadac zanim sie rozgrzeje na tyle zeby ruszyc.

To by trzeba przebadac, albo odszukac - ktos to na pewno juz przebadal
:)

J.

Znaczy się co, zasnęły przez noc? ;)
A na poważnie - mógłbyś podać jakieś źródło (najlepiej w języku polskim,
może być książka), gdzie jest o tym napisane?

Zdania sa generalnie podzielone np:
http://wysokieobroty.moto.pl/auto/1,48316,6131965,Jak_zapalac_auto_na_mrozie_.html
http://regiomoto.pl/portal/eksploatacja/jak-uruchomic-samochod-na-mrozie-poradnik

sz,

Dnia pięknego Fri, 18 Feb 2011 22:37:37 +0100 osobnik zwany szufla
wystukał:

Znaczy siĂŞ co, zasnĂŞÂły przez noc? ;) A na powaÂżnie - mógÂłbyÂś podaĂŚ
jakieÂś ŒródÂło (najlepiej w jĂŞzyku polskim, moÂże byĂŚ ksi¹¿ka), gdzie
jest o tym napisane?

Zdania sa generalnie podzielone np:
http://wysokieobroty.moto.pl/

auto/1,48316,6131965,Jak_zapalac_auto_na_mrozie_.html

http://regiomoto.pl/portal/eksploatacja/jak-uruchomic-samochod-na-

mrozie-poradnik

ale sobie "fachowe" źródła znalazłeś




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

ale sobie "fachowe" źródła znalazłeś

Wcale nie szukalem bo to mit.

sz.

Dnia pięknego Sat, 19 Feb 2011 00:47:09 +0100 osobnik zwany szufla
wystukał:

ale sobie "fachowe" ŒródÂła znalazÂłeÂś

Wcale nie szukalem bo to mit.

ha ha





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2011-02-18 22:37, szufla pisze:

Zdania sa generalnie podzielone np:
http://wysokieobroty.moto.pl/auto/1,48316,6131965,Jak_zapalac_auto_na_mrozie_.html
http://regiomoto.pl/portal/eksploatacja/jak-uruchomic-samochod-na-mrozie-poradnik

Jezusiku - tam piszą, że denaturat/alkohol niszczy gumę...

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

On Sat, 19 Feb 2011 01:28:00 +0100, "Rafał \"SP\" Gil"
 wrote:

Jezusiku - tam piszą, że denaturat/alkohol niszczy gumę...

Dlatego po pijaku trzeba walić bez gumy.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

W dniu 2011-02-19 12:24, jerzu pisze:

On Sat, 19 Feb 2011 01:28:00 +0100, "Rafał \"SP\" Gil"
  wrote:

Jezusiku - tam piszą, że denaturat/alkohol niszczy gumę...

Dlatego po pijaku trzeba walić bez gumy.

:D:D:D za to Was lubie chlopaki :) nie ma to jak sie dobrze usmiac :)

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

W dniu 2011-02-19 12:24, jerzu pisze:

On Sat, 19 Feb 2011 01:28:00 +0100, "Rafał \"SP\" Gil"
  wrote:

Jezusiku - tam piszą, że denaturat/alkohol niszczy gumę...

Dlatego po pijaku trzeba walić bez gumy.

No chyba że założy się magnetyzer pierścieniowy na "przewód"...

Arkady

Dnia 2011-02-19 01:28,  *"Rafał \"SP\" Gil"* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Zdania sa generalnie podzielone np:
http://wysokieobroty.moto.pl/auto/1,48316,6131965,Jak_zapalac_auto_na_mrozie_.html

http://regiomoto.pl/portal/eksploatacja/jak-uruchomic-samochod-na-mrozie-poradnik

Jezusiku - tam piszą, że denaturat/alkohol niszczy gumę...

Nie nerwuj się tak :) - gumki są zrobione z syntetycznego lateksu ;) - powinny wytrzymać.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

On 2011-02-18 22:07, Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto
"rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy
kręcąc rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

nie rozgrzać, a pobudzić.

Mały odbiornik i przez stosunkowo krótki czas.
To nie podgrzeje aku nawet o troche, ale pobudzi procesy chemiczne.

piszesz tak jakby w akumulatorze mieszkały skrzaty co trzeba "obudzić" żeby pokręciły dynamem trochę... magnetyzer na przewody WN już zakupiłeś? :)

Użytkownik "Olo"  napisał w wiadomości

piszesz tak jakby w akumulatorze mieszkały skrzaty co trzeba "obudzić" żeby pokręciły dynamem trochę... magnetyzer na przewody WN już zakupiłeś? :)

inną sprawą jest teoretyzowanie, a inną praktyka.
To ze występuje takie zjawisko nie znaczy, ze w praktyce je stosuje albo, ze sie przyjade.

Jak auto ma nie odpalić, to nie odpali, a jak ma odpalić to odpali - bez wzglęu na skrzaty. Istotą zaganienia jest co innego. Proces chemiczny uwalniania energii w ekumulatorze ma jakąś szybkość działania, ktora wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej spada. End of teory


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto "rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy kręcąc rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

Ponieważ dawniej był to dosyć popularny przesąd, "Motor" popełnił był artykuł na ów temat. Konkluzja była taka, że jest to niepotrzebne marnowanie energii. Przy poborze kilkuset amper na pewno się wszystko rozrusza :)
Wojtek

--
sygnaturka oczekuje na natchnienie :)

wowa pisze:

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto
"rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy
kręcąc rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

Ponieważ dawniej był to dosyć popularny przesąd, "Motor" popełnił był
artykuł na ów temat. Konkluzja była taka, że jest to niepotrzebne
marnowanie energii. Przy poborze kilkuset amper na pewno się wszystko
rozrusza :)
Wojtek

tymbardziej ze to podobno miało pomagać za czasów maluchów. teraz to
"Trochę" prądu bierze komputer, pompa paliwa, nie wspominajac o takich
swiecach zarowych- jak ktoś ma...

ToMasz

PS jak niema zawsze moze sobie zamontowac jedną przynajmniej.

na  ** p.m.s **  ToMasz pisze tak:

"Trochę" prądu bierze komputer, pompa paliwa, nie wspominajac o
takich swiecach zarowych- jak ktoś ma...

W golfie podgrzewanie gażnika bierze 40 Amperów dlatego przy silnym
mrozie dziękuję za rozruszanie i wyciągam przekaźnik :)

--
    Piter
    vw golf mk2  1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto
"rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy kręcąc
rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

Przekrecilem kluczyk , silnik z ledwością parę razy obrocił się, ale nie
zaskoczył. Powtórzylem próbę, ale bez skutku, akumulator byl wyraznie
padnięty. Trzecia próba - bez efektu. Była to
pierwsza próba uruchomienia tego dnia, temperatura poniżej zera.
 Zlapalem za komorkę, zadzwonilem w kilka miejsc informując, że spóźnię się.
Przed wyjsciem z samochodu jeszcze raz przekręcilem kluczyk i o dziwo
silnik zaskoczył - z ledwością, ale zaskoczył.
Nie wiem czy to w wyniku "rozgrzania", ale skutek był pozytywny.
W czasie rozmów telefonicznych akumulator "obudzil się".

Użytkownik "Maikok"  napisał w wiadomości

Przekrecilem kluczyk , silnik z ledwością parę razy obrocił się, ale nie
zaskoczył. Powtórzylem próbę, ale bez skutku, akumulator byl wyraznie
padnięty. Trzecia próba - bez efektu. Była to
pierwsza próba uruchomienia tego dnia, temperatura poniżej zera.
Zlapalem za komorkę, zadzwonilem w kilka miejsc informując, że spóźnię się.
Przed wyjsciem z samochodu jeszcze raz przekręcilem kluczyk i o dziwo
silnik zaskoczył - z ledwością, ale zaskoczył.
Nie wiem czy to w wyniku "rozgrzania", ale skutek był pozytywny.
W czasie rozmów telefonicznych akumulator "obudzil się".

Widocznie rozgrzał go telefon komórkowy, no bo przecież fakt, że podczas poboru prądu, akumulator się rozgrzewa to jest tylko mit :)

On 2011-02-19 11:53, Maikok wrote:

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto
"rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy kręcąc
rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

Przekrecilem kluczyk , silnik z ledwością parę razy obrocił się, ale nie
zaskoczył. Powtórzylem próbę, ale bez skutku, akumulator byl wyraznie
padnięty. Trzecia próba - bez efektu. Była to
pierwsza próba uruchomienia tego dnia, temperatura poniżej zera.
Zlapalem za komorkę, zadzwonilem w kilka miejsc informując, że spóźnię się.
Przed wyjsciem z samochodu jeszcze raz przekręcilem kluczyk i o dziwo
silnik zaskoczył - z ledwością, ale zaskoczył.
Nie wiem czy to w wyniku "rozgrzania", ale skutek był pozytywny.
W czasie rozmów telefonicznych akumulator "obudzil się".

od lat wiadomo, że promieniowanie jonizujące, wytwarzane przez komórkę, ładuje akumulator w samochodzie dlatego zawsze gdzieś dzwonię podczas jazdy i prowadzę długie rozmowy - podwójne ładowanie (z ang. dabl blasta)

;)

od lat wiadomo, że promieniowanie jonizujące, wytwarzane przez komórkę,

Z tym "jonizujacym" wytwarzanym przez komorke to bym uwazal, bo to chyba nie
ten zakres czestotliwosci :)

sz.

W dniu 2011-02-19 13:38, Olo pisze:

On 2011-02-19 11:53, Maikok wrote:

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Witam,
usłyszałem opinię, że przed uruchomieniem silnika na mrozie warto
"rozgrzać" akumulator obciążając go na chwilę np. światłami, wtedy
kręcąc
rozrusznikiem da większy prąd. Prawda to czy fałsz?

Przekrecilem kluczyk , silnik z ledwością parę razy obrocił się, ale nie
zaskoczył. Powtórzylem próbę, ale bez skutku, akumulator byl wyraznie
padnięty. Trzecia próba - bez efektu. Była to
pierwsza próba uruchomienia tego dnia, temperatura poniżej zera.
Zlapalem za komorkę, zadzwonilem w kilka miejsc informując, że spóźnię
się.
Przed wyjsciem z samochodu jeszcze raz przekręcilem kluczyk i o dziwo
silnik zaskoczył - z ledwością, ale zaskoczył.
Nie wiem czy to w wyniku "rozgrzania", ale skutek był pozytywny.
W czasie rozmów telefonicznych akumulator "obudzil się".

od lat wiadomo, że promieniowanie jonizujące, wytwarzane przez komórkę,
ładuje akumulator w samochodzie dlatego zawsze gdzieś dzwonię podczas
jazdy i prowadzę długie rozmowy - podwójne ładowanie (z ang. dabl blasta)

;)

Dlatego zakazali uzywania komorek w czasie jazdy, albo zestaw glosnomowiacy, bo podobno zbyt dlugie trzymanie blisko glowy moze usmazyc mozg, jak mikrofalowka (to samo tyczy sie glowki)

;)

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Użytkownik "Maikok"  napisał w wiadomości

 i o dziwo
silnik zaskoczył - z ledwością, ale zaskoczył.
Nie wiem czy to w wyniku "rozgrzania", ale skutek był pozytywny.
W czasie rozmów telefonicznych akumulator "obudzil się".

Nie akumulator sie obudził, a w czasie tych kilku wczesniejszych obrotów silnikiem paliwo dostało sie już tam gdzie trzeba a później wystarczyła już tylko iskra...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

On Sun, 20 Feb 2011 11:14:18 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "Maikok"  napisał w wiadomości

 i o dziwo
silnik zaskoczył - z ledwością, ale zaskoczył.
Nie wiem czy to w wyniku "rozgrzania", ale skutek był pozytywny.
W czasie rozmów telefonicznych akumulator "obudzil się".

Nie akumulator sie obudził, a w czasie tych kilku wczesniejszych obrotów
silnikiem paliwo dostało sie już tam gdzie trzeba a później wystarczyła już
tylko iskra...

I trzy proby nie wystarczyly, i wczesnie nie trzeba bylo tak dlugo
krecic ?

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Nie akumulator sie obudził, a w czasie tych kilku wczesniejszych obrotów
silnikiem paliwo dostało sie już tam gdzie trzeba a później wystarczyła już
tylko iskra...

I trzy proby nie wystarczyly, i wczesnie nie trzeba bylo tak dlugo
krecic ?

Jeśli to benzyna to może być logiczne. Wlał wcześniej paliwo do cylindrów, chwilę poczekał na odparowanie i zaskoczyło. Odpalałem tak silnik na denaturat :) Wlać do kolektora, odczekać chwilę, odpalić :)
Wojtek

--
sygnaturka oczekuje na natchnienie :)