Grupy dyskusyjne   »   Rumunia samochodem

Rumunia samochodem





4 Data: Wrzesien 17 2009 11:49:37
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Marry 


Byłam w Rumunii w tym roku ze znajomymi! Drogi są ok, ludzie przyjaźnie
nastawieni, policja nie jest zbyt złośliwa. No ale przepisowo trzeba
jechać. Jeżeli w mieście masz ograniczenie do 50 to tak jedź, bo w
większości małych mieścinek policja stoi i łapie. Ale i tak głównie
swoich. Co ciekawe praktycznie nie czepiają się oświetlenia w
samochodzie. Większość kierowców jeździ tam na przeciwmgielnych, ale po
co to nie wiem. Choć i tak w głównie spotyka sie tam stare Dacie, które
zbyt mocnych świateł nie mają ;) jednak na krajowej 1 albo na
autostradzie można zobaczyć takie auta, że głowa mała. I wtedy nieźle
dają po oczach!!! Tak jaby każdy co miesiąc wymieniał sobie żarówki ;)
PS. Uważaj na bryczki, rowerzystów na autostradzie, krowy na krajowej
17 i nie tylko oraz nieoświetlone samochody ;)
Powodzenia!


--
Marry
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Marry's Profile: http://forums.yourdomain.com.au/member.php?userid=36
View this thread: http://forums.yourdomain.com.au/showthread.php?t=10434

5 Data: Wrzesien 18 2009 20:44:45
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Arbiter 


Użytkownik "Marry"  napisał w
wiadomości

Byłam w Rumunii w tym roku ze znajomymi! Drogi są ok, ludzie przyjaźnie

zgadza się, ludzie bardziej przyjaźni niż PL

nastawieni, policja nie jest zbyt złośliwa. No ale przepisowo trzeba

miałem raz do czynienia z Policją, przyjaźni, mówili po angielsku, to był
patrol Politia Rurala

jechać. Jeżeli w mieście masz ograniczenie do 50 to tak jedź, bo w
większości małych mieścinek policja stoi i łapie. Ale i tak głównie

Z tym bym sie nie zgodził, moim zdaniem mało Policji, nie ma porównania np z
Czechami czy Polską gdzie łapią w kółko

swoich. Co ciekawe praktycznie nie czepiają się oświetlenia w
samochodzie. Większość kierowców jeździ tam na przeciwmgielnych, ale po

chyba tam można jeździć na przeciwmgłowych i wszyscy tak jedzą. Przez wioski
jadąc lepiej mieć dodatkowe światła. Mi to nie przeszkadza, tylko w PL
ludzie jakby wścieklizne mieli na przeciwmgłowe

co to nie wiem. Choć i tak w głównie spotyka sie tam stare Dacie, które
zbyt mocnych świateł nie mają ;) jednak na krajowej 1 albo na

Dacie nowe i stare, sporo loganów, mało Sandero. Ciekawie sie Rumuni pchają:
http://krupnik.pl/zdjecie/1211.Korki.w.Rumunii

autostradzie można zobaczyć takie auta, że głowa mała. I wtedy nieźle
dają po oczach!!! Tak jaby każdy co miesiąc wymieniał sobie żarówki ;)

PS. Uważaj na bryczki, rowerzystów na autostradzie, krowy na krajowej

zgadza sie, mozna zobaczyc furmanki na autostradzie
http://krupnik.pl/zdjecie/1196.Centura.Bucuresti.obwodnica.Bukaresztu

6 Data: Wrzesien 18 2009 20:39:43
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Arbiter 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Ogólnie drogi są katastrofalne.

katastrofalne mogą być małe drogi w górach

Wyjątek to główne drogi międzynarodowe.
Radzę z nich nie zjeżdżać, bo można skończyć gdzieś w górach, bez asfaltu
i w ogóle śladów po nim.

skończyłem tak nie raz w Rumunii, ale prawie się sam o to prosiłem.
rzykład  - droga przez Deva E79
http://krupnik.pl/zdjecie/869.Droga.przez.Deva

Ale jeśli chodzi o przejazd przez Rumunię do Bułarii to niestety drogi
lepsze niż w Polsce, jedzie się lepiej nie ma tych fotoradarów co 50m i
policjantów za krzakiem. Nawierzchnia również lepsza. Ostanio przez Rumunię
miałem średnią 77kmh, jadąc z prędkością 100kmh - w Polsce niewykonalne

http://krupnik.pl/zdjecie/1191.Drogi.w.Rumunii

http://krupnik.pl/galeria/najlepsza.droga.do.bulgarii

7 Data: Wrzesien 18 2009 20:58:22
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Arbiter"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Ogólnie drogi są katastrofalne.

katastrofalne mogą być małe drogi w górach

Czytaj: wszystkie inne niż główne.

Wyjątek to główne drogi międzynarodowe.
Radzę z nich nie zjeżdżać, bo można skończyć gdzieś w górach, bez asfaltu i w ogóle śladów po nim.

skończyłem tak nie raz w Rumunii,

I o tym mówię.

ale prawie się sam o to prosiłem.

Ano.
Zjazd z głównej drogi to proszenie się o coś takiego.

Ale jeśli chodzi o przejazd przez Rumunię do Bułarii to niestety drogi lepsze niż w Polsce

Niż w Polsce gdzie?
Bo zaręczam Ci, że przez Polskę już przejedziesz nie gorszymi drogami.
I nie będzie kataklizmu jak zjedziesz z głównej.

, jedzie się lepiej nie ma tych fotoradarów co 50m i policjantów za krzakiem.

I wleczesz się 50 km/h za tirami.
Efekt to cały dzień jazdy przez Rumunię i Bułgarię.


Nawierzchnia również lepsza.

Niż na A4 na przykład?
Nie powiedziałbym.

Ostanio przez Rumunię miałem średnią 77kmh, jadąc z prędkością 100kmh - w Polsce niewykonalne

Od Niemiec do Krakowa możesz mieć dwa razy taką.

8 Data: Wrzesien 18 2009 21:10:52
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Arbiter 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Zjazd z głównej drogi to proszenie się o coś takiego.

Raz jechałem krajoznawczo, w górach małą drogą asfaltową, nie odbiliśmy na
główną drogę, tylko w kierunku jeziora z myślą że znajdziemy nocleg. noclegu
nie było a droga stawała się coraz gorsza. Do pokonania do większego miasta
było 14 km a miałem dużą mapę Rumunii. Asfalt przeszedł w żwir, dziury
stawały się coraz większe. W końcu jechaliśmy wąską drogą leśną. Droga leśna
przeszła w drogę górską, gdzie jechaliśmy na jedynce. Mijałem się z Romanami
czy innymi leśnymi pojazdemi 6x6 do ściągania drzewa które wiozły wielkie
kłody więc był total strach przy mijance. Zasięgu komórki brak. Po godzinie
jazdy zostało nam około 7km i spotkaliśmy ludzi w Nissanie Patrol, mówili po
angielsku. Pytam ile do tego miasta trzeba jechać - mowią, że 2 godziny, ale
to patrolem, a osobówką nie przejedziemy.To tylko jedna z przygód, ale jest
co wspominać.

Niż w Polsce gdzie?

Jadąc z Warszawy do granicy ze Słowacją latem jedzie się gorzej niż z
Rumunii do Bułgarii. tzn w polsce więcej korków, mniejsza prędkość średnia.

Bo zaręczam Ci, że przez Polskę już przejedziesz nie gorszymi drogami.
I nie będzie kataklizmu jak zjedziesz z głównej.

kataklizmów takich nie ma z nawierzchnią,  ale korki, zakopianka, remonty,
wahadełka, jest ciężko w PL.

I wleczesz się 50 km/h za tirami.

nie bardziej sie wleke niż w Polsce

Efekt to cały dzień jazdy przez Rumunię i Bułgarię.

no trudno inaczej jak przez Rumunię jest około 700km do przejechania

Od Niemiec do Krakowa możesz mieć dwa razy taką.

Mówię o demoludch i jeżdzeniu na wczasy, czyli porównuję drogę Warszawa-
Piwniczna do drogi Artand(Bors) - Ruse
Jeśli inteersują Cię fakty, kilka tutaj
http://krupnik.pl/galeria/najlepsza.droga.do.bulgarii

9 Data: Wrzesien 18 2009 23:04:56
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Arbiter"  napisał w wiadomości news:

Jadąc z Warszawy do granicy ze Słowacją latem jedzie się gorzej niż z Rumunii do Bułgarii. tzn w polsce więcej korków, mniejsza prędkość średnia.

Eee tam, jakoś często jeżdżę z Poznania przez Łódź na Śląsk i nie miewam podobnych problemów.



Bo zaręczam Ci, że przez Polskę już przejedziesz nie gorszymi drogami.
I nie będzie kataklizmu jak zjedziesz z głównej.

kataklizmów takich nie ma z nawierzchnią,  ale korki, zakopianka, remonty, wahadełka, jest ciężko w PL.

Ale tylko się wkurzasz, a nie boisz że jak utkniesz w jakiejś dziurze to zostaniesz tam na wieki i bez paliwa.


I wleczesz się 50 km/h za tirami.

nie bardziej sie wleke niż w Polsce

Nie ma porównania nawet.
Oba kierunki w Polsce na których jest największe natężenie TIR-ów to już w dużej części autostrady.
A tam wszystko jedzie tą jedną jedyną drogą Szeged-Giurgiu.



Efekt to cały dzień jazdy przez Rumunię i Bułgarię.

no trudno inaczej jak przez Rumunię jest około 700km do przejechania

Przez Polskę ze wschodu na zachód nie mniej.


Od Niemiec do Krakowa możesz mieć dwa razy taką.

Mówię o demoludch i jeżdzeniu na wczasy, czyli porównuję drogę Warszawa- Piwniczna do drogi Artand(Bors) - Ruse

A ja drogę Warna-Arad do drogi Arad-Poznań (przez Szeged, Budapeszt, Bratysławę i Cieszyn).
Niebo a ziemia, niby oba odcinki po jeden dzień, odległości podobne, a wtym drugim był jeszcze czas na kilka godzin zakupów, obiad, kolację i wyluzowaną jazdę.


Jeśli inteersują Cię fakty, kilka tutaj
http://krupnik.pl/galeria/najlepsza.droga.do.bulgarii

Nie muszę nic klikać, jechałem przez Rumunię do Bułgarii dwa razy i dwa razy to były najgorsze motoryzacyjne koszmary mojego życia.
Następnym razem pojadę przez Serbię.

11 Data: Wrzesien 18 2009 20:47:28
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Arbiter 


Użytkownik "Adam Koźbiał"  napisał w wiadomości


Nie chcą wpuszczać, trąbią, gestykulują :)

trzeba przejąć ich tryb jazdy tzn wpychać się i będzie OK!

Jak jechałem z przepisową prędkością (+10) za mną sznurek samochodów
podobnie jak u nas tylko bardziej agresywny :)

bo tam w zabudowanym jeźdżą nawet 100kmh

Jak jest korek wymijają pasem pod prąd
tak jak u nas tylko więcej :)
http://krupnik.pl/zdjecie/1212.Korek.w.Rumunii

zgadza się, raz na autostradzie był korek to z 2 pasów zrobili 4.

W drodze powrotnej omijaliśmy miasta nawet nadkładjąc sporo kilimetrów.

Przez miasta najlepiej jechać w niedzielę - brak korków. W tygodniu w
sezonie zawsze korki prawie w kazdym mieście

13 Data: Wrzesien 17 2009 17:02:13
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Przemek 

spaceman wrote:
Na postojach (które były co 2h z okazji jakiś

remontów) banda rumunów wyskakiwała z rowów i atakowała samochód w
celu yżebrania pieniędzy. Straszyli, że wybiją szyby itp. (Jechałem
do Bukaresztu).
To nie rumuni  tylko cyganie  czy  poprawnie politycznie romowie ,  tamtejsi
jeszcze bardziej niz nasi kombinuja
aby sie praca nie shanbic tzn tu cos wyzebrac tam ukrasc ; taki styl zycia.

14 Data: Wrzesien 17 2009 17:36:02
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: woohoo 

Przemek pisze:
..

To nie rumuni  tylko cyganie  czy  poprawnie politycznie romowie ,  tamtejsi jeszcze bardziej niz nasi kombinuja
aby sie praca nie shanbic tzn tu cos wyzebrac tam ukrasc ; taki styl zycia.
to prawda, wiem cos o cyganach bo moja matka miała dziecko z cyganem. Jedyne zresztą

15 Data: Wrzesien 17 2009 20:59:48
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Maciej Loret 

Witam.

Powiedzcie dobrzy ludzie, czego mogę się spodziewać w Rumunii. Czy to co wyczytałem na stronie
http://photofile13.googlepages.com/ to mniej więcej prawda? Nigdy
jeszcze nie jechałem tak daleko, stąd i niepokój pewien.

Nie ma się specjalnie czego bać. Bardzo fajny kraj (jak praktycznie całe Bałkany). Drogi średnio rzecz biorąc są w stanie nieco lepszym od naszych. Ale można również spotkać drogi znacznie gorsze niż u nas. Dla mnie przelot samolotem nad Bułgarią i Rumunią, to po prostu pomyłka. To trzeba zobaczyć na własne oczy. Ja byłem, zobaczyłem i niczego nie żałuję... Ale też sporo wiedziałem nim pojechałem... Nastaw się na ogromną różnicę pomiędzy biedą a bogactwem, typu cygańskie domy (słowo dom niekoniecznie oddaje wielkość, bo są to budynki nawet 7-piętrowe o powierzchni kilku/nastu tysięcy metrów kwadratowych) albo obrazek, gdzie elegancko ubrany pan na przedmieściach średniego miasta wsiada do Bentleya rzucjąc żebrakowi leżącemu obok jakiegoś grosza...
No i krajobrazy na czele z karpackimi drogami i ich królową 7C.
Polecam forum: http://www.bulgaricus.com/forum/index.php , gdzie sporo znajdziesz również o Rumunii, moją relację z przejazdu Rumunii: http://www.bulgaricus.com/forum/viewtopic.php?id=7281 oraz http://www.cro.pl/forum/viewforum.php?f=24.

--
Pozdrawiam,
Maciej Loret
www.maciejloret.neostrada.pl

16 Data: Wrzesien 18 2009 03:20:37
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: złoty 

Frame Relay pisze:

Witam,

Wybieram się na wakacje na południe Europy. Powiedzcie dobrzy ludzie,
czego mogę się spodziewać w Rumunii. Czy to co wyczytałem na stronie
http://photofile13.googlepages.com/ to mniej więcej prawda? Nigdy
jeszcze nie jechałem tak daleko, stąd i niepokój pewien.


...normalny (pod względem samochodowym patrząc) kraj. Drogi podobne do naszych (powiedziałbym, że lepsze od Bułgarskich). Przejrzałem stronkę, którą podałeś - ogólnie prawda...oprócz Bukaresztu, gdyż tam nie byłem (nie interesował mnie), więc trudno mi się na ten temat wypowiadać. Rzuciły mi się w oczy dwie niezgodności:
1/ to o "wyprzedzaniu na wariata"  - nie prawda. Być może może, ktoś jeżdżący po wiejskich drogach w PL może mieć takie zdanie, lecz dla osób "obytych" w większych polskich miastach (i ich okolicach, tudzież - główniejszych dróg przelotowych w PL) będzie to typowy ruch w PL. Ani lepiej ani gorzej. Jeżdżą w miarę przepisowo (podobnie jak u nas.."w miarę" :) ). Patrole policji owszem, zdarzają się w terenach zabudowanych. Wystarczy jednak jechać z prędkościami "tubylców" i raczej szanse na zatrzymanie są znikome.
2/ Druga sprawa - to przekraczanie granicy Rumuńsko-Bułgarskiej. Niedawno wróciłem z wyprawy do Azji i dwukrotnie miałem okazję ją przekraczać. W obu przypadkach trwało to nie dłużej niż 5-10 minut. O jakimkolwiek oznakach "stanu wojny" nie było mowy...

Podsumowując: ..nie przejmuj się durnowatymi opiniami i jedź bez obaw. Kraj dużo ciekawszy od Bułgarii z fajnymi widokami, bezpieczny i w miarę cywilizowany. Dobra rada: nie kupuj ichniejszej waluty w PL - korzystniej wymieniać EUR na miejscu.
...i nie wiem gdzie konkretnie wybierasz się w tej Rumunii i czego oczekujesz ..ale osobiście polecam Vama Veche. Fajne, klimatyczne miejsce (ok. 2 km od granicy Bułgarskiej nad Morzem Czarnym).

pzdr
A.

17 Data: Wrzesien 18 2009 20:54:54
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Arbiter 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości


..normalny (pod względem samochodowym patrząc) kraj. Drogi podobne do

zgadzam się


Rzuciły mi się w oczy dwie niezgodności:
1/ to o "wyprzedzaniu na wariata"  - nie prawda. Być może może, ktoś
jeżdżący po wiejskich drogach w PL może mieć takie zdanie, lecz dla osób

jak dla mnie wariatów kilkakrotnie więcej niż w PL. Wyprzedzanie w
zabudowanym ze 100kmh na łuku przy zmierzchu bez świateł - nierzadkie


2/ Druga sprawa - to przekraczanie granicy Rumuńsko-Bułgarskiej. Niedawno
wróciłem z wyprawy do Azji i dwukrotnie miałem okazję ją przekraczać. W
obu przypadkach trwało to nie dłużej niż 5-10 minut. O jakimkolwiek
oznakach "stanu wojny" nie było mowy...

moze mowiac wojna ktos miał na myśli to:
http://krupnik.pl/zdjecie/1200.Giurgiu.Ruse.granica

Teren jak jakaś zona zmilitaryzowana, płoty, nie wiadomo jak jechać etc.

Podsumowując: ..nie przejmuj się durnowatymi opiniami i jedź bez obaw.

Dokładnie, duzo niepochlebnych opinii o Rumunii a pod względem drogowym kraj
jest spoko, jeśli chodzi o bezpieczeństwo mozna się tam czuć komfortowo.


Kraj dużo ciekawszy od Bułgarii z fajnymi widokami, bezpieczny i w miarę
cywilizowany.

Zgadza się, cywilizowany, a większość niepochlebnych opinii to mity

oczekujesz ..ale osobiście polecam Vama Veche. Fajne, klimatyczne miejsce
(ok. 2 km od granicy Bułgarskiej nad Morzem Czarnym).

Vasma Veche byłem tylko przejazdem
http://krupnik.pl/zdjecie/831.Granica.Vama.Veche

zobaczyć warto Mamaia i Constanta
http://krupnik.pl/galeria/mamaia

18 Data: Wrzesien 18 2009 20:36:27
Temat: Re: Rumunia samochodem
Autor: Arbiter 


Użytkownik "gom3z"  napisał w wiadomości


pewniak jaki słyszałem od kolegi (był tam rok wstecz, autem właśnie):
- na pewno musisz wziąć trochę kasy przeznaczonej na mandaty,
rumuńska policja ponoć strasznie poluje na zamiejscowych odstawiając
takie miejsca, gdzie i Sherlock Holmes by się pogubił.

To jest nieprawda, byłem 3x i nie spotkałem sie z niczym takim. A 3x to
prawie 5 tyś km po Rumunii wiec próbka spora

http://krupnik.pl/galeria/bukareszt.samochodem



Grupy dyskusyjne