Sory powstrzymac nie moglem sie...
Wszystkiemu winien jest brak definicji wypadku. Kiedy mój znajomy pojechał
oglądać "delikatnie uszkodzony" samochód to stwierdził, że zaczynał się od
przedniej szyby. Właściciel był trochę zdziwiony, że kolega miał pretensje /
było to ok.300 km w jedna stronę/ zapytał jakiego auta szuka. Z uszkodzonym
zderzakiem, błotnikiem itd... Aaaa to szuka pan dotkniętego! Oznajmił
sprzedający. I tego trzeba sie trzymać! A wracając do S500 - ładne, tylko
ten "wachacz" w miejsce wahacza!
Slv
8 |
Data: Luty 25 2008 21:02:32 |
Temat: Re: S500 za grosze i jeszcze idealne |
Autor: axial |
Użytkownik "Slv" napisał w wiadomości
> Sory powstrzymac nie moglem sie...
Wszystkiemu winien jest brak definicji wypadku. Kiedy mój znajomy pojechał
oglądać "delikatnie uszkodzony" samochód to stwierdził, że zaczynał się od
przedniej szyby. Właściciel był trochę zdziwiony, że kolega miał pretensje
/
było to ok.300 km w jedna stronę/ zapytał jakiego auta szuka. Z
uszkodzonym
zderzakiem, błotnikiem itd... Aaaa to szuka pan dotkniętego! Oznajmił
sprzedający. I tego trzeba sie trzymać!
Bo słowo wypadek jest zdefiniowane....
Auto sprasowane na szrotowej zgniatarce
również jest bezwypadkowe
(chyba, że podczas zgniatania ktoś w nim siedział....)
ax
|