Raz silnik sie dlawi na nizszych obrotach (na wyzszych normalnie jedzie) a
od kilku dnia czasem nie pali poprosty jeden z cylindrow...
Co moze byc przyczyna ?
Wygląda na problemy na linii świeca - wysokie napięcie.
Zawężając: albo któraś świeca pada , albo kabel WN.
Na niskich obrotach zawsze jest niższe WN na świecach.
O ile są dodatkowe problemy z przebiciem, to garnek może nie palić.
Zanim zaczniesz pakować kasę, proponuję wykręcić świece, obejrzeć
ich kolor, stan i oczyścić, ustaw szczelinę na ok. 0,6 - 0,7mm.
Ta świeca która będzie czarna /-niejsza ma problemy.
Zamień ją z dobrą i pojeździć z 50-100 km. Jak w tym samym cylindrze
problem się pojawi, to może wskazać na kabel WN, jak ta sama świeca
będzie znów czarniejsza w innym cylindrze, no to wiadomo - nowe
świeczki na choinkę.
Czasem świeca zwyczajnie się odkręci i dopiero na gorąco nabiera
szczelności.
Jeśli świeca jest tylko brudna, elektrody są dobre a izolator wewnątrz
cały, można ją jeszcze spróbować reanimować.
O ile reanimuje się / czyści świece, to należy to robić rozważnie.
Drapanie jej szczotką drucianą mocno ją niszczy i zostawia drobiny
metalu na ceramitce środkowej elektrody, długo na tak czyszczonej
świeczce nie pojeździsz o ile w ogóle zapali. Prąd będzie sobie leniwie
spływał po naniesionej ścieżce metalu na izolatorze, zamiast męczyć się
skakaniem na elektrodach - leniwa bestia.
Jak już się muszę tak bawić z czyszczeniem, to robię to drobnym
papierkiem ściernym.Wycinasz wąski pasek cienkiego papierku śc.
(ziarno na papierze, a nie na płótnie), składasz go na pół (sztywniejszy)
i metodą wsuwania-wysuwania w szczelinę wokół ceramitki
szlifujesz do jasnego kolorku dookoła - 4 świece.
Można pomagać sobie wystruganą łopatką z zapałki - oby nie metal.
Upierdliwe to zajęcie ale tanie i jak dokładnie zrobisz skuteczne.
Jak jest dojście to najlepiej świece piaskować, ale nie podejrzewam
że byś był tym szczęśliwcem, a koszt piaskowania nie kalkuluje
się z nową świecą.
Gdyby nie kulał na jeden garnek, a na wszystkie, to
można by sprawdzić sondę lambda, najszybciej na testerze.
Ale można bawić się i domowym sposobem za darmo.
Np. oscyloskopem lub ostatecznie jak już nie ma czym to zwykłym
woltomierzem wychyłowym (wskazówkowym). Jak wskazówka
pulsuje (okres ok 1s) w przedziale 0,3 - 0,7 V to raczej jest OK ,
jak stoi w miejscu np. na poziomie ok 0,5 V to walnięta.
Im większa amplituda wychyleń tym sonda jest zdrowsza.
Sondę lambda można jeszcze sprawdzić "na papier".
Jak walnie sonda, to ECU daje bogatszą mieszankę i kopci z rury
wydechowej - pluje sadzą.
Wiadomo poco kartka? Sprawdzasz czy pluje sadzą?
Oczywiście jeszcze lepiej będzie to widoczne na świecach.
Tym razem wszystkie 4 będą czarne i okopcone - fuj.
Sonda ma kształt świecy, samemu ją można wymienić
tak jak świecę. Różnią się z reguły ilością kabli (1, 2, 4 kable).
Należy sobie popatrzeć przed zakupem ile drucików z niej
wychodzi i taka kupić z stówkę mniej więcej.
W kupnej druty są krótkie, więc należy je przedłużyć kolor w kolor
odciętymi ze starej sondy i już zakończonymi stosowną wtyczką,
wkręcić w wydech, zaizolować dobrze przedłużkę przed wodą/solą
i KONIEC cala robota.
Jeśli to nie pomoże, to już tylko problemy z wytryskiem, ale z tym
to już na wizytę do p. doktora trzeba jechać i kaska poleci - oj poleci.
ici
3 |
Data: Listopad 30 2007 15:29:36 |
Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali |
Autor: Tomek... |
Moim zdaniem nie pali na jeden gar... bo na wolnych obrotach szarpie tylko
silnikiem a gdyby nie palil na wiecej niz jeden to raczej by zdechl...
Dzieki za dokladny opis... pobawie sie teraz...
Tomek...
4 |
Data: Listopad 30 2007 15:31:44 | Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali | Autor: ikov |
Jeśli to nie pomoże, to już tylko problemy z wytryskiem, ale z tym
to już na wizytę do p. doktora trzeba jechać i kaska poleci - oj poleci.
ici
Ja proponuję gdzieś ten post przykleić, toż to obszerniejsze niż niejeden 'firmowy' manual :)
--
Pozdrawiam wszystkich, no może z pewnymi wyjątkami...
5 |
Data: Grudzien 01 2007 20:35:54 | Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali | Autor: m |
Po co ten cały cyrk
jak sej nie pali na jednym cylindrze to po to ma układ wtrysku zgodny z
EOBD
zeby to szybko stwierdził i zapalił kontrolke.
zapobiega pompowaniu paliwa do katalizatora i wypalaniu jego
Ja obstawiam co innego
- którys wtryskiwacz nie działa / przycina sie
- siada cewka zapłonowa - jeden kanał moze byc mizerny
- peknity przewód WS
- auto z gazem - siadł ten badziw do oszukiwania komputera o wtryskiwaczach
mam nadzieje ze nie stoją hamulce i stad ten efekt braku mocy
Czyszczenie swiec papierkiem to dla nich zabójstwo - lepiej opal na
kuchence az sie zrobią biale
6 |
Data: Grudzien 03 2007 08:21:13 | Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali | Autor: Tomek... |
jak sej nie pali na jednym cylindrze to po to ma układ wtrysku zgodny z
EOBD
zeby to szybko stwierdził i zapalił kontrolke.
zapobiega pompowaniu paliwa do katalizatora i wypalaniu jego
Jesli chodzi o zapalanie sie kontrolek... to pod koniec przy dlawieniu sie
zapalala sie kontrolka "chec engine" (mrygala a po chwili gasla).
Ja obstawiam co innego
- którys wtryskiwacz nie działa / przycina sie
- siada cewka zapłonowa - jeden kanał moze byc mizerny
- peknity przewód WS
- auto z gazem - siadł ten badziw do oszukiwania komputera o
wtryskiwaczach
Po zmianie swiec i przewodow problem ustal... (coprawda dzis rano przydlawil
sie nieco... ale mysle ze przesadzilem w testowaniu autka :) i jechalem na
zbyt wysokim biegu... potestuje jeszcze pare dni i wowczas dan znac na
forum)
Jakby problem znow powrocil, zajme sie wymiana cewek.
mam nadzieje ze nie stoją hamulce i stad ten efekt braku mocy
hamulce nie trzymaja :)
| | | |