Grupy dyskusyjne   »   SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali

SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali



1 Data: Listopad 30 2007 09:11:15
Temat: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali
Autor: Tomek... 

Hej

Jak w temacie...
SC 1.1 MPI.
OD tygodnia mam problem z silnikiem.
Raz silnik sie dlawi na nizszych obrotach (na wyzszych normalnie jedzie) a
od kilku dnia czasem nie pali poprosty jeden z cylindrow...

Co moze byc przyczyna ?
Co warto sprawdzic domowym soposobem przed rozpoczeciem wymian...

Chce zrobic sam maly przeglad... chce wykluczyc jakies blachostki... jak sie
nie uda samemu, to odstawie do warsztatu...

Nie jestem mechanikiem ale jakies tam male pojecie o SC juz mam... wymienie
swiece, przewody, i chyba cewki...

Tomek...



2 Data: Listopad 30 2007 11:30:48
Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali
Autor: ici 

Raz silnik sie dlawi na nizszych obrotach (na wyzszych normalnie jedzie) a
od kilku dnia czasem nie pali poprosty jeden z cylindrow...

Co moze byc przyczyna ?

Wygląda na problemy na linii świeca - wysokie napięcie.
Zawężając: albo któraś świeca pada , albo kabel WN.
Na niskich obrotach zawsze jest niższe WN na świecach.
O ile są dodatkowe problemy z przebiciem, to garnek może nie palić.

Zanim zaczniesz pakować kasę, proponuję wykręcić świece, obejrzeć
ich kolor, stan i oczyścić, ustaw szczelinę na ok. 0,6 - 0,7mm.
Ta świeca która będzie czarna /-niejsza ma problemy.
Zamień ją z dobrą i pojeździć z 50-100 km. Jak w tym samym cylindrze
problem się pojawi, to może wskazać na kabel WN, jak ta sama świeca
będzie znów czarniejsza w innym cylindrze, no to wiadomo - nowe
świeczki na choinkę.
Czasem świeca zwyczajnie się odkręci i dopiero na gorąco nabiera
szczelności.

Jeśli świeca jest tylko brudna, elektrody są dobre a izolator wewnątrz
cały, można ją jeszcze spróbować reanimować.
O ile reanimuje się / czyści świece, to należy to robić rozważnie.
Drapanie jej szczotką drucianą mocno ją niszczy i zostawia drobiny
metalu na ceramitce środkowej elektrody, długo na tak czyszczonej
świeczce nie pojeździsz o ile w ogóle zapali. Prąd będzie sobie leniwie
spływał po naniesionej ścieżce metalu na izolatorze, zamiast męczyć się
skakaniem na elektrodach - leniwa bestia.
Jak już się muszę tak bawić z czyszczeniem, to robię to drobnym
papierkiem ściernym.Wycinasz wąski pasek cienkiego papierku śc.
(ziarno na papierze, a nie na płótnie), składasz go na pół (sztywniejszy)
i metodą wsuwania-wysuwania w szczelinę wokół ceramitki
szlifujesz do jasnego kolorku dookoła - 4 świece.
Można pomagać sobie wystruganą łopatką z zapałki - oby nie metal.
Upierdliwe to zajęcie ale tanie i jak dokładnie zrobisz skuteczne.

Jak jest dojście to najlepiej świece piaskować, ale nie podejrzewam
że byś był tym szczęśliwcem, a koszt piaskowania nie kalkuluje
się z nową świecą.

Gdyby nie kulał na jeden garnek, a na wszystkie, to
można by sprawdzić sondę lambda, najszybciej na testerze.
Ale można bawić się i domowym sposobem za darmo.
Np. oscyloskopem lub ostatecznie jak już nie ma czym to zwykłym
woltomierzem wychyłowym (wskazówkowym). Jak wskazówka
pulsuje  (okres ok 1s) w przedziale 0,3 - 0,7 V to raczej jest OK ,
jak stoi w miejscu np. na poziomie ok 0,5 V to walnięta.
Im większa amplituda wychyleń tym sonda jest zdrowsza.
Sondę lambda można jeszcze sprawdzić "na papier".
Jak walnie sonda, to ECU daje bogatszą mieszankę i kopci z rury
wydechowej - pluje sadzą.
Wiadomo poco kartka? Sprawdzasz czy pluje sadzą?
Oczywiście jeszcze lepiej będzie to widoczne na świecach.
Tym razem wszystkie 4 będą czarne i okopcone - fuj.
    Sonda ma kształt świecy, samemu ją można wymienić
tak jak świecę. Różnią się z reguły ilością kabli (1, 2, 4 kable).
Należy sobie popatrzeć przed zakupem ile drucików z niej
wychodzi i taka kupić z stówkę mniej więcej.
W kupnej druty są krótkie, więc należy je przedłużyć kolor w kolor
odciętymi ze starej sondy i już zakończonymi stosowną wtyczką,
wkręcić w wydech, zaizolować dobrze przedłużkę przed wodą/solą
i KONIEC cala robota.

Jeśli to nie pomoże, to już tylko problemy z wytryskiem, ale z tym
to już na wizytę do p. doktora trzeba jechać i kaska poleci - oj poleci.
ici

3 Data: Listopad 30 2007 15:29:36
Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali
Autor: Tomek... 

Moim zdaniem nie pali na jeden gar... bo na wolnych obrotach szarpie tylko
silnikiem a gdyby nie palil na wiecej niz jeden to raczej by zdechl...

Dzieki za dokladny opis... pobawie sie teraz...

Tomek...

4 Data: Listopad 30 2007 15:31:44
Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali
Autor: ikov 


Jeśli to nie pomoże, to już tylko problemy z wytryskiem, ale z tym
to już na wizytę do p. doktora trzeba jechać i kaska poleci - oj poleci.
ici
Ja proponuję gdzieś ten post przykleić, toż to obszerniejsze niż niejeden 'firmowy' manual :)

--
Pozdrawiam wszystkich, no może z pewnymi wyjątkami...

5 Data: Grudzien 01 2007 20:35:54
Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali
Autor:

Po co ten cały cyrk

jak sej nie pali na jednym cylindrze to po to ma układ wtrysku zgodny z
EOBD
zeby to szybko stwierdził i zapalił kontrolke.
zapobiega pompowaniu paliwa do katalizatora i wypalaniu jego

Ja obstawiam co innego
- którys wtryskiwacz nie działa / przycina sie
- siada cewka zapłonowa - jeden kanał moze byc mizerny
- peknity przewód  WS
- auto z gazem - siadł ten badziw do oszukiwania komputera o wtryskiwaczach

mam nadzieje ze nie stoją hamulce i stad ten efekt braku mocy


Czyszczenie swiec papierkiem to dla nich  zabójstwo - lepiej opal na
kuchence az sie zrobią biale

6 Data: Grudzien 03 2007 08:21:13
Temat: Re: SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali
Autor: Tomek... 

jak sej nie pali na jednym cylindrze to po to ma układ wtrysku zgodny z
EOBD
zeby to szybko stwierdził i zapalił kontrolke.
zapobiega pompowaniu paliwa do katalizatora i wypalaniu jego

Jesli chodzi o zapalanie sie kontrolek... to pod koniec przy dlawieniu sie
zapalala sie kontrolka "chec engine" (mrygala a po chwili gasla).

Ja obstawiam co innego
- którys wtryskiwacz nie działa / przycina sie
- siada cewka zapłonowa - jeden kanał moze byc mizerny
- peknity przewód  WS
- auto z gazem - siadł ten badziw do oszukiwania komputera o
wtryskiwaczach

Po zmianie swiec i przewodow problem ustal... (coprawda dzis rano przydlawil
sie nieco... ale mysle ze przesadzilem w testowaniu autka :) i jechalem na
zbyt wysokim biegu... potestuje jeszcze pare dni i wowczas dan znac na
forum)
Jakby problem znow powrocil, zajme sie wymiana cewek.

mam nadzieje ze nie stoją hamulce i stad ten efekt braku mocy

hamulce nie trzymaja :)

SC 1.1 MPI - silnik sie dlawi i jeden cylinder nie pali



Grupy dyskusyjne