Norbert Komorowski pisze:
Witam,
dziś miałem nie przyjemność przywalić w dużego wilczura... Po uderzeniu nie ma ogrzewania oraz ucieka płyn z chłodnicy. Martwi mnie też że nie obraca się wentylator na chłodnicy. Na początku myślałem że blokowała go wgięta blacha, ale wyprostowałem i nadal nie działa. Przy próbie obrotu wyczuwam opór. Co mogło się popsuć? Jutro zdemontuje chłodnice (dzis nie mogłem odkręcić zderzaka, zapieczone śruby) i będe wiedział czy to dziurawa chłodnica czy przewody. Czy to że nie ma wody w układzie, wpływa na działanie ogrzewania? Co mogło się jeszcze spsuć? Termostat?
Wentylator jest włączany włącznikiem termicznym na chłodnicy. Jak nie ma płynu to się nie załączy (przynajmniej powinien).
Ale: jeśli masz opór przy próbie ręcznego obrócenia wentylatora, to masz problem. Najprawdopodobniej, gdy płyn jeszcze był, wentylator został załączony, a że był zblokowany to się po prostu spalił.
-- 
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG - sprzedam, info na priv
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl
| 3 | 
Data: Grudzien 18 2008 16:26:36 | 
| Temat: Re: Seicento - problem | 
| Autor: krzysiek82  | 
Pies żyje? 
 
--  
krzysiek82 
 
 | 4 | 
Data: Grudzien 18 2008 17:18:58 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Norbert Komorowski  |  
Właściciel go dobił... 
 
 | 5 | 
Data: Grudzien 18 2008 17:21:28 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Arni  |  
Norbert Komorowski pisze: 
 Właściciel go dobił...  
 
no to do włascicela uderzaj po zwrot kosztów bo jak mniemam nie dopilnował i pies był bez smyczy i wtargnął?
 
--  
Arni         Toruń 
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb" 
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia 
'91 Honda Prelude 2,0 EX
 | 6 | 
Data: Grudzien 19 2008 08:12:47 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Norbert Komorowski  |  
Nie nie będę dochodził rozszczeń (pies znajomego), chodzi mi tylko o to co  
moglo sie zepsuć? I jak to naprawić? 
 
 | 7 | 
Data: Grudzien 19 2008 16:17:26 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak  |  
Norbert Komorowski pisze: 
 Nie nie będę dochodził rozszczeń (pies znajomego) 
 
Jeśli znajomy nie dopełnił swoich obowiązków, to teraz zadaj sobie pytanie: czy w odwrotnej sytuacji zrobiłby to samo dla Ciebie?
 
--  
Marcin "Kenickie" Mydlak 
[WRC] Biały Pug 306 1.4 LPG =  http://ujeb.pl/otomoto/
President JFK RS39 + ML 145 
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl
 | 8 | 
Data: Grudzien 19 2008 12:06:46 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Norbert Komorowski  |  
Wyjełem dziś chłodnice z wentylatorem, wyprostowałem go podłączyłem na  
"któtko" pod akumulator, i obraca więc chyba jest ok. Natomiast chłodnica  
pogięta nadaje się tylko do wymiany. Co ciekawe wydaje mi sie że skrzywiła  
się rama samochodu, bo z jednej strony maska nie dochodzi do nadkola... Ale  
naprawa chyba nie warta świeczeczki... 
 
 | 9 | 
Data: Grudzien 19 2008 15:08:44 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Adam Płaszczyca  |  
On Fri, 19 Dec 2008 12:06:46 +0100, "Norbert Komorowski" 
 wrote: 
 pogięta nadaje się tylko do wymiany. Co ciekawe wydaje mi sie że skrzywiła  
się rama samochodu,  
 
Ciekawe która rama, bo sejowa na pewno nie.  
--   
     ___________ (R) 
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 
 _______/ /_      http://trzypion.pl/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
 | 10 | 
Data: Grudzien 20 2008 22:05:43 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Tomasz Pyra  |  
Norbert Komorowski pisze: 
 Wyjełem dziś chłodnice z wentylatorem, wyprostowałem go podłączyłem na "któtko" pod akumulator, i obraca więc chyba jest ok. Natomiast chłodnica pogięta nadaje się tylko do wymiany. Co ciekawe wydaje mi sie że skrzywiła się rama samochodu, bo z jednej strony maska nie dochodzi do nadkola... 
 
Przecież tam z przodu nie ma żadnej ramy, a cienkie blaszki. Przód tego samochodu to tylko nadkola i pozioma listwa z przodu do której masz zamocowany zderzak.
 
Jak się coś zgięło to po prostu odegnij. Przód tego auta nie jest wiele mocniejszy niż puszka po herbacie. 
Skoro uderzenie w chłodnice coś zgięło, to jest duża szansa że szarpnięcie za tą chłodnicę w przeciwnym kierunku przywróci wszystko do poprzednie stanu.
 
> Ale
 naprawa chyba nie warta świeczeczki...  
 
Pół dnia roboty i będzie jak nówka ;>
 | 11 | 
Data: Grudzien 21 2008 09:21:33 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Norbert Komorowski  |  
Skoro uderzenie w chłodnice coś zgięło, to jest duża szansa że szarpnięcie  
za tą chłodnicę w przeciwnym kierunku przywróci wszystko do poprzednie  
stanu. 
 
> Ale 
naprawa chyba nie warta świeczeczki... 
 
 
Pół dnia roboty i będzie jak nówka ;> 
 
Spróbuje naprostować, ale fakt przy lekkim uderzeniu zgina się jak puszka...  
Bezpieczny samochód to to nie jest :( Dziwiło mnie że nawet zderzak się nie  
złamał, a wygieło się jego mocowanie (cienka blacha :( )
 | 12 | 
Data: Grudzien 21 2008 13:22:17 |  | Temat: Re: Seicento - problem |  | Autor: Tomasz Pyra  |  
Norbert Komorowski pisze: 
 Skoro uderzenie w chłodnice coś zgięło, to jest duża szansa że szarpnięcie za tą chłodnicę w przeciwnym kierunku przywróci wszystko do poprzednie stanu. 
 
Ale 
naprawa chyba nie warta świeczeczki... 
 
Pół dnia roboty i będzie jak nówka ;> 
 
 
Spróbuje naprostować, ale fakt przy lekkim uderzeniu zgina się jak puszka... Bezpieczny samochód to to nie jest :( Dziwiło mnie że nawet zderzak się nie złamał, a wygieło się jego mocowanie (cienka blacha :( ) 
 
Ten typ tak ma. 
W cieniasie mam ten sam problem, a sej i cienias to od strony konstrukcji praktycznie ten sam samochód.
 
Ja mam u siebie między przednim a tylnym zawieszeniem klatkę, więc środek nadwozia mam sztywny. 
Pod silnikiem mam płytę której tył jest mocowany razem w wahaczami, więc tam to się trzyma kupy, ale przednie wsporniki to też nie wiem do czego zamontować. Mam w tej chwili przyspawane do nadkoli w takim niby mocniejszym miejscu, ale jak tylko mocniej walnę w coś płytą, to widzę że te nadkola się gną jak plastelina.
  |  |  |  |  |  |  |  |  |  |