Sejmowa dyskusja o PRD
1 | Data: Luty 11 2009 12:32:54 |
Temat: Sejmowa dyskusja o PRD | |
Autor: WW | Witam 2 |
Data: Luty 11 2009 14:27:06 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | Użytkownik "WW" napisał w wiadomości Właśnie zakończyła sie dyskusja o PRD. za pare dni bedzie stenogram, stenogramy z komisji tez sa. Według urzędników za 80 % wypadków jest odpowiedzialna nadmierna Kiedy ja im zasadniczo przyznam racje. Wypadkow tak definitywnie z uwagi na zly stan drog jest minimalna ilosc. Bo do takich to mozna zaliczyc np pojedyncza dziure na tyle gleboka ze auto odlatuje w plener. Czy plame oleju, czy miejsce wyjatkowo oblodzone, albo i nie wyjatkowo, bo sie np gmina zmienila. O pieszego idacego bez oswietlenia noca po jezdni coraz trudniej, rowerzystow jakby wiecej .. ale czy to wina drog ze bez swiatel jezdza ? Jak ktos poplynie na wodzie w koleinach czy omija kolejne dziury .. no to juz chyba niedostosowanie. Owszem - drogi mamy w ogolnosci kiepskie, autostrad malo i szybko ich nie przybedzie. Nikt tylko nie wspomniał, że są to dane z policyjnych kartotek I tu sie mylisz - oficjalne statystyki podaja wiele roznych podzialow, i nie zawsze jest to szybkosc. Ale jak mamy przypadek "wracali z dyskoteki i wjechali w drzewo", to co to ma byc ? "najechanie na drzewo, slup lub inna przeszkode " ? Jako kontr przykład przedstawiciel władzuni przywoływał Ale tych autostrad nie wybudowano razem z radarami. Generalnie to ręce opadają. Cała para w radary. ;-( Robimy partie kierowcow ? :-) J. 3 |
Data: Luty 11 2009 16:08:43 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: BaX |
Według urzędników za 80 % wypadków jest odpowiedzialna nadmierna No co Ty nie powiesz, a jak jest droga o dopuszczalnej prędkości 90km/h, niech będzie nawet obniżona do 70km/h z dobrym asfaltem, a tu nagle jeb na odcinku 100m koleiny jak rowy przy drodze to wpadnięcie w poślizg będzie zapewne przez niedostosowanie? Żart jakis? 4 |
Data: Luty 11 2009 16:38:38 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | Użytkownik "BaX" napisał w wiadomości Jak ktos poplynie na wodzie w koleinach czy omija kolejne dziury A jest tak u nas ? Raczej beda koleiny na odcinku 100km, a wtedy w czasie deszczu to chyba niedostosowanie ? :-) J. 5 |
Data: Luty 12 2009 09:15:53 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: BaX |
No co Ty nie powiesz, a jak jest droga o dopuszczalnej prędkości Oczywiście że tak w wielu miejscach np. tam gdzie wymieniają kawałkami asfalt. Raczej beda koleiny na odcinku 100km, a wtedy w czasie deszczu to chyba Gdzieś się one zaczynają i gdzieś kończą. 6 |
Data: Luty 13 2009 11:18:31 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: rafal | Użytkownik "WW" napisał w wiadomości Widziesz.. tylko że tak czysto z powodu nadmiernej prędkosci to mozna co najwyzej na zakręcie wypaść z drogi, albo nie wyhamowac przed przeszkodą. A takich wypadków faktycznie jest niewiele, co... obala trochę tezę że przyczyną 80% wypadków jest nadmierna prędkość. Nawet jak ktoś jedzie za szybko (zdecydowanie za szybko) to na prostej drodze wypadku nie spowoduje - coś się jeszcze musi wydarzyć. A już to "coś" w statystykach ujmowanie niestety nie jest. Klasyczny przykład: gierkówka, ciemno, lewym pasem "pomyka" kaszlak 60km/h. Do kaszlaka dojeżdza bmka z v 100km/h, a w tym czasie kaszel.. hamuje i skręca w lewo w przejazd miedzuy jezdniami w jakas wiejską dróżke. BM-ka nie wyrabia, łubudu. Jaka przyczyna? - oczywiście nadmierna prędkość.. tylko.. nikt się jakoś nie zjąknie że w kaszlu świateł stop przy hamowaniu praktycznie nie widać, kierunkowskaz właczony dopiero jakl manewr skrętu mocno zaawansowany.. i najważniejsze.. co do k..y nędzy robi taki "leoskręt" bez odrębnego pasa na dwujezdniowej drodze??? Dla mnie więc przyczyną jest tu..droga ( a ściślej - rozwiązania inżynieryjne skrzyżowań, przejśc dla pieszych itp). Brak odrębnych lewoskrętów, przejścia totalnie nieoświetlone i zaskakujące, kiepska widoczność przy wyjeżdzaniu z bocznych dróg, brak pasów rozbiegowych (albo te pasy tak krótkie że nawet Kubica w swoim bolidzie nie dałby tam rady się rozpędzić)... Trochę teraz "podrasowano" 8-kę i w ramach tego niejednokrotnie porobiono pasy do lewoskrętów i azyle dla pieszych, a jednocześnie postawiono tam fotoradar. A potem się chwalą że dziei radarowi spadła ilośc wypadków.. A g..o prawda! Spadła, bo przebudowano drogę w tym miejscu stosując inne rozwiązania miejsc kolizyjnych. Gdyby tylko przebudowano i nie instalowanu radaru, prawdopodobnie byłoby takl samo :) > Nikt tylko nie wspomniał, że są to dane z policyjnych kartotek Alkohol? IMHO najbardziej prawdopodobne. A ja przyp.. w tył dziadkowi celebrującemu kaszlem skręt w lewo na gierkówce to co to było? IMHO niedostosowanie odległości i przede wszystkim ZŁE ROZWIĄZANIE KOMUNIKACYJNE KRZYŻÓWKI (nie było odrębnego pasa do lewoskrętu). Prędkośc też, ale nie ona tu najważniejsza > Jako kontr przykład przedstawiciel władzuni przywoływał A skąd wiesz? NIe wiadomo w jakim czasie te dane zbierano i byc moze faktycznie w tym okresie powstala spora ilośc autostrad na newralgicznych kierunkach. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 7 |
Data: Luty 17 2009 21:46:33 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: The_EaGle | J.F. pisze: Kiedy ja im zasadniczo przyznam racje..... Ale jak mamy przypadek "wracali z dyskoteki i wjechali w drzewo", to co to ma byc ? To skoro to prędkość zabija to w TGV i samolotach powinno ginąć najwięcej ludzi a jest odwrotnie. Dlaczego? Prędkość 100 czy 300km/h z zasady dynamiki Netwona to równoważanie się sił i jak NIC SAMO SIE NIE WYDARZY to nikt nie zginie. Pozdrawiam Rafał 8 |
Data: Luty 11 2009 16:38:12 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Paweł Ubysz |
Nikt tylko nie wspomniał, że są to dane z policyjnych kartotek gdzie jeśli nie ma ewidentnego dowodu innej przyczyny, ZAWSZE policjant wpisuje szybkość i jest po sprawie. To wszystko to bicie piany , dopóki nie bedzie pieniedzy na drogi. Bo drogi są jakie sa i tylko wielkie nakłady finansowe moga to zmienić. A dopóki dróg nie ma ( choć ten stan powoli sie zmienia) to muszę stwierdzić ze ograniczanie prędkości ( i _wymuszanie_ przestrzegania tych ograniczeń - fotoradary) sa jedynym słusznym rozwiązaniem które może ograniczyc ilość wypadków. I jeszcze jedno ( dla moich oponentów) - FR sa finansowane z innych budżetów niz drogi , więc proste przesunięcie srodków nie wchodzi w grę , zreszta za 100 FR można wybudować kilka kilometrów porządnej drogi. Kolejność działań IMHO jest prawidłowa - ograniczanie prędkości , modernizacja dróg , zdejmowanie ograniczen. Na razie jestesmy na tym pierwszym etapie , ale nasze wnuki ( bądź dzieci co młodzych) może będa podróżować po Polsce siecia komfortowych autostrad..... 9 |
Data: Luty 11 2009 17:16:40 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Maverick | Paweł Ubysz wrote: To wszystko to bicie piany , dopóki nie bedzie pieniedzy na drogi. Bo drogi są jakie sa i tylko wielkie nakłady finansowe moga to zmienić. true A dopóki dróg nie ma ( choć ten stan powoli sie zmienia) baaardzo powoli > to muszę stwierdzić ze ograniczanie prędkości ( i _wymuszanie_ przestrzegania tych ograniczeń - fotoradary) sa jedynym słusznym rozwiązaniem które może ograniczyc ilość wypadków. A ja bym jeszcze dodal poprawne i sluszne oznakowanie drog. Chocby pozdejmowanie bezsensownych ograniczen, a dolozenie tam, gdzie istnieje potrzeba, poprawa oznakowania drog (odblaski, oznakowanie pionowe, poziome) + przyklad ze strony Policji (o co niestety ciezko). I jeszcze jedno ( dla moich oponentów) - FR sa finansowane z innych budżetów niz drogi , więc proste przesunięcie srodków nie wchodzi w grę , zreszta za 100 FR można wybudować kilka kilometrów porządnej drogi. A najlepiej to walnac kilka ograniczen + fotoradar - drogi remontowac nie trzeba (no co- przeciez stoi ograniczenie - do tego oszczednosc kasy) i jeszcze kasa z mandatow (grzywien). Kolejność działań IMHO jest prawidłowa - ograniczanie prędkości , modernizacja dróg , zdejmowanie ograniczen. Raczej nie taka kolejnosc i brakuje poprawy organizacji ruchu. Ograniczanie predkosci samo w sobie jest bez sensu - dla wiekszosci to tylko kwestia wysokosci mandatu. Brakuje edukacji, przykladu, poprawy organizacji ruchu (tak aby ludzie wiedzieli ze ten odcinek przejada np w 2 godziny). Na razie jestesmy na tym pierwszym etapie , ale nasze wnuki ( bądź dzieci co młodzych) może będa podróżować po Polsce siecia komfortowych autostrad..... marzyciel ... jak tak bedzie w wypadku moich wnukow (a jeszcze nawet dzieci nie mam) to sie bardzo zdziwie na starosc - o ile dozyje -- Regards, Maverick PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB Nissan Bluebird - juz pelnoletni Astra II 1.8 Elegance 10 |
Data: Luty 11 2009 18:38:57 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: elmer radi radisson | Paweł Ubysz wrote: To wszystko to bicie piany , dopóki nie bedzie pieniedzy na drogi. Bo drogi są jakie sa i tylko wielkie nakłady finansowe moga to zmienić. A dopóki dróg nie ma ( choć ten stan powoli sie zmienia) to muszę stwierdzić ze ograniczanie prędkości ( i _wymuszanie_ przestrzegania tych ograniczeń - fotoradary) sa jedynym słusznym rozwiązaniem które może ograniczyc ilość wypadków. Pieniadze sa, a przynajmniej byly w czasie gdy mozna bylo z nich pelna garscia korzystac, bo bylo to nawet stwierdzone przez NIK - tylko panowala skrajna indolencja w ich wykorzystaniu przez GDDKiA. Pelno smiertelnych wypadkow jest efektem nieprzepisowego wyprzedzania. Predkosc, to kwestia drugorzedna. Fotoradary w tym wzgledzie nic nie daja, szczegolnie stawiane od czapy w wielu miejscach ktore daloby sie przebudowac na bezpieczniejsze. Przyzwyczajaja, ze kierowca ktory przez nie zwolni, dalej tylko jeszcze bardziej "pocisnie" i dopiero wowczas zacznie popelniac powazne bledy. Wiec to niewlasciwa kolejnosc i jedynie stwarzanie pozorow. Najbardziej mnie smutno smieszy jak czytam ze zaklada sie ograniczenie ilosci smiertelnych ofiar o 75%. Nie robiac nic w zakresie budowy kregoslupa drogowego kraju, to chyba tylko wtedy, jak sie powstrzyma rowami w poprzek drogi taka sama ilosc ruchu - a ta tymczasem wzrasta. I jeszcze jedno ( dla moich oponentów) - FR sa finansowane z innych budżetów niz drogi , więc proste przesunięcie srodków nie wchodzi w grę Nieprawda, Sektorowy Program Operacyjny Transport to jeden worek na bezpieczniejsza infrastrukture, tyle ze jak sie okazuje naiwnie zaklada budowe i przebudowe drog oraz usuwanie czarnych punktow, a tu sie tworzy ustawy fotoradarowe zamiast realizacji autostradowych.. kiedy rzekomo mamy za 3! lata organizowac mistrzostwa Europy w noge. -- tajemnicze kręgle w zbożu 11 |
Data: Luty 12 2009 00:15:08 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: zho | Nieprawda, Sektorowy Program Operacyjny Transport to jeden worek Kolego tak jak nie ma i nie bedzie w Polsce drog przyzwoitej jakosci. Bo byc nie moze, jak ciec w gumofilcach zasypuje lopata dziury w drodze krajowej nr 22 nie zwracajac wiekszej uwagi na samochody. W sumie mial racje on byl w pracy ja dopiero jechalem do pracy. Przypomina mi sie pewne zdarzenie w Niemczech jak w drodze po ktorej regularnie jezdzilo okolo 100 samochodzikow zrobila sie dziura wielkosci piesci kiedy to 2 Niemcow z wyspecjalizowanym sprzetem (kruszarka i maly walec drogowy) naprawilo te dziure tak ze w tydzien po tym wydarzeniu nawet kolor asfaltu byl nie do odroznienia. A propo mistrzostw w noge w Polsce zostaly przelozone na czas gdy bedą autostrady tylko nie ma kto o tym zameldowac Platiniemu i UEFA. Na razie zamyka sie dzialaczy i pilkarzy a potem ... :) -- Pozdrawiam ZHO www.akwa.aip.pl Prawdopodobnie najstarsza strona akwarystyczna po polsku. 12 |
Data: Luty 12 2009 00:08:09 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: sok marchwiowy | WW napisał(a): WitamSami żeśmy sobie tych przedstawicieli narodu wybrali. Nie widzę powodu żeby teraz krytykować to co robią. Dostali na to przyzwolenie. A z drugiej strony jak na to patrzeć to już koniec zapierdzielania. Za moment zacznie działać te 700 czy ileś tam fotoradarów jakie Polska skądś dostała. Po uruchomieniu będzie rzeź. Niejeden po niedzielnej wycieczce za miasto sprzeda samochód, weźmie pożyczkę w jakimś żaglu i zapłaci mandaty. Jak będzie 30 to się będzie jechało góra 29. Tak jest w okolicznych krajach. Będzie tak i tutaj. Złe przy 100/h drogi przy czterdziestce okażą się zupełnie przyzwoite. Wiem że za to co napisałem owacji na stojąco nie dostane. Ale nic na to i na te fotoradary nie poradzę. Na razie uczę się jeździć nie za szybko. Przyznam ze to trochę trudne jak wsiądę w samochód co ma 150 koni. Śmieszą mnie kierowcy ścigantów z 70 konnymi motorkami. Oni też się będą musieli nauczyć że jak jest 50 to trzeba jechać 45. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 13 |
Data: Luty 12 2009 03:15:03 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: gacek | sok marchwiowy wrote: Śmieszą mnie kierowcy ścigantów z 70 Wypraszam sobie. Moj lanos pojedzie wszedzie, o ile zapali ;) Ale co do licznikow - dziwne. Polska (zapewne i reszta jurop tez) - 50 kph (GPSowe) ~= 55 na liczniku. (wiele marek) US and A - 40 mph ~= 40 mph (tylko jedna, z wypozyczalni) swoja droga jak liczniki przebiegu. tez sa krecone +10%? gacek 14 |
Data: Luty 12 2009 09:27:16 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: sok marchwiowy | gacek napisał(a): sok marchwiowy wrote:A tak ogólnie to o co Ci chodzi. To nie wątek o zawyżających licznikach tylko o tym że trzeba się nauczyć jeździć wolniej albo zniszczą kierowcę mandatami. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 15 |
Data: Luty 13 2009 10:06:17 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Tomasz Pyra | WW pisze: Witam To jest dość powszechne nieporozumienie. To że "tu powinna być autostrada a nie droga jednojezdniowa" nie jest _bezpośrednią_ przyczyną tego że się ktoś przy wyprzedzaniu zderzył czołowo. Nikt nie neguje tego że autostradą byłoby bezpieczniej, nawet nasi posłowie, ale nikt rozsądny też nie wskaże braku autostrady jako przyczyny zderzenia czołowego na jakiejś naszej jednojezdniowej DK. Do tego należy pamiętać że znakomita większość (ponad 70%) wypadków (i połowa ofiar) zdarza się w terenie zabudowanym. A ile jest w terenie zabudowanym wypadków takich że ktoś jechał dozwolone 50km/h i zabił? Raczej niewielka część. A w 50 w mieście nie chodzi o to że powyżej 50 kierowcy nie panują nad samochodami, bo każdy doskonale panuje. Założenie jest takie że przy dużym natężeniu, skomplikowaniu i nałożeniu na siebie wielu warstw ruchu drogowego sytuacje niebezpieczne i zderzenia i tak będą, chodzi tylko o to że jadąc 50km/h szanse na to że nikt nie zginie są już bardzo duże. Droga jest jaka jest, samochód jest jaki jest i kierowca jest jaki jest - i do tych czynników należy dostosować prędkość i sposób jazdy. I to jazda ponad 100km/h przez wsie z mantrą "tu powinna być autostrada więc jadę jakby była" na ustach właśnie jest przyczyną wypadków. Bo jak w mordę strzelił jest to niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Bo warunki są takie, że drogę krajową poprowadzono przez wieś i w związku z tym należy jechać jak we wsi - niestety. O winie np. zarządcy drogi możemy mówić jeżeli prędkość jazdy była zgodna z ograniczeniem, oraz warunkami a kierowca napotkał warunki których nie mógł się spodziewać (czyli np. jakaś niespodziewana dziura, zielone na skrzyżowaniu dla 2 kierunków na raz itp.). Jeszcze co do stanu dróg - dlaczego jak zaczyna padać deszcz czy śnieg to ilość wypadków się zmniejsza? Przecież droga niejako z gorszych warunków, też robi się gorsza? No pewnie dlatego że z powodu pogody każdy o te kilka km/h zmniejszy prędkość i jak się okazuje to wystarczy żeby wypadków było zauważalnie mniej, a przynajmniej te co są były mniej groźne. Zimą jest mniej wypadków, ale więcej kolizji co oznacza że ludzie zderzają się mniej-więcej tak jak się zderzali, tylko więcej zdarzeń kończy się na gięciu blach a nie na ofiarach. Rada jaka urzędasy na to widza to: radary, radary i jeszcze raz radary. Tylko jeden młody poseł powiedział, że radary sa stawiane w złych miejscach a ograniczenia prędkości absurdalne, ale przedstawiciel władzy "nie dał mu wiary", a marszałek nie dopuścił ponownie go do głosu. No młody... Jak byłem młodym i niewiele wiedzącym kierowcą to również uważałem ograniczenia prędkości za głupotę, jeździłem "szybko ale bezpiecznie" i zachwycony byłem tym że pomimo 10, 20, 50, 100kkm nikogo nie zabiłem (co dowodziło słuszności mojego stylu jazdy) itp. itd. Jakoś tak dziwnie że wraz z nabywaniem wiedzy i umiejętności (takich konkretnych, nie mówię o trzaskaniu kilometrów jadąc prosto) jakoś te ograniczenia wydają mi się coraz sensowniejsze. Wiadomo że drogi ważna rzecz - w miarę pełna sieć autostrad (czyli dla Polski jakieś 5000-6000km) zmniejszy ruch na jednojezdniowych drogach i z pewnością zmniejszy znacznie ilość wypadków. I oczywiście do tego należy dążyć, bo autostrada to taki magiczny twór który pozwala przeciętnemu kierowcy pojechać z dużą prędkością i nikogo nie zabić. Ale póki co trzeba dostosować prędkość do warunków jazdy, a składnikiem tych warunków są właśnie marne drogi. 16 |
Data: Luty 13 2009 10:17:25 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
To że "tu powinna być autostrada a nie droga jednojezdniowa" nie jest _bezpośrednią_ przyczyną tego że się ktoś przy wyprzedzaniu zderzył czołowo. Oczywiście że jest. 17 |
Data: Luty 13 2009 10:47:27 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Tomasz Pyra | Cavallino pisze:
Z całą pewnością nie jest to przyczyna bezpośrednia. Brak drogi, lepszego samochodu czy inne tym podobne kryteria mogą być najwyżej przyczyną pośrednią. 18 |
Data: Luty 13 2009 10:48:07 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Jest. Jedną z wielu, ale jednak. 19 |
Data: Luty 13 2009 11:11:57 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-13, Cavallino wrote: To że "tu powinna być autostrada a nie droga jednojezdniowa" nie jest A przyczyną wjechania do rzeki jest pewnie według Ciebie brak mostu? Krzysiek Kiełczewski 20 |
Data: Luty 13 2009 11:17:36 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
On 2009-02-13, Cavallino wrote: Jeśli brakuje go w ciągi drogi krajowej, to na pewno. 21 |
Data: Luty 13 2009 11:40:33 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-13, Cavallino wrote: To że "tu powinna być autostrada a nie droga jednojezdniowa" nie jest LOL. Zwróć uwagę, że autostrad się nie buduje "w ciągu drogi jednojezdniowej" Krzysiek Kiełczewski 22 |
Data: Luty 13 2009 11:45:35 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
Zwróć uwagę, że autostrad się nie buduje No przecież piszę, że właśnie tu tkwi problem. 23 |
Data: Luty 13 2009 13:29:38 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-13, Cavallino wrote: Zwróć uwagę, że autostrad się nie buduje Nie Ty jeden umiesz wyciąć kawałek zdania. Krzysiek Kiełczewski 24 |
Data: Luty 13 2009 17:52:11 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
On 2009-02-13, Cavallino wrote: Jeśli to oddaje w 100% wszystko co mam do powiedzenia, to dlaczego nie? 25 |
Data: Luty 13 2009 18:31:09 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-13, Cavallino wrote: Zwróć uwagę, że autostrad się nie buduje Może raczysz zauważyć, że rozmawiamy o bezpośrednich przyczynach wypadków, a nie o konieczności budowy autostrad. Krzysiek Kiełczewski 26 |
Data: Luty 13 2009 18:49:32 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
On 2009-02-13, Cavallino wrote: Może raczysz zauważyć że do takowych właśnie zaliczyłem stan polskich dróg. Niezależnie co Ty sobie o tym sądzisz, to takie jest moje zdanie, koniec, kropka. 27 |
Data: Luty 14 2009 12:59:33 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-13, Cavallino wrote:
Jeszcze zalicz atak Motomyszy z Marsa, będzie równie sensowne. Jak ktoś się stuknie czołowo na jakiejś DK to przyczyną bezpośrednią jest to, że jakaś idiota próbowała wyprzedzać nie mając na to miejsca, a nie brak autostrady. Krzysiek Kiełczewski 28 |
Data: Luty 14 2009 13:17:23 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
Jak ktoś Skręcać, włączać się do ruchu, zawracać etc nie mając na to miejsca, a nie brak Bo gdyby była autostrada, to pewnie dalej byłaby szansa na czołówkę? 29 |
Data: Luty 14 2009 14:18:08 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-14, Cavallino wrote: Jak ktoś Ty używasz jakiegoś własnego pojęcia "bezpośrednio", niestety odbiegającego znaczeniowo od powszechnie stosowanego. Krzysiek Kiełczewski 30 |
Data: Luty 14 2009 20:26:20 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
Bo gdyby była autostrada, to pewnie dalej byłaby szansa na czołówkę? Bo powszechnie chce się nie pamiętać o stanie polskich dróg. A na to mojej zgody nie ma. 31 |
Data: Luty 14 2009 21:09:53 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-14, Cavallino wrote: Bo gdyby była autostrada, to pewnie dalej byłaby szansa na czołówkę? Dopóki się nie poprawi to niestety, trzeba styl jazdy do nich dostosować. Krzysiek Kiełczewski 32 |
Data: Luty 14 2009 21:22:33 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | On Sat, 14 Feb 2009 21:09:53 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote: On 2009-02-14, Cavallino wrote: Ale pytanie z jaka predkoscia. mamy jezdzic 80 w wsiach i 120 poza nimi, zachowujac obecne 5000 fiar rocznie, czy 40/80 .. i ciekawe do ilu wypadkow spadnie. I mimo ze ponoc zycie ludzkie jest bezcenne .. przy 200h za kolkiem rocznie spadek srednich predkosci o 20% daje 68 tys osobolat zmarnowanych rocznie przez samych tylko kierowcow, nie liczac pasazerow :-) J. 33 |
Data: Luty 15 2009 13:15:44 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-14, J.F wrote: Dopóki się nie poprawi to niestety, trzeba styl jazdy do nich W zależności od lokalnych warunków :-P mamy jezdzic 80 w wsiach i 120 poza nimi, zachowujac obecne 5000 fiar Żeby średnia spadła o 20% to prędkości maksymalne musiałby spać o 50% jak nie lepiej. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 34 |
Data: Luty 14 2009 23:39:08 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
Bo powszechnie chce się nie pamiętać o stanie polskich dróg. mieć na sumieniu te wszystkie ofiary 35 |
Data: Luty 15 2009 13:13:45 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-02-14, Cavallino wrote: Bo powszechnie chce się nie pamiętać o stanie polskich dróg. Widzę, że bardzo lubisz dyskutować z własnymi wypowiedziami. Tylko jak już dyskutujesz sam ze sobą to nie wysyłaj tego w świat - nie warto. Krzysiek Kiełczewski 36 |
Data: Luty 15 2009 14:01:50 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Cavallino |
On 2009-02-14, Cavallino wrote: Zawsze to lepsze niż z Twoimi. 37 |
Data: Luty 15 2009 00:59:06 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Gotfryd Smolik news | On Sat, 14 Feb 2009, Cavallino wrote: Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" napisał Wychodzi na to, że problemem jest istnienie zbyt dobrych dróg krajowych, przy jednoczesnym braku autostrad. Niedobrze (z wnioskiem). Dlaczego zbyt dobrych? Ano bo jak sądzę tu: http://englishrussia.com/?p=315 ....zbyt wielu POWAŻNYCH czołówek nie ma ;) pzdr, Gotfryd 38 |
Data: Luty 13 2009 19:32:06 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | On Fri, 13 Feb 2009 10:06:17 +0100, Tomasz Pyra wrote: To że "tu powinna być autostrada a nie droga jednojezdniowa" nie jest A jako przyczyne 5000 ofiar smiertelnych mozna ? Droga jest jaka jest, samochód jest jaki jest i kierowca jest jaki jest Ale zazwyczaj jednak jest. Tylko z rzadka nie jest :-) Jeszcze co do stanu dróg - dlaczego jak zaczyna padać deszcz czy śnieg Ale tak nie do konca - najwiecej wypadkow jest jednak w pazdzierniku. A jak we wrocku spada pierwszy snieg, to i stluczek duzo.. J. 39 |
Data: Luty 14 2009 12:44:54 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On Fri, 13 Feb 2009 10:06:17 +0100, Tomasz Pyra wrote: Raczej nikt nie neguje tego że na autostradach będzie mniej wypadków, ale tak czy siak wypadki powodują kierowcy, a nie brak autostrady. Jeszcze co do stanu dróg - dlaczego jak zaczyna padać deszcz czy śnieg to ilość wypadków się zmniejsza? Przecież droga niejako z gorszych warunków, też robi się gorsza? Stłuczek tak, ale co z wypadkami? Jak jest śnieg to są stłuczki, ale ludzi ginie mniej. Przyczyna jest prosta - w trudniejszych warunkach łatwiej stracić kontrolę nad pojazdem, ale dzięki temu że jeździ się trochę wolniej to ludzie nie giną. 40 |
Data: Luty 14 2009 13:00:46 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | On Sat, 14 Feb 2009 12:44:54 +0100, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: trudno powiedziec - brak statystyk, ale biorac pod uwage korki w miescie, to pewnie niewiele. Jak jest śnieg to są stłuczki, ale ludzi ginie mniej. W pazdzierniku jednak deszcz rodakow zaskakuje i wypadkow rosnie ilosc. J. 41 |
Data: Luty 14 2009 13:17:15 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: Jak jest śnieg to są stłuczki, ale ludzi ginie mniej. Miesiącami to jeszcze zależy jak się ułożą długie weekendy itp - koniec października to wyjazdy na groby, a to chyba największy masowy ruch samochodów w Polsce. A najbardziej deszczowe miesiące to zazwyczaj te wakacyjne, tyle że woda paruje dość szybko. 42 |
Data: Luty 14 2009 13:40:28 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | On Sat, 14 Feb 2009 13:17:15 +0100, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: Policja gromadzi dane z akcji znicz osobno i wcale nie odbiegaja one od sredniej. Jak slyszych "zginelo juz 40 osob" .. to wez pod uwage ze przez 3 dni powinno zginac 45 .. Wielki ruch na drodze wbrew pozorom zmniejsza wypadkowosc. A najbardziej deszczowe miesiące to zazwyczaj te wakacyjne, tyle że woda A jednak wypadkowosc jest najwieksza w pazdzierniku, a nie kwietniu/maju, sierpniu itp. J. 43 |
Data: Luty 14 2009 15:10:12 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On Sat, 14 Feb 2009 13:17:15 +0100, Tomasz Pyra wrote: Akcja znicz to jedno, a wyjazdy jednak rozkładają się myślę na cały tydzień poprzedzający i cały tydzień po święcie - jest okazja do jakiegoś dłuższego wypadu. Wielki ruch na drodze wbrew pozorom zmniejsza wypadkowosc. Ale te różnice pomiędzy miesiącami nie są takie duże i z roku na rok to się lubi zmienić. Średnia z wielu lat wyraźnie pokazuje dwie rzeczy - najmniej wypadków jest zimą i to że nic nie zbiera tak śmiertelnego żniwa na drogach jak łagodna, bezśnieżna zima. 44 |
Data: Luty 14 2009 15:27:32 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | On Sat, 14 Feb 2009 15:10:12 +0100, Tomasz Pyra wrote: J.F. pisze: A co to za wypad, jesli zimno, pada, a atrakcje juz dawno zamkniete. Zreszta .. nie masz racji, w listopadzie wypadkow mniej.. A jednak wypadkowosc jest najwieksza w pazdzierniku, a nie Akurat ta jest dosc stabilna. Średnia z wielu lat wyraźnie pokazuje dwie rzeczy - najmniej wypadków Ano, pogoda daje ostatnio mozliwosc to zbadac :-) przy czym nawet ciepla zima konkuruje zaledwie z pazdiernkowym szczytem. J. 45 |
Data: Luty 14 2009 14:45:26 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Michal Jankowski | J.F. writes: W pazdzierniku jednak deszcz rodakow zaskakuje i wypadkow rosnie Nie ma wiecej wypadkow w pazdzierniku niz we wrzesniu i lipcu. http://www.wmcpd.pl/pages/download.php?w=2_wypadki_drogowe_w_polsce_w_2007.pdf MJ 46 |
Data: Luty 14 2009 15:10:52 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: J.F. | On Sat, 14 Feb 2009 14:45:26 +0100, Michal Jankowski wrote: J.F. writes: Alez jest - niewiele, ale jednak maksimum w pazdzierniku. Co prawda w tym roku bylo laskawie i ofiar smiertelnych bylo mniej. Co jest ciekawe .. bo gdzie ci ludzie tak jezdza w pazdzierniku ? J. 47 |
Data: Luty 14 2009 15:52:55 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Michal Jankowski | J.F. writes: Alez jest - niewiele, ale jednak maksimum w pazdzierniku. Zes sie uczepil tego pazdziernika. W 2006 najwiecej wypdakow bylo w grudniu. W 2005 - w lipcu. MJ 48 |
Data: Luty 14 2009 21:02:50 | Temat: Re: Sejmowa dyskusja o PRD | Autor: Pawel Ubysz |
J.F. writes: I co z tego? W statystyce jeden rok nic nie znaczy. To ze w 2005 najwiecej wypadków bylo w lipcu nie oznacza ze w ciagu ostatnich x lat najbardziej wypadkowym miesiacem nie moze byc pazdziernik ( czy tez jakikolwiek inny miesiac) |