Grupy dyskusyjne   »   SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak jeżdżą

SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…



1 Data: Pa?dziernik 21 2009 08:59:58
Temat: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Jan 

Po raz kolejny zmuszony zosta³em do przyhamowania
przy wyje¼dzie z mojej części osiedla na drogÄ™
szybszego ruchu. A przymus ten wynik³ z obawy,
¿e siÄ™ otrÄ™ o samochód, który wje¿d¿a³ z tej
drogi szybszej na mojÄ… czÄ™æ osiedla, albo ¿e
nawet o niego zawadzÄ™. Obie ulice majÄ… w³aÅ›ciwe
szerokoÅ›ci, mo¿e promieÅ„ skrÄ™tu jest trochÄ™ ma³y,
ale wystarczajÄ…cy do tego, ¿eby nie trzeba by³o
zaje¿d¿ać drogi komuÅ› jadÄ…cemu w przeciwnÄ… stronÄ™.
A jednak - zaje¿d¿ajÄ… drogÄ™. Rozmawia³em z kilkoma
osobami tu¿ po kursie i znam jednÄ… z mo¿liwych
przyczyn zaje¿d¿ania. Otó¿ instruktorzy traktujÄ…
zahaczenie o krawÄ™¿nik jak powa¿ny b³Ä…d. A zajechanie
komuÅ› drogi poprzez zbyt dalekie odjechanie od
krawÄ™¿nika - to ju¿ nie jest b³Ä…d tak powa¿ny.
Stycznoæ z krawÄ™¿nikiem to podobno b³Ä…d na egzaminie,
i to taki, który mo¿e spowodować oblanie. Dlatego
kierowcy wolÄ… jechać po du¿ym ³uku. Raczej zajadÄ…
drogÄ™, ni¿ zaryzykujÄ… zawadzenie o krawÄ™¿nik.

Kiedy dziÅ› spojrza³em na ten pojazd, który mi drogÄ™
zajecha³ (a by³ to drogi osobowy samochód), przysz³a
mi do g³owy jeszcze inna przyczyna zaje¿d¿ania
na zakrÄ™cie. Mo¿e to nadmiar podsterownoÅ›ci? Ko³o
tylne jedzie wtedy po innym ³uku i kierowca nie
wyczuwa jego toru. A bojÄ…c siÄ™ krawÄ™¿nika odje¿d¿a
od niego jak najdalej. Co sÄ…dzicie o tym szanowni
kierowcy? Czy to sprawa ustawienia kó³? Czy tylko
obawa przed "wykroczeniem" zahaczenia o krawÄ™¿nik?
A mo¿e to lenistwo, czyli niechęć do krÄ™cenia
kierownicÄ…?

Jan



6 Data: Pa?dziernik 21 2009 18:32:24
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Jan 

Rafal pisze:
(...)

Tego jednak nie naucza na kursie. Praktyki brakuje bo szkolÄ… w ma³ych autach, a czy teorie wyk³adajÄ… - nie wiem, ale pewno nie, bo i tak nie jest ona nic warta, bo po co ona na egzaminie.

Ciekawi mnie, czy w krajach gęściej zmotoryzowanych
uczy siÄ™ (i wymaga) odpowiedniej techniki jazdy
samochodem. PamiÄ™tam z jakiejÅ› dyskusji, ¿e w Niemczech
wymaga się umiejętności jazdy po zmroku, czemu się
poÅ›wiÄ™ca ileÅ› godzin kursu. Mo¿e te¿ uczy siÄ™ detali
techniki pokonywania zakrÄ™tów i skrzy¿owaÅ„? Z trzymaniem
odpowiednim kierownicy w³Ä…cznie? I jej poprawnym
kręceniem? Kiedyś uczono budowy samochodu, ale to
w czasach, kiedy by³y one zawodne i wymaga³y czÄ™stej
regulacji (zap³onu, zaworów), sprawdzania ciÅ›nienia
i poziomu p³ynów. DziÅ› wystarczy patrzeć na wska¼niki
na pulpicie i wszystko jasne. A regulacje sÄ…
automatyczne. Dla pe³nego bezpieczeÅ„stwa wystarcza
roczny przeglÄ…d z wymianÄ… oleju i klocków. Teraz jest
zupe³nie inaczej, pod maskÄ™ zaglÄ…da siÄ™ rzadko.
Nieraz siÄ™ dziwiÄ™, jak kierowca trzyma ko³o kierownicy
i jak nim krÄ™ci. Jako by³y posiadacz samochodu bez
wspomagania kierownicy nie odczuwam dyskomfortu, kiedy
muszÄ™ wykonać wiÄ™cej obrotów kierownicÄ…. Mo¿e to
wspomaganie rozleniwia kierowców tak, ¿e nie krÄ™cÄ…
kierownicÄ… z odpowiednim temperamentem?

Jan

7 Data: Pa?dziernik 21 2009 10:42:28
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: PJ 

//Pamiêtam z jakiej¶ dyskusji, ¿e w Niemczech wymaga siê umiejêtno¶ci
jazdy po zmroku, czemu siê po¶wiêca ile¶ godzin kursu.

jazda poza miastem, autostrada i jazda w ciemno¶ciach

//Mo¿e te¿ uczy siê detali techniki pokonywania zakrêtów i skrzy¿owañ?
Z trzymaniem odpowiednim kierownicy w³±cznie? I jej poprawnym
krêceniem?

przecie¿ tego ucz± tez w Polsce, inna sprawa ze czasami widaæ zestaw
siod³owy typu Lupo lub Tico, który potrzebuje 1,5 pasa ¿eby wejsc w
zakrêt 90 stopni

w takiej sytuacji po prostu zatrzymaj auto na czas manewru drugiego
pojazdu, i po problemie

P.

8 Data: Pa?dziernik 22 2009 01:19:34
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: mw 

On 21 Pa¼, 19:42, PJ  wrote:

//Pamiêtam z jakiej¶ dyskusji, ¿e w Niemczech wymaga siê umiejêtno¶ci
jazdy po zmroku, czemu siê po¶wiêca ile¶ godzin kursu.

jazda poza miastem, autostrada i jazda w ciemno¶ciach

//Mo¿e te¿ uczy siê detali techniki pokonywania zakrêtów i skrzy¿owañ?
Z trzymaniem odpowiednim kierownicy w³±cznie? I jej poprawnym
krêceniem?

przecie¿ tego ucz± tez w Polsce, inna sprawa ze czasami widaæ zestaw
siod³owy typu Lupo lub Tico, który potrzebuje 1,5 pasa ¿eby wejsc w
zakrêt 90 stopni
Ja widzia³em Porshe Cayene, niczym ciê¿arówka z naczep± + przyczepa
zakrêt bra³.

9 Data: Pa?dziernik 22 2009 16:35:02
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Bydlê 

On 2009-10-21 18:32:24 +0200, Jan  said:

Rafal pisze:
(...)
Tego jednak nie naucza na kursie. Praktyki brakuje bo szkol± w ma³ych autach, a czy teorie wyk³adaj± - nie wiem, ale pewno nie, bo i tak nie jest ona nic warta, bo po co ona na egzaminie.

Ciekawi mnie, czy w krajach gê¶ciej zmotoryzowanych
uczy siê (i wymaga) odpowiedniej techniki jazdy
samochodem. Pamiêtam z jakiej¶ dyskusji, ¿e w Niemczech
wymaga siê umiejêtno¶ci jazdy po zmroku, czemu siê
po¶wiêca ile¶ godzin kursu.


No patrz pan! To tak jak w Polsce w latach 60. ub. wieku.
By³a jazda po mokrym, w nocy, poza miastem (co znaczy³o wtedy co¶ zupe³nie innego, ni¿ teraz), hamowanie awaryjne...
Gdzie¶ jeszcze mam kartê egazminacyjn± z tamtego okresu...



--
Bydlê

15 Data: Pa?dziernik 21 2009 14:19:39
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Jan 

J.F. pisze:
(...)

Jada szybko, zwalniaja za malo, zakret wychodzi za szeroko. Byc moze widocznosc jest taka ze nie widac pojazdu z osiedla i potrzeby wiekszego zwolnienia. Ale do kolizji chyba nie dochodzi ?

ZdarzajÄ… siÄ™ kolizje. Wiem od poszkodowanego, ¿e
zahaczy³a o niego Pani, która nie wiedzieć czemu
patrzy³a we wsteczne lusterko zamiast przed siebie.
T³umaczy³a siÄ™, ¿e je¼dzi od kilku tygodni i jeszcze
siÄ™ nie przyzwyczai³a do tego akurat skrzy¿owania.
Mo¿e racjÄ™ ma ten dyskutant, który napisa³, ¿e
zje¿d¿ajÄ…cy na drogÄ™ osiedlowÄ… obawiajÄ… siÄ™ tych
popÄ™dzajÄ…cych, którzy jadÄ… za nimi? Å»e ich stuknÄ…,
bo nie zauwa¿Ä… Å›wiate³ hamowania? I dlatego
zje¿d¿ajÄ…cy do osiedla jadÄ… na tyle szybko, ¿e ich
wynosi na pas do ruchu w przeciwnÄ… stronÄ™? Na
obwodnicy Trójmiasta by³ nawet przypadek Å›miertelny.
Kobieta zatrzyma³a siÄ™ z powodu awarii, ale zjecha³a
do krawędzi, czyli na pobocze. Wtedy jadący za
szybko za niÄ… nie zdÄ…¿y³ wyhamować i jÄ… zabi³, bo
jej samochód nieco wystawa³ na jezdniÄ™. Tego typu
zdarzenia sÄ… na tyle sugestywne, ¿e obawa
hamujÄ…cych mo¿e stworzyć kolejne problemy.
WyglÄ…da na to, ¿e ¿adne przepisy ani kursy nie
zastÄ…piÄ… wyobra¼ni i myÅ›lenia. Tak w ogólnoÅ›ci, to
przepisy uchwala siÄ™ nie po to, ¿eby ¿ycie utrudniać.
A wrÄ™cz odwrotnie. Co nie znaczy, ¿e zawsze tak
się dzieje. Tym większe znaczenie mają ww. cechy.
Których nic nie zastÄ…pi.

Jan

16 Data: Pa?dziernik 21 2009 15:56:39
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Kuba (aka cita) 

Jan wydusi³ z siebie te s³owy:


WyglÄ…da na to, ¿e ¿adne przepisy ani kursy nie
zastÄ…piÄ… wyobra¼ni i myÅ›lenia. Tak w ogólnoÅ›ci, to
przepisy uchwala siÄ™ nie po to, ¿eby ¿ycie utrudniać.
A wrÄ™cz odwrotnie. Co nie znaczy, ¿e zawsze tak
się dzieje. Tym większe znaczenie mają ww. cechy.
Których nic nie zastÄ…pi.

Jan

otó¿ to.
Myslenie i przewidywanie. Z  tym pierwszy do bywa ró¿nie, ale drugiego to naprawde czasem pró¿no szukać na drogach...

Co do zaÅ› naje¿dzania na ty³ .. to osobny i ca³kiem powa¿ny problem.
Wielokrotnie patrzylem w lusterkmo wsteczne na lewoskręcie zastanawiając sie czy ten kolo za mną mnie widzi czy nie
Bardzo mocno zwracam uwage na to w jakiej pozycji mam ko³a na takim lewoskrÄ™cie ... i zawsze mam na wprost, zeby nie bylo, ze nawet lekkie pchniÄ™cie od ty³u wepchnie mnie pod tych z naprzeciwka.
Ba ... mysle, ze raz mi to ocali³o ¿ycie .. tyle, ze sytuacja byla taka, ze sta³em na podporzÄ…dkowanej i chcialem skrÄ™cic w prawo. Sta³em ze skrÄ™conymi ko³ami ... kiedy najecha³ mnie kolo i wepchnÄ…³ na skrzy¿owanie. Tylko dlatego, ze mialem ko³a skrÄ™cone nie wjecha³Ä™m na wprost pod nadje¿dzajÄ…cÄ… z lewej ciÄ™zarówke.

WracajÄ…c do Å›cinania skrzy¿owan - to jest tylko i wy³acznie brak myslenia i przewidywania ... króko mówiÄ…c brak wyobra¼ni.


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V

19 Data: Pa?dziernik 21 2009 14:05:12
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Bydlê 

On 2009-10-21 11:25:55 +0200, "Kuba \(aka cita\)"  said:

Bydlê wydusi³ z siebie te s³owy:



¯e nie mamy pojêcia dlaczego tamten kto¶ tak pojecha³.
Mo¿e z powodu, ktory poda³e¶.
Bez obejrzenia tego po³±czenia ulic, nikt normalny ci niczego
konkretnego nie powie.
Wiêc mo¿e adres z ZUMI.PL podaj?


piszesz tak, jakby¶ nie je¼dzi³ po drogach i nigdy nie spotka³ sie z tak± sytuacj±.

W takim, jak opisany przez ciebie, przypadku zazwyczaj mo¿liwe s± dwie opcje:
- zje¿d¿aj±cy ma w sempiternie wyje¿d¿aj±cych
- wyje¿d¿aj±cy ma w sempiternie zje¿d¿aj±cych.

Ty wspomniale¶ o cianym skrêcie - byæ mo¿e droga jest ¼le zbudowana.
Daj to zdjêcie z zumi.


Takie zachowania s± notoryczne, czasem 'pomaga' im budowa skrzyzowania .. co nie zwalnia z myslenia i jechania _swoim pasem_ równie¿ na skrzy¿owaniu, a opisane tu "¶cinanie skrzy¿owania" jest mocno wkurzaj±ce.

No. Ale bez zobaczenia tego miejsca mo¿na tylko dywagowaæ.



--
Bydlê

20 Data: Pa?dziernik 21 2009 21:53:31
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: Jan 

Bydlê pisze:

Po raz kolejny zmuszony zosta³em do przyhamowania
przy wyje¼dzie z mojej czê¶ci osiedla na drogê
szybszego ruchu.

Czyli prawid³owo.

To fakt, ale teraz nie chcia³em pisaæ o sprawach
oczywistych - mam na my¶li nag³e przyhamowanie
kilkana¶cie metrów od skrzy¿owania, na widok samochodu
skrêcaj±cego w osiedlow± uliczkê po ³uku przecinaj±cym
mój tor jazdy.

(...)
Bez obejrzenia tego po³±czenia ulic, nikt normalny ci niczego konkretnego nie powie.
Wiêc mo¿e adres z ZUMI.PL podaj?

Mogê, ale jako¶ mi sie zdaje, ¿e po tym widoczku
dyskusja zboczy z zagadnienia mnie interesuj±cego.
Wed³ug mnie to nie tylko kszta³t ulic jest powodem
takiego zachowania siê kierowców. A co do kursu,
to swoje domniemanie o ganieniu jazdy po krawê¿niku
opar³em na informacjach od swoich krewniaków, którzy
dopiero co pozdawali egzaminy i donie¶li mi o takim
podej¶ciu instruktorów.

Swoj± drog± to rozplanowanie ulicy przelotowej, czyli
szybkiej, ma wp³yw na poczucie bezpieczeñstwa u
kierowców. Na niektórych osiedlach ulicê przelotow±
poszerza siê w okolicy wjazdu/wyjazdu z uliczek
osiedlowych. Dodaje siê jaki¶ odcinek dodatkowego
pasa dla tych, którzy chc± siê w³±czyæ do ruchu
albo zjechaæ do osiedla. Taki bufor, gdzie mo¿na
hamowaæ bez obawy, ¿e kto¶ nam zrobi gara¿
z baga¿nika. U mnie tego nie ma.

Jan

21 Data: Pa?dziernik 22 2009 16:39:17
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Bydlê 

On 2009-10-21 21:53:31 +0200, Jan  said:

Bydlê pisze:
Po raz kolejny zmuszony zosta³em do przyhamowania
przy wyje¼dzie z mojej czê¶ci osiedla na drogê
szybszego ruchu.

Czyli prawid³owo.

To fakt, ale teraz nie chcia³em pisaæ o sprawach
oczywistych - mam na my¶li nag³e przyhamowanie
kilkana¶cie metrów od skrzy¿owania, na widok samochodu
skrêcaj±cego w osiedlow± uliczkê po ³uku przecinaj±cym
mój tor jazdy.

Wiem, ale zbli¿aj±c siê do drogi szybszego ruchu, wyje¿d¿aj±c z osiedla i tak musimy wzmóc ostro¿no¶æ.
Wiêc - skoro jedziemy wolniej, ni¿ zwykle - ³atwiej nam reagowaæ na zagro¿enia.


(...)
Bez obejrzenia tego po³±czenia ulic, nikt normalny ci niczego konkretnego nie powie.
Wiêc mo¿e adres z ZUMI.PL podaj?

Mogê, ale jako¶ mi sie zdaje, ¿e po tym widoczku
dyskusja zboczy z zagadnienia mnie interesuj±cego.


Mo¿e.
Ja jestem wzrokowcem i u mnie jeden obrazek za 1000 s³ów robi.
:-)


(...) Dodaje siê jaki¶ odcinek dodatkowego
pasa dla tych, którzy chc± siê w³±czyæ do ruchu
albo zjechaæ do osiedla. Taki bufor, gdzie mo¿na
hamowaæ bez obawy, ¿e kto¶ nam zrobi gara¿
z baga¿nika. U mnie tego nie ma.

Bo przymusu nie ma, za to na takie udogodnienia trzeba ziemi.
Nie zawsze ma siê do niej prawa.
Mo¿e tu jest ten niemiecki pies?

--
Bydlê

22 Data: Pa?dziernik 23 2009 13:14:48
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: Jan 

Bydlê pisze:

(...) zbli¿aj±c siê do drogi szybszego ruchu, wyje¿d¿aj±c z osiedla i tak musimy wzmóc ostro¿no¶æ.
Wiêc - skoro jedziemy wolniej, ni¿ zwykle - ³atwiej nam reagowaæ na zagro¿enia.

Moja wypowied¼ to jest skutek obawy, ¿e za którym¶
razem nie zd±¿ê przyhamowaæ dostatecznie wcze¶nie.
A mo¿e siê tak zdarzyæ, kiedy zaczn± siê pierwsze
przymrozki. Ulica przelotowa jest lepiej od¶nie¿ona
i posypana sol± ni¿ uliczka osiedlowa. I wtedy
albo ja wyje¿d¿aj±c z osiedla bêdê mia³ d³u¿sz±
drog± hamowania przed skrzy¿owaniem z ulic± przelotow±,
albo kto¶ wje¿d¿aj±cy szybko w uliczkê osiedlow± utraci
przyczepno¶æ zaraz po wje¼dzie na ni±. Co prawda to
w takich warunkach jeste¶my ostro¿niejsi, ale te¿
nawyki takiego a nie innego wje¿d¿ania maj± skutki
bardziej dotkliwe.

Dlatego piszê o tym, ¿eby zwróciæ uwagê na problem.

Pozdrawiam,
Jan

23 Data: Pa?dziernik 23 2009 13:53:21
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Bydlê 

On 2009-10-23 13:14:48 +0200, Jan  said:

Bydlê pisze:

(...) zbli¿aj±c siê do drogi szybszego ruchu, wyje¿d¿aj±c z osiedla i tak musimy wzmóc ostro¿no¶æ.
Wiêc - skoro jedziemy wolniej, ni¿ zwykle - ³atwiej nam reagowaæ na zagro¿enia.

Moja wypowied¼ to jest skutek obawy, ¿e za którym¶
razem nie zd±¿ê przyhamowaæ dostatecznie wcze¶nie.

Oczywi¶cie tak. I dlatego chcia³em popatrzeæ na ten skrêt - czy jest on trudny, czy zwyk³y.
:-)


A mo¿e siê tak zdarzyæ, kiedy zaczn± siê pierwsze
przymrozki. Ulica przelotowa jest lepiej od¶nie¿ona
i posypana sol± ni¿ uliczka osiedlowa.

To nie widzia³e¶ w akcji dozorcy z mego osiedla - on drugie ¶niadanie wtran¿ala, gdy na g³ówn± zaczynaj± dopiero wje¿d¿aæ ci specjali¶ci od dróg. :-)
(mo¿e dlatego, ¿e on na miejscu, a oni musz± dojechaæ do pracy - nikt ze specjalistów nie potrafi sobie wyobraziæ innego rozwi±zania)


 I wtedy
albo ja wyje¿d¿aj±c z osiedla bêdê mia³ d³u¿sz±
drog± hamowania przed skrzy¿owaniem z ulic± przelotow±,

Co jeszcze bardziej wp³ynie na twój sposób jazdy.


albo kto¶ wje¿d¿aj±cy szybko w uliczkê osiedlow± utraci
przyczepno¶æ zaraz po wje¼dzie na ni±.

Co¿ - obecny system nie sekuje tych nie potrafi±cych my¶leæ i wyobraziæ sobie skutków swych poczynañ.


Dlatego piszê o tym, ¿eby zwróciæ uwagê na problem.

Daj to zdjêcie :-)))



--
Bydlê

24 Data: Pa?dziernik 23 2009 15:19:10
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: Jan 

Bydlê pisze:

(...)
Daj to zdjêcie :-)))

Robiê to z du¿± niechêci±. Obawiam siê, ¿e dyskusja
o skrzy¿owaniu odsunie na dalszy plan to, o co mi
akurat sz³o. Czyli nasze nawyki i ich przyczyny.
To jest tutaj:
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=Gda%F1sk%2C+Bulo%F1ska+24&Submit=Szukaj&cId=&sId=&x=46&y=11

Pozdrawiam,

Jan

25 Data: Pa?dziernik 23 2009 21:48:14
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Bydlê 

On 2009-10-23 15:19:10 +0200, Jan  said:

Bydlê pisze:
(...)
Daj to zdjêcie :-)))

Robiê to z du¿± niechêci±.

Je¶li ci zje¿d¿aj±cy z g³ównej robi± tam u-turn (a tak pokazuj± ¶lady gumy na asfalcie), czyli ¿u¿lowo, to wszystko IMO wyja¶nia.
Jad± tak, bo ich od¶rodkowa wyrzuca...


(pytanie - co ich tak ci±gnie do zawracania z lekkim driftem? prêdko¶æ na g³ównej? czy walka o miejsca parkingowe na tym du¿ym placu?)



--
Bydlê

26 Data: Pa?dziernik 24 2009 14:06:14
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: Jan 

Bydlê pisze:

Je¶li ci zje¿d¿aj±cy z g³ównej robi± tam u-turn (a tak pokazuj± ¶lady gumy na asfalcie), czyli ¿u¿lowo, to wszystko IMO wyja¶nia.
Jad± tak, bo ich od¶rodkowa wyrzuca...
> (...)

Nie, to nie jest U. Po zje¼dzie trzeba jechaæ prosto,
czyli prostopadle do ulicy g³ównej. Ta ulica równoleg³a
do g³ównej jest jednokierunkowa. Ta prostopad³a nie.
Kiedy jadê t± równoleg³± i skrêcam w prostopad³±, muszê
pilnowaæ nie tylko tych jad±cych prostopad³±, ale i tych,
którzy zje¿d¿aj± z g³ównej. Z powodu d³ugo¶ci (a ¶ci¶lej
"krótko¶ci") odcinka jezdni, jaki mi pozosta³ do g³ównej.
Ci zje¿d¿aj±cy czêsto s± zestresowani, ¿e zaraz po zje¼dzie
musz± uwa¿aæ na tych z prawej. Niektórzy g³o¶no z³orzecz±.
Na dodatek ulica g³ówna i równoleg³a do niej maj± spadek
w kierunku NE. Tak¿e prostopad³a ma spadek (mniejszy)
w kierunku g³ównej.

Jak to mówi³ mój dziadek - diabe³ tkwi w szczegó³ach.

Pozdrawiam,

Jan

27 Data: Pa?dziernik 24 2009 18:13:50
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Bydlê 

On 2009-10-24 14:06:14 +0200, Jan  said:

Bydlê pisze:

Je¶li ci zje¿d¿aj±cy z g³ównej robi± tam u-turn (a tak pokazuj± ¶lady gumy na asfalcie), czyli ¿u¿lowo, to wszystko IMO wyja¶nia.
Jad± tak, bo ich od¶rodkowa wyrzuca...
 > (...)

Nie, to nie jest U. Po zje¼dzie trzeba jechaæ prosto,
czyli prostopadle do ulicy g³ównej.

¦lady gumy na zdjêciu mówi± co¶ innego.
Tzn. mówi± jak kierowcy je¿d¿±,  a nie jak teoretycznie powinni.
Inaczej z tej równoleg³ej, jednokierunkowej, kierowcy wyje¿d¿aliby pod pr±d na g³ówn±.
Wierzê ¶ladom - jak wspomina³em - jeden obraz to jak tysi±c s³ów.
:-)



Z powodu d³ugo¶ci (a ¶ci¶lej
"krótko¶ci") odcinka jezdni, jaki mi pozosta³ do g³ównej.

No - tak jak pisa³em - jad± tam po ³uku.
To widaæ na zdjêciu.


Ci zje¿d¿aj±cy czêsto s± zestresowani, ¿e zaraz po zje¼dzie
musz± uwa¿aæ na tych z prawej.

Bo jad± za szybko.
Inaczej nie wyrzuca³oby ich na tym skrêcie w prawo.


Jak to mówi³ mój dziadek - diabe³ tkwi w szczegó³ach.

To prawda.
Na podstawie zdjêcia i opisu (tego pierwszego) odnoszê wra¿enie, ¿e przyczyn± (odpowied¼ na pytanie z tematu) jest zbyt du¿a prêdko¶æ aut zje¿d¿aj±cych z g³ównej.

--
Bydlê

28 Data: Pa?dziernik 25 2009 12:07:23
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: Jan 

Bydlê pisze:

¦lady gumy na zdjêciu mówi± co¶ innego.
(...)
> Wierzê ¶ladom - jak wspomina³em - jeden obraz to jak tysi±c s³ów.
> :-)

Znaczy to jednak, ¿e obrazek mo¿e myliæ. Czyli ¿e
wa¿ny jest nie tylko obrazek, ale te¿ jego interpretacja.
Tutaj masz na³o¿one na siebie ¶lady opon samochodów
zje¿d¿aj±cych z g³ównej i doje¿d¿aj±cych do g³ównej.
Ja doje¿d¿am z równoleg³ej do prostopad³ej i dopiero
potem do g³ównej. Tak jak prawie wszyscy. Kiedy¶,
to znaczy jakie¶ dziesiêæ lat temu, ta równoleg³a
by³a dwukierunkowa i wtedy rzeczywi¶cie to by³ ³uk
typu U.

Na podstawie zdjêcia i opisu (tego pierwszego) odnoszê wra¿enie, ¿e przyczyn± (odpowied¼ na pytanie z tematu) jest zbyt du¿a prêdko¶æ aut zje¿d¿aj±cych z g³ównej.

W³a¶ciwie problem zacz±³ narastaæ niedawno, kiedy
na obrze¿ach starszego (25-15 lat licz±cego) osiedla
du¿ych bloków z wielkiej p³yty zaczêto budowaæ takie
plombowate miniosiodla, w które tzw. deweloperzy
upchali du¿± ilo¶æ mieszkañ. Co dzi¶ oznacza wzrost
ilo¶ci samochodów. I wzrost natê¿enia ruchu na
drogach zaprojektowanych dla starych parametrów.
Teraz doje¿d¿aj±cy do g³ównej musz± byæ ostro¿niejsi
ni¿ dawniej, a zje¿d¿aj±cy z niej s± poganiani
przez tych niezje¿d¿aj±cych. Ale kiedy jecha³em
jako pasa¿er z b. m³odym kierowc±, zauwa¿y³em,
¿e zatacza on ³uk z zapasem tak du¿ym, ¿e zaje¿d¿a
drogê doje¿d¿aj±cym do g³ównej. Kiedy zapyta³em
o powód, odrzek³, ¿e przecie¿ widzi, ¿e nikt nie
jedzie z przeciwka, a nie on chce zawadziæ
o krawê¿nik. Ja nie jestem pewny, sk±d on bierze
swoj± pewno¶æ, ¿e nikt nie jedzie z przeciwka.
Widoczno¶æ nie jest tutaj a¿ tak dobra.
Ale st±d wiem, ¿e przyczyny s± dwie co najmniej
- za du¿a prêdko¶æ i obawa przed wjechaniem na
krawê¿nik.

Jan

29 Data: Pa?dziernik 21 2009 12:19:21
Temat: Re: Skrêt w prawo - dlaczego tak je¿d¿±
Autor: Feniks 

Jan wrote:

A zajechanie
komu¶ drogi poprzez zbyt dalekie odjechanie od
krawê¿nika - to ju¿ nie jest b³±d tak powa¿ny.

Bzdura.


--
Pozdrawiam
Feniks

30 Data: Pa?dziernik 21 2009 12:46:39
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Aleksander 

Mo¿e to nadmiar podsterownoÅ›ci? Ko³o
tylne jedzie wtedy po innym ³uku i kierowca nie
wyczuwa jego toru. A bojÄ…c siÄ™ krawÄ™¿nika odje¿d¿a
od niego jak najdalej. Co sÄ…dzicie o tym szanowni
kierowcy? Czy to sprawa ustawienia kó³? Czy tylko
obawa przed "wykroczeniem" zahaczenia o krawÄ™¿nik?
A mo¿e to lenistwo, czyli niechęć do krÄ™cenia
kierownicÄ…?

Nie - to po prostu przyzwyczajenia z furmanki.

31 Data: Pa?dziernik 21 2009 23:04:15
Temat: Re: SkrÄ™t w prawo - dlaczego tak je¿d¿Ä…
Autor: Tomasz Pyra 

Jan pisze:

Co sÄ…dzicie o tym szanowni kierowcy?

SÄ…dzÄ™ ¿e winne jest po pierwsze niedocenienie w³asnej prÄ™dkoÅ›ci.
JadÄ…c szybszÄ… drogÄ… kierowca przyzwyczaja siÄ™ do prÄ™dkoÅ›ci, redukuje prÄ™dkoæ nieco za ma³o, bo wydaje siÄ™ mu ¿e przy 30km/h ju¿ prawie stoi, a tu nagle zaskakuje go wiÄ™ksze ni¿ siÄ™ spodziewa boczne przeciÄ…¿enie i siÄ™ boi.

Kolejna mo¿liwa przyczyna to nieumiejÄ™tnoæ krÄ™cenia kierownicÄ….
Jak kierowca zamiast jÄ… przekrÄ™cać to zaczyna od za³o¿enia na niej jakiÅ› Nelsonów, po to ¿eby potem samemu przekrÄ™cić siÄ™ razem z kierownicÄ…, to jest to tak niewydajne, ¿e po prostu mo¿e nie zdÄ…¿yć.

Mo¿e te¿ tak jak koledzy pisali - jak ju¿ ktoÅ› ma przed³u¿anÄ… wielkÄ… limuzynÄ™ która ma 4.5 metra d³ugoÅ›ci, to wydaje mu siÄ™ ¿e takim autobusem to trzeba zatoczyć skrÄ™t 3m szerzej ¿eby siÄ™ ty³ zmieÅ›ci³.
Mo¿e to byÅ› skorelowane z wje¿d¿aniem potem przodem na chodnik po to ¿eby 4.5 wielkiej limuzyny nie zatarasowa³em ty³em ca³ej drogi.

Skręt w prawo - dlaczego tak jeżdżą



Grupy dyskusyjne