Grupy dyskusyjne   »   Sonda lambda - sprwana czy nie?

Sonda lambda - sprwana czy nie?



1 Data: Grudzien 06 2007 23:46:01
Temat: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: kovalek 

Dziś sprawdziłem sonde lambda (komp pokazywał jej błąd). Napięcie mierzyłem między masą a przewodem sondy (zdrapałem izolacje - sonda była podłączona). Napięcie na wyłączonym zapłonie oscylowało w granicach 0,41V. Po włączeniu silnika na benzynie napięcie wacha się w granicach 0,46 - 0,49V. Po przełączeniu na gaz napięcie wynosi 0,51 - 0,53V. Dodam iż instalacja gazowa jest drugiej generacji.

Mierzyłem zwykłym miernikiem. Nie było żadnych skoków napięcia podczas dodawania gazu, trzymania na obrotach czy puszczania gazu. I nie wiem teraz czy miernik nie zarejestrował tych zmian napięcia, czy to będzie uszkodzona Sonda.

Po odłączeniu sondy napięcie między przewodem a masą wynosiło 0.17V i cały czas spadało powoli.

W razie czego to jaką kupić? Jest ona jednoprzewodowa. Czy na coś oprócz napięcia pracy (0-1V) i ilości przewodów trzeba zwrócić jeszcze uwagę?

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski



2 Data: Grudzien 07 2007 02:17:52
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: Bartek 

Użytkownik "kovalek"  napisał w wiadomości

Dziś sprawdziłem sonde lambda (komp pokazywał jej błąd). Napięcie
mierzyłem między masą a przewodem sondy (zdrapałem izolacje - sonda była
podłączona). Napięcie na wyłączonym zapłonie oscylowało w granicach 0,41V.
Po włączeniu silnika na benzynie napięcie wacha się w granicach 0,46 -
0,49V. Po przełączeniu na gaz napięcie wynosi 0,51 - 0,53V. Dodam iż
instalacja gazowa jest drugiej generacji.

Mierzyłem zwykłym miernikiem. Nie było żadnych skoków napięcia podczas
dodawania gazu, trzymania na obrotach czy puszczania gazu. I nie wiem
teraz czy miernik nie zarejestrował tych zmian napięcia, czy to będzie
uszkodzona Sonda.

Będzie ciężko tak to stwierdzić na 100%. ja diagnozowałem ostatnio 4
przewodową, i zwykłym miernikiem miałem wskazania jak ty. potem pojechałem
na taki diodowy, do znajomego mechanika, i  stwierdził ze raczej uszkodzona,
ale te mierniki też się mylą;) co ewidentnie podkreślał.

więc jeśli coś jest nie tak z autem [w moim było nie tak - odczuwalnie
inaczej jechał bez sondy] to  wymieniaj. u mnie było tak że jak sonda była
odpięta to silnik jechał w miarę Ok, ale był jak by słabszy, natomiast gdy
sonda była podpięta silnik szalał. a to obroty spadały, a to rosły, był
chwilami baaardzo słaby, chwilami znowu miał kopa,  nie dało się jeździć na
podpiętej.
wtedy jeden gość mi dobrze powiedział - odpięty czujnik, to nie to samo co
uszkodzony... i to prawda:)

W razie czego to jaką kupić? Jest ona jednoprzewodowa. Czy na coś oprócz
napięcia pracy (0-1V) i ilości przewodów trzeba zwrócić jeszcze uwagę?

jaką? zależy ile masz do wydania. jak cię stać kupuj oryginalną;) masz
pewność i gwarancję. jeśli  jesteś przeciętnym człowiekiem;) i nie chce
wydać 5% wartości auta na to usrojstwo, to kupuj uniwersalną. np. NGK -
podobno lepsze niż bosha. ja taką kupiłem i jest Ok.
zanabyłem ją w rudzie śląskiej, u gościa który się wystawia na allegro
maximus czy cos podobnie. różne o nich opinie były, ja pojechałem odebrałem
osobiście, zabrałem fakturke i jest wszystko idealnie.


--
Pozdrawiam, Bartek

3 Data: Grudzien 07 2007 00:34:01
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 6 Dec 2007 23:46:01 +0100, "kovalek"  wrote:

Dziś sprawdziłem sonde lambda (komp pokazywał jej błąd). Napięcie mierzyłem
między masą a przewodem sondy (zdrapałem izolacje - sonda była podłączona).
Napięcie na wyłączonym zapłonie oscylowało w granicach 0,41V. Po włączeniu
silnika na benzynie napięcie wacha się w granicach 0,46 - 0,49V. Po
przełączeniu na gaz napięcie wynosi 0,51 - 0,53V. Dodam iż instalacja gazowa
jest drugiej generacji.

Walnięta.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

4 Data: Grudzien 07 2007 10:27:43
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: kovalek 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

On Thu, 6 Dec 2007 23:46:01 +0100, "kovalek"  wrote:

Dziś sprawdziłem sonde lambda (komp pokazywał jej błąd). Napięcie mierzyłem
między masą a przewodem sondy (zdrapałem izolacje - sonda była podłączona).
Napięcie na wyłączonym zapłonie oscylowało w granicach 0,41V. Po włączeniu
silnika na benzynie napięcie wacha się w granicach 0,46 - 0,49V. Po
przełączeniu na gaz napięcie wynosi 0,51 - 0,53V. Dodam iż instalacja gazowa
jest drugiej generacji.

Walnięta.

Tak podejrzewam
Chciałem się jeszcze spytać, czy sprawna sonda daje napięcie na wyłączoyn zapłonie?
Czy odłączona sonda daje jakieś znikome napięcie?

Poza błędem kompa i czasem trudnościami z odpalaniem nie mam żadnych objawów ubocznych. Czy po wymiane sondy (mam zamiar kupić Boscha w Intercarsie za ca. 170zł będzie jakaś różnica w spalaniu gazu ? Bo chyba przy pracy na gazie sonda nie ma znaczenia większego (II gen). No i skąd ten skok napięcia (0.04V) przy przełączeniu na LPG?

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

5 Data: Grudzien 07 2007 11:00:38
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: Bartek 

Użytkownik "kovalek"  napisał w wiadomości


Tak podejrzewam
Chciałem się jeszcze spytać, czy sprawna sonda daje napięcie na wyłączoyn
zapłonie?

i sprawna i nie sprawna daje - sonda nie jest zasilana. ona sama generuje
ten niewielki prad, wiec nie zaleznie od zaplonu - gozgrzana sada daje jakie
stam napiecie.


Czy odłączona sonda daje jakieś znikome napięcie?

co toz naczy odlaczona? jesli chodzi od instalacji - to tak. moze dawac.
moja niby dawala.

ale tak jak ci pisalem nie jest latwo stwierdzic metodą domową czy sonda
jest ok;)

Poza błędem kompa i czasem trudnościami z odpalaniem nie mam żadnych
objawów ubocznych. Czy po wymiane sondy (mam zamiar kupić Boscha w
Intercarsie za ca. 170zł będzie jakaś różnica w spalaniu gazu ?

możebyć pośrednia;) jesli kupisz na allegro albo gdzies indziej, za niższa
kwote/.  - będziesz miał o jedno tankowanie więcej;)
http://www.allegro.pl/item275769446_uniwersalna_sonda_lambda_1_przewodowa_ngk_ntk.html
albo
http://motomaximus.pl/
[wystawiaja sie tez na allegro, niewiem pod jakim nickiem. tam kupilem ngk
ale bosha tez mieli]

--
Pozdrawiam, Bartek

6 Data: Grudzien 07 2007 15:50:01
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 7 Dec 2007 10:27:43 +0100, "kovalek"  wrote:

Chciałem się jeszcze spytać, czy sprawna sonda daje napięcie na wyłączoyn
zapłonie?
Czy odłączona sonda daje jakieś znikome napięcie?

Tak, jest ogniwem. I napięcie jej to od zera do nieco ponad 1V.

gazie sonda nie ma znaczenia większego (II gen). No i skąd ten skok napięcia
(0.04V) przy przełączeniu na LPG?

Pewnie z odłączenia od kompa benzynowego. Ale zanim zaczniesz, to
sprawdź dokłądniue, czy nei ma czasem gdzieś zwarcia, bo sonda daje
bardzo mały prąd i byle upływność potrafi jej napięcie skasować.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

7 Data: Grudzien 07 2007 12:25:55
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: kovalek 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

On Thu, 6 Dec 2007 23:46:01 +0100, "kovalek"  wrote:

Walnięta.

A w jaki sposób ją wykręcić?
W kolektorze jest pewnie od nowości. Porządny klucz i WD40 nie pomaga.
Lepiej wykręcać na zimnym, czy na ciepłym silniku?
Rozumiem, że żadnych myków w stylu lewego gwintu nie ma ? :-)

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

8 Data: Grudzien 07 2007 03:46:24
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: wofek_ 

On 7 Gru, 11:25, "kovalek"  wrote:

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w


> On Thu, 6 Dec 2007 23:46:01 +0100, "kovalek"  wrote:
> Walnięta.

A w jaki sposób ją wykręcić?
W kolektorze jest pewnie od nowości. Porządny klucz i WD40 nie pomaga.
Lepiej wykręcać na zimnym, czy na ciepłym silniku?
Rozumiem, że żadnych myków w stylu lewego gwintu nie ma ? :-)

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

Na zimnym - rozszerzalnosc cieplna. Im zimniejszy tym lepiej.

9 Data: Grudzien 07 2007 23:01:45
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: Popek 


Użytkownik "kovalek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości
On Thu, 6 Dec 2007 23:46:01 +0100, "kovalek"  wrote:

Walnięta.

A w jaki sposób ją wykręcić?
W kolektorze jest pewnie od nowości. Porządny klucz i WD40 nie pomaga.
Lepiej wykręcać na zimnym, czy na ciepłym silniku?
Rozumiem, że żadnych myków w stylu lewego gwintu nie ma ? :-)

Gwint normalny. W takich wypadkach najlepie sprawdza się sposób tzw. "damski" - młotek i dobry przecinak, a skoro i tak idzie w kosz to chyba nie ma żadnego ryzyka...

Pozdrawiam
Popek

10 Data: Grudzien 07 2007 03:32:08
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: Popek 


Użytkownik "kovalek"  napisał w wiadomości

Dziś sprawdziłem sonde lambda (komp pokazywał jej błąd). Napięcie mierzyłem między masą a przewodem sondy (zdrapałem izolacje - sonda była podłączona). Napięcie na wyłączonym zapłonie oscylowało w granicach 0,41V. Po włączeniu silnika na benzynie napięcie wacha się w granicach 0,46 - 0,49V. Po przełączeniu na gaz napięcie wynosi 0,51 - 0,53V. Dodam iż instalacja gazowa jest drugiej generacji.


Wydaje mi się że napięcie pracy powinno być nieco wyższe i na LPG i na PB.

Mierzyłem zwykłym miernikiem. Nie było żadnych skoków napięcia podczas dodawania gazu, trzymania na obrotach czy puszczania gazu. I nie wiem teraz czy miernik nie zarejestrował tych zmian napięcia, czy to będzie uszkodzona Sonda.


Jeśli miernik zarejestrował takie pomiary jak wyżej to napewno zauważyłby skoki przy dodawaniu gazu. Jak sonda "stoi" to nadaje się tylko do kosza.

Po odłączeniu sondy napięcie między przewodem a masą wynosiło 0.17V i cały czas spadało powoli.

W razie czego to jaką kupić? Jest ona jednoprzewodowa. Czy na coś oprócz napięcia pracy (0-1V) i ilości przewodów trzeba zwrócić jeszcze uwagę?

-- pozdrawiam
Leszek Kowalski



11 Data: Grudzien 07 2007 12:51:41
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: PAndy 


"kovalek"  wrote in message jakim miernikiem mierzone?

12 Data: Grudzien 07 2007 17:44:04
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: kovalek 


Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości


"kovalek"  wrote in message jakim miernikiem mierzone?

No właśnie zwykłym elektronicznym, takim za 40zł, co ma duży rozrzut.
Wiem, że najlepiej było by sprawdzić na oscyloskopie, ale niestety nie mam do takiego dostępu.

Co do wykręcenia sondy to za żadne skarby nie dało rady. Jeszcze spróbuje na zimnym silniku i może się uda.
WD40, płyn hamulcowy, cola - nie pomaga :(

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

13 Data: Grudzien 07 2007 17:57:43
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: zkruk [Lodz] 

kovalek wrote:


jakim miernikiem mierzone?

No właśnie zwykłym elektronicznym, takim za 40zł, co ma duży rozrzut.
Wiem, że najlepiej było by sprawdzić na oscyloskopie, ale niestety
nie mam do takiego dostępu.


zwyklym miernikiem to mozna sobie bateryjke zmierzyc
podjec do speca od LPG - maja na pewno miernik sond - zmierzy i bedziesz wiedzial co i jak


Co do wykręcenia sondy to za żadne skarby nie dało rady. Jeszcze
spróbuje na zimnym silniku i może się uda.
WD40, płyn hamulcowy, cola - nie pomaga :(

na zimnym - a potem jak sie wkreca nowa to smarem specjalnym do wysokich temp posmarowac - coby bylo latwo odkrecic...

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

14 Data: Grudzien 11 2007 22:35:16
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: kovalek 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

na zimnym - a potem jak sie wkreca nowa to smarem specjalnym do wysokich temp posmarowac - coby bylo latwo odkrecic...

Kupiłem nową sondę, ale nie da rady starej wykręcić.
Mechanicy nie chcą się podjąc tematu. W gazowni gościu próbował nawet porządną przedłużką i nie poszło.
Będę musiał sam próbować. Rozumiem, że lepiej to robić na zimnym silniku. Czy ktoś może jeszcze doradzić jakie triki zastosować?

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

15 Data: Grudzien 12 2007 15:05:57
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: PAndy 


"kovalek"  wrote in message

Kupiłem nową sondę, ale nie da rady starej wykręcić.
Mechanicy nie chcą się podjąc tematu. W gazowni gościu próbował nawet porządną przedłużką i nie poszło.
Będę musiał sam próbować. Rozumiem, że lepiej to robić na zimnym silniku. Czy ktoś może jeszcze doradzić jakie triki zastosować?

opukaj ja solidnie - trzeba skruszyc tlenki na gwincie - moze przez jakis odcinek rurki - nie chodzi tu o wielka sile ale raczej o drgania ktore skrusza spieczone tlenki...

16 Data: Grudzien 12 2007 23:56:01
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: scx 

PAndy pisze:


"kovalek"  wrote in message
Kupiłem nową sondę, ale nie da rady starej wykręcić.
Mechanicy nie chcą się podjąc tematu. W gazowni gościu próbował nawet porządną przedłużką i nie poszło.
Będę musiał sam próbować. Rozumiem, że lepiej to robić na zimnym silniku. Czy ktoś może jeszcze doradzić jakie triki zastosować?

opukaj ja solidnie - trzeba skruszyc tlenki na gwincie - moze przez jakis odcinek rurki - nie chodzi tu o wielka sile ale raczej o drgania ktore skrusza spieczone tlenki...

Mechanicy się wziąść za to nie chcą? Pewnie się wygadałeś, że zapieczona. Podjedź, powiedz że tu masz sondę i prosisz wymienić. Niech się męczą - to ich robota :P

PS: Jak upierasz się sam to robić, możesz spróbować na ciepłym. A nuż widelec coś da... Ale najpierw - porządna dawka WD-40. Nie CX-80 ani innej podróbki.

17 Data: Grudzien 13 2007 09:28:54
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: PAndy 


"scx"  wrote in message

PS: Jak upierasz się sam to robić, możesz spróbować na ciepłym. A nuż widelec coś da... Ale najpierw - porządna dawka WD-40. Nie CX-80 ani innej podróbki.

a moze kwas ortofosforowy - powinno byc znacznie lepsze (popularny fosol - powinien zadzialac znacznie szybciej niz wd40 czy inna nafta z dodatkiem waniliny)

18 Data: Grudzien 13 2007 12:59:51
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: kovalek 


Użytkownik "PAndy"  napisał w wiadomości


"scx"  wrote in message
PS: Jak upierasz się sam to robić, możesz spróbować na ciepłym. A nuż widelec coś da... Ale najpierw - porządna dawka WD-40. Nie CX-80 ani innej podróbki.

a moze kwas ortofosforowy - powinno byc znacznie lepsze (popularny fosol - powinien zadzialac znacznie szybciej niz wd40 czy inna nafta z dodatkiem waniliny)

Próbowałem różną chemią, ale bez efektu. W końcu pojechałem do mechanika, a ten odkręcił przy pomocy klucza udarowego (do kół). Też szło opornie, ale poszło. Gwint w kolektorze ocalał.

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

19 Data: Grudzien 13 2007 15:17:39
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: PAndy 


"kovalek"  wrote in message

poszło. Gwint w kolektorze ocalał.

i to najwazniejsze!

20 Data: Grudzien 07 2007 18:10:12
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: PAndy 


"kovalek"  wrote in message

No właśnie zwykłym elektronicznym, takim za 40zł, co ma duży rozrzut.
Wiem, że najlepiej było by sprawdzić na oscyloskopie, ale niestety nie mam do takiego dostępu.

najlepiej to mierzyc zwyklym miernikiem wskazowkowym a jak ktos ma to oscyloskopem.

Co do wykręcenia sondy to za żadne skarby nie dało rady. Jeszcze spróbuje na zimnym silniku i może się uda.
WD40, płyn hamulcowy, cola - nie pomaga :(

hmmm... mozesz sprobowac zrobic mieszanine chlodzaca = lod z lodowki zmieszac z sola, oblozyc tym sonde (np mieszanina chlodzaca w woreczku) a okolice rury podgrzac - jak udaloby ci sie to zrobic szybko to powinno latwo pojsc...
ale moze wystarczy to po prostu solidnie opukac (mlotkiem okolice gwintu najlepiej poprzez jakis przecinak - ale nie przecinac a opukac, mozna zalozyc klucz i popukac mlotkiem tak by zerwac zapieczenie, dobrze byloby tez nowa sonde posmarowac jakims smarem ktoru zapobiegnie zapieczeniu ale trzeba to tak zrobic by nie zapaprac samego koncowki sony, tylko lekko sam gwint - smar bez silikonu bo silikon niszczy sondy) - acha i uzyj dobrego klucza - wiekszosc taniego badziewia niszczy leb sruby i trzeba potem sie bawic w kombinacje alpejskie.

21 Data: Grudzien 07 2007 23:34:12
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: nom 

Cyfrowy miernik nie nadaje się do sprawdzenia sondy lambda, no chyba, że
z barografem. Najlepiej podłaczyć analogowy i wtedy możesz zaobserwować
ruch wskazówki, powinien zmieniać się tak mniej więcej od 0,2 do 0,8V z
okresem 1s.
A najlepiej zrobić sobie prosty tester na diodach, ma dużą impedancję
wejściową a diody szybko reagują i można ładnie obserwować. :-)
http://www.autogas.pl/modules.php?name=Tutoriaux&file=print&did=10

22 Data: Grudzien 09 2007 10:48:51
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: kovalek 


Użytkownik "nom"  napisał w wiadomości

Cyfrowy miernik nie nadaje się do sprawdzenia sondy lambda, no chyba, że
z barografem. Najlepiej podłaczyć analogowy i wtedy możesz zaobserwować
ruch wskazówki, powinien zmieniać się tak mniej więcej od 0,2 do 0,8V z
okresem 1s.
A najlepiej zrobić sobie prosty tester na diodach, ma dużą impedancję
wejściową a diody szybko reagują i można ładnie obserwować. :-)
http://www.autogas.pl/modules.php?name=Tutoriaux&file=print&did=10

No wykonanie takiego testera wydaje się sensowne. Tylko po co w nim są potencjometry? Jak należy je ustawić aby układ działał prawidłowo?

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

23 Data: Grudzien 09 2007 11:50:46
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: nom 


Użytkownik "kovalek"  napisał w wiadomości

No wykonanie takiego testera wydaje się sensowne. Tylko po co w nim są
potencjometry? Jak należy je ustawić aby układ działał prawidłowo?

Potencjometrami ustawiasz progi w zależności jaką masz sondę lambda, bo
są sondy 1V (w większości), albo 5V (rzedziej). W praktyce dokładana
wartość napięcia nie ma aż tak wielkiego znaczenia, ja to kalibrowalem w
samochodzie bez miernika, podpinasz pod sondę i po włączeniu zapłonu ECU
wystawia na sondę  napięcie 0,45V i tak regulujesz, żeby zapaliła się 5
dioda. Potem odpalasz silnik i czekasz aż sonda się rozgrzeje (jak masz
grzałke to trwa to dość szybko, u mnie ok 1 minuty). Jak sonda sprawna to
zaczyna szybko oscylować. Jak silnik jest zimny to niektóre ECU
wzbogacają mieszankę, więc na początku może być bogato, ale po zagrzaniu
powinna oscylować wokół 0,45V (zielone diody).
Cały układ można zmontować na uniwersalnej płytce (układ scalony
najlepiej w podstawce).


Leszek Kowalski
Mój kolega tak się nazywa, czy jesteś ze Staszowa? :-)

24 Data: Grudzien 10 2007 10:59:49
Temat: Re: Sonda lambda - sprwana czy nie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 9 Dec 2007 10:48:51 +0100, "kovalek"  wrote:


No wykonanie takiego testera wydaje się sensowne. Tylko po co w nim są
potencjometry? Jak należy je ustawić aby układ działał prawidłowo?

Przeciez jest to opisane...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Sonda lambda - sprwana czy nie?



Grupy dyskusyjne