Witam
W nocy, pod blokiem mojej dziewczyny spalilo sie kilak samochodow, niestety jej rowniez. AC brak, auto kupione dopiero 2 tyg. temu i dopiero mielismy ubezpieczac. Jak teraz wyglada sprawa z posprzataniem wraku? Mam to robic na swoj koszt? CO z wyrejestrowaniem? Wiem, ze przy zlomowaniu kaza placic gdy brakuje kg a tam troche ich ubylo. Jak to zalatwic najmniej bolesnie dla portfela i papierow?

Pozdrawiam

Użytkownik "Grzegorz Prędki"  napisał
w wiadomości

Witam
W nocy, pod blokiem mojej dziewczyny spalilo sie kilak samochodow,
niestety jej rowniez. AC brak, auto kupione dopiero 2 tyg. temu i dopiero
mielismy ubezpieczac. Jak teraz wyglada sprawa z posprzataniem wraku? Mam
to robic na swoj koszt? CO z wyrejestrowaniem? Wiem, ze przy zlomowaniu
kaza placic gdy brakuje kg a tam troche ich ubylo. Jak to zalatwic
najmniej bolesnie dla portfela i papierow?

Ustalić dlaczego auta się spaliły. Z OC sprawcy (np. popsutego samochodu od
którego pożar się zaczął) albo sprawa cywilna ze sprawcą jak nie miał OC (o
ile policja ustali sprawce).
Generalnie współczuje. Do dupy taki patent jak się nowe auto spali....
Wojtek

Ustalić dlaczego auta się spaliły. Z OC sprawcy (np. popsutego samochodu od którego pożar się zaczął) albo sprawa cywilna ze sprawcą jak nie miał OC (o ile policja ustali sprawce).
Generalnie współczuje. Do dupy taki patent jak się nowe auto spali....
Wojtek

Auto "sprawcy" prawdopodobnie podpalono, ustala teraz to policja. Na prawde mozna probowac odzyskac kase z OC?

Pozdrawiam

Auto "sprawcy" prawdopodobnie podpalono, ustala teraz to policja. Na prawde mozna probowac odzyskac kase z OC?

No po to jest. Palące się auto wyrządziło szkodę autom sąsiadującym. Pewnie można odzyskać kasę z OC, ale jak znam życie to trochę będzie problemów. Na pewno TU będzie chciało czekac na zakończenie postępowania policji w celu wykrycia sprawcy.

Boombastic pisze:

Auto "sprawcy" prawdopodobnie podpalono, ustala teraz to policja. Na prawde mozna probowac odzyskac kase z OC?

No po to jest. Palące się auto wyrządziło szkodę autom sąsiadującym. Pewnie można odzyskać kasę z OC, ale jak znam życie to trochę będzie problemów.

Jeżeli podpalono, to IMO nie ma szans.
Trzeba złapać podpalacza i od niego ściągać.

Po prostu on spowodował pożar, a to w jakiej kolejności samochody się od siebie zapalały to już jest mało istotne.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/

On Wed, 4 Jun 2008 10:12:33 +0200, "Boombastic"
 wrote:

No po to jest. Palące się auto wyrządziło szkodę autom sąsiadującym. Pewnie
można odzyskać kasę z OC, ale jak znam życie to trochę będzie problemów. Na
pewno TU będzie chciało czekac na zakończenie postępowania policji w celu
wykrycia sprawcy.

Dogadać się z innymi właścicielami spalonych aut i wspólnie wynając
prawnika.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Dnia Wed, 04 Jun 2008 12:00:17 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dogadać się z innymi właścicielami spalonych aut i wspólnie wynając
prawnika.

Zdecydowanie najrozsądniejsze rozwiązanie.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

On Wed, 4 Jun 2008 10:12:33 +0200,  Boombastic wrote:

Auto "sprawcy" prawdopodobnie podpalono, ustala teraz to policja. Na
prawde mozna probowac odzyskac kase z OC?

No po to jest. Palące się auto wyrządziło szkodę autom sąsiadującym. Pewnie
można odzyskać kasę z OC, ale jak znam życie to trochę będzie problemów.

O ile w ogole sie uda, bo czy to bylo "w zwiazku z _ruchem_ pojazdu" ?

Inna sprawa ze wtedy i tak mozna scigac wlasciciela .. o ile
wyplacalny.

No coz - nauczka na przyszlosc -jak sie nie ma na drugie auto to sie
kupuje AC.


J.

Użytkownik Grzegorz Prędki napisał:

Witam
W nocy, pod blokiem mojej dziewczyny spalilo sie kilak samochodow, niestety jej rowniez. AC brak, auto kupione dopiero 2 tyg. temu i dopiero mielismy ubezpieczac. Jak teraz wyglada sprawa z posprzataniem wraku? Mam to robic na swoj koszt? CO z wyrejestrowaniem? Wiem, ze przy zlomowaniu kaza placic gdy brakuje kg a tam troche ich ubylo. Jak to zalatwic najmniej bolesnie dla portfela i papierow?

Jesli to ta sytuacja, o ktorej mowili rano w radio to najprawdopodobniej pozar autek zaczal sie od zwarcia instalacji w zaparkowanym pasku.
O ile to jest prawda i zostanie potwierdzona przez strazakow i niebieskich, to niech ow kierownik/kierowniczka pokryje straty z wlasnego OC. Jesli droga ugodowa nie przyniesie efektow to zostaje sprawa w sadzie.
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

Jesli to ta sytuacja, o ktorej mowili rano w radio to najprawdopodobniej pozar autek zaczal sie od zwarcia instalacji w zaparkowanym pasku.
O ile to jest prawda i zostanie potwierdzona przez strazakow i niebieskich, to niech ow kierownik/kierowniczka pokryje straty z wlasnego OC. Jesli droga ugodowa nie przyniesie efektow to zostaje sprawa w sadzie.

Tak, zaczelo sie palic od Passata...

Użytkownik Grzegorz Prędki napisał:

Jesli to ta sytuacja, o ktorej mowili rano w radio to najprawdopodobniej pozar autek zaczal sie od zwarcia instalacji w zaparkowanym pasku.
O ile to jest prawda i zostanie potwierdzona przez strazakow i niebieskich, to niech ow kierownik/kierowniczka pokryje straty z wlasnego OC. Jesli droga ugodowa nie przyniesie efektow to zostaje sprawa w sadzie.

Tak, zaczelo sie palic od Passata...

http://www.tvn24.pl/0,1552353,0,1,wiadomosc.html
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

http://www.tvn24.pl/0,1552353,0,1,wiadomosc.html
pozdrawiam

Trzy kompletnie spalone i straty kilkanaście tysięcy?
Kto to wyceniał?

Bard13 pisze:

http://www.tvn24.pl/0,1552353,0,1,wiadomosc.html
pozdrawiam

Trzy kompletnie spalone i straty kilkanaście tysięcy?
Kto to wyceniał?

Doszczetnie spalil sie passat b5, swift (jakis stary - nie znam sie) i bravo tej dziewczyny. Jest jeszcze Peugeot Boxer, spalony tyl, ale tez nie widze szans zeby to jeszcze jezdzilo. Nadpalona jest jakas mala Lancia - z nije pewnie cos jeszcze bedzie.

Pozdrawiam

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

Jesli droga ugodowa nie przyniesie efektow to zostaje sprawa w sadzie.

Nawet jesli wlasciciel samochodu sie zgodzi to wcale nie musi tego zrobic
ubezpieczyciel!  Koszty w przypadku kilku samochodow beda wysokie i pewnie
tak latwo sie nie poddadza wiec tak czy inaczej sprawa wyladuje w sadzie.

Picasso

P_ablo pisze:

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

Jesli droga ugodowa nie przyniesie efektow to zostaje sprawa w sadzie.

Nawet jesli wlasciciel samochodu sie zgodzi to wcale nie musi tego zrobic ubezpieczyciel!  Koszty w przypadku kilku samochodow beda wysokie i pewnie tak latwo sie nie poddadza wiec tak czy inaczej sprawa wyladuje w sadzie.

Ale jakas opcja jest. Auta staly jeden obok drugiego, zastanawiam sie czy to nie bedzie tak jak w przypadku gdy najedzie na siebie kilka aut - temu z przodu placi ze swojego OC ten z tylu.

Pozdrawiam

Użytkownik "Grzegorz Prędki" napisał

Nawet jesli wlasciciel samochodu sie zgodzi to wcale nie musi tego zrobic
ubezpieczyciel!  Koszty w przypadku kilku samochodow beda wysokie i
pewnie tak latwo sie nie poddadza wiec tak czy inaczej sprawa wyladuje w
sadzie.

Ale jakas opcja jest. Auta staly jeden obok drugiego, zastanawiam sie czy
to nie bedzie tak jak w przypadku gdy najedzie na siebie kilka aut - temu
z przodu placi ze swojego OC ten z tylu.

To byłoby bez sensu szczerze mówiąc. Z najechaniem jest inna sytuacja, bo
każdy kolejny najeżdżający jest winny ( w skrócie: niezachowania bezpiecznej
odległości ). A tutaj "środkowy" podpalony nie zawinił. Zresztą jeśli
pierwsze auto zostało podpalone, a nie uległo "samozapłonowi", to i
likwidacja szkód następnego i kolejnych aut z jego OC byłoby bez sensu.
Winny jest jedynie podpalacz. Ale jak jest w praktyce to sam się
zastanawiam.

Użytkownik "glizda"  napisał w wiadomości

A tutaj "środkowy" podpalony nie zawinił. Zresztą jeśli pierwsze auto
zostało podpalone, a nie uległo "samozapłonowi", to i likwidacja szkód
następnego i kolejnych aut z jego OC byłoby bez sensu. Winny jest jedynie
podpalacz. Ale jak jest w praktyce to sam się zastanawiam.

Jesli biegli ustala samozaplon to ubezpieczalnia moze probowac podwazyc ta
opinie. Jesli strazacy ustala podpalenie to niestety, ale kazdy bedzie we
wlasnym zakresie likwidowal szkody. Jesli zlapia delikwenta bedzie mozna
dochodzic na drodze cywilnej odszkodowania.

Picasso

P_ablo pisze:

U?ytkownik "glizda"  napisa^(3) w wiadomo?ci

A tutaj "?rodkowy" podpalony nie zawini^(3). Zreszt? je?li pierwsze auto zosta^(3)o podpalone, a nie uleg^(3)o "samozap^(3)onowi", to i likwidacja szkód naste^pnego i kolejnych aut z jego OC by^(3)oby bez sensu. Winny jest jedynie podpalacz. Ale jak jest w praktyce to sam sie^ zastanawiam.

Jesli biegli ustala samozaplon to ubezpieczalnia moze probowac podwazyc ta opinie. Jesli strazacy ustala podpalenie to niestety, ale kazdy bedzie we wlasnym zakresie likwidowal szkody. Jesli zlapia delikwenta bedzie mozna dochodzic na drodze cywilnej odszkodowania.

Picasso

A nie da sie w takim przypadku z funduszu gwarancyjnego? zakladam ze nie znajda sprawcy.

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - niepelnoletni

Maverick pisze:

A nie da sie w takim przypadku z funduszu gwarancyjnego?

Nie - fundusz gwarancyjny służy do czegoś innego.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/

Jesli to ta sytuacja, o ktorej mowili rano w radio to najprawdopodobniej pozar autek zaczal sie od zwarcia instalacji w zaparkowanym pasku.
O ile to jest prawda i zostanie potwierdzona przez strazakow i niebieskich, to niech ow kierownik/kierowniczka pokryje straty z wlasnego OC. Jesli droga ugodowa nie przyniesie efektow to zostaje sprawa w sadzie.

Jak można pokryc straty z własnego OC?

Użytkownik Boombastic napisał:

Jesli to ta sytuacja, o ktorej mowili rano w radio to najprawdopodobniej pozar autek zaczal sie od zwarcia instalacji w zaparkowanym pasku.
O ile to jest prawda i zostanie potwierdzona przez strazakow i niebieskich, to niech ow kierownik/kierowniczka pokryje straty z wlasnego OC. Jesli droga ugodowa nie przyniesie efektow to zostaje sprawa w sadzie.

Jak można pokryc straty z własnego OC?

Jesli wina bedzie kierownika/kierowniczki paska, to z jego OC TU wyplaca kase osobom poszkodowanym(pokrywa koszt) czyli miedzy innymi dziewczynie kolegi, ktory zalozyl watek.
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

Jak można pokryc straty z własnego OC?

Jesli wina bedzie kierownika/kierowniczki paska, to z jego OC TU wyplaca kase osobom poszkodowanym(pokrywa koszt) czyli miedzy innymi dziewczynie kolegi, ktory zalozyl watek.

Widocznie ja zrozumiałem to zupełnie na opak.

Gabriel'Varius' pisze:

Jak można pokryc straty z własnego OC?

Jesli wina bedzie kierownika/kierowniczki paska,

Wina polegać będzie na niemaniu świateł, czy złym zaparkowaniu ? :>


Nie, żebym się nabijał. O winie kierowcy tu nie można mówić :).

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Nie, żebym się nabijał. O winie kierowcy tu nie można mówić :).

A jesli zalozymy, ze auto nie zostalo podpalone tylko to bylo zwarcie w instalacji elektrycznej.
Wowczas gdyby sie bardzo uprzec to zly stan samochodu a co a tym idzie instalacji elektrycznej i zwarcie w niej a w nastepstwie pozar to wina wlasciciela :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

Grzegorz Prędki pisze:

Wiem, ze przy zlomowaniu kaza placic gdy brakuje kg a tam troche ich ubylo. Jak to zalatwic najmniej bolesnie dla portfela i papierow?

ubezpieczenie OC obejmuje (jesli typowe) odpowiedzialnosc kierowcy (ubezpieczonego) ale tyko za szkody zwizane z ruchem.
Pare lat temu spalil sie moj maluch bo stal obok podpalonego - TU twierdzilo, ze to nie z winy bledu popelnionego przez kierowce podpalonego - w tym przypadku tylko AC cos daje.

JT


-- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 080604-1, 2008-06-04
Przetestowano na: 2008-06-04 19:02:22
avast! - Copyright (c) 1988-2008 ALWIL Software.
http://www.avast.com

Powitanko,

ubezpieczenie OC obejmuje (jesli typowe) odpowiedzialnosc kierowcy  (ubezpieczonego) ale tyko za szkody zwizane z ruchem.

Nie tylko:
http://www.e-podatnik.pl/artykul/poradnik_malej_firmy/14076/Zakres_odpowiedzialnosci_ubezpieczyciela_z_tytulu_ubezpieczenia_OC.html

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:

pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

JaTy z SKMK pisze:

ubezpieczenie OC obejmuje (jesli typowe) odpowiedzialnosc kierowcy

Odpowiedzialność Cywilna, to twoim zdaniem pojęcie ograniczone tym, by "odpowiedzialny" był w ruchu ????

Jaka jest różnica, jak zrobię kupę na chodnik kucając, a biegnąc ???

Kupka ta sama, straty te same ;)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Rafał "SP" Gil pisze:

JaTy z SKMK pisze:

ubezpieczenie OC obejmuje (jesli typowe) odpowiedzialnosc kierowcy

Odpowiedzialność Cywilna, to twoim zdaniem pojęcie ograniczone tym, by "odpowiedzialny" był w ruchu ????

Jaka jest różnica, jak zrobię kupę na chodnik kucając, a biegnąc ???

Sprobuj a sie przekonasz...

Kupka ta sama, straty te same ;)

Tez pozdrawiam

--
venioo