Od dosyc dawna w aucie kruszy sie guma na kierownicy i galce zmiany biegow.
To sa takie mikro pylki, ktore zostaja na ubraniu i rekach.
Da sie temu zaradzic? Wyglada kiepsko ale trzymanie reki na czyms takim jest jeszcze gorsze.
Czy lepiej wymienic kierownice i galke czy moze taniej/szybciej bedzie kupic jakies nakladki?

Od dosyc dawna w aucie kruszy sie guma na kierownicy i galce zmiany biegow.
To sa takie mikro pylki, ktore zostaja na ubraniu i rekach.
Da sie temu zaradzic? Wyglada kiepsko ale trzymanie reki na czyms takim jest jeszcze gorsze.
Czy lepiej wymienic kierownice i galke czy moze taniej/szybciej bedzie kupic jakies nakladki?

Myć częściej ręce - tak na przyszłość.

Pozdrawiam - Darek.

Użytkownik "Sarjos"  napisał w wiadomości

Od dosyc dawna w aucie kruszy sie guma na kierownicy i galce zmiany biegow.
To sa takie mikro pylki, ktore zostaja na ubraniu i rekach.
Da sie temu zaradzic? Wyglada kiepsko ale trzymanie reki na czyms takim jest jeszcze gorsze.
Czy lepiej wymienic kierownice i galke czy moze taniej/szybciej bedzie kupic jakies nakladki?

Oprocz mycia rak polecam tez zmienianie spodni.

Tmek

Dnia Mon, 9 Jul 2012 13:03:16 +0200, Sarjos napisał(a):

Od dosyc dawna w aucie kruszy sie guma na kierownicy i galce zmiany biegow.
To sa takie mikro pylki, ktore zostaja na ubraniu i rekach.
Da sie temu zaradzic? Wyglada kiepsko ale trzymanie reki na czyms takim jest
jeszcze gorsze.
Czy lepiej wymienic kierownice i galke czy moze taniej/szybciej bedzie kupic
jakies nakladki?

Obszyć skórą. Ciężko dobrać dobrze dopasowany pokrowiec, no chyba że mam
wybitnie wysokie wymagania.

Użytkownik "Iglo"  napisał w wiadomości

Obszyć skórą.

W tym wypadku raczej nie pomoże, po jakimś czasie skóra też zacznie się "kruszyć"... ;-)


Ciężko dobrać dobrze dopasowany pokrowiec, no chyba że mam

wybitnie wysokie wymagania.

Można kupić gotowe kawałki skóry do obszycia (z dziurkami na nić). Przy odrobinie zdolności manualnych można osiągnąć zadowalające efekty, chociaż do profesjonalnego obszycia będzie sporo brakowało.

Pozdrawiam
X

Od dosyc dawna w aucie kruszy sie guma na kierownicy i galce zmiany biegow.
To sa takie mikro pylki, ktore zostaja na ubraniu i rekach.
Da sie temu zaradzic? Wyglada kiepsko ale trzymanie reki na czyms takim jest jeszcze gorsze.
Czy lepiej wymienic kierownice i galke czy moze taniej/szybciej bedzie kupic jakies nakladki?

możesz obszyć skórą, możesz wymienić lub... możesz polakierować, to problem trapiący Peugeota 206 i na forum P206 jest opisane jak to zrobić, generalnie lakieruje się lakierem do skóry, efekt ze zdjęć wygląda nieźle, nie wiem jak w praktyce z trwałością takiego sposobu bo się tym bliżej nie interesowałem - poza tym będzie to też najtańsze rozwiązanie z powyższych,

brat

W wiadomości

*bratPit* napisał(-a):

lakieruje się lakierem do skóry

Wilbrą?

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

lakieruje się lakierem do skóry

Wilbrą?

nie wiem, bo bliżej się tym nie interesowałem, zaciekawił mnie sam pomysł, były m.in. zdjęcia przed i po,

brat

W dniu 2012-07-09 13:03, Sarjos pisze:

Od dosyc dawna w aucie kruszy sie guma na kierownicy i galce zmiany biegow.
To sa takie mikro pylki, ktore zostaja na ubraniu i rekach.

Wy się śmiejecie. :-)
Kierownica po poprzednim właścicielu mojego samochodu właśnie tak wyglądała. Kląłem na "japońską" jakość w połączeniu z francuskimi księgowymi (jakość materiałów wykończeniowych)
Ale...
Po jakimś czasie mimo początkowego postępowania tego zjawiska kierownica zaczęła się wygładzać. Nie wiem czy zaszła reakcja chemiczna czy zjawisko fizyczne :-) ale kierownica wyciera się teraz jak w moich poprzednich samochodach. Na połysk a nie na trociny. :-)
Oczywiście piszę o kierownicach z tworzywa sztucznego.

z

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Po jakimś czasie mimo początkowego postępowania tego zjawiska kierownica zaczęła się wygładzać. Nie wiem czy zaszła reakcja chemiczna czy zjawisko fizyczne :-) ale kierownica wyciera się teraz jak w moich poprzednich samochodach.

Umyj ją i zjawisko przyspieszy... ;-)


Na połysk a nie na trociny. :-)

Oczywiście piszę o kierownicach z tworzywa sztucznego.

Śmiejemy się, ale z dużym prawdopodobieństwem mamy rację. ;-)

Jakiś czas temu znajomy narzekał, że zniszczył mu się kawałek boczku drzwi kierowcy (plastik), od jazdy z zimnym łokciem (wytarł się, zmatowił i zaczął właśnie "kruszyć").
Kawałek szmatki i jakieś psikadło do szyb na alkoholu zregenerowały boczek w 30 sekund... ;-)

Efekt występuje też często po naprawie u niechlujnych mechaników, którzy brudne łapy wycierają w kierownicę i lewarek biegów.

Pozdrawiam
X