Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu.
1 | Data: Marzec 10 2009 10:13:45 |
Temat: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | |
Autor: Mlody |
2 |
Data: Marzec 10 2009 10:11:05 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: zkruk [Lodz] | Mlody wrote: Miałem przed chwilą komiczną sytuację gdy stałem z kolegą i paliłem Więc chyba problem mniej-więcej wyjaśniony, wiadomo że zależy to od chyba nie ufał bym w interpretacje policjantów którzy nie znają prawa ;] -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 3 |
Data: Marzec 10 2009 11:23:19 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: szerszen |
Ale zapytałem co mam zrobić gdy w miejscu pracy z racji charakteru działalności nie ma mowy nawet o wydzieleniu miejsca na palarnię, i czy w takim razie mogę palić w samochodzie - a oni że tak bo wnętrze samochodu nie jest miejscem publicznym, to pociągnąłem temat dalej czy mogę tam pić alkohol - mogę bo to nie jest miejsce publiczne. trzeba bylo pociagnac temat dalej i zapytac sie, czy jak bedziesz mial chate zajeta, to panienke mozesz dopieszczac w samochodzie, wtedy nagle okazaloby sie cos zupelnie innego :D 4 |
Data: Marzec 10 2009 12:27:07 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Wiesiaczek |
Jeśli by nie było skargi np. przechodniów, to nie ma problemu, nic nie mogą. Kiedyś bawiłem się w samochodzie z panienką, w miejscu ustronnym choć na parkingu - podjechał miśkowóz i ich problemem było tylko bezpieczeństwo panienki - pytali ją (przez uchylone okno), czy jest ze mną dobrowolnie :) -- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 5 |
Data: Marzec 10 2009 13:12:06 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: pluton |
panienki - pytali ją (przez uchylone okno), czy jest ze mną dobrowolnie I co ona na to ? :) pozdrawiam pluton 6 |
Data: Marzec 10 2009 14:24:50 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: MadMan | Dnia Tue, 10 Mar 2009 13:12:06 +0100, pluton napisał(a): panienki - pytali ją (przez uchylone okno), czy jest ze mną dobrowolnie Aaaa aaaaa... Skończyłam :P -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 7 |
Data: Marzec 10 2009 18:18:10 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Wiesiaczek |
Dnia Tue, 10 Mar 2009 13:12:06 +0100, pluton napisał(a): Jakbyś przy tym był :) 8 |
Data: Marzec 10 2009 13:55:49 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: kamil |
Pewnie dobrze wychowana, z pelna buzia nie mowila ;) Kamil 9 |
Data: Marzec 10 2009 18:18:01 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Alex81 | In article says...
"Tak, taak, TAAAAAAAK!!!!" -- Pzdr Alex 10 |
Data: Marzec 10 2009 16:47:53 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: JG | Wiesiaczek pisze: Jeśli by nie było skargi np. przechodniów, to nie ma problemu, nic nie mogą.Podli seksiści, Ciebie nie spytali :) pozdrawiam, JG 11 |
Data: Marzec 10 2009 18:19:08 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Wiesiaczek |
Wiesiaczek pisze: Prawda, ale nie składałem skargi do rzecznika praw obywatelskich :) 12 |
Data: Marzec 10 2009 18:28:26 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Maciek "Sołtys" | Mlody pisze: Miałem przed chwilą komiczną sytuację gdy stałem z kolegą i paliłem fajka na ulicy. no ale z kolei pijąc w aucie jesteś potencjalnym kierowcą który pije - mój sąsiad wali gorzałę w aucie - inna sprawa że później jeździ ale picie w aucie lub siedzenie w aucie nawalonym też może być odebrane jako podejrzenie kierowania pod wpływem. a może się mylę ? -- Maciek "Sołtys" Kraków 13 |
Data: Marzec 10 2009 19:27:37 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: masti | Dnia Tue, 10 Mar 2009 18:28:26 +0100, Maciek \"Sołtys\" napisał(a): Mlody pisze: na tylnym siedzeniu? :) -- mst <at> gazeta <.> pl Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8 "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 14 |
Data: Marzec 10 2009 20:31:56 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Maciek "SoĹtys" | masti pisze: na tylnym siedzeniu? :)kurczÄ muszÄ zmieniÄ stereotypowe przyzwyczajenia i siadaÄ na tył :) -- Maciek "Sołtys" Kraków 15 |
Data: Marzec 11 2009 09:22:27 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Mlody | .. Mlody pisze: Ale jeżeli np. jadę sobie na wakacje stoimy w korku, kolega prowadzi, a ja siedzę i wraz z resztą pasażerów popijam browarki to co w tym złego? Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 16 |
Data: Marzec 11 2009 09:25:08 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: krzysiek82 | Maciek "Sołtys" pisze: no ale z kolei pijąc w aucie jesteś potencjalnym kierowcą który pije - mój sąsiad wali gorzałę w aucie - inna sprawa że później jeździ To na co czekasz? Nic z tym nie robisz? -- krzysiek82 17 |
Data: Marzec 11 2009 09:49:57 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: czak norris | Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości no ale z kolei pijąc w aucie jesteś potencjalnym kierowcą który pije - mój sąsiad wali gorzałę w aucie - inna sprawa że później jeździ Oczywiście, że robi... poszedł po zagrychę ;> -- pozdrawiam, z półobrotu ;-) 18 |
Data: Marzec 11 2009 17:05:29 | Temat: Re: Spożywanie alkoholu w samochodzie - rozwikłanie problemu. | Autor: Maciek "Sołtys" | czak norris pisze: To na co czekasz? Nic z tym nie robisz? Sprawa nie była taka prosta. Koleś uderzył już w inne auto i spowodował zniszczenie pasa przedniego. Innym razem uderzył w inne gnąc sobie rejestrację. Byłem świadkiem jak wypadał wręcz z samochodu. Policja która przyjechała na miejsce oglądnęła samochody. Byłem gotów zeznawać jako świadek bo sprawa była oczywista ale właścicielka zniszczonego auta nie chciała wnosić sprawy i poszło chyba z ubezpieczenia. Koleś cały czas ma prawo jazdy..... Ja osobiście zgłaszałem sprawę dwa razy. -- Maciek "Sołtys" Kraków |