Witam,
nie bardzo mam kogo spytać by powiedział szczerze, może wiecie.
Załóżmy że samochód jest wystawiony za 35k PLN. Za ile mniej więcej został kupiony? Za ile może być sprzedany? Zakładamy że jest kupno - sprzedaż, bez klepania i rasowania.
dzięki, pozdrawiam,
Grzesiek
2 |
Data: Listopad 16 2007 21:50:27 |
Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza |
Autor: Jurand |
"Grzegorz Gawron" wrote in
message
Witam,
nie bardzo mam kogo spytać by powiedział szczerze, może wiecie.
Załóżmy że samochód jest wystawiony za 35k PLN. Za ile mniej więcej
został kupiony? Za ile może być sprzedany? Zakładamy że jest kupno -
sprzedaż, bez klepania i rasowania.
dzięki, pozdrawiam,
Grzesiek
A ty co, z Urzędu Skarbowego jesteś? ;)
Jurand.
3 |
Data: Listopad 16 2007 23:17:44 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: venioo |
Grzegorz Gawron pisze:
nie bardzo mam kogo spytać by powiedział szczerze, może wiecie.
Załóżmy że samochód jest wystawiony za 35k PLN. Za ile mniej więcej został kupiony? Za ile może być sprzedany? Zakładamy że jest kupno - sprzedaż, bez klepania i rasowania.
Bez klepania i rasowania to masz jak sam pojedziesz ;P I to taz nie zawsze...
A co do ceny:
moze byc sprzedany za 0,01PLN jak ktos bedzie mial taki kaprys :D
Prawo nie zabrania.
--
venioo + czerwona calibra c20ne
http://venioo.ovh.org - sam oblicz cenę sprowadzenia auta!
4 |
Data: Listopad 17 2007 01:13:41 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: Pabl_o |
Użytkownik "Grzegorz Gawron"
napisał w wiadomości
Zakładamy że jest kupno - sprzedaż, bez klepania i rasowania.
Przy tym zalozeniu jako handler musisz dolozyc :)
Jeli chcesz zarobic to musisz porzezbic przy samochodzie... lub podatkach :)
Najprosciej rzezbic wymieniajac element z polem numerowym ;)
Picasso
5 |
Data: Listopad 17 2007 10:28:44 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: BaX |
nie bardzo mam kogo spytać by powiedział szczerze, może wiecie.
Załóżmy że samochód jest wystawiony za 35k PLN. Za ile mniej więcej został
kupiony? Za ile może być sprzedany? Zakładamy że jest kupno - sprzedaż,
bez klepania i rasowania.
Znasz handlarza który sprowadza bezwypadkowe auta, ale faktycznie takie
które nie widziały po drodze blacharza/lakiernika? Z tymi którymi ja
rozmawiałem to ani jeden nie chciał się podjąć sprowadzenia dla mnie sztuki
bezwypadkowej bo się "nie opłaca". Tam bezwypadkowe nikt nie sprzedaje w
takiej cenie aby po sprowadzneiu, opłatach, zysku handlarza miały cene
konkurencyjną dla "bezwypadkowego" klepanego złomu.
6 |
Data: Listopad 17 2007 11:01:13 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: AL |
BaX pisze:
nie bardzo mam kogo spytać by powiedział szczerze, może wiecie.
Załóżmy że samochód jest wystawiony za 35k PLN. Za ile mniej więcej został kupiony? Za ile może być sprzedany? Zakładamy że jest kupno - sprzedaż, bez klepania i rasowania.
Znasz handlarza który sprowadza bezwypadkowe auta, ale faktycznie takie które nie widziały po drodze blacharza/lakiernika? Z tymi którymi ja rozmawiałem to ani jeden nie chciał się podjąć sprowadzenia dla mnie sztuki bezwypadkowej bo się "nie opłaca". Tam bezwypadkowe nikt nie sprzedaje w takiej cenie aby po sprowadzneiu, opłatach, zysku handlarza miały cene konkurencyjną dla "bezwypadkowego" klepanego złomu.
zgadza sie.
To sa moje obserwacje z paru lat.
Co jestem w Niemczech (najczesciej okolice Berlina i Hannovera) - to tak z nudy czasami sobie zagladam to ichniejszych Autokomisow.
Jedno co rzuca sie w oczy - ceny nie sa atrakcyjne w porownaniu z tymi w PL, ba za ladnie utrzymany pojazd - cena jest nieatrakcyjna (wiec cos w tym jest, ze aby handlarz zarobil na aucie i sprzedal go w b.korzystnej cenie to musial byc najczesciej kupiony 'do roboty')
I to sprawdzilo sie - od 2 miesiecy przeglalem rynek autek sprowadzonych do PL. Bralem pod uwage modele nie starsze niz 3 lata. Wiekszosc z tych lat to auta sprowadzone (tak 90%). No i kazdy, ale to kazdy z nich mial jakas przeszlosc - wieksza czy mniejsza - ale mial.
Skonczylo sie na tym, ze kupilem nowy w salonie - troche drozej, ale dluzej nim pojezdze no i wiem co mam (a salon tez potrafi dac spore upusty, kredyt nieoprocentowany - wiec po przemysleniu ta opcja byla bardziej atrakcyjna dla mnie niz kupowanie kota w worku)
--
pozdr
Adam (AL)
TG
7 |
Data: Listopad 17 2007 02:12:28 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: |
// Jedno co rzuca sie w oczy - ceny nie sa atrakcyjne w porownaniu z
tymi w
PL, ba za ladnie utrzymany pojazd - cena jest nieatrakcyjna
to jest w 99% cena ofertowa, (chyba ze jest dopisek Festpreis) co
oznacza ze cene *mozna* negocjowac, w przedziale 6-10 tys. euro jest
to okolo 10%, czasami mniej czasami wiecej, zalezy od konkretnego auta
i innych warunkow
P.
8 |
Data: Listopad 17 2007 11:21:23 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: BaX |
// Jedno co rzuca sie w oczy - ceny nie sa atrakcyjne w porownaniu z
tymi w
PL, ba za ladnie utrzymany pojazd - cena jest nieatrakcyjna
to jest w 99% cena ofertowa, (chyba ze jest dopisek Festpreis) co
oznacza ze cene *mozna* negocjowac, w przedziale 6-10 tys. euro jest
to okolo 10%, czasami mniej czasami wiecej, zalezy od konkretnego auta
i innych warunkow
Ale to nic nie zmienia, to co mnie konkretnie interesowalo i stalo u nas w
cenach do 50kzl tam kosztowalo od 12k euro, tansze to albo juz po naprawach
albo jeszcze porozbijane. Wiec gdzie tu sen gdzie logika, jak cena 12 k euro
to po doliczeniu oplat wychodzi grubo ponad 50kzl, a gdzie zysk handlarza?
9 |
Data: Listopad 17 2007 20:24:45 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: Damian / EXCAR.pl / TopNewCars |
Użytkownik "BaX" <
to po doliczeniu oplat wychodzi grubo ponad 50kzl, a gdzie zysk handlarza?
Dzisiaj ludzie nie chca juz aut najtanszych, ale najlepsze. Dlatego tez nie
warto
patrzec i porownywac aut przez pryzmat tylko ceny. Liczy sie jakosc auta, a
jezeli samochod jest extra - klient jest w stanie zaplacic duzo wiecej niz
srednia rynkowa.
10 |
Data: Listopad 18 2007 12:20:54 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: MIchal |
to po doliczeniu oplat wychodzi grubo ponad 50kzl, a gdzie zysk
handlarza?
Dzisiaj ludzie nie chca juz aut najtanszych, ale najlepsze. Dlatego tez
nie warto
patrzec i porownywac aut przez pryzmat tylko ceny. Liczy sie jakosc auta,
a
jezeli samochod jest extra - klient jest w stanie zaplacic duzo wiecej niz
srednia rynkowa.
Prawda, msiac temu sprzedalem swojego escorta rocznik 96 za 12tys złotych
auto dopieszoczne mialem bardzo mocno, na allegro dalem opis co wymienione z
dokumentacja zdjeciowa, poszedl odrazu, a roczni moj kosztowa ok 6tys
sam wolalbym zaplacic wiecej i miec pewnosc ze auto bedzie ok
kupilem teraz astre II ktora miala byc idealna na wstepie wlozylem 6tys
pompa oleju, kolektor wylotowy, rozrzad oleje plyny klocki tarcze
pozdrawiam
11 |
Data: Listopad 19 2007 13:26:50 | Temat: Re: Sprowadzenie samochodu - zarobek sprowadzacza | Autor: BaX |
Użytkownik "BaX" <
to po doliczeniu oplat wychodzi grubo ponad 50kzl, a gdzie zysk
handlarza?
Dzisiaj ludzie nie chca juz aut najtanszych, ale najlepsze.
Hehehe, tak? Ciekawe gdzie? Chyba najlepsze i najtańsze, wystaw dobre auto
powyżej średniej tych klepanych śmietników bo będziesz czekał na klienta
tygodniami. Oczywicie mówimy o czymś za 50-70kzł, nie takich do 10kzł.
| | | | | | | | | |