Sprzedaz samochodu "w rodzinie"
1 | Data: Sierpien 07 2008 22:02:36 |
Temat: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | |
Autor: DoQ | Witam 2 |
Data: Sierpien 07 2008 22:05:41 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic |
Witam Tak. Oczywiscie skrzynia faktycznie jest uszkodzona i wymaga gruntownej naprawy, co mozna w dowolnym momencie udowodnic. To będziesz udowadniać. A nie prościej darowizna? Po co takie korowody? 3 |
Data: Sierpien 07 2008 22:11:39 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: DoQ | Boombastic pisze: Oczywiscie skrzynia faktycznie jest uszkodzona i wymaga gruntownej naprawy, co mozna w dowolnym momencie udowodnic.To będziesz udowadniać. A jesli kupujacym bylby ktos obcy - to co ma robic ekspertyzy "oczywistej oczywistosci" na swoj koszt? A nie prościej darowizna? Po co takie korowody? No wlasnie w tym przypadku wygodniej byloby spisac umowe K-S i miec z glowy. Jesli chodzi o darowizne, czy w I grupie podatkowej jesli jest to <9600PLN "obdarowany" tez musi wypelniac SDZ1? Pozdrawiam Pawel 4 |
Data: Sierpien 07 2008 22:28:03 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic |
Boombastic pisze: A to według ciebie jest oczywista oczywistość? A nie prościej darowizna? Po co takie korowody? Telefon do urzędu skarbowego rozwieje wszelkie wątpliwości lub przeczytać ustawę o podatku od spadku i darowizn. Ale telefon jest dużo prostszy. 5 |
Data: Sierpien 07 2008 22:38:28 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: DoQ | Boombastic pisze: A jesli kupujacym bylby ktos obcy - to co ma robic ekspertyzy "oczywistej oczywistosci" na swoj koszt?A to według ciebie jest oczywista oczywistość? Jesli 2 osoby podpisuja sie pod czyms a ktos probuje to podwazyc to ciezko zrozumiec dlaczego koszty ma ponosic "ktorys z tych dwóch". No wlasnie w tym przypadku wygodniej byloby spisac umowe K-S i miec z glowy. Jesli chodzi o darowizne, czy w I grupie podatkowej jesli jest to <9600PLN "obdarowany" tez musi wypelniac SDZ1?Telefon do urzędu skarbowego rozwieje wszelkie wątpliwości lub przeczytać ustawę o podatku od spadku i darowizn. Ale telefon jest dużo prostszy. Dziekuje nie wpadlbym na to. Pozdrawiam Pawel 6 |
Data: Sierpien 07 2008 14:24:13 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: ardz | On 7 Sie, 22:38, DoQ wrote: Boombastic pisze: Ruina mieszkania, ktore kupilem (za uczciwa cene), tez byla oczywista. To bylo widac, slychac i czuc. A pozniej urzad sie upewnil, czy ta oczywistosc byla oczywista. Przydaly sie zdjecia z remontu i wszystkie rachunki. Nie ma co kozaczyc, bez dupochronu mozna stracic dupe. 7 |
Data: Sierpien 07 2008 21:35:36 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Leśny Rosomaczek | DoQ pisze: A jesli kupujacym bylby ktos obcy - to co ma robic ekspertyzyA to według ciebie jest oczywista oczywistoć? ZapamiÄtaj sobie raz na zawsze -- w naszym "piÄknym" kraju nie ma co kierowaÄ siÄ rozsÄ dkiem, bo koĹczy siÄ to zwykle opłacaniem odsetek i innymi problemami. MówiÄ c krótko -- piszesz o różnicy 5000 zł, 2% od tego to 100 zł. Nie ma sensu moim zdaniem dla 100 zł ryzykowaÄ ew. późniejsze problemy, a wiadomo jak działajÄ US (coĹ im siÄ ubzdura, a potem udowadniaj, ze nie jesteĹ wielbłÄ dem). -- Rosomaczek to nieco wiÄkszy zwierzaczek niż piżmaczek 8 |
Data: Sierpien 07 2008 23:42:16 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: DoQ | LeĹny Rosomaczek pisze: MówiÄ c krótko -- piszesz o różnicy 5000 zł, 2% od tego to 100 zł. Nie ma sensu moim zdaniem dla 100 zł ryzykowaÄ ew. późniejsze problemy, a wiadomo jak działajÄ US (coĹ im siÄ ubzdura, a potem udowadniaj, ze nie jesteĹ wielbłÄ dem). W zasadzie masz racje. Tylko to troche tak jak z oplacaniem bandytow pt. "za ochrone" :( Pozdrawiam Pawel 9 |
Data: Sierpien 08 2008 00:56:41 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: zho |
W zasadzie masz racje. Tylko to troche tak jak z oplacaniem bandytow pt. "za ochrone" :( Ale dziala. :) Panstwo to taka mafia ktorej sie powiodlo.:( -- Pozdrawiam ZHO www.akwa.aip.pl Prawdopodobnie najstarsza strona akwarystyczna po polsku. 10 |
Data: Sierpien 07 2008 23:05:49 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: ardz | On Aug 7, 11:42 pm, DoQ wrote: Leśny Rosomaczek pisze: Rob po swojemu, sprzedaj za uczciwa cene ale wszystko udokumentuj. Zrob dobry opis slowny, wsadz do koperty i odloz w bezpieczne miejsce. Pozniej doloz rachunki od mechanika (ksero, jesli maja wyblaknac). Najprawdopodobniej nikt sie nie upomni. Ale jak sie upomni, to napiszesz na kopercie adres, nakleisz znaczek, wdupisz do skrzynki i sie odczepia. Za 100 to masz dwa baki paliwa, ja bym nie pozwolil urzedasowi jezdzic za moje pieniadze. 11 |
Data: Sierpien 08 2008 08:56:40 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic | Za 100 to masz dwa baki paliwa, ja bym nie pozwolil urzedasowi 12 |
Data: Sierpien 08 2008 08:59:50 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Gabriel'Varius' |
Za 100 to masz dwa baki paliwa, ja bym nie pozwolil urzedasowiJakim Ty autem jedzisz, ze masz taki duzy bak paliwa? pozdrawiam -- -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 13 |
Data: Sierpien 08 2008 09:33:42 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Jakub Witkowski | Gabriel'Varius' pisze:
Dwa tankowania LPG do niezbyt dużego baku w kole? No dobra, nie dwa, tylko półtora. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 14 |
Data: Sierpien 08 2008 11:27:12 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Rafal |
hmm - maluch z instalacją gazową? :D Tylko gdzie tam zbiornik na gaz wsadzić.. chyba alternatywa zamiast pasażerów :) -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 15 |
Data: Sierpien 08 2008 05:48:42 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: ardz | On Aug 8, 8:05 am, ardz wrote: On Aug 7, 11:42 pm, DoQ wrote: LOL, to bylo przed pierwsza kawa ;) 16 |
Data: Sierpien 08 2008 07:45:49 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Dominik & Co | DoQ napisał(a): Telefon do urzędu skarbowego rozwieje wszelkie wątpliwości lub przeczytać ustawę o podatku od spadku i darowizn. Ale telefon jest dużo prostszy. To widać, bo inaczej wiedziałbyś, że od jakiegoś czasu przepisy się "ciut" zmieniły. W I grupie darowizna niezależnie od kwoty jest bez podatku. I PCC byś w ogóle nie zapłacił... -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP 17 |
Data: Sierpien 08 2008 09:00:22 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: spyder2708 |
To widać, bo inaczej wiedziałbyś, że od jakiegoś czasu przepisy sięale katalog relacji które objete są zwolnieniem od podatku jest ściśle wymieniony w ustawie i jest to pojecie węższe niż 1 grupa podatkowa - inaczej mówiąc nie wszyscy wymienieni w 1 grupie są uprawnieni do zwolnienia z podatku, ponadto generalnei w 1 grupie relacje przekazania są dwukierunkowe, a w grupie zwolnionych - jednokierunkowe (istota byłą taka aby zwolnić z podatku majątek przekazywane "z pokolenia na pokolenie" - więc jeśłi ojciec da darowizne synowi to podatku nie ma, ale jeśli syn ojcu - podatek juz jest!) -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 18 |
Data: Sierpien 08 2008 09:30:52 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic |
No i własnie, takich głupich rad DoQ oczekujesz? A może byś wziął ustawe do reki i poczytał art. 4a lub zadzwonił do US jak ci życzliwie radzę, a nie poszukuj wiedzy prawnej na grupie dyskusyjnej, gdzie każdy pisze co mu się podoba. 19 |
Data: Sierpien 08 2008 10:07:09 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Dominik & Co | Boombastic napisał(a): No i własnie, takich głupich rad DoQ oczekujesz? A może byś wziął ustawe do reki i poczytał art. 4a lub zadzwonił do US jak ci życzliwie radzę, a nie poszukuj wiedzy prawnej na grupie dyskusyjnej, gdzie każdy pisze co mu się podoba. Pierwsza życzliwa rada jest jak najbardziej na miejscu (poczytanie _aktualnej_ ustawy- polecam isip.gov.pl). A na drugiej (czyli liczenie na życzliwość i kompetencje urzędnika) niejeden już się przejechał... -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP 20 |
Data: Sierpien 08 2008 10:16:35 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Dominik & Co | Dominik & Co napisał(a): Pierwsza życzliwa rada jest jak najbardziej na miejscu (poczytanie Autopoprawka: isip.sejm.gov.pl Sorki, niewyspany jestem... :-( -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP 21 |
Data: Sierpien 08 2008 10:55:08 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: DoQ | Boombastic pisze: No i własnie, takich głupich rad DoQ oczekujesz? A może byś wziął ustawe do reki i poczytał art. 4a lub zadzwonił do US jak ci życzliwie radzę, a nie poszukuj wiedzy prawnej na grupie dyskusyjnej, gdzie każdy pisze co mu się podoba. Liczylem na to ze ktos juz przerabial podobny temat. Co do darowizn to rok temu przerabialem ten temat i jakos mam mieszane uczucia... Pani poszla na urlop, wsadzila dokumenty ktore im zlozylem do szuflady i zapomniala o sprawie. Mialem doslac jej poprawiona umowe darowizny (nie spodobala jej sie data) co tez uczynilem na drugi dzien poleconym. Mysle sobie, wszystko git a tu po 2 miesiacach (czyli juz dawno po terminie mozliwego odwolywania) przychodzi pisemko od nich ze mam sie rozliczyc z darowizny. Skonczylo sie przeprosinami, ale niesmak pozostal :/ Pozdrawiam Pawel 22 |
Data: Sierpien 08 2008 11:24:17 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Dominik & Co | DoQ napisał(a): ... Pani poszla na urlop, wsadzila dokumenty ktore im zlozylem do szuflady i zapomniala o sprawie. ... i taką panią teraz Boombastic sugeruje Ci poprosić o pomoc i radę :-P -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP 23 |
Data: Sierpien 08 2008 13:35:25 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic |
DoQ napisał(a): A ty nigdy nie byłeś w US? To podpowiem - nic na gędę, wszelskie dokumenty zkopiami potwierdzonymi. Wtedy pani może je nawet zutylizowac, ale mnie to wali wtedy. A informacje w takiej prostej sprawie dostanie się bez problemów. 24 |
Data: Sierpien 08 2008 14:07:53 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Dominik & Co | Boombastic napisał(a): A ty nigdy nie byłeś w US? To podpowiem - nic na gędę, wszelskie dokumenty zkopiami potwierdzonymi. Wtedy pani może je nawet zutylizowac, Przecież tak napisałem. ale mnie to wali wtedy. A informacje w takiej prostej sprawie dostanie się bez problemów. Informacje może i się dostanie, ale ich wiarygodność może być "nieco" wątpliwa. "Niech Pan przyniesie jeszcze to zaświadczenie, na wszelki wypadek..." Ale może Ty masz do czynienia wyłącznie z uprzejmymi, kompetentnymi i życzliwymi petentowi urzędnikami- gratuluję i zazdroszczę. -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP 25 |
Data: Sierpien 08 2008 14:41:22 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic | Informacje może i się dostanie, ale ich wiarygodność może być "nieco" Nigdy nie idę do urzędu "na suchara", tylko staram się najpierw poczytać trochę przepisy. 26 |
Data: Sierpien 08 2008 11:29:25 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Dominik & Co | DoQ napisał(a): Co do darowizn to rok temu przerabialem ten temat i jakos mam mieszane uczucia... Pani poszla na urlop, wsadzila dokumenty ktore im zlozylem do To nie przerabiałeś tematu darowizn, tylko klasyczny przypadek niekompetentnego urzędasa (normalka)- sądzisz, że w przypadku umowy sprzedaży byłoby inaczej? Ja bym sporządził umowę darowizny, zawiadomienie do skarbowego (KONIECZNIE z adnotacją "przyjęto dnia..." na kopii, żeby Ci nie mogli wcisnąć przekroczenia terminu) i niech się bujają. A nasze kochane pazerne państwo g... dostanie. Natomiast Ty zrobisz, jak zechcesz. -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP 27 |
Data: Sierpien 08 2008 10:05:06 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Dominik & Co | spyder2708 napisał(a): ale katalog relacji które objete są zwolnieniem od podatku jest ściśle wymieniony w ustawie i jest to pojecie węższe niż 1 grupa podatkowa - inaczej mówiąc nie wszyscy wymienieni w 1 grupie są uprawnieni do zwolnienia z podatku, To fakt- zwolnienie nie dotyczy teściów i synowej/zięcia, którzy są wymienieni w Art. 14 pkt. 3, a nie wspomniani w Art. 4a Moja wina- przepraszam za nieprecyzyjność. ponadto generalnei w 1 grupie relacje przekazania są dwukierunkowe, a w grupie zwolnionych - jednokierunkowe (istota byłą taka aby zwolnić z podatku majątek przekazywane "z pokolenia na pokolenie" - więc jeśłi ojciec da darowizne synowi to podatku nie ma, ale jeśli syn ojcu - podatek juz jest!) A skąd Waść takie rewelacje bierzesz? Bo jako żywo w tekście ustawy tego nie ma... -- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP 28 |
Data: Sierpien 08 2008 09:30:23 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Jakub Witkowski | Boombastic pisze: Oczywiscie skrzynia faktycznie jest uszkodzona i wymaga gruntownej naprawy, co mozna w dowolnym momencie udowodnic. Ktoś tu twierdził, że wtedy się mówi: "ważny dokument stwierdzający stan pojazdu ma Pani przed sobą (umowa k/s), oczywiście, jeśli Państwo kwestionują prawdziwość danych w nim zawartych, zgadzam się aby Państwa rzeczoznawca ocenił auto". -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 29 |
Data: Sierpien 08 2008 09:51:43 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic | Ktoś tu twierdził, że wtedy się mówi: "ważny dokument stwierdzający stan No i dobrze. Tylko że oni mają na to 5 lat i jeśłi w tym czasie naprawisz to auto to będzie praktycznie niemożliwe ustalenie jego stanu technicznego na moment transakcji i dodatkowo zostanie obciążony kosztami opinii. Warto dla 100 zł? 30 |
Data: Sierpien 08 2008 10:22:45 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Jakub Witkowski | Boombastic pisze: Ktoś tu twierdził, że wtedy się mówi: "ważny dokument stwierdzający stan .... będziesz miał faktury. A jeśli nie chcesz naprawiać, albo naprawiać ale bez faktur, albo cena napraw z faktur będzie niższa niż zadeklarowany ubytek wartości, to... Warto dla 100 zł? Nie :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 31 |
Data: Sierpien 08 2008 13:31:23 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: Boombastic | No i dobrze. Tylko że oni mają na to 5 lat i jeśłi w tym czasie naprawisz to To nie potwierdzi, ze na moment transakcji skrzynia była uszkodzona. 32 |
Data: Sierpien 08 2008 19:08:15 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: J.F. | On Fri, 08 Aug 2008 09:30:23 +0200, Jakub Witkowski wrote: Boombastic pisze: Tylko trzeba z glowa. Bo ostatnio uslyszalem w urzedzie: -to ja pana kieruje na badania technicze -czemu? -bo jak czytam umowe to widze ze pojazd nie nadaje sie do jazdy. -jak to ? -dwa wypadki, silnik zepsuty itp. -ale to juz wszystko dawno naprawione. -jak dawno, kiedy umowa jest z wczoraj. -No bo to syn tak spisal zeby zaplacic mniejszy podatek :-) K/ 33 |
Data: Sierpien 08 2008 08:35:58 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu "w rodzinie" | Autor: gosmo | DoQ pisze: Witam Ja dawno temu auto kupiłem poprzez darowiznę od teścia ;) Dużo bardziej się opłacało. 34 |
Data: Sierpien 08 2008 10:14:07 | Temat: Re: Sprzedaz samochodu | Autor: BrunoJ | DoQ napisał(a): Witamja cos takiego cwiczylem dawno temu (wiec przepisy byly inne). Chyba darowizne a nie sprzedaz, ale wtedy placilo sie podatek. Finansowo skala byla mniejsza - bo maluch warty nominalnie 3tys, mial wpisane 1.5 - uszkodzenia po stluczce, costam mechanicznie, generalnie niejezdzacy - dostalismy od rodziny na zasadzie - jak sobie naprawicie to jezdzijcie. Pani w US od razu zakwestionowala kwote - bo miala w tabelce ze ma byc 3kzl. Nie interesowalo pania ze auto jest uszkodzone i jest to wpisane w umowie. Postraszyla rzeczoznawca , ktory jesli wyceni inaczej niz na umowie to trzeba bedzie pokryc jego koszty. Poniewaz kwota byla mizerna, wiec olalismy. Zlodziejstwo, ale z US lepiej nie zadzierac. Przy pozniejszych transakcjach zdarzalo mi sie dzwonic do US z pytanie jaka jest nominalna kwota ktora sie spodziewaja - pani podawala widelki ktorych dolna granica byla zazwyczaj wystarczajaco fajna ;-) jak juz ktos pisal - dowiedz sie czy mozesz darowizne bez podatku, w innym przypadku olej raczej , dla 100zl nie warto ... pozdrawiam Bruno, Citroen ZX, Bydg -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |