no to wybieram się na szkolenie zmieniejszające liczbę punktów premiowych...
a było to tak
autostrada, dojeżdżam do Passata przede mną, przyglądamy się (ja, żona, kolega) czy to nie video, prowadzi facet w kurtce, drugu śpi oparty o szybę, my patrzymy na nich, on patrzy na nas, szukam kamery - nie widzę, na tylnej półce nie ma ani blyskaczy ani tablicy świetlnej, kolega mówi że to nie oni, bo oni jeżdżą 20 FSI a to jest V6 4Motion, mówię ze po Warszawie tojeździ właśnie V6, ale kolega jest przekonany że po autostradach jeżdżą 20, no to jedziemy dalej... okazało się że jednak po autostradzie też jeżdżą V6, i 4Motion, i DSG, i w ogóle wypas full, dogonili nas więc łatwo. Tym razem były światełka niebieskie z przodu, chociaż nie było syreny, i czapki na szybie z przodu sie znalazły, a kamery nie widzialem bo byla daszkiem słonecznym zakryta... fakt, gdybym się przyjrzał bardziej to pewnie bym ją zobaczył, chociażby we wstecznym lusterku... ale skoro nic nie wskazywało na to ze to mogą być oni (bo v6, bo 4motion, bo jeden śpi, bo kierowca nie wygląda na policmajstra (nie ma żadnych znaczków wskazujących że może nim być)....) no to się wystarczająco dokladnie nie przyjrzałem... i tak oto 10 pkt i 500 pln poszło się... wiecie co...
ale trzy dni później jadę tą samą autostradą (wczoraj) i już bardzo bacznie uważam na to co mijam... w pewnej chwili bach! z nowu oni... no to czekam na kogoś żeby pojechał przede mnie... nie musiałem... szanowni panowie jechali sobie prędkością podróżną 180kmph (wg GPS). Nie jechali na sygnałach, bo kilka razy ktoś im wyjechał rozpoczynając wyprzedzanie i musieli hamować i czekać aż tamten skończy... zakładam że jakby jechali na sygnałach to na odcinku kilkudziesięciu km aż tylu chętnych do wyjechania przed nadjeżdżający znacznie szybicej radiowóz na sygnale by nie było... Dojechali do bramek i zatrzymali się przy kolegach w radiowozie oznakowanym stojacym na parkingu za bramkami. NIe wiem o czym rozmawiali, ale zupełnie nie było widać zeby się spieszyli...
Szlak mnie trafia - bo okay, jechałem szybciej niż dopuszczalna, ale ja to jestem wtedy wykroczeniowiec i samo zło na drodze, a jak oni robią prawie tak samo, to jest to dla nich zupełnie normalne... Dodatkowo z ciekawostek kierowca, nawet młodszy ode mnie miał fotel ustawiony jak łysy z 20letniej beemki, jeszcze trochę i mógłby się opalać jak należaku...

udał mi sie wypad do Berlina :)
500 pln mandat 10pkt a teraz jeszcze 300pln za kurs zmniejszający liczbę punktów...
muszę przyznać ze jazda z kontem na poziomie 23pkt to nie jest coś przyjemnego ;DDD
ktoś chyba rzucił na mnie urok, to już trzeci mandat od połowy grudnia! a wcześniej nie dostałem mandatu ze 4 lata... wrrrr
;)

pozdr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"  napisał w wiadomości news:

ale trzy dni później jadę tą samą autostradą (wczoraj) i już bardzo bacznie uważam na to co mijam... w pewnej chwili bach! z nowu oni... no to czekam na kogoś żeby pojechał przede mnie... nie musiałem... szanowni panowie jechali sobie prędkością podróżną 180kmph (wg GPS).

Na biednego nie trafiło raczej ;D

--
krzysiek82

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Na biednego nie trafiło raczej ;D

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"  napisał w wiadomości

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Na biednego nie trafiło raczej ;D

no biednego biednego... 1 punkt mi został!!! :(
;)

Użytkownik "Paweł Ubysz"  napisał w wiadomości

No cóż , podjąłeś ryzyko , nie udało się. Zamiast jechać godzinę dłużej posiedzisz sobie na kursie kilka ładnych godzin.

"FoxŁódź_nspam"  wrote in message

Użytkownik "Paweł Ubysz"  napisał w wiadomości

No cóż , podjąłeś ryzyko , nie udało się. Zamiast jechać godzinę dłużej
posiedzisz sobie na kursie kilka ładnych godzin.

odezwał się ten co to zawsze zgodnie zprzepisami jeździ?:)
chodzi mi głownie o to że oni sobie mogą mieć przepisy w d....użym
poważaniu, TE SAME przepisy za które ścigają i mandaty nakładają... to
jest wg mnie chore. i powinno się takich pacanów karać dokładnie tak samo
jak oni ukarali mnie, w końcu za 180/130 jest taka sama kara jak za
206/130, z tym że ja jechałem w dzień i po suchym, a oni już po zmorku, po
mokrym i w znacznie większym ruchu...

kamil pisze:

Wiesz - tak to juz jest. Zawalisz sprawe w pracy - poleci premia. Twoj
szef zawali sprawe - tez tobie sie oberwie rykoszetem jego humoru.
Latwiej pewne fakty z zycia przyjac do wiadomosci, niz walczyc z
wiatrakami...

"Warchlak"  wrote in message

kamil pisze:

Wiesz - tak to juz jest. Zawalisz sprawe w pracy - poleci premia. Twoj
szef zawali sprawe - tez tobie sie oberwie rykoszetem jego humoru.
Latwiej pewne fakty z zycia przyjac do wiadomosci, niz walczyc z
wiatrakami...

Uwazasz policje za swojego szefa? Oni maja sluzyc spoleczenstwu, a nie
odwrotnie. Wszelkie wykroczenia policjantów powinny byc karane ze
zdwojona surowoscia, bo osmieszaja system prawny.

kamil pisze:

"Warchlak"  wrote in message

kamil pisze:

Wiesz - tak to juz jest. Zawalisz sprawe w pracy - poleci premia. Twoj
szef zawali sprawe - tez tobie sie oberwie rykoszetem jego humoru.
Latwiej pewne fakty z zycia przyjac do wiadomosci, niz walczyc z
wiatrakami...

Uwazasz policje za swojego szefa? Oni maja sluzyc spoleczenstwu, a nie
odwrotnie. Wszelkie wykroczenia policjantów powinny byc karane ze
zdwojona surowoscia, bo osmieszaja system prawny.

Wiem, ze "powinny", podobnie jak polityk powinien dbac o obywateli, a ksiadz powinien zyc w ubostwie. Ale tak nigdy nie bylo i nie bedzie niestety. :-(

Dnia Mon, 02 Feb 2009 15:03:08 +0100, WW powiedział:

Meile pisane na adres przyjmowania skarg zostają
bez odpowiedzi.

aari^^^ pisze:

Dnia Mon, 02 Feb 2009 15:03:08 +0100, WW powiedział:

Meile pisane na adres przyjmowania skarg zostają bez odpowiedzi.

A podpisane imieniem, nazwiskiem i "zwykłym" adresem?

kamil pisze:

Wiem, ze "powinny", podobnie jak polityk powinien dbac o obywateli, a ksiadz powinien zyc w ubostwie. Ale tak nigdy nie bylo i nie bedzie niestety. :-(

FoxŁódź_nspam wrote:

chodzi mi głownie o to że oni sobie mogą mieć przepisy w d....użym
poważaniu, TE SAME przepisy za które ścigają i mandaty nakładają...

... 1 punkt mi został!!! :(
;)

Dnia Mon, 2 Feb 2009 13:14:59 +0100, Cavallino napisał(a):

No popatrz - czyli zdaniem niektórych jełopów na grupie na pewno udaremniali
w tym momencie jakieś przestępstwo, przecież polizei zawsze świeci
przykładem i nie powoduje zagrożenia.

Ja bym w takiej sytuacji spisał z numery i złożył donos. ;-)

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

No popatrz - czyli zdaniem niektórych jełopów na grupie na pewno udaremniali w tym momencie jakieś przestępstwo, przecież polizei zawsze świeci przykładem i nie powoduje zagrożenia.

Ja bym w takiej sytuacji spisał z numery i złożył donos. ;-)

FoxŁódź_nspam pisze:

gdyby był widno to bym ich narał, ale tak - przede mną jeszcze spoooor km, a jakby się uzięli to bym musiał dużą część drogi jechać te przepisowe 130kmph... co jednak mocno spowolniłoby nas. w pierwszej chwili chcialem do nich podjechać i pogadać jaki to przykład dają, szczególnie po naszej rozmowie sprzed 2 dni... ale przekonali mnie (żona i mój kumpel) że więcej stracimy niż zyskamy na tym...

Hello Maciej,

Monday, February 2, 2009, 2:33:00 PM, you wrote:

[...]

policyjny rozwalili w pyl. Jakas gruba, policyjna ryba sie wypowiadala,
ze "zawiodly hamulce" i bedzie przeprowadzone sledztwo (wiadomo, czy
przypadkiem ktos im nie przecial przewodow hamulcowych, czy samochody w
korku staly prawidlowo albo czy te 6 stojacych samochodow na wstecznym
nie rzucilo sie na A6).

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w wiadomości

Gadanie z nimi, informowanie przelozonych itp itd nic nie daje, albo wyslesz film do jakiejs sporej telewizji i oni zrobia raban albo pocaluj klamke ;], inaczej nic nie wskorasz.

ze "zawiodly hamulce" i bedzie przeprowadzone sledztwo (wiadomo, czy przypadkiem ktos im nie przecial przewodow hamulcowych, czy samochody w korku staly prawidlowo albo czy te 6 stojacych samochodow na wstecznym nie rzucilo sie na A6).

FoxŁódź_nspam pisze:

a co do tej prędkości to skąd takie info?

Patrze a tu w szybce robal taki:  ! Pewnie
kiero jakis, ten Cavallino . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron
na uszy:

ale trzy dni później jadę tą samą autostradą (wczoraj) i już bardzo
bacznie uważam na to co mijam... w pewnej chwili bach! z nowu oni...
no to czekam na kogoś żeby pojechał przede mnie... nie musiałem...
szanowni panowie jechali sobie prędkością podróżną 180kmph (wg GPS).

No popatrz - czyli zdaniem niektórych jełopów na grupie na pewno
udaremniali w tym momencie jakieś przestępstwo, przecież polizei
zawsze świeci przykładem i nie powoduje zagrożenia.

Ja bym w takiej sytuacji spisał z numery i złożył donos. ;-)

Użytkownik "Dman-666"  napisał w wiadomości news:

No popatrz - czyli zdaniem niektórych jełopów na grupie na pewno
udaremniali w tym momencie jakieś przestępstwo, przecież polizei
zawsze świeci przykładem i nie powoduje zagrożenia.

Ja bym w takiej sytuacji spisał z numery i złożył donos. ;-)

Co bym tam nie zrobił, popisałbym sobie.
Jeśli myślisz iż wierzę że policaje i kapelusze staną się podobni do ludzi, to chyba mnie nie znasz. ;-)

Użytkownik "żółta pięta"  napisał w wiadomości

Co bym tam nie zrobił, popisałbym sobie.
Jeśli myślisz iż wierzę że policaje i kapelusze staną się podobni do ludzi, to chyba mnie nie znasz. ;-)

predzej oni stana sie ludzimi niz taka lajza jak ty.

PLONK

ale trzy dni później jadę tą samą autostradą (wczoraj) i już bardzo
bacznie
uważam na to co mijam... w pewnej chwili bach! z nowu oni... no to czekam
na kogoś żeby pojechał przede mnie... nie musiałem... szanowni panowie
jechali sobie prędkością podróżną 180kmph (wg GPS). Nie jechali na
sygnałach, bo kilka razy ktoś im wyjechał rozpoczynając wyprzedzanie i
musieli hamować i czekać aż tamten skończy... zakładam że jakby jechali na
sygnałach to na odcinku kilkudziesięciu km aż tylu chętnych do wyjechania
przed

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości

Nagrać burków i posłać do tvn24, jak się tym zajmą to działa lepiej jak wszelkie donosy do ich przełożonych.

On Mon, 2 Feb 2009 13:44:46 +0100, FoxŁódź_nspam
 wrote:

no pisalem przecież że gdyby było widno to bym nagrał... w po zmierzchu to
raczej trudne...

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

Było kręcić 112 i mówić, że auto o numerze takim i takim
zapieprza tak, że ledwie numery zdążyłeś przeczytać, gdy Cię
wyprzedzał, a Ty jechałeś z prędkością przepisową ;)

Nagrać burków i posłać do tvn24, jak się tym zajmą to działa lepiej jak
wszelkie donosy do ich przełożonych.

no pisalem przecież że gdyby było widno to bym nagrał... w po zmierzchu to
raczej trudne... wczoraj warunki nie były idealne... jezdnia mokra, ruchu

Dnia Mon, 2 Feb 2009 13:44:46 +0100, FoxŁódź_nspam powiedział:

Na upartego mogłem podjechać do nich i nagrać
rozmowę z nimi, miałem 3ch świadków plus logi z navi.

On Mon, 2 Feb 2009 18:32:24 +0100, aari^^^
 wrote:

Filmik zaniósł "przełożonym" i na dzień dobry dostał odpowiedni zestaw
mandatów, za wszelkie wykroczenia jakich się w trakcie pościgu dopuścił.
W sprawie przekroczeń policjantów, jak można się domyśleć, zostało "wszęte
śledztwo".

Robert Rędziak pisze:

On Mon, 2 Feb 2009 18:32:24 +0100, aari^^^
 wrote:

Filmik zaniósł "przełożonym" i na dzień dobry dostał odpowiedni zestaw
mandatów, za wszelkie wykroczenia jakich się w trakcie pościgu dopuścił.
W sprawie przekroczeń policjantów, jak można się domyśleć, zostało "wszęte
śledztwo".

 Rzecz się skończyła w sądzie, sprawę wygrał:

 http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=53062&view=findpost&p=624694
 http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=53062&view=findpost&p=624912
 http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=53062&view=findpost&p=624971 

On Mon, 02 Feb 2009 19:36:30 +0100, Artur Maślag
 wrote:

Tak, czytałem o tym. Są ludzie i taborety - takowoż w policji. Gdyby
ludzie przestali dzielić sztucznie na my i oni, to sytuacja by
znormalniała dość szybko.

Co do tego konkretnego przypadku - nie mam nic do akcji policyjnych
po cichu, jeżeli jest taka potrzeba. Rozumiem to i jestem za - to
ich odpowiedzialność, a często tylko takie zachowanie gwarantuje
ujęcie sprawców. Pierniczenie o sygnałach może i ma oparcie w prawie,
ale niekoniecznie ma oparcie w zdrowym rozsądku (zależy od konkretnych
sytuacji).

Mandat to nie wojna, policjant nie wróg - wystarczy czasem z nimi
porozmawiać normalnie. Jak któryś jest niegrzeczny i opryskliwy,

Robert Rędziak pisze:
(...)

 Ja myślę, że jeszcze parę pokoleń potrzeba, żeby zmieniło się
 nastawienie z jesteśmy władzą na jesteśmy służbą. Na razie
 jednak mam wrażenie, że postawa ,,to my tu jesteśmy władza''
 jest tam silnie zakorzeniona.

 Mieszkałem blisko trzy lata w sąsiedztwie szerokiej ulicy
 prowadzącej do jednostki byłego ZOMO (teraz BPI, czy jak mu
 tam). Ulica szeroka, ale dozwolona prędkość standardowa, a
 miejscami nawet obniżona do 40km/h. Jedno z ulubionych łowisk
 cywilnej Skody z kinem objazdowym. I notorycznie latające tam
 90-100 wracające do bazy suki. Bo swój, swego nie ruszy, prawda?

 Ale trudno jest mówić o akcjach policyjnych ,,po cichu'', gdy
 rzecz dotyczy oznakowanego radiowozu.

 Z tym to oni już chyba uważają (przynajmniej ostatnio się z tym
 nie spotykam, jak kilkanaście lat temu, kiedy byłem gówniarzem w
 kraciastej koszuli i glanach), natomiast skłonności do produkcji
 moralitetów nadal się nie wyzbyli. I mimo tego, że z daleka
 śmierdzi od nich obłudą i fałszywością, to serwują te opowieści
 o niebezpieczeństwach czychających na dwujezdniówkach ze
 światłami, przejściami i 50-ką.

Robert Rędziak pisze:
(... big cut)

 Na koniec dodam, że w ciągu ostatnich 10 lat tylko *raz*
 widziałem załogę radiowozu, która zareagowała na ewidentne
 wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Ale to chyba tylko dlatego,
 że właśnie współobsługiwali wypadek, który powstał w ten sam
 sposób. Liczbę interwencji, gdzie policja zwraca uwagę pieszym,
 że przechodzą w niewłaściwym miejscu, które widziałem, jestem w
 stanie policzyć na palcach jednej ręki.

 I jak tu lubić policję?

Dnia Mon, 2 Feb 2009 17:52:46 +0000 (UTC), Robert Rędziak powiedział:

Filmik zaniósł "przełożonym" i na dzień dobry dostał odpowiedni zestaw
mandatów, za wszelkie wykroczenia jakich się w trakcie pościgu dopuścił.
W sprawie przekroczeń policjantów, jak można się domyśleć, zostało "wszęte
śledztwo".

 Rzecz się skończyła w sądzie, sprawę wygrał:

A jako dowód co by przedstawił? Nagranie licznika swojego samochodu na komórce, czy wskazania pirackiej Automapy? Bo wydaje mi się że obie te rzeczy nie mają homologacji jak urządzenia pomiarowe.
Ale ja sie tam nie znam:)

On Mon, 2 Feb 2009 17:23:47 +0100, Gryngol  wrote:

A jako dowód co by przedstawił? Nagranie licznika swojego samochodu na
komórce, czy wskazania pirackiej Automapy? Bo wydaje mi się że obie te
rzeczy nie mają homologacji jak urządzenia pomiarowe.

Użytkownik "Gryngol"  napisał w wiadomości

A jako dowód co by przedstawił? Nagranie licznika swojego samochodu na komórce, czy wskazania pirackiej Automapy? Bo wydaje mi się że obie te rzeczy nie mają homologacji jak urządzenia pomiarowe.
Ale ja sie tam nie znam:)

 a logi z navi są stosunkowo trudne do
podważenia,

Dnia Mon, 2 Feb 2009 13:07:03 +0100, FoxŁódź_nspam napisał(a):

ktoś chyba rzucił na mnie urok, to już trzeci mandat od połowy grudnia! a
wcześniej nie dostałem mandatu ze 4 lata... wrrrr

Użytkownik "M. Pipko"  napisał w wiadomości

No coz.
Use CB Luke za te 800 PLN co masz zaplacic mozna calkiem wypasny zestaw
zakupic.
I spokojnie bys sobie mogl pomykac tam gdzie sie da.

Dnia Mon, 2 Feb 2009 14:29:28 +0100, FoxŁódź_nspam napisał(a):

ja mam CB :( niestet jeszcze nie założone... już rok sie z tym bujam :(
niestety to nie takie proste, w moim przypadku wiąże się z instalacją audio,
a ta z przebudową wnętrza... więc muszę czekać na sezon motocyklowy żebym
mógl zostawić auto na tydzień lub dwa... :((((

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"  napisał w wiadomości

ja mam CB :( niestet jeszcze nie założone... już rok sie z tym bujam :( niestety to nie takie proste, w moim przypadku wiąże się z instalacją audio, a ta z przebudową wnętrza... więc muszę czekać na sezon motocyklowy żebym mógl zostawić auto na tydzień lub dwa... :((((

Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Że co? Ja jak jade autem nie moim, to biore swoje CB, rzucam na podłoge pasażera, wpinam w zapalniczke, antena magnesowa na dach i działa.

Dnia Mon, 2 Feb 2009 17:48:48 +0100, Rafal... napisał(a):

Że co? Ja jak jade autem nie moim, to biore swoje CB, rzucam na podłoge
pasażera, wpinam w zapalniczke, antena magnesowa na dach i działa.

FoxŁódź_nspam pisze:

no to wybieram się na szkolenie zmieniejszające liczbę punktów premiowych...

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

Myślę, że możemy tu wspólnie wypracować zestaw pytań  :-P
Przynajmniej czas Ci szybciej zleci.

Policjant nie musi znac takich danych.

Użytkownik "Gryngol"  napisał w wiadomości

Policjant nie musi znac takich danych.

Gryngol pisze:

Policjant nie musi znac takich danych.

FoxŁódź_nspam pisze:

pozdr

Fox

Użytkownik ""Maciek \"Sołtys\"""  napisał w wiadomości news:

a moim zdaniem jak się ma 23 punkty to nie jest to kwestia niefartu ale tego że albo się ma przykurcz nogi co można leczyć
Albo się ma przykurcz pod deklem czego już się tak łatwo nie leczy.

Co jak co ale 206 kmh na 130 to lekka przesada

Od kiedy pizze trzeba wozić ponad 200lm/h?

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Co jak co ale 206 kmh na 130 to lekka przesada

Twoim kapeluszniczym zdaniem.
Ale zdanie kogoś z przykurczem pod deklem jest funta kłaków nie warte.

On Mon, 2 Feb 2009 17:45:53 +0100, FoxŁódź_nspam
 wrote:

daj spokój ;) nie wiem jak jeździ Sołtys, nie wiem czy kiedyś jechał z taką
prędkością i jakim przeżyciem to dla niego było jeśli jechał... ja często
jeżdżę z takimi lub większymi prędkościami i nie jest to żaden problem...
sęk w tym, że spędziłem na torze setki godzin, na ćwiczeniach pewnie
tysiące, bardzo duży procent tego czasu z instruktorami...  Wiedza i
umiejętności jakie posiadłem dają mi dość dobry pogląd na to co potrafię a
czego nie, moja świadomość wlasnych umiejętności ale przede wszystkim
ograniczeń moich i samochodu pozwala mi lepiej dostosowywać parametry jazdy
do warunków w odniesieniu do moich umiejętności, stanu zmęczenia, poziomu
koncentracji itd itd...

jeżdżę z takimi lub większymi prędkościami i nie jest to żaden problem...

rajdy i zacząłem się szkolić... i tak jest do dzisiaj. NIe uważam się za
kogoś lepszego na drodze, nie uzurpuję sobie prawa do bycia ponad
przepisami

innymi. Natomiast wkurza mnie niemiłosiernie to ze policjanci mają w dupie
przepisy, i w dupie kierowców na zasadzie jechałeś - płać, ale ja to se
mogę robić co mi się chce, ja tu jestem Panem i nikt mi nie podskoczy i
nic nie zrobi.

ustawieniu fotela - pozycji za kierownicą, domyślam się że spędza
większość czasu na autostradzie jadąc szybko lub bardzo szybko... to może
powodować do znaczego spowolnienia reakcji, a jego pozycja mu w tym
jeszcze pomaga...
swoim zachowaniem i postawą ignoranta daje przykład na "ja to mogę, a wy
chołota płacić!"

Scyzoryk pisze:

jeżdżę z takimi lub większymi prędkościami i nie jest to żaden problem...

do czasu az nic sie nie dzieje.

Jak trafisz na kapelusza ktory przy takiej predkosci zmieni Ci pas na lewy przed nosem to wiele nie zrobisz, mimo że jechać to żaden problem

rajdy i zacząłem się szkolić... i tak jest do dzisiaj. NIe uważam się za kogoś lepszego na drodze, nie uzurpuję sobie prawa do bycia ponad przepisami

to sie do nich stosuj, Proste :)

a skąd wiesz ile godzin oni spedzili na kursach i szkoleniach

 Ten kierowca video który mnie zatrzymał miał kilka błędów w samym

ustawieniu fotela - pozycji za kierownicą, domyślam się że spędza większość czasu na autostradzie jadąc szybko lub bardzo szybko... to może powodować do znaczego spowolnienia reakcji, a jego pozycja mu w tym jeszcze pomaga...
swoim zachowaniem i postawą ignoranta daje przykład na "ja to mogę, a wy chołota płacić!"

taka jego robota. Musi coś robić. On sie pewnie musi rozliczyc z tego co w ciagu dnia zrobil, ile mandatów wystawił itd. Nawet jak sam lubi jezdzic szybko i nie robi tego z przyjemnością. Woli to niż stać na skrzyżowaniu w deszczu i machać rękami.

poszalałeś to płać i nie marudź albo na drugi raz uważaj. 

jak Ci kapelusz wyjedzie tuż przed nosem przy prędkości 140 to niby coś
zrobisz?

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości

Chyba nie uwazales na tych kursach... ja tez bylem na kilku i za kazdym razem wpajali ze predkosc zabija i udowadniali ze nawet przy niewielkich predkosciach w sytuacjach zagrozenia mozn sobie zrobic kuku. Te kursy maja uczyc pokory i zrozumienia praw fizyki

a nie uczyc jak zapierdzielac i dymac przepisy. U ciebie niestety efekt jest odwrotny i uwazasz sie za niezniszczalnego pana szos.

FoxŁódź_nspam pisze:

"Cavallino"  napisał:

Co jak co ale 206 kmh na 130 to lekka przesada

Twoim kapeluszniczym zdaniem.
Ale zdanie kogoś z przykurczem pod deklem jest funta kłaków nie warte.

daj spokój ;) nie wiem jak jeździ Sołtys, nie wiem czy kiedyś jechał z taką prędkością i jakim przeżyciem to dla niego było jeśli jechał... ja często jeżdżę z takimi lub większymi prędkościami i nie jest to żaden problem... sęk w tym, że spędziłem na torze setki godzin, na ćwiczeniach pewnie tysiące, bardzo duży procent tego czasu z instruktorami... Wiedza i umiejętności jakie posiadłem dają mi dość dobry pogląd na to co potrafię a czego nie, moja świadomość wlasnych umiejętności ale przede wszystkim ograniczeń moich i samochodu pozwala mi lepiej dostosowywać parametry jazdy do warunków w odniesieniu do moich umiejętności, stanu zmęczenia, poziomu koncentracji itd itd... Jest ogromna masa kierowców święcie przekonanych ze doskonale wiedzą jakimi są kierowcami, i z regóły wiedza ta każe im uważać ze są świetni, znają się na technice prowadzenia samochodu doskonale, i jeśli ktoś robi coś inaczej niż oni to z oczywistych powodów jest w błędzie... ja wcale nie bylem inny kilkanaście lat temu... aż jeden instruktor jazdy sportowej pokazał mi jaki jestem cienki bolek... rzuciełm rajdy i zacząłem się szkolić... i tak jest do dzisiaj. NIe uważam się za kogoś lepszego na drodze, nie uzurpuję sobie prawa do bycia ponad przepisami - jestem bardziej świadomy i to moja największa przewaga nad innymi. Natomiast wkurza mnie niemiłosiernie to ze policjanci mają w dupie przepisy, i w dupie kierowców na zasadzie jechałeś - płać, ale ja to se mogę robić co mi się chce, ja tu jestem Panem i nikt mi nie podskoczy i nic nie zrobi. Ten kierowca video który mnie zatrzymał miał kilka błędów w samym ustawieniu fotela - pozycji za kierownicą, domyślam się że spędza większość czasu na autostradzie jadąc szybko lub bardzo szybko... to może powodować do znaczego spowolnienia reakcji, a jego pozycja mu w tym jeszcze pomaga...
swoim zachowaniem i postawą ignoranta daje przykład na "ja to mogę, a wy chołota płacić!"

a wypowiedzi w stylu tej Sołtysa autentycznie bawią mnie i poprawiają humor:) nie wiem jak pokręconą logiką trzeba się kierować żeby tak myśleć jak on tu prezentuje...:)

nie napisałbym w tej sprawie ani słowa gdyby albo jeździli zgodnie z przepisami (no przynajmniej tymi za łamanie których sami ścigają) albo byli przynajmniej tak samo karani jak inni kierowcy. Niestety Soltys tego najwidoczniej nie zrozumiał ;DDD

FoxŁódź_nspam pisze:
(...)

i dlatego wolno im robić to za co wymierzają kary???

to wskaż prosze gdzie ja oceniam swoje zachowanie poprawnie?

Twoja ocena, masz do niej prawo tak jak ja żeby się z nią nie zgadzać

Pewnie się zdziwisz, ale też mam przeszłość "rajdową" i nie ma dla
mnie nic gorszego, niż traktowanie innych jak gorszy rodzaj
kierowców/ludzi oraz traktowania dróg publicznych według własnego
uznania.

jak rozumiem zawsze przestrzegasz _wszystkich_ przepisów...?

dlaczego zakładasz ze nie zamierzam przyjąc konsekwencji??

co do oglądania się na innych - nie da się tego nie robić na drodze, i zawsze kiedy tylko będę mógl będę rejestrował łamanie przepisów przez policję, jeszcze nie wiem co z tym zrobić, ale będę to filmował... bo tak - wkurza mnie to bardzo, taką mają pracę żeby karać za łamanie prawa, ale nie stawia ich to ponad prawem i to mnie wkurza.

Użytkownik ""Artur 'futrzak' Maśląg (2)""  napisał w wiadomości

FoxŁódź_nspam pisze:
(...)

i dlatego wolno im robić to za co wymierzają kary???

Źle sformułowałeś pytanie - nawet wiem dlaczego :(

to wskaż prosze gdzie ja oceniam swoje zachowanie poprawnie?

Ojej - po co? Napisałeś tak dużo o swojej świadomości, że zupełnie
nie czuję się w obowiązku :)

jak rozumiem zawsze przestrzegasz _wszystkich_ przepisów...?

Tak sformułowane pytanie jest dla mnie tylko potwierdzeniem
mojej oceny Twoich zachowań i wypowiedzi. Ty nazbierałeś

Czujesz różnicę?

Jak nie, to mogę Ci sprzedać wersję skróconą.

dlaczego zakładasz ze nie zamierzam przyjąc konsekwencji??

Ihihihi - jeśli łaska, to zadawaj pytanie troszkę bardziej
rozważnie. Taka retoryka jest dość typowa, ale nie ma nawet
grama związku z tym co napisałem.

Co do konsekwencji - Ty nie masz wyjścia,

co do oglądania się na innych - nie da się tego nie robić na drodze, i zawsze kiedy tylko będę mógl będę rejestrował łamanie przepisów przez policję, jeszcze nie wiem co z tym zrobić, ale będę to filmował... bo tak - wkurza mnie to bardzo, taką mają pracę żeby karać za łamanie prawa, ale nie stawia ich to ponad prawem i to mnie wkurza.

Wspaniałe podsumowanie. Gdybym ja to napisał, to być może miało
by to jakiś sens - w Twoich ustach brzmi to jak tandetny żart
o blondynkach.

FoxŁódź_nspam pisze:
(...)

bo Ci nie podrodze z odpowiedzią?

FoxŁódź_nspam pisze:

daj spokój ;) nie wiem jak jeździ Sołtys, nie wiem czy kiedyś jechał z taką prędkością i jakim przeżyciem to dla niego było jeśli jechał... ja często jeżdżę z takimi lub większymi prędkościami i nie jest to żaden problem... sęk w tym, że spędziłem na torze setki godzin, na ćwiczeniach pewnie tysiące, bardzo duży procent tego czasu z instruktorami... Wiedza i umiejętności jakie posiadłem dają mi dość dobry pogląd na to co potrafię a czego nie, moja świadomość wlasnych umiejętności ale przede wszystkim ograniczeń moich i samochodu pozwala mi lepiej dostosowywać parametry jazdy do warunków w odniesieniu do moich umiejętności, stanu

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Twoim kapeluszniczym zdaniem.
Ale zdanie kogoś z przykurczem pod deklem jest funta kłaków nie warte.

Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Twoim kapeluszniczym zdaniem.
Ale zdanie kogoś z przykurczem pod deklem jest funta kłaków nie warte.

Plonka mu, plonka...

Użytkownik ""Maciek \"Sołtys\"""  napisał w wiadomości

Bla bla bla :)
to jest jakieś niesamowite
W tym wątku jest prawie 30 wiadomości i wszyscy psioczą na policję.
A że kolega to miał niefart.

a moim zdaniem jak się ma 23 punkty to nie jest to kwestia niefartu ale tego że albo się ma przykurcz nogi co można leczyć
Albo się ma przykurcz pod deklem czego już się tak łatwo nie leczy.
Co jak co ale 206 kmh na 130 to lekka przesada

a dywagacje o V6. DSG i 4motion są żałosne.
Wybacz stary ale dałeś dupy i to nie raz, a na grupie próbujesz sobie polepszyć humor.

nie no jasne! na prawie pustej drodze, w dzień, przy dobrych warunkach to
"lekka przesada" ale 180, w znaaacznie większym ruchu, po zmierzchu, na
mokrej nawierzchni przy temp -0,5C to zupełnie normalne, bo prowadzi
glina...
jaką trzeba do tego wymyślić teorię żeby to obronić???

FoxŁódź_nspam pisze:

jak rozumiem przeczytaleś moje wypowiedzi i komentujesz to co jest dla Ciebie dziwne,a to co jest normalne pozostawiasz bez komentarza - bo tak zrozumiałem Twoją wypowidź. Jeśli tak, to wg Ciebie jazda 180/130 w wykoaniu funkcjonariusza na służbe jednak nadal zwyklym (nie uprzywilejowanym) pojazdem jest jak najbardziej normala...

to "lekka przesada" ale 180, w znaaacznie większym ruchu, po zmierzchu, na mokrej nawierzchni przy temp -0,5C to zupełnie normalne, bo prowadzi glina...
jaką trzeba do tego wymyślić teorię żeby to obronić???

w sumie masz rację :) takie posty jak Twój zdecydowanie polepszają mi humor :)
widzisz - nie jest dla mnie dużym problemem kolejny mandat, nie jest nawet kurs, czy też ponowny egzamin. Staram się być w miarę na bierząco ze zmianami w przepisach, nie tak dawno temu robiłem kolejną kategorię i mniej więcej wiem z czym się wiąże zdawanie egzaminu... Problem jaki mam opisałem na końcu mojego posta, tylko że Ty chyba tego nie zrozumiałeś, i może nie ma się temu co dziwić... w końcu dla Ciebie to normalne ;DD

Fox

sami jeżdżą ok 180 w sporym (jak na autostradę) ruchu, po zmierzchu, na

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości

sami jeżdżą ok 180 w sporym (jak na autostradę) ruchu, po zmierzchu, na

może prowokują żeby kolejny raz wyhaczyć takiego na 200+

Maciek "Sołtys" pisze:

FoxŁódź_nspam pisze:

pozdr

Fox

Bla bla bla :)
to jest jakieś niesamowite
W tym wątku jest prawie 30 wiadomości i wszyscy psioczą na policję.
A że kolega to miał niefart.

a moim zdaniem jak się ma 23 punkty to nie jest to kwestia niefartu ale tego że albo się ma przykurcz nogi co można leczyć
Albo się ma przykurcz pod deklem czego już się tak łatwo nie leczy.
Co jak co ale 206 kmh na 130 to lekka przesada 

a dywagacje o V6. DSG i 4motion są żałosne. 

Wybacz stary ale dałeś dupy i to nie raz, a na grupie próbujesz sobie polepszyć humor.

FoxŁódź_nspam wrote:

no to wybieram się na szkolenie zmieniejszające liczbę punktów premiowych...

........500 pln mandat 10pkt a teraz jeszcze 300pln za kurs zmniejszający liczbę punktów...
.........muszę przyznać ze jazda z kontem na poziomie 23pkt to nie jest coś przyjemnego ;DDD

.........ktoś chyba rzucił na mnie urok, to już trzeci mandat od połowy grudnia!

Dnia Tue, 3 Feb 2009 14:24:29 +0100, FoxŁódź_nspam napisał(a):

tylko ze na te 300 za kurs to mnie stać, a od momentu przekroczenia 24go pkt
do mometu wyadania decyzji o zdanym egzaminie (czy w jakiej tam formie się
to dostaje) nie mógłbym prowadzić - na to to już średnio mnie stać...

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Mógłbyś. Widzisz, procedura jest taka:
Dostajesz punkty, policja wnioskuje do tego, kto prawo jazdy wydał o
skierowanie Cię na egzamin, ten za jakiś czas kieruje Cię, w międzyczasie
masz zrobić psychotechnikę.
Z papierami idziesz na egzamin, zdajesz, dostajesz kwit o zdaniu. Od tego
momentu masz ZERO punktów.
Cały czas masz prawo jazdy przy d..., nie masz też cofniętych uprawnień,
takowe możesz mieć cofnięte tylko wtedy, jeśli w terminie podanym przez
tego, kto CI uprawnienia dał nie zdasz egzaminu.

Co więcej, jeśli od załapania 24 punktów do zdania egzaminu dostaniesz
jakieś kolejne, to one też się skasują w dniu zdania egzaminu.

A, żeby nie było - to praktyka, ja zdawałem :D

Dnia Tue, 3 Feb 2009 17:01:20 +0100, FoxŁódź_nspam napisał(a):

Hmmm... też mi się tak wydawało - to mialoby sens, w końcu nazywa się to
egzamin sprawdzający, ale policjanci powiedzieli mi że w chwili
uprawomocnienia się 25punktu kierujący traci uprawnienia do kierowania i
każde spotkanie z patrolem rozpocznie się od 500pln za kierowanie bez
uprawnień... i że od uprawomocnienia się tych punktów do ponownego
otrzymania prawajazdy po zdanym egzaminie nie wolno prowadzić...
to w końcu jak to jest? :)

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 3 Feb 2009 17:01:20 +0100, FoxŁódź_nspam napisał(a):

to w końcu jak to jest? :)

A nie łaska do ustaw i rozporządzeń zajrzeć?

Dnia Thu, 5 Feb 2009 11:49:21 +0100, FoxŁódź_nspam napisał(a):

No niby po uprawomocnieniu się..... kieruje wniosek do .... o cofnięcie
uprawnień i skierowanie. Ja bym to interpretował że soroko jest to egzamin
sprawdzający to właśnie jego nie zdanie powoduje utratę uprawnień, inaczej
jego nazwa jest myląca. Jeśli jednak najpierw uprawnienia są cofane to ten
egzamin powinien się nawzywać powtórny, i wtedy faktycznie do momentu jego
zdania (i otrzymania ponownie jakiegoś zaświadczenia czy PJ) nie wolno
prowadzić... i to jest ten duuuuuży koszt...

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

No t ja Ci mówię z praktyki - dopóki nie oblejesz, lub nie olejesz
egzaminu, to uprawnienia masz.

Dnia Thu, 5 Feb 2009 16:14:16 +0100, FoxŁódź_nspam napisał(a):

No t ja Ci mówię z praktyki - dopóki nie oblejesz, lub nie olejesz
egzaminu, to uprawnienia masz.

no a jak to sie ma do tego co napisałeś żeby przez ten czas nie dać się
złapać, a jak złapią to parwka z domu zapomnieć??

On 2009-02-05, Adam Płaszczyca  wrote:

No t ja Ci mówię z praktyki - dopóki nie oblejesz, lub nie olejesz
egzaminu, to uprawnienia masz.

no a jak to sie ma do tego co napisałeś żeby przez ten czas nie dać się
złapać, a jak złapią to parwka z domu zapomnieć??

Bo jak zatrzymają, a masz ponad 24 punkty, to zatrzymują, uwaga, dokument.
Jak zapomnisz dokumentu (uprawnienia masz), to płacisz bodaj 100zł i zero
punktów.

Dnia Fri, 6 Feb 2009 08:21:29 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Bo jak zatrzymają, a masz ponad 24 punkty, to zatrzymują, uwaga, dokument.
Jak zapomnisz dokumentu (uprawnienia masz), to płacisz bodaj 100zł i zero
punktów.

AFAIR 50pln za każdy brakujący dokument.

Adam Płaszczyca pisze:

Mógłbyś. Widzisz, procedura jest taka: Dostajesz punkty, policja
wnioskuje do tego, kto prawo jazdy wydał o skierowanie Cię na egzamin,
ten za jakiś czas kieruje Cię, w międzyczasie masz zrobić
psychotechnikę.
Z papierami idziesz na egzamin, zdajesz, dostajesz kwit o zdaniu. Od
tego momentu masz ZERO punktów.

Dnia Tue, 3 Feb 2009 16:27:32 +0000 (UTC), Warchlak napisał(a):

Z papierami idziesz na egzamin, zdajesz, dostajesz kwit o zdaniu. Od
tego momentu masz ZERO punktów.

Wszystko super, ale jest jeden warunek -- o ile zdasz, a to często
kwestia szczęścia.

Adam Płaszczyca pisze:

I tyle, zero stresu.

Dnia Wed, 4 Feb 2009 14:26:08 +0000 (UTC), Warchlak napisał(a):

Cieszę się, ze Ci się udało (poważnie), ale wyciąganie ogólnych wniosków
na podstawie jednego egzaminu z jednym egzaminatorem wydaje się niezbyt
mądre. Nieraz słyszałem od instruktorów, że najniższa zdawalność jest
wśród skierowanych na egzamin sprawdzający, więc następnym razem możesz
gorzej trafić i się mocno zdziwić.

Adam Płaszczyca pisze:

Ja widziałem co wyczyniają egzaminowani, więc mnie taka zdawalnoć
absolutnie nie dziwi.

Dnia Wed, 4 Feb 2009 15:33:11 +0000 (UTC), Warchlak napisał(a):

Ja widziałem co wyczyniają egzaminowani, więc mnie taka zdawalność
absolutnie nie dziwi.

Ile tych egzaminów widziałeś?

Adam Płaszczyca pisze:

Ile tych egzaminów widziałeś?

Kilkanaście.

Dnia Wed, 4 Feb 2009 19:51:11 +0000 (UTC), Warchlak napisał(a):

Kilkanaście.

Niby w jaki sposób? Za L-kami egzaminacyjnymi jeździłeś?

Adam Płaszczyca pisze:

no to wybieram się na szkolenie zmieniejszające liczbę punktów premiowych...

Zaprawdę - niemądry pomysł. O wiele prościej i taniej jest zdać karniaka. A karniak kasuje Ci wszystkie
punkty.

Dnia Tue, 03 Feb 2009 19:08:00 +0100, DoQ napisał(a):

ATSD jak stracisz prawko, zdasz egz. i je odzyskasz to jaka jest wbita
data uzyskania uprawnien do kierowania?

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Tue, 03 Feb 2009 19:08:00 +0100, DoQ napisał(a):

ATSD jak stracisz prawko, zdasz egz. i je odzyskasz to jaka jest wbita data uzyskania uprawnien do kierowania?

Nie wiem, bo uprawnienia tracisz wtedy, kiedy nie zdasz. A ja zdałem, więc
uprawnień nie straciłem.

Dnia Wed, 04 Feb 2009 18:00:50 +0100, DoQ napisał(a):

Nie wiem, bo uprawnienia tracisz wtedy, kiedy nie zdasz. A ja zdałem, więc
uprawnień nie straciłem.

A po co zdawales?:)

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Wed, 04 Feb 2009 18:00:50 +0100, DoQ napisał(a):

Nie wiem, bo uprawnienia tracisz wtedy, kiedy nie zdasz. A ja zdałem, więc
uprawnień nie straciłem.

A po co zdawales?:)

żeby nie stracić.

Dnia Wed, 04 Feb 2009 20:38:35 +0100, DoQ napisał(a):

E tam... Ty ze swoim gadanym tak sie policjantom dales wmanewrowac?? Nie
wierze ;-)

Adam Płaszczyca pisze:

E tam... Ty ze swoim gadanym tak sie policjantom dales wmanewrowac?? Nie wierze ;-)

Jak sie ma wrodzoną niechęć do dawania w łapę, to się punkty dostaje. A to
jeszcze w czasach, kiedy nie miałem CB w aucie.

DoQ pisze:

Adam Płaszczyca pisze:

E tam... Ty ze swoim gadanym tak sie policjantom dales wmanewrowac?? Nie wierze ;-)

Jak sie ma wrodzoną niechęć do dawania w łapę, to się punkty dostaje. A to
jeszcze w czasach, kiedy nie miałem CB w aucie.

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

On Thu, 05 Feb 2009 20:04:55 +0100,  Artur Maślag wrote:

DoQ pisze:

Adam Płaszczyca pisze:

E tam... Ty ze swoim gadanym tak sie policjantom dales wmanewrowac??
Nie wierze ;-)

Jak sie ma wrodzoną niechęć do dawania w łapę, to się punkty dostaje.
A to  jeszcze w czasach, kiedy nie miałem CB w aucie.

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

Niemożliwe - z krasnalowych wywodów wynika, że punktów nie mają ci,
którzy dają w łapę :) Ciekawy punkt widzenia :)

J.F. pisze:

On Thu, 05 Feb 2009 20:04:55 +0100,  Artur Maślag wrote:

DoQ pisze:

Adam Płaszczyca pisze:

E tam... Ty ze swoim gadanym tak sie policjantom dales wmanewrowac?? Nie wierze ;-)

Jak sie ma wrodzoną niechęć do dawania w łapę, to się punkty dostaje. A to  jeszcze w czasach, kiedy nie miałem CB w aucie.

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

Niemożliwe - z krasnalowych wywodów wynika, że punktów nie mają ci,
którzy dają w łapę :) Ciekawy punkt widzenia :)

Ale jakze prawdziwy :-)

Tylko poczekajmy az napisze ze on zawsze przepisowo jezdzi :-)

On Thu, 05 Feb 2009 18:35:07 +0100,  DoQ wrote:

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

J.F. pisze:

On Thu, 05 Feb 2009 18:35:07 +0100,  DoQ wrote:

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

Ale co to za zycie :-(

DoQ pisze:

J.F. pisze:

DoQ wrote:

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

Ale co to za zycie :-(

Zajebiste i tak zawsze wszystkich wyprzedzam :)

Artur Maślag pisze:

Zajebiste i tak zawsze wszystkich wyprzedzam :)
Można żyć normalnie :) W łapę nie daję (i nie dawałem),

CB mam, ale w piwnicy ;), wyprzedam wielu i dobrze mi
z tym :)

DoQ pisze:

Artur Maślag pisze:

Zajebiste i tak zawsze wszystkich wyprzedzam :)
Można żyć normalnie :) W łapę nie daję (i nie dawałem),

CB mam, ale w piwnicy ;), wyprzedam wielu i dobrze mi
z tym :)

Trza nie byc lamą, ot co ;)

On Thu, 05 Feb 2009 21:32:10 +0100,  DoQ wrote:

J.F. pisze:

On Thu, 05 Feb 2009 18:35:07 +0100,  DoQ wrote:

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

Ale co to za zycie :-(

Zajebiste i tak zawsze wszystkich wyprzedzam :)

J.F. pisze:

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

Ale co to za zycie :-(

Zajebiste i tak zawsze wszystkich wyprzedzam :)

Nie klam, wszyscy tak wolno nie jezdza :-)

Dnia Thu, 05 Feb 2009 18:35:07 +0100, DoQ napisał(a):

Jak sie ma wrodzoną niechęć do dawania w łapę, to się punkty dostaje. A to
jeszcze w czasach, kiedy nie miałem CB w aucie.

Ja nie daje w lape, nie mam CB i zyje:)

On Thu, 5 Feb 2009 23:57:12 +0100, Adam Płaszczyca
 wrote:

Zacznij trochę po Polsce jeździć ;)

Chciałbym w tym temacie pozdrowić sz.p.p. dzisiaj tnących obwodnicą
trójmiasta 150km/h. :)

--
Pozdrawiam
  __
 |__)_ _|_ _ _
..|  (-(-|_(-|

Pewnego ślicznego dnia .Peeter napisał(a)

Chciałbym w tym temacie pozdrowić sz.p.p. dzisiaj tnących obwodnicą
trójmiasta 150km/h. :)

__)_ _|_ _ _

.|  (-(-|_(-|

JoAsienka wrote:

a w tym tłoku się daje w tygodniu jechać ? ostatnio można ledwo 90
jechać ;)

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"  napisał w wiadomości

ktoś chyba rzucił na mnie urok, to już trzeci mandat od połowy grudnia! a
wcześniej nie dostałem mandatu ze 4 lata... wrrrr