Stare autko i ubezpieczenie
1 | Data: Sierpien 06 2007 13:14:00 |
Temat: Stare autko i ubezpieczenie | |
Autor: Budzik | Hej 2 |
Data: Sierpien 06 2007 15:15:49 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Dysiek | - czy moze lepiej sie nie bawic i auto zezłomowac i sprzedac z niego takie Jak zlomujesz auto, to je waza. Za brak kazdego kilograma bulisz 10 zl. Dysiek 3 |
Data: Sierpien 06 2007 17:39:57 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: J.F. | On Mon, 6 Aug 2007 15:15:49 +0200, Dysiek wrote: - czy moze lepiej sie nie bawic i auto zezłomowac i sprzedac z niego takie _DO_ 10zl. Nie wiem jakei zwyczaje teraz panuja, ale byc moze znajdziesz firme ktora przyjmie pol auta i jeszcze za to zaplaci. No i 10% ubytku moze byc bezkarnie. J. 4 |
Data: Sierpien 06 2007 15:57:47 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Budzik | Użytkownik Dysiek ... brak w stosunku do czego? Gdzies jest zapisana masa pojazdu? Zreszta spoko- czy moze lepiej sie nie bawic i auto zezłomowac i sprzedac z niego - mam zaizolowany cały tył, wiec tam tych kilogramów blachy troche bedzie. No i nie ukrywam ze wolałbym jednak auto sprzedac - to jest jeszcze kawał całkiem dobrego auta dla kogos kto potrzebuje samochod do jezdzeia a nie do ogladania no i ja tez miałbym pare zlotych w kieszeni wiecej sprzedajac a nie zlomujac. 5 |
Data: Sierpien 06 2007 21:55:18 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Dysiek | Jak zlomujesz auto, to je waza. Za brak kazdego kilograma bulisz 10brak w stosunku do czego? Gdzies jest zapisana masa pojazdu? Widac, ze dowodu rejestracyjnego dawno nie wyciagales :-) Dysiek 6 |
Data: Sierpien 07 2007 05:50:36 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Budzik | Użytkownik Dysiek ... no tak, w dowodzie jest wpisana, ale od czasu wydania dowodu auto zostałoJak zlomujesz auto, to je waza. Za brak kazdego kilograma bulisz 10brak w stosunku do czego? Gdzies jest zapisana masa pojazdu? troche zmienione (zabudowa tzw paki) wiec sadze ze w chwili obecnej jest duzo ciezsze, niz to co w dowód wpisano. 7 |
Data: Sierpien 06 2007 15:49:29 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Budzik porozsypywal nastepujace haczki: Mam taki problem. Otóz stoi u mnie nieuzywane (odpalane raz na miesiac ale nie jezdziło) auto, któremu ubezpieczenie skonczyło sie na koniec 2005 roku. - czy bez problemu mozna (i trzeba?) zaplacic to OC w tył? Nie bezproblemowo. Na dzien dobry - kara, rownowartosc 500 euro - czy moze wystarczy zaplacic od momentu gdy auto znowu zacznie jezdzic po drogach, bo w koncu po co mi OC na auto w okresie kiedy stało ono na ogrodzie? Po to ze tak mowia przepisy - czy mozna w jakis sposób przerzucic ten obowiazek na kupujacego (oczywiscie w porozumieniu z nim) przy czym oczywiscie umowa sprzedazy byłaby z data aktualna. Kupujacy wykupuje OC od dnia, kiedy stal sie wlascicielem pojazdu - za to co bylo do momentu sprzedazy, nadal odpowiaadsz Ty - czy moze lepiej sie nie bawic i auto zezłomowac i sprzedac z niego takie czesci jak silnik czy skrzynia biegów? Co w przypadku zezłomowania z OC? Nadal jest problem. IMHO nie wyrejestrujesz samochodu bez pokazania papierka o OC. Za kazdy brakujacy kg placi sie (chyba 10zl/kg). -- badzio 8 |
Data: Sierpien 06 2007 15:58:05 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Budzik | Użytkownik badzio ... Patrze, patrze a tu Budzik porozsypywal nastepujace haczki:a kto te kare przypierdziela? Bo chyba nie PZU czy inna firma ubezpieczeniowa? W koncu jak pójde do jakiejs ubezpieczalni, to dla nich wykupienie ubezpieczenia za okres, który juz minał, to czysty zysk, prawda? Mimo to beda robic problemy? Ktos cos takiego przerabiał? tak sie spodziewałem, biorac pod uwage jak wiele rzeczy stoi w tym kraju na- czy moze wystarczy zaplacic od momentu gdy auto znowu zacznie głowie... - czy moze lepiej sie nie bawic i auto zezłomowac i sprzedac z niego Ale moze udaloby mi sie je zezłomowac z jakas wsteczna data i wtedy wyrejestrowac, czy takiej opcji tez nie ma? 9 |
Data: Sierpien 07 2007 08:04:30 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu Budzik porozsypywal nastepujace haczki: a kto te kare przypierdziela? Bo chyba nie PZU czy inna firma ubezpieczeniowa? Chyba UFG W koncu jak pójde do jakiejs ubezpieczalni, to dla nich wykupienie ubezpieczenia za okres, który juz minał, to czysty zysk, prawda? Mimo to beda robic problemy? Ktos cos takiego przerabiał? Ale jest to niezgodne z przepisami, mozliwe ze ich system informatyczny tego nie przetrawi. Watpie zeby to przeszlo Ale moze udaloby mi sie je zezłomowac z jakas wsteczna data i wtedy wyrejestrowac, czy takiej opcji tez nie ma? Masz znajomego zlomiarza? To Ci wystawi papierek odnosnie wyrejestrowania. Ale pytanie co dalej w WK -- badzio 10 |
Data: Sierpien 07 2007 06:29:55 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Ale moze udaloby mi sie je zezłomowac z jakas wsteczna data i wtedy ale co dalej w WK? Jezeli bede miał papier o zlomowaniu w momencie zakonczenia ubezpieczenia, to na czym bedzie polegał problem? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej." Molier 11 |
Data: Sierpien 06 2007 18:00:08 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: J.F. | On Mon, 06 Aug 2007 15:49:29 +0200, badzio wrote: Patrze, patrze a tu Budzik porozsypywal nastepujace haczki: nie dezinformuj czlowieka. To sa rzeczy niezalezne. Jesli umowy nie wypowiedziano, to przez caly rok 2006 auto bylo ubezpieczone, i za to trzeba bedzie zaplacic z odsetkami .. no chyba ze ubezpieczyciel zapomni, albo nie bedzie chcialo mu sie pozwow skladac. Albo uda sie go zbyc "ale burdel macie w firmie, polisy gubicie tak samo jak wypowiedzenia ?" Poniewaz skladki za 2006r nie zaplacono, to na 2007 sie nie przedluzylo. I pewnie sie nie uda wstecznie zaplacic . A szkoda, bo za brak OC jest kara jak piszesz. Ktora moze byc nalozona przez trzy lata, niezaleznie od tego czy polise sie kupi czy nie. - czy moze lepiej sie nie bawic i auto zezłomowac i sprzedac z niego takie POlise mozna kupic nowa, auto zdac oficjalnie na zlom, wyrejestrowac, wystapic o zwrot nadplaconej skladki. Przyjdzie zaplacic za miesiac czy dwa .. no i potem 3 lata niespokojnego snu :-) A z innych rozwiazan, hm ... -znalezc agenta ktory skuszony prowizja ubezpieczy wstecznie ? No nie wiem czy sie tak latwo da. -nie odbierac listow od UFG osobiscie, a rodzina niech odsyla z adnotacja "adres nieaktualny, wyemigrowal do Irlandii" .. moze nic nie dac jak urzednicy zadzialaja po urzedniczemu i nadal nakaz egzekucji wystawia :-) -zlikwidowac auto bez sladu i spisac umowe z Iwanem Polzunowem z Wladywostoku :-) -spisac umowe z koms kto w 2005/6 naprawde wyjechal do Irlandii. J. 12 |
Data: Sierpien 07 2007 08:03:01 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: badzio | Patrze, patrze a tu J.F. porozsypywal nastepujace haczki: - czy bez problemu mozna (i trzeba?) zaplacic to OC w tył?Nie bezproblemowo. Na dzien dobry - kara, rownowartosc 500 euro A czy ja pisalem ze autor watku dostanie kare z UFG za 2 niezaplacone lata? Jesli zaplacil calosc za 2005 to na 2006 mu sie przedluzo, na 2007 juz nie. Jesli nie zaplacil calosci za 2005 to nawet na 2006 mu sie nie przedluzylo. Czy tak czy tak - kara z UFG kiedys bedzie (pytanie kiedy) POlise mozna kupic nowa, auto zdac oficjalnie na zlom, wyrejestrowac, wystapic o zwrot nadplaconej skladki. Przyjdzie zaplacic za miesiac czy dwa .. no i potem 3 lata Pytanie czy przy zakupie polisy nie trzeba pokazac starej, aktualnej. Ponadto, jesli cepik w miare dziala, to w momencie wyrejestrowywania powinien sie wyzwolic trigger w WK i bedzie akcja 'prawdopodobnie brak ciaglosci OC' A z innych rozwiazan, hm ... Raczej watpie - to musialby byc agent, ktory ma mozliwosc 'grzebania' w bazie danych swojego TU -nie odbierac listow od UFG osobiscie, a rodzina niech odsyla z adnotacja "adres nieaktualny, wyemigrowal do Irlandii" .. moze nic nie dac jak urzednicy zadzialaja po urzedniczemu i nadal nakaz egzekucji wystawia :-) Na dluzsza mete moze nie zadzialac -zlikwidowac auto bez sladu i spisac umowe z Iwanem Polzunowem z Wladywostoku :-) I to najlepiej z data wsteczna -spisac umowe z koms kto w 2005/6 naprawde wyjechal do Irlandii. Z data wsteczna? Znajdziesz kogos, kto zechce wziac na siebie potencjalny problem? -- badzio 13 |
Data: Sierpien 07 2007 06:30:00 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Jesli umowy nie wypowiedziano, to przez caly rok 2006 auto bylo prawdopodobnie na 2006 przedłuzyło sie automatycznie. co oznacza, ze musze jeszcze załatwic rok 2007. Ale jezeli cos myle, i jednak nie przedłuzyło sie automatycznie na 2006, to znaczy ze grozi mi kara 500E * 2 ? -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest miliarderem" - Charlie Chaplin 14 |
Data: Sierpien 06 2007 18:17:26 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Sanctum Officium | "badzio" wrote in message
Tak. Gdy złomowałem swoje auto, to w UM musiałem pokazać OC. Zrobili ksero tej polisy. MK 15 |
Data: Sierpien 06 2007 16:30:50 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Boombastic |
Hej[cut] Niezależnie czy auto sti czy jeździ musi mieć OC. Jesli chcesz je sprzedać to nie ma problemu - nowy własciciel musi tego samego dnia je ubezpieczyć. Pozostaje kwestia twojej odpowiedzialności do dnia sprzedaży. Jak ktoś sie kiedys skapnie to dostaniesz karę - równowartość 500E. 16 |
Data: Sierpien 07 2007 07:19:02 | Temat: Re: Stare autko i ubezpieczenie | Autor: Rafal |
Niezależnie czy auto sti czy jeździ musi mieć OC. Jesli chcesz je sprzedać hmm - tylko zastanawiam się - co tak naprawdę mu grozi...skoro OC za ten pojazd to ok 500zł rocznie, a on ma "w plecy" 2 lata, to to jest 1000zł + odsetki (jeśłi ustawowe to zdaje się 12% rocznie).. Skoro do tej pory UFG się nie kapnął, to jest szansa że się nie kapnie.. byle tylko nowy nabywca nie ubezpeiczył w tej samej frmie w której było ostatnie OC..Rozumiem że nałożenie karty de facto zwolni go z obowiązku wstecznego wykupienia OC (jeśłi już nie będzie właścicielem) - czy się mylę?. Jeśli go zwolni, ryzyko wynosi raptem coś koło 700-800zł... i to odroczone w czasie.. Ja bym więc sprzedał padakę, niech nowy właściciel ubezpieczy na siebie w tym samym dniu co umowa KS, a z uzyskanej kasy odłożyłbym sobie 500 euro "na wszelki słuczaj" i.. czekał te 3 lata. IMHO spore szanse że się uda -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl |