ja mysle, ze AC kupuje ten, kogo na to stac, niezaleznie od tego jak
jezdzi..
Wg mnie w miescie chyba wiekszosc ludzi kupuje AC bo kradna
na potege i ryzyko stluczki niemale ale juz na wsiach i w
mniejszych miastach zdecydowanie wiecej jest samochodow
bez AC choc tez juz sie to powoli zmienia.
Sa wsrod nich ludzie, ktorych ewidentnie stac ale uwazaja,
ze to pieniadze wyrzucone w bloto bo oni jezdza wiele
lat bez wypadkow i stluczek. Nawet jak zona jednego z nich
(zreszta niedlugo po wspolnej dyskusji na temat potrzeby AC)
wjechala samochodem do rowu to uznal, ze i tak naprawa
wyniosla go taniej niz gdyby placil przez iles tam lat AC.
Moj ojciec placi juz kupe lat (minimum 15) i jeszcze
nigdy sam nie skorzystal ale wystarczylo, ze wzialem
od niego samochod do Poznania i po 2 latach mi go ukradli.
W.
5 |
Data: Styczen 08 2007 22:27:01 |
Temat: Re: Statystyki kolizji |
Autor: blackbird |
ja mysle, ze AC kupuje ten, kogo na to stac, niezaleznie od tego jak
jezdzi..
Jesli jednak istnieja inne zaleznosci to zalezaloby mi na ich uwzglednieniu.
Podejzewam, ze mimo wszystko jednak statystyczny pojazd posiadajacy polise
AC przejezdza rocznie znacznie wiecej km, niz taki ktorej jej nie posiada.
Ze szkodliwoscia, tez moze byc roznie, bo z zasady kazdy samochod firmowy
posiada AC.
druga sprawa, ze czesc kolizji jest nie z winy posiadacza AC.
Nawet, jesli bedzie korelacja, to moze byc ona pozorna, czyli zupelnie
inne czynniki o tym zadecyduja.
Tutaj zgoda. Ale narazie ma o czym dyskutowac, bo nie mamy zadnych danych.
Dopiero kiedy je zgromadze, sprobuje ocenic ich rzetelnosc i przydatnosc.
Narazie sprawa nie jest pilna.
|