Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk"  napisał w wiadomości 
Alti pisze:
Nasze 83 grosze wydają mi się dość
zaniżone
Właśnie policzyłem że za ostatni wyjazd z Wrocławia do Warszawy (340km w 
jedną stronę) wpłynęło na moje konto 484pln. Nie miałem zapewnionego 
wyżywienia więc pewnie częśc z tej kwoty idzie na dodatkową dietę. 
Niemniej 484/680km= 71 groszy za km a nie 83.
Ktos coś źle policzył i mam sie upomniec czy wszystko ok?
a nie potracili ci zaliczki na podatek dochodowy?
Od delegacji nie ma.
Coś źle policzyli i tyle.
Ja sporo jeżdżę w delegację i mam to szczęście że sam potem rozliczam i 
przedstawiam przełożonemu do akceptacji, i nie ma takich myków że coś mniej 
jakieś podatki.
Powinni wypłacić tyle ile wychodzi z działania ilość km x stawka za kilometr 
i już, w tym wypadku jak było już pisane silnik 2.5 czyli
680km x 0,8358zł/km = 568,34 zł
Pozdrawiam!
--  
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"
| 13 | 
Data: Luty 25 2009 11:05:59 | 
| Temat: Re: Stawka km osobowym w UE | 
| Autor: Czarek  | 
Mlody wrote: 
 Użytkownik "Marcin J. Kowalczyk"  napisał w wiadomości  
Alti pisze: 
Niemniej 484/680km= 71 groszy za km a nie 83. 
Ktos coś źle policzył i mam sie upomniec czy wszystko ok? 
 
a nie potracili ci zaliczki na podatek dochodowy? 
 
Od delegacji nie ma. 
Coś źle policzyli i tyle. 
Ja sporo jeżdżę w delegację i mam to szczęście że sam potem rozliczam i przedstawiam przełożonemu do akceptacji, i nie ma takich myków że coś mniej jakieś podatki. 
Powinni wypłacić tyle ile wychodzi z działania ilość km x stawka za kilometr i już, w tym wypadku jak było już pisane silnik 2.5 czyli 
680km x 0,8358zł/km = 568,34 zł 
 
Rzecz w tym, że stawki o których piszesz, to maksymalna kwota jaka może być zwrócona za kilometrówkę bez traktowania jej jako przychód i opodatkowania. Możesz umówić się z pracownikiem na więcej - wtedy nadwyżka jest opodatkowana, możesz też umówić się z pracownikiem na mniej. "Umówić się", czytaj - AFAIK powinno być to napisane w jakimś regulaminie zakładowym. W każdym razie kwota o której tu rozmawiamy nie jest sztywna kwotą, należną pracownikowi jak psu buda. Stąd możliwe, że w regulaminie pracy firmy autora wątku taka kwota jest zapisana do rozliczania kilometrówki i nic więcej nie wywalczy. Może co najwyżej nie używać prywatnego samochodu do celów słóżbowych.
 
Pozdrawiam
 
Czarek
  |