Szukam drugiego samochodu, tak tylko na dowożenie dzieci do przedszkola i
zakupy w pobliskim supermarkecie - trasy max 10 km.
Małego, taniego (najlepiej do 3 tys. zł) - i najlepiej żeby nie wyglądał jak
kupa, bo jeździć będzie kobieta, nie musi być krzyk techniki, wystarczy
żeby się cokolwiek toczył bez dużych nakładów

Rocznik siłą rzeczy 94-96

Myślałem o Twingo, ew. opel corsa, albo micra (ale w tej cenie raczej
trudno)
Ostatnio pojawiła się okazja zakupu w niezłej cenie suzuki Swift'96 - i tak
się zastanawiam, bo nie znam tego auta. Co może być wart taki rocznik, na co
ewentualnie zwrócić uwagę, jak z częściami itp. ?

Ewentualnie - co proponujecie jeszcze przy tych warunkach brzegowych?

LM

"LM"  wrote in message

Szukam drugiego samochodu, tak tylko na dowożenie dzieci do przedszkola i
zakupy w pobliskim supermarkecie - trasy max 10 km.
Małego, taniego (najlepiej do 3 tys. zł) - i najlepiej żeby nie wyglądał
jak kupa, bo jeździć będzie kobieta, nie musi być krzyk techniki,
wystarczy żeby się cokolwiek toczył bez dużych nakładów

Rocznik siłą rzeczy 94-96

Myślałem o Twingo, ew. opel corsa, albo micra (ale w tej cenie raczej
trudno)

Nie boisz sie zapakowac rodziny do puszki po konserwach, z ktorej nie
zostanie nic po stluczce z byle rowerzysta?



Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Nie boisz sie zapakowac rodziny do puszki po konserwach, z ktorej nie zostanie nic po stluczce z byle rowerzysta?

Kolega Kamil zapewne Leopardem jeździ ;-)

Pzdr

JKK

"JKK"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Nie boisz sie zapakowac rodziny do puszki po konserwach, z ktorej nie
zostanie nic po stluczce z byle rowerzysta?

Kolega Kamil zapewne Leopardem jeździ ;-)

Najmniejsze co mialem to 306tka, teraz Impreza i nie wyobrazam sobie dziecka
czymkolwiek mniejszym do przedszkola odwozic w ruchliwym miescie.




Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik JKK napisał:

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Nie boisz sie zapakowac rodziny do puszki po konserwach, z ktorej nie zostanie nic po stluczce z byle rowerzysta?

Kolega Kamil zapewne Leopardem jeździ ;-)

Pzdr

JKK

Pytanie czy macałeś kiedykolwiek blachy w Swifcie ??
Ja jak wsiadałem to miałem wrażenie jakby się cała podłoga uginała ;)

Nie ujmując że silniczek 1,4 pomykał bardzo żwawo i dzielnie ;)

Pozdrawiam !!

Czarek Daniluk  napisał(a):

Nie ujmując że silniczek 1,4 pomykał bardzo żwawo i dzielnie ;)

Nie bylo w Swiftach takiego silnika nigdy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

LM wrote:

Szukam drugiego samochodu, tak tylko na dowożenie dzieci do
przedszkola i zakupy w pobliskim supermarkecie - trasy max 10 km.
Małego, taniego (najlepiej do 3 tys. zł) - i najlepiej żeby nie
wyglądał jak kupa, bo jeździć będzie kobieta, nie musi być krzyk
techniki, wystarczy żeby się cokolwiek toczył bez dużych nakładów

Rocznik siłą rzeczy 94-96

Myślałem o Twingo, ew. opel corsa, albo micra (ale w tej cenie raczej
trudno)
Ostatnio pojawiła się okazja zakupu w niezłej cenie suzuki Swift'96 -
i tak się zastanawiam, bo nie znam tego auta. Co może być wart taki
rocznik, na co ewentualnie zwrócić uwagę, jak z częściami itp. ?

Niedawno sprzedałem Swifta '94 1.3 GS.
Zalety:
- dynamiczny silnik (68KM@850kg)
- niskie spalanie - średnia z 30kkm 6.1l/100km
- niska awaryjność
- jak na japoński samochód z tych lat, dość dobrze zabezpieczony
antykorozyjnie
- tanie (znowu, jak na japoński samochód) części
Wady:
- słabe wyciszenie wnętrza
- stosunkowo wąskie oparcia foteli (w GS są kubełki)
--
marthen
A3 & MX-5

LM  napisał(a):

Ostatnio pojawiła się okazja zakupu w niezłej cenie suzuki Swift'96 - i tak
się zastanawiam, bo nie znam tego auta.

To bardzo zly wybor jest chodzi o samochod dla kobiety do wozenia dzieci. Po
pierwsze dobrze wyposazone wersje waza 775 - 780 kg co oznacza absolutny brak
wygluszen, wyciszen i blache cienka jak kartka papieru. Nie mozna oprzec sie
o blotnik bo zostanie wgniota, na dach spadnie kasztan - jest wgniota. Jak
bardzo cienka jest blacha niech swiadczy to, ze w czasie mocnego deszczu
przykladajac reke do podsufitki czuc uderzanie kropel. Jakikolwiek powazny
wypadek nie mowiac juz o dachowaniu tym samochodem = czarny worek, W srodku
jest glosno, do tego cale zawieszenie jest bardzo twarde. W porowaniu z
Twingo czy z AX`em jest wrecz hardcorowo twardo, wszystko w srodku skrzypi
jak cholera (efekt twardego zawiasu), z tylu nie ma zadnej belki tylko
wahacze, wiec mozna na prawde grubo ganiac po zakretach juz na seryjnym
zawiasie, nie mowiac o tym co sie dzieje jak damy b6 + eibacha -30mm :D
Samochod jest calkiem szybki jak na swoje 68 koni, setke przy samym kierowcy
w srodku i malej ilosci paliwa robi w okolicach 10s, na dwojce 100 km/h nie
jest problemem, tak samo jak na trojce 150 km/h ;) Jest oszczedny, ganiany po
miescie dosyc solidnie + lekkie korki + male pojezdzawki na torze kartingowym
= okolice 8 litrow. W srodku jest ciasno, tylnia kanapa smiech na sali i
nawet dziecko bedzie mialo ciasno. To jest typowe auto dla mlodego czlowieka
jako oszczedny i calkiem szybki japonski przecinak :) Niewatpliwym plusem sa
tanie jak barszcz czesci, oraz bardzo dobre wyposazenie jak na poczatek lat
`90. Elektryczne szyby, lusterka, szyberdach, kubelki - to normalne
wyposazenie Swiftow z rynku niemieckiego, mozna tez spokojnie znalezc auta z
klimayzacja, podgrzewanymi fotelami i spryskiwaczami swiatel. Takie rzeczy sa
nieosiagalne w wiekszosci aut z tego segmentu, a jezeli juz to w jakis
rzadkich wersjach jak Clio Baccara chociazby. Generalnie auto absolutnie nie
dla kobiety, bedzie narzekac ze twardo, glosno, ze trzesie i ze wszystko
skrzypi.   


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

xs wrote:

LM  napisał(a):

Ostatnio pojawiła się okazja zakupu w niezłej cenie suzuki Swift'96
- i tak się zastanawiam, bo nie znam tego auta.

Elektryczne szyby, lusterka,
szyberdach, kubelki - to normalne wyposazenie Swiftow z rynku
niemieckiego,

To jest wyposażenie wersji 1.3GS, a nie standard. W 1.0 GL nie masz ani
dynamicznego silnika, ani żadnego z wymienionych przez Ciebie bajerów.
Wyłacznie kierownica i cztery koła.
--
marthen
A3 & MX-5

marthen  napisał(a):

To jest wyposażenie wersji 1.3GS, a nie standard.

GS to praktycznie standard w DE, jesli chodzi o PL to faktycznie, ultra
dziadowskie wersje GL z oblesnymi fotelami ala stolek barowy i obrzydliwa
kierownica byly najczesciej kupowane u nas w salonach. Ale co zrobic taka
mentalnosc rodakow, kupic mega golasa byle byl nowy.


W `96 (koncowka Mk3) przeniesli produkcje na wegry, pojawila sie np. poducha
kierowcy i nowa kierownica. VIN Swifta made in Japan zaczyna sie od JSA,
wegierski od TH czy jakos tak. Inaczej miejsce produkcji jest nie do
rozpoznania, wiec nie wiem skad opinia ze Swift z Wegier jest gorszy...


Klasa sama w sobie jest GTI, ale to juz inna bajka, pisana najczesniej przez
mega zaniedbane i wyeksplatowane egzemplarze...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Rocznik siłą rzeczy 94-96

to sa roczniki akurat takie, że możesz trafić na produkt węgierski i wtedy uciekaj uciekaj,
jeśli trafisz na produkt japoński to nawet się nieźle sprawują (nie myśląc o komforcie czy wyciszeniu)
pozdr.z

LM pisze:

Ostatnio pojawiła się okazja zakupu w niezłej cenie suzuki Swift'96 - i tak się zastanawiam, bo nie znam tego auta. Co może być wart taki rocznik, na co ewentualnie zwrócić uwagę, jak z częściami itp. ?

5 miesięcy temu sprzedałem takiego sedana MK4 rocznik 97 (produkcja węgierska) 96 to chyba jeszcze Japończyki mogą być.

Na co zwrócić uwagę:

- obejrzeć dobrze podłogę w moim były dziurki w okolicy przedniego słupka z obu stron
- obejrzeć dach przy uszczelce przedniej szyby (jakaś wada fabryczna była i często tam gnije)
- obejrzeć bardzo dobrze korektor siły hamowania zamontowany z tyłu, czy nie jest mocno skorodowany (koszt nowego to ok 1300zł!)

zalety:
- mój miał przebieg 170 tyś km w tym (40 tyś na LPG) i zero wycieków, silniczek 1.3@68KM super chodził.
- spalanie ok 5,5 - 6 l na 100km PB lub 8l LPG
- mała awaryjność
- duży (sedan) bagażnik
- w miarę wygodne fotele
- lekko chodząca kierownica

wady:
- korozja
- kiepskie prowadzenie (być może to wina amortyzatorów i sprężyn od nowości nie wymienianych)
- duża wrażliwość na boczny wiatr

ogólnie w 3 lata przejeździłem nim 70 tyś km. i byłem zadowolony, w porównaniu z oplami którymi wcześniej jeździłem koszty utrzymania (spalanie i części/naprawy) bardzo niskie.

--
Pozdrawiam
Lopezpb
Ford Mondeo MK3 TDCi