Grupy dyskusyjne   »   Swiatla w dzien... i po ptokach

Swiatla w dzien... i po ptokach



1 Data: Luty 16 2007 10:36:47
Temat: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jimiasty 

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

--
| Pozdrawiam... Jimiasty
| Zielone Mondeo 4x4



2 Data: Luty 16 2007 10:40:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Alti 


Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Teraz to sie dopiero zacznie!!!!
Gupi żont!
Wojtek

3 Data: Luty 16 2007 11:24:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 10:40:20 +0100,  Alti wrote:

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Teraz to sie dopiero zacznie!!!!

Zawsze mozna dyskutowac po co.
I pokazywac ze u nas wiecej wypadkow niz w Niemczech, wiec widac
szkodza :-)

Gupi żont!

Co gorsza glupia PO.
Przyjdzie czlowiekowi na komuchow glosowac :-)

J.

4 Data: Luty 16 2007 12:37:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


Co gorsza glupia PO.
Przyjdzie czlowiekowi na komuchow glosowac :-)

E tam, ciąg myślenia zupełnie jak mój - przeciez na nich głosowałem ;-) Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

5 Data: Luty 16 2007 12:36:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adampio 

Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)
Rafał - Tarnów


Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Adampio



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

6 Data: Luty 16 2007 12:47:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On 16 Feb 2007 13:36:10 +0100, Adampio
 wrote:

Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)
Rafał - Tarnów


Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Nie całkiem. Raczej zwykły facet, co woli istnieć, niż przestać istnieć
przez "wyzwolonego" ciemniaka.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

7 Data: Luty 16 2007 13:51:33
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

Paweł Pluta napisał(a):

On 16 Feb 2007 13:36:10 +0100, Adampio
 wrote:
Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)
Rafał - Tarnów

Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Nie całkiem. Raczej zwykły facet, co woli istnieć, niż przestać istnieć
przez "wyzwolonego" ciemniaka.

Paweł Pluta

Kodowanie Ci się wyprostowało :)

8 Data: Luty 16 2007 12:58:50
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 13:51:33 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

Paweł Pluta napisał(a):
On 16 Feb 2007 13:36:10 +0100, Adampio
 wrote:
Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)
Rafał - Tarnów

Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Nie całkiem. Raczej zwykły facet, co woli istnieć, niż przestać istnieć
przez "wyzwolonego" ciemniaka.

Kodowanie Ci się wyprostowało :)

Też mnie to cieszy :-)

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

9 Data: Luty 16 2007 13:33:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

Tomasz Pyra  wrote in news:er49bi$957$1
@news.task.gda.pl:

Kodowanie Ci się wyprostowało :)

Jak widac juz jest pierwszy pozytywny aspekt wprowadzania obowiazku jazdy
na swiatlach przez caly rok ;))

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

10 Data: Luty 17 2007 02:34:09
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Paweł Pluta napisał(a):

On 16 Feb 2007 13:36:10 +0100, Adampio
 wrote:
Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)
Rafał - Tarnów

Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Nie całkiem. Raczej zwykły facet, co woli istnieć, niż przestać istnieć
przez "wyzwolonego" ciemniaka.


...jeśli w tym co piszesz jest choć namiastka logiki - to ciebie już nie ma i piszesz "zza grobu", gdyż zabił cię jakiś "ciemniak" już wiele lat temu...bo za skur**yna nie jest możliwe, żeś się uchował tyle lat w kraju, gdzie nie używano świateł w słoneczne (i mniej słoneczne) dni.


pzdr
A.

11 Data: Luty 18 2007 19:49:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On 16 Feb 2007 13:36:10 +0100, Adampio
 wrote:
>> Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat
;-)
>> Rafał - Tarnów
>
>
> Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Nie całkiem. Raczej zwykły facet, co woli istnieć, niż przestać
istnieć
przez "wyzwolonego" ciemniaka.

Tia ?
To dlaczego do tej pory sobie tego automatu nie zamontowal ? Czekal na
rozkaz wladz ?
Ja jezdze motocyklem i jestem przyzwyczajony do calorocznej jazdy na
swiatlach i czesto samochodem w lecie tez, ale nie dlatego ze mi przepis
kazal tylko dlatego ze to czasem bylo potrzebne, teraz jak kaza
wszystkim to juz bez sensu bedzie :(

pozdrawiam, leszek

12 Data: Luty 18 2007 21:48:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sun, 18 Feb 2007 19:49:32 +0100, cpt. Nemo
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On 16 Feb 2007 13:36:10 +0100, Adampio
 wrote:
>> Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat
;-)
>> Rafał - Tarnów
>
>
> Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Nie całkiem. Raczej zwykły facet, co woli istnieć, niż przestać
istnieć
przez "wyzwolonego" ciemniaka.

Tia ?
To dlaczego do tej pory sobie tego automatu nie zamontowal ? Czekal na
rozkaz wladz ?

Gdzie miał zamontować? U dupka, co sam nie zapala?
Pytanie oczywiście retoryczne. Nieretorycznie - poćwicz czytanie ze
zrozumieniem.

Ja jezdze motocyklem i jestem przyzwyczajony do calorocznej jazdy na
swiatlach i czesto samochodem w lecie tez, ale nie dlatego ze mi przepis
kazal tylko dlatego ze to czasem bylo potrzebne, teraz jak kaza
wszystkim to juz bez sensu bedzie :(

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

13 Data: Luty 16 2007 14:26:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Adampio"  napisał w wiadomości

> Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)
> Rafał - Tarnów


Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Adampio

Taka cecha niewolników.

neelix

14 Data: Luty 16 2007 14:38:05
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Adampio

Taka cecha niewolników.

Zbierz sto tysięcy podpisów i przedstaw swój projekt ustawy PoRD, niekt nie broni.

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

15 Data: Luty 16 2007 18:00:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Rafal... wrote:

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Adampio

Taka cecha niewolników.

Zbierz sto tysięcy podpisów i przedstaw swój projekt ustawy
PoRD, niekt nie broni.

A taki lobbysta kupi sobie jednego posla i ma zalatwione ...


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

16 Data: Luty 17 2007 11:36:37
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

Rafal... wrote:

> Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości
>
>>
>>> Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec
>>>
>>> Adampio
>>
>> Taka cecha niewolników.
>
> Zbierz sto tysięcy podpisów i przedstaw swój projekt ustawy
> PoRD, niekt nie broni.

A taki lobbysta kupi sobie jednego posla i ma zalatwione ...

Tu 100 tysięcy podpisów, a głos jednego posła może zadecydować o odrzuceniu
wniosku. Nawet gdyby przeciw tym 100 tysiącom było 460 posłów to co to
znaczy z opinią tysięcy, a co dopiero milionów ?  75% kierowców, a to są
miliony nie świeciło latem. Olali nas to my olejemy ich. Dobrze było by
wiedzieć kto i jak gosował. Już wiemy, że to robota PO. Kto jeszcze maczał
łapy w tym absurdzie ?

neelix

17 Data: Luty 17 2007 14:49:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

neelix  w


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości
Zbierz sto tysięcy podpisów i przedstaw swój projekt ustawy
PoRD, niekt nie broni.
A taki lobbysta kupi sobie jednego posla i ma zalatwione ...
 75% kierowców, a to są miliony nie świeciło latem.

Neelix, Ty na prawdę liczyć nie umiesz? Jakie 75%, jakie miliony? Jacy
kierowcy? W DC przez cały rok 75% pojazdów ma włączone mijania -- dostałeś
filmik, toś szybciutko nurt zmienił, na polityczny, na propozycję
komisyjnego liczenia jakoś tak sie żachnąłeś...

Olali nas to my olejemy ich.

Znaczy nie będziesz włączał świateł?

Dobrze było by wiedzieć kto i jak gosował.

Wiadomo, poszukaj sobie, jest w tym wątku nawet ;P

Już wiemy, że to robota PO. Kto jeszcze maczał łapy w tym absurdzie ?

Twoi ulubieńcy, tylko górka się wyłamała.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

18 Data: Luty 17 2007 16:09:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

neelix  w


> Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał
w
> wiadomości
>>> Zbierz sto tysięcy podpisów i przedstaw swój projekt ustawy
>>> PoRD, niekt nie broni.
>> A taki lobbysta kupi sobie jednego posla i ma zalatwione ...
>  75% kierowców, a to są miliony nie świeciło latem.

Neelix, Ty na prawdę liczyć nie umiesz? Jakie 75%, jakie miliony? Jacy
kierowcy? W DC przez cały rok 75% pojazdów ma włączone mijania -- dostałeś
filmik, toś szybciutko nurt zmienił, na polityczny, na propozycję
komisyjnego liczenia jakoś tak sie żachnąłeś...

Z czystego lenistwa nie chce mi się umawiać na komisje. Nie musisz już lać
wody. Teraz chyba Wasze na wierzchu. Poczekam jednak do końca formalności.

> Olali nas to my olejemy ich.

Znaczy nie będziesz włączał świateł?

Sam powiedziałeś, że uciekłem w politykę. Politycznie ich olejemy.

> Dobrze było by wiedzieć kto i jak gosował.

Wiadomo, poszukaj sobie, jest w tym wątku nawet ;P

Jeszcze nie natknąłem się. Może nie wszystkie wypowiedzi czytałem.

> Już wiemy, że to robota PO. Kto jeszcze maczał łapy w tym absurdzie ?

Twoi ulubieńcy, tylko górka się wyłamała.

Jaka górka ?

19 Data: Luty 16 2007 20:18:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Piotr Wrona 

On 16 Feb 2007 13:36:10 +0100, "Adampio"  wrote:

Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)
Rafał - Tarnów


Tiaaa, kolejny niewolnik co bez bata nie potrfi istniec

Kolejny matoł, który stawia swoje prawa ponad dobro innych uczestników
ruchu?

** Piotr Wrona **


20 Data: Luty 16 2007 13:47:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mario 

Rafal... napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Co gorsza glupia PO.
Przyjdzie czlowiekowi na komuchow glosowac :-)

E tam, ciąg myślenia zupełnie jak mój - przeciez na nich głosowałem ;-) Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)

a po co zmieniać skrzynię biegów i co to ma wspólnego z tematem? ;-)

pozdrawiam
mario

21 Data: Luty 16 2007 15:17:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Grzesio 

mario napisał(a):

E tam, ciąg myślenia zupełnie jak mój - przeciez na nich głosowałem ;-) Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)

a po co zmieniać skrzynię biegów i co to ma wspólnego z tematem? ;-)

moze niedlugo bedzie nakaz posiadania automatu ?

--
Grzesiek

22 Data: Luty 16 2007 17:09:06
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: patashnik 

On Fri, 16 Feb 2007 13:47:28 +0100, mario wrote:

Co gorsza glupia PO.
Przyjdzie czlowiekowi na komuchow glosowac :-)

E tam, ciąg myślenia zupełnie jak mój - przeciez na nich głosowałem ;-)
Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)

a po co zmieniać skrzynię biegów i co to ma wspólnego z tematem? ;-)

Kurde, w poscie wczesniej przeczytalem "alkomat". Chyba nie dopije tego
piwa...

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________ Balcerowicz musi wrócić...

23 Data: Luty 18 2007 19:51:15
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

>
> Co gorsza glupia PO.
> Przyjdzie czlowiekowi na komuchow glosowac :-)

E tam, ciąg myślenia zupełnie jak mój - przeciez na nich głosowałem
;-)
Powiem krótko - nareszcie :D No to narazie, idę montować automat ;-)

No tak, ciag myslenia zupelnie jak Twoj.
Ktos wyda rozkaz i trzeba go wykonac.
Bo gdybys sam czul taka potrzebe to juz od dawna bys na swiatlach
jezdzil, zakazu nie bylo.
Ale Tobie nie o bezpieczenstwo chodzi tylko o wykonanie rozkazu idiotow
:))

pozdrawiam, leszek

24 Data: Luty 16 2007 14:25:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 10:40:20 +0100,  Alti wrote:
>Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości
>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>>
>> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>
>Teraz to sie dopiero zacznie!!!!

Zawsze mozna dyskutowac po co.
I pokazywac ze u nas wiecej wypadkow niz w Niemczech, wiec widac
szkodza :-)

Do betonu nic nie trafi. Zrobili swoje i tak już zostanie na wieki.

>Gupi żont!

Co gorsza glupia PO.
Przyjdzie czlowiekowi na komuchow glosowac :-)

Z jednego g... w drugie g... chociaż za komuchów głupota nie miała
większości.


neelix

25 Data: Luty 16 2007 18:37:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Nowicki 

neelix powiada w dniu 2007-02-16 14:25:

Do betonu nic nie trafi. Zrobili swoje i tak już zostanie na wieki.

A może jednak rozważysz, że wyjątkowo w tej kwestii możesz nie mieć racji? Bo jednak niemały % kierowców (nie zaryzykuję twierdzenia, że większość) uznaje, że ten przepis ma sens i rację bytu - bo po prostu wygodniej nam się jeździ, kiedy samochody są oświetlone.

Z jednego g... w drugie g... chociaż za komuchów głupota nie miała
większości.

I dlatego właśnie przegrali wybory

T.

26 Data: Luty 17 2007 16:12:01
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Tomasz Nowicki"  napisał w wiadomości

neelix powiada w dniu 2007-02-16 14:25:

> Do betonu nic nie trafi. Zrobili swoje i tak już zostanie na wieki.

A może jednak rozważysz, że wyjątkowo w tej kwestii możesz nie mieć
racji? Bo jednak niemały % kierowców (nie zaryzykuję twierdzenia, że
większość) uznaje, że ten przepis ma sens i rację bytu - bo po prostu
wygodniej nam się jeździ, kiedy samochody są oświetlone.

W skali kraju media podały tylko 25%.

> Z jednego g... w drugie g... chociaż za komuchów głupota nie miała
> większości.

I dlatego właśnie przegrali wybory

Przez stosunek do świateł ? :-)

27 Data: Luty 19 2007 13:34:33
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Nowicki 

neelix powiada w dniu 2007-02-17 16:12:

W skali kraju media podały tylko 25%.

Media podawały też, ze wybory wygra prezydent Tusk.


Z jednego g... w drugie g... chociaż za komuchów głupota nie miała
większości.
I dlatego właśnie przegrali wybory

Przez stosunek do świateł ? :-)


Nie - dlatego, że głupota była w mniejszości

T.

28 Data: Luty 16 2007 10:43:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik Jimiasty napisał:

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
Zaraz kolega Neelix i reszta ekipy anty swiatlowej zacznie swoje :-)
pozdrawiam

--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

29 Data: Luty 16 2007 14:39:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

Użytkownik Jimiasty napisał:

> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>
> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
Zaraz kolega Neelix i reszta ekipy anty swiatlowej zacznie swoje :-)
pozdrawiam

Nie zacznie, bo to już koniec. "Nie będzie obrony miasta". Niestety.
40-milionowym narodem rządzi wąska grupa jak nie żydów to debili i
oszołomów. Wszystko zrobią , by wyciągnąć z nas kasę i zgnębić ludzi. Podali
kto w europie jeździ na światłach: Słowacja, chyba Czechy i skandynawia.
Skandynawia zrozumiała, ale europa środkowa ? Ciekawy jestem czy Komorowski
znowu wyklepie swoją mantrę, że cały świat się z nas śmieje. Teraz dopiero
świat ma powody do śmiechu. Czy u nas już nic nie będzie normalne ?

neelix

30 Data: Luty 16 2007 14:52:17
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: DoQ 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Nie zacznie, bo to już koniec. "Nie będzie obrony miasta". Niestety.
40-milionowym narodem rządzi wąska grupa jak nie żydów to debili i
oszołomów. Wszystko zrobią , by wyciągnąć z nas kasę i zgnębić ludzi.
Podali

I WSI!!! Przejrzyj dokladnie raport Macierewicza, moze cos o swiatlach
pisali??



--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

31 Data: Luty 16 2007 17:17:54
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Przemek V 

neelix napisał(a):

Użytkownik "Gabriel'Varius'"  napisał w wiadomości

Użytkownik Jimiasty napisał:

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
Zaraz kolega Neelix i reszta ekipy anty swiatlowej zacznie swoje :-)
pozdrawiam

Nie zacznie, bo to już koniec. "Nie będzie obrony miasta". Niestety.
40-milionowym narodem rządzi wąska grupa jak nie żydów to debili i
oszołomów. Wszystko zrobią , by wyciągnąć z nas kasę i zgnębić ludzi. Podali
kto w europie jeździ na światłach: Słowacja, chyba Czechy i skandynawia.
Skandynawia zrozumiała, ale europa środkowa ?

Poczytaj sobie trochę. Całą Unię to czeka. Wiem - wszystko pewnie zmanipulowane przez żydów i debili.

http://www.swov.nl/rapport/Factsheets/FS_DRL.pdf

Korzyści w skali UE - 49 mld Euro. Koszt dla środowiska 10 mld Euro.

32 Data: Luty 16 2007 18:19:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


oszołomów. Wszystko zrobią , by wyciągnąć z nas kasę i zgnębić ludzi.
Podali
kto w europie jeździ na światłach: Słowacja, chyba Czechy i skandynawia.
Skandynawia zrozumiała, ale europa środkowa ?

Węgry, Austria, Rosja, Włochy, Czechy, Słowacja, cała Skandynawia, Łotwa,
Macedonia, Estonia, Dania, Czarnogóra, Chorwacja, Bośnia, Albania...

Francja, Niemcy zalecana jazda na swiatlach 24h/dobe

w całej UE to tylko kwestia czasu i bedzie obowiazkowe...


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

33 Data: Luty 16 2007 19:30:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 18:19:14 +0100,  Scyzoryk wrote:

kto w europie jeździ na światłach: Słowacja, chyba Czechy i skandynawia.
Skandynawia zrozumiała, ale europa środkowa ?

Węgry, Austria, Rosja, Włochy, Czechy, Słowacja, cała Skandynawia, Łotwa,
Macedonia, Estonia, Dania, Czarnogóra, Chorwacja, Bośnia, Albania...

Czechy i Austria dopiero od roku. Jeszcze nie wiadomo czy im pomaga.
Slowacja ?

Francja, Niemcy zalecana jazda na swiatlach 24h/dobe

Eee - u niemcow zalecane ? Jeszcze kilka lat temu
za koncami tuneli stawiali tablice "Licht ?"


J.

34 Data: Luty 16 2007 19:35:29
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. napisał(a):
(...)

Czechy i Austria dopiero od roku. Jeszcze nie wiadomo czy im pomaga.

Analizy wykazały potrzebę takiego rozwiązania - wzrost bezpieczeństwa.

Francja, Niemcy zalecana jazda na swiatlach 24h/dobe

Eee - u niemcow zalecane ? Jeszcze kilka lat temu za koncami tuneli stawiali tablice "Licht ?"

Tak? Nie pomyliło Ci się z Francją?

Inna sprawa, że sytuacja się zmienia i nawet w Niemczech
zalecaną prędkością jest 130km/h na autostradach. Pojawiło się
również sporo ograniczeń ostatnimi czasy. Jeszcze parę lat
i upadnie bastion braku limitów na autostradach.

Tak, taka jest rzeczywistość.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

35 Data: Luty 16 2007 20:26:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 19:35:29 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. napisał(a):
(...)
Czechy i Austria dopiero od roku. Jeszcze nie wiadomo czy im pomaga.
Analizy wykazały potrzebę takiego rozwiązania - wzrost bezpieczeństwa.

Ciekawe co analizowali.
Moze tak jak nasi [p]oslowie :-)

Francja, Niemcy zalecana jazda na swiatlach 24h/dobe

Eee - u niemcow zalecane ? Jeszcze kilka lat temu
za koncami tuneli stawiali tablice "Licht ?"

Tak? Nie pomyliło Ci się z Francją?

Nie, Francuzy nie pisza Licht :-)

Inna sprawa, że sytuacja się zmienia i nawet w Niemczech
zalecaną prędkością jest 130km/h na autostradach. Pojawiło się
również sporo ograniczeń ostatnimi czasy. Jeszcze parę lat
i upadnie bastion braku limitów na autostradach.
Tak, taka jest rzeczywistość.

Zalecana to byla od dawna, a jadacych szybciej nie brakowalo.
Limity tez byly od dawna .. ale teraz dorobili sobie 3 pas :-)

J.

36 Data: Luty 16 2007 20:35:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. napisał(a):
(...)

Ciekawe co analizowali. 

Konsekwencje.

Moze tak jak nasi [p]oslowie :-)

Jasne :(

Nie, Francuzy nie pisza Licht :-)

Cóż - przeoczyłem?

Zalecana to byla od dawna,

Od jak dawna?

a jadacych szybciej nie brakowalo.

Tak. Mam przypomnieć historię turbo Ralpha?

Limity tez byly od dawna ..

Jakie limity? Ja piszę o tym, które się pojawiły ostatnimi laty,
a nie tych wcześniej istniejących. Ograniczeń przybywa.

> ale teraz dorobili sobie 3 pas :-)

Awaryjny?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

37 Data: Luty 16 2007 19:38:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 16 Feb 2007 19:35:29 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Inna sprawa, że sytuacja się zmienia i nawet w Niemczech
zalecaną prędkością jest 130km/h na autostradach. Pojawiło się
również sporo ograniczeń ostatnimi czasy. Jeszcze parę lat
i upadnie bastion braku limitów na autostradach.

Żartujesz? zalecenie było odkąd pamiętam czyli od kilkunastu lat
conajmniej. Podejrzewam, że od daaaaaaaawna.
Ograniczenia też były zawsze, tam gdzie ku temu było uzasadnienie.
Np. na wszystkich poenerdowskich autostradach do czasu przebudowy.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Jeżeli nie ma dowodu, to istnieje poważna przesłanka, że taki dowód może
istnieć - Jacek Kurski

38 Data: Luty 16 2007 20:53:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Waldek Godel napisał(a):
(...)

Żartujesz? zalecenie było odkąd pamiętam czyli od kilkunastu lat
conajmniej. Podejrzewam, że od daaaaaaaawna.

Tak? Jakoś tak daaaaawno w mediach tego nie promowali :(

Ograniczenia też były zawsze, tam gdzie ku temu było uzasadnienie.

Ba, tylko ich przybywa, mimo rozwoju infrastruktury drogowej.

Np. na wszystkich poenerdowskich autostradach do czasu przebudowy. 

Fajny przykład :( Ja bym się na doświadczeniach z terenu byłego
NRD nie opierał :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

39 Data: Luty 17 2007 02:52:46
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Waldek Godel napisał(a):
(...)
Żartujesz? zalecenie było odkąd pamiętam czyli od kilkunastu lat
conajmniej. Podejrzewam, że od daaaaaaaawna.

Tak? Jakoś tak daaaaawno w mediach tego nie promowali :(


...ja wiem, że niektórzy uważają, że jak czegoś nie ma w polskiej tv to nie istnieje.. :)
...ale istotnie pierwsze zalecenia TempoLimit 130 pojawiły się tam na początku lat '70. I może Cię ucieszy - bo na początku miało to charakter li tylko medialny, mający nakłonić ludzi do ograniczenia prędkości z własnej woli. Dopiero bodajże pod koniec lat '80 (a może to był początek lat '90 ?) zaczęli sankcjonować niestosowanie się do tego limitu w przypadku zaistnienia wypadku.

pzdr
A.

40 Data: Luty 17 2007 21:50:09
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

złoty napisał(a):
(...)

..ja wiem, że niektórzy uważają, że jak czegoś nie ma w polskiej tv to nie istnieje.. :)

Tak, zauważyłem.

..ale istotnie pierwsze zalecenia TempoLimit 130 pojawiły się tam na początku lat '70.

Nie pisałem o pierwszych.

I może Cię ucieszy - bo na początku miało to charakter li tylko medialny, mający nakłonić ludzi do ograniczenia prędkości z własnej woli. Dopiero bodajże pod koniec lat '80 (a może to był początek lat '90 ?) zaczęli sankcjonować niestosowanie się do tego limitu w przypadku zaistnienia wypadku.

Chyba jednak źle to zintepretowałeś.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

41 Data: Luty 16 2007 22:12:12
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: madcap 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Francja, Niemcy zalecana jazda na swiatlach 24h/dobe

Eee - u niemcow zalecane ? Jeszcze kilka lat temu za koncami tuneli stawiali tablice "Licht ?"

Tak? Nie pomyliło Ci się z Francją?

Raczej Belgia ew. Holandia (Lichten) IMHO.

Pozdrawiam
--
Arkadiusz Kosecki
madcap(at)gower(point)pl

42 Data: Luty 16 2007 19:36:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Eee - u niemcow zalecane ? Jeszcze kilka lat temu
za koncami tuneli stawiali tablice "Licht ?"

tak podaje PZM (gdzies jest link ktory ktos wrzucil, nie chce mi sie szukac)


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

43 Data: Luty 16 2007 19:36:22
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 16 Feb 2007 18:19:14 +0100, Scyzoryk napisał(a):

Węgry, Austria, Rosja, Włochy, Czechy, Słowacja, cała Skandynawia, Łotwa,
Macedonia, Estonia, Dania, Czarnogóra, Chorwacja, Bośnia, Albania...

same potęgi motoryzacyjne.. mamy się od kogo uczyć...
(pomijając kraje skandynawskie, które jako jedyne mają realne uzasadnienie
ku temu)

Francja, Niemcy zalecana jazda na swiatlach 24h/dobe

i tak powinno pozostać.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Jeżeli nie ma dowodu, to istnieje poważna przesłanka, że taki dowód może
istnieć - Jacek Kurski

44 Data: Luty 16 2007 20:47:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Gabriel'Varius' 


Francja, Niemcy zalecana jazda na swiatlach 24h/dobe
Moim skromnym zdaniem tak powinno byc nadal ewentualnie jazda poza terenem zabudowanym obowiazkowo na swiatlach oraz w miastach na obwodnicach gdzie predkosc jest wieksza niz 50km/h.
pozdrawiam
ps. caly rok jezdze na swiatlach poza terenem zabudowanym(trasy itp.) oraz przez tereny lesne i parkowe wiec wszystko mi jedno co tam na gorze wladza ustala :-)

--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

45 Data: Luty 17 2007 11:09:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 16 Feb 2007 14:39:25 +0100, "neelix"  wrote:

40-milionowym narodem rządzi wąska grupa jak nie żydów to debili i
oszołomów.

Racja. Ładnie scharakteryzowałeś PiS, SO i LPR.
Do której grupy zaliczysz Leppera?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

46 Data: Luty 16 2007 10:44:17
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Catalyst 


Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

CAT

47 Data: Luty 16 2007 11:04:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Majdan 

Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

na trasie tak, w miescie wydaje sie zbedne chyba ze podczas deszczu, mrzawki

48 Data: Luty 16 2007 11:25:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 10:44:17 +0100,  Catalyst wrote:

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom


Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

J.

49 Data: Luty 16 2007 11:33:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

50 Data: Luty 16 2007 10:52:58
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 


> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
> widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w kiepsciejszych
wozidelkach?
Ktos tu przytaczal ze taki nakaz to 300mln zl w  kosztach samego paliwa.

A kiedys byl taki znak z kotkiem "wlacz swiatla mijania" wbic przy wjazdach do
lasow i byl by git.

Ale tacy jak ty tego nie rozumieja....
Co ciekawe nawet wiem czemu. Bo was to nie drazni lub nie potraficie wyczuc ze
sledzenie wiekszej ilosci ruchomych punktow bardziej meczy umysl.

Coz taka du***kracja...

--
Lukasz Sczygiel


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

51 Data: Luty 16 2007 12:08:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Blyskacz 

Lukasz Sczygiel napisał(a):

Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w kiepsciejszych
wozidelkach?

jak kogos nie stac na paliwo to niech nie jezdzi, albo wylaczy radio,CB, navi itd...

  > A kiedys byl taki znak z kotkiem "wlacz swiatla mijania" wbic przy wjazdach do
lasow i byl by git. 

jaka jest skutecznosc znakow to widac po przekraczajacych predkosc, wyprzedzajacych na ciaglych itd, itp. a Ty uwazasz, ze komus chcialoby sie glupie swiatla wlaczac i wylaczac co chwile ?? lol

Ale tacy jak ty tego nie rozumieja....
no.. ja za diabla nie rozumiem tego oporu spoleczenstwa, skoro ilosc nieodpowiedzialnych jednostek w spoleczenstwie jest tak duza, to nie ma wyjscia, trzeba wydawac nakazy :(
ja tam " od zawsze " jezdze na swiatlach, mam gdzies te troche paliwa, zarowki itd. jak bede chcial zaoszczedzic to poprostu zaczne jezdzic plynnie  - wiecej na tym mozna zaoszczedzic niz na wylaczeniu swiatel ;-)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

52 Data: Luty 16 2007 12:20:54
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Karolek 


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

Lukasz Sczygiel napisał(a):
Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w kiepsciejszych
wozidelkach?

jak kogos nie stac na paliwo to niech nie jezdzi, albo wylaczy radio,CB, navi itd...

ja tam " od zawsze " jezdze na swiatlach, mam gdzies te troche paliwa, zarowki itd. jak bede chcial zaoszczedzic to poprostu zaczne jezdzic plynnie  - wiecej na tym mozna zaoszczedzic niz na wylaczeniu swiatel ;-)


A po co Ci LPG w aucie?






Karolek

53 Data: Luty 16 2007 13:11:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Blyskacz 

Karolek napisał(a):

A po co Ci LPG w aucie?

po to, zebym nie musial oszczedzac na oponach, plynach, czesciach itp.
Kupuje to na co mam ochote, a koszty utrzymania auta sa na akceptowalnym   dla mnie poziomie :-)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

54 Data: Luty 16 2007 13:19:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Karolek 


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

Karolek napisał(a):

A po co Ci LPG w aucie?

po to, zebym nie musial oszczedzac na oponach, plynach, czesciach itp.
Kupuje to na co mam ochote, a koszty utrzymania auta sa na akceptowalnym dla mnie poziomie :-)


Niektorzy moga tak myslec o oszczedzaniu na swiatlach :>
Mnie tam rybka, czy bede musial palic swiatla czy nie, ale wydaje mi sie ze taki nakaz swiadczy tylko i wylacznie o inteligencji naszego narodu, niestety w negatywnym znaczeniu.





Karolek

55 Data: Luty 16 2007 13:51:37
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Blyskacz 

Karolek napisał(a):

Niektorzy moga tak myslec o oszczedzaniu na swiatlach :>
swiatla to element bezpieczenstwa... poza tym, policz ile km bez swiatel musialbys przejechac, by zamiast kompletu kormoranow kupic jakies wypasne dunlopy czy GY ? ;-)

Mnie tam rybka, czy bede musial palic swiatla czy nie, ale wydaje mi sie ze taki nakaz swiadczy tylko i wylacznie o inteligencji naszego narodu, niestety w negatywnym znaczeniu.
no coz... nie da sie tego ukryc...podobnie jak zakaz jazdy po kielichu, myslacy i tak po pijaku nie pojedziej, dla pozostalych potrzebny jest zakaz i tak przyklady mozna mnozyc, tylko po co...

Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

56 Data: Luty 16 2007 17:30:50
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 13:51:37 +0100, Blyskacz  said:

Karolek napisał(a):

Niektorzy moga tak myslec o oszczedzaniu na swiatlach :>
swiatla to element bezpieczenstwa... poza tym, policz ile km bez swiatel musialbys przejechac, by zamiast kompletu kormoranow kupic jakies wypasne dunlopy czy GY ? ;-)

Ale masz jakieś dane, że po nakazie palenia świateł zimą, wzrosło bezpieczeństwo _z_tego_powodu? Bo statystyki mówią co innego.
Ale znowu wiara zajmuje miejsce rozumu. W tak "wierzącym" kraju to nie dziwi, choć zniesmacza.


Mnie tam rybka, czy bede musial palic swiatla czy nie, ale wydaje mi sie ze taki nakaz swiadczy tylko i wylacznie o inteligencji naszego narodu, niestety w negatywnym znaczeniu.
no coz... nie da sie tego ukryc...podobnie jak zakaz jazdy po kielichu, myslacy i tak po pijaku nie pojedziej, dla pozostalych potrzebny jest zakaz i tak przyklady mozna mnozyc, tylko po co...

Dlaczego, o jasny, uważasz że potrzebny jest przepis? Czy cokolwiek wskórał? Kierujący po kielichu swoją liczebnością codziennie dowodzą, że przepis niczego nie załatwia. Skąd ta naiwna wiara w kary i paragrafy? Takie ziobro umysłowe się u nas zalęgło...

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

57 Data: Luty 16 2007 17:12:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: patashnik 

On Fri, 16 Feb 2007 17:30:50 +0100, camel wrote:

Ale masz jakieś dane, że po nakazie palenia świateł zimą, wzrosło
bezpieczeństwo _z_tego_powodu? Bo statystyki mówią co innego.
Ale znowu wiara zajmuje miejsce rozumu. W tak "wierzącym" kraju to nie
dziwi, choć zniesmacza.

A masz jakiekolwiek dane, ze po wprowadzeniu fotoradarow, ograniczen
predkosci albo np. naprawie nawierzchni zmienil sie poziom bezpieczenstwa
_z_tego_powodu_?

--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
Balcerowicz musi wrócić...

58 Data: Luty 16 2007 23:20:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 18:12:32 +0100, "patashnik"  said:

On Fri, 16 Feb 2007 17:30:50 +0100, camel wrote:

Ale masz jakieś dane, że po nakazie palenia świateł zimą, wzrosło bezpieczeństwo _z_tego_powodu? Bo statystyki mówią co innego.
Ale znowu wiara zajmuje miejsce rozumu. W tak "wierzącym" kraju to nie dziwi, choć zniesmacza.

A masz jakiekolwiek dane, ze po wprowadzeniu fotoradarow, ograniczen
predkosci albo np. naprawie nawierzchni zmienil sie poziom bezpieczenstwa
_z_tego_powodu_?

Zdziwisz się, robiono badania w USA przez ponad dwa lata. Wynik był niemiły dla stawiających ograniczenia i radary: na odcinkach gdzie zdjęto wszelkie ograniczenia było mniej wypadków niż na tych samych odcinkach w czasie, gdy ograniczenia tam były. Jest tam jeszcze wiele innych, ciekawych wniosków. U nas takich badań nikt nie wykonuje, bo wszyscy wierzą, że "prędkość zabija" i nie potrzebują nic poza tą wiarą. Co do fotoradarów - badania angielskie (guglaj). Co do braku danych nt. zmiany poziomu bezpieczeństwa po naprawie nawierzchni - masz rację. Równa i dziurawa z koleinami są dokładnie tak samo bezpieczne. lepiej się czujesz teraz?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

59 Data: Luty 16 2007 23:26:56
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

camel napisał(a):
(...)

Zdziwisz się, robiono badania w USA przez ponad dwa lata. Wynik był

Ponad dwa lata - amerykanie. Szwedzi przeprowadzali jest przez ponad 20
lat, bądź dłużej. Jednak Szwedzi są bardziej wiarygodni w zakresie
bezpieczeństwa w ruchu drogowym...

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

60 Data: Luty 16 2007 19:31:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Dlaczego, o jasny, uważasz że potrzebny jest przepis? Czy cokolwiek
wskórał? Kierujący po kielichu swoją liczebnością codziennie dowodzą, że
przepis niczego nie załatwia. Skąd ta naiwna wiara w kary i paragrafy?
Takie ziobro umysłowe się u nas zalęgło...

dlatego jest sluszny bo jest paragraf na takich kutasów i mozna im zabrac PJ
a nawet wsadzic do wiezienia.


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

61 Data: Luty 16 2007 23:21:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 19:31:44 +0100, "Scyzoryk"  said:


Dlaczego, o jasny, uważasz że potrzebny jest przepis? Czy cokolwiek
wskórał? Kierujący po kielichu swoją liczebnością codziennie dowodzą, że przepis niczego nie załatwia. Skąd ta naiwna wiara w kary i paragrafy? Takie ziobro umysłowe się u nas zalęgło...

dlatego jest sluszny bo jest paragraf na takich kutasów i mozna im zabrac PJ a nawet wsadzic do wiezienia.

Myślisz czasami, co wypisujesz? Przepis jest słuszny bo jest? Ktoś ci mówił o istnieniu logiki?


camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

62 Data: Luty 16 2007 22:52:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 23:21:39 +0100, camel
 wrote:

On 2007-02-16 19:31:44 +0100, "Scyzoryk"  said:


Dlaczego, o jasny, uważasz że potrzebny jest przepis? Czy cokolwiek
wskórał? Kierujący po kielichu swoją liczebnością codziennie dowodzą,
że przepis niczego nie załatwia. Skąd ta naiwna wiara w kary i
paragrafy? Takie ziobro umysłowe się u nas zalęgło...

dlatego jest sluszny bo jest paragraf na takich kutasów i mozna im
zabrac PJ a nawet wsadzic do wiezienia.

Myślisz czasami, co wypisujesz? Przepis jest słuszny bo jest? Ktoś ci
mówił o istnieniu logiki?

To było logiczne zdanie, nie zawierające tautologii którą sugerujesz. To
tylko ty nie umiesz go przeczytać ze zrozumieniem.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

63 Data: Luty 17 2007 00:33:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Myślisz czasami, co wypisujesz? Przepis jest słuszny bo jest? Ktoś ci
mówił o istnieniu logiki?

przeczytaj kilka razy, powoli może zaskoczysz...


Jesli nie to troszke Ci to wytlumacze. Gdyby nie bylo tego przepisu to po
zlapaniu pijanego moznaby go cmoknac w dupe. Dzieki temu ze jest odpowiedni
paragraf mozna pociagnac go do odpowiedzialnosci. Jest to pozbawienie
uprawnień, kary finansowe oraz możliwe jest pozbawienie wolności.

Oprocz możliwości ukarania akurat ten paragraf daje do myślenia i jestem
przekonany że wiele osób rezygnuje z wsiadania po kielichu wlasnie z powodu
świadomosci, że mogą zostać surowo ukarani. To potwierdza jego słuszność

Już jasniej nie potrafie... jesli nadal nie wiesz o co mi chodzi to
przykro... radze udac sie na lekcje czytania ze zrozumieniem


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

64 Data: Luty 16 2007 12:57:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Karolek"  wrote in


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

Karolek napisał(a):

A po co Ci LPG w aucie?

po to, zebym nie musial oszczedzac na oponach, plynach, czesciach
itp. Kupuje to na co mam ochote, a koszty utrzymania auta sa na
akceptowalnym dla mnie poziomie :-)


Niektorzy moga tak myslec o oszczedzaniu na swiatlach :>

CHyba nie ma co porownywac 300 zl zaoszczedzonych rocznie z powodu
niewlaczonych zarowek z 300 zl, ktre mozna zaoszczedzic miesiecznie
jezdzac na LPG.

Ale nie bede drazyc tematu, bo z flejma zarowkowego przerodzi sie flejm
lpg-owy ;)

Mnie tam rybka, czy bede musial palic swiatla czy nie

Mnie tez, wiec nie ma dyskusji. A w sumie to i tak jezdze caly rok na
swiatlach. Robie to z prostej przyczyny: jak przyjdzie okres obowiazkowej
jazdy na swiatlach to nie zapominam ich wlaczyc, bo mam wyrobiony nawyk
wlaczania swiatel po odpaleniu silnika, wiec moge zaoszczedzic na
mandatach, ktorych nie otrzymam co zrekompensuje mi jazde na zarowkach
przez reszte roku.

ale wydaje mi
sie ze taki nakaz swiadczy tylko i wylacznie o inteligencji naszego
narodu, niestety w negatywnym znaczeniu.

Ale co w tym negatywnego, ze kaza nam jezdzic na swiatlach? Zreszta kaza
Ci, na ktorych glosowaliscie, wiec nie narzekajcie. W czechach czy
skandynawii jezdza przez caly rok i nie sa z tego powodu glupsi od innych
nacji.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

65 Data: Luty 16 2007 17:36:22
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 13:57:00 +0100, vneb  said:
(...)

Ale co w tym negatywnego, ze kaza nam jezdzic na swiatlach?

Wielu kierowców ma stuningowane światełka, które denerwująco mrugają tęczą kolorków. Mnóstwo kierowców nie umie poprawnie zamontować żarówki i oślepia z powodu wkręcenia jej do góry nogami. To powoduje poważne zagrożenie dla kierowców z przeciwka. Nagle oślepiony przez takiego bezpieczniaka, łatwo przegapisz pieszego czy rowerzystę. Jeśli już nie da się osiągnąć tego, by ludzie wyregulowali światła, to przynajmniej skróćmy okres w którym oślepiają oni innych do minimum, czyli do okresu nocy.

Zreszta kaza Ci, na ktorych glosowaliscie, wiec nie narzekajcie.

A ci, którzy na idiotów nie głosowali mogą narzekać? Zresztą ja nie narzekam. Ja się naśmiewam z głupoty.

W czechach czy skandynawii jezdza przez caly rok i nie sa z tego powodu glupsi od innych nacji.

Ale argument. A Anglicy są jeszcze mądrzejsi i jeżdżą po lewej stronie. Zacznij od jutra i ty!

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

66 Data: Luty 16 2007 16:54:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

camel  wrote in news:45d5ca29$0$13193$f69f905
@mamut2.aster.pl:

Wielu kierowców ma stuningowane światełka, które denerwująco mrugają
tęczą kolorków. Mnóstwo kierowców nie umie poprawnie zamontować żarówki
i oślepia z powodu wkręcenia jej do góry nogami.

Chyba ciezko zalozyc zarowke 'do gory nogami'??? Poza tym mozna dodatkowo
usankcjonowac - wiem wiem kolejne przepisy, zakazy i nakazy :) -
oswietlenie auta i zaczac tego wymagac w praktyce. Czyli kontrole na
drodze ze sprzetem do diagnostyki swiatel.

A ci, którzy na idiotów nie głosowali mogą narzekać? Zresztą ja nie
narzekam. Ja się naśmiewam z głupoty.

W sumie to moga, choc inni mowia, ze jak nie glosowales to nie masz
racji.

Ale argument. A Anglicy są jeszcze mądrzejsi i jeżdżą po lewej stronie.
Zacznij od jutra i ty!

Co zlego w moim argumencie? Kiepski jest wlasnie Twoj z anglikami. Jezdza
tak jak im nakazuje ich PoRD.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

67 Data: Luty 16 2007 23:27:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 17:54:42 +0100, vneb  said:

camel  wrote in news:45d5ca29$0$13193$f69f905
@mamut2.aster.pl:

Wielu kierowców ma stuningowane światełka, które denerwująco mrugają tęczą kolorków. Mnóstwo kierowców nie umie poprawnie zamontować żarówki i oślepia z powodu wkręcenia jej do góry nogami.

Chyba ciezko zalozyc zarowke 'do gory nogami'???

Cóż, bardzo łatwo. Poznaj temat, zanim się odezwiesz.

Poza tym mozna dodatkowo usankcjonowac - wiem wiem kolejne przepisy, zakazy i nakazy :) - oswietlenie auta i zaczac tego wymagac w praktyce. Czyli kontrole na drodze ze sprzetem do diagnostyki swiatel.

Pomyśl. Po co? To już jest, tylko nikt w tym kraju tego nie przestrzega. Generalnie mamy przepisy w dupie. Czy wydanie nowego przepisu spowoduje, że nagle i cudownie on zadziała, czy jednak znajdzie się w dupach, obok innych? Jak myślisz? Jak myślisz, skąd tylu jeżdżących na gazie, skoro są takie cudowne przepisy zabraniające tego? A kary są drakońskie a rodacy mają to w dupie...


A ci, którzy na idiotów nie głosowali mogą narzekać? Zresztą ja nie narzekam. Ja się naśmiewam z głupoty.

W sumie to moga, choc inni mowia, ze jak nie glosowales to nie masz racji.

A inni mówią, że jak poważnie traktujesz demokrację i swój głos, to nie głosujesz gdy nie ma na kogo.


Ale argument. A Anglicy są jeszcze mądrzejsi i jeżdżą po lewej stronie. Zacznij od jutra i ty!

Co zlego w moim argumencie? Kiepski jest wlasnie Twoj z anglikami. Jezdza tak jak im nakazuje ich PoRD.

Nie, jest znakomity, bo ilustruje ten Twój. Ale dobrze. Niech będzie po Twojemu: w Szwajcarii, Niemczech i mnóstwie innych krajów nie świecą a chyba nie twierdzisz, że są od nas głupsi, prawda? Dlaczego nie brać przykładu od mądrzejszych z naszej strefy klimatycznej a nie spod koła podbiegunowego?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

68 Data: Luty 16 2007 18:09:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

camel napisał(a):

Wielu kierowców ma stuningowane światełka, które denerwująco mrugają tęczą kolorków. Mnóstwo kierowców nie umie poprawnie zamontować żarówki i oślepia z powodu wkręcenia jej do góry nogami. To powoduje poważne zagrożenie dla kierowców z przeciwka. Nagle oślepiony przez takiego bezpieczniaka, łatwo przegapisz pieszego czy rowerzystę. Jeśli już nie da się osiągnąć tego, by ludzie wyregulowali światła, to przynajmniej skróćmy okres w którym oślepiają oni innych do minimum, czyli do okresu nocy.

Jasne: "odwrotnie wkrecone", tu w zasadzie dyskusje z toba powinno sie zakonczyc.
Niemniej spelnie jeszcze obowiazak dydaktyczny: Zarowek H4, a te najczesciej wystepuja sie NIE WKRECA, tylko wklada i zapina sprezyna, poniewaz posiadaja wypustki, nie ma technicznej mozliwosci zainstalowania jej w sposob inny niz wlasciwy.

Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

69 Data: Luty 16 2007 18:29:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MarcinJM,

Friday, February 16, 2007, 6:09:00 PM, you wrote:

[...]

Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli
dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji
to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.

Wyobraźnie Cię zawodzi. I brak życiowego doświadczenia.

--
Best regards,
 RoMan                           

70 Data: Luty 16 2007 18:53:01
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello MarcinJM,

Friday, February 16, 2007, 6:09:00 PM, you wrote:

[...]

Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.

Wyobraźnie Cię zawodzi. I brak życiowego doświadczenia.


Mnie moze tak, uzyszkodnikow komputerow: nie (akurat w tym robie).
Ale wlozenie zarowki H4 "do gory nogami" przerasta moja wyobraznie (wybujala, tak twierdzi moja szanowna malzonka).

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

71 Data: Luty 16 2007 19:03:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

MarcinJM napisał(a):

Mnie moze tak, uzyszkodnikow komputerow: nie (akurat w tym robie).
Ale wlozenie zarowki H4 "do gory nogami" przerasta moja wyobraznie (wybujala, tak twierdzi moja szanowna malzonka).

Bo nie dokonczylem o tych "komputerowcach". Widzialem wtyczke SVGA wlozona odwrotnie. Do konca! (piny w pizdu powyginane, ale co tam: weszla, acz monitor nie dzialal)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

72 Data: Luty 16 2007 19:20:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MarcinJM,

Friday, February 16, 2007, 6:53:01 PM, you wrote:

Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli
dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji
to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.
Wyobraźnie Cię zawodzi. I brak życiowego doświadczenia.
Mnie moze tak, uzyszkodnikow komputerow: nie (akurat w tym robie).
Ale wlozenie zarowki H4 "do gory nogami" przerasta moja wyobraznie
(wybujala, tak twierdzi moja szanowna malzonka).

W samochodach, którymi jeździłem nie było jakiegokolwiek
zabezpieczenia uniemożliwiającego uruchomienie świateł ze źle założoną
żarówką.

--
Best regards,
 RoMan                           

73 Data: Luty 16 2007 21:43:12
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 19:20:21 +0100, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Hello MarcinJM,

Friday, February 16, 2007, 6:53:01 PM, you wrote:

Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli
dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji
to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.
Wyobraźnie Cię zawodzi. I brak życiowego doświadczenia.
Mnie moze tak, uzyszkodnikow komputerow: nie (akurat w tym robie).
Ale wlozenie zarowki H4 "do gory nogami" przerasta moja wyobraznie
(wybujala, tak twierdzi moja szanowna malzonka).

W samochodach, którymi jeździłem nie było jakiegokolwiek
zabezpieczenia uniemożliwiającego uruchomienie świateł ze źle założoną
żarówką.

Romuś, tej żarówki się nie włoży odwrotnie, chyba że młotkiem.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

74 Data: Luty 16 2007 23:57:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Paweł,

Friday, February 16, 2007, 10:43:12 PM, you wrote:

W samochodach, którymi jeździłem nie było jakiegokolwiek
zabezpieczenia uniemożliwiającego uruchomienie świateł ze źle założoną
żarówką.
Romuś, tej żarówki się nie włoży odwrotnie, chyba że młotkiem.

Włoży się i podłączy kostkę. I wystarczy. To, że żarówka lata luzem
lamerowi nie przeszkadza. Na własne oczy widziałem.

--
Best regards,
 RoMan                           

75 Data: Luty 16 2007 23:02:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 23:57:10 +0100, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Hello Paweł,

Friday, February 16, 2007, 10:43:12 PM, you wrote:

W samochodach, którymi jeździłem nie było jakiegokolwiek
zabezpieczenia uniemożliwiającego uruchomienie świateł ze źle założoną
żarówką.
Romuś, tej żarówki się nie włoży odwrotnie, chyba że młotkiem.

Włoży się i podłączy kostkę. I wystarczy. To, że żarówka lata luzem
lamerowi nie przeszkadza. Na własne oczy widziałem.

No to jest pewna odmiana wkładania młotkiem. Co nie zmienia faktu, że
samochód świecący mi w oczy to ja spotykam raz na miesiąc, no może raz na
dwa tygodnie. Jakbym robił rocznie sto tysięcy, to bym widywał pewnie raz na
dwa dni. Jakoś, kurde, nieczęsto jak na "co drugi ma źle ustawione".

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

76 Data: Luty 17 2007 00:32:06
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Paweł,

Saturday, February 17, 2007, 12:02:43 AM, you wrote:

[...]

samochód świecący mi w oczy to ja spotykam raz na miesiąc, no może raz na
dwa tygodnie. Jakbym robił rocznie sto tysięcy, to bym widywał pewnie raz na
dwa dni. Jakoś, kurde, nieczęsto jak na "co drugi ma źle ustawione".

To ja nie wiem, gdzie Ty jeździsz i czym. Bo może jeździsz TIRem albo
dostawczakiem i faktycznie jesteś wysoko ponad linią świateł. Dla
kierowców osobówek źle ustawione światła to zmora. Oczywiście w nocy.

--
Best regards,
 RoMan                           

77 Data: Luty 17 2007 08:56:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 00:32:06 +0100, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Hello Paweł,

Saturday, February 17, 2007, 12:02:43 AM, you wrote:

[...]

samochód świecący mi w oczy to ja spotykam raz na miesiąc, no może raz na
dwa tygodnie. Jakbym robił rocznie sto tysięcy, to bym widywał pewnie raz na
dwa dni. Jakoś, kurde, nieczęsto jak na "co drugi ma źle ustawione".

To ja nie wiem, gdzie Ty jeździsz i czym. Bo może jeździsz TIRem albo
dostawczakiem i faktycznie jesteś wysoko ponad linią świateł. Dla
kierowców osobówek źle ustawione światła to zmora. Oczywiście w nocy.

Kup okulary, idź do okulisty albo oddaj prawo jazdy, że tak pojadę neelixem.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

78 Data: Luty 17 2007 14:16:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 17 Feb 2007 08:56:35 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

To ja nie wiem, gdzie Ty jeździsz i czym. Bo może jeździsz TIRem albo
dostawczakiem i faktycznie jesteś wysoko ponad linią świateł. Dla
kierowców osobówek źle ustawione światła to zmora. Oczywiście w nocy.

Kup okulary, idź do okulisty albo oddaj prawo jazdy, że tak pojadę neelixem.

No Paweł, dałeś po bandzie...

Naprawde wiele jest aut, które świecą wszędzie, tylko nie na drogę. Co
więcej - zatrważająco wiele takich to nowe modele... Tak samo wygląda
sytuacja z cyklopami.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

79 Data: Luty 17 2007 15:07:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 14:16:49 +0100, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Sat, 17 Feb 2007 08:56:35 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

To ja nie wiem, gdzie Ty jeździsz i czym. Bo może jeździsz TIRem albo
dostawczakiem i faktycznie jesteś wysoko ponad linią świateł. Dla
kierowców osobówek źle ustawione światła to zmora. Oczywiście w nocy.

Kup okulary, idź do okulisty albo oddaj prawo jazdy, że tak pojadę neelixem.

No Paweł, dałeś po bandzie...

Naprawde wiele jest aut, które świecą wszędzie, tylko nie na drogę. Co
więcej - zatrważająco wiele takich to nowe modele... Tak samo wygląda
sytuacja z cyklopami.

Cyklopy to cyklopy. Sporo ich i wkurzają. Ale tej nawały samochodów rażących
po oczach to ni cholery nie obserwuję, a przecież po ciemku też jeżdżę.
Zdarza się, więc wiem, jak to wygląda i wiem, że zdarza się rzadko.

Poza tym tak na logikę, to skąd się biorą te źle ustawione światła,
zwłaszcza w nowych? Przecież fabryka chyba to ustawia standardowo, a mało
kto grzebie i potrzebuje grzebać w reflektorach. No to skąd te złe
ustawienia? Nie mają ci "źle ustawieni" po prostu wsadzonych jakichś
bluevisionów cz innych takich?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

80 Data: Luty 17 2007 17:55:59
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 17 Feb 2007 15:07:38 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

Cyklopy to cyklopy. Sporo ich i wkurzają. Ale tej nawały samochodów rażących
po oczach to ni cholery nie obserwuję, a przecież po ciemku też jeżdżę.
Zdarza się, więc wiem, jak to wygląda i wiem, że zdarza się rzadko.

Zależy co rozumiesz przez 'rzadko'. Dla mnie jest och za dużo. Po
prostu - jesli ktoś nie ma świateł w komplecie, to niech siedzi
naprawia, a nei jeździ.

Poza tym tak na logikę, to skąd się biorą te źle ustawione światła,
zwłaszcza w nowych? Przecież fabryka chyba to ustawia standardowo, a mało
kto grzebie i potrzebuje grzebać w reflektorach. No to skąd te złe
ustawienia? Nie mają ci "źle ustawieni" po prostu wsadzonych jakichś
bluevisionów cz innych takich?

Sam się nad tym zastanawiam. Wygląda to faktycznie na domorosłe
wymienianie żarówek bez pojęcia co się robi, albo też niedbale
wykonane naprawy po stłuczkach.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

81 Data: Luty 17 2007 18:07:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Sam się nad tym zastanawiam. Wygląda to faktycznie na domorosłe
wymienianie żarówek bez pojęcia co się robi, albo też niedbale
wykonane naprawy po stłuczkach.

Raczej to drugie. Jak swieci do przodu to juz jest ok, po co dalej kombinowac...

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

82 Data: Luty 17 2007 18:38:50
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 17 Feb 2007 18:07:02 +0100, MarcinJM
wrote:

Raczej to drugie. Jak swieci do przodu to juz jest ok, po co dalej
kombinowac...

Mogły by misie zamiast z suszarkami, to z przenośnymi ekranami do
badania światełek stać i ładowac mandaty.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

83 Data: Luty 17 2007 19:08:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Adam Płaszczyca napisał(a):

On Sat, 17 Feb 2007 18:07:02 +0100, MarcinJM wrote:

Raczej to drugie. Jak swieci do przodu to juz jest ok, po co dalej kombinowac...

Mogły by misie zamiast z suszarkami, to z przenośnymi ekranami do
badania światełek stać i ładowac mandaty.

Jestem za. Obiema rencami :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

84 Data: Luty 18 2007 15:44:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Mogły by misie zamiast z suszarkami, to z przenośnymi ekranami do
badania światełek stać i ładowac mandaty.
Mandat mandatem ale mozna lepiej - zatrzymac dowod rej. za stan techniczny zagrazajacy bezpieczenstwu ruchu. IMO bardziej trafiajace do przekonania gosci, ktorzy maja swiatla ustawione niemalze do gory nie dlatego ze nie potrafili ustawic ale dlatego, ze specjalnie tak ustawili - bo on widzi dzieki temu lepiej - a ze innych przyslepia to co go to obchodzi...

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

85 Data: Luty 19 2007 09:07:29
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 18 Feb 2007 15:44:31 +0100, Jaroslaw Berezowski
 wrote:

badania światełek stać i ładowac mandaty.
Mandat mandatem ale mozna lepiej - zatrzymac dowod rej. za stan
techniczny zagrazajacy bezpieczenstwu ruchu. IMO bardziej trafiajace do
przekonania gosci, ktorzy maja swiatla ustawione niemalze do gory nie
dlatego ze nie potrafili ustawic ale dlatego, ze specjalnie tak ustawili
- bo on widzi dzieki temu lepiej - a ze innych przyslepia to co go to
obchodzi...

I jedno i drugie. A najlepiej - masz źle ustawione światła? To
mandacik i albo ustawiasz dobrze na miejscu, albo nie jedziesz dalej.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

86 Data: Luty 20 2007 15:10:48
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Jaroslaw Berezowski"
napisał w wiadomości

Adam Płaszczyca napisał(a):
> Mogły by misie zamiast z suszarkami, to z przenośnymi ekranami do
> badania światełek stać i ładowac mandaty.
Mandat mandatem ale mozna lepiej - zatrzymac dowod rej. za stan
techniczny zagrazajacy bezpieczenstwu ruchu. IMO bardziej trafiajace do
przekonania gosci, ktorzy maja swiatla ustawione niemalze do gory nie
dlatego ze nie potrafili ustawic ale dlatego, ze specjalnie tak ustawili
- bo on widzi dzieki temu lepiej - a ze innych przyslepia to co go to
obchodzi...

Trzeba by zmienić mentalność policjantów. Jako zwolennicy świateł wolą nie
czepiać się i tak małej garstki świecących w dzień. Przymykają oko, bo jak
się przyczepią to następnym razem kierujący pojedzie bez świateł.

neelix

87 Data: Luty 17 2007 18:37:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafał "SP" Gil 

Paweł Pluta pisze:

Poza tym tak na logikę, to skąd się biorą te źle ustawione światła,
zwłaszcza w nowych?

Odpowiadam. Ostatnio firmowa Laga miała strzała (ta z tych najnowszych) ... znaczy się zaparkowała komuś w pupie.

AC => ASO ... naprawa full service ;) ( Podjeżdżam na stację diagnostyczną - bo akurat mi się trafiło podjechać ją zdiagnozować na potrzeby pizetju, bo kwota była nie mała w naprawie) ... Światła świecą w kosmos ... Panowie ni hu hu na stacji diagnostycznej nie wiedzieli jak ustawić światła (zabudowane to to w cholerę :))) ... Powiedziałem im, że podlecę od razu do ASO ... bo światła to było ich jedyne zastrzeżenie w przeglądzie powypadkowym) ... Oczywiście nie podjechałem, bo czasu nie miałem ... ale w nocy jak zaparkowałem pod ścianą ... to całą ścianę miałem aż po dach w 1 piętrowym budynku oświetloną. Następnego dnia pojechano na ustawienie świateł.

I odpowiadając teraz w skrócie: Skąd w nówkach światła świecące w stronę Marsa ??? Z ASO na przykład po lekkim klepnięciu przodem w przeszkodę.

ustawienia? Nie mają ci "źle ustawieni" po prostu wsadzonych jakichś
bluevisionów cz innych takich?

Ni, oryg żarówki.
--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

88 Data: Luty 17 2007 22:36:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 18:37:26 +0100, Rafał "SP" Gil
 wrote:

Paweł Pluta pisze:

Poza tym tak na logikę, to skąd się biorą te źle ustawione światła,
zwłaszcza w nowych?

Odpowiadam. Ostatnio firmowa Laga miała strzała (ta z tych
najnowszych) ... znaczy się zaparkowała komuś w pupie.
[...]
I odpowiadając teraz w skrócie: Skąd w nówkach światła świecące
w stronę Marsa ??? Z ASO na przykład po lekkim klepnięciu
przodem w przeszkodę.

Nie no, fizyka rzeczywistego świecenia w dziwne strony jest dość oczywista,
natomiast ilość tych klepnięć musiałaby być jakaś potworna. Sprzedawcy
musieliby chyba specjalnych ludzi zatrudniać do skuwania mord samochodom.

ustawienia? Nie mają ci "źle ustawieni" po prostu wsadzonych jakichś
bluevisionów cz innych takich?

Ni, oryg żarówki.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

89 Data: Luty 17 2007 08:07:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Paweł Pluta napisał(a):

dwa dni. Jakoś, kurde, nieczęsto jak na "co drugi ma źle ustawione".

Co drugi to nie, ale ca 10%?
Jest to upierdliwe, wkurzajace, ale czy generuje niebezpieczenstwo? Watpie, kazdy skutecznie oslepiony zwolni do predkosci bezpiecznej, rzuci kilka razy "kurwamac" i pojedzie dalej.
Natomiast ciekawilo mnie zawsze co widzi gosc z tak ustawionym oswieleniem....

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

90 Data: Luty 16 2007 19:04:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

MarcinJM  w


RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello MarcinJM,
Friday, February 16, 2007, 6:09:00 PM, you wrote:
[...]
Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli
dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji
to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.
Wyobraźnie Cię zawodzi. I brak życiowego doświadczenia.
Mnie moze tak, uzyszkodnikow komputerow: nie (akurat w tym robie).
Ale wlozenie zarowki H4 "do gory nogami" przerasta moja wyobraznie
(wybujala, tak twierdzi moja szanowna malzonka).

A H7? Ja założyłem bez problemu, nawet wycięcie w odbłyśniku było i tam 
wypustka trzonka żarówki jak ulał pasowała. Tylko za nic sie nie dało
świateł ustawić.

PS
Wymiana żarówki wymaga wyjęcia całego reflektora, więc tak czy siak światła
do ustawienia po operacji zmiany jakiejkolwiek żarówki
--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

91 Data: Luty 16 2007 21:08:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

MarcinJM  wrote in

Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli
dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji
to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.

W tym momencie mozesz sie mylic!!! POLAK POTRAFI!!! Skoro do stacji
dyskietek 3,44" moza wlozyc zyletke, a potem przyjsc do serwisu z
reklamacja, ze "NIE CZYTA" (odpowiedz serwisanta: NIE CZYTA... zyletek...)
to znaczy ze mozna duzo. BAAAARDZO DUZO!!
Przyklad kolejny - bardzo archaiczny - stacja nie czyta dyskietek 5,25". Po
rozkreceniu stacji okazalo sie, ze klient/klientka wlozylo do stacji
dyskietke 5,25" odarta z "obudowy". Wlozony zostal sam krazek po wyjeciu z
plastiku.

Wiecej przykladow nie pamietam, zadnego znanego nie zaluje.

ps. Na pohybel miszczom lewego pasa!!!

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

92 Data: Luty 16 2007 21:59:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Dariusz K. Ladziak 

On Fri, 16 Feb 2007 18:09:00 +0100, MarcinJM
wrote:


Jasne: "odwrotnie wkrecone", tu w zasadzie dyskusje z toba powinno sie
zakonczyc.
Niemniej spelnie jeszcze obowiazak dydaktyczny: Zarowek H4, a te
najczesciej wystepuja sie NIE WKRECA, tylko wklada i zapina sprezyna,
poniewaz posiadaja wypustki, nie ma technicznej mozliwosci
zainstalowania jej w sposob inny niz wlasciwy.

NIe mow chop - nie doceniasz ludzkiej glupoty, jasne ze sie da, troche
krzyto, troche na sile ale sie da. Bo ze trzeba byc technicznym
troglodyta to sie zgodze.

--
Darek

93 Data: Luty 16 2007 23:39:03
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 18:09:00 +0100, MarcinJM  said:

camel napisał(a):
Wielu kierowców ma stuningowane światełka, które denerwująco mrugają tęczą kolorków. Mnóstwo kierowców nie umie poprawnie zamontować żarówki i oślepia z powodu wkręcenia jej do góry nogami. To powoduje poważne zagrożenie dla kierowców z przeciwka. Nagle oślepiony przez takiego bezpieczniaka, łatwo przegapisz pieszego czy rowerzystę. Jeśli już nie da się osiągnąć tego, by ludzie wyregulowali światła, to przynajmniej skróćmy okres w którym oślepiają oni innych do minimum, czyli do okresu nocy.

Jasne: "odwrotnie wkrecone", tu w zasadzie dyskusje z toba powinno sie zakonczyc.

Dlaczego, panie szpecjalysto? Bo jednego typu żarówek się nie wkręca? Spytałem mechanika w warsztacie, co jego zdaniem powoduje, że prawie połowa samochodów ma tak bardzo źle wyregulowane reflektory. Najczęstszy objaw jest taki, że jeden świeci prosto w oczy kierowcy z przeciwka. I tenże mechanik tak powiedział. Mam mu nie wierzyć? Ale ja go znam i wiem, że on się zna. Ty wpadłeś na pomysł, że H4 działają inaczej i się puszysz.

Niemniej spelnie jeszcze obowiazak dydaktyczny: Zarowek H4, a te najczesciej wystepuja sie NIE WKRECA, tylko wklada i zapina sprezyna, poniewaz posiadaja wypustki, nie ma technicznej mozliwosci zainstalowania jej w sposob inny niz wlasciwy.

Czy to są jedyne stosowane w naszych samochodach?


Innych systemow lamp nie znam, niemmniej zaryzykuje przysiege, ze jesli dla prawidlowej pracy reflektora potrzeba zarowki w odpowiedniej pozycji to NIE DA SIE JEJ WLOZYC INACZEJ NIZ DOBRZE.

ryzykant z ciebie. I co? Fakt, że jednego z typów się nie wkręca, powoduje nagle, że oślepiacze stali się mniej oślepiający i mniej wypadków spowodują? Masz coś do powiedzenia na temat? Bo to, że się myle co do powodów tak masowego, złego ustawienia świateł nie wpływa na meritum.


camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

94 Data: Luty 17 2007 08:18:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

camel napisał(a):

Dlaczego, panie szpecjalysto? Bo jednego typu żarówek się nie wkręca? Spytałem mechanika w warsztacie, co jego zdaniem powoduje, że prawie połowa samochodów ma tak bardzo źle wyregulowane reflektory. Najczęstszy objaw jest taki, że jeden świeci prosto w oczy kierowcy z przeciwka. I tenże mechanik tak powiedział. Mam mu nie wierzyć? Ale ja go znam i wiem, że on się zna. Ty wpadłeś na pomysł, że H4 działają inaczej i się puszysz.

Tlumaczylem, ze cos co ma z zasady pracowac w jednej pozycji projektuje sie tak, zeby nie bylo mozliwosci wlozyc tego inaczej.
Ta tendencja trwa juz jakis czas. Wez wtyczki komputerowe: tamy od dyskow nie mialy na wtyczce dzyndzla i wkladalo sie je na zasadzie "czerwony od zasilania, a na plycie: poszukac". W chwili obecnej wszedzie sa jakies dzyndzelki zabezpieczajace, niesymetryczne wtyczki, etc. W aucie wspolczesnym instalacja spinana jest wtyczkami, ktorych nie masz mozliwisci pomylic lub wlozyc odwrotnie.

Wezmy zarowke dwuwloknowa z lampy tylnej: oczywiscie, ze da sie ja wlazyc odwrotnie, ale nie bedzie to ani proste, ani latwe, ani przyjemne. Ktos wymyslil ja tak, ze latwo i przyjemnie mozna ja wlozyc tylko dobrze. Zwykle zarowki z lat 70-80 (niehalogenowe) tez mozna bylo wlozyc tylko dobrze i tylko do reflektora zaprojektowanego dla takiej zarowki.

Zaryzykuje twierdzenie, ze nie ma wkrecanej (gwint) zarowki, ktora ma pracowac tylko i wylacznie w jedym, prawidlowym polozeniu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

95 Data: Luty 16 2007 14:10:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: szerszen 

Użytkownik "Karolek"  napisał w wiadomości

taki nakaz swiadczy tylko i wylacznie o inteligencji naszego narodu, niestety w negatywnym znaczeniu.

o tym, to juz swiadczyly ostatnie wybory :)

96 Data: Luty 16 2007 14:59:18
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Karolek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

> Karolek napisał(a):
>
>> A po co Ci LPG w aucie?
>
> po to, zebym nie musial oszczedzac na oponach, plynach, czesciach itp.
> Kupuje to na co mam ochote, a koszty utrzymania auta sa na akceptowalnym
> dla mnie poziomie :-)
>

Niektorzy moga tak myslec o oszczedzaniu na swiatlach :>
Mnie tam rybka, czy bede musial palic swiatla czy nie, ale wydaje mi sie
ze
taki nakaz swiadczy tylko i wylacznie o inteligencji naszego narodu,
niestety w negatywnym znaczeniu.

Na poczatku jest niski poziom inteligencji decydentów.

97 Data: Luty 16 2007 11:26:22
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

Lukasz Sczygiel napisał(a):
> Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w kiepsciejszych
> wozidelkach?

jak kogos nie stac na paliwo to niech nie jezdzi, albo wylaczy radio,CB,
navi itd...


Twoja logika do mnie nie przemawia. Sproboj inaczej. Nie uzywam zadnej z
wymienionych zabawek.

  > A kiedys byl taki znak z kotkiem "wlacz swiatla mijania" wbic przy
wjazdach do
> lasow i byl by git. 

jaka jest skutecznosc znakow to widac po przekraczajacych predkosc,
wyprzedzajacych na ciaglych itd, itp. a Ty uwazasz, ze komus chcialoby
sie glupie swiatla wlaczac i wylaczac co chwile ?? lol


O! widzisz czyli sytuacja jest taka: Mamy glupkow to zamiast ich edukowac
nakazujemy wszystkim jakas bzdure. Sory. Ale do edukowania w temacie "kotka ze
swiatlami" wystarczy policji byle cyfrak nawet fotoradara nie trzeba.

> Ale tacy jak ty tego nie rozumieja....
no.. ja za diabla nie rozumiem tego oporu spoleczenstwa, skoro ilosc
nieodpowiedzialnych jednostek w spoleczenstwie jest tak duza, to nie ma
wyjscia, trzeba wydawac nakazy :(

jw.

ja tam " od zawsze " jezdze na swiatlach, mam gdzies te troche paliwa,
zarowki itd. jak bede chcial zaoszczedzic to poprostu zaczne jezdzic
plynnie  - wiecej na tym mozna zaoszczedzic niz na wylaczeniu swiatel ;-)


Widzisz twoje priorytety nie sa priorytetami innych. Zamiast wypracowac wspolne
stanowisko  wszyscy dostaja po lbie.
Czy tobie osobiscie pasuje jak wprowadza nakaz czegos czego nie tolerujeszi
bedzie on co najmniej watpliwie skuteczny? Pytam offtopicznie, bo wiesz teraz
swiatla potem cos innego. Pamietasz gasnice?

Abstrachujac troche od swiatel, to i tak bez sensu wprowadzac dodatkowe zakazy i
nakazy kiedy sie ich nie egzekfuje (min. nagminne przekraczanie predkosci) to
powoduje ze nakazow bedzie jeszcze wiecej (bo nikt ich nie bierze na powaznie) i
beda coraz bardziej olewane (bo gdyby je respektowac to podroz autem byla by bez
sensu). Juz teraz _normalni_ ludzie maja problem ze zdaniem prawa jazdy. Jak to
ma sie do tego ze jako narod mamy jedno z wyzszych IQ? Pytanie retoryczne ale
moze kolektywny umysl kierownikow troche sie rozjasni.

--
Pozdrawiam
Lukasz Sczygiel

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

98 Data: Luty 16 2007 11:36:01
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On 16 Feb 2007 12:26:22 +0100, Lukasz Sczygiel
 wrote:

Lukasz Sczygiel napisa?(a):
> Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w kiepsciejszych
> wozidelkach?

jak kogos nie stac na paliwo to niech nie jezdzi, albo wylaczy radio,CB,
navi itd...


Twoja logika do mnie nie przemawia. Sproboj inaczej. Nie uzywam zadnej z
wymienionych zabawek.

Nawiewu też nie używasz?

  > A kiedys byl taki znak z kotkiem "wlacz swiatla mijania" wbic przy
wjazdach do
> lasow i byl by git. 

jaka jest skutecznosc znakow to widac po przekraczajacych predkosc,
wyprzedzajacych na ciaglych itd, itp. a Ty uwazasz, ze komus chcialoby
sie glupie swiatla wlaczac i wylaczac co chwile ?? lol


O! widzisz czyli sytuacja jest taka: Mamy glupkow to zamiast ich edukowac
nakazujemy wszystkim jakas bzdure. Sory. Ale do edukowania w temacie "kotka ze
swiatlami" wystarczy policji byle cyfrak nawet fotoradara nie trzeba.

Obstaw znakami "nakaz włączenia świateł" każde miejsce, gdzie to jest
potrzebne. Powodzenia.

[...]
Abstrachujac troche od swiatel, to i tak bez sensu wprowadzac dodatkowe zakazy i
nakazy kiedy sie ich nie egzekfuje (min. nagminne przekraczanie predkosci) to
powoduje ze nakazow bedzie jeszcze wiecej (bo nikt ich nie bierze na powaznie) i
beda coraz bardziej olewane (bo gdyby je respektowac to podroz autem byla by bez
sensu). Juz teraz _normalni_ ludzie maja problem ze zdaniem prawa jazdy. Jak to

Tak, a potem ci "normalni" pchają się za bagażnik stojącego w poprzek
parkingowej drogi samochodu z włączonym wstecznym biegiem, bo nie pomyśleli,
że on chyba właśnie wjeżdża tyłem na miejsce. To ja już wolę, żeby oni tych
praw jazdy nie zdawali.

ma sie do tego ze jako narod mamy jedno z wyzszych IQ? Pytanie retoryczne ale
moze kolektywny umysl kierownikow troche sie rozjasni.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

99 Data: Luty 16 2007 12:50:02
Temat: [OT] Kodowanie? [Bylo: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach]
Autor: mIrO 

Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta


Nawiewu też nie używasz?

Obstaw znakami "nakaz włączenia świateł" każde miejsce, gdzie to jest
potrzebne. Powodzenia.

Tak, a potem ci "normalni" pchają się za bagażnik stojącego w poprzek
parkingowej drogi samochodu z włączonym wstecznym biegiem, bo nie pomyśleli,
że on chyba właśnie wjeżdża tyłem na miejsce. To ja już wolę, żeby oni tych
praw jazdy nie zdawali.
Paweł Pluta

To ja mam spierniczone znów kodowanie czy mój "przedpisca"? Moze ktos niezalezny stwierdzic? ;)

--
Pzdr,
mIrO

100 Data: Luty 16 2007 12:53:59
Temat: Re: [OT] Kodowanie? [Bylo: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach]
Autor: Gabriel'Varius' 


To ja mam spierniczone znów kodowanie czy mój "przedpisca"? Moze ktos niezalezny stwierdzic? ;)
Ty masz OKi to ten o dziwnym niku smieci :-)
pozdrawiam
--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

101 Data: Luty 16 2007 11:54:32
Temat: Re: [OT] Kodowanie? [Bylo: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach]
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Fri, 16 Feb 2007 12:50:02 +0100,
mIrO  screamed:


To ja mam spierniczone znów kodowanie czy mój "przedpisca"? Moze ktos
niezalezny stwierdzic? ;)


Ów przedpiśca.

--
Artur

102 Data: Luty 16 2007 13:00:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Gabriel'Varius' 


Tak, a potem ci "normalni" pchaj? sie^ za baga?nik stoj?cego w poprzek parkingowej drogi samochodu z w^(3)?czonym wstecznym biegiem, bo nie pomy?leli,
?e on chyba w^(3)a?nie wje?d?a ty^(3)em na miejsce. To ja ju? wole^, ?eby oni tych
praw jazdy nie zdawali.
Ustaw sobie poprawnie KODOWANIE, bo robisz smietnik - wrrrrrrrrrrrr :-)

pozdrawiam


--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mo'wic' prawde; i umiec' prawda; z.yc' - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

103 Data: Luty 16 2007 12:16:12
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

On 16 Feb 2007 12:26:22 +0100, Lukasz Sczygiel
 wrote:
>> Lukasz Sczygiel napisa?(a):
>> > Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w
kiepsciejszych
>> > wozidelkach?
>>
>> jak kogos nie stac na paliwo to niech nie jezdzi, albo wylaczy radio,CB,
>> navi itd...
>>
>
> Twoja logika do mnie nie przemawia. Sproboj inaczej. Nie uzywam zadnej z
> wymienionych zabawek.

Nawiewu też nie używasz?


Zadko. Na pewno nie 150W (tyle mniej wiecej maja zarowki) i nie ciagle. Klimy
nie mam. W bagazniku nie woze trupa (i nic innego zagracajacego mi bagaznik).
Siedzen nie wyjmuje jak jade sam a tam gdzie moge jezdze na rowerze (trasa z
olszynki do P&G na targowku w wawie jest przykladem ze pieszo jest szybciej niz
samochodem a na rowerku to wogole wypas zwlaszcza kiedy jeszcze jakas stonke
trzeba zaliczyc)
Nie szukaj dziury w calym. Tak trudno zrozumiec ze dodatkowe 150W to okolo
0.1-0.2% mocy auta a co za tym idzie tyle benzyny spala sie dodatkowo. Moze
nawet wiecej bo policzylem to od silnika o mocy 100KM a nawet jak ktos taki ma
to zazwyczaj trase pokonuje na mniejszej mocy wiec te zarowkowe 150W maja
wiekszy udzial w calosci spalania. Jak ktos ma slabsze zarowki to niech se
przeliczy:

100KM-74kW-10% 7,5kW-1% 750W-0.1% 75W

Jak ktos skonczyl szkole ponad podstawowa to sobie przeliczy na moc swojego auta
ze wspolczynnikiem 2x (bo zazwyczaj uzywamy tylko polowy mocy - tak se zalozylem
z glowy) ale i tak lepiej zalozyc ze te 0.1% dodatkowo damy zarobic kulczykom,
orlenom, putinowi zamiast kupic sobie nowe LCD czy lizaka dziecku (nie polecam).




>>   > A kiedys byl taki znak z kotkiem "wlacz swiatla mijania" wbic przy
>> wjazdach do
>> > lasow i byl by git. 
>>
>> jaka jest skutecznosc znakow to widac po przekraczajacych predkosc,
>> wyprzedzajacych na ciaglych itd, itp. a Ty uwazasz, ze komus chcialoby
>> sie glupie swiatla wlaczac i wylaczac co chwile ?? lol
>>

Negujesz skutecznosc policji i z tego powodu kazesz zapalac swiatla?
To chyba niezle zakrecone?
Wiem, naduzylem logiki ale pozwalasz mi na to...

>
> O! widzisz czyli sytuacja jest taka: Mamy glupkow to zamiast ich edukowac
> nakazujemy wszystkim jakas bzdure. Sory. Ale do edukowania w temacie "kotka ze
> swiatlami" wystarczy policji byle cyfrak nawet fotoradara nie trzeba.

Obstaw znakami "nakaz włączenia świateł" każde miejsce, gdzie to jest
potrzebne. Powodzenia.


Gdzie widzisz problem? Nie widziales jak obstawione sa centra miast i jakos
niekt nie nazeka. Swoja droga to mowi sie ze po ilosci ustawodawstwa poznaje sie
kondycje panstwa wiec zastanawiam sie czy juz przekraczamy mase krytyczna ilosci
znakow przy drogach....

> Abstrachujac troche od swiatel, to i tak bez sensu wprowadzac dodatkowe zakazy i
> nakazy kiedy sie ich nie egzekfuje (min. nagminne przekraczanie predkosci) to
> powoduje ze nakazow bedzie jeszcze wiecej (bo nikt ich nie bierze na powaznie) i
> beda coraz bardziej olewane (bo gdyby je respektowac to podroz autem byla by bez
> sensu). Juz teraz _normalni_ ludzie maja problem ze zdaniem prawa jazdy. Jak to

Tak, a potem ci "normalni" pchają się za bagażnik stojącego w poprzek
parkingowej drogi samochodu z włączonym wstecznym biegiem, bo nie pomyśleli,
że on chyba właśnie wjeżdża tyłem na miejsce. To ja już wolę, żeby oni tych
praw jazdy nie zdawali.


Wiesz jak mamy takich glabow (watpie w to) to dokladanie przepisow nie poprawi
sytuacji, po prostu im sie te przepisy w glowach nie pomieszcza....

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.
 
-- .- ... -- .. /  -... .-.. .- -.. /  .-- /  -- -- - .-. ... .. .

http://morsecode.scphillips.com/cgi-bin/morse.cgi

--
Lukasz Sczygiel


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

104 Data: Luty 16 2007 12:45:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On 16 Feb 2007 13:16:12 +0100, Lukasz Sczygiel
 wrote:

On 16 Feb 2007 12:26:22 +0100, Lukasz Sczygiel
 wrote:
[...]
> O! widzisz czyli sytuacja jest taka: Mamy glupkow to zamiast ich edukowac
> nakazujemy wszystkim jakas bzdure. Sory. Ale do edukowania w temacie "kotka ze
> swiatlami" wystarczy policji byle cyfrak nawet fotoradara nie trzeba.

Obstaw znakami "nakaz włączenia świateł" każde miejsce, gdzie to jest
potrzebne. Powodzenia.


Gdzie widzisz problem? Nie widziales jak obstawione sa centra miast i jakos
niekt nie nazeka. Swoja droga to mowi sie ze po ilosci ustawodawstwa poznaje sie
kondycje panstwa wiec zastanawiam sie czy juz przekraczamy mase krytyczna ilosci
znakow przy drogach....

Problem nie w tym, że tyle znaków będzie stało, tylko w tym, że one są
potrzebne  tylko w pewnych warunkach w danym miejscu (ale
potrzebne/przydatne), oraz że te warunki trzeba zauważyć, żeby podjąć
decyzję o postawieniu znaku. I nie opuścić innych takich miejsc.

> Abstrachujac troche od swiatel, to i tak bez sensu wprowadzac dodatkowe zakazy i
> nakazy kiedy sie ich nie egzekfuje (min. nagminne przekraczanie predkosci) to
> powoduje ze nakazow bedzie jeszcze wiecej (bo nikt ich nie bierze na powaznie) i
> beda coraz bardziej olewane (bo gdyby je respektowac to podroz autem byla by bez
> sensu). Juz teraz _normalni_ ludzie maja problem ze zdaniem prawa jazdy. Jak to

Tak, a potem ci "normalni" pchają się za bagażnik stojącego w poprzek
parkingowej drogi samochodu z włączonym wstecznym biegiem, bo nie pomyśleli,
że on chyba właśnie wjeżdża tyłem na miejsce. To ja już wolę, żeby oni tych
praw jazdy nie zdawali.


Wiesz jak mamy takich glabow (watpie w to) to dokladanie przepisow nie poprawi

Wątpisz w głąbów? Dwa dni temu takiego pod pracą opieprzyłem za tę właśnie
bezmyślność.

sytuacji, po prostu im sie te przepisy w glowach nie pomieszcza....

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.
 
-- .- ... -- .. /  -... .-.. .- -.. /  .-- /  -- -- - .-. ... .. .

http://morsecode.scphillips.com/cgi-bin/morse.cgi

Literki dobrze, zasady zapisu może niekoniecznie.
(A slrn chyba już lepiej)

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

105 Data: Luty 16 2007 13:08:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

Jak ktos skonczyl szkole ponad podstawowa to sobie przeliczy na moc
swojego auta ze wspolczynnikiem 2x (bo zazwyczaj uzywamy tylko polowy
mocy - tak se zalozylem z glowy) ale i tak lepiej zalozyc ze te 0.1%
dodatkowo damy zarobic kulczykom, orlenom, putinowi zamiast kupic
sobie nowe LCD czy lizaka dziecku (nie polecam).

Czyli ile miesiecznie wydasz wiecej? Nie bede liczyc bo wynika mi z moich
historycznych obliczen, ze nie skonczylem szkoly "ponad podstawowej".

Negujesz skutecznosc policji i z tego powodu kazesz zapalac swiatla?
To chyba niezle zakrecone?
Wiem, naduzylem logiki ale pozwalasz mi na to...

Ty chyba nie wiesz co to logika.

Gdzie widzisz problem? Nie widziales jak obstawione sa centra miast i
jakos niekt nie nazeka. Swoja droga to mowi sie ze po ilosci
ustawodawstwa poznaje sie kondycje panstwa wiec zastanawiam sie czy
juz przekraczamy mase krytyczna ilosci znakow przy drogach....

No teraz to czuje sie jak Lechu: jestem za, a nawet przeciw.
Wytlumacz mi jak dziecku w szkole "ponad podstawowej" co miales na mysli.
Bo piszesz, ze "gdzie widzisz problem" (z dostawieniem tysiecy znakow - w
sensie, ze to zaden problem), a za chwile nadajesz na "kondycje panstwa,
bo przekraczamy mase krytyczna ilosci znakow przy drogach".

A tak w ogole to agregujesz enwiromentalnie poprzez personalne
panopticum, zupelnie osyfikacyjnie.


vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

106 Data: Luty 16 2007 13:57:04
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

> Jak ktos skonczyl szkole ponad podstawowa to sobie przeliczy na moc
> swojego auta ze wspolczynnikiem 2x (bo zazwyczaj uzywamy tylko polowy
> mocy - tak se zalozylem z glowy) ale i tak lepiej zalozyc ze te 0.1%
> dodatkowo damy zarobic kulczykom, orlenom, putinowi zamiast kupic
> sobie nowe LCD czy lizaka dziecku (nie polecam).

Czyli ile miesiecznie wydasz wiecej? Nie bede liczyc bo wynika mi z moich
historycznych obliczen, ze nie skonczylem szkoly "ponad podstawowej".


Pojedynczo zaplacimy malo, kolektywnie wiecej, policz koszt paliwa potrzebnego
dla _calej_ polski na transport i wez z tego 0.1-0.2%. Jako ze to nie byl
_nigdy_ moj glowny argument przeciw wiec nie bede sie z toba sprzeczal czy warto
na swiatlach oszczedzac. Jednak na kazda probe jego pomniejszania ponad to co
znaczy bede reagowal. Tak mnie nauczyli na zajeciach z negocjacji.

> Negujesz skutecznosc policji i z tego powodu kazesz zapalac swiatla?
> To chyba niezle zakrecone?
> Wiem, naduzylem logiki ale pozwalasz mi na to...

Ty chyba nie wiesz co to logika.


Wiem i dlatego wiem jak jej naduzywac.

> Gdzie widzisz problem? Nie widziales jak obstawione sa centra miast i
> jakos niekt nie nazeka. Swoja droga to mowi sie ze po ilosci
> ustawodawstwa poznaje sie kondycje panstwa wiec zastanawiam sie czy
> juz przekraczamy mase krytyczna ilosci znakow przy drogach....

No teraz to czuje sie jak Lechu: jestem za, a nawet przeciw.
Wytlumacz mi jak dziecku w szkole "ponad podstawowej" co miales na mysli.
Bo piszesz, ze "gdzie widzisz problem" (z dostawieniem tysiecy znakow - w
sensie, ze to zaden problem), a za chwile nadajesz na "kondycje panstwa,
bo przekraczamy mase krytyczna ilosci znakow przy drogach".


Tak powycinales ze nie rozumiesz.
cytuje:

> O! widzisz czyli sytuacja jest taka: Mamy glukow to zamiast ich edukowac
> nakazujemy wszystkim jakas bzdure. Sory. Ale do edukowania w temacie "kotka ze
> swiatlami" wystarczy policji byle cyfrak nawet fotoradara nie trzeba.

Obstaw znakami "nakaz włączenia świateł" każde miejsce, gdzie to jest
potrzebne. Powodzenia.

Gdzie widzisz problem? Nie widziales jak obstawione sa centra miast i jakos
niekt nie nazeka. Swoja droga to mowi sie ze po ilosci ustawodawstwa poznaje sie
kondycje panstwa wiec zastanawiam sie czy juz przekraczamy mase krytyczna ilosci
znakow przy drogach....

koniec cytatu.

Jak widzisz (bo chyba widzisz, swiatlo masz zapalone) w jednym miejscu jakos
wszyscy przelykaja bez protestow (tutaj nie widzialem flejmow na ten temat)
obstawienie masa znakow miast i miasteczek. A na dodatkowe 2 rurki z tabliczka w
miejscu gdzie taki znak by sie przydal, no i jest strasznie zle widac (mozna
zglaszac do zarzadu drog lub do gminy/powiatu) to juz sie oburzaja. To jest brak
logiki. Mnie to nie boli ze znakow przybywa i nie na to narzekam a mysl o
kondycji panstwa byla tylko luzna taka...

A na:
Cytat:
Co ciekawe nawet wiem czemu. Bo was to nie drazni lub nie potraficie
wyczuc ze sledzenie wiekszej ilosci ruchomych punktow bardziej meczy
umysl.

A jak zgasza swiatla to znikna w czelusci i juz ich nie bedziesz w ogole
widzial, czyli nie bedziesz ich sledzic swoimi delik*asnymi oczetami,
czyli nie bedziesz meczyl swojego rownie delik*asnego rozumku?

koniec cytatu.
(ty wiesz ile czasu mi zajelo znalezienie tego co zagwiazdkowalem zeby mi onet
wyslal posta? :) )
Odpowiem tak: Samochody nieoswietlone widze. Oswietlone tez widze. Ale
Oswietlone w dzien kiedy widocznosc jest doskonala odbieram jako zaburzenie
komfortu. Wiem z poprzedniego watka ktorego zaczalem ze nie jestem wyjatkiem i
wiem rowniez ze wielu takich jak ja sie do tego nie przyzna bo od razu
zakrzyczeli by ich "spadac do lekarza, sprzedaj auto i jezdzij autobusem" wiec
prawdy nie poznam nigdy i ty tez jej nie bedziesz znal. Co wiecej nie wiem czy
takie cos sie zauwaza podczas badan ktore przechodza zwykli kierowcy. Oczywiscie
jest to niesprawdzalne tak samo jak poprawa bezpieczenstwa przez gremialne
zapalanie swiatel teraz...
Co wiecej. Prowadzenie samochodu nie ma byc dozwolone tylko dla "miszczow" wiec
trzeba tak dopracowac przepisy i infrastrukture aby nawet troche mniej
inteligentni ludzie sobie z tym rade dawali. Tyle ze zapalanie swiatel nie
bedzie mialo znaczacego efektu jak to probuje sie nam sprzedac.

--
Pozdrawiam
Lukasz Sczygiel

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

107 Data: Luty 16 2007 16:30:56
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

Pojedynczo zaplacimy malo, kolektywnie wiecej, policz koszt paliwa
potrzebnego dla _calej_ polski na transport i wez z tego 0.1-0.2%.
Jako ze to nie byl _nigdy_ moj glowny argument przeciw wiec nie bede
sie z toba sprzeczal czy warto na swiatlach oszczedzac. Jednak na
kazda probe jego pomniejszania ponad to co znaczy bede reagowal. Tak
mnie nauczyli na zajeciach z negocjacji.

Nawet jak to policzysz w miare dokladnie, to ile to bedzie procentowo dla
wymienionych orlenow, kulczykow i innych potentatow? Zapewne niewiele w
porownaniu z ich zyskiem bez tych swiatel.
 
Tak powycinales ze nie rozumiesz.

Powycinalem dobrze.
W jednym akapicie piszesz, ze z jednej strony nie ma problemu z
dostawieniem tysiecy znakow, a z drugiej przekraczamy mase krytyczna
ilosci znakow. Czyli po chlopsku: postawmy wiecej znakow ale nie
stawiajmy, bo i tak jest ich juz za duzo.

Jak widzisz (bo chyba widzisz, swiatlo masz zapalone) w jednym miejscu
jakos wszyscy przelykaja bez protestow (tutaj nie widzialem flejmow na
ten temat) obstawienie masa znakow miast i miasteczek.

Tutaj moze nie ma, ale bodajze w wakacje RMF chyba robil akcje zwiazana
ze zle oznakowanymi - w tym nadmiernie i bezsensownie - drogami i podobno
ma sie cos zmienic na lepsze.

Stawianie tysiecy dodatkowych znakow przeciez kosztuje fortune. Za to
zaplaci panstwo, ktore i tak juz mocno kuleje wiec na moj prosty chopsko-
wiesniacki rozum taniej wyjdzie obarczyc obywateli znikomym kosztem, niz
panstwo wielkim. Poza tym IMO bardziej skuteczne bedzie jezdzenie z
wlaczonymi swiatlami przez caly rok (bynajmniej nie dyskutuje nad
slusznoscia tej ustawy) niz stawianie znakow, ktorych kierowcy i tak nie
widza, a jak widza to maja w dupie.

Odpowiem tak: Samochody nieoswietlone widze. Oswietlone tez widze. Ale
Oswietlone w dzien kiedy widocznosc jest doskonala odbieram jako
zaburzenie komfortu.

Zatrudnij kierowce, dla ktorego bedzie to normalna sprawa i nie bedzie
czul sie zaburzony z powodu swiatel. Pol europy jezdzi na swiatlach przez
caly rok i jakos nie narzekaja na zaburzenia komfortu, tylko polak - bo
tak jest stworzony - musi narzekac na wszystko.

Oczywiscie jest to
niesprawdzalne tak samo jak poprawa bezpieczenstwa przez gremialne
zapalanie swiatel teraz...

Jak to nie sprawdzalne. Okaze sie np. po roku od obowiazywania ustawy czy
to pomoglo czy nie.

Co wiecej. Prowadzenie samochodu nie ma byc
dozwolone tylko dla "miszczow"

Coraz czesciej dochodze do przekonania, ze powinno byc dozwolone wlanie
nie dla "miszczow", bo takich mamy na peczki, tylko dla osob
odpowiedzialnych i z duza dawka wyobrazni.

wiec trzeba tak dopracowac przepisy i
infrastrukture aby nawet troche mniej inteligentni ludzie sobie z tym
rade dawali.

Czemu ten mniej inteligentny (jak go nazywasz) ma dac sobie rade z czyms
co go przerasta? Skoro jest to ponad jego sily to niech tego nie robi.
Tak bedzie lepiej dla niego i dla jego otoczenia.

Tyle ze zapalanie swiatel nie bedzie mialo znaczacego
efektu jak to probuje sie nam sprzedac.

To tylko Twoja teza, ale dowodu na jej poparcie nie masz.


vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

108 Data: Luty 16 2007 16:58:48
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

> Pojedynczo zaplacimy malo, kolektywnie wiecej, policz koszt paliwa
> potrzebnego dla _calej_ polski na transport i wez z tego 0.1-0.2%.
> Jako ze to nie byl _nigdy_ moj glowny argument przeciw wiec nie bede
> sie z toba sprzeczal czy warto na swiatlach oszczedzac. Jednak na
> kazda probe jego pomniejszania ponad to co znaczy bede reagowal. Tak
> mnie nauczyli na zajeciach z negocjacji.

Nawet jak to policzysz w miare dokladnie, to ile to bedzie procentowo dla
wymienionych orlenow, kulczykow i innych potentatow? Zapewne niewiele w
porownaniu z ich zyskiem bez tych swiatel.
 

No i co z tego? Wolisz miec mniej czy wiecej w kieszeni. Bezwzglednie, nie
chodzi o skale. Tu 5 gr tam 7gr i sie zbiera. Tyle ze za te kase to tylko
wrazenie i wiare jak ktos pisal kupujesz...

> Tak powycinales ze nie rozumiesz.

Powycinalem dobrze.
W jednym akapicie piszesz, ze z jednej strony nie ma problemu z
dostawieniem tysiecy znakow, a z drugiej przekraczamy mase krytyczna
ilosci znakow. Czyli po chlopsku: postawmy wiecej znakow ale nie
stawiajmy, bo i tak jest ich juz za duzo.

No i gdzie widziales to co mi imputujesz?


> Jak widzisz (bo chyba widzisz, swiatlo masz zapalone) w jednym miejscu
> jakos wszyscy przelykaja bez protestow (tutaj nie widzialem flejmow na
> ten temat) obstawienie masa znakow miast i miasteczek.

Tutaj moze nie ma, ale bodajze w wakacje RMF chyba robil akcje zwiazana
ze zle oznakowanymi - w tym nadmiernie i bezsensownie - drogami i podobno
ma sie cos zmienic na lepsze.


Jesli sie zmieni to fajnie bo oznaczenia w niektorych miejscach sa beznadziejne
i organizacja ruchu tez...

Stawianie tysiecy dodatkowych znakow przeciez kosztuje fortune. Za to
zaplaci panstwo, ktore i tak juz mocno kuleje wiec na moj prosty chopsko-
wiesniacki rozum taniej wyjdzie obarczyc obywateli znikomym kosztem, niz
panstwo wielkim. Poza tym IMO bardziej skuteczne bedzie jezdzenie z
wlaczonymi swiatlami przez caly rok (bynajmniej nie dyskutuje nad
slusznoscia tej ustawy) niz stawianie znakow, ktorych kierowcy i tak nie
widza, a jak widza to maja w dupie.


Wymien kwote. Swiatlofoby wymieniaja 300mln zl. wg WE (ktos podal linke w tym
watku) 6 EUR od autka. Za tyle mozna swobodnie nawtykac rurek z kotkami....

> Odpowiem tak: Samochody nieoswietlone widze. Oswietlone tez widze. Ale
> Oswietlone w dzien kiedy widocznosc jest doskonala odbieram jako
> zaburzenie komfortu.

Zatrudnij kierowce, dla ktorego bedzie to normalna sprawa i nie bedzie
czul sie zaburzony z powodu swiatel. Pol europy jezdzi na swiatlach przez
caly rok i jakos nie narzekaja na zaburzenia komfortu, tylko polak - bo
tak jest stworzony - musi narzekac na wszystko.


Widzisz, jakbys przeczytal calosc to bys tego nie napisal bo odpowiedz byla w
tym co napisalem. I po czesci udowadniasz te odpowiedz tym co napisales.

Hint: przeczytaj o tym co powiedza swiatlofile na to co napisalem o
dyskomforcie, i ocen jaki procent tych ktorzy dobrze widza a swiatla ich draznia
sie do tego wobec postawy takiej jak Twoja przyzna?

> Oczywiscie jest to
> niesprawdzalne tak samo jak poprawa bezpieczenstwa przez gremialne
> zapalanie swiatel teraz...

Jak to nie sprawdzalne. Okaze sie np. po roku od obowiazywania ustawy czy
to pomoglo czy nie.


Umawiamy sie na konfrontacje za rok? Akurat pracuje tam gdzie moge sobie
statystyki zrobic. I hobbystycznie sobie robie na swoj uzytek. Okazuje sie ze
jak jest kiepska pogoda (czytaj slisko lub wali snieg, to wypadkow jest mniej.
Duzo mniej, bo o jakies 10-15%.)
<ironia mode on>
Pewnie dlatego ze wtedy sie swieci.
Czyli w lato bedzie duuuuuuuuuzy spadek wypadkow (nie bedzie slisko i bez sniegu).
Disclaimer: jesli godzisz sie z pierwszym zdaniem to _musisz_ zgadzac sie z drugim.
<ironia mode off>

> wiec trzeba tak dopracowac przepisy i
> infrastrukture aby nawet troche mniej inteligentni ludzie sobie z tym
> rade dawali.

Czemu ten mniej inteligentny (jak go nazywasz) ma dac sobie rade z czyms
co go przerasta? Skoro jest to ponad jego sily to niech tego nie robi.
Tak bedzie lepiej dla niego i dla jego otoczenia.


Widzisz, podchodzisz do problemu od d**y strony. To nie ludzie sa za glupi
(pojedyncze procenty pewnie tak) tylko przepisow jest za duzo lub czynnosci sa
za skomplikowane.


> Tyle ze zapalanie swiatel nie bedzie mialo znaczacego
> efektu jak to probuje sie nam sprzedac.

To tylko Twoja teza, ale dowodu na jej poparcie nie masz.


Spotkamy sie za rok i udowodnisz mi ze tak jest jesli nie to bedziesz musial
przynajmniej przed soba przyznac ze jestes w bledzie. Pamietaj tylko ze mnie
wystarczy pokazac ze liczba wypadkow sie nie zmienila a ty musisz wykazac ze
jesli spadla to dzieki swiatlom.


--
Lukasz Sczygiel

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

109 Data: Luty 16 2007 22:29:41
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

No i co z tego? Wolisz miec mniej czy wiecej w kieszeni. Bezwzglednie,
nie chodzi o skale. Tu 5 gr tam 7gr i sie zbiera. Tyle ze za te kase
to tylko wrazenie i wiare jak ktos pisal kupujesz...

Zmuszasz mnie do pisania po 3 setkach i kilku piwach. Ale niech bedzie. Ile
WIECEJ zostanie mi w kieszeni? Ale tak zauwazalnie dla mnie! Dla ulatwienia
podam, ze zarabiam mniej niz 2000 miesiecznie netto, jezdze autem wartym na
dzien dzisiejszy (plus-minus) 13,500 PLN, z tego utrzymuje siebie,
narzeczona i dziecko; aha, jezdze na lpg do ktorego nie dolozylem od ponad
roku ani zlotowki poza dwoma przegladami po 50 zl brutto i wymianami oleju
i filtrow (dla kolejnego ulatwienia dodam, ze powietrza i oleju). Zeby bylo
latwiej to napisze tak: mleko dla mojego syna kosztuje (cirka kome) 10 zl
jak kupuje z recepta, jak bez recepty to 100% drozej. Zeby moje dziecko
moglo jesc mleko przez tydzien (slownie 7 dni) musze kupic 5 puszek. Badz
tak laskaw i przelicz mi na mleko mojego - obecnie pieciomiesiecznego -
dziecka ile puszek mleka (a raczej pasowaloby przeliczyc to na butelki)
zaoszczedze jezdzac bez swiatel! Zeby byla jasnosc: BEZ SWIATEL = jazda w/g
przepisow obwiazujacych na dzisiaj.

No i gdzie widziales to co mi imputujesz?

Tak wiem, chciales zaimponowac mi slowem "IMPUTOWAC". Udalo Ci sie. Ale
tylko pozornie.
W/g http://sjp.pwn.pl/ imputowac = "pomawiać, posšdzać o coœ". JA ciebie
ani nie pomawiam, ani nie posadzam o cokolwiek. Czytam co piszesz i
odpowiadam.

A odpowiadajac na pytanie "gdzie to widzialem":
"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

 
Wymien kwote.

Poczekaj, juz lece po kalkulator. Odpisz za dwa dni to policze...


Swiatlofoby wymieniaja 300mln zl. wg WE (ktos podal
linke w tym watku) 6 EUR od autka. Za tyle mozna swobodnie nawtykac
rurek z kotkami....

Pojecie o stawianiu znakow masz takie jak Twoj stary o inseminacji trzody
chlewnej. Jak byl w chlewie to moze cos slyszal, ale nie ma cienia o bladym
pojceciu o co chodzi. (Wybacz mi wycieczke do starego, ale mam wrazenie, ze
inaczej nie zrozumiesz). 6 euro to optymistycznie liczac jest 24 zlote
polskie. Zycze Ci wiele sukcesow i mnostwo frajerow po drodze, ktorzy za 24
zlote wykleja Ci znak z folii pierwszej generacji o srednicy bodajze 600mm,
do tego doloza ocynkowana rure srednicy 2", dokupia worek cementu z
piaskiem (mozna kupic mieszanke, jest taniej!!!!!!) zawioza Cie w miejsce
postawienia znaku, dadza lopate (niekoniecznie "fiskars"), wykopia za
Ciebie "dziure" i postawia tenze znak w tejze dziurze! Zeby Cie nie
stresowac za bardzo dodam, ze projekt tymczasowej lub docelowej organizacji
ruchu to moze byc koszt rzedu kilkustet tysiecy zlotych. Oczywiscie
rozmawiamy o krotkich odcinkach. Nie mam zielonego pojecia ile moze
kosztowac projekt postwawia "kilku" rurek z kotkami w calej polsce, ale
smialo moge powiedziec, ze moze to byc koszt rzedu milionow zlotych!
Wiec co bedzie lepsze i tansze? Kotki czy ustawa kazaca jezdzic na
swiatlach?

Widzisz, jakbys przeczytal calosc to bys tego nie napisal bo odpowiedz
byla w tym co napisalem. I po czesci udowadniasz te odpowiedz tym co
napisales.

Wiem, logika to Twoja mocna strona. Moja slaba, bo chlopsko-wiesniacka.
 
Hint: przeczytaj o tym co powiedza swiatlofile na to co napisalem o
dyskomforcie, i ocen jaki procent tych ktorzy dobrze widza a swiatla
ich draznia sie do tego wobec postawy takiej jak Twoja przyzna?

Jak pisalem, jestem chlopkiem i wiesniakiem i nie rozumiem jezyka
wielmozów. Przetlumacz mi to na chlopsko-wiesniacki, to z checia odpowiem.


Umawiamy sie na konfrontacje za rok? Akurat pracuje tam gdzie moge
sobie statystyki zrobic. I hobbystycznie sobie robie na swoj uzytek.

A ja nie. Ale wezme do reki rocznik statystyczny i z checia pogadam.
Ale wiesz co? Tak po chlopsku i wiesniacku Ci odpowiem: gowno! Wiesz ilu
bylo cymbalistow wielu? Jak wiesz to mozemy pogadac, jak nie to fora ze
dwora. A raczej fora z obory, bo szkoda zebys sie lajnem ubabral.

Okazuje sie ze jak jest kiepska pogoda (czytaj slisko lub wali snieg,
to wypadkow jest mniej. Duzo mniej, bo o jakies 10-15%.)

Podaj zrodlo danych.


<ironia mode on>

U mnie nie dziala. Chyba mam winde bez serwispaka.

 
Widzisz, podchodzisz do problemu od d**y strony. To nie ludzie sa za
glupi (pojedyncze procenty pewnie tak) tylko przepisow jest za duzo
lub czynnosci sa za skomplikowane.

No jak juz pisalem - az mi glupio sie powtarzac - prosty ze mnie chlopak i
do tego wiesniak. Ale w mojej wiesniackiej i prostej glowie wychodzi na to,
ze tylko tuman nie potrafi sie dostosowac do zaistnialej sytuacji. Skoro
moj prosty rozumek moze pojac i dostosowac sie do pewnych spraw ode mnie
niezaleznych to wydaje mi sie, ze inteligentny czlowiek nie powinien miec z
tym zadnych problemow.

Tak sobie pomyslalem - o ja glupi - ze skoro dla Ciebie jest za duzo
przepisow, to wrzuc PJ do pieca na podpalke. Skoro "czynnosci" sa dla
Ciebie za skomplikowane i przepisow jest za duzo (ja prostak, jakos daje
sobie z tym rade) to moze zaprzestan wykonywania tej skomplikowanej
czynnosci. Po co masz sie meczyc i zrzymac na jakies tam chore przepisy???
Zrob to dla wlasnego zdrowia, bo zapewne masz w dupie zdrowie innych...


Spotkamy sie za rok i udowodnisz mi ze tak jest jesli nie to bedziesz
musial przynajmniej przed soba przyznac ze jestes w bledzie.


Ale ja sie z nikim nie musze spotykac za rok. To TY udowodnij mi teraz,ze
to jest blad. Jestes w stanie to zrobic? Jak tak to przestane jezdzic na
swiatlach przez caly rok.

Pamietaj
tylko ze mnie wystarczy pokazac ze liczba wypadkow sie nie zmienila a
ty musisz wykazac ze jesli spadla to dzieki swiatlom.

Ale co ja Ci mam wykazac? Ty masz w dupie wypadki i ofiary. Dla Ciebie
liczy sie tylko pierdolenie o szopenie na grupie, zeby zyskac poklask.
Chcesz jezdzic bez swiatel? A ch***j zbolaly mnie to interesuje. Ale skoro
ktos wprowadza taka ustawe, to trzeba sie jej podporzadkowac, a nie szukac
drugiej dziurey w dupie.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

110 Data: Luty 17 2007 08:01:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

vneb napisał(a):

Zmuszasz mnie do pisania po 3 setkach i kilku piwach. Ale niech bedzie. Ile

Wiec nie przedstawiaj dramatycznej sytuacji swojego syna, ktoremu tak bezlitosnie rzad odcina racje mleka...

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

111 Data: Luty 17 2007 20:53:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

MarcinJM  wrote in

vneb napisał(a):
Zmuszasz mnie do pisania po 3 setkach i kilku piwach. Ale niech
bedzie. Ile

Wiec nie przedstawiaj dramatycznej sytuacji swojego syna, ktoremu tak
bezlitosnie rzad odcina racje mleka...

Proponuje zebys zaczal czytac ze zrozumieniem, zanim palniesz jakiegos
babola.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

112 Data: Luty 19 2007 11:29:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

> No i co z tego? Wolisz miec mniej czy wiecej w kieszeni. Bezwzglednie,
> nie chodzi o skale. Tu 5 gr tam 7gr i sie zbiera. Tyle ze za te kase
> to tylko wrazenie i wiare jak ktos pisal kupujesz...

Zmuszasz mnie do pisania po 3 setkach i kilku piwach. Ale niech bedzie.

Do niczego cie nie zmuszam. Jesli robisz cos pod wplywem alkoholu to sie nie
tlumacz.

Ile
WIECEJ zostanie mi w kieszeni? Ale tak zauwazalnie dla mnie! Dla ulatwienia
podam, ze zarabiam mniej niz 2000 miesiecznie netto, jezdze autem wartym na
dzien dzisiejszy (plus-minus) 13,500 PLN, z tego utrzymuje siebie,
narzeczona i dziecko; aha, jezdze na lpg do ktorego nie dolozylem od ponad
roku ani zlotowki poza dwoma przegladami po 50 zl brutto i wymianami oleju
i filtrow (dla kolejnego ulatwienia dodam, ze powietrza i oleju). Zeby bylo
latwiej to napisze tak: mleko dla mojego syna kosztuje (cirka kome) 10 zl
jak kupuje z recepta, jak bez recepty to 100% drozej. Zeby moje dziecko
moglo jesc mleko przez tydzien (slownie 7 dni) musze kupic 5 puszek. Badz
tak laskaw i przelicz mi na mleko mojego - obecnie pieciomiesiecznego -
dziecka ile puszek mleka (a raczej pasowaloby przeliczyc to na butelki)
zaoszczedze jezdzac bez swiatel! Zeby byla jasnosc: BEZ SWIATEL = jazda w/g
przepisow obwiazujacych na dzisiaj.


Czyli po prostu robisz kalkulacje. Placisz wiecej za paliwo, zarowki i co tam
jeszcze zyskujac to ze dziecko bedzie mialo ojca bo nie zginie. Ple, ple, ple.
Jak juz pisalem nie o pieniadze tu chodzi. A ty zes sie przyczepil.


A odpowiadajac na pytanie "gdzie to widzialem":
"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

 
> Wymien kwote.

Poczekaj, juz lece po kalkulator. Odpisz za dwa dni to policze...


No to odpisuje.


> Swiatlofoby wymieniaja 300mln zl. wg WE (ktos podal
> linke w tym watku) 6 EUR od autka. Za tyle mozna swobodnie nawtykac
> rurek z kotkami....

Pojecie o stawianiu znakow masz takie jak Twoj stary o inseminacji trzody
chlewnej. Jak byl w chlewie to moze cos slyszal, ale nie ma cienia o bladym
pojceciu o co chodzi. (Wybacz mi wycieczke do starego, ale mam wrazenie, ze
inaczej nie zrozumiesz). 6 euro to optymistycznie liczac jest 24 zlote
polskie. Zycze Ci wiele sukcesow i mnostwo frajerow po drodze, ktorzy za 24
zlote wykleja Ci znak z folii pierwszej generacji o srednicy bodajze 600mm,
do tego doloza ocynkowana rure srednicy 2", dokupia worek cementu z
piaskiem (mozna kupic mieszanke, jest taniej!!!!!!) zawioza Cie w miejsce
postawienia znaku, dadza lopate (niekoniecznie "fiskars"), wykopia za
Ciebie "dziure" i postawia tenze znak w tejze dziurze! Zeby Cie nie
stresowac za bardzo dodam, ze projekt tymczasowej lub docelowej organizacji
ruchu to moze byc koszt rzedu kilkustet tysiecy zlotych. Oczywiscie
rozmawiamy o krotkich odcinkach. Nie mam zielonego pojecia ile moze
kosztowac projekt postwawia "kilku" rurek z kotkami w calej polsce, ale
smialo moge powiedziec, ze moze to byc koszt rzedu milionow zlotych!
Wiec co bedzie lepsze i tansze? Kotki czy ustawa kazaca jezdzic na
swiatlach?


Milionow piszesz? A neelix przytaczal 300milionow _na_rok_.
Znaki tez bys wymienial co roku?


> Hint: przeczytaj o tym co powiedza swiatlofile na to co napisalem o
> dyskomforcie, i ocen jaki procent tych ktorzy dobrze widza a swiatla
> ich draznia sie do tego wobec postawy takiej jak Twoja przyzna?

Jak pisalem, jestem chlopkiem i wiesniakiem i nie rozumiem jezyka
wielmozów. Przetlumacz mi to na chlopsko-wiesniacki, to z checia odpowiem.


Jesli nie rozumiesz to tlumacze.
Twoja postawe mozna scharakteryzowac: "jak cie drazni to zes slepy albo
nadwrazliwy, idz sie leczyc i nie jedz samochodem".
Sadzisz ze ten kto tak odczuwa swiatla w dzien przyzna sie do tego w rozmowie z
toba lub publicznie jesli wie ze ty lub tobie podobni posadzicie go o bycie
"slepym nadwrazliwcem"?

Co ciekawe ten "slepy nadwrazliwiec" to pewnie chory jest wedlug ciebie a wy
ktorzy podczas dobrej pogody nie widzicie samochodu z kilometra to zdrowy wzrok
macie?


> Umawiamy sie na konfrontacje za rok? Akurat pracuje tam gdzie moge
> sobie statystyki zrobic. I hobbystycznie sobie robie na swoj uzytek.

A ja nie. Ale wezme do reki rocznik statystyczny i z checia pogadam.
Ale wiesz co? Tak po chlopsku i wiesniacku Ci odpowiem: gowno! Wiesz ilu
bylo cymbalistow wielu? Jak wiesz to mozemy pogadac, jak nie to fora ze
dwora. A raczej fora z obory, bo szkoda zebys sie lajnem ubabral.


Nie wiem co ty za kompleksy masz na tle wiejskim ale po obraniu twojej
wypowiedzi wyszlo mi ze jednak nie jestes pewien ze ciagle swiecenie pomaga.
Sprytnie wyciales konkrety i moja chec dojscia prawdy olales. No to tyle dyskusji.

> Okazuje sie ze jak jest kiepska pogoda (czytaj slisko lub wali snieg,
> to wypadkow jest mniej. Duzo mniej, bo o jakies 10-15%.)

Podaj zrodlo danych.


Statystyki ubezpieczeniowe. Podczas naglej sniezycy w zeszlym roku ilosc szkod
zglaszanych spadla o okolo 10% i bynajmniej nie pojawila sie po kilku dniach.
Podjedz kiedys do jakiegos dzialu likwidacji szkod dowolnego ubezpieczyciela i
popytaj jak to wyglada. Zrob sobie probke na 10-15 likwidatorach i sam sie
przekonasz.

Podczas trudnych warunkow ludzie jezdza ostrozniej.

Tak sobie pomyslalem - o ja glupi - ze skoro dla Ciebie jest za duzo
przepisow, to wrzuc PJ do pieca na podpalke. Skoro "czynnosci" sa dla
Ciebie za skomplikowane i przepisow jest za duzo (ja prostak, jakos daje
sobie z tym rade) to moze zaprzestan wykonywania tej skomplikowanej
czynnosci. Po co masz sie meczyc i zrzymac na jakies tam chore przepisy???
Zrob to dla wlasnego zdrowia, bo zapewne masz w dupie zdrowie innych...


Gdzie napisalem ze dla mnie to jest za skomplikowane? Napisalem ze _jest_
skomplikowane. I wiedz ze nie jestesmy sami na swiecie. Inni (mniej
inteligentni) uzytkownicy tez by chcieli jezdzic po drogach i mozesz problem
rozwiazac na trzy sposoby (moze wiecej)
1.Tak rygorystycznie obwarowac zdobywanie prawa jazdy aby tylko mistrzowie
kierownicy je dostali.
2.Naklasc tyle idiotycznych przepisow aby nikt ich nie rozumial i poprawnie nie
stosowal.
3.Uproscic przepisy i infrastrukture tak aby nawet prosci ludzie mogli
_bezpiecznie_ sie poruszac (to zadanie dla naprawde inteligentnych ludzi)

Wiekszosc naszych miast byla budowana kiedy jedynymi uzytkownikami ich drog byly
wozy konne. Teraz porusza sie tam masa samochodow, ktore sa szybsze i
grozniejsze niz wozy konne.
Przyklad: centrum bytomia to gmatwanina uliczek jedno kierunkowych w ktorych
ktos kto nie zna calosci moze sie latwo zgubic i na pewno popelni bledy podczas
jazdy.
Przyklad 2: Warszawa. Pomieszanie ruchu krajowego i lokalnego na tych samych
ulicach prowadzi do korkow.
Przyklad 3: Glowne drogi krajowe. Zazwyczaj waskie drogi z dzewami po bokach i
do tego dziurawe.
Aby to wszystko dzialalo poprawnie potrzeba masy przepisow, wyjatkow,
doprecyzowan. Ty masz leb zeby to pamietac i stosowac, ja tez, duza grupa innych
tez. Ale skoro twierdzisz ze tumany nie umieja obslugiwac swiatel to trzeba im
nakazac ich wlaczenie to jaka masz pewnosc ze inne czynnosci beda wykonywac
poprawnie i skad wiesz ze zapalone swiatla w tych "durnych palach" nie spowoduja
mylnego przeswiadczenia ze teraz juz wszyscy ich widza i wypadek im sie nie zdazy?


> Spotkamy sie za rok i udowodnisz mi ze tak jest jesli nie to bedziesz
> musial przynajmniej przed soba przyznac ze jestes w bledzie.


Ale ja sie z nikim nie musze spotykac za rok. To TY udowodnij mi teraz,ze
to jest blad. Jestes w stanie to zrobic? Jak tak to przestane jezdzic na
swiatlach przez caly rok.


Zycie udowadnia ze w dobra pogode nie trzeba swiecic swiatel. W wielu krajach
sie nie swieci i raczej nie slyszy sie o tym ze wypadek byl spowodowany naglym
pojawieniem sie samochodu na drodze. Sory. Jezdnia od tego jest i tam na pewno
mozna spotkac samochody. A ze slepi ich nie widza to juz wasz problem. Ja je
widze. Poprawa bezpieczenstwa bedzie iluzoryczna. Bo bedziesz sie czul lepiej
prowadzac samochod ale to ze bedziesz widzial samochody z 2km zamiast z jednego
niczego nie zmienia.

> Pamietaj
> tylko ze mnie wystarczy pokazac ze liczba wypadkow sie nie zmienila a
> ty musisz wykazac ze jesli spadla to dzieki swiatlom.

Ale co ja Ci mam wykazac?

Poprawe bezpieczenstwa po wprowadzeniu swiecenia. Po to podobno sie ja
wprowadza. A ty ja popierasz wiec jak mniemam wiesz jak to sprawdzic i udowodnic
(ze bedzie dzieki temu bezpiecznie).

Ty masz w dupie wypadki i ofiary. Dla Ciebie
liczy sie tylko pierdolenie o szopenie na grupie, zeby zyskac poklask.

Hmmm gleboka psychoanalize mi zrobiles. Gratuluje.

Chcesz jezdzic bez swiatel? A ch***j zbolaly mnie to interesuje. Ale skoro
ktos wprowadza taka ustawe, to trzeba sie jej podporzadkowac, a nie szukac
drugiej dziurey w dupie.

 
To co, wprowadzamy ustawy by byly, czy zeby byly pozyteczne?
Za duzo jednak wypiles....


--
Lukasz Sczygiel

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

113 Data: Luty 19 2007 12:27:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

Do niczego cie nie zmuszam. Jesli robisz cos pod wplywem alkoholu to
sie nie tlumacz.

Meczce jest poprawne wstukiwanie literek.
 
Czyli po prostu robisz kalkulacje. Placisz wiecej za paliwo, zarowki i
co tam jeszcze zyskujac to ze dziecko bedzie mialo ojca bo nie zginie.
Ple, ple, ple. Jak juz pisalem nie o pieniadze tu chodzi. A ty zes sie
przyczepil.

Dalej nie kumasz. Czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka. Malo kto na
usenecie ptorafi...
 
Milionow piszesz? A neelix przytaczal 300milionow _na_rok_.
Znaki tez bys wymienial co roku?

Nawet czesciej, bo ciagle ktos je rozjezdza.

Jesli nie rozumiesz to tlumacze.

Znowu nie zrozumiales.

Twoja postawe mozna scharakteryzowac: "jak cie drazni to zes slepy
albo nadwrazliwy, idz sie leczyc i nie jedz samochodem".

Proste. Albo sie nie zal. To ze ja mam nadwrazliwe oczy i nie moge
chodzic bez okularow przeciwslonecznych nawet jak nie ma slonca to nie
znaczy, ze bede sie wszystkim zalic, ze trzeba jezdzic na swiatlach, bo
jakis burak tak wymyslil. To moja sprawa. A jak zaczna mnie auta oslepiac
tak, ze bedzie to dla mnie za duzym dyskomfortem to po prostu lejce na
polke i siadam w tyle, a nie za kolkiem.

Sadzisz ze ten kto tak odczuwa swiatla w dzien przyzna sie do tego w
rozmowie z toba lub publicznie jesli wie ze ty lub tobie podobni
posadzicie go o bycie "slepym nadwrazliwcem"?
 
A czemu mialby sie nie przyznac? Ja sie przyznaje, ze mam nadwrazliwe
oczy i mam w dupie czy ktos mnie posadzi ze jestem "slepym
nadwrazliwcem". Nie skarze sie na to tak samo jak nie narzekam na swiatla
innych pojazdow, choc wiele z nich pasowaloby conajmiej wyregulowac.

Co ciekawe ten "slepy nadwrazliwiec" to pewnie chory jest wedlug
ciebie a wy ktorzy podczas dobrej pogody nie widzicie samochodu z
kilometra to zdrowy wzrok macie?

Cos mi chcesz wmowic?

Nie wiem co ty za kompleksy masz na tle wiejskim ale po obraniu twojej
wypowiedzi wyszlo mi ze jednak nie jestes pewien ze ciagle swiecenie
pomaga. Sprytnie wyciales konkrety i moja chec dojscia prawdy olales.
No to tyle dyskusji.

Ciekawa uwaga. I dlatego, ze nie jestem tego pewien, to od kilku lat
jezdze na swiatlach caly rok??

Statystyki ubezpieczeniowe. Podczas naglej sniezycy w zeszlym roku
ilosc szkod zglaszanych spadla o okolo 10%

A wiesz czemu spada ilosc szkod? Bo wiele osob boi sie wyjechac
samochodem na droge i wybiera komunikacje zbiorowa.

1.Tak rygorystycznie obwarowac zdobywanie prawa jazdy aby tylko
mistrzowie kierownicy je dostali.
2.Naklasc tyle idiotycznych przepisow aby nikt ich nie rozumial i
poprawnie nie stosowal.
3.Uproscic przepisy i infrastrukture tak aby nawet prosci ludzie mogli
_bezpiecznie_ sie poruszac (to zadanie dla naprawde inteligentnych
ludzi)

Bardziej jestem za punktem 1 niz 3. 2 odpada.
 
Aby to wszystko dzialalo poprawnie potrzeba masy przepisow, wyjatkow,
doprecyzowan.

Tu sie zgadzamy.

Ty masz leb zeby to pamietac i stosowac, ja tez, duza
grupa innych tez. Ale skoro twierdzisz ze tumany nie umieja obslugiwac
swiatel to trzeba im nakazac ich wlaczenie to jaka masz pewnosc ze
inne czynnosci beda wykonywac poprawnie i skad wiesz ze zapalone
swiatla w tych "durnych palach" nie spowoduja mylnego przeswiadczenia
ze teraz juz wszyscy ich widza i wypadek im sie nie zdazy?

No jak bedzie sie im tluklo do glowy, ze zapalanie swiatel jest tylko po
to i mozna juz miec wszystko w dupie to zapewne tak sie stanie jak
piszesz.

Zycie udowadnia ze w dobra pogode nie trzeba swiecic swiatel. W wielu
krajach sie nie swieci i raczej nie slyszy sie o tym ze wypadek byl
spowodowany naglym pojawieniem sie samochodu na drodze.

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze zapierniczajac po autostradzie z duza
predkoscia (powiedzmy miedzy 150 a 200 km/h) warto wlaczyc swiatla,
chocby po to zeby Ci nikt nie wjechal nagle na lewy pas. Wiadomo, ze
nigdy tego do konca nie bedziesz pewien, ale masz wtedy swiadomosc, ze
widac Cie z wiekszej odleglosci.
Zapytaj byle motocykliste na jakich swiatlach jezdza w letni, sloneczny,
bezchmurny dzien i czemu na dlugich... A to jakos nikomu ni przeszkadza.
Dlugie w motorze sa ok, a mijania w samochodzie sa be?

Jezdnia
od tego jest i tam na pewno mozna spotkac samochody.

Nie da sie zaprzeczyc.

A ze slepi ich
nie widza to juz wasz problem.

Stanie sie Twoim problemem jak taki slepy wjedzie Ci w bryczke.

Poprawa bezpieczenstwa
bedzie iluzoryczna. Bo bedziesz sie czul lepiej prowadzac samochod ale
to ze bedziesz widzial samochody z 2km zamiast z jednego niczego nie
zmienia.

Przy predkosci 200 km/h 2 km pokonujesz w 36 sekund, 1 km w 18 sekund.
Zalozmy, ze zle ocenie predkosc "przeciwnika", to te 18 sekund roznicy (o
tyle wczesniej bede widzial auto na swiatlach) moze pozwolic mi na
bezpieczne zakonczenie manewru.

To co, wprowadzamy ustawy by byly, czy zeby byly pozyteczne?

Dla mnie jest pozyteczna.

Za duzo jednak wypiles....

Nie da sie ukryc.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r. - sprowadzona bryka
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2254766
Sprzedam Honda Civic 3d, 1,4 LPG, 1997 r. - prywatna bryczka
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2266462

114 Data: Luty 19 2007 14:10:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

> Milionow piszesz? A neelix przytaczal 300milionow _na_rok_.
> Znaki tez bys wymienial co roku?

Nawet czesciej, bo ciagle ktos je rozjezdza.


Przesadzasz.

> Twoja postawe mozna scharakteryzowac: "jak cie drazni to zes slepy
> albo nadwrazliwy, idz sie leczyc i nie jedz samochodem".

Proste. Albo sie nie zal. To ze ja mam nadwrazliwe oczy i nie moge
chodzic bez okularow przeciwslonecznych nawet jak nie ma slonca to nie
znaczy, ze bede sie wszystkim zalic, ze trzeba jezdzic na swiatlach, bo
jakis burak tak wymyslil. To moja sprawa. A jak zaczna mnie auta oslepiac
tak, ze bedzie to dla mnie za duzym dyskomfortem to po prostu lejce na
polke i siadam w tyle, a nie za kolkiem.


Tym razem ty nie rozumiesz. Nikt sie nikomu nie zali. Jednak traktujac wybiorczo
wplyw jaki maja zapalone non stop swiatla na kierowcow, na zasadzie:
-swieci wiec widac go z dalszej odleglosci, popelniasz blad.
Zauwaz ze przeciwnicy nie neguja wiekszego zasiegu widocznosci przy oswietlaniu
sie non stop tylko efekty spowodowane jego gremialnym uzyciem w kazdych warunkach.
Jakie to efekty nie bede pisal bo to jest walkowane na okraglo.
Efektywnie wychodzi na to ze nie mozna stwierdzic ze swiecenie non stop wyjdzie
w koncowym rozrachunku na plus w kwestii bezpieczenstwa. Tyle. Swiatlofoby na to
wskazuja (moim zdaniem dosyc czytelnie) na co otrzymuja "nie cenisz
bezpieczenstwa, zalujesz paru groszy na benzyne i zarowke i wogole jestes glupi"

Widzisz, tacy jak ja moga powiedziec swiatlofilom ze sa slepcami bo nie widza
nieoswietlonych aut w lipcu w poludnie podczas slonecznej pogody (co ciekawe
odblaski slonca w lakierze moga byc wtedy jasniejsze niz swiatla auta), na tej
samej zasadzie jak swiatlofile twierdza ze takie denerwujace swiecenie jest ok a
swiatlofoby nie powinni prowadzic jak ich swiatla denerwuja. Argument jest
obosieczny...

> Co ciekawe ten "slepy nadwrazliwiec" to pewnie chory jest wedlug
> ciebie a wy ktorzy podczas dobrej pogody nie widzicie samochodu z
> kilometra to zdrowy wzrok macie?

Cos mi chcesz wmowic?


Dokladnie to co niektorzy chca wmowic mi:), albo takim jak ja nadwrazliwcom.
Jak napisalem powyzej. Argument jest obosieczny.

> Nie wiem co ty za kompleksy masz na tle wiejskim ale po obraniu twojej
> wypowiedzi wyszlo mi ze jednak nie jestes pewien ze ciagle swiecenie
> pomaga. Sprytnie wyciales konkrety i moja chec dojscia prawdy olales.
> No to tyle dyskusji.

Ciekawa uwaga. I dlatego, ze nie jestem tego pewien, to od kilku lat
jezdze na swiatlach caly rok??


Z faktu swiecenia nie wynika pewnosc.

> Statystyki ubezpieczeniowe. Podczas naglej sniezycy w zeszlym roku
> ilosc szkod zglaszanych spadla o okolo 10%

A wiesz czemu spada ilosc szkod? Bo wiele osob boi sie wyjechac
samochodem na droge i wybiera komunikacje zbiorowa.


Nie sadze. Zauwaz ze ilosc wypadkow w ciagu roku jest stala. Wiec zgodnie z
twoja teoria ci co w lecie jezdza to w zimie nie jezdza a niedostatek wypadkow
zimowych z tego powodu jest kompensowany tym ze w zimie jest ogolnie slisko? No
a jaki wplyw maja w takim wypadku swiatla zapalane zima? Sory. Taka analiza nie
doprowadzi do niczego. Przy tych danych jakie mamy i przypuszczeniach jakie
trzeba poczynic nie da sie do niczego dojsc. Dlatego zaproponowalem powrot do
tematu po roku obowiazywania swiecenia. Wtedy mozna cos zbadac z statystyk.
Propozycji nie przyjales...

> 1.Tak rygorystycznie obwarowac zdobywanie prawa jazdy aby tylko
> mistrzowie kierownicy je dostali.
> 2.Naklasc tyle idiotycznych przepisow aby nikt ich nie rozumial i
> poprawnie nie stosowal.
> 3.Uproscic przepisy i infrastrukture tak aby nawet prosci ludzie mogli
> _bezpiecznie_ sie poruszac (to zadanie dla naprawde inteligentnych
> ludzi)

Bardziej jestem za punktem 1 niz 3. 2 odpada.
 

A ja za 3. Wtedy bedzie mniej sytuacji kiedy ktos tam sobie jechal drugi na nim
wymusil pierwszenstwo zabity zostal trzeci a winny jest pierwszy bo nie zalozyl
ze glupek (drugi) bedzie na drodze...
Punkt 1 wlasnie cwiczymy i jest srednio fajnie...


> Aby to wszystko dzialalo poprawnie potrzeba masy przepisow, wyjatkow,
> doprecyzowan.

Tu sie zgadzamy.


To sie tyczy aktualnej sytuacji. Tak nie powinno byc. Nie zgadzamy sie :)
Przepisy powinny byc proste i jedno brzmiace. Widocznosc spada ponizej 300m
zapalasz swiatla. Jak zmierzyc 300m? Jesli nie widzisz trzech slupkow to
zapalasz. To oczywiscie przyklad bo nie jestem w tej dziedzinie znawca.


> Ty masz leb zeby to pamietac i stosowac, ja tez, duza
> grupa innych tez. Ale skoro twierdzisz ze tumany nie umieja obslugiwac
> swiatel to trzeba im nakazac ich wlaczenie to jaka masz pewnosc ze
> inne czynnosci beda wykonywac poprawnie i skad wiesz ze zapalone
> swiatla w tych "durnych palach" nie spowoduja mylnego przeswiadczenia
> ze teraz juz wszyscy ich widza i wypadek im sie nie zdazy?

No jak bedzie sie im tluklo do glowy, ze zapalanie swiatel jest tylko po
to i mozna juz miec wszystko w dupie to zapewne tak sie stanie jak
piszesz.

Ale wlasnie tak bedzie. Zobacz co sie dzieje z ograniczeniami predkosci. Nawet
swiadomi uzytkownicy drog je lamia. I podobnie bedzie ze swiatlami.

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze zapierniczajac po autostradzie z duza
predkoscia (powiedzmy miedzy 150 a 200 km/h) warto wlaczyc swiatla,

Panie a gdzie na terytorium RP tak mozna?

Nie neguje tego ze warto. To jest konkretny przyklad obok ewidentnych sytuacji
pogodowych kiedy mozna wlaczyc swiatla i one wtedy pomoga.

chocby po to zeby Ci nikt nie wjechal nagle na lewy pas. Wiadomo, ze
nigdy tego do konca nie bedziesz pewien, ale masz wtedy swiadomosc, ze
widac Cie z wiekszej odleglosci.

Tego nie neguje. Neguje gremialny owczy ped "zapalmy swiatla". Na tej samej
zasadzie jak ty pewnie bys zanegowal montowanie stroboskopow na dachu kazdego
samochodu....

Zapytaj byle motocykliste na jakich swiatlach jezdza w letni, sloneczny,
bezchmurny dzien i czemu na dlugich... A to jakos nikomu ni przeszkadza.
Dlugie w motorze sa ok, a mijania w samochodzie sa be?


W pewnym stopniu tak. Samochod ma sam z siebie wieksza powierzchnie czolowa. Ma
wiecej powierzchni w jakich odbija sie swiatlo. Jest po prostu wiekszy.
Motocyklistow jest nie tylko mniej ale tez poruszaja sie bardziej
nieprzewidywalnie (oni bardziej kombinuja omijajac dziury, automobiliscie mniej
boli ze raz czy dwa zaliczy duza dziure bo wie ze przez to nie zginie)

> A ze slepi ich
> nie widza to juz wasz problem.

Stanie sie Twoim problemem jak taki slepy wjedzie Ci w bryczke.


Rownie dobrze moge napisac ze po zapaleniu swiatel osobnik mniej wytrzymaly lub
mniej wprawiony w prowadzeniu sie szybciej zmeczy i popelni blad ktory bedzie
kosztowal zycie mnie lub jego (rowniez wliczajac rodziny :( )
Niestety nie ma na ten temat badan wiec sobie mozemy podyskutowac co sie komu
"bardziej" wydaje...

> Poprawa bezpieczenstwa
> bedzie iluzoryczna. Bo bedziesz sie czul lepiej prowadzac samochod ale
> to ze bedziesz widzial samochody z 2km zamiast z jednego niczego nie
> zmienia.

Przy predkosci 200 km/h 2 km pokonujesz w 36 sekund, 1 km w 18 sekund.

Znowu piszesz o sytuacji nie do zmontowania w RP. Zaloz 130km/h. To daje 2km na
minute (no troche mniej - nie chce mi sie liczyc) a 1km w 30 sekund.

Zalozmy, ze zle ocenie predkosc "przeciwnika", to te 18 sekund roznicy (o
tyle wczesniej bede widzial auto na swiatlach) moze pozwolic mi na
bezpieczne zakonczenie manewru.


nie neguje tego jednak podstawa od ktorej trzeba wychodzic jest to ze najpierw
oceniasz szanse na powodzenie manewru i jesli masz tylko 99% pewnosci to tego
nie robisz. W sposob jaki opisales ludzie w polsce sie nie poruszaja, wiekszosc
ma kiepskie autka a te 130 mozna potestowac w ledwie kilku miejscach w polsce a
i w tedy nie ma okazji na czolowke bo na autostradzie jak i na ekspresowce
widzisz tylko czerwone tyly....
Sory. Marne porownanie.

--
Lukasz Sczygiel


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

115 Data: Luty 19 2007 23:19:58
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Lukasz Sczygiel napisał(a):


Tym razem ty nie rozumiesz. Nikt sie nikomu nie zali. Jednak traktujac wybiorczo
wplyw jaki maja zapalone non stop swiatla na kierowcow, na zasadzie:
-swieci wiec widac go z dalszej odleglosci, popelniasz blad.
Zauwaz ze przeciwnicy nie neguja wiekszego zasiegu widocznosci przy oswietlaniu
sie non stop tylko efekty spowodowane jego gremialnym uzyciem w kazdych warunkach.
Jakie to efekty nie bede pisal bo to jest walkowane na okraglo. Efektywnie wychodzi na to ze nie mozna stwierdzic ze swiecenie non stop wyjdzie
w koncowym rozrachunku na plus w kwestii bezpieczenstwa. Tyle. Swiatlofoby na to
wskazuja (moim zdaniem dosyc czytelnie) na co otrzymuja "nie cenisz
bezpieczenstwa, zalujesz paru groszy na benzyne i zarowke i wogole jestes glupi"


...nic dodać, nic ująć :)
Dobrze powiedziane/napisane.

pzdr
A.

116 Data: Luty 20 2007 15:37:57
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Lukasz Sczygiel"  napisał w
wiadomości


> kosztowac projekt postwawia "kilku" rurek z kotkami w calej polsce, ale
> smialo moge powiedziec, ze moze to byc koszt rzedu milionow zlotych!
> Wiec co bedzie lepsze i tansze? Kotki czy ustawa kazaca jezdzic na
> swiatlach?
>

Milionow piszesz? A neelix przytaczal 300milionow _na_rok_.
Znaki tez bys wymienial co roku?

Czyli kotki można by nawet wymieniać co roku, a nawet kilkadziesiąt razy w
roku.

neelix

117 Data: Luty 16 2007 13:25:12
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Blyskacz 

Lukasz Sczygiel napisał(a):

Twoja logika do mnie nie przemawia. Sproboj inaczej. Nie uzywam zadnej z
wymienionych zabawek.
wycieraczek tez nie ? ;)

O! widzisz czyli sytuacja jest taka: Mamy glupkow to zamiast ich edukowac
nakazujemy wszystkim jakas bzdure. Sory.
coz... tak poprostu jest bezpieczniej ( imo )... dla wszystkich.

Czy tobie osobiscie pasuje jak wprowadza nakaz czegos czego nie tolerujeszi
bedzie on co najmniej watpliwie skuteczny?
no coz, ja tam staram sie byc jednostka spoleczna, skoro czegos chce wiekszosc to ja sie dostosuje... albo poprostu zmienie wiekszosc jesli bedzie to dla mnie nie do zaakceptowania, czytaj wyprowadze sie ;-)

swiatla potem cos innego. Pamietasz gasnice?
pamietam, ale mnie to tez srednio dotyczy, bo "od zawsze" woze dwie gasnice - jedna, proszkowa dla "glupkow" w wielkich czapkach i druga halonowa dla siebie w razie W ( tak, woze ja od 10 lat i nie uzylem ani razu, az sie boje policzyc ile przez nia wydalem na paliwo ;) )

Abstrachujac troche od swiatel, to i tak bez sensu wprowadzac dodatkowe zakazy i
nakazy kiedy sie ich nie egzekfuje
alez to mozna rozwiazac sprzetowo - wystarczy wprowadzic obowiazek, by nowe samochody, sprzedawane na naszym rynku mialy automatycznie zapalane swiatla - jak to jest na rynku skandynawskim.

sensu). Juz teraz _normalni_ ludzie maja problem ze zdaniem prawa jazdy.
a to imo zupelnie inny problem... caly sytem szkoleniowy jest imo chory i korupcjogenny, dla mnie wzorem jest system w Irlandii, delikwent uczy sie w domu przepisow, idzie na egzamin, zdaje, dostaje swistek uprawniajacy go do kierowania w towarzystwie posiadacza PJ, nauczy sie to idzie zdawac egzamin, nie potrzeba tych wielkich szkol jazdy, osrodkow egzaminowania z wielkim placami itd itp.

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

118 Data: Luty 16 2007 13:10:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

Lukasz Sczygiel napisał(a):

> Twoja logika do mnie nie przemawia. Sproboj inaczej. Nie uzywam zadnej z
> wymienionych zabawek.
wycieraczek tez nie ? ;)


Mysle ze mozemy sie zgodzic ze sie nie zgadzamy a wymienione argumenty tego nie
zmienily _ale_ zostaly zrozumiane?

> O! widzisz czyli sytuacja jest taka: Mamy glupkow to zamiast ich edukowac
> nakazujemy wszystkim jakas bzdure. Sory.
coz... tak poprostu jest bezpieczniej ( imo )... dla wszystkich.


Wlasnie (chodzi o to twoje imo). Jakos niewielu ze swiatlofilow rozsadnie sie
stosunkuje do zarzutow o tym ze zapalone swiatla niosa informacje i po zapaleniu
ich przez wszystkich ta informacja jest stracona, albo wogole to do nich nie
dociera. Swiatlofoby nie twierdza zeby jezdzic zawsze bez swiatel ale zeby je
uzywac z glowa. Tak jak kierunkowskazow (duze ciezarowki migaja w troszke inny
sposob niz maluchy, informuja o sytuacji na drodze ktorej zza nich nie widac).
Calosc prowadzi do wniosku ze swiatlofile dotychczas jezdzili po omacku bo nic
nie widzieli (takiej rangi ma to byc poprawa).
<przekas mode on>
IMO bezpieczniej bedzie jak wszyscy beda mieli auta w pi_dzacych kolorach z
sygnalem dzwiekowym, kogutem na dachu, lancuchach na kolach, kolcach w oponach i
obowiazkowych zimowkach od pazdziernika do kwietnia.
<przekas mode off>
Ale nie tedy droga....

> Czy tobie osobiscie pasuje jak wprowadza nakaz czegos czego nie tolerujeszi
> bedzie on co najmniej watpliwie skuteczny?
no coz, ja tam staram sie byc jednostka spoleczna, skoro czegos chce
wiekszosc to ja sie dostosuje... albo poprostu zmienie wiekszosc jesli
bedzie to dla mnie nie do zaakceptowania, czytaj wyprowadze sie ;-)


I widzisz ile ludzi opuscilo ten kraj przez ten sposob rzadzenia spoleczenstwem?

alez to mozna rozwiazac sprzetowo - wystarczy wprowadzic obowiazek, by
nowe samochody, sprzedawane na naszym rynku mialy automatycznie zapalane
swiatla - jak to jest na rynku skandynawskim.


Swiatla do jazdy dziennej to nie te mijania. Sadze nawet iz te dzienne nie
powodowaly by dyskomfortu takich ludzi jak ja bo po prostu swiecily by na
wszystkie strony i nie razily by tak bardzo oraz nie byly by widoczne z kilku km
tak jak mijania. No i mniej pradu by pewnie zarly. Obadaj se jak to jest w twoim
volvo i mocami zarowek.

> sensu). Juz teraz _normalni_ ludzie maja problem ze zdaniem prawa jazdy.
a to imo zupelnie inny problem... caly sytem szkoleniowy jest imo chory

Nie jest zupelnie inny. To jest ten sam problem tylko z innej strony. Po prostu
u nas nic nie moze byc proste. To ludzi i infrastrukture trzeba zmieniac a nie
wstawiac protezki. Gdyby glowne drogi byly dwu jezdniowe i dwupasmowe
przedzielone krzaczkami to by swiatel w dzien nie bylo trzeba bo po zabudowanym
i tak szybciej niz 50 jezdzic w dzien nie mozna wiec zauwazysz co masz widziec.
Jak zaczalem uzywac win95 i worda to 10 minut szukalem jakiegos miejsca zeby
czcionke zmienic na 6pkt zanim sie kaplem ze tam nad combo sie kursor zmienia na
taki od pisania....

Kiedys uczono ze mozna jechac z taka predkoscia zeby moc zatrzymac sie w polowie
widocznosci teraz chyba wogole niewiele ucza....

--
Lukasz Sczygiel

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

119 Data: Luty 16 2007 14:30:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Blyskacz 

Lukasz Sczygiel napisał(a):

Mysle ze mozemy sie zgodzic ze sie nie zgadzamy a wymienione argumenty tego nie
zmienily _ale_ zostaly zrozumiane?

nie jest moim celem przekonywanie nikogo...

Wlasnie (chodzi o to twoje imo). Jakos niewielu ze swiatlofilow rozsadnie sie
stosunkuje do zarzutow o tym ze zapalone swiatla niosa informacje i po zapaleniu
ich przez wszystkich ta informacja jest stracona,
mam odmienne zdanie na ten temat...

I widzisz ile ludzi opuscilo ten kraj przez ten sposob rzadzenia spoleczenstwem?
wiekszosc z tych co wyjechala, wyjechala za chlebem a nie dlatego, ze kazali im swiatla wlanczac czy zabronili jazdy po kielichu... ale to juz zupelny ot.

Swiatla do jazdy dziennej to nie te mijania.
w wielu autach to te same...

powodowaly by dyskomfortu takich ludzi jak ja
nadwrazliwosc na swiatlo ? polecam okulary

No i mniej pradu by pewnie zarly. Obadaj se jak to jest w twoim
volvo i mocami zarowek.
standardowo, 2xH1 a z tylu jakies 4x10W, nie ma osobnych swiatel dziennych - podobnie jak wiekszosc obecnie projektowanych aut...

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

120 Data: Luty 16 2007 17:28:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Mikołaj Menke 

Dnia 2007-02-16 14:30 użytkownik Blyskacz napisał :

Wlasnie (chodzi o to twoje imo). Jakos niewielu ze swiatlofilow
rozsadnie sie
stosunkuje do zarzutow o tym ze zapalone swiatla niosa informacje i po
zapaleniu
ich przez wszystkich ta informacja jest stracona,

mam odmienne zdanie na ten temat...

Całe szczęście to tylko Twoje zdanie. W UK mają trochę więcej oleju w
głowie.

Swiatla do jazdy dziennej to nie te mijania.

w wielu autach to te same...

I w tym problem między innymi.

powodowaly by dyskomfortu takich ludzi jak ja

nadwrazliwosc na swiatlo ? polecam okulary

To jeszcze mu poleć klapki na oczy najlepiej.

No i mniej pradu by pewnie zarly. Obadaj se jak to jest w twoim
volvo i mocami zarowek.

standardowo, 2xH1 a z tylu jakies 4x10W, nie ma osobnych swiatel
dziennych - podobnie jak wiekszosc obecnie projektowanych aut...

Za co Volvo jest atakowane przez przeciwników DRL.

--
http://www.miki.z.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`

121 Data: Luty 16 2007 14:58:27
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

no.. ja za diabla nie rozumiem tego oporu spoleczenstwa,

Każdy normalny opiera się głupocie.  3/4 kierowców nie jeździło na
światłach.

neelix

122 Data: Luty 16 2007 13:58:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:58:27 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

no.. ja za diabla nie rozumiem tego oporu spoleczenstwa,

Każdy normalny opiera się głupocie.  3/4 kierowców nie jeździło na
światłach.

Tak, tak. Taka Inicjatywa 3/4.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

123 Data: Luty 16 2007 19:27:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:58:27 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości
>
>> no.. ja za diabla nie rozumiem tego oporu spoleczenstwa,
>
> Każdy normalny opiera się głupocie.  3/4 kierowców nie jeździło na
> światłach.

Tak, tak. Taka Inicjatywa 3/4.

Zdrowy rozsądek się nazywała.

124 Data: Luty 16 2007 21:56:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 19:27:20 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:58:27 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości
>
>> no.. ja za diabla nie rozumiem tego oporu spoleczenstwa,
>
> Każdy normalny opiera się głupocie.  3/4 kierowców nie jeździło na
> światłach.

Tak, tak. Taka Inicjatywa 3/4.

Zdrowy rozsądek się nazywała.

Szołmen Rokita lubi dęte nazwy bez podstaw w rzeczywistości.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

125 Data: Luty 17 2007 16:27:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 19:27:20 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Fri, 16 Feb 2007 14:58:27 +0100, neelix
>>  wrote:
>> >
>> > Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości
>> >
>> >> no.. ja za diabla nie rozumiem tego oporu spoleczenstwa,
>> >
>> > Każdy normalny opiera się głupocie.  3/4 kierowców nie jeździło na
>> > światłach.
>>
>> Tak, tak. Taka Inicjatywa 3/4.
>
> Zdrowy rozsądek się nazywała.

Szołmen Rokita lubi dęte nazwy bez podstaw w rzeczywistości.

Rokita to jest ewenement. Od dawna nie traktuję go poważnie. Dziwię się tym,
którzy u Lisa potrafią mu jeszcze klaskać co drugie zdanie.

126 Data: Luty 16 2007 12:06:37
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Lukasz Sczygiel napisał(a):

Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)
strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w kiepsciejszych
wozidelkach?
Ktos tu przytaczal ze taki nakaz to 300mln zl w  kosztach samego paliwa.

Tacy jak my, zastanawiaja sie ile wat pobiera kilka zarowek, a ile klima, czy wspomaganie kiery. I czy nalezaloby zakazac uzywania klimy i wspomagania.
Argument nie trafiony.
W "swiatlowatkach" to moj ostatni post.


--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

127 Data: Luty 16 2007 12:16:05
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: marcins 

MarcinJM wrote:

Lukasz Sczygiel napisał(a):

Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w kiepsciejszych
wozidelkach?
Ktos tu przytaczal ze taki nakaz to 300mln zl w  kosztach samego paliwa.


Tacy jak my, zastanawiaja sie ile wat pobiera kilka zarowek, a ile klima, czy wspomaganie kiery. I czy nalezaloby zakazac uzywania klimy i wspomagania.
Argument nie trafiony.

A mnie zastanawia, dlaczego poziom logicznego myślenia jest tak zatrważająco niski w społeczenstwie, czego próbkę mamy m.in. w tym wątku.

Czy jest w Polsce obowiązek używania klimy czy wspomagania?
Czy zaprzeczenie nakazu używania świateł to zakaz używania świateł?
Włosy z głowy się wyrywa jak się takie rzeczy czyta...


--
marcins

128 Data: Luty 16 2007 11:24:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 12:16:05 +0100, marcins
 wrote:

MarcinJM wrote:
Lukasz Sczygiel napisa?(a):

Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 ?ar?wki po 7z?

Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w
kiepsciejszych
wozidelkach?
Ktos tu przytaczal ze taki nakaz to 300mln zl w  kosztach samego paliwa.


Tacy jak my, zastanawiaja sie ile wat pobiera kilka zarowek, a ile
klima, czy wspomaganie kiery. I czy nalezaloby zakazac uzywania klimy i
wspomagania.
Argument nie trafiony.

A mnie zastanawia, dlaczego poziom logicznego my?lenia jest tak
zatrwa?aj?co niski w spo?eczenstwie, czego pr?bk? mamy m.in. w tym w?tku.

Czy jest w Polsce obowi?zek u?ywania klimy czy wspomagania?
Czy zaprzeczenie nakazu u?ywania ?wiate? to zakaz u?ywania ?wiate??
W?osy z g?owy si? wyrywa jak si? takie rzeczy czyta...

Oczywiście zaprzeczenie nakazu to nie jest zakaz. Ale nikt mi nie wmówi, że
kolesie drący szaty nad tym dodatkowym zuzyciem paliwa nie używają w
samochodzie radia, klimatyzacji i nawiewu, odcinają ogrzewanie tylnej szyby
i wykręcają żarówki z oświetlenia wewnętrznego.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

129 Data: Luty 16 2007 14:54:59
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta
napisal w wiadomosci

On Fri, 16 Feb 2007 12:16:05 +0100, marcins
 wrote:
> MarcinJM wrote:
>> Lukasz Sczygiel napisa?(a):
>>
>>>>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>>>>> widzialem :-)
>>>>
>>>> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 ?ar?wki po 7z?
>>>>
>>> Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w
>>> kiepsciejszych
>>> wozidelkach?
>>> Ktos tu przytaczal ze taki nakaz to 300mln zl w  kosztach samego
paliwa.
>>
>>
>> Tacy jak my, zastanawiaja sie ile wat pobiera kilka zarowek, a ile
>> klima, czy wspomaganie kiery. I czy nalezaloby zakazac uzywania klimy i
>> wspomagania.
>> Argument nie trafiony.
>
> A mnie zastanawia, dlaczego poziom logicznego my?lenia jest tak
> zatrwa?aj?co niski w spo?eczenstwie, czego pr?bk? mamy m.in. w tym
w?tku.
>
> Czy jest w Polsce obowi?zek u?ywania klimy czy wspomagania?
> Czy zaprzeczenie nakazu u?ywania ?wiate? to zakaz u?ywania ?wiate??
> W?osy z g?owy si? wyrywa jak si? takie rzeczy czyta...

Oczywiście zaprzeczenie nakazu to nie jest zakaz. Ale nikt mi nie wmówi,
że
kolesie drący szaty nad tym dodatkowym zuzyciem paliwa nie używają w
samochodzie radia, klimatyzacji i nawiewu, odcinają ogrzewanie tylnej
szyby
i wykręcają żarówki z oświetlenia wewnętrznego.

Uzywasz jak widzisz potrzebe. Swiatla przez caly rok na tej szerokosci to
szczyt debilizmu. Dowolnosc-tak, nakaz-NIE.

neelix

130 Data: Luty 16 2007 13:57:27
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:54:59 +0100, neelix
 wrote:


Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta
napisal w wiadomosci
On Fri, 16 Feb 2007 12:16:05 +0100, marcins
 wrote:
> MarcinJM wrote:
>> Lukasz Sczygiel napisa?(a):
[...]
Oczywi?cie zaprzeczenie nakazu to nie jest zakaz. Ale nikt mi nie wmówi,
?e
kolesie dr?cy szaty nad tym dodatkowym zuzyciem paliwa nie u?ywaj? w
samochodzie radia, klimatyzacji i nawiewu, odcinaj? ogrzewanie tylnej
szyby
i wykrecaj? ?arówki z o?wietlenia wewnetrznego.

Uzywasz jak widzisz potrzebe. Swiatla przez caly rok na tej szerokosci to
szczyt debilizmu. Dowolnosc-tak, nakaz-NIE.

Jakby ludzie włączali te światła w zadowalający sposób, to by nie było
trzeba nakazu. Niestety, zbyt dużo jest tumanów co "zawsze wszystko widzą",
żeby można było polegać na rozsądku kierowców. Dlatego ten nakaz.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

131 Data: Luty 16 2007 17:27:01
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 14:57:27 +0100, Paweł Pluta  said:
(...)


Jakby ludzie włączali te światła w zadowalający sposób, to by nie było
trzeba nakazu. Niestety, zbyt dużo jest tumanów co "zawsze wszystko widzą",
żeby można było polegać na rozsądku kierowców. Dlatego ten nakaz.

Taaak. Władza zawsze wie lepiej. Dobrze ci ze świadomością, żeś głupi i za własne postępowanie nie odpowiadasz?
A teraz przedstaw wyniki badań nad liczbą "tumanów, co wszystko widzą". Każdy z nas wie, że to nieliczne przypadki. Sporo mniej niż promil I think.

Ja bym miał w dupie ewidentną durnotę prawodawców, bo jak większość narodku umiem żyć w prawnej paranoi czwartego peerelu: przepisów u nas dostatek, z czego połowa martwych, bo narodek naumiał się żyć pod okupacją i olewać prawa reżimu. Ale denerwuje mnie ewidentny cel wprowadzania tego idiotyzmu: pozorowanie troski o bezpieczeństwo w celu uniknięcia faktycznych działań, mogących to bezpieczeństwo powiększyć. A to już zbrodnia władzy.

To co? Teraz kaski dla kierowców i pasażerów? Przecież statystyki pokazują jak wiele jest urazów głowy podczas kolizji.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

132 Data: Luty 16 2007 21:39:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 17:27:01 +0100, camel
 wrote:

On 2007-02-16 14:57:27 +0100, Paweł Pluta  said:
(...)

Jakby ludzie włączali te światła w zadowalający sposób, to by nie było
trzeba nakazu. Niestety, zbyt dużo jest tumanów co "zawsze wszystko widzą",
żeby można było polegać na rozsądku kierowców. Dlatego ten nakaz.

Taaak. Władza zawsze wie lepiej. Dobrze ci ze świadomością, żeś głupi i
za własne postępowanie nie odpowiadasz?

Bardzo mi dobrze, bo dzięki temu, że się władza zajęła głupotą miszczów w
typie neelixa, mnie będzie bezpieczniej na drodze. Nie dlatego, że ja będę
musiał świecić, bo ja świecę z własnej decyzji, tylko dlatego, że młotki
będą musiały świecić, choćby nie chciały.

A teraz przedstaw wyniki badań nad liczbą "tumanów, co wszystko widzą".
Każdy z nas wie, że to nieliczne przypadki. Sporo mniej niż promil I
think.

Niestety, ale ciuli co jadą po ciemku, chociaż wszyscy naokoło mają zapalone
jest jednak procent dość zauważalny.

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

133 Data: Luty 16 2007 23:16:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 22:39:35 +0100, Paweł Pluta  said:
(...)


A teraz przedstaw wyniki badań nad liczbą "tumanów, co wszystko widzą". Każdy z nas wie, że to nieliczne przypadki. Sporo mniej niż promil I think.

Niestety, ale ciuli co jadą po ciemku, chociaż wszyscy naokoło mają zapalone
jest jednak procent dość zauważalny.

Sporo mniej niż promil. Czy dla tych kilku nierozsądnych proponujesz wedle metody Stalina (skrzywdzić i stu uczciwych, nimby miał umknąć karze jeden na nią zasługujący) ukarać wszystkich?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

134 Data: Luty 16 2007 22:50:57
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 23:16:24 +0100, camel
 wrote:

On 2007-02-16 22:39:35 +0100, Paweł Pluta  said:
(...)

A teraz przedstaw wyniki badań nad liczbą "tumanów, co wszystko widzą".
Każdy z nas wie, że to nieliczne przypadki. Sporo mniej niż promil I
think.

Niestety, ale ciuli co jadą po ciemku, chociaż wszyscy naokoło mają zapalone
jest jednak procent dość zauważalny.

Sporo mniej niż promil. Czy dla tych kilku nierozsądnych proponujesz

Sporo mniej niż promil to jest teraz, jak ich przepis na zimę za morde
trzyma. W lecie to podchodzi pod 1/10, no bo, panie, przecież lato, co ja
będę na światłach jeździł.

wedle metody Stalina (skrzywdzić i stu uczciwych, nimby miał umknąć
karze jeden na nią zasługujący) ukarać wszystkich?

Och, biedactwo skrzywdzone. Światła stopu też cię krzywdzą? Bo one też są
obowiązkowe, a w końcu każdy chyba widzi, czy samochód przed nim staje, czy
nie.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

135 Data: Luty 17 2007 15:11:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 17:27:01 +0100, camel
 wrote:
> On 2007-02-16 14:57:27 +0100, Paweł Pluta
said:
> (...)
>>
>> Jakby ludzie włączali te światła w zadowalający sposób, to by nie było
>> trzeba nakazu. Niestety, zbyt dużo jest tumanów co "zawsze wszystko
widzą",
>> żeby można było polegać na rozsądku kierowców. Dlatego ten nakaz.
>
> Taaak. Władza zawsze wie lepiej. Dobrze ci ze świadomością, żeś głupi i
> za własne postępowanie nie odpowiadasz?

Bardzo mi dobrze, bo dzięki temu, że się władza zajęła głupotą miszczów w
typie neelixa, mnie będzie bezpieczniej na drodze. Nie dlatego, że ja będę
musiał świecić, bo ja świecę z własnej decyzji, tylko dlatego, że młotki
będą musiały świecić, choćby nie chciały.

Nie chcę, bo to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Niestety "niechcem, ale muszem".

> A teraz przedstaw wyniki badań nad liczbą "tumanów, co wszystko widzą".
> Każdy z nas wie, że to nieliczne przypadki. Sporo mniej niż promil I
> think.

Niestety, ale ciuli co jadą po ciemku, chociaż wszyscy naokoło mają
zapalone
jest jednak procent dość zauważalny.

Jaki procent, bo świecących latem określono ? Oczywiście przesadzasz. To są
wyjątki, które i tak będą.

136 Data: Luty 17 2007 15:08:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 15:11:32 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 17:27:01 +0100, camel
 wrote:
[...]
Niestety, ale ciuli co jadą po ciemku, chociaż wszyscy naokoło mają
zapalone
jest jednak procent dość zauważalny.

Jaki procent, bo świecących latem określono ? Oczywiście przesadzasz. To są
wyjątki, które i tak będą.

Zauważalny. Wyraźnie napisałem.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

137 Data: Luty 17 2007 16:15:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Sat, 17 Feb 2007 15:11:32 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Fri, 16 Feb 2007 17:27:01 +0100, camel
>>  wrote:
[...]
>> Niestety, ale ciuli co jadą po ciemku, chociaż wszyscy naokoło mają
> zapalone
>> jest jednak procent dość zauważalny.
>
> Jaki procent, bo świecących latem określono ? Oczywiście przesadzasz. To

> wyjątki, które i tak będą.

Zauważalny. Wyraźnie napisałem.

To dowodzi, że trudno nie zauważyć pojazdu nieoświetlonego nawet w nocy.
Zdarzają się pojedyńcze przypadki. Pojedyńcze przypadki, a nie procent czy
procenty.

138 Data: Luty 17 2007 15:06:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-16 14:57:27 +0100, Paweł Pluta  said:
(...)
>
> Jakby ludzie włączali te światła w zadowalający sposób, to by nie było
> trzeba nakazu. Niestety, zbyt dużo jest tumanów co "zawsze wszystko
widzą",
> żeby można było polegać na rozsądku kierowców. Dlatego ten nakaz.

Taaak. Władza zawsze wie lepiej. Dobrze ci ze świadomością, żeś głupi i
za własne postępowanie nie odpowiadasz?
A teraz przedstaw wyniki badań nad liczbą "tumanów, co wszystko widzą".
Każdy z nas wie, że to nieliczne przypadki. Sporo mniej niż promil I
think.

Ja bym miał w dupie ewidentną durnotę prawodawców, bo jak większość
narodku umiem żyć w prawnej paranoi czwartego peerelu: przepisów u nas
dostatek, z czego połowa martwych, bo narodek naumiał się żyć pod
okupacją i olewać prawa reżimu. Ale denerwuje mnie ewidentny cel
wprowadzania tego idiotyzmu: pozorowanie troski o bezpieczeństwo w celu
uniknięcia faktycznych działań, mogących to bezpieczeństwo powiększyć.
A to już zbrodnia władzy.

To co? Teraz kaski dla kierowców i pasażerów? Przecież statystyki
pokazują jak wiele jest urazów głowy podczas kolizji.

camel[OT]

Lepiej milczeć, bo jeszcze usłyszą i wprowadzą. Na światłach jeździło 25% i
proszę-będziemy jeździć wszyscy.

neelix

139 Data: Luty 16 2007 19:28:54
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:54:59 +0100, neelix
 wrote:
>
> Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta
> napisal w wiadomosci
>> On Fri, 16 Feb 2007 12:16:05 +0100, marcins
>>  wrote:
>> > MarcinJM wrote:
>> >> Lukasz Sczygiel napisa?(a):
[...]
>> Oczywi?cie zaprzeczenie nakazu to nie jest zakaz. Ale nikt mi nie
wmówi,
> ?e
>> kolesie dr?cy szaty nad tym dodatkowym zuzyciem paliwa nie u?ywaj? w
>> samochodzie radia, klimatyzacji i nawiewu, odcinaj? ogrzewanie tylnej
> szyby
>> i wykrecaj? ?arówki z o?wietlenia wewnetrznego.
>
> Uzywasz jak widzisz potrzebe. Swiatla przez caly rok na tej szerokosci
to
> szczyt debilizmu. Dowolnosc-tak, nakaz-NIE.

Jakby ludzie włączali te światła w zadowalający sposób, to by nie było
trzeba nakazu. Niestety, zbyt dużo jest tumanów co "zawsze wszystko
widzą",
żeby można było polegać na rozsądku kierowców. Dlatego ten nakaz.

Nie dlatego. Oszukiwanie ludzi, że robią coś w kwestii bezpieczeństwa i
KASA, KASA,jeszcze raz KASA.

140 Data: Luty 16 2007 14:58:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

neelix napisał(a):

Uzywasz jak widzisz potrzebe. Swiatla przez caly rok na tej szerokosci to
szczyt debilizmu. Dowolnosc-tak, nakaz-NIE.

A ta dowolnoć to całÄ… dobę czy tylko w dzień?

141 Data: Luty 17 2007 15:13:15
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

neelix napisał(a):

> Uzywasz jak widzisz potrzebe. Swiatla przez caly rok na tej szerokosci
to
> szczyt debilizmu. Dowolnosc-tak, nakaz-NIE.

A ta dowolnoć to całÄ… dobę czy tylko w dzień?

Wielokrotnie pisałem, że dzisiejsze zapisy ustawy są wystarczające.

142 Data: Luty 19 2007 15:37:05
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

neelix napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

neelix napisał(a):

Uzywasz jak widzisz potrzebe. Swiatla przez caly rok na tej szerokosci
to
szczyt debilizmu. Dowolnosc-tak, nakaz-NIE.
A ta dowolnoć to całÄ… dobę czy tylko w dzień?

Wielokrotnie pisałem, że dzisiejsze zapisy ustawy są wystarczające.

No ale dlaczego nakazywać jazdę na światłach w nocy?
Można użyć wszystkich argumentów których używasz przeciw nakazowi jazdy w dzień również dla pory nocnej i nie stracą one nic na zasadności.

Dlaczego uważasz że w dzień każdy potrafi decydować czy jechać na światłach czy nie, a w nocy nie potrafi?

Czyżby w nocy nawet przeciwnicy świateł zmieniali się w "tępych niewolników" potrzebujących nakazu żeby zapalić światła?

143 Data: Luty 19 2007 19:26:58
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
>
>> neelix napisał(a):
>>
>>> Uzywasz jak widzisz potrzebe. Swiatla przez caly rok na tej szerokosci
> to
>>> szczyt debilizmu. Dowolnosc-tak, nakaz-NIE.
>> A ta dowolnoć to całÄ… dobę czy tylko w dzień?
>
> Wielokrotnie pisałem, że dzisiejsze zapisy ustawy są wystarczające.

No ale dlaczego nakazywać jazdę na światłach w nocy?
Można użyć wszystkich argumentów których używasz przeciw nakazowi jazdy
w dzień również dla pory nocnej i nie stracą one nic na zasadności.

A wiesz co to jest niedostateczna widocznoć ? Masz nocną nadwzrocznoć ? To
nie świeć.

Dlaczego uważasz że w dzień każdy potrafi decydować czy jechać na
światłach czy nie, a w nocy nie potrafi?
Czyżby w nocy nawet przeciwnicy świateł zmieniali się w "tępych
niewolników" potrzebujących nakazu żeby zapalić światła?

Ani razu w nocy nie paliłem dla nakazu. Światła wymyślono dla oświetlania
drogi i "obiektów" na drodze. Dyskusja zbędna. Można dodać, że w ciemności
auto ze światłami jest lepiej rozpoznawalne. W dzień światła do zobaczenia
pojazdu o takich gabarytach jak auto jest całkowicie zbędne.Wystarczy
dostosować prędkoć do warunków.

neelix

144 Data: Luty 19 2007 20:09:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Axel 

"neelix"  wrote in message

Dlaczego uwazasz ze w dzien kazdy potrafi decydowac czy jechac na
swiatlach czy nie, a w nocy nie potrafi?
Czyzby w nocy nawet przeciwnicy swiatel zmieniali sie w "tepych
niewolników" potrzebujacych nakazu zeby zapalic swiatla?
Ani razu w nocy nie palilem dla nakazu. Swiatla wymyslono dla oswietlania
drogi i "obiektów" na drodze. Dyskusja zbedna. Mozna dodac, ze w ciemnosci
auto ze swiatlami jest lepiej rozpoznawalne.

Czas oddac PJ i pojsc do okulisty? Ja nie mam problemu z zobaczeniem
samochodu bez swiatel w nocy w centrum Warszawy.
W Kairze nikt nie wlacza w nocy swiatel, a u nas wszyscy niewolnicy
przepisow?

--
Axel

145 Data: Luty 20 2007 14:49:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message

>> Dlaczego uwazasz ze w dzien kazdy potrafi decydowac czy jechac na
>> swiatlach czy nie, a w nocy nie potrafi?
>> Czyzby w nocy nawet przeciwnicy swiatel zmieniali sie w "tepych
>> niewolników" potrzebujacych nakazu zeby zapalic swiatla?
> Ani razu w nocy nie palilem dla nakazu. Swiatla wymyslono dla
oswietlania
> drogi i "obiektów" na drodze. Dyskusja zbedna. Mozna dodac, ze w
ciemnosci
> auto ze swiatlami jest lepiej rozpoznawalne.

Czas oddac PJ i pojsc do okulisty? Ja nie mam problemu z zobaczeniem
samochodu bez swiatel w nocy w centrum Warszawy.
W Kairze nikt nie wlacza w nocy swiatel, a u nas wszyscy niewolnicy
przepisow?

Biurokratyczne państwo w jeszcze bardziej zbiurokratyzowanej unii.

146 Data: Luty 20 2007 17:56:18
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: HeÂŽSk 

On Mon, 19 Feb 2007 20:09:44 +0100, "Axel"
wrote:

 [...]

Czas oddac PJ i pojsc do okulisty? Ja nie mam problemu z zobaczeniem
samochodu bez swiatel w nocy w centrum Warszawy.

 Jestem zdecydowanym przeciwnikiewm kolejnego nakazu tym bardziej,
 ze chodzi o swiatla mijania a nie swiatla do jazdy dziennej.
 tak to u nas jest, zamiast remontowac drogi stawia sie znak:
 uwaga wyboje i temat uwazany jest za zalatwiony.


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

147 Data: Luty 19 2007 23:23:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Tomasz Pyra napisał(a):


No ale dlaczego nakazywa� jazd� na �wiat�ach w nocy?

...Tomek..nie oslabiaj mnie - mialem Cię za rozsadnego.
Naprawde nie widzisz roznicy miedzy noca a dniem?
...dzizessss..

pzdr
A.

148 Data: Luty 19 2007 22:20:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 19 Feb 2007 23:23:23 +0100, złoty
 wrote:

Tomasz Pyra napisał(a):


No ale dlaczego nakazywaÄ? jazdÄ? na Ĺ?wiatĹ?ach w nocy?

..Tomek..nie oslabiaj mnie - mialem Cię za rozsadnego.
Naprawde nie widzisz roznicy miedzy noca a dniem?
..dzizessss..

No właśnie. Przecież każdy widzi tę różnicę, to po co robic z ludzi
niewolników i zmuszać do zapalania świateł w nocy? Sami będą wiedzieli,
kiedy zapalić. A jeżeli oni widzą, gdzie jadą? Przecież neelixy twierdzą, że
światła są ino do świecenia sobie, więc musi tak jest.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

149 Data: Luty 19 2007 23:41:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Paweł Pluta napisał(a):


No właśnie. Przecież każdy widzi tę różnicę,

...no ty akurat nie widzisz. I co gorsza - nawet to do ciebie nie dociera.

A.

150 Data: Luty 19 2007 22:42:30
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 19 Feb 2007 23:41:43 +0100, złoty
 wrote:

Paweł Pluta napisał(a):


No właśnie. Przecież każdy widzi tę różnicę,

..no ty akurat nie widzisz. I co gorsza - nawet to do ciebie nie dociera.

Niuniek, tu nie ma argumentacji "przecież to oczywiste". Jak to jest
oczywiste, to nie powinieneś mieć najmniejszego problemu z uzasadnieniem.
No, słucham: Dlaczego nakaz świecenia w dzień jest niepotrzebny, bo ludzie
sami wiedzą, kiedy są warunki wymagające świateł, podczas gdy nakaz
świecenia w nocy jest potrzebny, skoro ludzie chyba sami wtedy widzą, że
warunki nieporównanie częściej wymagają świateł?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

151 Data: Luty 20 2007 15:07:15
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Mon, 19 Feb 2007 23:41:43 +0100, złoty
 wrote:
> Paweł Pluta napisał(a):
>
>>
>> No właśnie. Przecież każdy widzi tę różnicę,
>
> ..no ty akurat nie widzisz. I co gorsza - nawet to do ciebie nie
dociera.

Niuniek, tu nie ma argumentacji "przecież to oczywiste". Jak to jest
oczywiste, to nie powinieneś mieć najmniejszego problemu z uzasadnieniem.
No, słucham: Dlaczego nakaz świecenia w dzień jest niepotrzebny, bo ludzie
sami wiedzą, kiedy są warunki wymagające świateł, podczas gdy nakaz
świecenia w nocy jest potrzebny, skoro ludzie chyba sami wtedy widzą, że
warunki nieporównanie częściej wymagają świateł?

W zasadzie też nie jest potrzebny. Myślisz, że włączajac mijania w nocy ktoś
zastanawia się nad przymusem ? Włącza, bo są mu potrzebne z wielu powodów.
Choćby po to, by dostrzec znaki drogowe kryte właśnie materiałem odblaskowym
i "świecące" pod wpływem świateł lub dziurę w jezdni. Dalej nie widzisz
różnicy między dniem a nocą ? Taka argumentacja jest absurdalna.

neelix

152 Data: Luty 20 2007 14:57:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Mon, 19 Feb 2007 23:23:23 +0100, złoty
 wrote:
> Tomasz Pyra napisał(a):
>
>>
>> No ale dlaczego nakazywaÄ? jazdÄ? na Ĺ?wiatĹ?ach w nocy?
>
> ..Tomek..nie oslabiaj mnie - mialem Cię za rozsadnego.
> Naprawde nie widzisz roznicy miedzy noca a dniem?
> ..dzizessss..

No właśnie. Przecież każdy widzi tę różnicę, to po co robic z ludzi
niewolników i zmuszać do zapalania świateł w nocy? Sami będą wiedzieli,
kiedy zapalić. A jeżeli oni widzą, gdzie jadą? Przecież neelixy twierdzą,
że
światła są ino do świecenia sobie, więc musi tak jest.

W myśl tej zasady w pogodny dzień są zbędne zupełnie, a w nocy dodatkowo
potwierdzają ruch pojazdu na drodze.

153 Data: Luty 20 2007 19:48:50
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

neelix wrote:

ludzi niewolników i zmuszać do zapalania świateł w nocy? Sami
będą wiedzieli, kiedy zapalić. A jeżeli oni widzą, gdzie jadą?
Przecież neelixy twierdzą,
że
światła są ino do świecenia sobie, więc musi tak jest.

W myśl tej zasady w pogodny dzień są zbędne zupełnie, a w nocy
dodatkowo potwierdzają ruch pojazdu na drodze.

Przypomne, ze swiatlo stop w motocyklach (takim pojazdem sie
kiedys poruszalem) wprowadzono gdzies chyba w latach 60 - 70.
Widac kierowcy przedtem mieli lepszy wzrok.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

154 Data: Luty 20 2007 21:28:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jaroslaw Berezowski 

neelix napisał(a):

Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Mon, 19 Feb 2007 23:23:23 +0100, złoty
 wrote:
Tomasz Pyra napisał(a):

No ale dlaczego nakazywaÄ? jazdÄ? na Ĺ?wiatĹ?ach w nocy?
..Tomek..nie oslabiaj mnie - mialem Cię za rozsadnego.
Naprawde nie widzisz roznicy miedzy noca a dniem?
..dzizessss..
No właśnie. Przecież każdy widzi tę różnicę, to po co robic z ludzi
niewolników i zmuszać do zapalania świateł w nocy? Sami będą wiedzieli,
kiedy zapalić. A jeżeli oni widzą, gdzie jadą? Przecież neelixy twierdzą,
że
światła są ino do świecenia sobie, więc musi tak jest.

W myśl tej zasady w pogodny dzień są zbędne zupełnie, a w nocy dodatkowo
potwierdzają ruch pojazdu na drodze.
No ale pytanie jest nie o sens czy bezsens swiecenia w nocy (analogicznbie do swiecenia w dzien), tylko o to, ze jest to nakazane, mimo ze wg tego co piszesz Ty i sporo innych osob, nakaz ten jest jeszcze mniej sensowny niz ten od swiecenia w dzien, skoro jest to bardziej oczywiste w tym wypadku, ze powinno sie wlaczyc swiatelka.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

155 Data: Luty 21 2007 17:24:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Jaroslaw Berezowski"
napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Mon, 19 Feb 2007 23:23:23 +0100, złoty
>>  wrote:
>>> Tomasz Pyra napisał(a):
>>>
>>>> No ale dlaczego nakazywaÄ? jazdÄ? na Ĺ?wiatĹ?ach w nocy?
>>> ..Tomek..nie oslabiaj mnie - mialem Cię za rozsadnego.
>>> Naprawde nie widzisz roznicy miedzy noca a dniem?
>>> ..dzizessss..
>> No właśnie. Przecież każdy widzi tę różnicę, to po co robic z ludzi
>> niewolników i zmuszać do zapalania świateł w nocy? Sami będą wiedzieli,
>> kiedy zapalić. A jeżeli oni widzą, gdzie jadą? Przecież neelixy
twierdzą,
> że
>> światła są ino do świecenia sobie, więc musi tak jest.
>
> W myśl tej zasady w pogodny dzień są zbędne zupełnie, a w nocy dodatkowo
> potwierdzają ruch pojazdu na drodze.
No ale pytanie jest nie o sens czy bezsens swiecenia w nocy
(analogicznbie do swiecenia w dzien), tylko o to, ze jest to nakazane,
mimo ze wg tego co piszesz Ty i sporo innych osob, nakaz ten jest
jeszcze mniej sensowny niz ten od swiecenia w dzien, skoro jest to
bardziej oczywiste w tym wypadku, ze powinno sie wlaczyc swiatelka.

Niektórzy mają wrodzony brak rozumu i oczywistych rzeczy mogą nie pojmować.
Po co pisać, że mamy poruszać się prawą stroną drogi skoro wszyscy, którzy
jeżdżą dłużej jadą po prawej ? Wystarczy ich naśladować. W prawie wszystko
powinno być zapisane. Jeżeli zapisali, że chęć  wykonannia manewru musi być
sygnalizowana to powinni napisać czym, a nie napisali. A jak złodziej
ukradnie auto i po ciemku będzie chciał się wymknąć z miejscowości to
policja mogłaby go nie zatrzymywać, bo nie ma przymusu  świecenia w nocy ?
Wywracanie kota ogonem niczego nie zmieni.

neelix

156 Data: Luty 16 2007 16:48:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

marcins napisał(a):

Czy jest w Polsce obowiązek używania klimy czy wspomagania?
Czy zaprzeczenie nakazu używania świateł to zakaz używania świateł?
Włosy z głowy się wyrywa jak się takie rzeczy czyta...

Jest to proba obalenia argumentu energetycznego, jako nieuzasadnionego.
Jak jeszcze masz wlosy to wyrywaj, ja juz moge tylko z jajec rwac. ;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

157 Data: Luty 16 2007 13:04:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 12:06:37 +0100,  MarcinJM wrote:

Tacy jak my, zastanawiaja sie ile wat pobiera kilka zarowek, a ile
klima, czy wspomaganie kiery. I czy nalezaloby zakazac uzywania klimy i
wspomagania.
Argument nie trafiony.

Ale klimy uzywasz gdy chcesz. Wspomagania tylko na zakretach.
A swiatla bedziesz musial wlaczac nawet jak nie ma najmniejszej
potrzeby.

J.

158 Data: Luty 16 2007 13:09:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: szerszen 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

Wspomagania tylko na zakretach.

prowadziles ty kiedys samochod?

159 Data: Luty 16 2007 14:03:18
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jakub Witkowski 

szerszen wrote:


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci
Wspomagania tylko na zakretach.

prowadziles ty kiedys samochod?

To był taki skrót myslowy, szlachetny owadzie.

Wspomaganie, jak każdy zerwomechanizm, pobiera istotną ilość energii
wtedy, gdy a) zmienia położenie, lub b) gdy utrzymywanie zadanego
położenia wymaga znacznej siły.

Przy jeżdzie na wprost prostą drogą a) ani b) nie zachodzi.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

160 Data: Luty 16 2007 14:04:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jakub Witkowski 

Jakub Witkowski wrote:

Wspomaganie, jak każdy zerwomechanizm, pobiera istotną ilość energii

Oczywiście, _s_erwomechanizm.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

161 Data: Luty 16 2007 14:08:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: szerszen 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

To był taki skrót myslowy, szlachetny owadzie.

a juz myslalem ze powazne naduzycie semantyczne ;)

moda teraz na te skroty ;P

162 Data: Luty 16 2007 14:13:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jakub Witkowski 

szerszen wrote:

moda teraz na te skroty ;P

W dobie komunikacji błyskawicznej pora przywyknąć...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

163 Data: Luty 16 2007 13:57:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w
kiepsciejszych
wozidelkach?

wez mnie nie rozsmieszaj. Jesli to dla ciebie jakas roznica to kup sobie
rower...

A kiedys byl taki znak z kotkiem "wlacz swiatla mijania" wbic przy
wjazdach do
lasow i byl by git.

Ale tacy jak ty tego nie rozumieja....

nie tylko taki znak by stał (nie mowie ze postawienie takich znakow to tez
koszt za ktory Ty min musialbys zaplacic) i tyle. Stał by sobie i ci co nie
chca zapalic swiatel i tak by nie zapalili. Teraz tez stoi duzo znaków i
co?? Zazwyczaj gówno...

--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

164 Data: Luty 16 2007 12:51:50
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Lukasz Sczygiel"  wrote in
 

Ale tacy jak ty tego nie rozumieja....

Tacy jak ja nie rozumieja nic...

Co ciekawe nawet wiem czemu. Bo was to nie drazni lub nie potraficie
wyczuc ze sledzenie wiekszej ilosci ruchomych punktow bardziej meczy
umysl.

A jak zgasza swiatla to znikna w czelusci i juz ich nie bedziesz w ogole
widzial, czyli nie bedziesz ich sledzic swoimi delikutasnymi oczetami,
czyli nie bedziesz meczyl swojego rownie delikutasnego rozumku?

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

165 Data: Luty 16 2007 18:13:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

vneb wrote:

"Lukasz Sczygiel"  wrote in


Ale tacy jak ty tego nie rozumieja....

Tacy jak ja nie rozumieja nic...

Co ciekawe nawet wiem czemu. Bo was to nie drazni lub nie
potraficie wyczuc ze sledzenie wiekszej ilosci ruchomych
punktow bardziej meczy umysl.

A jak zgasza swiatla to znikna w czelusci i juz ich nie bedziesz
w ogole widzial, czyli nie bedziesz ich sledzic swoimi
delikutasnymi oczetami, czyli nie bedziesz meczyl swojego rownie
delikutasnego rozumku?

Czlowieku zacznij myslec poki nie jest za pozno!


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

166 Data: Luty 16 2007 22:46:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

Stanislaw Chmielarz  wrote in news:er4ouq


Czlowieku zacznij myslec poki nie jest za pozno!

Pogubilem sie... Skoro za duzo swiatelek za bardzo zaprzata umysl pewnego
kierowcy to po co (tenze kierowca) zaprzata swoj umysl i jezdzi jako
kierowca?
A moze napiszesz reklamacje do sniegu, ze pada? Bo jak jade podczas
opadow sniegu to nieraz mam wrazenie jakbym byl lordem vaderem i
przekraczal ktorastam prekosc kosmiczna w podazaniu do gwiazdy smierci.
Sypie mi w oczy, swiatlo z moich reflektorow odbija sie od platkow sniegu
niemilosiernie, predkosc w granicach 60-90 km/h powoduje, ze padajacy
pionowo snieg postrzegam jakoby poziomo atakowal moja przednia szybe i
jazda staje sie ciezka i meczaca. A do tego mam swiadomosc, ze dopiero za
jakies 500km bede mogl odpoczac. Ale co mi tam. Zaczynam myslec i
wymyslam, ze za duzo jest punktow odbijajacych swiatlo pochodzace z
mojego auta i dochodze do wniosku, ze nie warto jechac, bo moj rozumek
zmeczy sie zanadto. A jak niedajboze dojda do tego swiatla aut
nadjezdzajacych z naprzeciwka, to okaze sie, ze PJ to pikus w porownaniu
z 'Koszmarem z Ulicy Wiazow'.

ps. A te swiatla aut w piekny, bezchmurny, sloneczny, lipcowy dzien to
tak oslepiaja, ze mozg nie wyrabia... Obym Was, takich odmozdzonych i
oslepionych kierownikow nie opotkal na swojej drodze.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

167 Data: Luty 16 2007 14:52:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Lukasz Sczygiel"  napisał w
wiadomości

>
> > Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
> > widzialem :-)
>
> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
>
Doliczyles powiekszone spalanie? Doliczyles wymiane reflektora w
kiepsciejszych
wozidelkach?
Ktos tu przytaczal ze taki nakaz to 300mln zl w  kosztach samego paliwa.

Jakiś kolejny biurokratyczny i z pewnością zaniżony raport(oczywiście
prognoza) jakiejś unijnej komisji. Polskę, właściwie Polaków światła będą
podobno kosztowały ponad 300mln zł rocznie. Ja wiem, że będzie to kilka razy
więcej, bo park samochodowy to głównie stare rzęchy i na początku posypią
się mandaty. Komuś bardzo zależało na tych pieniądzach i w debilnym kraju
udało się im dorobić jednym zdaniem w tej g... wartej ustawie.

Ale tacy jak ty tego nie rozumieja....
Co ciekawe nawet wiem czemu. Bo was to nie drazni lub nie potraficie
wyczuc ze
sledzenie wiekszej ilosci ruchomych punktow bardziej meczy umysl.

Coz taka du***kracja...

Teraz to już po zawodach. Szkoda słów. :-(

neelix

168 Data: Luty 16 2007 12:03:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: blur 

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

jak wymienisz prawdziwe ksenony i wyjarane przetwornice inaczej zaśpiewasz
:)

mi tam ten przepis nie przeszkadza ale przeszkadza mi jak durna baba jedzie
na długich w dzień z światłami ustawionymi prosto w moje ślepia, bo w dzień
kontrolkę długich ledwo widać, ja tam bede śmigał na postojowych, zawsze
mogę powiedzieć że przycisk do końca mi się nie wcisnoł :)

169 Data: Luty 16 2007 11:07:37
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Samotnik 

Dnia 16.02.2007 blur  napisał/a:

Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

jak wymienisz prawdziwe ksenony i wyjarane przetwornice inaczej zaśpiewasz
:)

Się zachciało luksusu, to się ma ;-)
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

170 Data: Luty 16 2007 11:17:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 12:03:35 +0100, blur
 wrote:

Uytkownik "Scyzoryk"  napisa w wiadomoci


Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 arwki po 7z

jak wymienisz prawdziwe ksenony i wyjarane przetwornice inaczej zapiewasz
:)

Jak musisz to wymieniać co roku, to to szajs jest, a nie "prawdziwe".

mi tam ten przepis nie przeszkadza ale przeszkadza mi jak durna baba jedzie
na dugich w dzie z wiatami ustawionymi prosto w moje lepia, bo w dzie

Klasyczne pieprzenie neelixów. Jeden samochód na ileśtam tysięcy ma coś nie
tak z ustawieniem świateł, ale dla nich to już argument.

kontrolk dugich ledwo wida, ja tam bede miga na postojowych, zawsze
mog powiedzie e przycisk do koca mi si nie wcisno :)

"Boś buc" :->

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

171 Data: Luty 16 2007 14:03:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta 
napisal w wiadomosci

On Fri, 16 Feb 2007 12:03:35 +0100, blur
 wrote:
Uytkownik "Scyzoryk"  napisa w wiadomoci


Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 arwki po 7z

jak wymienisz prawdziwe ksenony i wyjarane przetwornice inaczej zapiewasz
:)

Jak musisz to wymieniać co roku, to to szajs jest, a nie "prawdziwe".

ksenony zazwyczaj wytrzymuja ladnych kilka lat, czesto sa w stanie wytrzymac
do schylku calego samochodu

--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

172 Data: Luty 16 2007 17:42:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 12:17:53 +0100, Paweł Pluta  said:

(...)

Klasyczne pieprzenie neelixów. Jeden samochód na ileÂśtam tysiĂŞcy ma coÂś nie
tak z ustawieniem ÂświateÂł, ale dla nich to juÂż argument.

Około połowa. Jeździsz ty samochodem? W foteliku na tylnym siedzeniu?


camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

173 Data: Luty 16 2007 21:45:16
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 17:42:11 +0100, camel
 wrote:

On 2007-02-16 12:17:53 +0100, Paweł Pluta  said:

(...)

Klasyczne pieprzenie neelixów. Jeden samochód na ile?tam tysiecy ma co? nie
tak z ustawieniem ?wiate?, ale dla nich to ju? argument.

Około połowa. Jeździsz ty samochodem? W foteliku na tylnym siedzeniu?

Ta. Siur. Połowa samochodów oślepia jadących z naprzeciwka. A druga połowa
psika złośliwie spryskiwaczami na lewy pas i napierdala na odlew
wycieraczką tylnej szyby.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

174 Data: Luty 17 2007 16:35:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

On 2007-02-16 12:17:53 +0100, Paweł Pluta  said:

> (...)
>
> Klasyczne pieprzenie neelixów. Jeden samochód na ileÂśtam tysiĂŞcy ma coÂś
nie
> tak z ustawieniem ÂświateÂł, ale dla nich to juÂż argument.

Około połowa. Jeździsz ty samochodem? W foteliku na tylnym siedzeniu?

 Jakby dobrze popatrzył to moze być i połowa.

175 Data: Luty 17 2007 16:34:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta
napisal w wiadomosci

On Fri, 16 Feb 2007 12:03:35 +0100, blur
 wrote:
> Uytkownik "Scyzoryk"  napisa w wiadomoci
>
>>
>>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>>> widzialem :-)
>>
>> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 arwki po 7z
>
> jak wymienisz prawdziwe ksenony i wyjarane przetwornice inaczej
zapiewasz
>:)

Jak musisz to wymieniać co roku, to to szajs jest, a nie "prawdziwe".

> mi tam ten przepis nie przeszkadza ale przeszkadza mi jak durna baba
jedzie
> na dugich w dzie z wiatami ustawionymi prosto w moje lepia, bo w dzie

Klasyczne pieprzenie neelixów. Jeden samochód na ileśtam tysięcy ma coś
nie
tak z ustawieniem świateł, ale dla nich to już argument.


Widocznie nie na tysiace tylko na dziesiatki, a moze nawet i czesciej skoro
wielokrotnie zwracalem na to uwage. Jak nie migaja to swieca po oczach, jada
z jednym okiem i tak w kolo Macieju.

176 Data: Luty 17 2007 15:51:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 16:34:31 +0100, neelix
 wrote:


Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta
napisal w wiadomosci
On Fri, 16 Feb 2007 12:03:35 +0100, blur
 wrote:
> Uytkownik "Scyzoryk"  napisa w wiadomoci
>
>>
>>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>>> widzialem :-)
>>
>> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 arwki po 7z
>
> jak wymienisz prawdziwe ksenony i wyjarane przetwornice inaczej
zapiewasz
>:)

Jak musisz to wymieniaae co roku, to to szajs jest, a nie "prawdziwe".

> mi tam ten przepis nie przeszkadza ale przeszkadza mi jak durna baba
jedzie
> na dugich w dzie z wiatami ustawionymi prosto w moje lepia, bo w dzie

Klasyczne pieprzenie neelixów. Jeden samochód na ile?tam tysiecy ma co?
nie
tak z ustawieniem ?wiate?, ale dla nich to ju? argument.


Widocznie nie na tysiace tylko na dziesiatki, a moze nawet i czesciej skoro
wielokrotnie zwracalem na to uwage. Jak nie migaja to swieca po oczach, jada
z jednym okiem i tak w kolo Macieju.

To że maniak zwraca na coś uwagę, to akurat żaden argument. Przy twoim
odpale to pewnie widujesz więcej oślepiających, niż w ogóle samocodów
przejeżdża obok.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

177 Data: Luty 18 2007 15:07:57
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Sat, 17 Feb 2007 16:34:31 +0100, neelix
 wrote:
>
> Uzytkownik =?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta
> napisal w wiadomosci
>> On Fri, 16 Feb 2007 12:03:35 +0100, blur
>>  wrote:
>> > Uytkownik "Scyzoryk"  napisa w wiadomoci
>> >
>> >>
>> >>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>> >>> widzialem :-)
>> >>
>> >> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 arwki po 7z
>> >
>> > jak wymienisz prawdziwe ksenony i wyjarane przetwornice inaczej
> zapiewasz
>> >:)
>>
>> Jak musisz to wymieniaae co roku, to to szajs jest, a nie "prawdziwe".
>>
>> > mi tam ten przepis nie przeszkadza ale przeszkadza mi jak durna baba
> jedzie
>> > na dugich w dzie z wiatami ustawionymi prosto w moje lepia, bo w dzie
>>
>> Klasyczne pieprzenie neelixów. Jeden samochód na ile?tam tysiecy ma co?
> nie
>> tak z ustawieniem ?wiate?, ale dla nich to ju? argument.
>
>
> Widocznie nie na tysiace tylko na dziesiatki, a moze nawet i czesciej
skoro
> wielokrotnie zwracalem na to uwage. Jak nie migaja to swieca po oczach,
jada
> z jednym okiem i tak w kolo Macieju.

To że maniak zwraca na coś uwagę, to akurat żaden argument. Przy twoim
odpale to pewnie widujesz więcej oślepiających, niż w ogóle samocodów
przejeżdża obok.

A przy twoim niedowidzeniu nawet świateł nie widzisz. Jeden z nas nie
powinien jeździć. Już chyba wiesz, że to ty ?

178 Data: Luty 18 2007 21:37:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Paweł Pluta napisał(a):

Widocznie nie na tysiace tylko na dziesiatki, a moze nawet i czesciej skoro
wielokrotnie zwracalem na to uwage. Jak nie migaja to swieca po oczach, jada
z jednym okiem i tak w kolo Macieju.

To że maniak zwraca na coś uwagę, to akurat żaden argument. Przy twoim
odpale to pewnie widujesz więcej oślepiających, niż w ogóle samocodów
przejeżdża obok.
Bez sensu sie go czepiasz - kretynow swiecacych w niebo jest masa - na oko 20% u mnie - i po rozmowie z kilkoma znajomymi co maja tak ustawione swiatla jestem przekonany ze to specjalnie a nie blad przy wymianie czy inne powody.
--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

179 Data: Luty 19 2007 13:34:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Jaroslaw Berezowski"
napisał w wiadomości

Paweł Pluta napisał(a):
>> Widocznie nie na tysiace tylko na dziesiatki, a moze nawet i czesciej
skoro
>> wielokrotnie zwracalem na to uwage. Jak nie migaja to swieca po oczach,
jada
>> z jednym okiem i tak w kolo Macieju.
>
> To że maniak zwraca na coś uwagę, to akurat żaden argument. Przy twoim
> odpale to pewnie widujesz więcej oślepiających, niż w ogóle samocodów
> przejeżdża obok.
Bez sensu sie go czepiasz - kretynow swiecacych w niebo jest masa - na
oko 20% u mnie - i po rozmowie z kilkoma znajomymi co maja tak ustawione
swiatla jestem przekonany ze to specjalnie a nie blad przy wymianie czy
inne powody.

Bo widocznie gdyby świecili po jezdni to mógłby ich ktoś nie zauważyć. Jeśli
specjalnie to pięknie. Ja też widzę dużo aut z defektami oświetlenia.
Dlaczego mam odwracać wzrok na pobocze przez takich patafianów ?

neelix

180 Data: Luty 16 2007 12:50:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Scyzoryk"  wrote in news:er41gs$99s$1
@nemesis.news.tpi.pl:


Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

Ja zaplacilem za komplet - H4 + w5w - 65 zl.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

181 Data: Luty 16 2007 14:05:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Ja zaplacilem za komplet - H4 + w5w - 65 zl.

mowie o zwyklych zarowkach H4 :) Sa super blue vision power itd, pewnie
mozna znalezc i za 100zł/komplet ale sa i takie za 7-10zł/szt


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

182 Data: Luty 16 2007 14:29:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 14:05:51 +0100,  Scyzoryk wrote:

Ja zaplacilem za komplet - H4 + w5w - 65 zl.

mowie o zwyklych zarowkach H4 :) Sa super blue vision power itd, pewnie
mozna znalezc i za 100zł/komplet ale sa i takie za 7-10zł/szt

Zaczniesz teraz takie kupowac i bedziesz mial gorsza widocznosc w nocy
:-)

J.

183 Data: Luty 16 2007 13:36:27
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Scyzoryk"  wrote in news:er4aek$3kg$1
@nemesis.news.tpi.pl:


Ja zaplacilem za komplet - H4 + w5w - 65 zl.

mowie o zwyklych zarowkach H4 :) Sa super blue vision power itd, pewnie
mozna znalezc i za 100zł/komplet ale sa i takie za 7-10zł/szt

Ale czemu mowisz o zwyklych zarowkach, skoro nie kazdy jezdzi na zwyklych?
Poza tym BV to tak na prawde tez zwykle zarowki tylko o innej temperaturze
swiecenia.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

184 Data: Luty 16 2007 15:08:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Axel 

"vneb"  wrote in message


mowie o zwyklych zarowkach H4 :) Sa super blue vision power itd, pewnie
mozna znalezc i za 100zł/komplet ale sa i takie za 7-10zł/szt
Ale czemu mowisz o zwyklych zarowkach, skoro nie kazdy jezdzi na
zwyklych?  Poza tym BV to tak na prawde tez zwykle zarowki tylko o innej
temperaturze  swiecenia.


Dlatego, ze ustawa nie nakazuje zakladania BV. Mozesz zalozyc zwykle, skoro
Cie nie stac na BV.

--
Axel

185 Data: Luty 16 2007 16:31:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Axel"  wrote in
 

Dlatego, ze ustawa nie nakazuje zakladania BV. Mozesz zalozyc zwykle,
skoro Cie nie stac na BV.
 
Ale moge zalozyc BV skoro mnie na nie stac. Wiec nie wrzucaj wszystkich do
jednego wora.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

186 Data: Luty 18 2007 19:00:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Axel 

"vneb"  wrote in message


Dlatego, ze ustawa nie nakazuje zakladania BV. Mozesz zalozyc zwykle,
skoro Cie nie stac na BV.
Ale moge zalozyc BV skoro mnie na nie stac. Wiec nie wrzucaj wszystkich
do  jednego wora.

ROTFL!
No to zakladaj. Tylko nie placz, ze Cie nie stac. Dlaczego nie placzesz, ze
kupilbys nowego Merca, ale Cie nie stac?


--
Axel

187 Data: Luty 18 2007 22:37:48
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Axel"  wrote in
 

ROTFL!
No to zakladaj. Tylko nie placz, ze Cie nie stac. Dlaczego nie
placzesz, ze kupilbys nowego Merca, ale Cie nie stac?

Brak slow! Rece i nogi opadaja. Zwrocilem Ci jedynie uwage, ze nie wszyscy
jezdza na zarowkach za 7 zl, wiec nie mozesz wszystkich wrzucac do jednego
worka. Ale Ty, jako stary wyjadacz grupowy, oczywiscie zmieniasz calkowicie
sens mojej wypowiedzi i zaczynasz przypisywac mi nieistniejace zachowania.

EOT

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

188 Data: Luty 19 2007 09:08:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 18 Feb 2007 22:37:48 +0000 (UTC), vneb
 wrote:

Brak slow! Rece i nogi opadaja. Zwrocilem Ci jedynie uwage, ze nie wszyscy
jezdza na zarowkach za 7 zl, wiec nie mozesz wszystkich wrzucac do jednego
worka. Ale Ty, jako stary wyjadacz grupowy, oczywiscie zmieniasz calkowicie
sens mojej wypowiedzi i zaczynasz przypisywac mi nieistniejace zachowania.

Ja jeżdżę na takich za kilkadziesiąt złotych. I jakoś w porównaniu do
kosztu paliwa jest to tak mały wydatek, że musiałbym być chory na
głowę, żeby 'oszczędzać' w ten sposób na własnym bezpieczeństwie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

189 Data: Luty 19 2007 10:18:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

Adam Płaszczyca  wrote in
 

On Sun, 18 Feb 2007 22:37:48 +0000 (UTC), vneb
 wrote:

Brak slow! Rece i nogi opadaja. Zwrocilem Ci jedynie uwage, ze nie
wszyscy jezdza na zarowkach za 7 zl, wiec nie mozesz wszystkich
wrzucac do jednego worka. Ale Ty, jako stary wyjadacz grupowy,
oczywiscie zmieniasz calkowicie sens mojej wypowiedzi i zaczynasz
przypisywac mi nieistniejace zachowania.

Ja jeżdżę na takich za kilkadziesiąt złotych. I jakoś w porównaniu do
kosztu paliwa jest to tak mały wydatek, że musiałbym być chory na
głowę, żeby 'oszczędzać' w ten sposób na własnym bezpieczeństwie.

No toz ja nie mowie, ze to jest lub nie jest oszczednosc i ma lub nie ma to
sensu, tylko caly czas zwracam uwage, ze nie kazdy jezdzi na swieczkach za
7 zl.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

190 Data: Luty 19 2007 12:04:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 19 Feb 2007 10:18:14 +0000 (UTC), vneb
 wrote:

Ja jeżdżę na takich za kilkadziesiąt złotych. I jakoś w porównaniu do
kosztu paliwa jest to tak mały wydatek, że musiałbym być chory na
głowę, żeby 'oszczędzać' w ten sposób na własnym bezpieczeństwie.

No toz ja nie mowie, ze to jest lub nie jest oszczednosc i ma lub nie ma to
sensu, tylko caly czas zwracam uwage, ze nie kazdy jezdzi na swieczkach za
7 zl.

Nawet jeśli nie, to argument oszczędnościowy jest do bani.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

191 Data: Luty 19 2007 12:08:19
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Axel 

"vneb"  wrote in message


ROTFL!
No to zakladaj. Tylko nie placz, ze Cie nie stac. Dlaczego nie
placzesz, ze kupilbys nowego Merca, ale Cie nie stac?
Brak slow! Rece i nogi opadaja. Zwrocilem Ci jedynie uwage, ze nie
wszyscy  jezdza na zarowkach za 7 zl, wiec nie mozesz wszystkich wrzucac
do jednego  worka. Ale Ty, jako stary wyjadacz grupowy, oczywiscie
zmieniasz calkowicie  sens mojej wypowiedzi i zaczynasz przypisywac mi
nieistniejace zachowania.  EOT

No to o co Ci chodzi w takim razie? Ja od wielu lat jezdze na lepszych
zarowkach, niz za 7 PLN, a od czasu zamontowania modulu skandynawskiego 2
lata temu - caly czas na swiatlach. Nakaz mi wisi kalafiorem, bo juz od
dawna go stosuje ;-) I wcale nie zauwazylem, zebym musial czesciej zmeniac
zarowki. BV faktycznie wytrzymywaly krotko - od 6 miesiecy do roku, ale nie
narzekalem,  bo to byl moj wybor.


--
Axel

192 Data: Luty 19 2007 11:15:15
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

"Axel"  wrote in
 

No to o co Ci chodzi w takim razie?

Tylko o to:

====CYCUJE====
"Scyzoryk"  wrote in news:er41gs$99s$1
@nemesis.news.tpi.pl:
strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
====KONIEC CYCATU====

Zwrocilem jedynie uwage, ze nie wszyscy jezdza na swieczkach po 7 zl. O nic
wiecej nie chodzilo mi w tym watku.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r. - sprowadzona bryka
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2254766
Sprzedam Honda Civic 3d, 1,4 LPG, 1997 r. - prywatna bryczka
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2266462

193 Data: Luty 16 2007 14:02:17
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: japo 

Ja zaplacilem za komplet - H4 + w5w - 65 zl.

ja przez rok jezdzenia (30kkm) i swiecenia non-stop wymienilem jedną h4 i
dwie 21W z tylne, wyszło mnie to 13zł (10+2x1,5).. Nie wiem czy jesli nie
świeciłbym ciągle czy udaloby się jakas zarowke "uratować"..

194 Data: Luty 16 2007 13:27:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Samotnik 

Dnia 16.02.2007 japo  napisał/a:

Ja zaplacilem za komplet - H4 + w5w - 65 zl.

ja przez rok jezdzenia (30kkm) i swiecenia non-stop wymienilem jedną h4 i
dwie 21W z tylne, wyszło mnie to 13zł (10+2x1,5).. Nie wiem czy jesli nie
świeciłbym ciągle czy udaloby się jakas zarowke "uratować"..

Ja przez dwa lata z kawałkiem i 50kkm wymieniłem tylko żarówki od migaczy,
zaraz po kupnie samochodu (bo świeciły na biało) i jedną żarówkę w stopach.
Reszta jeździ tak, jak je poprzedni właciciel włożył (nawet nie wiem kiedy).
A świecę prawie zawsze, poza krótkimi trasami po mieście.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

195 Data: Luty 16 2007 14:26:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 11:33:28 +0100,  Scyzoryk wrote:

Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

I 20zl za paliwo, i 30zl na akumulator rok wczesniej, i
20zl na NFZ, bo sie okaze ze alergikow i rakowcow przybylo.

A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
zapalonych w samo poludnie :-)

J.

196 Data: Luty 16 2007 13:29:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:26:25 +0100, J.F
 wrote:

On Fri, 16 Feb 2007 11:33:28 +0100,  Scyzoryk wrote:
Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

I 20zl za paliwo, i 30zl na akumulator rok wczesniej, i
20zl na NFZ, bo sie okaze ze alergikow i rakowcow przybylo.

A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
zapalonych w samo poludnie :-)

O, a to ciekawe. Przecież w nocy doskonale widać ile się ma reflektorów. Nie
umiesz rozpoznać, że świecisz tylko jednym? Czy nie wozisz ze sobą zapasowej
żarówki? W każdym razie obciach.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

197 Data: Luty 16 2007 15:48:04
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 13:29:49 +0000 (UTC),  Paweł Pluta wrote:

On Fri, 16 Feb 2007 14:26:25 +0100, J.F
A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
zapalonych w samo poludnie :-)

O, a to ciekawe. Przecież w nocy doskonale widać ile się ma reflektorów. Nie
umiesz rozpoznać, że świecisz tylko jednym? Czy nie wozisz ze sobą zapasowej
żarówki? W każdym razie obciach.

A myslisz ze bedzie mi sie chcialo wymieniac jak bede blisko domu ?
:-)

A w dodatku wcoraz wiekszej ilosci pojazdow zarowki juz nie wymienisz.

J.

198 Data: Luty 18 2007 15:16:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:26:25 +0100, J.F
 wrote:
> On Fri, 16 Feb 2007 11:33:28 +0100,  Scyzoryk wrote:
>>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>>> widzialem :-)
>>
>>strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
>
> I 20zl za paliwo, i 30zl na akumulator rok wczesniej, i
> 20zl na NFZ, bo sie okaze ze alergikow i rakowcow przybylo.
>
> A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
> ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
> zapalonych w samo poludnie :-)

O, a to ciekawe. Przecież w nocy doskonale widać ile się ma reflektorów.
Nie
umiesz rozpoznać, że świecisz tylko jednym? Czy nie wozisz ze sobą
zapasowej
żarówki? W każdym razie obciach.

Przy obecnym oświetleniu ulicznym marne szanse na drodze na zauważenie
defektu.

neelix

199 Data: Luty 18 2007 21:43:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sun, 18 Feb 2007 15:16:32 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:26:25 +0100, J.F
 wrote:
> On Fri, 16 Feb 2007 11:33:28 +0100,  Scyzoryk wrote:
>>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>>> widzialem :-)
>>
>>strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
>
> I 20zl za paliwo, i 30zl na akumulator rok wczesniej, i
> 20zl na NFZ, bo sie okaze ze alergikow i rakowcow przybylo.
>
> A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
> ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
> zapalonych w samo poludnie :-)

O, a to ciekawe. Przecież w nocy doskonale widać ile się ma reflektorów.
Nie
umiesz rozpoznać, że świecisz tylko jednym? Czy nie wozisz ze sobą
zapasowej
żarówki? W każdym razie obciach.

Przy obecnym oświetleniu ulicznym marne szanse na drodze na zauważenie
defektu.

To ty nawet nie umiesz sobie sprawdzić, czy masz oba światła?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

200 Data: Luty 20 2007 15:46:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Sun, 18 Feb 2007 15:16:32 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Fri, 16 Feb 2007 14:26:25 +0100, J.F
>>  wrote:
>> > On Fri, 16 Feb 2007 11:33:28 +0100,  Scyzoryk wrote:
>> >>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>> >>> widzialem :-)
>> >>
>> >>strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
>> >
>> > I 20zl za paliwo, i 30zl na akumulator rok wczesniej, i
>> > 20zl na NFZ, bo sie okaze ze alergikow i rakowcow przybylo.
>> >
>> > A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
>> > ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
>> > zapalonych w samo poludnie :-)
>>
>> O, a to ciekawe. Przecież w nocy doskonale widać ile się ma
reflektorów.
> Nie
>> umiesz rozpoznać, że świecisz tylko jednym? Czy nie wozisz ze sobą
> zapasowej
>> żarówki? W każdym razie obciach.
>
> Przy obecnym oświetleniu ulicznym marne szanse na drodze na zauważenie
> defektu.

To ty nawet nie umiesz sobie sprawdzić, czy masz oba światła?

Sprawdzić, a rozpoznać to nie to samo.

201 Data: Luty 20 2007 15:08:58
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

neelix  w


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

Przy obecnym oświetleniu ulicznym marne szanse na drodze na zauważenie
defektu.
To ty nawet nie umiesz sobie sprawdzić, czy masz oba światła?
Sprawdzić, a rozpoznać to nie to samo.

Rozpoznanie w boju... przez sprawdzenie. Kojarzysz? ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

202 Data: Luty 20 2007 17:16:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

neelix  w


> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>>> Przy obecnym oświetleniu ulicznym marne szanse na drodze na zauważenie
>>> defektu.
>> To ty nawet nie umiesz sobie sprawdzić, czy masz oba światła?
> Sprawdzić, a rozpoznać to nie to samo.

Rozpoznanie w boju... przez sprawdzenie. Kojarzysz? ;-)

Coś mi się kołacze, ale nie bardzo. :-)

203 Data: Luty 16 2007 14:35:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Blyskacz 

J.F. napisał(a):

A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
zapalonych w samo poludnie :-)
Ty serio o tych zarowkach ?
wiekszy wplyw na trwalosc zarowki maja nasze dziurawe  drogi niz czas pracy..
co do aku to tez argument raczej kiepski i problem dotyczy raczej tylko samochodow z niesprawnym ukladem ladowania...

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)

204 Data: Luty 16 2007 15:45:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 14:35:51 +0100,  Blyskacz wrote:

J.F. napisał(a):
A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
zapalonych w samo poludnie :-)

Ty serio o tych zarowkach ?
wiekszy wplyw na trwalosc zarowki maja nasze dziurawe  drogi niz czas
pracy..

Niestety - nawet bez wstrzasow niektore maja krotka trwalosc.
600h .. wystarczy zeby miec spalona zarowke co rok lub co trzy lata ..

co do aku to tez argument raczej kiepski i problem dotyczy raczej tylko
samochodow z niesprawnym ukladem ladowania...

Tak czy inaczej - niuzasadnione koszty :-)

J.

205 Data: Luty 18 2007 15:25:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

J.F. napisał(a):
> A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
> ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
> zapalonych w samo poludnie :-)
Ty serio o tych zarowkach ?
wiekszy wplyw na trwalosc zarowki maja nasze dziurawe  drogi niz czas
pracy..
co do aku to tez argument raczej kiepski i problem dotyczy raczej tylko
samochodow z niesprawnym ukladem ladowania...

W epoce lodowcowej temperatura na Ziemi była tylko o 5 stopni niższa niż
dzisiaj. W 2050r będzie wyższa o 2 stopnie. Będziemy w połowie drogi do
piekła. A te barany od świecenia w dzień jeszcze chcą powiększyć efekt
cieplarniany i odgórnie przyśpieszyć proces !!! Tylko dlatego, że jakieś
lobby ma za mało kasy i wywarło odpowiedni nacisk. Posłom PO nie ma się co
dziwić, bo to jedna banda. Oni reprezentują takie właśnie środowiska.
Dziwne, że nie ma woli, by tych niszczycieli zatrzymać. Wasze niby
bezpieczeństwo w porównaniu z bezpieczeństwem życia na Ziemi jest niczym.

206 Data: Luty 18 2007 15:44:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

neelix wrote:


Użytkownik "Blyskacz"  napisał w wiadomości

J.F. napisał(a):
> A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na
> jednej - ciekawe czy to bedzie wieksza strata na
> bezpieczenstwie niz zysk z zapalonych w samo poludnie :-)
Ty serio o tych zarowkach ?
wiekszy wplyw na trwalosc zarowki maja nasze dziurawe  drogi
niz czas pracy..
co do aku to tez argument raczej kiepski i problem dotyczy
raczej tylko samochodow z niesprawnym ukladem ladowania...

W epoce lodowcowej temperatura na Ziemi była tylko o 5 stopni
niższa niż dzisiaj. W 2050r będzie wyższa o 2 stopnie. Będziemy
w połowie drogi do piekła. A te barany od świecenia w dzień
jeszcze chcą powiększyć efekt cieplarniany i odgórnie
przyśpieszyć proces !!! Tylko dlatego, że jakieś lobby ma za

Raczej ci co maja szanse dozyc powinni zaczac budowac arke Noego.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

207 Data: Luty 18 2007 21:34:22
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jaroslaw Berezowski 

neelix napisał(a):

W epoce lodowcowej temperatura na Ziemi była tylko o 5 stopni niższa niż
dzisiaj. W 2050r będzie wyższa o 2 stopnie. Będziemy w połowie drogi do
piekła. A te barany od świecenia w dzień jeszcze chcą powiększyć efekt
cieplarniany i odgórnie przyśpieszyć proces !!! Tylko dlatego, że jakieś
Jest gorzej - juz dawno wprowadzili inne kretynskie nakazy - zapalania swiatel w nocy, dzialajacego swiatla stop (niedlugo bedzie pewnie unijna rekomendacja modulacji jasnosc w funkcji nacisnienia pedalu - zgroza), uzywania kierunkowskazow - w koncu sprwany kierowca wszystkie sygnalizowane nimi zagrozenia zobaczy i bez tego, a jak slepy niech nie jezdzi :)
Moja sugestia - skoro martwi ciebie zuzycie paliwa, moze czas na rower? Wiem, że nie zawsze to mozliwe, a jak w Twoim przypadku?
I czemu do bilansu swiecenia dziennych swiatel nie bierzesz zmniejszonych wydatkow i zuzycia paliw na obsluge zapobiezonych zdarzen? Tak byloby uczciwiej, skoro podnosisz argumenty kosztowe.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

208 Data: Luty 21 2007 17:42:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Jaroslaw Berezowski"
napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
> W epoce lodowcowej temperatura na Ziemi była tylko o 5 stopni niższa niż
> dzisiaj. W 2050r będzie wyższa o 2 stopnie. Będziemy w połowie drogi do
> piekła. A te barany od świecenia w dzień jeszcze chcą powiększyć efekt
> cieplarniany i odgórnie przyśpieszyć proces !!! Tylko dlatego, że jakieś
Jest gorzej - juz dawno wprowadzili inne kretynskie nakazy - zapalania
swiatel w nocy, dzialajacego swiatla stop (niedlugo bedzie pewnie unijna
rekomendacja modulacji jasnosc w funkcji nacisnienia pedalu - zgroza),
uzywania kierunkowskazow - w koncu sprwany kierowca wszystkie
sygnalizowane nimi zagrozenia zobaczy i bez tego, a jak slepy niech nie
jezdzi :)
Moja sugestia - skoro martwi ciebie zuzycie paliwa, moze czas na rower?
Wiem, że nie zawsze to mozliwe, a jak w Twoim przypadku?

Nie możliwe.

I czemu do bilansu swiecenia dziennych swiatel nie bierzesz
zmniejszonych wydatkow i zuzycia paliw na obsluge zapobiezonych zdarzen?
Tak byloby uczciwiej, skoro podnosisz argumenty kosztowe.

Masz jakieś widzenia nieistniejących zdarzeń i policzone koszty ?

209 Data: Luty 22 2007 22:06:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jaroslaw Berezowski 

neelix napisał(a):

Masz jakieś widzenia nieistniejących zdarzeń i policzone koszty ?
Jedno zdarzenie i 2570 zl w incydencie, w ktorym bylem poszkodowany. Niemanie swiatel bylo istotnym czynnikiem kontrybuujacym, a najwiekszym, kompletny brak wyobrazni tego miszcza co mi w dupe przylozyl A6.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

210 Data: Luty 23 2007 14:58:30
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Jaroslaw Berezowski"
napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
> Masz jakieś widzenia nieistniejących zdarzeń i policzone koszty ?
Jedno zdarzenie i 2570 zl w incydencie, w ktorym bylem poszkodowany.
Niemanie swiatel bylo istotnym czynnikiem kontrybuujacym, a najwiekszym,
kompletny brak wyobrazni tego miszcza co mi w dupe przylozyl A6.

Skoro w dupę to nie było stopów. Pozycyjne w dzień są słabo widoczne.

211 Data: Luty 24 2007 00:32:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jaroslaw Berezowski 

neelix napisał(a):

Użytkownik "Jaroslaw Berezowski" napisał w wiadomości
neelix napisał(a):
Masz jakieś widzenia nieistniejących zdarzeń i policzone koszty ?
Jedno zdarzenie i 2570 zl w incydencie, w ktorym bylem poszkodowany.
Niemanie swiatel bylo istotnym czynnikiem kontrybuujacym, a najwiekszym,
kompletny brak wyobrazni tego miszcza co mi w dupe przylozyl A6.

Skoro w dupę to nie było stopów. Pozycyjne w dzień są słabo widoczne.
Niezupelnie - swiecilo mi sie co mialo, tylko jak ktos zabiera sie radosnie za wypzedzanie i stwierdza, ze jedzie na czolowke, po czym wraca na swoj pas, to moze nie byc w stanie zwolnic wystarczajaco.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

212 Data: Luty 18 2007 15:15:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 11:33:28 +0100,  Scyzoryk wrote:
>> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>> widzialem :-)
>
>strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

I 20zl za paliwo, i 30zl na akumulator rok wczesniej, i
20zl na NFZ, bo sie okaze ze alergikow i rakowcow przybylo.

I utylizację posamochodowych śmieci  też gdzieś wliczą.

A te padniete zarowki to spowoduja ze bede jechal po nocy na jednej -
ciekawe czy to bedzie wieksza strata na bezpieczenstwie niz zysk z
zapalonych w samo poludnie :-)

Ciekawe, że najczęściej nie świeci lewy reflektor. Paliło się w dzień, a w
nocy robi się za jednoślad. Cholernie podniesione bezpieczeństwo.

213 Data: Luty 16 2007 14:44:18
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
> widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa unia
oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę więc
czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
elementów po drodze do żarówek. ;-)

neelix

214 Data: Luty 16 2007 14:46:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa unia
oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę więc
czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
elementów po drodze do żarówek. ;-)

Kilka lat jeżdżę ze światłami włączonymi non stop i jakoś większego zużycia aku czy żarówek nie widzę.

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

215 Data: Luty 16 2007 15:02:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>
> I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa
> unia
> oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę
> więc
> czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
> elementów po drodze do żarówek. ;-)

Kilka lat jeżdżę ze światłami włączonymi non stop i jakoś większego
zużycia aku czy żarówek nie widzę.

Do czasu kolego, do czasu.

216 Data: Luty 16 2007 14:05:16
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 15:02:49 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

>
>
> I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa
> unia
> oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę
> więc
> czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
> elementów po drodze do żarówek. ;-)

Kilka lat jeżdżę ze światłami włączonymi non stop i jakoś większego
zużycia aku czy żarówek nie widzę.

Do czasu kolego, do czasu.

Tak, tak. Porównywalnego z tym, po którym powietrze utleni opony, przed czym
myślący kierowca ratuje się dmuchaniem azotu w gumy.

Paweł Pluta
PS. "Opony pompujemy świeżym wiejskim powietrzem"

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

217 Data: Luty 16 2007 18:29:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Fri, 16 Feb 2007 15:02:49 +0100, "neelix"  wrote:

Do czasu kolego, do czasu.

Prędzej auto zmienie na nowe.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

218 Data: Luty 16 2007 22:23:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Kilka lat jeżdżę ze światłami włączonymi non stop i jakoś większego
zużycia aku czy żarówek nie widzę.

Do czasu kolego, do czasu.

Obawiam się, że szybciej go wykończe słuchaniem przez cały dzień radia, jak jestem latem na wsi, z resztą nie kosztuje i on majątku :)

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

219 Data: Luty 16 2007 17:44:16
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 14:46:45 +0100, "Rafal..."  said:

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa unia
oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę więc
czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
elementów po drodze do żarówek. ;-)

Kilka lat jeżdżę ze światłami włączonymi non stop i jakoś większego zużycia aku czy żarówek nie widzę.

No bo w ogóle coś słabo widzisz, kiedy musisz świecić w dzień, nie? Opalać się też wychodzisz z latarką?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

220 Data: Luty 16 2007 18:32:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Fri, 16 Feb 2007 17:44:16 +0100, camel
wrote:

No bo w ogóle coś słabo widzisz, kiedy musisz świecić w dzień, nie?

I to jest standarsowe myślenie przeciwnika świateł. Ja nie po to
włączam światła żeby lepiej widzieć tylko po ot aby jakiś emeryt w
swoim PF125p mnie widział. Rozumiesz?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

221 Data: Luty 16 2007 22:24:59
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości


I to jest standarsowe myślenie przeciwnika świateł. Ja nie po to
włączam światła żeby lepiej widzieć tylko po ot aby jakiś emeryt w
swoim PF125p mnie widział. Rozumiesz?

Chłopak robi trasę dom-praca na odcinku 5 km przez miasto, to ma prawo nie wiedzieć o co chodzi ;-)

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

222 Data: Luty 17 2007 02:11:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

jerzu napisał(a):

On Fri, 16 Feb 2007 17:44:16 +0100, camel wrote:

No bo w ogóle coś słabo widzisz, kiedy musisz świecić w dzień, nie?

I to jest standarsowe myślenie przeciwnika świateł. Ja nie po to
włączam światła żeby lepiej widzieć tylko po ot aby jakiś emeryt w
swoim PF125p mnie widział. Rozumiesz?



...ale ten "emeryt" cię widział i widzi cały czas. To ty masz jakieś fobie i popierasz durnowaty nakaz jazdy na światłach dla _wszystkich_ cały rok.
Może jakiś psycholog pomógł by ci rozwiązać problem stanów lękowych?

pzdr
A.

223 Data: Luty 17 2007 08:56:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Sat, 17 Feb 2007 02:11:55 +0100, złoty
wrote:


..ale ten "emeryt" cię widział i widzi cały czas. To ty masz jakieś
fobie i popierasz durnowaty nakaz jazdy na światłach dla _wszystkich_
cały rok.

Masz chyba jednak problem ze zrozumieniem tego co napisałem.

Może jakiś psycholog pomógł by ci rozwiązać problem stanów lękowych?

Masz jakieś dośwaidczenia w tym temacie?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

224 Data: Luty 17 2007 16:38:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

jerzu napisał(a):
> On Fri, 16 Feb 2007 17:44:16 +0100, camel
> wrote:
>
>> No bo w ogóle coś słabo widzisz, kiedy musisz świecić w dzień, nie?
>
> I to jest standarsowe myślenie przeciwnika świateł. Ja nie po to
> włączam światła żeby lepiej widzieć tylko po ot aby jakiś emeryt w
> swoim PF125p mnie widział. Rozumiesz?
>
>

..ale ten "emeryt" cię widział i widzi cały czas. To ty masz jakieś
fobie i popierasz durnowaty nakaz jazdy na światłach dla _wszystkich_
cały rok.
Może jakiś psycholog pomógł by ci rozwiązać problem stanów lękowych?

Tylko jedno może ich uzdrowić i to natychmiast: zakaz świecenia w dzień. Od
razu będą dobrze widzieć i nie będzie już potrzebna proteza. Im trzeba
wyrwać kule z rąk, bo nigdy nie będą chodzić o własnych siłach.

neelix

225 Data: Luty 16 2007 13:46:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:44:18 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


> Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
> widzialem :-)

strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł

I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa unia
oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę więc
czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
elementów po drodze do żarówek. ;-)

Kup prawdziwy samochód, to nie będziesz musiał tego wymieniać. Ja mam
dziesięcioletni i jakoś od trzech lat jazdy na światłach zmieniłem w nim
dwie żarówki - obie w ciągu roku od zakupu, czyli jeszcze poniemieckie.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

226 Data: Luty 16 2007 15:18:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:44:18 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości
>
>>
>> > Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>> > widzialem :-)
>>
>> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
>
> I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa
unia
> oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę
więc
> czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
> elementów po drodze do żarówek. ;-)

Kup prawdziwy samochód, to nie będziesz musiał tego wymieniać. Ja mam
dziesięcioletni i jakoś od trzech lat jazdy na światłach zmieniłem w nim
dwie żarówki - obie w ciągu roku od zakupu, czyli jeszcze poniemieckie.

Żarówka jest w tym zestawie najtańszym elementem.

227 Data: Luty 16 2007 14:23:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 15:18:24 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:44:18 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości
>
>>
>> > Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>> > widzialem :-)
>>
>> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
>
> I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa
unia
> oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę
więc
> czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
> elementów po drodze do żarówek. ;-)

Kup prawdziwy samochód, to nie będziesz musiał tego wymieniać. Ja mam
dziesięcioletni i jakoś od trzech lat jazdy na światłach zmieniłem w nim
dwie żarówki - obie w ciągu roku od zakupu, czyli jeszcze poniemieckie.

Żarówka jest w tym zestawie najtańszym elementem.

Toteż wymieniłem dwa najtańsze elementy wstawione lata temu przez jakiegoś
Niemca. I TYLKO te dwa najtańsze elementy, bo reszta działa bez zarzutu.
Włącznie z odpalaniem tym gnębionym, małym akumulatorkiem silnika przy -25
stopniach od pierwszego razu. Akumulatorek też po Niemcu.

Innymi słowy: nie pierdol, że to się zauważalnie psuje od świateł w dzień.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

228 Data: Luty 18 2007 15:34:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 15:18:24 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Fri, 16 Feb 2007 14:44:18 +0100, neelix
>>  wrote:
>> >
>> > Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w
wiadomości
>> >
>> >>
>> >> > Odchudzic portfel na pewno, bo innych zalet mowiac szczerze nie
>> >> > widzialem :-)
>> >>
>> >> strasznie dochudzisz kupujac raz w roku 2 żarówki po 7zł
>> >
>> > I dzieki takiemu myśleniu głupota zwyciężyła. Nawet durna i kłamliwa
> unia
>> > oceniła koszty na 6 euro. Nie wiedziałem, że euro jest po 1 zł. Życzę
> więc
>> > czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
>> > elementów po drodze do żarówek. ;-)
>>
>> Kup prawdziwy samochód, to nie będziesz musiał tego wymieniać. Ja mam
>> dziesięcioletni i jakoś od trzech lat jazdy na światłach zmieniłem w
nim
>> dwie żarówki - obie w ciągu roku od zakupu, czyli jeszcze poniemieckie.
>
> Żarówka jest w tym zestawie najtańszym elementem.

Toteż wymieniłem dwa najtańsze elementy wstawione lata temu przez jakiegoś
Niemca. I TYLKO te dwa najtańsze elementy, bo reszta działa bez zarzutu.
Włącznie z odpalaniem tym gnębionym, małym akumulatorkiem silnika przy -25
stopniach od pierwszego razu. Akumulatorek też po Niemcu.

Innymi słowy: nie pierdol, że to się zauważalnie psuje od świateł w dzień.

Mój TV gra 14 lat bez naprawy. Czy opinia, że dzisiaj TV psują się zaraz po
gwarancji i większość nie ma szansy na taki wynik jest nieprawdziwa ? Nie ma
dwóch jednakowych sprzętów, a TV pada od grania. Co się zepsuje u kogoś w
aucie od świecenia to się dopiero okaże.

neelix

229 Data: Luty 18 2007 21:45:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sun, 18 Feb 2007 15:34:38 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 15:18:24 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Fri, 16 Feb 2007 14:44:18 +0100, neelix
>>  wrote:
[....]
>> dwie żarówki - obie w ciągu roku od zakupu, czyli jeszcze poniemieckie.
>
> Żarówka jest w tym zestawie najtańszym elementem.

Toteż wymieniłem dwa najtańsze elementy wstawione lata temu przez jakiegoś
Niemca. I TYLKO te dwa najtańsze elementy, bo reszta działa bez zarzutu.
Włącznie z odpalaniem tym gnębionym, małym akumulatorkiem silnika przy -25
stopniach od pierwszego razu. Akumulatorek też po Niemcu.

Innymi słowy: nie pierdol, że to się zauważalnie psuje od świateł w dzień.

Mój TV gra 14 lat bez naprawy. Czy opinia, że dzisiaj TV psują się zaraz po
gwarancji i większość nie ma szansy na taki wynik jest nieprawdziwa ? Nie ma
dwóch jednakowych sprzętów, a TV pada od grania. Co się zepsuje u kogoś w
aucie od świecenia to się dopiero okaże.

I na podstawie tego, że sie okaże, wyciągasz twardy wniosek, że się okaże,
że się zepsuło. Tak, tak. Katarynka i dzwoneczek są twoje.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

230 Data: Luty 21 2007 17:45:06
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Sun, 18 Feb 2007 15:34:38 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Fri, 16 Feb 2007 15:18:24 +0100, neelix
>>  wrote:
>> >
>> > Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w
wiadomości
>> >
>> >> On Fri, 16 Feb 2007 14:44:18 +0100, neelix
>> >>  wrote:
[....]
>> >> dwie żarówki - obie w ciągu roku od zakupu, czyli jeszcze
poniemieckie.
>> >
>> > Żarówka jest w tym zestawie najtańszym elementem.
>>
>> Toteż wymieniłem dwa najtańsze elementy wstawione lata temu przez
jakiegoś
>> Niemca. I TYLKO te dwa najtańsze elementy, bo reszta działa bez
zarzutu.
>> Włącznie z odpalaniem tym gnębionym, małym akumulatorkiem silnika
przy -25
>> stopniach od pierwszego razu. Akumulatorek też po Niemcu.
>>
>> Innymi słowy: nie pierdol, że to się zauważalnie psuje od świateł w
dzień.
>
> Mój TV gra 14 lat bez naprawy. Czy opinia, że dzisiaj TV psują się zaraz
po
> gwarancji i większość nie ma szansy na taki wynik jest nieprawdziwa ?
Nie ma
> dwóch jednakowych sprzętów, a TV pada od grania. Co się zepsuje u kogoś
w
> aucie od świecenia to się dopiero okaże.

I na podstawie tego, że sie okaże, wyciągasz twardy wniosek, że się okaże,
że się zepsuło. Tak, tak. Katarynka i dzwoneczek są twoje.

Jak się używa, a w zasadzie nadużywa to się zepsuje, bo nie ma nic za darmo.

231 Data: Luty 16 2007 17:10:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 

 Życzę więc

czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
elementów po drodze do żarówek. ;-)


od zawsze jezdze caly rok na swiatlach. Jezdzilem roznymi samochodami i
nigdy nic nie robilem w elektryce z powodu swiatel. Stary co ty za glupoty
piszesz, jakich wiazek?? Praktycznie w 90% nawet 20 letnich aut sa fabryczne
wiazki przewodow ;-) Agrumenty masz powalajace... Jak masz prawne auto w
którym dziła alternator i regulator napiecia to nie bedziesz mial zadnego
wplywu na akumulator :) poprostu bedzie przy kazdym naturalnym obciazeniu
prawidlowo doladowany. Jak masz cos nie tak to jedz do elektryka, napraw :)
i pozniej pozostana ci faktycznie tylko zarowki po 7-10zł o ktorych
napisalem


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

232 Data: Luty 21 2007 17:48:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości

Życzę więc
> czestej zmiany akumulatorów, żarówek, wiązek, przełączników i innych
> elementów po drodze do żarówek. ;-)


od zawsze jezdze caly rok na swiatlach. Jezdzilem roznymi samochodami i
nigdy nic nie robilem w elektryce z powodu swiatel. Stary co ty za glupoty
piszesz, jakich wiazek?? Praktycznie w 90% nawet 20 letnich aut sa
fabryczne
wiazki przewodow ;-) Agrumenty masz powalajace... Jak masz prawne auto w
którym dziła alternator i regulator napiecia to nie bedziesz mial zadnego
wplywu na akumulator :) poprostu bedzie przy kazdym naturalnym obciazeniu
prawidlowo doladowany. Jak masz cos nie tak to jedz do elektryka, napraw
:)
i pozniej pozostana ci faktycznie tylko zarowki po 7-10zł o ktorych
napisalem

Wszystko się zużywa i psuje. U mnie w szybszym tempie padnie przełącznik
świateł, a to koszt większy niż 10zł.

233 Data: Luty 16 2007 14:39:41
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Catalyst"  napisał w wiadomości


To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom


Kierowcom może i tak, pieszym gorzej wychodzą. No ale w końcu to
grupa p.m.samochody, więc jest cacy.



Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

234 Data: Luty 16 2007 13:43:48
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:39:41 +0100, Przemysław Szeremiota
 wrote:

Użytkownik "Catalyst"  napisał w wiadomości

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom


Kierowcom może i tak, pieszym gorzej wychodzą. No ale w końcu to
grupa p.m.samochody, więc jest cacy.

Racja. Kierowca lepiej widzi światła zapalone, pieszy zgaszone. To się wiąże
z receptorami w pośladkach - pieszy ma je nieuciśnięte, kierowca siedzi.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

235 Data: Luty 16 2007 14:59:37
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

Domniemywam, że siedziałeś pisząc tego posta. Wstań i przeczytaj mojego
jeszcze raz, bo chyba u Ciebie natura zlokalizowała w pośladkach ośrodek
kojarzenia.


Pomogę: pieszego widać gorzej, kiedy wszyscy na światłach jeżdżą.

Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

236 Data: Luty 16 2007 14:06:57
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:59:37 +0100, Przemysław Szeremiota
 wrote:

Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

Domniemywam, że siedziałeś pisząc tego posta. Wstań i przeczytaj mojego
jeszcze raz, bo chyba u Ciebie natura zlokalizowała w pośladkach ośrodek
kojarzenia.


Pomogę: pieszego widać gorzej, kiedy wszyscy na światłach jeżdżą.

Pomogę: Co pieszy robi na drodze samochodu?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

237 Data: Luty 16 2007 15:20:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:59:37 +0100, Przemysław Szeremiota
 wrote:
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

>
> Domniemywam, że siedziałeś pisząc tego posta. Wstań i przeczytaj mojego
> jeszcze raz, bo chyba u Ciebie natura zlokalizowała w pośladkach ośrodek
> kojarzenia.
>
>
> Pomogę: pieszego widać gorzej, kiedy wszyscy na światłach jeżdżą.

Pomogę: Co pieszy robi na drodze samochodu?

Co znaczy na drodze samochodu ? Na drodze. Wiesz co to jest droga ?

neelix

238 Data: Luty 16 2007 14:25:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 15:20:21 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:59:37 +0100, Przemysław Szeremiota
 wrote:
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

>
> Domniemywam, że siedziałeś pisząc tego posta. Wstań i przeczytaj mojego
> jeszcze raz, bo chyba u Ciebie natura zlokalizowała w pośladkach ośrodek
> kojarzenia.
>
>
> Pomogę: pieszego widać gorzej, kiedy wszyscy na światłach jeżdżą.

Pomogę: Co pieszy robi na drodze samochodu?

Co znaczy na drodze samochodu ? Na drodze. Wiesz co to jest droga ?

No, co pieszy robi na drodze samochodu? Pieszy ma w 99% przypadków swoją
część drogi do używania. Samochód tam ma nie wjeżdżać. Nie słyszałeś o tym?
W pozostałym 1% ruch na takiej drodze jest na tyle mały, że nie ma problemu
z zauważaniem.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

239 Data: Luty 16 2007 15:47:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: fv 

neelix wrote:

Pomogę: Co pieszy robi na drodze samochodu?
Co znaczy na drodze samochodu ? Na drodze. Wiesz co to jest droga ?

Ja wiem. Jezdnia wraz z przylegającym do niej chodnikiem, poboczem itp. ;P

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

240 Data: Luty 16 2007 16:18:08
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

neelix wrote:
>>Pomogę: Co pieszy robi na drodze samochodu?
> Co znaczy na drodze samochodu ? Na drodze. Wiesz co to jest droga ?

Ja wiem. Jezdnia wraz z przylegającym do niej chodnikiem, poboczem itp. ;P

:-)

241 Data: Luty 16 2007 17:14:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Pomogę: pieszego widać gorzej, kiedy wszyscy na światłach jeżdżą.



pieszy powinien isc lewa strona. Jesli z przeciwka jedzie auto na swiatlach,
zostanie ono szybciej zauwazone i pieszy moze sie uchylic jesli korzysta z
jezdni lub zejsc bardziej na pobocze zeby zrobic miejsce.

--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

242 Data: Luty 17 2007 02:55:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Scyzoryk napisał(a):


zostanie ono szybciej zauwazone i pieszy moze sie uchylic ...


...może nie zdążyć - współczesne auta są coraz szybsze :)

pzdr
A.

243 Data: Luty 16 2007 14:48:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: marcins 

Przemysław Szeremiota wrote:

Użytkownik "Catalyst"  napisał w wiadomości
To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom



Kierowcom może i tak, pieszym gorzej wychodzą. No ale w końcu to
grupa p.m.samochody, więc jest cacy.

E tam, jak pieszy też sobie dobre światła zainstaluje, to wszyskto będzie w porządku - tak, wprowadzić nakaz zapalania świateł przez pieszych/przechodniów!

--
marcins

244 Data: Luty 16 2007 14:49:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "marcins"  napisał w wiadomości


E tam, jak pieszy też sobie dobre światła zainstaluje, to wszyskto będzie w porządku - tak, wprowadzić nakaz zapalania świateł przez pieszych/przechodniów!

Jeśli idzie nieoświetloną drogą po poboczu, to powinien mieć chociaż opaskę odblaskową, to też bym nakazał.

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

245 Data: Luty 16 2007 13:52:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:49:35 +0100, Rafal...
 wrote:

Użytkownik "marcins"  napisał w wiadomości


E tam, jak pieszy też sobie dobre światła zainstaluje, to wszyskto
będzie w porządku - tak, wprowadzić nakaz zapalania świateł przez
pieszych/przechodniów!

Jeśli idzie nieoświetloną drogą po poboczu, to powinien mieć chociaż
opaskę odblaskową, to też bym nakazał.

A na drugiej ręce uciskową.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

246 Data: Luty 16 2007 15:08:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: marcins 

Rafal... wrote:


Jeśli idzie nieoświetloną drogą po poboczu, to powinien mieć chociaż opaskę odblaskową, to też bym nakazał.

Moim zdaniem powinien zawsze, przez 24h dziennie mieć zapalone światła. Wtedy będzie lepiej widoczny.

--
marcins

247 Data: Luty 16 2007 22:27:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "marcins"  napisał w wiadomości


Moim zdaniem powinien zawsze, przez 24h dziennie mieć zapalone światła. Wtedy będzie lepiej widoczny.

Jak będzie lazł środkiem i będzie traktowany na równych zasadach na drodze, jak inny pojazd, to czemu nie - wtedy będę za tym żeby pieszy nosił lampkę, jak górnicy... moze nić tam nawet nadajnik, zeby go łatwo było znaleśc w rowie...

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

248 Data: Luty 16 2007 18:03:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Catalyst wrote:


Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

niedowidzacym, ktorzy tak na prawde nie powinni dostac prawa
jazdy.
Ciekawe kiedy zaczna rozdawac licencje pilota na podobnych
zasadach?

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

249 Data: Luty 16 2007 21:48:54
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 18:03:10 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Catalyst wrote:
Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

niedowidzacym, ktorzy tak na prawde nie powinni dostac prawa
jazdy.
Ciekawe kiedy zaczna rozdawac licencje pilota na podobnych
zasadach?

Ale wiesz, że samoloty mają światła włączone bez przerwy od momentu
uruchomienia silników? Patrz, kurde, jakich niedowidzących zatrudniają na
lotniskach, co? Żeby potrzebować migającego światła do zorientowania się, że
śmigło się kręci. A jaki ten samolot wielki, a pilot bez świateł by go nie
zauważył. Straszne.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

250 Data: Luty 17 2007 11:33:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Paweł Pluta wrote:

On Fri, 16 Feb 2007 18:03:10 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
Catalyst wrote:
Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

niedowidzacym, ktorzy tak na prawde nie powinni dostac prawa
jazdy.
Ciekawe kiedy zaczna rozdawac licencje pilota na podobnych
zasadach?

Ale wiesz, że samoloty mają światła włączone bez przerwy od
momentu uruchomienia silników? Patrz, kurde, jakich
niedowidzących zatrudniają na lotniskach, co? Żeby potrzebować
migającego światła do zorientowania się, że śmigło się kręci. A
jaki ten samolot wielki, a pilot bez świateł by go nie zauważył.
Straszne.

Ty jednak jestes glupi. Widziales kiedys krajzege? Wiesz jaki
odsetek stolarzy ma uszkodzone dlonie? Wiesz dlaczego?


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

251 Data: Luty 17 2007 14:58:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 11:33:02 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Paweł Pluta wrote:

On Fri, 16 Feb 2007 18:03:10 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
Catalyst wrote:
Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

niedowidzacym, ktorzy tak na prawde nie powinni dostac prawa
jazdy.
Ciekawe kiedy zaczna rozdawac licencje pilota na podobnych
zasadach?

Ale wiesz, że samoloty mają światła włączone bez przerwy od
momentu uruchomienia silników? Patrz, kurde, jakich
niedowidzących zatrudniają na lotniskach, co? Żeby potrzebować
migającego światła do zorientowania się, że śmigło się kręci. A
jaki ten samolot wielki, a pilot bez świateł by go nie zauważył.
Straszne.

Ty jednak jestes glupi. Widziales kiedys krajzege? Wiesz jaki
odsetek stolarzy ma uszkodzone dlonie? Wiesz dlaczego?

Dziękuję za kolejny argument za używaniem różnego rodzaju oświetlenia jako
sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

Jesteś oczywiście głęboko przekonany, że to był argument miażdżący mnie, ale
jak ładnie poprosisz, to wyjaśnię twojemu małemu rozumkowi, czego on tak
naprawdę dowodzi.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

252 Data: Luty 17 2007 17:04:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Paweł Pluta wrote:

On Sat, 17 Feb 2007 11:33:02 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
Paweł Pluta wrote:

On Fri, 16 Feb 2007 18:03:10 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
Catalyst wrote:
Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w
dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

niedowidzacym, ktorzy tak na prawde nie powinni dostac prawa
jazdy.
Ciekawe kiedy zaczna rozdawac licencje pilota na podobnych
zasadach?

Ale wiesz, że samoloty mają światła włączone bez przerwy od
momentu uruchomienia silników? Patrz, kurde, jakich
niedowidzących zatrudniają na lotniskach, co? Żeby potrzebować
migającego światła do zorientowania się, że śmigło się kręci.
A jaki ten samolot wielki, a pilot bez świateł by go nie
zauważył. Straszne.

Ty jednak jestes glupi. Widziales kiedys krajzege? Wiesz jaki
odsetek stolarzy ma uszkodzone dlonie? Wiesz dlaczego?

Dziękuję za kolejny argument za używaniem różnego rodzaju
oświetlenia jako sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

Najlepiej swietlowkami lub innym stroboskopem ...

Jesteś oczywiście głęboko przekonany, że to był argument
miażdżący mnie, ale jak ładnie poprosisz, to wyjaśnię twojemu
małemu rozumkowi, czego on tak naprawdę dowodzi.

Niczego, bo dotyczy innego zjawiska ...
A wiesz dlaczego to swiatlo miga a nie swieci ciagle?

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

253 Data: Luty 17 2007 22:28:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 17:04:52 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Paweł Pluta wrote:

On Sat, 17 Feb 2007 11:33:02 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
Paweł Pluta wrote:

On Fri, 16 Feb 2007 18:03:10 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
Catalyst wrote:
Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w
dzien...

To były jakieś głąby co flejmowały w tym temacie?
Przecie to oczywiste, ze zapalone światła pomagają kierowcom

niedowidzacym, ktorzy tak na prawde nie powinni dostac prawa
jazdy.
Ciekawe kiedy zaczna rozdawac licencje pilota na podobnych
zasadach?

Ale wiesz, że samoloty mają światła włączone bez przerwy od
momentu uruchomienia silników? Patrz, kurde, jakich
niedowidzących zatrudniają na lotniskach, co? Żeby potrzebować
migającego światła do zorientowania się, że śmigło się kręci.
A jaki ten samolot wielki, a pilot bez świateł by go nie
zauważył. Straszne.

Ty jednak jestes glupi. Widziales kiedys krajzege? Wiesz jaki
odsetek stolarzy ma uszkodzone dlonie? Wiesz dlaczego?

Dziękuję za kolejny argument za używaniem różnego rodzaju
oświetlenia jako sposobu na zwiększenie bezpieczeństwa.

Najlepiej swietlowkami lub innym stroboskopem ...

Och, Stasio słyszał o efekcie stroboskopowym. Jesteś zachwycający. Masz
takie światła w samochodzie? Bo jeżeli nie, to nie wiem po co pieprzysz nie
na temat.

Jesteś oczywiście głęboko przekonany, że to był argument
miażdżący mnie, ale jak ładnie poprosisz, to wyjaśnię twojemu
małemu rozumkowi, czego on tak naprawdę dowodzi.

Niczego, bo dotyczy innego zjawiska ...

Tak ci się tylko wydaje. Dowodzi mianowicie tego, że nawet doskonale widząc,
gdzie stoi spora, dobrze widoczna piła można nie zwrócić na nią uwagi.
Podobnie jak na śmigło. W ten sposób o dupę rozbijają się wasze śmieszne
argumenty, że tylko ślepi nie zauważają samochodów w dzień. W przypadku
śmigła niezauważanie minimalizuje się ostrzegawczym światłem. W przypadku
piły ciężko by to było stosować, więc takie urządzenia raczej świateł nie
miewają. I jakoś tak jest, że stolarze miewają pocięte ręce, a pracownicy
lotniska z reguły mają całe głowy.

A wiesz dlaczego to swiatlo miga a nie swieci ciagle?

Żeby oszczędzać prąd w samolocie. Jak wiadomo Stasiom i neelixom,
oszczędność prądu, czyli benzyny, to kluczowa sprawa.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

254 Data: Luty 18 2007 13:40:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Paweł Pluta wrote:

A wiesz dlaczego to swiatlo miga a nie swieci ciagle?

Żeby oszczędzać prąd w samolocie. Jak wiadomo Stasiom i
neelixom, oszczędność prądu, czyli benzyny, to kluczowa sprawa.

No wiec nie wiesz i z Toba dyskusje skonczylem :-(((

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

255 Data: Luty 18 2007 21:50:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sun, 18 Feb 2007 13:40:10 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Paweł Pluta wrote:

A wiesz dlaczego to swiatlo miga a nie swieci ciagle?

Żeby oszczędzać prąd w samolocie. Jak wiadomo Stasiom i
neelixom, oszczędność prądu, czyli benzyny, to kluczowa sprawa.

No wiec nie wiesz i z Toba dyskusje skonczylem :-(((

Szybko ci rura mięknie.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

256 Data: Luty 16 2007 10:44:30
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: JanKo 

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Całe szczęście że w nocy nie trzeba jeździć na światłach...

257 Data: Luty 16 2007 11:00:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Larsoden 

Ja na serio nie rozumiem w czym to ma pomóc. Jest jasno, widoczność dobra i co mi da że samochód jadący z naprzeciwka ma włączone światła...zamiast z półtora kilometra dostrzegę go z dwóch?

--
Larsoden | nedosraL
http://www.bykom-stop.avx.pl/

258 Data: Luty 16 2007 15:22:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Larsoden"  napisał w wiadomości

Ja na serio nie rozumiem w czym to ma pomóc. Jest jasno, widoczność dobra
i
co mi da że samochód jadący z naprzeciwka ma włączone światła...zamiast z
półtora kilometra dostrzegę go z dwóch?

To chyba ze względu na tych ślepych, którzy nic nie widzą, ale jak im
zapalisz to na ostatnich 100m zobaczą przynajmniej światła.

neelix

259 Data: Luty 16 2007 21:25:50
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


To chyba ze względu na tych ślepych, którzy nic nie widzą, ale jak im
zapalisz to na ostatnich 100m zobaczą przynajmniej światła.


nawet jesli to nie warto. Lepiej zeby wogole nie zauwazyl i zabil ciebie
wraz z rodzina??


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

260 Data: Luty 18 2007 15:47:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


> To chyba ze względu na tych ślepych, którzy nic nie widzą, ale jak im
> zapalisz to na ostatnich 100m zobaczą przynajmniej światła.


nawet jesli to nie warto. Lepiej zeby wogole nie zauwazyl i zabil ciebie
wraz z rodzina??

Nie ma o czym dyskutować. Takiego nie powinno być na drodze.

261 Data: Luty 18 2007 16:40:09
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Nie ma o czym dyskutować. Takiego nie powinno być na drodze.

ale sa i beda, tacy tez...


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

262 Data: Luty 21 2007 17:52:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


> Nie ma o czym dyskutować. Takiego nie powinno być na drodze.

ale sa i beda, tacy tez...

Dlatego zamiast wprowadzać idiotyczne nakazy powinni zmniejszyć oczka w
sitku by nie wszyscy przez sito się przedostali.

263 Data: Luty 21 2007 20:12:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

neelix napisał(a):

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości

Nie ma o czym dyskutować. Takiego nie powinno być na drodze.
ale sa i beda, tacy tez...

Dlatego zamiast wprowadzać idiotyczne nakazy powinni zmniejszyć oczka w
sitku by nie wszyscy przez sito się przedostali.

Ale OCZYWISCIE pod warunkiem, ze ty przez to sito przejdziesz w kazdym przypadku?
Bo jak nie, to juz jest zamach na demokracje i wolnosc obywatelska?
Zalosny chujek z ciebie.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

264 Data: Luty 22 2007 14:18:12
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
> Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości
>
>>> Nie ma o czym dyskutować. Takiego nie powinno być na drodze.
>> ale sa i beda, tacy tez...
>
> Dlatego zamiast wprowadzać idiotyczne nakazy powinni zmniejszyć oczka w
> sitku by nie wszyscy przez sito się przedostali.

Ale OCZYWISCIE pod warunkiem, ze ty przez to sito przejdziesz w kazdym
przypadku?
Bo jak nie, to juz jest zamach na demokracje i wolnosc obywatelska?
Zalosny chujek z ciebie.

Właśnie dołączyłeś do grona buraków.

265 Data: Luty 16 2007 11:06:36
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: dep 

Jimiasty napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej siedzi w domu, a samochód zezłomuje.

266 Data: Luty 16 2007 11:47:02
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: kubelt 

jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej
siedzi w domu, a samochód zezłomuje.

Proponuje w ramach protestu publiczne spalic prawo jazdy. Pokazesz wszystkim
co o tym myslisz, wszystkich to na pewno poruszy doglebnie i bedzie o
jednego zgorzknialego kierowce mniej.

Pozdrawiam
--
kubelt
1.8T w obudowie B5

267 Data: Luty 16 2007 11:56:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Catalyst 


Użytkownik "dep"  napisał w wiadomości

pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej siedzi w domu, a samochód zezłomuje.

ROTFL ty mały buntowniku :D

CAT

268 Data: Luty 16 2007 12:02:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Bogdan Ł. 

Użytkownik "dep" napisał:

Jimiasty napisał(a):
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej siedzi w domu, a
samochód zezłomuje.

"Poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak powiedział w imieniu tego klubu poseł Stanisław Lamczyk w trakcie drugiego czytania,
wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów na drodze."

269 Data: Luty 16 2007 14:42:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 12:02:10 +0100,  Bogdan Ł. wrote:

Użytkownik "dep" napisał:
pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej siedzi w domu, a
samochód zezłomuje.

"Poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Pieprzony rzad i nierzad innymi slowy :-)

J.

270 Data: Luty 16 2007 15:27:29
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Bogdan Ł."  napisał w wiadomości

Użytkownik "dep" napisał:
> Jimiasty napisał(a):
>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>>
>> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>>
>
> pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
> jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej
siedzi w domu, a
> samochód zezłomuje.

"Poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak powiedział w imieniu tego klubu poseł Stanisław Lamczyk w trakcie
drugiego czytania,
wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów na
drodze."

A nie mówiłem, że tu działalo lobby. Ta zaje..chana Platforma. Banda debili
i destruktorów. Tylko niszczą Polaków.

271 Data: Luty 17 2007 11:10:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 16 Feb 2007 15:27:29 +0100, "neelix"  wrote:

A nie mówiłem, że tu działalo lobby. Ta zaje..chana Platforma. Banda debili
i destruktorów. Tylko niszczą Polaków.

No. Posłowie z PiS, LPR i Twej ukochanej samejbrony nie głosowali za,
prawda, nelisiu?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

272 Data: Luty 16 2007 15:37:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Bogdan Ł."  napisał w wiadomości

Użytkownik "dep" napisał:
> Jimiasty napisał(a):
>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>>
>> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>>
>
> pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
> jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej
siedzi w domu, a
> samochód zezłomuje.

"Poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak powiedział w imieniu tego klubu poseł Stanisław Lamczyk w trakcie
drugiego czytania,
wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów na
drodze."

No to jednak żydzi. Większość elementów elektrycznych to zachodni kapitał.
Paliwa też nie nasze. Ciekawy jestem jak rozłożyły się głosy i kto jak
głosował. Przy następnych wyborach zapłacę.

273 Data: Luty 16 2007 15:56:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: fv 

neelix wrote:

"Poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak powiedział w imieniu tego klubu poseł Stanisław Lamczyk w trakcie

drugiego czytania,

wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów na

drodze."

No to jednak żydzi. Większość elementów elektrycznych to zachodni kapitał.
Paliwa też nie nasze. Ciekawy jestem jak rozłożyły się głosy i kto jak
głosował. Przy następnych wyborach zapłacę.

Nieeeeno.. szkoda że posłem nie jesteś. Byś w szkle kontaktowym wystąpił jako
gwiazda. Pojechałeś po bandzie, normalnie rozsmarowałeś na niej cały swój urok ;>

"Doniesienia w skrócie:
Poseł neelix z niezależnej frakcji 'nie bata nam trzeba' rozdarł dziś
demonstracyjnie szaty w proteście przeciw barbarzyńskiemu okradaniu Narodu
Polskiego przez wraży układ paliwowo-żarówkowy. ..."

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

274 Data: Luty 16 2007 16:42:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

fv napisał(a):

"Doniesienia w skrócie:
Poseł neelix z niezależnej frakcji 'nie bata nam trzeba' rozdarł dziś
demonstracyjnie szaty w proteście przeciw barbarzyńskiemu okradaniu Narodu
Polskiego przez wraży układ paliwowo-żarówkowy. ..."

Po czym zniknie, zostawiajac informacje, ze w akcie desperacji sam sie porwal, na dowod czego zostawia swoj odciety palec :)
W przypadku niespelnienia zadan codziennie bedzie sie po kolei zabijal az do spelnienia w/w.
:)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

275 Data: Luty 16 2007 18:18:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Bogdan Ł. wrote:

Użytkownik "dep" napisał:
Jimiasty napisał(a):
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech
lepiej siedzi w domu, a samochód zezłomuje.

"Poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak powiedział w imieniu tego klubu poseł Stanisław Lamczyk w
trakcie drugiego czytania, wprowadzenie takiego obowiązku ma
poprawić widoczność samochodów na drodze."

Podlozyli PIS'owi swinie, ktorej ci idioci nie zauwazyli i
strzelili sobie w stope uchwalajac poprawke. Nie pierwszy to
przypadek takich dzialan opozycji. Kazdy sposob jest dobry zeby
zdyskredytowac konkurencje polityczna.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

276 Data: Luty 16 2007 19:12:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

Bogdan Ł. wrote:

> Użytkownik "dep" napisał:
>> Jimiasty napisał(a):
>>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>>>
>>> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>>>
>>
>> pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
>> jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech
>> lepiej siedzi w domu, a samochód zezłomuje.
>
> "Poprawkę złożył klub Platformy Obywatelskiej.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> Jak powiedział w imieniu tego klubu poseł Stanisław Lamczyk w
> trakcie drugiego czytania, wprowadzenie takiego obowiązku ma
> poprawić widoczność samochodów na drodze."

Podlozyli PIS'owi swinie, ktorej ci idioci nie zauwazyli i
strzelili sobie w stope uchwalajac poprawke. Nie pierwszy to
przypadek takich dzialan opozycji. Kazdy sposob jest dobry zeby
zdyskredytowac konkurencje polityczna.

Przysnęli jełopy i dali d...y. U mnie mają przechlapane.

neelix

277 Data: Luty 16 2007 11:19:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 11:06:36 +0100, dep
 wrote:

Jimiasty napisa?(a):
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


pieprzony rz?d. nie liczy si? ze zdaniem obywateli.
jak kto? jest ?lepy i musi w lato ?wiat?a widzie?, to niech lepiej
siedzi w domu, a samoch?d zez?omuje.

Jak to "nie liczy"? Właśnie liczy. Ludzie jeżdżą na światłach cały rok i
chcieliby, żeby ograniczyć tumanów, co zawsze wszystko widzą. Świateł stopu
też byś nie chciał?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

278 Data: Luty 17 2007 02:26:50
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

=?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta napisał(a):


Jak to "nie liczy"? Właśnie liczy. Ludzie jeżdżą na światłach cały rok i
chcieliby, żeby ograniczyć tumanów, co zawsze wszystko widzą. Świateł stopu

...sam się tumanie ogranicz.
A jak masz problem z zauważaniem nieoświetlonych obiektów na drodze w dzień przy dobrej pogodzie - zdaj prawko, bo stanowisz zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

279 Data: Luty 17 2007 08:57:48
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 02:26:50 +0100, złoty
 wrote:

=?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta napisał(a):


Jak to "nie liczy"? Właśnie liczy. Ludzie jeżdżą na światłach cały rok i
chcieliby, żeby ograniczyć tumanów, co zawsze wszystko widzą. Świateł stopu

..sam się tumanie ogranicz.
A jak masz problem z zauważaniem nieoświetlonych obiektów na drodze w
dzień przy dobrej pogodzie - zdaj prawko, bo stanowisz zagrożenie dla
innych uczestników ruchu.

Czyli jesteś za zlikwidowaniem świateł stopu?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

280 Data: Luty 17 2007 12:10:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Paweł Pluta wrote:

On Sat, 17 Feb 2007 02:26:50 +0100, złoty
 wrote:
=?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta napisał(a):


Jak to "nie liczy"? Właśnie liczy. Ludzie jeżdżą na światłach
cały rok i chcieliby, żeby ograniczyć tumanów, co zawsze
wszystko widzą. Świateł stopu

..sam się tumanie ogranicz.
A jak masz problem z zauważaniem nieoświetlonych obiektów na
drodze w dzień przy dobrej pogodzie - zdaj prawko, bo stanowisz
zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Czyli jesteś za zlikwidowaniem świateł stopu?

Prawde mowiac to ono w bialy dzien jest tez glownie dla sprawnych
inaczej bowiem bez problemu widze, ze pojazd przede mna zwalnia
jak tylko zdejmie noge z gazu.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

281 Data: Luty 17 2007 12:26:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

Prawde mowiac to ono w bialy dzien jest tez glownie dla sprawnych
inaczej bowiem bez problemu widze, ze pojazd przede mna zwalnia
jak tylko zdejmie noge z gazu.

Heh, zobacz, we wszystkich, bez wyjatku krajach swiatlo stop jest obowiazkowe, a ty jako posiadacz nadludzkich zdolnosci nie potrzebujesz takiego fjuczera.

"Tego nie powiedzialem" zakrzykniesz, "w wielu przypadkach jest to bardzo potrzebne".
Wiec ustawodawca wyreczyl cie w okreslaniu rzeczonych przypadkow i nakazal miec swiatla stop zapalajace sie wraz z nacisnieciem pedalu hamulca.
Czy nie wkurza cie to? Jawny przejaw ograniczenia wolnosci obywatelskiej,itp., itd.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

282 Data: Luty 17 2007 13:03:41
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

MarcinJM wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
Prawde mowiac to ono w bialy dzien jest tez glownie dla
sprawnych inaczej bowiem bez problemu widze, ze pojazd przede
mna zwalnia jak tylko zdejmie noge z gazu.

Heh, zobacz, we wszystkich, bez wyjatku krajach swiatlo stop
jest obowiazkowe, a ty jako posiadacz nadludzkich zdolnosci nie
potrzebujesz takiego fjuczera.

To sa cechy normalnego wzroku, jedna z nich jest umiejetnosc oceny
odleglosci i ruchu wzglednego przedmiotow w polu widzenia.
 
"Tego nie powiedzialem" zakrzykniesz, "w wielu przypadkach jest
to bardzo potrzebne".

W nocy i w warunkach ograniczonej widocznosci oczywiscie. Nie
mialbym nic przeciwko temu zeby swiatla stop zapalaly sie po
wlaczeniu pozycyjnych i mijania.

Wiec ustawodawca wyreczyl cie w okreslaniu rzeczonych przypadkow
i nakazal miec swiatla stop zapalajace sie wraz z nacisnieciem
pedalu hamulca. Czy nie wkurza cie to? Jawny przejaw
ograniczenia wolnosci obywatelskiej,itp., itd.

Oczywiscie, nie czytales watku o razacych w oczy swiatlach stop
stojacych w korku pod gorke?
Mnie tez to przeszkadza.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

283 Data: Luty 17 2007 15:22:06
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

W nocy i w warunkach ograniczonej widocznosci oczywiscie. Nie
mialbym nic przeciwko temu zeby swiatla stop zapalaly sie po
wlaczeniu pozycyjnych i mijania.

W aucie swoim, czy poprzedzajacym?
(wersja bez swatla stop) Aby zobaczyc, ze poprzednik hamuje, potrzebujesz _czasu_ aby okreslic, ze sie do niego zblizasz i dodatkowy czas, zeby zareagowac. Z kilku zyciowych doswiadczen (brak swiatel stop u poprzednika) moge wyszacowac ten czas na ~1 sekundy.
(Wersja ze swiatlem) delikatne nacisniecie pedalu juz wlacza swiatlo i wiesz, ze ten ktos bedzie hamowal, jestes przygotowany pomimo, ze proces hamowania jeszcze sie nie rozpoczal lub jest w "fazie wstepnej". Tutaj badania czasowe sa, poszukaj sobie w sieci.


Wiec ustawodawca wyreczyl cie w okreslaniu rzeczonych przypadkow
i nakazal miec swiatla stop zapalajace sie wraz z nacisnieciem
pedalu hamulca. Czy nie wkurza cie to? Jawny przejaw
ograniczenia wolnosci obywatelskiej,itp., itd.

Oczywiscie, nie czytales watku o razacych w oczy swiatlach stop
stojacych w korku pod gorke?
Mnie tez to przeszkadza.

A co mnie to obchodzi? Nie na temat.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

284 Data: Luty 17 2007 17:01:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

MarcinJM wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
W nocy i w warunkach ograniczonej widocznosci oczywiscie. Nie
mialbym nic przeciwko temu zeby swiatla stop zapalaly sie po
wlaczeniu pozycyjnych i mijania.

W aucie swoim, czy poprzedzajacym?

W obu.

(wersja bez swatla stop) Aby zobaczyc, ze poprzednik hamuje,
potrzebujesz _czasu_ aby okreslic, ze sie do niego zblizasz i
dodatkowy czas, zeby zareagowac. Z kilku zyciowych doswiadczen
(brak swiatel stop u poprzednika) moge wyszacowac ten czas na ~1
sekundy. (Wersja ze swiatlem) delikatne nacisniecie pedalu juz

Strasznie kiepski masz czas reakcji wzrokowej.

wlacza swiatlo i wiesz, ze ten ktos bedzie hamowal, jestes
przygotowany pomimo, ze proces hamowania jeszcze sie nie
rozpoczal lub jest w "fazie wstepnej". Tutaj badania czasowe sa,
poszukaj sobie w sieci.

Skonczylo by sie jezdzenie na zderzaku ...

Oczywiscie, nie czytales watku o razacych w oczy swiatlach stop
stojacych w korku pod gorke?
Mnie tez to przeszkadza.

A co mnie to obchodzi? Nie na temat.

Na temat bo jak widac zarowka stopu z malej odleglosci moze
przeszkadzac.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

285 Data: Luty 17 2007 17:50:16
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

(wersja bez swatla stop) Aby zobaczyc, ze poprzednik hamuje,
potrzebujesz _czasu_ aby okreslic, ze sie do niego zblizasz i
dodatkowy czas, zeby zareagowac. Z kilku zyciowych doswiadczen
(brak swiatel stop u poprzednika) moge wyszacowac ten czas na ~1
sekundy. (Wersja ze swiatlem) delikatne nacisniecie pedalu juz

Strasznie kiepski masz czas reakcji wzrokowej.

Reakcja wzrokowa wystepuje przy wlaczajacym sie swietle stop (binarka: swieci/nieswieci), przy braku takowego trzeba dokonac szeregu analiz (hamuje? przyhamowal? jak mocno?) zaczyna wystepowac element wahania i kalkulacji, a czas leci.
Przejechalem bezwypadkowo od '88 roku ok 800kkm (raczej wiecej, ale znudzilo mi sie sumowac), wiec mi nie mow o mojej "reakcji wzrokowej" poniewaz smiem twierdzic ze jest WYSTARCZAJACA.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

286 Data: Luty 17 2007 19:25:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

MarcinJM wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
(wersja bez swatla stop) Aby zobaczyc, ze poprzednik hamuje,
potrzebujesz _czasu_ aby okreslic, ze sie do niego zblizasz i
dodatkowy czas, zeby zareagowac. Z kilku zyciowych doswiadczen
(brak swiatel stop u poprzednika) moge wyszacowac ten czas na
~1 sekundy. (Wersja ze swiatlem) delikatne nacisniecie pedalu
juz

Strasznie kiepski masz czas reakcji wzrokowej.

Reakcja wzrokowa wystepuje przy wlaczajacym sie swietle stop
(binarka: swieci/nieswieci), przy braku takowego trzeba dokonac
szeregu analiz (hamuje? przyhamowal? jak mocno?) zaczyna
wystepowac element wahania i kalkulacji, a czas leci.

I trzeba miec sprawny mozg bez wody :-)))

Przejechalem bezwypadkowo od '88 roku ok 800kkm (raczej wiecej,
ale znudzilo mi sie sumowac), wiec mi nie mow o mojej "reakcji
wzrokowej" poniewaz smiem twierdzic ze jest WYSTARCZAJACA.

To jest Twoje zdanie ...

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

287 Data: Luty 17 2007 19:32:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

Reakcja wzrokowa wystepuje przy wlaczajacym sie swietle stop
(binarka: swieci/nieswieci), przy braku takowego trzeba dokonac
szeregu analiz (hamuje? przyhamowal? jak mocno?) zaczyna
wystepowac element wahania i kalkulacji, a czas leci.

I trzeba miec sprawny mozg bez wody :-)))

<Ziew> jeszcze jakies rewelacje medyczne? Moze rzuc jakas spektakularna obelga? Zawsze sie tak dzieje, jak sie koncza argumenty.


Przejechalem bezwypadkowo od '88 roku ok 800kkm (raczej wiecej,
ale znudzilo mi sie sumowac), wiec mi nie mow o mojej "reakcji
wzrokowej" poniewaz smiem twierdzic ze jest WYSTARCZAJACA.

To jest Twoje zdanie ...

To sie nazywa statystyka. Cholernie bezlitosna dziedzina nauki.


--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

288 Data: Luty 17 2007 20:20:06
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

MarcinJM wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
Reakcja wzrokowa wystepuje przy wlaczajacym sie swietle stop
(binarka: swieci/nieswieci), przy braku takowego trzeba
dokonac szeregu analiz (hamuje? przyhamowal? jak mocno?)
zaczyna wystepowac element wahania i kalkulacji, a czas leci.

I trzeba miec sprawny mozg bez wody :-)))

<Ziew> jeszcze jakies rewelacje medyczne? Moze rzuc jakas
spektakularna obelga? Zawsze sie tak dzieje, jak sie koncza
argumenty.


Przejechalem bezwypadkowo od '88 roku ok 800kkm (raczej
wiecej, ale znudzilo mi sie sumowac), wiec mi nie mow o mojej
"reakcji wzrokowej" poniewaz smiem twierdzic ze jest
WYSTARCZAJACA.

To jest Twoje zdanie ...

To sie nazywa statystyka. Cholernie bezlitosna dziedzina nauki.

Jestes zabawny mimo wszystko  :-)))


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

289 Data: Luty 17 2007 15:02:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 13:03:41 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

MarcinJM wrote:

[...]
Wiec ustawodawca wyreczyl cie w okreslaniu rzeczonych przypadkow
i nakazal miec swiatla stop zapalajace sie wraz z nacisnieciem
pedalu hamulca. Czy nie wkurza cie to? Jawny przejaw
ograniczenia wolnosci obywatelskiej,itp., itd.

Oczywiscie, nie czytales watku o razacych w oczy swiatlach stop
stojacych w korku pod gorke?
Mnie tez to przeszkadza.

O, dziękuję za kolejny argument za obowiązkiem używania świateł. Skoro
ludzie nie mają wystarczająco mózgu, żeby puszczać hamulec jak stoją, albo
trzymać na ręcznym, jak jest pochyło, to niech mi żaden neelix ani stasio
nie pierdzielą, że każdy będzie sam wiedział najlepiej, kiedy włączyć
reflektory.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

290 Data: Luty 17 2007 17:07:29
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Paweł Pluta wrote:

On Sat, 17 Feb 2007 13:03:41 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
MarcinJM wrote:

[...]
Wiec ustawodawca wyreczyl cie w okreslaniu rzeczonych
przypadkow i nakazal miec swiatla stop zapalajace sie wraz z
nacisnieciem pedalu hamulca. Czy nie wkurza cie to? Jawny
przejaw ograniczenia wolnosci obywatelskiej,itp., itd.

Oczywiscie, nie czytales watku o razacych w oczy swiatlach stop
stojacych w korku pod gorke?
Mnie tez to przeszkadza.

O, dziękuję za kolejny argument za obowiązkiem używania świateł.
Skoro ludzie nie mają wystarczająco mózgu, żeby puszczać hamulec
jak stoją, albo trzymać na ręcznym, jak jest pochyło, to niech
mi żaden neelix ani stasio nie pierdzielą, że każdy będzie sam
wiedział najlepiej, kiedy włączyć reflektory.

Twoja teza: zamiast edukowac niektorych - przypierdolic
wszystkim :-((( Super!

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

291 Data: Luty 17 2007 22:30:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 17:07:29 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Paweł Pluta wrote:

On Sat, 17 Feb 2007 13:03:41 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:
MarcinJM wrote:

[...]
Wiec ustawodawca wyreczyl cie w okreslaniu rzeczonych
przypadkow i nakazal miec swiatla stop zapalajace sie wraz z
nacisnieciem pedalu hamulca. Czy nie wkurza cie to? Jawny
przejaw ograniczenia wolnosci obywatelskiej,itp., itd.

Oczywiscie, nie czytales watku o razacych w oczy swiatlach stop
stojacych w korku pod gorke?
Mnie tez to przeszkadza.

O, dziękuję za kolejny argument za obowiązkiem używania świateł.
Skoro ludzie nie mają wystarczająco mózgu, żeby puszczać hamulec
jak stoją, albo trzymać na ręcznym, jak jest pochyło, to niech
mi żaden neelix ani stasio nie pierdzielą, że każdy będzie sam
wiedział najlepiej, kiedy włączyć reflektory.

Twoja teza: zamiast edukowac niektorych - przypierdolic
wszystkim :-((( Super!

Ależ całym jestestwenm dostarczasz dowodów, że edukowanie takich móżdżków,
które raz sobie wbiły że świateł się nie zapala, to syzyfowa praca.
Dlatego lepiej nałożyć nieszkodliwy obowiązek, który na przygłupach wymusi
prawidłowe zachowanie.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

292 Data: Luty 17 2007 15:04:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

Stanislaw Chmielarz  w


To sa cechy normalnego wzroku, jedna z nich jest umiejetnosc oceny
odleglosci i ruchu wzglednego przedmiotow w polu widzenia.

To jak wytłumaczysz opóźnienie w reakcji na zapalone światło stopu? Ile
wynosiłoby to opóźnienie, gdyby polegać na ocenie jak wyżej?
 
"Tego nie powiedzialem" zakrzykniesz, "w wielu przypadkach jest
to bardzo potrzebne".
W nocy i w warunkach ograniczonej widocznosci oczywiscie.
Nie mialbym nic przeciwko temu zeby swiatla stop zapalaly sie po
wlaczeniu pozycyjnych i mijania.

Chwila, znaczy nie potrafisz ocenić odległości i ruchu względnego na
podstawie tylnych świateł? To się do okulisty udaj czem prędzej

Wiec ustawodawca wyreczyl cie w okreslaniu rzeczonych przypadkow

Oczywiscie, nie czytales watku o razacych w oczy swiatlach stop
stojacych w korku pod gorke?

Może czas odkleić noś od szyby, przestać się kurczowo trzymać kierownicy,
albo kupić większy kapelusz, żeby można go było w korku na oczy nasunąć ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

293 Data: Luty 17 2007 17:13:01
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

'Tom N' wrote:

Stanislaw Chmielarz  w


To sa cechy normalnego wzroku, jedna z nich jest umiejetnosc
oceny odleglosci i ruchu wzglednego przedmiotow w polu
widzenia.

To jak wytłumaczysz opóźnienie w reakcji na zapalone światło
stopu? Ile wynosiłoby to opóźnienie, gdyby polegać na ocenie jak
wyżej?

Opoznienie reakcji wystepuje zawsze. Brak swiatla stop wymagalby
utrzymywania wiekszej odleglosci od poprzedzajacego.

 
"Tego nie powiedzialem" zakrzykniesz, "w wielu przypadkach
jest to bardzo potrzebne".
W nocy i w warunkach ograniczonej widocznosci oczywiscie.
Nie mialbym nic przeciwko temu zeby swiatla stop zapalaly sie
po wlaczeniu pozycyjnych i mijania.

Chwila, znaczy nie potrafisz ocenić odległości i ruchu
względnego na podstawie tylnych świateł? To się do okulisty udaj
czem prędzej

Czy jak gdzie tak napisalem, ze nie potrafie? W nocy ocena
odleglosci i ruchu wzglednego jest gorsza z powodow oczywistych.


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

294 Data: Luty 17 2007 18:03:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

Opoznienie reakcji wystepuje zawsze. Brak swiatla stop wymagalby
utrzymywania wiekszej odleglosci od poprzedzajacego.

Sie zdecyduj, czy brak swiatel stop ma wplyw, czy nie na czas reakcji.
Bo skoro "Brak swiatla stop wymagalby utrzymywania wiekszej odleglosci od poprzedzajacego" stad prosty wniosek, ze czas zareagowania na hamowanie bez swiatel stop jest dluzszy, prawdopodobnie z powodu, ktory wyjasnilem w innej odpowiedzi na twojego posta. Ergo: zarzucanie mi kiepskiej reakcji na bodzce wzrokowe mozesz o kant dupy potluc.

Wracajac do tematu glownego. Jednym z bodzcow wzrokowych sa swiatla, dwa, pomysl, dlaczego samochody sa wyposazone w dwa swiatla, i dlaczego na swiatlach innych niz pozycyjne, zarowki pozycyjnych nie gasna.
Przypomnij sobie jakie sa problemy z precyzyjnym ustaleniem polozenia jednosladu w nocy
Pomocne ci bedzie: pozorna zmiana odleglosci pomiedzy punktami w funkcji odleglosci pomiedzy nimi a obserwatorem. za moich czasow to byly okolice klasy 7 szkoly podstawowej, przedmiot fizyka.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

295 Data: Luty 17 2007 19:22:04
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

MarcinJM wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
Opoznienie reakcji wystepuje zawsze. Brak swiatla stop
wymagalby utrzymywania wiekszej odleglosci od poprzedzajacego.

Sie zdecyduj, czy brak swiatel stop ma wplyw, czy nie na czas
reakcji. Bo skoro "Brak swiatla stop wymagalby utrzymywania
wiekszej odleglosci od poprzedzajacego" stad prosty wniosek, ze
czas zareagowania na hamowanie bez swiatel stop jest dluzszy,

Nie jest dluzszy matolku tylko liczy sie od innego momentu.

twojego posta. Ergo: zarzucanie mi kiepskiej reakcji na bodzce
wzrokowe mozesz o kant dupy potluc.

Jak potrzebujesz sekunde na reakcje na opoznienie samochodu
jadacego przed toba to masz kiepska reakcje.

Pomocne ci bedzie: pozorna zmiana odleglosci pomiedzy punktami w
funkcji odleglosci pomiedzy nimi a obserwatorem. za moich czasow
to byly okolice klasy 7 szkoly podstawowej, przedmiot fizyka.

Po pierwsze nie mamy armat czyli wiekszosc opowiadajacych sie za
swiatlami nie ma sprawnego widzenia obuocznego ...
 

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

296 Data: Luty 17 2007 19:27:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

Nie jest dluzszy matolku tylko liczy sie od innego momentu.

Czekalem na tego typu...hmm... "argumentacje"


twojego posta. Ergo: zarzucanie mi kiepskiej reakcji na bodzce
wzrokowe mozesz o kant dupy potluc.

Jak potrzebujesz sekunde na reakcje na opoznienie samochodu
jadacego przed toba to masz kiepska reakcje.

Liczona od ktorego momentu?


Pomocne ci bedzie: pozorna zmiana odleglosci pomiedzy punktami w
funkcji odleglosci pomiedzy nimi a obserwatorem. za moich czasow
to byly okolice klasy 7 szkoly podstawowej, przedmiot fizyka.

Po pierwsze nie mamy armat czyli wiekszosc opowiadajacych sie za
swiatlami nie ma sprawnego widzenia obuocznego ...

....i maja hemoroidy oraz koklusz.
EOT

PS. Armaty? z balistyka sie pomieszalo?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

297 Data: Luty 17 2007 20:26:12
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

MarcinJM wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
Nie jest dluzszy matolku tylko liczy sie od innego momentu.

Czekalem na tego typu...hmm... "argumentacje"

Nie da sie dyskutowac ze slepym o kolorach.

Jak potrzebujesz sekunde na reakcje na opoznienie samochodu
jadacego przed toba to masz kiepska reakcje.

Liczona od ktorego momentu?

Jesli od zapalenia swiatel stop to tym gorzej dla Ciebie.
 
Po pierwsze nie mamy armat czyli wiekszosc opowiadajacych sie
za swiatlami nie ma sprawnego widzenia obuocznego ...

...i maja hemoroidy oraz koklusz.

Bardzo lubie Twoja argumentacje. Nawet nie wiesz ile osob ma
problemy z wyobraznia przestrzenna a zyje i co wiecej jezdzi
samochodami. Przynajmniej ci, ktorzy sa swiadomi swoich
ograniczen, nie jezdza w warunkach kiepskiej widocznosci. Reszta
domaga sie swiecenia przez wszystkich.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

298 Data: Luty 18 2007 11:09:15
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

... Nawet nie wiesz ile osob ma
problemy z wyobraznia przestrzenna a zyje i co wiecej jezdzi
samochodami. Przynajmniej ci, ktorzy sa swiadomi swoich
ograniczen, nie jezdza w warunkach kiepskiej widocznosci. Reszta
domaga sie swiecenia przez wszystkich.



...coś w tym jest :)

pzdr
A.

299 Data: Luty 17 2007 18:29:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

Stanislaw Chmielarz  w


MarcinJM wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
Opoznienie reakcji wystepuje zawsze. Brak swiatla stop
wymagalby utrzymywania wiekszej odleglosci od poprzedzajacego.
Sie zdecyduj, czy brak swiatel stop ma wplyw, czy nie na czas
reakcji. Bo skoro "Brak swiatla stop wymagalby utrzymywania
wiekszej odleglosci od poprzedzajacego" stad prosty wniosek, ze
czas zareagowania na hamowanie bez swiatel stop jest dluzszy,
Nie jest dluzszy matolku tylko liczy sie od innego momentu.

O argumenty sie kończą ;P

Po pierwsze nie mamy armat czyli wiekszosc opowiadajacych sie za
swiatlami nie ma sprawnego widzenia obuocznego ...

No masz, podasz jakieś wyniki badań w tym kierunku, czy to tylko własne
"głębokie" przemyślenia?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

300 Data: Luty 17 2007 17:08:59
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

Stanislaw Chmielarz  w


Opoznienie reakcji wystepuje zawsze. Brak swiatla stop wymagalby
utrzymywania wiekszej odleglosci od poprzedzajacego.

No popatrz, zeznajesz jak niejaki Macierewicz w raporcie.... duuuża kasa
została wypłacona, zapomniał tylko dodać, że z kieszeni wielkiego brata.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

301 Data: Luty 17 2007 19:23:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

'Tom N' wrote:

Stanislaw Chmielarz  w


Opoznienie reakcji wystepuje zawsze. Brak swiatla stop
wymagalby utrzymywania wiekszej odleglosci od poprzedzajacego.

No popatrz, zeznajesz jak niejaki Macierewicz w raporcie....
duuuża kasa została wypłacona, zapomniał tylko dodać, że z
kieszeni wielkiego brata.

A Ty zapomniales zauwazyc, ze zmniejszyloby sie niebezpieczenstwo
karamboli w stosunku do jadacych za blisko.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

302 Data: Luty 17 2007 18:33:46
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

Stanislaw Chmielarz  w


A Ty zapomniales zauwazyc, ze zmniejszyloby sie niebezpieczenstwo
karamboli w stosunku do jadacych za blisko.

Przykro mi bardzo, ale nie zapomniałem, tylko nie będę w każdej wiadomości
sie powtarzał. Poświecić światełkiem, czy sam znajdziesz?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

303 Data: Luty 16 2007 15:24:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "dep"  napisał w wiadomości

Jimiasty napisał(a):
> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>
> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>

pieprzony rząd. nie liczy się ze zdaniem obywateli.
jak ktoś jest ślepy i musi w lato światła widzieć, to niech lepiej
siedzi w domu, a samochód zezłomuje.

Tego się po nich nie spodziewałem. Przecież wiedzieli, że 3/4 kierowców nie
świeci czyli nie akceptuje debilnych pomysłów i kłamliwej propagandy. Władza
zawsze gnębiła i widocznie będzie gnębiła obywateli.

neelix

304 Data: Luty 16 2007 16:03:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: fv 

neelix wrote:

Tego się po nich nie spodziewałem. Przecież wiedzieli, że 3/4 kierowców nie
świeci czyli nie akceptuje debilnych pomysłów i kłamliwej propagandy.

Zaaraz, chwila! Powaliła mnie ta logika. <wstaję> Już można dalej..

Władza
zawsze gnębiła i widocznie będzie gnębiła obywateli.

No ameryki nie odkryłeś. Od tego oni są, od tego są ;P

W tym przypadku przesadzasz, bo przeciętnego posła bardzo obchodzi PoRD,
ponieważ immunitet go nie chroni od mandatrów. Widocznie łatwo tą ustawę
sprzedać jako 'dbanie o bezpieczeństwo' i zarobić punkcik w sondażu.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

305 Data: Luty 16 2007 19:03:58
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

neelix wrote:
> Tego się po nich nie spodziewałem. Przecież wiedzieli, że 3/4 kierowców
nie
> świeci czyli nie akceptuje debilnych pomysłów i kłamliwej propagandy.

Zaaraz, chwila! Powaliła mnie ta logika. <wstaję> Już można dalej..

> Władza
> zawsze gnębiła i widocznie będzie gnębiła obywateli.

No ameryki nie odkryłeś. Od tego oni są, od tego są ;P

W tym przypadku przesadzasz, bo przeciętnego posła bardzo obchodzi PoRD,
ponieważ immunitet go nie chroni od mandatrów. Widocznie łatwo tą ustawę
sprzedać jako 'dbanie o bezpieczeństwo' i zarobić punkcik w sondażu.

Przecież nie podali kto i jak głosował. PO już straciła, bo podali, że to
ich robota. O reszcie nie wiadomo.

306 Data: Luty 17 2007 12:02:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

neelix wrote:

W tym przypadku przesadzasz, bo przeciętnego posła bardzo
obchodzi PoRD, ponieważ immunitet go nie chroni od mandatrów.
Widocznie łatwo tą ustawę sprzedać jako 'dbanie o
bezpieczeństwo' i zarobić punkcik w sondażu.

Przecież nie podali kto i jak głosował. PO już straciła, bo
podali, że to ich robota. O reszcie nie wiadomo.

Dlatego pisze nie tylko tutaj i napisalem do Prezydenta RP.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

307 Data: Luty 18 2007 15:51:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

neelix wrote:

>> W tym przypadku przesadzasz, bo przeciętnego posła bardzo
>> obchodzi PoRD, ponieważ immunitet go nie chroni od mandatrów.
>> Widocznie łatwo tą ustawę sprzedać jako 'dbanie o
>> bezpieczeństwo' i zarobić punkcik w sondażu.
>
> Przecież nie podali kto i jak głosował. PO już straciła, bo
> podali, że to ich robota. O reszcie nie wiadomo.

Dlatego pisze nie tylko tutaj i napisalem do Prezydenta RP.

Teraz został tylko prezydent. Posłowie zawiedli.

308 Data: Luty 19 2007 08:57:56
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


> Dlatego pisze nie tylko tutaj i napisalem do Prezydenta RP.

Teraz został tylko prezydent. Posłowie zawiedli.

Genaeralnie popierem. Z małym zastrzeżeniem - Piszcie sobie tylko do Prezydenta.
Tutaj może niekoniecznie. W sumie obie strony już chyba na tym forum argumenty
dawno wyczerpały...

Pzdrw.
R.B.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

309 Data: Luty 19 2007 10:16:36
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On 19 Feb 2007 09:57:56 +0100,  R.B. wrote:

> Dlatego pisze nie tylko tutaj i napisalem do Prezydenta RP.
Teraz został tylko prezydent. Posłowie zawiedli.

Genaeralnie popierem. Z małym zastrzeżeniem - Piszcie sobie tylko do Prezydenta.
Tutaj może niekoniecznie. W sumie obie strony już chyba na tym forum argumenty
dawno wyczerpały...

Ale nie tylko do prezydenta, glownie do senatorow ze swoich okregow ..
i nie tylko.

Teraz pilka jest po ich stronie :-)

J.

310 Data: Luty 21 2007 17:58:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On 19 Feb 2007 09:57:56 +0100,  R.B. wrote:
>> > Dlatego pisze nie tylko tutaj i napisalem do Prezydenta RP.
>> Teraz został tylko prezydent. Posłowie zawiedli.
>
>Genaeralnie popierem. Z małym zastrzeżeniem - Piszcie sobie tylko do
Prezydenta.
>Tutaj może niekoniecznie. W sumie obie strony już chyba na tym forum
argumenty
>dawno wyczerpały...

Ale nie tylko do prezydenta, glownie do senatorow ze swoich okregow ..
i nie tylko.

Teraz pilka jest po ich stronie :-)

PiS ma 50 senatorów. Skoro prawie wszyscy posłowie PiSu byli przeciw
światłom to może senat odrzuci tę głupotę ? Już myślałem, że przyjdzie
głosować na czerwonych a czerwoni prawie wszyscy dali ciała. ;-) PiS nie
zawiódł.

311 Data: Luty 21 2007 17:55:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> > Dlatego pisze nie tylko tutaj i napisalem do Prezydenta RP.
>
> Teraz został tylko prezydent. Posłowie zawiedli.

Genaeralnie popierem. Z małym zastrzeżeniem - Piszcie sobie tylko do
Prezydenta.
Tutaj może niekoniecznie. W sumie obie strony już chyba na tym forum
argumenty
dawno wyczerpały...

Argumenty owszem wyczerpane. Jesteśmy zdani na łaskę sejmowej konfiguracji.
Dzisiaj jest ona niekorzystna i światła mogą zostać wprowadzone.

312 Data: Luty 16 2007 17:28:18
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 

Tego się po nich nie spodziewałem. Przecież wiedzieli, że 3/4 kierowców nie
świeci
Dużo nie świeci. Na główniejszych krajówkach latem dużo jednak świeci.


czyli nie akceptuje debilnych pomysłów i kłamliwej propagandy.
Aaa, to już ostra nadinterpretacja i wyciąganie wnios&#312;ów na zasadzie 'bo taki
jest dla mnie wygodny' :-).
Z innej beczki (równięz manipulując statystyką) - dzisiejsza ankieta na stronach
Gazety pokazała, że 61% jet jak najbardziej... za :-)
Sonda z PR3 - że c.a. 3/4 jest za...

Więc Panie neelix, ciszej z argumentem o 3/4 przeciw bo on jest tak samo g...
prawdziwy jak ten, że 3/4 jet za :-)

Władza zawsze gnębiła i widocznie będzie gnębiła obywateli.

A obywatele na złośc władzy będa jeździć z wyłaczonym światłami. Moja tesciowa
do dziś woli trzymac w ręku klamrę pasa udając ze ma go zapiętego niż go zapiąc
i mieć z głowy. Bo ją uciska....
C'est la vie...

Pzdrw.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

313 Data: Luty 16 2007 19:07:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości

> Tego się po nich nie spodziewałem. Przecież wiedzieli, że 3/4 kierowców
nie
> świeci
Dużo nie świeci. Na główniejszych krajówkach latem dużo jednak świeci.

Była jednak wolna ręka.

> czyli nie akceptuje debilnych pomysłów i kłamliwej propagandy.
Aaa, to już ostra nadinterpretacja i wyciąganie wnios&#312;ów na zasadzie
'bo taki
jest dla mnie wygodny' :-).
Z innej beczki (równięz manipulując statystyką) - dzisiejsza ankieta na
stronach
Gazety pokazała, że 61% jet jak najbardziej... za :-)
Sonda z PR3 - że c.a. 3/4 jest za...

Wierzysz propagandzie w mediach ? :-))))))))

Więc Panie neelix, ciszej z argumentem o 3/4 przeciw bo on jest tak samo
g...
prawdziwy jak ten, że 3/4 jet za :-)

Jest prawdziwy, bo oparty na wieloletnich obserwacjach. No i media też
podawały, że świeci 25% nie zdając sobie sprawy, że jednak 75% nie świeci.


> Władza zawsze gnębiła i widocznie będzie gnębiła obywateli.

A obywatele na złośc władzy będa jeździć z wyłaczonym światłami. Moja
tesciowa
do dziś woli trzymac w ręku klamrę pasa udając ze ma go zapiętego niż go
zapiąc
i mieć z głowy. Bo ją uciska....
C'est la vie...

Bez świateł będą tylko wyjątki.

neelix

314 Data: Luty 16 2007 18:36:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


> Sonda z PR3 - że c.a. 3/4 jest za...

Wierzysz propagandzie w mediach ? :-))))))))
Mniej więcej tak samo, jak w propagandę by neelix :-)))))))))


Jest prawdziwy, bo oparty na wieloletnich obserwacjach. No i media też
podawały, że świeci 25% nie zdając sobie sprawy, że jednak 75% nie świeci.

Jest bardzo poważna róznica pomiędzy nie włączaniem świateł, a byciem
przeciwnikiem nakazu włączania świateł albo samego właczania świateł. Po prostu
większośc ma to zupełnie gdzieś :-)



Bez świateł będą tylko wyjątki.

A wiesz, e bym się ucieszył :-)

Pzdrw.
R.B.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

315 Data: Luty 18 2007 15:56:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> > Sonda z PR3 - że c.a. 3/4 jest za...
>
> Wierzysz propagandzie w mediach ? :-))))))))
Mniej więcej tak samo, jak w propagandę by neelix :-)))))))))

Opiniotwórcza propaganda na szeroką skalę to zupełnie coś innego.

> Jest prawdziwy, bo oparty na wieloletnich obserwacjach. No i media też
> podawały, że świeci 25% nie zdając sobie sprawy, że jednak 75% nie
świeci.

Jest bardzo poważna róznica pomiędzy nie włączaniem świateł, a byciem
przeciwnikiem nakazu włączania świateł albo samego właczania świateł. Po
prostu
większośc ma to zupełnie gdzieś :-)

Bo ludzie potrzebują trochę swobody. Należało ich nauczyć kiedy włączać na
kursie PJ. Dzisiaj też tego nie uczą.

>
> Bez świateł będą tylko wyjątki.

A wiesz, e bym się ucieszył :-)

Nie wiem czy będziesz się cieszył jak takiego nie zauważysz i dojdzie do
niebezpiecznego zbliżenia ? :-)

316 Data: Luty 19 2007 08:51:08
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


> > Wierzysz propagandzie w mediach ? :-))))))))
> Mniej więcej tak samo, jak w propagandę by neelix :-)))))))))

Opiniotwórcza propaganda na szeroką skalę to zupełnie coś innego.

Spisek? Nieważne czy co innego, bo nie o Żydach, masonach, Maciarewiczu i
Czerwonym Kapturku mówimy... (o cyklistach nie wspomne, bo ich rola jest w
temacie niemarginalna)
Ważne w tym to, że Twoje banialuki że 75% uzytkowników jest przeciw są co
najmniej niepoważnie uzasadnione :-)


Bo ludzie potrzebują trochę swobody. Należało ich nauczyć kiedy włączać na
kursie PJ. Dzisiaj też tego nie uczą.
Dobry pomysł. Jednak znając chęc przyoszczędzenia niemałej populacji naszych
rodaków w swoich z_trudem_poskładanych_z_przystanku_boildach to w cuda tej
edukacji nie wierzę....




> >
> > Bez świateł będą tylko wyjątki.
>
> A wiesz, e bym się ucieszył :-)

Nie wiem czy będziesz się cieszył jak takiego nie zauważysz i dojdzie do
niebezpiecznego zbliżenia ? :-)

Wiesz neelix. Tu się róznimy o 180 stopni :-) Ja uparcie wierzę, że dzieki tym
światłom ogólne prawdopodobieństwo takiego czegoś spada :-)
A może zastosujemy jeszcze inna logikę? Zauważ, jak reaguje sie na tych co
jeżdżą bez świateł zimą? Sa dostrzegani z daleka na zasadzie kontrastu :-) W
sumie co najmniej tak dobry argument jak wszystkie Twoje. Stoi za nim jakaś
logika i brak zadnych rozsądnych empirycznych przesłanek. Dokładnie identycznie
jak za Twoimi.

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

317 Data: Luty 20 2007 19:02:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> > > Wierzysz propagandzie w mediach ? :-))))))))
> > Mniej więcej tak samo, jak w propagandę by neelix :-)))))))))
>
> Opiniotwórcza propaganda na szeroką skalę to zupełnie coś innego.

Spisek? Nieważne czy co innego, bo nie o Żydach, masonach, Maciarewiczu i
Czerwonym Kapturku mówimy... (o cyklistach nie wspomne, bo ich rola jest w
temacie niemarginalna)
Ważne w tym to, że Twoje banialuki że 75% uzytkowników jest przeciw są co
najmniej niepoważnie uzasadnione :-)

Jeżeli ktoś może świecić a nie świeci to oznacza, że jest za świeceniem ?
Paranoik jakiś czy koniecznie musi dostać batem ?

> Bo ludzie potrzebują trochę swobody. Należało ich nauczyć kiedy włączać
na
> kursie PJ. Dzisiaj też tego nie uczą.
Dobry pomysł. Jednak znając chęc przyoszczędzenia niemałej populacji
naszych
rodaków w swoich z_trudem_poskładanych_z_przystanku_boildach to w cuda tej
edukacji nie wierzę....

Pewne zachowania można wpoić.

> > >
> > > Bez świateł będą tylko wyjątki.
> >
> > A wiesz, e bym się ucieszył :-)
>
> Nie wiem czy będziesz się cieszył jak takiego nie zauważysz i dojdzie do
> niebezpiecznego zbliżenia ? :-)

Wiesz neelix. Tu się róznimy o 180 stopni :-) Ja uparcie wierzę, że dzieki
tym
światłom ogólne prawdopodobieństwo takiego czegoś spada :-)

Może sobie spadać i nie spadać. Gwarancji nie ma.

A może zastosujemy jeszcze inna logikę? Zauważ, jak reaguje sie na tych co
jeżdżą bez świateł zimą? Sa dostrzegani z daleka na zasadzie kontrastu :-)

Są dostrzegani, bo nie sposób nie widzieć auta w dzień.

W
sumie co najmniej tak dobry argument jak wszystkie Twoje. Stoi za nim
jakaś
logika i brak zadnych rozsądnych empirycznych przesłanek. Dokładnie
identycznie
jak za Twoimi.

Należy zachowywać się racjonalnie.

318 Data: Luty 20 2007 19:50:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


> Ważne w tym to, że Twoje banialuki że 75% uzytkowników jest przeciw są co
> najmniej niepoważnie uzasadnione :-)

Jeżeli ktoś może świecić a nie świeci to oznacza, że jest za świeceniem ?
Paranoik jakiś czy koniecznie musi dostać batem ?

Ludzie moga być za, przeciw albo że tak powiem obojetni. I zaręczam Ci, że
większość ma ten problem głeboko i zupełnie w ...pie :-)
Natomiast jak widzę Kolega wzoruje się na dobrych wzorcach jednostki
zaangażowanej: kto nie z nami, ten przeciwko nam :-)
To jest dokładnie tak, jak z tym, ze jak 80% społeczeństwa nie było agentami to
znaczy, że automatycznie chce aby agentów udupic :-)



Należy zachowywać się racjonalnie.
Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w odniesieniu do tematu
powyżej w tym poście :-)

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

319 Data: Luty 20 2007 21:41:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

R.B. wrote:

Należy zachowywać się racjonalnie.
Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w
odniesieniu do tematu powyżej w tym poście :-)

Zapalanie swiatel przy dobrej widocznosci nie jest racjonalne.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

320 Data: Luty 21 2007 07:36:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 

R.B. wrote:

>> Należy zachowywać się racjonalnie.
> Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w
> odniesieniu do tematu powyżej w tym poście :-)

Zapalanie swiatel przy dobrej widocznosci nie jest racjonalne.

Stasiu drogi, pomyliłes mantrę.
My sobie tu z neelixem na boczku rozmawiamy o statystykach i dowolnym
interpretowaniu jakichkolwiek wyników obserwacji czy badań a nie o zapalaniu
świateł.

A swoja droga problem racjonalności dość trudny do rozstrzygnięcia. Chciałbym
miec Twoją pewnośc siebie...

R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

321 Data: Luty 21 2007 09:49:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):

R.B. wrote:

Należy zachowywać się racjonalnie.
Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w
odniesieniu do tematu powyżej w tym poście :-)

Zapalanie swiatel przy dobrej widocznosci nie jest racjonalne.


W sloneczny dzien jadac ze sloncem w plecy owszem, masz dobra widocznoc, jadac pod slonce, niekoniecznie.
A przeciez to ten sam dzien, ta sama godzina, to samo slonce.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

322 Data: Luty 21 2007 09:06:30
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 21 Feb 2007 09:49:34 +0100, MarcinJM
 wrote:

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
R.B. wrote:

Należy zachowywać się racjonalnie.
Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w
odniesieniu do tematu powyżej w tym poście :-)

Zapalanie swiatel przy dobrej widocznosci nie jest racjonalne.


W sloneczny dzien jadac ze sloncem w plecy owszem, masz dobra widocznoc,
jadac pod slonce, niekoniecznie.
A przeciez to ten sam dzien, ta sama godzina, to samo slonce.

Co więcej, to samo miejsce.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

323 Data: Luty 21 2007 18:24:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 09:49:34 +0100, MarcinJM
 wrote:
> Stanislaw Chmielarz napisał(a):
>> R.B. wrote:
>>
>>>> Należy zachowywać się racjonalnie.
>>> Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w
>>> odniesieniu do tematu powyżej w tym poście :-)
>>
>> Zapalanie swiatel przy dobrej widocznosci nie jest racjonalne.
>>
>
> W sloneczny dzien jadac ze sloncem w plecy owszem, masz dobra widocznoc,
> jadac pod slonce, niekoniecznie.
> A przeciez to ten sam dzien, ta sama godzina, to samo slonce.

Co więcej, to samo miejsce.

Tylko ludzie z różnych biegunów.

324 Data: Luty 21 2007 18:22:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Stanislaw Chmielarz napisał(a):
> R.B. wrote:
>
>>> Należy zachowywać się racjonalnie.
>> Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w
>> odniesieniu do tematu powyżej w tym poście :-)
>
> Zapalanie swiatel przy dobrej widocznosci nie jest racjonalne.
>

W sloneczny dzien jadac ze sloncem w plecy owszem, masz dobra widocznoc,
jadac pod slonce, niekoniecznie.
A przeciez to ten sam dzien, ta sama godzina, to samo slonce.

Tylko jeden widzi a drugi nic nie widzi.

325 Data: Luty 21 2007 18:21:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Stanislaw Chmielarz"  napisał w
wiadomości

R.B. wrote:

>> Należy zachowywać się racjonalnie.
> Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w
> odniesieniu do tematu powyżej w tym poście :-)

Zapalanie swiatel przy dobrej widocznosci nie jest racjonalne.

Nie ulega żadnej wątpliwości.

neelix

326 Data: Luty 21 2007 18:20:03
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> > Ważne w tym to, że Twoje banialuki że 75% uzytkowników jest przeciw są
co
> > najmniej niepoważnie uzasadnione :-)
>
> Jeżeli ktoś może świecić a nie świeci to oznacza, że jest za świeceniem
?
> Paranoik jakiś czy koniecznie musi dostać batem ?

Ludzie moga być za, przeciw albo że tak powiem obojetni. I zaręczam Ci, że
większość ma ten problem głeboko i zupełnie w ...pie :-)

Nie możesz zaręczyć, bo w rozmowach sami podnoszą argument większego
spalania.

Natomiast jak widzę Kolega wzoruje się na dobrych wzorcach jednostki
zaangażowanej: kto nie z nami, ten przeciwko nam :-)
To jest dokładnie tak, jak z tym, ze jak 80% społeczeństwa nie było
agentami to
znaczy, że automatycznie chce aby agentów udupic :-)

Agentura to sprawa państwa a nie jednostek.

> Należy zachowywać się racjonalnie.
Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w odniesieniu do
tematu
powyżej w tym poście :-)

Ja cały czas staram się być racjonalny i absurdy mnie nie kręcą. :-)

327 Data: Luty 21 2007 17:58:30
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 



Nie możesz zaręczyć, bo w rozmowach sami podnoszą argument większego
spalania.
tiaaa, w rozmowach (kto, z kim?). Były jakies badania, publikacje... Fajnie
chłopie, fajnie :-D


> > Należy zachowywać się racjonalnie.
> Ciesze się, że to mówisz, neelixie. jeszcze przyswój to w odniesieniu do
tematu
> powyżej w tym poście :-)

Ja cały czas staram się być racjonalny i absurdy mnie nie kręcą. :-)

Tiaaa. No to kończmy tą rozmowę. Już się uśmiałem, a kolki dostać ze śmiechu nie
chcę :-)
(jak to było w tym stareńkim dowcipie: nie mam żadnych wad, a mioja największą
zaleta jest skromność ;-D)

R.B.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

328 Data: Luty 16 2007 18:40:16
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Fri, 16 Feb 2007 15:24:40 +0100, "neelix"  wrote:

Przecież wiedzieli, że 3/4 kierowców nie
świeci

A ja z uporem maniaka: masz na to jakieś dowody?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

329 Data: Luty 16 2007 18:56:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

jerzu napisał(a):
(...)

A ja z uporem maniaka: masz na to jakieś dowody?

Ja go nie widzę, ale pewnie jak zawsze :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

330 Data: Luty 16 2007 19:10:17
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 15:24:40 +0100, "neelix"  wrote:

>Przecież wiedzieli, że 3/4 kierowców nie
>świeci

A ja z uporem maniaka: masz na to jakieś dowody?

Był jakiś artykuł zwolenników świecenia. Wygadali się, że śieci 25%. No i
moja obserwacja.

neelix

331 Data: Luty 16 2007 19:53:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Fri, 16 Feb 2007 19:10:17 +0100, "neelix"  wrote:

Był jakiś artykuł zwolenników świecenia. Wygadali się, że śieci 25%. No i
moja obserwacja.

To już znam. Konkrety.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

332 Data: Luty 18 2007 15:59:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 19:10:17 +0100, "neelix"  wrote:

>Był jakiś artykuł zwolenników świecenia. Wygadali się, że śieci 25%. No i
>moja obserwacja.

To już znam. Konkrety.

To są konkrety. Jedyne badania, do których u nas przywiązywana jest waga to
robione na kolanie sondaże wyborcze dla PO. Robią je chyba codziennie, mimo
że wybory będa za 4 czy 3 lata.

neelix

333 Data: Luty 18 2007 17:26:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Sun, 18 Feb 2007 15:59:21 +0100, "neelix"  wrote:

To są konkrety.

To są jakieś Twoje wyimaginowane wyniki. Ja chce konkretnych wyników
badań.

P.S. Polityczne bzdury wyciąłem bo to nie jest tematem sporu.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

334 Data: Luty 20 2007 18:56:22
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Sun, 18 Feb 2007 15:59:21 +0100, "neelix"  wrote:

>To są konkrety.

To są jakieś Twoje wyimaginowane wyniki. Ja chce konkretnych wyników
badań.

P.S. Polityczne bzdury wyciąłem bo to nie jest tematem sporu.

Ktoś coś robił. Była publikacja.

335 Data: Luty 20 2007 19:04:36
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Tue, 20 Feb 2007 18:56:22 +0100, "neelix"  wrote:

Ktoś coś robił. Była publikacja.

Rozmowa jak ze ślepym o kolorach. "Ktoś, coś, była" - jak Kaczyński z
Dornem o raporcie o WSI.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

336 Data: Luty 21 2007 18:25:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Tue, 20 Feb 2007 18:56:22 +0100, "neelix"  wrote:

>Ktoś coś robił. Była publikacja.

Rozmowa jak ze ślepym o kolorach. "Ktoś, coś, była" - jak Kaczyński z
Dornem o raporcie o WSI.

Trzeba było śledzić dyskusje.

337 Data: Luty 21 2007 20:36:19
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Wed, 21 Feb 2007 18:25:07 +0100, "neelix"  wrote:

Trzeba było śledzić dyskusje.

Śledziłem, śledziłem - wtedy też powoływałeś się na jakiś artykuł czy
coś w tym stylu ale nie potrafiłeś podać źródła.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

338 Data: Luty 22 2007 12:53:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 18:25:07 +0100, "neelix"  wrote:

>Trzeba było śledzić dyskusje.

Śledziłem, śledziłem - wtedy też powoływałeś się na jakiś artykuł czy
coś w tym stylu ale nie potrafiłeś podać źródła.

Źródło było podane przez kogoś innego.

339 Data: Luty 22 2007 17:51:36
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 



Źródło było podane przez kogoś innego.

Jest taka dobra maniera - jak nie znam żródła to się na nie nie powołuję :-) A
jak ktos mnie na tym przyłapał, to szybko szukam i podaję odpowiednią do cytatu
bibliografię.
Bo inaczej to się robi piasownica: wiem ale Ci nie powiem :-)

Pzdrw.
R.B.
 


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

340 Data: Luty 23 2007 15:01:08
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


>
> Źródło było podane przez kogoś innego.

Jest taka dobra maniera - jak nie znam żródła to się na nie nie powołuję
:-) A
jak ktos mnie na tym przyłapał, to szybko szukam i podaję odpowiednią do
cytatu
bibliografię.
Bo inaczej to się robi piasownica: wiem ale Ci nie powiem :-)

Nie przechowuję archiwum. Musiałbym nic innego nie robić tylko ślepiać w
monitor. Nie można dać się zwariować. Było, coś zostało w pamięci i tyle.

neelix

341 Data: Luty 23 2007 14:35:05
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor:



Nie przechowuję archiwum. Musiałbym nic innego nie robić tylko ślepiać w
monitor. Nie można dać się zwariować. Było, coś zostało w pamięci i tyle.

Nie ma żródeł, nie ma cytatu. Po prostu nie powołuj się na żadne jakies tam
badania itede. jako Twoja opinia to przejdzie ale podpórki niestety brak...

R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

342 Data: Luty 23 2007 17:00:37
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik  napisał w wiadomości


>
> Nie przechowuję archiwum. Musiałbym nic innego nie robić tylko ślepiać w
> monitor. Nie można dać się zwariować. Było, coś zostało w pamięci i
tyle.

Nie ma żródeł, nie ma cytatu. Po prostu nie powołuj się na żadne jakies
tam
badania itede. jako Twoja opinia to przejdzie ale podpórki niestety
brak...

Śledź na bieżąco. Po co ciągle wracać do tego samego ?

343 Data: Luty 21 2007 19:08:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

jerzu napisał(a):
(...)

Rozmowa jak ze ślepym o kolorach. "Ktoś, coś, była" - jak Kaczyński z
Dornem o raporcie o WSI.

Oni sobie pogadali, a wystarczy jeden oszołom na 15/20 lat i dziękujemy
za wywiad :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

344 Data: Luty 16 2007 11:08:03
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mIrO 

Jak obserwuję na Śląsku kierowników, którzy nawet w deszcz (np, wczoraj) nie włączają oświetlenia, czy wjeżdzając do tunelu (oznakowanego) to jestem za!
Niestety, jeśli ludzie nie potrafią myśleć o swoim (i innych) bezpieczeństwie, to trzeba tworzyć przepisy, które będą ich od myślenia zwalniały i chroniły innych użytkowników dróg, a akurat konieczność używania świateł przez całą dobę jest mało uciążliwa.

--
Pzdr,
mIrO

345 Data: Luty 16 2007 12:27:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: dep 

mIrO napisał(a):

Jak obserwuję na Śląsku kierowników, którzy nawet w deszcz (np, wczoraj) nie włączają oświetlenia, czy wjeżdzając do tunelu (oznakowanego) to jestem za!
Niestety, jeśli ludzie nie potrafią myśleć o swoim (i innych) bezpieczeństwie, to trzeba tworzyć przepisy, które będą ich od myślenia zwalniały i chroniły innych użytkowników dróg, a akurat konieczność używania świateł przez całą dobę jest mało uciążliwa.


tak, dziękujemy naszemu rządowi, że tak wspaniałomyślnie się o nas troszczy. może niech nam żony jeszcze zapładnia, bo sami nie potrafimy.

346 Data: Luty 16 2007 14:08:16
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


tak, dziękujemy naszemu rządowi, że tak wspaniałomyślnie się o nas
troszczy. może niech nam żony jeszcze zapładnia, bo sami nie potrafimy.

jak masz z tym problem to popros moze kogos z LPRu lub Samoobrony. Na
zapładnianiu to Ci ostatni znaja sie najlepiej.

347 Data: Luty 16 2007 13:17:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

dep  wrote in
 

tak, dziękujemy naszemu rządowi, że tak wspaniałomyślnie się o nas
troszczy. może niech nam żony jeszcze zapładnia, bo sami nie
potrafimy.

Jak nie potrafisz to nie moja wina. Wroc sie do podstawowki, bo tam ucza
jak zapladniac.
Ja nie mam z tym problemu i wara wam od mojej zony.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

348 Data: Luty 16 2007 18:19:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

vneb wrote:

dep  wrote in


tak, dziękujemy naszemu rządowi, że tak wspaniałomyślnie się o
nas troszczy. może niech nam żony jeszcze zapładnia, bo sami
nie potrafimy.

Jak nie potrafisz to nie moja wina. Wroc sie do podstawowki, bo
tam ucza jak zapladniac.
Ja nie mam z tym problemu i wara wam od mojej zony.

Zaloza jej licznik i bedziesz placil "skokowe" od kazdego
uzycia :-)))

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

349 Data: Luty 16 2007 22:50:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: vneb 

Stanislaw Chmielarz  wrote in news:er4pab$67g


Zaloza jej licznik i bedziesz placil "skokowe" od kazdego
uzycia :-)))


Skoro Swoja zone oceniasz od uzycia to gowno mnie to interesuje, Twoja
sprawa. Ale nie pisz o mojej zonie w sposob, ktory moze wywolac
nieporozumienia (ze nie wspomne o agresji)! Zartu nie zrozumialem i nie mam
zamiaru dyskutowac na ten temat.

vneb

--

Sprzedam AUDI A6 2,5 TDI 1999 r.
Sprowadzony, BEZWYPADKOWY, z pierwszej reki, serwisowany w ASO VW
Kontakt tel: 608 450-529 lub email: adminek (at) vneb . pl

350 Data: Luty 17 2007 11:43:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

vneb wrote:

Stanislaw Chmielarz  wrote in
news:er4pab$67g

Zaloza jej licznik i bedziesz placil "skokowe" od kazdego
uzycia :-)))


Skoro Swoja zone oceniasz od uzycia to gowno mnie to interesuje,
Twoja sprawa. Ale nie pisz o mojej zonie w sposob, ktory moze
wywolac nieporozumienia (ze nie wspomne o agresji)! Zartu nie
zrozumialem i nie mam zamiaru dyskutowac na ten temat.

Twoja zona, Twoja sprawa a napisalem o tym bo to tez jest
ograniczanie wolnosci osobistej (niedaleka przyszlosc).


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

351 Data: Luty 16 2007 12:52:19
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Konrad Urbański 

mIrO wrote:

bezpieczeństwie, to trzeba tworzyć przepisy, które będą ich od myślenia zwalniały
Taaaak, to jest przepis na silne i bogate państwo:
-zwolnić obywateli od myslenia!

--
Konrad
Moja stroniczka:
http://www.put.poznan.pl/~urbanski/
a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia

352 Data: Luty 16 2007 11:54:04
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 12:52:19 +0100, Konrad Urba?ski
 wrote:

mIrO wrote:

bezpiecze?stwie, to trzeba tworzy? przepisy, kt?re b?d? ich od my?lenia
zwalnia?y
Taaaak, to jest przepis na silne i bogate pa?stwo:
-zwolni? obywateli od myslenia!

To nie jest zwalnianie obywateli od myślenia, tylko emulacja skutków
myślenia u bezmyślnych, którym jednak nie dało się formalnie odmówić prawa
jazdy.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

353 Data: Luty 16 2007 16:34:33
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

=?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta napisał(a):

To nie jest zwalnianie obywateli od myÂślenia, tylko emulacja skutków
myÂślenia u bezmyÂślnych, którym jednak nie daÂło siĂŞ formalnie odmówiĂŚ prawa
jazdy.

Tak jak formalnie nie da sie zabronic uzywania w usnecie kodowania rownie egzotycznego jak: charset=ANSI_X3.4-1968

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

354 Data: Luty 16 2007 12:56:30
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mIrO 

Użytkownik "Konrad Urbański" napisał w wiadomości

Taaaak, to jest przepis na silne i bogate państwo:
-zwolnić obywateli od myslenia!

Ja tego nie napisałem.
A z myśleniem to jest tak:
- jedni myślą, że ich nie obowiązują przepisy odnośnie załączania świateł po zmroku i przy złych warunkach atm.,
- inni znów myślą, że ich nie obowiązują te mówiące o pierwszeństwie
- a jeszcze innych nie obowiązują ograniczenia prędkości (tych jest najwięcej),
- jeszcze inni mają gdzieś zapisanie pasów -  tutaj owszem, powinni mieć takie prawo, ale kosztem wyższej składki ubezpieczenia zdrowotnego.

--
Pzdr,
mIrO

355 Data: Luty 16 2007 14:01:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: fv 

mIrO wrote:

Użytkownik "Konrad Urbański" napisał w wiadomości

Taaaak, to jest przepis na silne i bogate państwo:
-zwolnić obywateli od myslenia!


Ja tego nie napisałem.
A z myśleniem to jest tak:
- jedni myślą, że ich nie obowiązują przepisy odnośnie załączania
świateł po zmroku i przy złych warunkach atm.,

No właśnie tak mi przypomniałeś. Trwa zażarta dyskusja o włączaniu świateł w
dzień, gdy tak wielu osobom wciąż sprawia wielką trudność włączenie ich w
nocy! Policja kompletnie nie reaguje na źle/niebezpiecznie oświetlone
samochody. Ogólnie temat świateł to dla policjanta sposób na łapówkę/mandat.
Wydaje mi się, że to większy problem niż włączanie w dzień.

Nowy przepis posłuży jako dodatkowy podatek, od tych którzy nie założą sobie
automatu zapalającego światła wraz z silnikiem.

Swoją drogą polecam, w motocyklach seryjnie takie coś jest i dobrze się sprawdza.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

356 Data: Luty 16 2007 15:30:58
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

mIrO wrote:
> Użytkownik "Konrad Urbański" napisał w wiadomości
>
>> Taaaak, to jest przepis na silne i bogate państwo:
>> -zwolnić obywateli od myslenia!
>
>
> Ja tego nie napisałem.
> A z myśleniem to jest tak:
> - jedni myślą, że ich nie obowiązują przepisy odnośnie załączania
> świateł po zmroku i przy złych warunkach atm.,

No właśnie tak mi przypomniałeś. Trwa zażarta dyskusja o włączaniu świateł
w
dzień, gdy tak wielu osobom wciąż sprawia wielką trudność włączenie ich w
nocy! Policja kompletnie nie reaguje na źle/niebezpiecznie oświetlone
samochody. Ogólnie temat świateł to dla policjanta sposób na
łapówkę/mandat.
Wydaje mi się, że to większy problem niż włączanie w dzień.

Nowy przepis posłuży jako dodatkowy podatek, od tych którzy nie założą
sobie
automatu zapalającego światła wraz z silnikiem.

Swoją drogą polecam, w motocyklach seryjnie takie coś jest i dobrze się
sprawdza.

Ja mam brzęczyk. Zimą nie ruszam od razu. Po co świecić na postoju ? Wadą
teraz będzie to, że głosno piszczy, ale to też obejdę.

357 Data: Luty 16 2007 17:53:12
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 14:01:10 +0100, fv  said:
(...)


No właśnie tak mi przypomniałeś. Trwa zażarta dyskusja o włączaniu świateł w
dzień, gdy tak wielu osobom wciąż sprawia wielką trudność włączenie ich w
nocy!

Nie manipuluj. To jakiś promil. Bez znaczenia.

Policja kompletnie nie reaguje na źle/niebezpiecznie oświetlone
samochody. Ogólnie temat świateł to dla policjanta sposób na łapówkę/mandat.
Wydaje mi się, że to większy problem niż włączanie w dzień.

Nowy przepis posłuży jako dodatkowy podatek, od tych którzy nie założą sobie
automatu zapalającego światła wraz z silnikiem.

Póki nie będą egzekwowane przepisy o ustawieniu świateł, jestem wrogiem obowiązku włączania ich. Oślepianie jest powodem większej ilości wypadków, niż niezauważenie innego pojazdu w jasny dzień.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

358 Data: Luty 16 2007 21:29:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Póki nie będą egzekwowane przepisy o ustawieniu świateł, jestem wrogiem
obowiązku włączania ich. Oślepianie jest powodem większej ilości wypadków,
niż niezauważenie innego pojazdu w jasny dzień.

oslepiaja cie swiatla w bialy dzien?? Moze trza sie udac do okulisty?? Mi
wogole w ciagu dnia nie przeszkadzaja, no chyba ze trafie na takiego na
długich... W nocy co innego i faktycznie wiele samochodow ma swiatla w komos
wysterowane.


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

359 Data: Luty 18 2007 17:00:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości


> Póki nie będą egzekwowane przepisy o ustawieniu świateł, jestem wrogiem
> obowiązku włączania ich. Oślepianie jest powodem większej ilości
wypadków,
> niż niezauważenie innego pojazdu w jasny dzień.

oslepiaja cie swiatla w bialy dzien?? Moze trza sie udac do okulisty?? Mi
wogole w ciagu dnia nie przeszkadzaja, no chyba ze trafie na takiego na
długich... W nocy co innego i faktycznie wiele samochodow ma swiatla w
komos
wysterowane.

Bo swiecą w dzień i potem nie mają już mijania.

360 Data: Luty 17 2007 02:37:56
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

mIrO napisał(a):


- jeszcze inni mają gdzieś zapisanie pasów -  tutaj owszem, powinni mieć takie prawo, ale kosztem wyższej składki ubezpieczenia zdrowotnego.


...jestem za - ale tylko pod warunkiem, że:
- albo ty będziesz jeździć autem w kasku,
- albo też będziesz zobligowany do płacenia wyższej składki ubezp.

pzdr
A.

361 Data: Luty 16 2007 14:44:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 11:08:03 +0100,  mIrO wrote:

Jak obserwuję na Śląsku kierowników, którzy nawet w deszcz (np, wczoraj) nie
włączają oświetlenia, czy wjeżdzając do tunelu (oznakowanego) to jestem za!
Niestety, jeśli ludzie nie potrafią myśleć o swoim (i innych)

Tylko ze na tamtych sa przepisy.
A teraz dostaniesz mandat, bo zapomnisz wlaczyc swiatla w piekny
dzien, stojac w korku.

J.

362 Data: Luty 16 2007 17:49:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: camel 

On 2007-02-16 11:08:03 +0100, "mIrO"  said:

Jak obserwuję na Śląsku kierowników, którzy nawet w deszcz (np, wczoraj) nie włączają oświetlenia, czy wjeżdzając do tunelu (oznakowanego) to jestem za!
Niestety, jeśli ludzie nie potrafią myśleć o swoim (i innych) bezpieczeństwie, to trzeba tworzyć przepisy, które będą ich od myślenia zwalniały i chroniły innych użytkowników dróg, a akurat konieczność używania świateł przez całą dobę jest mało uciążliwa.

Dla ciebie. Dla biedaków, którzy jadą z twojego przeciwka może być uciążliwa, jak masz niewyregulowane światełka. A takich co mają reflektorki zogniskowane na oczkach kierowcy z przeciwka jest spory procent. Jeśli kierowcy nie potrafią wyregulować świateł, to trzeba tworzyć przepisy, które będą ich od myślenia zwalniały i chroniły innych użytkowników dróg, a zakaz używania świateł poza okresem zmniejszonej widoczności jest mało uciążliwy.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

363 Data: Luty 16 2007 11:10:06
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Kris 


Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

no i ciekawe co na to ekolodzy:)
w sloneczne letnie dni nawet nie widac swiecacego zarnika zarowki
wiec celowosc ma to tylko chyba jedna
wbic do zakutych lbow by wlaczali jednak te swiatla
kiedy powinni (mp: droga wiodaca przez las, gesty gaszcz drzew)
i to w torsce o przedewszytskim wlasne bezpieczenstwo
coz szkoda ze takim a nie innym kosztem to sie odbedzie

364 Data: Luty 16 2007 11:19:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jimiasty 

Użytkownik "Kris" <ciach> napisał:

w sloneczne letnie dni nawet nie widac swiecacego zarnika zarowki
wiec celowosc ma to tylko chyba jedna
wbic do zakutych lbow by wlaczali jednak te swiatla

no coz. ja rowniez nie do konca sie zgadzam z tym nakazem. np w takiej Rosji
jest troche madrzej:

http://www.pzmtravel.com.pl/index.php?id_strony=1122

--
| Pozdrawiam... Jimiasty
| Zielone Mondeo 4x4

365 Data: Luty 16 2007 11:37:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


http://www.pzmtravel.com.pl/index.php?id_strony=1122

nie tak malo jest panstw ktore maja takie przepisy.

Fakt, w Rosji dobrze to wymyslili...


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

366 Data: Luty 16 2007 18:52:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Scyzoryk napisał(a):
(...)

Fakt, w Rosji dobrze to wymyslili...

Chcesz się tam wyprowadzić? :)

BP, MSPANC.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

367 Data: Luty 16 2007 17:54:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: tester 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Scyzoryk napisał(a):
(...)
Fakt, w Rosji dobrze to wymyslili...

Chcesz się tam wyprowadzić? :)




:>

368 Data: Luty 16 2007 19:34:41
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Scyzoryk 


Chcesz się tam wyprowadzić? :)


az tak to nie ;-P


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

369 Data: Luty 16 2007 19:36:08
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Scyzoryk napisał(a):
(...)

az tak to nie ;-P

Tak mi się wydawało ;)


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

370 Data: Luty 16 2007 23:32:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Kris 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Jutro to dziś, tyle że jutro.

trzeba tam juz placic OC, bo kiedys nie bylo takiej koniecznosci...

371 Data: Luty 16 2007 12:01:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Miro 

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości


no coz. ja rowniez nie do konca sie zgadzam z tym nakazem. np w takiej
Rosji
jest troche madrzej:

http://www.pzmtravel.com.pl/index.php?id_strony=1122

Ciekaw jestem ilu by w Polsce takich było, co np. jadąc trasą z W-wy do
Gdańska w każdej napotkanej miejscowości wyłączałoby światła, by kilometr
czy dwa dalej znów je zapalić. Myślę że paru by się takich znalazło (PS. a
pamiętacie jak kiedyś nie było obowiązku zapinania pasów podczas jazdy w
terenie zabudowanym?, też byli tacy, co się choć na chwilę rozluźniali)

PS. Niewątpliwą zaletą obowiązku ciągłej jazdy na światłach będzie
wyeliminowanie dość niebezpiecznego zjawiska o którym już inni wspomnieli -
czyli np. lekkiego deszczu czy wczesnego wieczoru, gdy 95% kierowców już
zapalało światła, ale zawsze zdarzały się te pojedyńcze przypadki
zapominalskie lub jeżdżące zgodnie z zasadą "przecież jest jeszcze widno i
ja widzę dobrze, to po co mam sobie świecić". Chyba niemal każdy przyzna, że
w gąszczu oświetlonych aut takiego nieoświetleńca można przegapić (zwłaszcza
w lusterku, czy mniej rozgarniętemu pieszemu, który dostrzegł "lukę" w
rządku świecących aut)

--
Miro
B,C+E
Opel Zafira 2.0 DTI (+ różne inne)
U520 + ML145

372 Data: Luty 16 2007 11:12:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Lukasz Sczygiel 

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości


Ciekaw jestem ilu by w Polsce takich było, co np. jadąc trasą z W-wy do
Gdańska w każdej napotkanej miejscowości wyłączałoby światła, by kilometr
czy dwa dalej znów je zapalić. Myślę że paru by się takich znalazło (PS. a
pamiętacie jak kiedyś nie było obowiązku zapinania pasów podczas jazdy w
terenie zabudowanym?, też byli tacy, co się choć na chwilę rozluźniali)

Kiepskie porownanie. Kiedys u nas pasy samonapinajace byly luksusem i to
rzadkim. Dlatego trzeba bylo sie krepowac tymi "sztywnymi".
Poza tym wychodzi wrzucanie do jednego worka spraw ktore nie maja ze soba nic
wspolnego lub rozdzielanie na dwa jednej sprawy. Jesli jedziesz caly czas droga
krajowa do tego gdanska to bez sensu gasic swiatla po wjezdzie do zabudowanego?
Ale jak zjedziesz z niej i jedziesz po zabudowanym i drodze lokalnej to po co
swiecic?

--
Pozdrawiam i zycze wiekszej rozumnosci kolektywu kierowcow a nie tylko ciosania
wszystkiego siekiera w jednakowe kostki.
Lukasz Sczygiel


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

373 Data: Luty 16 2007 12:32:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mario 

Miro napisał(a):

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości


no coz. ja rowniez nie do konca sie zgadzam z tym nakazem. np w takiej
Rosji
jest troche madrzej:

http://www.pzmtravel.com.pl/index.php?id_strony=1122

Ciekaw jestem ilu by w Polsce takich było, co np. jadąc trasą z W-wy do
Gdańska w każdej napotkanej miejscowości wyłączałoby światła, by kilometr
czy dwa dalej znów je zapalić. Myślę że paru by się takich znalazło (PS. a
pamiętacie jak kiedyś nie było obowiązku zapinania pasów podczas jazdy w
terenie zabudowanym?, też byli tacy, co się choć na chwilę rozluźniali)

to ze ktos jest niedorozwiniety i tak robil jak piszesz to trudno ale
pomysl aby zapalac tylko w niezabudowanym jest trafiony, dla mnie jest to latwe do zrozumienia, jedziesz z W-wy do Gdanska, zapalasz w Wawie - gasisz w Gdansku. Jesli jedziesz z pracy do chalupy tylko po Wawie lub Gdansku - nie zapalasz bo i tak pewnie bedziesz stal w korku.

pozdrawiam
mario

374 Data: Luty 16 2007 20:17:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Miro 

Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości


pomysl aby zapalac tylko w niezabudowanym jest trafiony,

Tak też i ja generalnie uważam, bo w mieście (poza przypadkami ograniczonej
widoczności - ale to regulują inne przepisy) użyteczność świateł w dzień
jest raczej niewielka. Ale zawsze dziwili mnie ludzie, którzy wymogi i
przepisy lubią stosować w maksymalnie zminimalizowanym zakresie - a tacy
bywają i właśnie kto wie, czy tacy będą zapalać i gasić światła - nie żeby
mi to przeszkadzało, ot po prostu takie socjologiczne rozważania ;-)

--
Miro
B,C+E
Opel Zafira 2.0 DTI (+ różne inne)
U520 + ML145

375 Data: Luty 16 2007 23:30:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Kris 


Użytkownik "Miro"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości


pomysl aby zapalac tylko w niezabudowanym jest trafiony,

Tak też i ja generalnie uważam, bo w mieście (poza przypadkami
ograniczonej
widoczności - ale to regulują inne przepisy) użyteczność świateł w dzień
jest raczej niewielka. Ale zawsze dziwili mnie ludzie, którzy wymogi i
przepisy lubią stosować w maksymalnie zminimalizowanym zakresie - a tacy
bywają i właśnie kto wie, czy tacy będą zapalać i gasić światła - nie żeby
mi to przeszkadzało, ot po prostu takie socjologiczne rozważania ;-)

o tutaj wlasnie sie mylisz, czesto wyjezdzajac z podparzadkowanej
ulatwiona masz sprawe jak gosciu leci z wlaczonymi swiatlami
i jestes pewien ze cos jednak widzisz ze jedzie...

376 Data: Luty 16 2007 14:46:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 12:01:07 +0100,  Miro wrote:

no coz. ja rowniez nie do konca sie zgadzam z tym nakazem. np w takiej Rosji
jest troche madrzej:

http://www.pzmtravel.com.pl/index.php?id_strony=1122

Ciekaw jestem ilu by w Polsce takich było, co np. jadąc trasą z W-wy do
Gdańska w każdej napotkanej miejscowości wyłączałoby światła, by kilometr
czy dwa dalej znów je zapalić. Myślę że paru by się takich znalazło

Nawet jakby sie znalazlo, to by tragedii nie bylo.

A tak bedziesz w smrodzie stal, bo w upalne lato w wielkim korku
miedzy budynkami wszyscy beda smrodzic.

J.

377 Data: Luty 17 2007 02:23:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Miro napisał(a):


PS. Niewątpliwą zaletą obowiązku ciągłej jazdy na światłach będzie
wyeliminowanie dość niebezpiecznego zjawiska o którym już inni wspomnieli -
czyli np. lekkiego deszczu czy wczesnego wieczoru, gdy 95% kierowców już
zapalało światła, ale zawsze zdarzały się te pojedyńcze przypadki
zapominalskie lub jeżdżące zgodnie z zasadą "przecież jest jeszcze widno i
ja widzę dobrze, to po co mam sobie świecić". Chyba niemal każdy przyzna, że
w gąszczu oświetlonych aut takiego nieoświetleńca można przegapić (zwłaszcza
w lusterku, czy mniej rozgarniętemu pieszemu, który dostrzegł "lukę" w
rządku świecących aut)


...i to jest właśnie argument PRZECIW wprowadzenia tych durnowatych nakazów. Nie licz, że mimo ich zmiany nie trafi się zapominalski. A tłumoki mające problem z zauważeniem auta jadącego bez załączonych świateł wyrobią sobie nawyk "są światła - jedzie aut; nie ma - nie ma auta".. i ryzyko kolizji będzie większe niż dotąd.

pzdr
A.

378 Data: Luty 17 2007 12:26:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Miro 

Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości


..i to jest właśnie argument PRZECIW wprowadzenia tych durnowatych
nakazów. Nie licz, że mimo ich zmiany nie trafi się zapominalski.

Liczę jednak na to, że jak będzie obowiązek to inni kierowcy szybko
zapominalskiemu przypomną. Tak jak to się dzieje teraz w okresie zimowym -
jedzie ktoś bez świateł, to zawsze jakiś życzliwy się znajdzie, co mu mignie
i przypomni. Oczywiście takie miganie celem przypomnienia można uznać za w
pełni zgodne z przepisami (jakby się jakiś misiek chciał przyczepić, bo i
takie baranki się zdarzają), bowiem ostrzegamy kierowcę o
niebezpieczeństwie - czyli jeździe bez włączonych świateł (bo w myśl
przepisów i zamysłu ustawodawcy jazda bez świateł jest mniej bezpieczna).
Natomiast jak nakazu nie ma, to nawet w szarówce czy przy lekkim deszczyku
zdarzało się, że człowiek miga innemu, jadącemu bez świateł a tenże
odpowiada Ci "ogólnoświatowym gestem pokoju" - z czego wniosek, że dobrze
wiedział, że jedzie bez świateł i toleruje ten fakt, bo "on jeszcze widzi"

--
Miro
B,C+E
Opel Zafira 2.0 DTI (+ różne inne)
U520 + ML145

379 Data: Luty 16 2007 15:32:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>
> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

no i ciekawe co na to ekolodzy:)
w sloneczne letnie dni nawet nie widac swiecacego zarnika zarowki
wiec celowosc ma to tylko chyba jedna
wbic do zakutych lbow by wlaczali jednak te swiatla
kiedy powinni (mp: droga wiodaca przez las, gesty gaszcz drzew)
i to w torsce o przedewszytskim wlasne bezpieczenstwo
coz szkoda ze takim a nie innym kosztem to sie odbedzie

Gdyby instruktorzy uczyli na nauce jazdy to problemu by nie było. Matoły
niestety ograniczają się do włączenia świateł rano i gaszenia na noc. Zero
myślenia od samego początku.

380 Data: Luty 16 2007 11:23:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


e tam... zakazy wyprzedzania i ograniczenia predkosci sa od dawna a flejmy
lataja az milo ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

381 Data: Luty 16 2007 14:58:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Jimiasty 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał:


e tam... zakazy wyprzedzania i ograniczenia predkosci sa od dawna a flejmy
lataja az milo ;)


kurde... miales racje :)

--
| Pozdrawiam... Jimiasty
| Zielone Mondeo 4x4

382 Data: Luty 16 2007 11:55:08
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Kret 

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

A ja z innej beczki - kiedy to wchodzi życie? Od dzisiaj?

--
Pozdrawiam,
Marcin

383 Data: Luty 16 2007 14:48:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 11:55:08 +0100,  Kret wrote:

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

A ja z innej beczki - kiedy to wchodzi życie? Od dzisiaj?

No nie, Senat, prezydent, publikacja, ze 2 tygodnie dla przyzwoitosci
- czyli za 2 miesiace najwczesniej.

J.

384 Data: Luty 16 2007 19:17:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 11:55:08 +0100,  Kret wrote:
>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>
>A ja z innej beczki - kiedy to wchodzi życie? Od dzisiaj?

No nie, Senat, prezydent, publikacja, ze 2 tygodnie dla przyzwoitosci
- czyli za 2 miesiace najwczesniej.

Ja myślę, że niestety przejdziemy z marszu 1 marca, żeby ludzie nie odwykli.
Będą mniej bluzgać. Wielu na początku nawet tego nie odczuje, bo i tak
wyłączali z opóźnieniem.

neelix

385 Data: Luty 16 2007 19:44:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 19:17:43 +0100,  neelix wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>
>A ja z innej beczki - kiedy to wchodzi życie? Od dzisiaj?
No nie, Senat, prezydent, publikacja, ze 2 tygodnie dla przyzwoitosci
- czyli za 2 miesiace najwczesniej.

Ja myślę, że niestety przejdziemy z marszu 1 marca, żeby ludzie nie odwykli.

Nie ma na to szans. No, szanse sa, ale musialoby wszystkim bardzo
zalezec.

Zreszta - komu sie nie podoba to niech pisze do senatorow, jeszcze nie
ma wcale po ptokach :-)
http://www.senat.gov.pl/k6/senat/senator.htm


Zreszta ... co wlasciwie sie dzisiaj stalo w Sejmie ?
Zadnego glosowania w tym temacie nie widze w porzadku, jest jedynie
sprawozdanie komisji, zreszta nie obejmujace swiatel.

PO Zglosilo poprawke do poprawki, a dziennikarze zrobili z igly widly
?

J.

386 Data: Luty 16 2007 21:05:58
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Fri, 16 Feb 2007 19:44:07 +0100, J.F.
 wrote:

Zadnego glosowania w tym temacie nie widze w porzadku, jest jedynie
sprawozdanie komisji, zreszta nie obejmujace swiatel.

Str. 114 stenogramu z dnia 14 lutego 2007.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

387 Data: Luty 16 2007 21:52:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 21:05:58 +0100,  jerzu wrote:

On Fri, 16 Feb 2007 19:44:07 +0100, J.F.
Zadnego glosowania w tym temacie nie widze w porzadku, jest jedynie
sprawozdanie komisji, zreszta nie obejmujace swiatel.

Str. 114 stenogramu z dnia 14 lutego 2007.

Czyli jesli dobrze widze - zadne "po ptokach",
ale na razie mamy po prostu zgloszona poprawke.
Do "przyjecia jej" droga daleka, a biorac pod uwage sytuacje
polityczna to nawet baaardzo daleka ..

Ech te pismaki ..

J.

388 Data: Luty 16 2007 21:09:36
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

"J.F."  w


On Fri, 16 Feb 2007 21:05:58 +0100,  jerzu wrote:
On Fri, 16 Feb 2007 19:44:07 +0100, J.F.
Zadnego glosowania w tym temacie nie widze w porzadku, jest jedynie
sprawozdanie komisji, zreszta nie obejmujace swiatel.
Str. 114 stenogramu z dnia 14 lutego 2007.
Czyli jesli dobrze widze - zadne "po ptokach",
ale na razie mamy po prostu zgloszona poprawke.

Dzisiaj mamy 16 lutego, tekst co prawda jeszcze niedostępny w postaci
elektronicznej, ale...
<http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/ustawy?OpenAgent&5&34>

Do "przyjecia jej" droga daleka,

....już skierowane do senatu (1/3 lub 1/4 lub 1/5) ;-P

a biorac pod uwage sytuacje polityczna to nawet baaardzo daleka ..

Wcale bym sie nie zdziwił, gdyby tam było: wchodzi w życie z dniem 1 marca
200x ;-)


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

389 Data: Luty 17 2007 01:19:48
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On 16 Feb 2007 21:09:36 GMT,  'Tom N' wrote:

"J.F."  w
Str. 114 stenogramu z dnia 14 lutego 2007.
Czyli jesli dobrze widze - zadne "po ptokach",
ale na razie mamy po prostu zgloszona poprawke.

Dzisiaj mamy 16 lutego, tekst co prawda jeszcze niedostępny w postaci
elektronicznej, ale...
<http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/ustawy?OpenAgent&5&34>

Do "przyjecia jej" droga daleka,

...już skierowane do senatu (1/3 lub 1/4 lub 1/5) ;-P

No fakt, juz przeglosowane, blyskawicznie im poszlo.
W zasadzie to powinni tego zabronic - mowie o trybie, nie o swiatlach
:-)

a biorac pod uwage sytuacje polityczna to nawet baaardzo daleka ..
Wcale bym sie nie zdziwił, gdyby tam było: wchodzi w życie z dniem 1 marca
200x ;-)

2008 ? :-)

Poszlo dziwnym trybem to sie uwineli, a glosowanie jakby zrobila sie
polityczne:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97


J.

P.S. Wstydzic sie ? Nie lubia swiatel w SO:

1. Beger Renata 2. Borysiuk Boleslaw 3. Filipek Krzysztof
4. Hojarska Danuta 5. Lepper Andrzej 6. Maksymiuk Janusz

390 Data: Luty 18 2007 17:24:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On 16 Feb 2007 21:09:36 GMT,  'Tom N' wrote:
>"J.F."  w
>>>Str. 114 stenogramu z dnia 14 lutego 2007.
>>Czyli jesli dobrze widze - zadne "po ptokach",
>>ale na razie mamy po prostu zgloszona poprawke.
>
>Dzisiaj mamy 16 lutego, tekst co prawda jeszcze niedostępny w postaci
>elektronicznej, ale...
><http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/ustawy?OpenAgent&5&34>
>
>> Do "przyjecia jej" droga daleka,

>...już skierowane do senatu (1/3 lub 1/4 lub 1/5) ;-P

No fakt, juz przeglosowane, blyskawicznie im poszlo.
W zasadzie to powinni tego zabronic - mowie o trybie, nie o swiatlach
:-)

>> a biorac pod uwage sytuacje polityczna to nawet baaardzo daleka ..
>Wcale bym sie nie zdziwił, gdyby tam było: wchodzi w życie z dniem 1
marca
>200x ;-)

2008 ? :-)

Poszlo dziwnym trybem to sie uwineli, a glosowanie jakby zrobila sie
polityczne:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97


J.

P.S. Wstydzic sie ? Nie lubia swiatel w SO:

1. Beger Renata 2. Borysiuk Boleslaw 3. Filipek Krzysztof
4. Hojarska Danuta 5. Lepper Andrzej 6. Maksymiuk Janusz

Tylko PiS stanął na wysokości zadania i wykazał się mądrością. Oni nie
zawiedli. Mają 50 senatorów i prezydenta to może głupota nie przejdzie ?

neelix

391 Data: Luty 18 2007 17:09:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 19:17:43 +0100,  neelix wrote:
>Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
>> >> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>> >
>> >A ja z innej beczki - kiedy to wchodzi życie? Od dzisiaj?
>>No nie, Senat, prezydent, publikacja, ze 2 tygodnie dla przyzwoitosci
>>- czyli za 2 miesiace najwczesniej.
>
>Ja myślę, że niestety przejdziemy z marszu 1 marca, żeby ludzie nie
odwykli.

Nie ma na to szans. No, szanse sa, ale musialoby wszystkim bardzo
zalezec.

Wystarczy, że będzie zależało tym, od których to zależy.

Zreszta - komu sie nie podoba to niech pisze do senatorow, jeszcze nie
ma wcale po ptokach :-)
http://www.senat.gov.pl/k6/senat/senator.htm

Pytanie tylko czy na czas przeczytają i do których ? Kto jest pod wpływem
lobby, a kto nie ?

Zreszta ... co wlasciwie sie dzisiaj stalo w Sejmie ?
Zadnego glosowania w tym temacie nie widze w porzadku, jest jedynie
sprawozdanie komisji, zreszta nie obejmujace swiatel.

PO Zglosilo poprawke do poprawki, a dziennikarze zrobili z igly widly ?

?

neelix

392 Data: Luty 16 2007 11:59:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: pluton__ 


no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


Sporo osob dostalo pianki na pyszczkach :)

pozdrawiam
pluton

393 Data: Luty 16 2007 12:24:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mario 

Jimiasty napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

załóżmy taka sytuację:
montuje światła do jazdy dziennej, to czy muszą się też palić TYLNIE pozycyjne? Tylko nie mówcie światłofoby że przy zapalonych tylnich też lepiej widać pojazd..

pozdrawiam
mario

394 Data: Luty 16 2007 13:10:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Maseł 

mario wrote:

Jimiasty napisał(a):
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

załóżmy taka sytuację:
montuje światła do jazdy dziennej, to czy muszą się też palić TYLNIE
pozycyjne? Tylko nie mówcie światłofoby że przy zapalonych tylnich też
lepiej widać pojazd..

siatlofoby to powiedza, ze najlepiej widac w nocy przy zgaszonych
wszystkich swiatlach (takze podswietlanie zegarow)...


Pozdro

Maseł

395 Data: Luty 16 2007 13:21:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mario 

Maseł napisał(a):

mario wrote:
Jimiasty napisał(a):
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

załóżmy taka sytuację:
montuje światła do jazdy dziennej, to czy muszą się też palić TYLNIE pozycyjne? Tylko nie mówcie światłofoby że przy zapalonych tylnich też lepiej widać pojazd..

siatlofoby to powiedza, ze najlepiej widac w nocy przy zgaszonych
wszystkich swiatlach (takze podswietlanie zegarow)...


Pozdro

Maseł
ale ja pytam serio.
Będe zmuszony zamontować takie światła (bo mijania są otwierane), a tylne pozycje to 3 żarowki na jedną lampę wiec sie pytam po jaką cholerę tylne mijania w lecie?

pozdrawiam
mario

396 Data: Luty 16 2007 12:28:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mario 

Jimiasty napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

jaki bedzie nastepny pojeb.. przepis?
- zakaz gaszenia światła w domu nocą? - poprawa bezpieczeństwa, lepiej widać włamywacza, wszak w sklepach już tak robią
- nakaz malowania auta w jedynym słusznym jaskrawym/widocznym kolorze - lepiej go widać

To jest tak jak napluć świni w ryj to powie że deszcz pada, kazać Polakowi zapalać durne światła w słoneczne letnie dni to powie że to super pomysł.

pozdrawiam normalnych
mario

397 Data: Luty 16 2007 12:40:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości


To jest tak jak napluć świni w ryj to powie że deszcz pada, kazać Polakowi zapalać durne światła w słoneczne letnie dni to powie że to super pomysł.

Bo to akurat bardziej potrzebne niż np. w dzień taki jak dziś, gdy nie ma słońca....

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

398 Data: Luty 16 2007 12:42:34
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Kris 


Użytkownik "Rafal..."  napisał w wiadomości

Bo to akurat bardziej potrzebne niż np. w dzień taki jak dziś, gdy nie ma
słońca....

u mnie akurat swieci tak mocno ze konieczine trzeba zalozyc
okulary przecisloneczne by wogole cos zobaczyc....

399 Data: Luty 21 2007 18:29:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "mario"  napisał w wiadomości

Jimiasty napisał(a):
> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>
> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>
jaki bedzie nastepny pojeb.. przepis?
- zakaz gaszenia światła w domu nocą? - poprawa bezpieczeństwa, lepiej
widać włamywacza, wszak w sklepach już tak robią
- nakaz malowania auta w jedynym słusznym jaskrawym/widocznym kolorze -
lepiej go widać

To jest tak jak napluć świni w ryj to powie że deszcz pada, kazać
Polakowi zapalać durne światła w słoneczne letnie dni to powie że to
super pomysł.

A dlaczego ? Bo niektórzy muszą koniecznie odstawać od reszty. Inaczej nikt
na nich nie zwróci uwagi. Mają potrzebę zwracania na siebie uwagi. Trendy,
jazzy i cholera wie jeszcze co.

neelix

400 Data: Luty 16 2007 12:35:29
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: japo 

niech mi ktoś poda w złotych polskich na rok czy inaczej, ile tak na prawde
kosztuje świecenie światłami cały rok?
Widzę wielu przeciwnkików, ale niech ktoś zapoda zgodnie z tytułem:
"Dlaczego nie?"

Na moje oko to jest ok 2zł  miesięcznie - nic przy kilkuset zł pozostałych
wydatków związanych z samochodem..

401 Data: Luty 16 2007 12:45:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

japo napisał(a):

niech mi ktoś poda w złotych polskich na rok czy inaczej, ile tak na prawde kosztuje świecenie światłami cały rok?
Widzę wielu przeciwnkików, ale niech ktoś zapoda zgodnie z tytułem: "Dlaczego nie?"

Argument na nie jest taki, że poprawienie wzajemnej widocznoœci samochodów powoduje pogorszenie percepcji jeżeli chodzi o zauważanie nieoœwietlonych obiektów - np. pieszych albo rowerzystów.

Argumentem przeciw jest też to, że w dzień, w samochodach bez trzeciego stop-u gorzej widać zapalenie œwiateł hamowania.

402 Data: Luty 16 2007 12:47:17
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomoœci


Argument na nie jest taki, że poprawienie wzajemnej widocznoœci samochodów powoduje pogorszenie percepcji jeżeli chodzi o zauważanie nieoœwietlonych obiektów - np. pieszych albo rowerzystów.

To będš jeŸdzić w kamizelkach, a piesi będa mieć odblaskowe opaski na łapach, hmm... to też powinni wprowadzić obowišzkowe ;-)

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

403 Data: Luty 16 2007 12:52:28
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mIrO 

Użytkownik "Rafal..." napisał w wiadomoœci


To będš jeŸdzić w kamizelkach, a piesi będa mieć odblaskowe opaski na łapach, hmm... to też powinni wprowadzić obowišzkowe ;-)

Najwyższy czas.

--
Pzdr,
mIrO

404 Data: Luty 16 2007 14:08:09
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: fv 

mIrO wrote:

Użytkownik "Rafal..." napisał w wiadomoœci
To będš jeŸdzić w kamizelkach, a piesi będa mieć odblaskowe opaski na
łapach, hmm... to też powinni wprowadzić obowišzkowe ;-)
Najwyższy czas.

Dokładnie. Czemu tylko kierowcy majš się starać i być wszystkiemu winni? Niech
inni uczestnicy ruchu też się dołożš do tego. Czemu po zmroku wolno łazić
poboczem bez odblasków?

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Oblivion@X360
Moto: Suzuki GS 500E

405 Data: Luty 20 2007 08:30:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

"Rafal..."  w


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Argument na nie jest taki, że poprawienie wzajemnej widoczności
samochodów powoduje pogorszenie percepcji jeżeli chodzi o zauważanie
nieoświetlonych obiektów - np. pieszych albo rowerzystów.
To będą jeździć w kamizelkach, a piesi będa mieć odblaskowe opaski na
łapach, hmm... to też powinni wprowadzić obowiązkowe ;-)

Wygląda na to, że rowerzyści podpadną pod jazdę na światłach w dzień cały
rok -- nie tylko w tunelu i przy kiepskiej pogodzie ;-) Tylko senat cos musi
zrobić z art. 51 ust. 6, o którym sejm zapomniał ("6. Przepisów ust. 1-4 nie
stosuje się do kierujących pojazdami, które nie są wyposażone w światła
mijania, drogowe lub światła do jazdy dziennej. _W przypadkach określonych_
_w ust. 1 pkt 1 i 3_ zamiast tych świateł należy używać świateł stanowiących
obowiązkowe wyposażenie pojazdów.", w ust. 1., po zmianie, nie ma punktów 1
i 3)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

406 Data: Luty 16 2007 11:48:27
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 12:45:00 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

japo napisa?(a):
niech mi kto? poda w z?otych polskich na rok czy inaczej, ile tak na prawde
kosztuje ?wiecenie ?wiat?ami ca?y rok?
Widz? wielu przeciwnkik?w, ale niech kto? zapoda zgodnie z tytu?em:
"Dlaczego nie?"

Argument na nie jest taki, ?e poprawienie wzajemnej widoczno?ci
samochod?w powoduje pogorszenie percepcji je?eli chodzi o zauwa?anie
nieo?wietlonych obiekt?w - np. pieszych albo rowerzyst?w.

Kto broni sie oświetlić pieszemu, a już zwłaszcza rowerzyście?

Argumentem przeciw jest te? to, ?e w dzie?, w samochodach bez trzeciego
stop-u gorzej wida? zapalenie ?wiate? hamowania.

Nie. To w samochodach z trzecim widać lepiej.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

407 Data: Luty 16 2007 12:56:04
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

=?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta napisał(a):

Kto broni sie oÂświetliĂŚ pieszemu, a juÂż zwÂłaszcza rowerzyÂście?

No w taki sposób jak oświetlony jest samochód, czyli ponad 100W oświetlenia to jest to pewien problem :)

Niemniej wiadomo że w nocy dysproporcja zauważalności pomiędzy oświetlonym samochodem a nieoświetlonym pieszym jest jeszcze większa, a nikt z tego sensacji nie robi.
Zapalenie w dzień świateł samochodów wiele pieszym nie zaszkodzi.

Argumentem przeciw jest te? to, ?e w dzie?, w samochodach bez trzeciego stop-u gorzej wida? zapalenie ?wiate? hamowania.

Nie. To w samochodach z trzecim widaĂŚ lepiej.

Chodzi o to, że jeżeli samochód bez trzeciego światła jedzie bez świateł, to moment zapalenia się świateł hamowania jest doć dobrze widoczny bo zmiana jasności jest duża. Jak jedzie w dzień na światłach to słabo widać.

Największa zaleta nakazu jazdy w dzień na światłach to będzie jakieś ujednolicenie - to że jeden jedzie na światłach a inny nie powoduje że nieco trudniej ocenić odległoć.
W dodatku jak zapada zmrok to zawsze jest ten jeden ostatni kierowca który jeszcze jedzie bez świateł pomiędzy innymi oświetlonymi i jest on znacznie gorzej widoczny. Jak wszyscy będą jeździć na światłach to pod tym względem będzie lepiej.

P.S. masz jakąś kaszanę w kwestii kodowania znaków.

408 Data: Luty 16 2007 12:09:33
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 12:56:04 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

=?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta napisa?(a):

Kto broni sie o?wietliae pieszemu, a ju? zw?aszcza rowerzy?cie?

No w taki spos?b jak o?wietlony jest samoch?d, czyli ponad 100W
o?wietlenia to jest to pewien problem :)

Niemniej wiadomo ?e w nocy dysproporcja zauwa?alno?ci pomi?dzy
o?wietlonym samochodem a nieo?wietlonym pieszym jest jeszcze wi?ksza, a
nikt z tego sensacji nie robi.
Zapalenie w dzie? ?wiate? samochod?w wiele pieszym nie zaszkodzi.

Argumentem przeciw jest te? to, ?e w dzie?, w samochodach bez trzeciego
stop-u gorzej wida? zapalenie ?wiate? hamowania.

Nie. To w samochodach z trzecim widaae lepiej.

Chodzi o to, ?e je?eli samoch?d bez trzeciego ?wiat?a jedzie bez
?wiate?, to moment zapalenia si? ?wiate? hamowania jest do?? dobrze
widoczny bo zmiana jasno?ci jest du?a. Jak jedzie w dzie? na ?wiat?ach
to s?abo wida?.

A, no tak.

[...]
P.S. masz jak?? kaszan? w kwestii kodowania znak?w.

Faktycznie. Zapomniałem że jakieś upgrade'y administratorzy w slrna robili i
coś tam trzeba było grzebnąć w ustawieniach. Teraz lepiej?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

409 Data: Luty 16 2007 13:13:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

=?ANSI_X3.4-1968?Q?Pawe=B3?= Pluta napisał(a):

P.S. masz jak?? kaszan? w kwestii kodowania znak?w.

Faktycznie. ZapomniaÂłem Âże jakieÂś upgrade'y administratorzy w slrna robili i
coœ tam trzeba by³o grzebn¹Ì w ustawieniach. Teraz lepiej?

Zdecydowanie nie :)
Jest tak jak było - kodujesz ANSI_X3.4-1968.

Pokombinuj na pl.test, bo tu jak już wątek zaczęty z takim kodowaniem to pomimo zmiany konfiguracji może się dalej tak ciągnąć.

410 Data: Luty 21 2007 18:35:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "japo"  napisał w wiadomości

niech mi ktoś poda w złotych polskich na rok czy inaczej, ile tak na
prawde
kosztuje świecenie światłami cały rok?
Widzę wielu przeciwnkików, ale niech ktoś zapoda zgodnie z tytułem:
"Dlaczego nie?"

Na moje oko to jest ok 2zł  miesięcznie - nic przy kilkuset zł pozostałych
wydatków związanych z samochodem..

Twoje oko jest zmanipulowane i prawdy już nie dojrzy. Rzeczywistych kosztów
społecznych i strat w środowisku nie sposób oszacować. Wiadomo, że wzrośnie
efekt cieplarniany. Inni po nas też chcieliby pożyć na tej planecie. Mars to
dopiero przyszłość i na początku nie dla wszystkich. Czas przestać myśleć
kategoriami PO czyli tylko o własnej dupie.

neelix

411 Data: Luty 16 2007 14:23:03
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: pontoon 

Ja czekam na nakaz zakładania czapki w zimę, niezależnie od temperatury.

Zamiast edukować i przekonywać wprowadza się debilne nakazy i zakazy. Jak
ktoś nie ma autorytetu (rząd, policja) to używa siły aby przeforsować swoje
poglądy. Sprawia to, że nie czuję się wolnym człowiekim.

Nie jestem przeciwnikiem świateł w dzień, ale są sytuacje gdy jest to
zbędne - np. stanie w korku.

pozdrawiam
ponton

412 Data: Luty 16 2007 13:27:54
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Samotnik 

Dnia 16.02.2007 pontoon  napisał/a:

Ja czekam na nakaz zakładania czapki w zimę, niezależnie od temperatury.

Zamiast edukować i przekonywać wprowadza się debilne nakazy i zakazy. Jak
ktoś nie ma autorytetu (rząd, policja) to używa siły aby przeforsować swoje
poglądy. Sprawia to, że nie czuję się wolnym człowiekim.

Nie jestem przeciwnikiem świateł w dzień, ale są sytuacje gdy jest to
zbędne - np. stanie w korku.

Ale przecież możesz wtedy wyłączyć, o ile nie jesteś pierwszy lub ostatni.
Teoretycznie jak jesteś ostatni, to można by zostawić tylko postojowe, bo
tylne świecą tak samo przecież :)
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

413 Data: Luty 16 2007 14:57:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: pontoon 

Ale przecież możesz wtedy wyłączyć, o ile nie jesteś pierwszy lub ostatni.
Teoretycznie jak jesteś ostatni, to można by zostawić tylko postojowe, bo
tylne świecą tak samo przecież :)

No teoretycznie tak, ale pan oficer może nie uznać takiego mataczenia :)

ponton

414 Data: Luty 16 2007 16:32:46
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Samotnik 

Dnia 16.02.2007 pontoon  napisał/a:

Ale przecież możesz wtedy wyłączyć, o ile nie jesteś pierwszy lub ostatni.
Teoretycznie jak jesteś ostatni, to można by zostawić tylko postojowe, bo
tylne świecą tak samo przecież :)

No teoretycznie tak, ale pan oficer może nie uznać takiego mataczenia :)

Prawdopodobieństwo, że zauważy i na dodatek będzie się chciał czepić, jest
bliskie zeru ;-)
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

415 Data: Luty 21 2007 18:40:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Samotnik"  napisał w wiadomości

Dnia 16.02.2007 pontoon  napisał/a:
> Ja czekam na nakaz zakładania czapki w zimę, niezależnie od temperatury.
>
> Zamiast edukować i przekonywać wprowadza się debilne nakazy i zakazy.
Jak
> ktoś nie ma autorytetu (rząd, policja) to używa siły aby przeforsować
swoje
> poglądy. Sprawia to, że nie czuję się wolnym człowiekim.
>
> Nie jestem przeciwnikiem świateł w dzień, ale są sytuacje gdy jest to
> zbędne - np. stanie w korku.

Ale przecież możesz wtedy wyłączyć, o ile nie jesteś pierwszy lub ostatni.

Rzadko kiedy możliwe.

Teoretycznie jak jesteś ostatni, to można by zostawić tylko postojowe, bo
tylne świecą tak samo przecież :)

Pozycyjne. Prawo zabrania.

neelix

416 Data: Luty 16 2007 14:29:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mario 

pontoon napisał(a):

Ja czekam na nakaz zakładania czapki w zimę, niezależnie od temperatury.

Zamiast edukować i przekonywać wprowadza się debilne nakazy i zakazy. Jak
ktoś nie ma autorytetu (rząd, policja) to używa siły aby przeforsować swoje
poglądy. Sprawia to, że nie czuję się wolnym człowiekim.

Nie jestem przeciwnikiem świateł w dzień, ale są sytuacje gdy jest to
zbędne - np. stanie w korku.

pozdrawiam
ponton


Zgadzam sie w 100% ale te pare slow zwlaszcza w ostatnim akapicie, przerasta mozliwosci niektorych PMSowiczow do pojmowania przez ich mozgi. Oni nie widza zbednych sytuacji, przeciez ZAWSZE WIDAC LEPIEJ pojazd, nawet ten obok w korku.

pozdrawiam normalnych
mario

417 Data: Luty 16 2007 13:33:41
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:29:52 +0100, mario
 wrote:

pontoon napisał(a):
Ja czekam na nakaz zakładania czapki w zimę, niezależnie od temperatury.

Zamiast edukować i przekonywać wprowadza się debilne nakazy i zakazy. Jak
ktoś nie ma autorytetu (rząd, policja) to używa siły aby przeforsować swoje
poglądy. Sprawia to, że nie czuję się wolnym człowiekim.

Nie jestem przeciwnikiem świateł w dzień, ale są sytuacje gdy jest to
zbędne - np. stanie w korku.

Zgadzam sie w 100% ale te pare slow zwlaszcza w ostatnim akapicie,
przerasta mozliwosci niektorych PMSowiczow do pojmowania przez ich
mozgi. Oni nie widza zbednych sytuacji, przeciez ZAWSZE WIDAC LEPIEJ
pojazd, nawet ten obok w korku.

Nie, to Ciebie przerasta to, że zysk ze świecenia potrzebnego przeważa nad
stratami z niepotrzebnego, a z kolei enumeratywne zdefiniowanie kiedy
trzeba, a kiedy nie trzeba, jest w praktyce niemożliwe.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

418 Data: Luty 17 2007 02:42:05
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Paweł Pluta napisał(a):

Nie, to Ciebie przerasta to, że zysk ze świecenia potrzebnego przeważa nad
stratami z niepotrzebnego, a z kolei enumeratywne zdefiniowanie kiedy
trzeba, a kiedy nie trzeba, jest w praktyce niemożliwe.


...gdybyś przestał się podniecać słowem "enumeratywny" i zaczął myśleć choć troszkę, to wiedziałbyś, że dotychczas obowiązujący PoRD dokładnie to definiował.
A czy ktoś się do niego stosował czy nie - to zupełnie inna kwestia.

pzdr
A.

419 Data: Luty 17 2007 09:00:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 17 Feb 2007 02:42:05 +0100, złoty
 wrote:

Paweł Pluta napisał(a):

Nie, to Ciebie przerasta to, że zysk ze świecenia potrzebnego przeważa nad
stratami z niepotrzebnego, a z kolei enumeratywne zdefiniowanie kiedy
trzeba, a kiedy nie trzeba, jest w praktyce niemożliwe.


..gdybyś przestał się podniecać słowem "enumeratywny" i zaczął myśleć
choć troszkę, to wiedziałbyś, że dotychczas obowiązujący PoRD dokładnie
to definiował.

Definiował ileśtam przypadków. Zostawiając całą masę nieprzewidzianych i
niedefiniowalnych. Powinienem był dodać "dobre zdefiniowanie". Bo kijowo to
pewnie że wszystko da się zdefiniować.

A czy ktoś się do niego stosował czy nie - to zupełnie inna kwestia.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

420 Data: Luty 21 2007 18:45:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Sat, 17 Feb 2007 02:42:05 +0100, złoty
 wrote:
> Paweł Pluta napisał(a):
>
>> Nie, to Ciebie przerasta to, że zysk ze świecenia potrzebnego przeważa
nad
>> stratami z niepotrzebnego, a z kolei enumeratywne zdefiniowanie kiedy
>> trzeba, a kiedy nie trzeba, jest w praktyce niemożliwe.
>>
>
> ..gdybyś przestał się podniecać słowem "enumeratywny" i zaczął myśleć
> choć troszkę, to wiedziałbyś, że dotychczas obowiązujący PoRD dokładnie
> to definiował.


Definiował ileśtam przypadków. Zostawiając całą masę nieprzewidzianych i
niedefiniowalnych. Powinienem był dodać "dobre zdefiniowanie". Bo kijowo
to
pewnie że wszystko da się zdefiniować.


Jeżeli ktoś jest kaleczniakiem to zawsze ma ze wszystkim problemy. Idąc tym
tokiem rozumowania najbezpieczniej było by gdyby w PoRD zapisano zakaz jazdy
pojazdem. Można sobie posiedzieć, ale jazda zabroniona. Jednym zapisem pełne
bezpieczeństwo.

neelix

421 Data: Luty 16 2007 14:34:03
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

pontoon napisał(a):

Ja czekam na nakaz zakładania czapki w zimę, niezależnie od temperatury.

No jest to jednak coœ innego.
To czy masz czapkę czy nie, dotyczy tylko Ciebie.
Analogia z czapkš to pasuje bardziej do obowišzku zapinania pasów bezpieczeństwa.

Natomiast zapalanie œwiateł to jednak jakiœ element porzšdku. Równie dobrze można by znieœć obowišzek jazdy na œwiatłach po zmroku - być może sš ludzie którym lepiej się jeŸdzi bez œwiateł, albo jeżdżš po oœwietlonych ulicach i stwierdzš że skoro oni widzš to ich też widać.

Nie jestem przeciwnikiem świateł w dzień, ale są sytuacje gdy jest to
zbędne - np. stanie w korku.

Jak stoisz w korku ponad minutę to możesz wyłšczyć nawet w nocy jeżeli przed i za Tobš stojš inne pojazdy.

422 Data: Luty 16 2007 15:06:36
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: pontoon 

To czy masz czapkę czy nie, dotyczy tylko Ciebie.
Analogia z czapkš to pasuje bardziej do obowišzku zapinania pasów
bezpieczeństwa.

Ale moja choroba uszczupla skromne œrodki na ratowanie tych którym właœnie
przeszczepiono serce na Wołoskiej.
Mogę kogoœ zarazić i jeœli ma słaby organizm to może tego nie przeżyć.


Natomiast zapalanie œwiateł to jednak jakiœ element porzšdku. Równie
dobrze można by znieœć obowišzek jazdy na œwiatłach po zmroku - być może
sš ludzie którym lepiej się jeŸdzi bez œwiateł, albo jeżdżš po
oœwietlonych ulicach i stwierdzš że skoro oni widzš to ich też widać.

Wiadomo kiedy słońce zachodzi i jest to parametr prosty do okreœlenia
obowišzku zapalania œwiateł.

przed i za Tobš stojš inne pojazdy.

To by była niezła jazda wł/wył co minutę

Ja się nie czepiam zasadnoœci włšczania œwiateL, tylko sztywnego nakazu,
który okreœla kierowców na równi ze stadem baranów.


ponton

423 Data: Luty 16 2007 14:09:40
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 15:06:36 +0100, pontoon
 wrote:
[...]

Natomiast zapalanie œwiateł to jednak jakiœ element porzšdku. Równie
dobrze można by znieœć obowišzek jazdy na œwiatłach po zmroku - być może
sš ludzie którym lepiej się jeŸdzi bez œwiateł, albo jeżdżš po
oœwietlonych ulicach i stwierdzš że skoro oni widzš to ich też widać.

Wiadomo kiedy słońce zachodzi i jest to parametr prosty do okreœlenia
obowišzku zapalania œwiateł.

Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej, oraz że
istnieje zjawisko zwane "chmura"?

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

424 Data: Luty 16 2007 15:19:09
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

Paweł Pluta napisał(a):

Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej, oraz że
istnieje zjawisko zwane "chmura"?

Chmura, deszcz, mgła, śnieg itp. itd.

425 Data: Luty 16 2007 14:26:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 15:19:09 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

Paweł Pluta napisał(a):

Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej, oraz że
istnieje zjawisko zwane "chmura"?

Chmura, deszcz, mgła, śnieg itp. itd.

No juz go nie chciałem dobijać.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

426 Data: Luty 16 2007 15:35:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: pontoon 

> Chmura, deszcz, mgła, śnieg itp. itd.

No juz go nie chciałem dobijać.

Mgłą go, mgłą .... ;)

....-- -... ...-- -...


ponton

427 Data: Luty 21 2007 18:51:33
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 15:19:09 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:
> Paweł Pluta napisał(a):
>
>> Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej,
oraz że
>> istnieje zjawisko zwane "chmura"?
>
> Chmura, deszcz, mgła, śnieg itp. itd.

No juz go nie chciałem dobijać.

Nieprawdopodobne. Tylko się zastrzelić. :-)

428 Data: Luty 16 2007 15:21:19
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: pontoon 

Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej, oraz
że

Oczywiście, nawet piszą w niektórych kalendarzach o tej anomalii ;)

istnieje zjawisko zwane "chmura"?

Owszem, ale "chmura" "chmurze" nierówna.

Jeszcze raz powtarzam - nie chodzi mi o światła tylko o NAKAZ. Ustawodawca
nie ufa ludziom i ich ocenie sytuacji.

pozdrawiam
ponton

429 Data: Luty 16 2007 14:28:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 15:21:19 +0100, pontoon
 wrote:

Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej, oraz
że

Oczywiście, nawet piszą w niektórych kalendarzach o tej anomalii ;)

istnieje zjawisko zwane "chmura"?

Owszem, ale "chmura" "chmurze" nierówna.

Jeszcze raz powtarzam - nie chodzi mi o światła tylko o NAKAZ. Ustawodawca
nie ufa ludziom i ich ocenie sytuacji.

No i bardzo w tym przypadku słusznie.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

430 Data: Luty 16 2007 15:32:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: pontoon 

No i bardzo w tym przypadku słusznie.

A ja właśnie z tym się nie zgadzam, ale mozemy tak długo ciągnąć tę
dyskusję. Myślę, ze trzeba zakończyć bo PKB nie wzrośnie.

pozdrawiam
ponton

431 Data: Luty 21 2007 18:53:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 15:21:19 +0100, pontoon
 wrote:
>> Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej,
oraz
> że
>
> Oczywiście, nawet piszą w niektórych kalendarzach o tej anomalii ;)
>
>> istnieje zjawisko zwane "chmura"?
>
> Owszem, ale "chmura" "chmurze" nierówna.
>
> Jeszcze raz powtarzam - nie chodzi mi o światła tylko o NAKAZ.
Ustawodawca
> nie ufa ludziom i ich ocenie sytuacji.

No i bardzo w tym przypadku słusznie.

Nie dobrze. Im głupszy urzędas tym częściej grzebie w prawie i jeszcze
bardziej go pieprzy. Jeszcze nie zdarzyła się zmiana w PoRD na lepsze.

432 Data: Luty 21 2007 18:50:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 15:06:36 +0100, pontoon
 wrote:
[...]
>> Natomiast zapalanie œwiateł to jednak jakiœ element porzšdku. Równie
>> dobrze można by znieœć obowišzek jazdy na œwiatłach po zmroku - być
może
>> sš ludzie którym lepiej się jeŸdzi bez œwiateł, albo jeżdżš po
>> oœwietlonych ulicach i stwierdzš że skoro oni widzš to ich też widać.
>
> Wiadomo kiedy słońce zachodzi i jest to parametr prosty do okreœlenia
> obowišzku zapalania œwiateł.

Ale słyszałeś o tym, że Słońce każdego dnia zachodzi kiedy indziej, oraz
że
istnieje zjawisko zwane "chmura"?

A słyszałeś, że z dużej chmury mały deszcz ? :-)

433 Data: Luty 21 2007 18:49:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "pontoon"  napisał w wiadomości

Wiadomo kiedy słońce zachodzi i jest to parametr prosty do okreœlenia
obowišzku zapalania œwiateł.

Wystarczy kalendarz ze wschodami i zachodami.

> przed i za Tobš stojš inne pojazdy.
To by była niezła jazda wł/wył co minutę
Ja się nie czepiam zasadnoœci włšczania œwiateL, tylko sztywnego nakazu,
który okreœla kierowców na równi ze stadem baranów.


I tak nas  (p)osły potraktowały.

neelix

434 Data: Luty 21 2007 18:47:07
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomoœci

pontoon napisał(a):
> Ja czekam na nakaz zakładania czapki w zimę, niezależnie od temperatury.

No jest to jednak coœ innego.
To czy masz czapkę czy nie, dotyczy tylko Ciebie.
Analogia z czapkš to pasuje bardziej do obowišzku zapinania pasów
bezpieczeństwa.

Natomiast zapalanie œwiateł to jednak jakiœ element porzšdku. Równie
dobrze można by znieœć obowišzek jazdy na œwiatłach po zmroku - być może
sš ludzie którym lepiej się jeŸdzi bez œwiateł, albo jeżdżš po
oœwietlonych ulicach i stwierdzš że skoro oni widzš to ich też widać.

> Nie jestem przeciwnikiem świateł w dzień, ale są sytuacje gdy jest to
> zbędne - np. stanie w korku.

Jak stoisz w korku ponad minutę to możesz wyłšczyć nawet w nocy jeżeli
przed i za Tobš stojš inne pojazdy.


Pod warunkiem, że nie podjeżdżasz co 59,99(9)s o 1mm.

435 Data: Luty 16 2007 14:37:41
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Nareszcie. I nareszcie ktoś dał asumpt do utęsknionego wypędzenia z dróg
publicznych pieszych i rowerzystów.

"...wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów
na drodze."

Wedle zasady kogo nie widać, tego nie ma. No chyba że w akcie protestu
przeciwko dyskryminacji piesi zaczną masowo zaopatrywać się w dzienne
lampy czołowe. Tylko wtedy będą mogli jako tako zrównać się w prawach
na drodze.


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

436 Data: Luty 16 2007 13:42:30
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 14:37:41 +0100, Przemysław Szeremiota
 wrote:

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Nareszcie. I nareszcie ktoś dał asumpt do utęsknionego wypędzenia z dróg
publicznych pieszych i rowerzystów.

"...wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów
na drodze."

Wedle zasady kogo nie widać, tego nie ma. No chyba że w akcie protestu
przeciwko dyskryminacji piesi zaczną masowo zaopatrywać się w dzienne
lampy czołowe. Tylko wtedy będą mogli jako tako zrównać się w prawach
na drodze.

A co pieszy robi na drodze? Przecież pieszy idzie po poboczu.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

437 Data: Luty 16 2007 15:01:55
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

A co pieszy robi na drodze? Przecież pieszy idzie po poboczu.

Sprawdzić czy nie ksiądz.



A może pieszy brodzi rowem?


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

438 Data: Luty 21 2007 18:54:04
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:37:41 +0100, Przemysław Szeremiota
 wrote:
> Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>>
>> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>
> Nareszcie. I nareszcie ktoś dał asumpt do utęsknionego wypędzenia z dróg
> publicznych pieszych i rowerzystów.
>
> "...wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów
> na drodze."
>
> Wedle zasady kogo nie widać, tego nie ma. No chyba że w akcie protestu
> przeciwko dyskryminacji piesi zaczną masowo zaopatrywać się w dzienne
> lampy czołowe. Tylko wtedy będą mogli jako tako zrównać się w prawach
> na drodze.

A co pieszy robi na drodze? Przecież pieszy idzie po poboczu.

A to ciekawe, że pobocze jest poza drogą. :-)

439 Data: Luty 21 2007 19:36:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 21 Feb 2007 18:54:04 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Feb 2007 14:37:41 +0100, Przemysław Szeremiota
 wrote:
> Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

>> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>>
>> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>
> Nareszcie. I nareszcie ktoś dał asumpt do utęsknionego wypędzenia z dróg
> publicznych pieszych i rowerzystów.
>
> "...wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów
> na drodze."
>
> Wedle zasady kogo nie widać, tego nie ma. No chyba że w akcie protestu
> przeciwko dyskryminacji piesi zaczną masowo zaopatrywać się w dzienne
> lampy czołowe. Tylko wtedy będą mogli jako tako zrównać się w prawach
> na drodze.

A co pieszy robi na drodze? Przecież pieszy idzie po poboczu.

A to ciekawe, że pobocze jest poza drogą. :-)

Pierdolisz, dziubek, żeby sobie uratować dupę przed brakiem argumentów. Tak,
formalnie pobocze to część drogi. Ale trzeba być niezłym czubem, żeby
interpretować oczywiste zdanie w ten sposób. Tu nie jest zebranie prawników,
żeby sie trzymać co do przecinka definicji z ustawy.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

440 Data: Luty 22 2007 12:59:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 18:54:04 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości
>
>> On Fri, 16 Feb 2007 14:37:41 +0100, Przemysław Szeremiota
>>  wrote:
>> > Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości
>
>> >> http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>> >>
>> >> no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...
>> >
>> > Nareszcie. I nareszcie ktoś dał asumpt do utęsknionego wypędzenia z
dróg
>> > publicznych pieszych i rowerzystów.
>> >
>> > "...wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów
>> > na drodze."
>> >
>> > Wedle zasady kogo nie widać, tego nie ma. No chyba że w akcie
protestu
>> > przeciwko dyskryminacji piesi zaczną masowo zaopatrywać się w dzienne
>> > lampy czołowe. Tylko wtedy będą mogli jako tako zrównać się w prawach
>> > na drodze.
>>
>> A co pieszy robi na drodze? Przecież pieszy idzie po poboczu.
>
> A to ciekawe, że pobocze jest poza drogą. :-)

Pierdolisz, dziubek, żeby sobie uratować dupę przed brakiem argumentów.
Tak,
formalnie pobocze to część drogi. Ale trzeba być niezłym czubem, żeby
interpretować oczywiste zdanie w ten sposób. Tu nie jest zebranie
prawników,
żeby sie trzymać co do przecinka definicji z ustawy.

Poruszamy się na gruncie ustawy więc nie pier.... od rzeczy.  Wulgarnymi
odzywkami niczego nie zyskasz.

441 Data: Luty 16 2007 14:41:38
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 10:36:47 +0100,  Jimiasty wrote:

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


Tak apropos - rok temu wprowadzili to w Czechach i Austrii.

Ktos juz widzial statystyki .. i czy Wysoka Izba zadala sobie trud
zeby je sprawdzic ?

J.

442 Data: Luty 16 2007 14:50:01
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. napisał(a):

Ktos juz widzial statystyki .. i czy Wysoka Izba zadala sobie trud
zeby je sprawdzic ?

Obawiam się że w szumie spowodowanym chociażby różną co roku pogodą wpływ tej zmiany na iloć wypadków będzie niezauważalny.

Ale na mój gust poprawi się komfort jazdy w dzień i łatwoć wyprzedzania.

443 Data: Luty 21 2007 18:58:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

J.F. napisał(a):

> Ktos juz widzial statystyki .. i czy Wysoka Izba zadala sobie trud
> zeby je sprawdzic ?

Obawiam się że w szumie spowodowanym chociażby różną co roku pogodą
wpływ tej zmiany na iloć wypadków będzie niezauważalny.

Ale na mój gust poprawi się komfort jazdy w dzień i łatwoć wyprzedzania.


Warunki potrzebne do sprawnego wyprzedzania pogorszą się. Wielokrotnie
widząc barana na światłach rezygnowałem z manewru ze względu na
dezinformację. Nie byłem pewny czy wystarczy koni i zdążÄ™.

444 Data: Luty 21 2007 19:37:36
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 21 Feb 2007 18:58:45 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

J.F. napisał(a):

> Ktos juz widzial statystyki .. i czy Wysoka Izba zadala sobie trud
> zeby je sprawdzic ?

Obawiam się że w szumie spowodowanym chociażby różną co roku pogodą
wpływ tej zmiany na ilość wypadków będzie niezauważalny.

Ale na mój gust poprawi się komfort jazdy w dzień i łatwość wyprzedzania.


Warunki potrzebne do sprawnego wyprzedzania pogorszą się. Wielokrotnie
widząc barana na światłach rezygnowałem z manewru ze względu na
dezinformację. Nie byłem pewny czy wystarczy koni i zdążę.

Idź do okulisty, a wcześniej oddaj prawo jazdy, bo najwyraźniej masz jakieś
ciężkie problemy ze wzrokiem, i to raczej neurologiczne, a nie takie do
skorygowania okularami.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

445 Data: Luty 22 2007 13:02:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 18:58:45 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
>
>> J.F. napisał(a):
>>
>> > Ktos juz widzial statystyki .. i czy Wysoka Izba zadala sobie trud
>> > zeby je sprawdzic ?
>>
>> Obawiam się że w szumie spowodowanym chociażby różną co roku pogodą
>> wpływ tej zmiany na ilość wypadków będzie niezauważalny.
>>
>> Ale na mój gust poprawi się komfort jazdy w dzień i łatwość
wyprzedzania.
>
>
> Warunki potrzebne do sprawnego wyprzedzania pogorszą się. Wielokrotnie
> widząc barana na światłach rezygnowałem z manewru ze względu na
> dezinformację. Nie byłem pewny czy wystarczy koni i zdążę.

Idź do okulisty, a wcześniej oddaj prawo jazdy, bo najwyraźniej masz
jakieś
ciężkie problemy ze wzrokiem, i to raczej neurologiczne, a nie takie do
skorygowania okularami.

I właśnie dlatego powinieneś oddać PJ i przestać jeździć, bo stanowisz
zagrożenie bezpieczeństwa. Widzisz tylko światła i nic poza tym.

446 Data: Luty 21 2007 20:38:15
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Wed, 21 Feb 2007 18:58:45 +0100, "neelix"  wrote:

Wielokrotnie
widząc barana na światłach rezygnowałem z manewru ze względu na
dezinformację. Nie byłem pewny czy wystarczy koni i zdążę.

No i widzisz - Twoje bezpieczeństwo się poprawiło :-)))


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

447 Data: Luty 22 2007 13:03:21
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 18:58:45 +0100, "neelix"  wrote:

>Wielokrotnie
>widząc barana na światłach rezygnowałem z manewru ze względu na
>dezinformację. Nie byłem pewny czy wystarczy koni i zdążę.

No i widzisz - Twoje bezpieczeństwo się poprawiło :-)))

Tylko następna okazja do łyknięcia ciężarówki może być za kilka km. :-(

448 Data: Luty 22 2007 18:57:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Thu, 22 Feb 2007 13:03:21 +0100, "neelix"  wrote:

Tylko następna okazja do łyknięcia ciężarówki może być za kilka km. :-(

Nie ma obowiązku wyprzedzania :-)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

449 Data: Luty 22 2007 22:03:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

jerzu wrote:

On Thu, 22 Feb 2007 13:03:21 +0100, "neelix"
wrote:

Tylko następna okazja do łyknięcia ciężarówki może być za kilka
km. :-(

Nie ma obowiązku wyprzedzania :-)

Nie ma rowniez obowiazku prowadzenia pojazdu osobiscie. Jak nie
widzisz, zawsze wolno Ci zatrudnic zawodowego kierowce.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

450 Data: Luty 22 2007 22:31:52
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: jerzu 

On Thu, 22 Feb 2007 22:03:13 +0100, Stanislaw Chmielarz
 wrote:

Nie ma rowniez obowiazku prowadzenia pojazdu osobiscie. Jak nie
widzisz, zawsze wolno Ci zatrudnic zawodowego kierowce.

Źle trafiłeś. Strzelaj dalej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

451 Data: Luty 23 2007 07:25:41
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


>
> Nie ma obowiązku wyprzedzania :-)

Nie ma rowniez obowiazku prowadzenia pojazdu osobiscie. Jak nie
widzisz, zawsze wolno Ci zatrudnic zawodowego kierowce.

Dokadnie. Powiedz to neelixowi. To w końcu on niedowidzi i nie potrafi ocenic
odległości. My się na to nie skarzymy.

R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

452 Data: Luty 23 2007 11:43:46
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

R.B. wrote:


>
> Nie ma obowiązku wyprzedzania :-)

Nie ma rowniez obowiazku prowadzenia pojazdu osobiscie. Jak nie
widzisz, zawsze wolno Ci zatrudnic zawodowego kierowce.

Dokadnie. Powiedz to neelixowi. To w końcu on niedowidzi i nie
potrafi ocenic odległości. My się na to nie skarzymy.

R.B.

To jest Was wiecej pod R.B.?

Z tego co tu czytam to neelix widzi dobrze i nie domaga sie
swiecenia w dzien a mnie to tez przeszkadza z kilku powodow.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

453 Data: Luty 23 2007 11:21:31
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 



To jest Was wiecej pod R.B.?
Niezbyt unikalne inicjały, jak mniemam ...


Z tego co tu czytam to neelix widzi dobrze i nie domaga sie
swiecenia w dzien a mnie to tez przeszkadza z kilku powodow.

Tak?
To zacytujmy neelixa:" Wielokrotnie
widząc barana na światłach rezygnowałem z manewru ze względu na
dezinformację. Nie byłem pewny czy wystarczy koni i zdążę."

Znaczy jednak ma kłopoty z oceną prędkości i odległości. Ja ich w takiej
sytuacji nie mam. Przykro mi, ale jeśli się nie potrafi ocenić odległości to
chyba można by się zastanowić nad Twoją radą, nieprawdaż?
Ja też się nie domagam świecania w dzień. Ale mi to nie przeszkadza. A jak
przeszkadza, to może faktycznie z wzrokiem cos jednak nienajlepiej?

R.B.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

454 Data: Luty 23 2007 15:25:15
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


>
> To jest Was wiecej pod R.B.?
Niezbyt unikalne inicjały, jak mniemam ...

>
> Z tego co tu czytam to neelix widzi dobrze i nie domaga sie
> swiecenia w dzien a mnie to tez przeszkadza z kilku powodow.

Tak?
To zacytujmy neelixa:" Wielokrotnie
widząc barana na światłach rezygnowałem z manewru ze względu na
dezinformację. Nie byłem pewny czy wystarczy koni i zdążę."

Znaczy jednak ma kłopoty z oceną prędkości i odległości. Ja ich w takiej
sytuacji nie mam. Przykro mi, ale jeśli się nie potrafi ocenić odległości
to
chyba można by się zastanowić nad Twoją radą, nieprawdaż?

Główny problem to ocena prędkości i jest to normalne zjawisko. Wiadomo,
oślepianie, miganie, rozpraszanie uwagi to chleb powszedni. Bardzo łatwo
przeszedłeś do odległości na zasadzie "pijak to złodziej".

Ja też się nie domagam świecania w dzień. Ale mi to nie przeszkadza. A jak
przeszkadza, to może faktycznie z wzrokiem cos jednak nienajlepiej?

A może jak nie przeszkadza to jest coś nie tak, bo powinno przeszkadzać ?
Mniej lub bardziej, ale powinno.

neelix

455 Data: Luty 23 2007 14:32:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


Główny problem to ocena prędkości i jest to normalne zjawisko.
Do lekarza.

Wiadomo, oślepianie,
Juz kiedyś otrzymałem (po długiej dyskusji) od Kolegi zapewnienie, ze włączone
światłea w dzień nie oślepiają.


miganie, rozpraszanie uwagi to chleb powszedni. +
Skup się. Do lekarza.

Bardzo łatwo
przeszedłeś do odległości na zasadzie "pijak to złodziej".
Przeszedłem bo nie wyspecyfikowałes czego nie mogłes ocenić.


A może jak nie przeszkadza to jest coś nie tak, bo powinno przeszkadzać ?
Tak, jest nie tak. Nie pasuje do Twej teorii :-)

Mniej lub bardziej, ale powinno.
A jak nie to tym gorzej dla faktów...

R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

456 Data: Luty 23 2007 17:05:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> Główny problem to ocena prędkości i jest to normalne zjawisko.
Do lekarza.

Tylko zakaz dezinformacji. Zakaz świecenia w dzień.

> Wiadomo, oślepianie,
Juz kiedyś otrzymałem (po długiej dyskusji) od Kolegi zapewnienie, ze
włączone
światłea w dzień nie oślepiają.

Od którego Kolegi ? Nie ode mnie.

> miganie, rozpraszanie uwagi to chleb powszedni. +
Skup się. Do lekarza.

Gasić światła w dzień, nie migać, nie świecić po oczach. Światła
znormalizować i rygorystycznie karać za defekty.

> Bardzo łatwo
> przeszedłeś do odległości na zasadzie "pijak to złodziej".
Przeszedłem bo nie wyspecyfikowałes czego nie mogłes ocenić.

Chyba jasne czego. Wystarczy popatrzeć.

> A może jak nie przeszkadza to jest coś nie tak, bo powinno przeszkadzać
?
Tak, jest nie tak. Nie pasuje do Twej teorii :-)

> Mniej lub bardziej, ale powinno.
A jak nie to tym gorzej dla faktów...

To do lekarza, bo to może ślepota ? :-)

457 Data: Luty 23 2007 19:16:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 



Od którego Kolegi ? Nie ode mnie.

Od Ciebie, od Ciebie :-) Dyskusja była długa i kręta, ale w końcu stwierdziles
osobiście (razem ze Stachem Ch.), że nigdy nie twierdziłeś, że normalne światła
mijania w dzień oslepiaja :-) I zę jak mogę Ci takie twierdzenia insynuować. Ja
tylko raczyłem wyrazić wdzięczność i skromnie dodac, że w odpowiednim czasie
przypomne, co teraz czynię :-)
Z niejaką satysfakcją.

Pzdrw.
R.B.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

458 Data: Luty 24 2007 14:16:25
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


>
> Od którego Kolegi ? Nie ode mnie.

Od Ciebie, od Ciebie :-) Dyskusja była długa i kręta, ale w końcu
stwierdziles
osobiście (razem ze Stachem Ch.), że nigdy nie twierdziłeś, że normalne
światła
mijania w dzień oslepiaja :-) I zę jak mogę Ci takie twierdzenia
insynuować.

Ale nigdy nie twierdziłem, że nie oślepiają. Była jakaś dyskusja odnośnie
nazewnictwa, w którą nie wchodziłem. Wiem, że bardzo często dają nieźle po
oczach.


Ja
tylko raczyłem wyrazić wdzięczność i skromnie dodac, że w odpowiednim
czasie
przypomne, co teraz czynię :-)
Z niejaką satysfakcją.

Nie możesz mieć satysfakcji, bo czy to nazywa się tak czy inaczej to
niektóre mijania świecą po oczach jak drogowe i jest to bardzo nieprzyjemne.

neelix

459 Data: Luty 23 2007 19:52:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

R.B. napisał(a):


Znaczy jednak ma kłopoty z oceną prędkości

...każdy ma. Światła utrudniają ocenę prędkości nadjeżdżającego pojazdu. Jeśli jest u Ciebie inaczej - gratuluję! ..jesteś fenomenem przyrodniczym ..lub głupcem nie zdającym sobie z tego sprawy.
Oczywiście życzę Ci, byś był tym pierwszym :)

pzdr
A.

460 Data: Luty 23 2007 21:40:56
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

złoty wrote:

R.B. napisał(a):


Znaczy jednak ma kłopoty z oceną prędkości

..każdy ma. Światła utrudniają ocenę prędkości nadjeżdżającego
pojazdu. Jeśli jest u Ciebie inaczej - gratuluję! ..jesteś
fenomenem przyrodniczym ..lub głupcem nie zdającym sobie z tego
sprawy. Oczywiście życzę Ci, byś był tym pierwszym :)

Sadzac po przeprowadzonym kiedys na studiach wywiadzie
srodowiskowym w grupie studenckiej na geometrii wykreslnej mniej
wiecej 20 procent kolegow widzialo przestrzennie. Tak wiec to nie
jest cecha popularna w spoleczenstwie i wsrod kierowcow.
Znam sporo osob, ktore z powodu klopotow z ocena odleglosci i
predkosci jezdza glownie w dzien i rzadko wyprzedzaja. Jechalem
tez w kilkoma pasazerami, ktorzy ze strachem patrzyli jak
zabieram sie za wyprzedzanie bo ich zdaniem na pewno sie nie
wyrobie przed nadjezdzajacym z przeciwka.
W takich sprawach ustawodawca nie powinien pytac lobbystow,
policji czy tez sluchac opinii "przypadkowych" kierowcow tylko
zasiegnac opinii specjalistow od ergonomii postrzegania
wzrokowego. Chybam, ze chodzi o to zeby kazdy ulomny (sprawny
inaczej) mogl sobie kupic samochod i placil haracz za paliwo i
czesci zamienne jezdzac 2 razy do roku lub raz w tygodniu.
A na koniec zacytuje:" jedzcie gowno, miliony much nie moga sie
mylic".
Na tym koncze dyskusje z kierowcami oceniajacymi odleglosc
samochodu na podstawie pozornej odleglosci pomiedzy swiecacymi
reflekorami :-((( Szerokiej drogi i miekkich poboczy bez drzew.

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

461 Data: Luty 23 2007 23:26:51
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Stanislaw Chmielarz napisał(a):


Sadzac po przeprowadzonym kiedys na studiach wywiadzie
srodowiskowym w grupie studenckiej na geometrii wykreslnej mniej
wiecej 20 procent kolegow widzialo przestrzennie. Tak wiec to nie

...nie gniewaj się, lecz równie dobrze można by porozmawiać na ten temat np. z piekarzami czy aktorami. Po drugie - nie mówię o ocenianiu odległości..lecz prędkości zbliżającego świecącego się obiektu (w tym wypadku pojazdu z zapalonymi światłami) . Jeśli chciałbyś faktycznie poznać ten mechanizm, to miast bawić się w "wywiady środowiskowe w grupie studenckiej na geometrii wykreślnej"..polecałbym skonsultowanie się raczej ze specjalistami z zakresu medycyny.. zwłaszcza okulistyki.

jest cecha popularna w spoleczenstwie i wsrod kierowcow.
Znam sporo osob, ktore z powodu klopotow z ocena odleglosci i

...zgadza się

predkosci jezdza glownie w dzien i rzadko wyprzedzaja. Jechalem

...i bardzo mądrze z ich strony. Trzeba zdawać sobie sprawę z własnych ułomności.

tez w kilkoma pasazerami, ktorzy ze strachem patrzyli jak
zabieram sie za wyprzedzanie bo ich zdaniem na pewno sie nie
wyrobie przed nadjezdzajacym z przeciwka.

...to akurat częste zjawisko. Pasażer praktycznie zawsze inaczej ocenia możliwości, odległość i szybkość. Wiem to także z autopsji.. stąd zawsze twierdzę, że nie nadaję się na pasażera :) (..no chyba, że kogoś bardzo dobrze znam i wiem, że _dobrze_ jeździ).


Na tym koncze dyskusje z kierowcami oceniajacymi odleglosc
samochodu na podstawie pozornej odleglosci pomiedzy swiecacymi
reflekorami

...myślisz, że ktoś ocenia odległość na podstawie "odległości pomiędzy świecącymi się reflektorami"? Zwłaszcza, gdy auto znajduje się dość daleko? eeeee.. nie sądzę. Ale - mogę się mylić.

pzdr
A.

462 Data: Luty 24 2007 12:01:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Przembo 

Użytkownik "złoty"  napisał

Na tym koncze dyskusje z kierowcami oceniajacymi odleglosc
samochodu na podstawie pozornej odleglosci pomiedzy swiecacymi
reflekorami

..myślisz, że ktoś ocenia odległość na podstawie "odległości pomiędzy świecącymi się reflektorami"? Zwłaszcza, gdy auto znajduje się dość daleko? eeeee.. nie sądzę. Ale - mogę się mylić.

Ale czy nie prosciej jest przyjac, ze Ci swiecacy oceniaja odleglosc na podstawie "pozornej odleglosci pomiedzy swiecacymi reflekorami"? I wyjdzie, ze swiatlomaniacy to kompletni idioci, z ktorymi nie warto dyskutowac. Prymitywny tok rozumowania, ale widocznie na wiecej kogos nie stac...

Pozdr

463 Data: Luty 24 2007 14:26:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

R.B. napisał(a):

>
> Znaczy jednak ma kłopoty z oceną prędkości

..każdy ma. Światła utrudniają ocenę prędkości nadjeżdżającego pojazdu.
Jeśli jest u Ciebie inaczej - gratuluję! ..jesteś fenomenem
przyrodniczym ..lub głupcem nie zdającym sobie z tego sprawy.
Oczywiście życzę Ci, byś był tym pierwszym :)

A wczoraj w Kurierze przed 20-tą było chyba jakieś Automoto gdzie perfidnie
wmawiali kierowcom, że światła poprawiają ocenę prędkości. I jak takim
baranom można wierzyć w to co powiedzieli dalej, skoro jako argumenty
wykorzystują wymyślone przez siebie brednie ? W ogóle to są same plusy
wynikające ze świecenia. Cały program był peanem na cześć świateł.
Przypomina mi się prounijna propaganda. Czeka nas świetlana przyszłość.
Cudowna moc świateł nas ochroni. Już wiedzą, że liczba wypadków spadnie o
20% !!!  Przecież oni są nienormalni. Propaganda ITSu przy współudziale
policjantów to bezczelne kłamstwo i manipulacja. Jeśli nie wiadomo o co
chodzi to chodzi o pieniądze i takie jest drugie dno tego zamętu.

neelix

464 Data: Luty 23 2007 15:18:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> >
> > Nie ma obowiązku wyprzedzania :-)
>
> Nie ma rowniez obowiazku prowadzenia pojazdu osobiscie. Jak nie
> widzisz, zawsze wolno Ci zatrudnic zawodowego kierowce.

Dokadnie. Powiedz to neelixowi. To w końcu on niedowidzi i nie potrafi
ocenic
odległości. My się na to nie skarzymy.

Nie widzieć, a mieć problem z oceną ze względu na zakłócenie to duża
różnica. Wy się nie skarżycie, bo widzicie tylko światła. :-)

465 Data: Luty 23 2007 14:26:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


>
> Dokadnie. Powiedz to neelixowi. To w końcu on niedowidzi i nie potrafi
ocenic
> odległości. My się na to nie skarzymy.

Nie widzieć, a mieć problem z oceną ze względu na zakłócenie to duża
różnica.
Jak masz kłopoty ze wzgledu na zakłocenia, to wyłącz radio. Jak nie widzisz (a
problemy z ocena odległości w jasny dzień to jest włąsnie kłopot z widzeniem a
nie słuchem węchem czy inny...), to trudno, ale nie wzywaj innych do
dobrowolnego składania prawa jazdy z tego powodu. Bo sam masz kłopoty.


Wy się nie skarżycie, bo widzicie tylko światła. :-)
Ależ nie. Teraz głownie widzę średnio udane argumenty :-) Twoje :-)

R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

466 Data: Luty 23 2007 17:07:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> >
> > Dokadnie. Powiedz to neelixowi. To w końcu on niedowidzi i nie potrafi
> ocenic
> > odległości. My się na to nie skarzymy.
>
> Nie widzieć, a mieć problem z oceną ze względu na zakłócenie to duża
> różnica.
Jak masz kłopoty ze wzgledu na zakłocenia, to wyłącz radio. Jak nie
widzisz (a
problemy z ocena odległości w jasny dzień to jest włąsnie kłopot z
widzeniem a
nie słuchem węchem czy inny...), to trudno, ale nie wzywaj innych do
dobrowolnego składania prawa jazdy z tego powodu. Bo sam masz kłopoty.

Na szczęście te "kłopoty" to normalność. Znowu "pijak to złodziej". :-)))

> Wy się nie skarżycie, bo widzicie tylko światła. :-)
Ależ nie. Teraz głownie widzę średnio udane argumenty :-) Twoje :-)

Czyżby świeciły ? Więc to nie moje. :-)

467 Data: Luty 23 2007 19:11:22
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 


> > Wy się nie skarżycie, bo widzicie tylko światła. :-)
> Ależ nie. Teraz głownie widzę średnio udane argumenty :-) Twoje :-)

Czyżby świeciły ? Więc to nie moje. :-)

Chciałbyś :-) One argumenta jakoś wyjatkowo ciemne są :-D

R.B.





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

468 Data: Luty 24 2007 14:31:32
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości


> > > Wy się nie skarżycie, bo widzicie tylko światła. :-)
> > Ależ nie. Teraz głownie widzę średnio udane argumenty :-) Twoje :-)
>
> Czyżby świeciły ? Więc to nie moje. :-)

Chciałbyś :-) One argumenta jakoś wyjatkowo ciemne są :-D

Ocena zafałszowana. One tylko nie świecą. :-)

469 Data: Luty 24 2007 14:15:00
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: R.B. 

> >
> > Czyżby świeciły ? Więc to nie moje. :-)
>
> Chciałbyś :-) One argumenta jakoś wyjatkowo ciemne są :-D

Ocena zafałszowana. One tylko nie świecą. :-)

Ocena zafaszowana a pytania pewnie były tendencyjne....

R.B.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

470 Data: Marzec 16 2007 11:19:04
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor:



http://biznes.interia.pl/news?inf=883838
 Ludzie przestańcie wreszcie pierniczyć!
To już nudne się robi...
Zawsze chodzi o kase,sztab ludzi pracuje nad tym żeby wode z mózgu
zrobić ludzią i wydoić z pszczółek robotnic więcej szmalu i tyle.

,,Po co wasze kłótnie ,swary głupie , wnet i tak wszyscy zginiemy w
zupie,,

i tym pesymistycznym akcentem proponuję zakończyć wszyskie
akademickie dyskusje , koncentrując się na bezpiecznym prowadzeniu
własnego pojazdu!

471 Data: Marzec 16 2007 12:30:45
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik  napisał w wiadomości http://biznes.interia.pl/news?inf=883838
 Ludzie przestańcie wreszcie pierniczyć!
To już nudne się robi...
Zawsze chodzi o kase,sztab ludzi pracuje nad tym żeby wode z mózgu
zrobić ludzią i wydoić z pszczółek robotnic więcej szmalu i tyle.

,,Po co wasze kłótnie ,swary głupie , wnet i tak wszyscy zginiemy w
zupie,,

i tym pesymistycznym akcentem proponuję zakończyć wszyskie
akademickie dyskusje , koncentrując się na bezpiecznym prowadzeniu
własnego pojazdu!

Co do meritum - zgoda, co do ortografii - sprzeciw! (ludzią ???) :))))

--
Pozdrawiam (dziś z Czech) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

472 Data: Luty 23 2007 15:15:11
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

On Thu, 22 Feb 2007 13:03:21 +0100, "neelix"  wrote:

>Tylko następna okazja do łyknięcia ciężarówki może być za kilka km. :-(

Nie ma obowiązku wyprzedzania :-)

Nie ma też obowiązku jechania za ciężarówką. Ja nie lubię i jeżeli jedzie
przepisowo to wolałbym sprawnie wyprzedzić, bez dezinformacji z przeciwka.

473 Data: Luty 21 2007 18:55:20
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

On Fri, 16 Feb 2007 10:36:47 +0100,  Jimiasty wrote:
>http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
>
>no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...


Tak apropos - rok temu wprowadzili to w Czechach i Austrii.

Ktos juz widzial statystyki .. i czy Wysoka Izba zadala sobie trud
zeby je sprawdzic ?

A po co sprawdzac ?  Lobby zglosily zapotrzebowanie i dostana co chca.

474 Data: Luty 16 2007 17:58:48
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Jimiasty wrote:

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Jeszcze pare takich pomyslow i trzeba bedzie sie wyprowadzic zeby
nie zwariowac :-(((
 

--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

475 Data: Luty 16 2007 18:52:01
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Jimiasty napisał(a):
(...)

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

ROTFL

To było na poważnie? :)

Jakieś ćwierć wieku jeżdżę non-stop na światłach. W Polsce nawet
mi kiedyś taksówkarze migali, a ludność okoliczna (sąsiedzi)
twierdzili, że pewnie mam zabezpieczenie samochodu związane
z włączeniem świateł :). Jak zwykle jest flejm, że włączenie
świateł to gwałt na ekologii i bezpieczeństwie pieszych/rowerzystów.
Trudno. Nie zauważyłem skutków negatywnych, tylko pozytywne
(bezpieczeństwo kosztuje). Skoro ludzie sami z siebie nie potrafią
ocenić kiedy je włączyć, to pozostaje decyzja administracyjna.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

476 Data: Luty 16 2007 19:00:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

(bezpieczeństwo kosztuje). Skoro ludzie sami z siebie nie potrafią
ocenić kiedy je włączyć, to pozostaje decyzja administracyjna.

I w zasadzie to powinno wyczerpac dalsze dyskusje, z tym ze jakos w to nie wierze.
Placimy za absy, sresy, poduszki, zimowki, TC i ch*j wie co jeszcze, a wielkim problemem staje sie jazda na swiatlach. Chocby one mialy zapobiedz jednemu naszemu wypadkowi. Moze jedynemu. O pasach nie wspominam, bo sa one juz tak wrosniete w zycie, ze nie wypada...

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

477 Data: Luty 16 2007 19:26:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 19:00:13 +0100,  MarcinJM wrote:

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
(bezpieczeństwo kosztuje). Skoro ludzie sami z siebie nie potrafią
ocenić kiedy je włączyć, to pozostaje decyzja administracyjna.

I w zasadzie to powinno wyczerpac dalsze dyskusje, z tym ze jakos w to
nie wierze.
Placimy za absy, sresy, poduszki, zimowki, TC i ch*j wie co jeszcze, a

Za ABS zaplace bardzo niechetnie.

wielkim problemem staje sie jazda na swiatlach. Chocby one mialy
zapobiedz jednemu naszemu wypadkowi. Moze jedynemu.

Za jeden to zbyt drogo :-)

J.

478 Data: Luty 16 2007 20:21:18
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

J.F. napisał(a):

zapobiedz jednemu naszemu wypadkowi. Moze jedynemu.

Za jeden to zbyt drogo :-)

A za jedyny?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

479 Data: Luty 16 2007 19:38:39
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

"J.F."  w


On Fri, 16 Feb 2007 19:00:13 +0100,  MarcinJM wrote:
Placimy za absy, sresy, poduszki, zimowki, TC i ch*j wie co jeszcze, a
Za ABS zaplace bardzo niechetnie.

Będziesz do końca życia pojazdami sprzed  2006 jeździł? ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

480 Data: Luty 16 2007 21:06:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: MarcinJM 

J.F. napisał(a):

Za ABS zaplace bardzo niechetnie.

ja nie place wcale: nie chce, nie zycze sobie. Nienawidze elektroniki ktora pozbawia mnie kontroli nad pojazdem.
Mistrzem nie jestem, im wiecej przebiegu tym bardziej zachowawczo. Ale nie pozwole jakiemus pizdurytkowi za5 centow decydowac co JA chce zrobic.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

481 Data: Luty 16 2007 21:43:08
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 21:06:43 +0100,  MarcinJM wrote:

J.F. napisał(a):
Za ABS zaplace bardzo niechetnie.

ja nie place wcale: nie chce, nie zycze sobie. Nienawidze elektroniki
ktora pozbawia mnie kontroli nad pojazdem.

Ale coraz rzadziej pytaja czy chce pan ABS :-)

Poza tym jakies ASR/TCS/ESP juz sie moze przydac :-)

Mistrzem nie jestem, im wiecej przebiegu tym bardziej zachowawczo. Ale
nie pozwole jakiemus pizdurytkowi za5 centow decydowac co JA chce zrobic.

Gorzej ze to z 1000 $ kosztuje :-)

J.

482 Data: Luty 16 2007 20:51:17
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

"J.F."  w


On Fri, 16 Feb 2007 21:06:43 +0100,  MarcinJM wrote:
J.F. napisał(a):
Za ABS zaplace bardzo niechetnie.
ja nie place wcale: nie chce, nie zycze sobie. Nienawidze elektroniki
ktora pozbawia mnie kontroli nad pojazdem.
Ale coraz rzadziej pytaja czy chce pan ABS :-)

W salonie? Wcale :O

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

483 Data: Luty 16 2007 21:54:53
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 16 Feb 2007 21:06:43 +0100, MarcinJM
 wrote:

J.F. napisał(a):
Za ABS zaplace bardzo niechetnie.

ja nie place wcale: nie chce, nie zycze sobie. Nienawidze elektroniki
ktora pozbawia mnie kontroli nad pojazdem.
Mistrzem nie jestem, im wiecej przebiegu tym bardziej zachowawczo. Ale
nie pozwole jakiemus pizdurytkowi za5 centow decydowac co JA chce zrobic.

Masz na myśli, że specjalnymi guziczkami odpalasz każdą iskrę na świecach po
swojemu, a nie jak by chciał jakiś durny komputer sterowania silnikiem, oraz
że korbką kręcisz rozrządem, bo nie będzie za Ciebie decydowała jakaś
przekładnia przypięta do silnika?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

484 Data: Luty 16 2007 20:17:47
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

MarcinJM napisał(a):
(...)

I w zasadzie to powinno wyczerpac dalsze dyskusje, z tym ze jakos w to nie wierze.

Tu nie ma co wierzyć - należy być pewnym, że znów wypełznie grupka
trolli, która nie zamierza nawet przeczytać uzasadnienia takiej
decyzji, tylko będzie opowiadała głodne kawałki o komuniźmie,
ekologii, bądź kosztach żarówek. Dodatkowo będą każdego
zwolennika takiej decyzji wysyłali do okulisty. Nie wspomnę
już o tym, że będą twierdzić, jakoby przedstawiali zdanie/opinię
większości.

Placimy za absy, sresy, poduszki, zimowki, TC i ch*j wie co jeszcze, a wielkim problemem staje sie jazda na swiatlach. Chocby one mialy zapobiedz jednemu naszemu wypadkowi. Moze jedynemu. O pasach nie wspominam, bo sa one juz tak wrosniete w zycie, ze nie wypada...

Nie ma co się oszukiwać - samochód stał się elementem codziennego
życia, a nie luksusem dla wybranych. Używają tego praktycznie
wszyscy. W związku z powyższym należy dostosować te przepisy do
wszystkich. Jak pewnie zauważyłeś mamy tu lobby 'miszczów', którzy
uważają się za lepszych od innych, niby
inteligentniejsi/sprawniejsi, tylko dziwnym trafem nie
optują za weryfikacją własnych zachowań w zakresie bezpieczeństwa
ruchu, natomiast stoją na stanowisku eliminacji kierowców gorszego
kalibru i dostosowania prawa do swoich wymagań. Tak też ja zostałem
kapelusznikiem i wrogiem ich realizacji rzeczywistości.

Dla mnie ruch cywilny powinien odbywać się w miarę homogenicznie.
Od tego są przepisy + obowiązkowe możliwości techniczne samochodów
dopuszczonych do ruchu. Moje indywidualne predyspozycje mogą
tylko i wyłącznie pomóc innym i nie mam prawa do 'straszenia'
innych z racji moich przekonań o własnym 'mistrzostwie'.

Moje prywatne 'mistrzostwo' sprawdza się w sytuacjach ekstremalnych,
bądź na torze, ale w normalnych ruchu cywilnym? Mogę je tylko
wykorzystać do ochrony siebie i innych, a nie dla własnego
widzimisię.

Tak jak pisałem wcześniej - znakomita ilość kierowców jednak dostosowuje
się do jakości jazdy (kultura), niestety wzrosła ilość 'miszczów',
którzy doprowadzają do sytuacji skrajnie niebezpiecznych.

To tak w zakresie ogólnym.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

485 Data: Luty 17 2007 02:12:49
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Feb 2007 20:17:47 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Tu nie ma co wierzyć - należy być pewnym, że znów wypełznie grupka
trolli, która nie zamierza nawet przeczytać uzasadnienia takiej
decyzji, tylko będzie opowiadała głodne kawałki o komuniźmie,
ekologii, bądź kosztach żarówek.

Hi hi - siegnij za pare dni do serwera sejmowego i poszukaj
to uzasadnienie.

Bo na razie to sprawe zalatwiono tak szybko ze wcale nie padlo.


Dodatkowo będą każdego
zwolennika takiej decyzji wysyłali do okulisty.

No wiesz, jesli w jasny dzien nie potrafisz dostrzec pojazdu bez
swiatel.

Nie wspomnę już o tym, że będą twierdzić, jakoby przedstawiali zdanie/opinię
większości.

Wystarczy policzyc.
Kiedys nawet filmy dawalem do samodzielnego liczenia.


J.

486 Data: Luty 17 2007 03:29:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: złoty 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Tu nie ma co wierzyć - należy być pewnym, że znów wypełznie grupka
trolli, która nie zamierza nawet przeczytać uzasadnienia takiej
decyzji, tylko będzie opowiadała głodne kawałki o komuniźmie,
ekologii, bądź kosztach żarówek. Dodatkowo będą każdego
zwolennika takiej decyzji wysyłali do okulisty. Nie wspomnę
już o tym, że będą twierdzić, jakoby przedstawiali zdanie/opinię
większości.


...odpowiem Ci tak:
wisi mi koszt żarówek, ekologia w zasadzie też - choć zdaję sobie sprawę (jak każdy _myślący_ człowiek), iż jazda na światłach powoduje "jakieśtam" zwiększenie emesji syfu w powietrze..co pomnożone przez ilość aut poruszających się w naszym kraju _musi_ dać sporą emisję w atmosferę. Co do komunizmu..hmm - tak, coś w tym jest, że wprowadza się kolejny durnowaty przepis na siłę.
Głównym i podstawowym problemem jest to,że każdy normalnie widzący człowiek _gorzej_ jest w stanie ocenić prędkość nadjeżdżającego z naprzeciwka pojazdu z włączonymi światłami. Oczywiście zaraz pojawią się tu tacy, którzy będą twierdzić, że "oni wręcz przeciwnie"..lecz takim proponuję od razu zgłoszenie się do dobrego okulisty celem zbadania tego fenomenu przyrodniczego.


Nie ma co się oszukiwać - samochód stał się elementem codziennego
życia, a nie luksusem dla wybranych. Używają tego praktycznie

...i to jest problem. I nie traktuję tego w kategoriach "luksusu", lecz zasady "nie każdy musi być pianistą". Ze zdziwieniem obserwuję usilne ułatwianie dostępu do prawa jazdy ze strony naszych ustawodawców, zapominających z jakiegoś powodu, iż auto to nie jest zabawka, lecz półtoratonowe (przykładowo) urządzenie zdolne zabijać w rękach niedouczonego/niewprawnego operatora.
Z roku na rok obserwuję, iż ludzie jeżdżą coraz gorzej. I jest to tym bardziej niepokojące, iż ilość pojazdów na naszych drogach z roku na rok rośnie w tempie lawinowym.

wszyscy. W związku z powyższym należy dostosować te przepisy do
wszystkich. Jak pewnie zauważyłeś mamy tu lobby 'miszczów', którzy

...nie życzę Ci tego, lecz ciekaw jestem, czy jeśli (tfu,tfu) kiedyś jakiś niedouczony i nie nadający się tak naprawdę na kierowcę "miszcz" spowoduje wypadek, w wyniku którego zginie ktoś z Twoich bliskich, to też będziesz twierdził, iż "należy dostosować te przepisy do wszystkich".
Moje prywatne zdanie na ten temat: ..w związku z dużym tłokiem na drogach oraz znaczne zwiększenie mocy i prędkości pojazdów należy zaostrzyć kryteria zdobywania prawa jazdy, celem wyeliminowania (a przynajmniej próby) "bezmózgich yeti", którzy choćby potrzebują nakazu świecenia cały rok, bo nie są w stanie prowadząc auto samodzielnie ocenić kiedy należy włączyć światła w związku z sytuacją meteo.


Moje prywatne 'mistrzostwo' sprawdza się w sytuacjach ekstremalnych,
bądź na torze, ale w normalnych ruchu cywilnym? Mogę je tylko
wykorzystać do ochrony siebie i innych, a nie dla własnego
widzimisię.

...że tak spytam - a co ma to "mistrzostwo" o którym non stop wspominasz do kwestii świateł? Naprawdę uważasz, że tylko "mistrz" jest w stanie zauważyć nieoświetlony pojazd na drodze w dzień? ...Dżizes


Tak jak pisałem wcześniej - znakomita ilość kierowców jednak dostosowuje
się do jakości jazdy (kultura), niestety wzrosła ilość 'miszczów',
którzy doprowadzają do sytuacji skrajnie niebezpiecznych.


...a tu się z Toba oczywiście zgadzam

pzdr
A.

487 Data: Luty 21 2007 19:14:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

> Tu nie ma co wierzyć - należy być pewnym, że znów wypełznie grupka
> trolli, która nie zamierza nawet przeczytać uzasadnienia takiej
> decyzji, tylko będzie opowiadała głodne kawałki o komuniźmie,
> ekologii, bądź kosztach żarówek. Dodatkowo będą każdego
> zwolennika takiej decyzji wysyłali do okulisty. Nie wspomnę
> już o tym, że będą twierdzić, jakoby przedstawiali zdanie/opinię
> większości.
>

..odpowiem Ci tak:
wisi mi koszt żarówek, ekologia w zasadzie też - choć zdaję sobie sprawę
(jak każdy _myślący_ człowiek), iż jazda na światłach powoduje
"jakieśtam" zwiększenie emesji syfu w powietrze..co pomnożone przez
ilość aut poruszających się w naszym kraju _musi_ dać sporą emisję w
atmosferę. Co do komunizmu..hmm - tak, coś w tym jest, że wprowadza się
kolejny durnowaty przepis na siłę.
Głównym i podstawowym problemem jest to,że każdy normalnie widzący
człowiek _gorzej_ jest w stanie ocenić prędkość nadjeżdżającego z
naprzeciwka pojazdu z włączonymi światłami. Oczywiście zaraz pojawią się
tu tacy, którzy będą twierdzić, że "oni wręcz przeciwnie"..lecz takim
proponuję od razu zgłoszenie się do dobrego okulisty celem zbadania tego
fenomenu przyrodniczego.

Okulista mógłby potwierdzić bardzo zaawansowaną ślepotę. Będą świecić i
zmuszać innych, a do okulisty nie pójdą.





Z roku na rok obserwuję, iż ludzie jeżdżą coraz gorzej. I jest to tym
bardziej niepokojące, iż ilość pojazdów na naszych drogach z roku na rok
rośnie w tempie lawinowym.

Jak można na kursie zaliczyć teorię w łykend to czego się spodziewać ?
Jeszcze na raty dają, by każdy patafian mógł zrobić PJ. Nauczy się taki
kilku praktycznych sztuczek, paru trudniejszych odpowiedzi na pamięć i
zdane.


> wszyscy. W związku z powyższym należy dostosować te przepisy do
> wszystkich. Jak pewnie zauważyłeś mamy tu lobby 'miszczów', którzy


Moje prywatne zdanie na ten temat: ..w związku z dużym tłokiem na
drogach oraz znaczne zwiększenie mocy i prędkości pojazdów należy
zaostrzyć kryteria zdobywania prawa jazdy, celem wyeliminowania (a
przynajmniej próby) "bezmózgich yeti", którzy choćby potrzebują nakazu
świecenia cały rok, bo nie są w stanie prowadząc auto samodzielnie
ocenić kiedy należy włączyć światła w związku z sytuacją meteo.

Też tak uważam. Kaleki umysłowe, które nie potrafią żyć bez protez powinno
się eliminować lub należy siłą wyrwać im kule, bo nigdy nie wyzdrowieją i
całe życie będą żyć naszym kosztem i zmuszać nas do podporządkowywania się
im.

neelix

488 Data: Luty 17 2007 11:58:14
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Tu nie ma co wierzyć - należy być pewnym, że znów wypełznie
grupka trolli, która nie zamierza nawet przeczytać uzasadnienia

Przypominaja mi sie "grupki chuliganow" z 1968 roku i kolejnych,
dzieki ktorym dzisiaj nie zyjemy juz w jedynie slusznym ustroju.

Nie ma co się oszukiwać - samochód stał się elementem
codziennego życia, a nie luksusem dla wybranych. Używają tego
praktycznie wszyscy. W związku z powyższym należy dostosować te
przepisy do wszystkich. Jak pewnie zauważyłeś mamy tu lobby

Tak, bardzo tego zaluje tak samo jak tego, ze komputery z systemem
Windows trafily pod strzechy i ciekawe ze nikomu nie wpadlo do
glowy wyliczyc ile to teraz kosztuje ochrona przed syfem w sieci.
Tak samo jakie sa koszty dopuszczenia do ruchu drogowego ludzi bez
odpowiednich predyspozycji.

wymagań. Tak też ja zostałem kapelusznikiem i wrogiem ich
realizacji rzeczywistości.

Po prostu taki byles ...

Dla mnie ruch cywilny powinien odbywać się w miarę
homogenicznie. Od tego są przepisy + obowiązkowe możliwości
techniczne samochodów dopuszczonych do ruchu. Moje indywidualne

Wlasnie ograniczyc w warunkach homologacji maksymalna predkosc do
50 km/godz i palete kolorow do oczojebnych.

Tak jak pisałem wcześniej - znakomita ilość kierowców jednak
dostosowuje się do jakości jazdy (kultura), niestety wzrosła
ilość 'miszczów', którzy doprowadzają do sytuacji skrajnie
niebezpiecznych.

Jakies przyklady? Zazwyczaj to kapelusznicy prowokuja sytuacje
niebezpieczne nie sygnalizujac zamiarow i nie patrzac w lusterka
wsteczne.
Jestem za tym zeby kierowcom robic przynajmniej takie badania jak
przy wydawaniu pozwolenia na bron plus ocena dwoucznego widzenia
jako minimum.
Tyle ze to kloci sie z Twoimi pogladami o dostepnosci samochodu
dla wszystkich. Moze wrocilby zawod kierowcy?


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

489 Data: Luty 17 2007 18:41:54
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Bosman Zorz 

In
Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Nie ma co się oszukiwać - samochód stał się elementem codziennego
życia, a nie luksusem dla wybranych. Używają tego praktycznie
wszyscy.

No i przy tej okazji, w temacie swiatel. Zawsze sie zastanawialem
dlaczego 'dlugie' to swiatla drogowe a 'krotkie' to swiatla *mijania*.

Czy nazwa pochodzi jeszcze z tych dawniejszych czasow, kiedy
wydarzeniem bylo napotkanie automobila nadjezdzajacego z przeciwka? :)

Bo jezeli tak, to rzeczywiscie zmienil sie nam swiat. Ja dlugie mam
okazje wlaczac tak rzadko, ze jak juz sie zdarzy to zawsze mnie to
cieszy. :)))))

--
Pozdrawiam -- Wasz Bosman Zorz

Moj adres email znajdzesz tu: http://tinyurl.com/2hbmt

490 Data: Luty 17 2007 19:27:43
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Stanislaw Chmielarz 

Bosman Zorz wrote:

Czy nazwa pochodzi jeszcze z tych dawniejszych czasow, kiedy
wydarzeniem bylo napotkanie automobila nadjezdzajacego z
przeciwka? :)

Tak bylo! Ale to se ne wrati :-(((


--
Pozdrowienia!!StaCH
Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC.
http://www.uniprojekt.com  mobile:wap.uniprojekt.com

491 Data: Luty 21 2007 19:01:10
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
> (bezpieczeństwo kosztuje). Skoro ludzie sami z siebie nie potrafią
> ocenić kiedy je włączyć, to pozostaje decyzja administracyjna.

I w zasadzie to powinno wyczerpac dalsze dyskusje, z tym ze jakos w to
nie wierze.
Placimy za absy, sresy, poduszki, zimowki, TC i ch*j wie co jeszcze, a
wielkim problemem staje sie jazda na swiatlach. Chocby one mialy
zapobiedz jednemu naszemu wypadkowi. Moze jedynemu. O pasach nie
wspominam, bo sa one juz tak wrosniete w zycie, ze nie wypada...

Nie zapomnij zakładać kasku. Jeżeli cudowna moc świateł nie wystarczy to ten
może uratować Twoje życie. ;-)

492 Data: Luty 16 2007 19:04:44
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: 'Tom N' 

Jimiasty  w


http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html
no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Czyżby wszyscy się tak tymi światłami zajęli, że zapomnieli o wrzuceniu
linka do ruskiej autostrady, jeepa i innych? ;-)

No dobra, a kto mi wytłumaczy obowiązek utrzymania 5m odstępu w tunelu
podczas zatrzymania:

Sejm przyjął również poprawki dotyczące zachowania kierowców w tunelach.
Otóż w tunelu, podczas zatrzymania wynikającego z warunków lub przepisów
ruchu drogowego, kierowca będzie obowiązany zachować minimalny odstęp 5
metrów od poprzedzającego go samochodu.

Czyli jazda z prędkością 5km/h na zderzaku poprzednika (1-2m) jest OK, ale
zatrzymać się należy 5 metrów za nim, znaczy sie teleportować wstecz...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

493 Data: Luty 16 2007 22:33:46
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Rafal... 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości


Sejm przyjął również poprawki dotyczące zachowania kierowców w tunelach.
Otóż w tunelu, podczas zatrzymania wynikającego z warunków lub przepisów
ruchu drogowego, kierowca będzie obowiązany zachować minimalny odstęp 5
metrów od poprzedzającego go samochodu.

No to w takim razie tu powinien się znaleść link do filmiku z rosyjskiego tunelu, o o prosze: http://www.youtube.com/watch?v=Yn9zCdhAiWo  ;-)


--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

494 Data: Luty 17 2007 01:19:35
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Andrzej Seneczko 

taaaaa juz to widze jak spadaja statystyki wypadkow

--
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 GLI 16V MPI
Puławy

495 Data: Luty 17 2007 21:06:23
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Dariusz Sławiński 

To jest taki sam pomysł na poprawienie bezpieczeństwa
jak te gaśnice co się w każdym aucie przewalają...
Rzygać już mi się chce po raz dwudziesty czytając na
wszystkich możliwych forach te elaboraty  Wielce Oświeconych Rycerzy
Bezpieczeństwa Na Drogach co to włączą światełka i już świat zbawili...
Ja w lecie na światłach jeżdżę gdy trzeba i w trasie ponieważ
jeżdząc po mieście (a głównie stojąc) nie widzę żadnej potrzeby zapalania
świateł
(dodatkowo wkurza mnie fakt że przy włączonych światłach gaśnie mi
podświetlenie
zegarów i wyświetlaczy - wszak głupie Japończyki nie pomyśleli że w
słoneczne dni
będę włączał światła) i nie czuję żebym stwarzał jakiekolwiek zagrożenie...
Ale ja to w ogóle dziwny jestem - prędkości raczej nie przekraczam, nie
wyprzedzam
jak nie jestem pewien że zdążę, nie przeskakuję za żółtym....  Chcę zapytać
tych wszystkich
orędowników światłości, ilu z was przestrzega 50-tki w mieście? Ilu z was
jedzie 90 za miastem?
Ciekawe co będziecie mówić jak jakiś mundrol wymyśli że dla poprawy
bezpieczeństwa
trzeba jeździć autem w kasku (przecież ile to może ludzi uratować!!!)
ŻADEN PRZEPIS, ŻADNA USTAWA NIE ZASTĄPI MYŚLENIA!!!
Jeśli uważacie że jak ktoś jest na tyle głupi że nie wie kiedy ma włączać
światła
to nie zrobi żadnego innego głupstwa - to serdeczne gratulacje!!!
JESTEŚCIE GROŹNIEJSI OD TYCH MATOŁÓW Z KTÓRYMI WALCZYCIE!

Darek
Honda Jazz 1.4LS

496 Data: Luty 19 2007 12:47:26
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: mario 

Dariusz Sławiński napisał(a):

To jest taki sam pomysł na poprawienie bezpieczeństwa
jak te gaśnice co się w każdym aucie przewalają...
Rzygać już mi się chce po raz dwudziesty czytając na
wszystkich możliwych forach te elaboraty  Wielce Oświeconych Rycerzy
Bezpieczeństwa Na Drogach co to włączą światełka i już świat zbawili...
Ja w lecie na światłach jeżdżę gdy trzeba i w trasie ponieważ
jeżdząc po mieście (a głównie stojąc) nie widzę żadnej potrzeby zapalania świateł
(dodatkowo wkurza mnie fakt że przy włączonych światłach gaśnie mi podświetlenie
zegarów i wyświetlaczy - wszak głupie Japończyki nie pomyśleli że w słoneczne dni
będę włączał światła) i nie czuję żebym stwarzał jakiekolwiek zagrożenie...
Ale ja to w ogóle dziwny jestem - prędkości raczej nie przekraczam, nie wyprzedzam
jak nie jestem pewien że zdążę, nie przeskakuję za żółtym....  Chcę zapytać tych wszystkich
orędowników światłości, ilu z was przestrzega 50-tki w mieście? Ilu z was jedzie 90 za miastem?
Ciekawe co będziecie mówić jak jakiś mundrol wymyśli że dla poprawy bezpieczeństwa
trzeba jeździć autem w kasku (przecież ile to może ludzi uratować!!!)
ŻADEN PRZEPIS, ŻADNA USTAWA NIE ZASTĄPI MYŚLENIA!!!
Jeśli uważacie że jak ktoś jest na tyle głupi że nie wie kiedy ma włączać światła
to nie zrobi żadnego innego głupstwa - to serdeczne gratulacje!!!
JESTEŚCIE GROŹNIEJSI OD TYCH MATOŁÓW Z KTÓRYMI WALCZYCIE!

Darek
Honda Jazz 1.4LS




cytuje w calosci bo z kazdym zdaniem sie ZGADZAM.

Ale niestety jestes w mniejszosci.

pozdrawiam
mario

497 Data: Luty 21 2007 19:21:24
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Dariusz Sławiński"  napisał w wiadomości

jak nie jestem pewien że zdążę, nie przeskakuję za żółtym....  Chcę
zapytać
tych wszystkich
orędowników światłości, ilu z was przestrzega 50-tki w mieście? Ilu z was
jedzie 90 za miastem?

Prawdopodobnie żaden. Na światłach można jechać szybciej, bo podobno lepiej
widać pojazd. I tak się dzieje. Zamiast ganiania za przekraczanie prędkości
będziemy mieli półśrodek-światełka.

neelix

498 Data: Luty 21 2007 19:38:37
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 21 Feb 2007 19:21:24 +0100, neelix
 wrote:


Użytkownik "Dariusz Sławiński"  napisał w wiadomości

jak nie jestem pewien że zdążę, nie przeskakuję za żółtym....  Chcę
zapytać
tych wszystkich
orędowników światłości, ilu z was przestrzega 50-tki w mieście? Ilu z was
jedzie 90 za miastem?

Prawdopodobnie żaden. Na światłach można jechać szybciej, bo podobno lepiej
widać pojazd. I tak się dzieje. Zamiast ganiania za przekraczanie prędkości
będziemy mieli półśrodek-światełka.

Kłamstwo. Udowodnij to, co napisałeś.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

499 Data: Luty 22 2007 13:05:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

On Wed, 21 Feb 2007 19:21:24 +0100, neelix
 wrote:
>
> Użytkownik "Dariusz Sławiński"  napisał w
wiadomości
>
>> jak nie jestem pewien że zdążę, nie przeskakuję za żółtym....  Chcę
> zapytać
>> tych wszystkich
>> orędowników światłości, ilu z was przestrzega 50-tki w mieście? Ilu z
was
>> jedzie 90 za miastem?
>
> Prawdopodobnie żaden. Na światłach można jechać szybciej, bo podobno
lepiej
> widać pojazd. I tak się dzieje. Zamiast ganiania za przekraczanie
prędkości
> będziemy mieli półśrodek-światełka.

Kłamstwo. Udowodnij to, co napisałeś.

Dowody masz na drodze. Powinieneś widzieć, bo są oświetlone. :-)

500 Data: Luty 17 2007 11:55:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor:

Witam, widzę,jak i w tytule postu ,że Onet i Interia podają o
obowiązku jazdy na światłach mijania.
Czyżby  tzw. światła do jazdy dziennej  już nie mogły być używane?
Serwisy grzmią  ,,za jazdę bez świateł mijania,mandat 100zł,,...
Czy może ,ktoś podać ten zapis w orginale jak brzmi?

501 Data: Luty 17 2007 15:19:54
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

Jest nadzieja. Posłowie wystąpili do senatorów o odrzucenie przymusu jazdy
na światłach. Jest jeszcze prezydent. Dopóki piłka w grze wszystko się
jeszcze może zdarzyć.

neelix

502 Data: Luty 19 2007 09:01:33
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Airacobra 

Jimiasty napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

No tak dostała PO przyobiecanie Phi..., Osr..., Tung... kaski na kolejna kampanię.
Oj obłowią się na żaróweczkach koncerny, zużycie wzrośnie o ca 100%.
Zamiast 1 dwa komplety H4 rocznie. Świetnie. Dobry komplet to od 30 zeta wzwyż. Teraz pomnóżmy liczbę pojazdów i to razy średnia cena żarówek.
Ciekawe o ile wzrośnie rynek żarówek samochodowych w Polsce, bo jakoś tych danych nie spotkałem w necie(np. o ile wzrósł ten rynek w jakimś kraju po wprowadzeniu takowego obowiązku) - w przeciwieństwie do mniej lub bardziej prawdopodobnych opracowań na temat spadku liczby wypadków.


IMHO Lepiej by się za stan dróg wzięli i za szybsze budowanie dró ekspresowych i autostrad.

Jak nałożą na pieszych i rowerzystów obowiązek poruszania się po drogach po zmierzchu w kamizelkach odblaskowych to IMHO efekt byłby lepszy.
I też 100 złotych mandatu za brak. Dodatkowo poza terenem zabudowanym obowiązkowo latarka. O !!!





--
Airacobra vel Radosław Olesiński
www.cbradio.pl

503 Data: Luty 19 2007 08:33:42
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 19 Feb 2007 09:01:33 +0100, Airacobra
 wrote:

Jimiasty napisał(a):
http://wiadomosci.onet.pl/1487347,11,item.html

no i to juz chyba koniec flejmow na temat swiatel w dzien...

No tak dostała PO przyobiecanie Phi..., Osr..., Tung... kaski na kolejna
kampanię.
Oj obłowią się na żaróweczkach koncerny, zużycie wzrośnie o ca 100%.
Zamiast 1 dwa komplety H4 rocznie. Świetnie. Dobry komplet to od 30 zeta

Ludzie, skąd wy bierzecie te absurdalne "dwa komplety H4"? Gryziecie te
żarówki z nerwów, czy co?

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

504 Data: Luty 19 2007 12:06:19
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 19 Feb 2007 09:01:33 +0100, Airacobra
 wrote:

Zamiast 1 dwa komplety H4 rocznie. Świetnie. Dobry komplet to od 30 zeta
wzwyż. Teraz pomnóżmy liczbę pojazdów i to razy średnia cena żarówek.

Wiesz, ja jeżdże cały czas na światłach i jakoś tak mi wychodzi, że
zmieniam żarówki raz na rok nie dlatego, że się spalą, tylko dlatego,
żeby się nie spaliły, czyli prewencyjnie.

I naprawdę wydatek ten jest bardzo rozsądną ceną za zwiększenie mojego
bezpieczeństwa.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

505 Data: Luty 19 2007 12:12:03
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: J.F. 

On Mon, 19 Feb 2007 12:06:19 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 19 Feb 2007 09:01:33 +0100, Airacobra
Zamiast 1 dwa komplety H4 rocznie. Świetnie. Dobry komplet to od 30 zeta
wzwyż. Teraz pomnóżmy liczbę pojazdów i to razy średnia cena żarówek.

Wiesz, ja jeżdże cały czas na światłach i jakoś tak mi wychodzi, że
zmieniam żarówki raz na rok nie dlatego, że się spalą, tylko dlatego,
żeby się nie spaliły, czyli prewencyjnie.

I naprawdę wydatek ten jest bardzo rozsądną ceną za zwiększenie mojego
bezpieczeństwa.

A ja tam jezdze bez swiatel i nie zauwazylem zeby moje bezpieczenstwo
z tego powodu bylo jakos zagrozone :-)

J.

506 Data: Luty 21 2007 19:25:13
Temat: Re: Swiatla w dzien... i po ptokach
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

A ja tam jezdze bez swiatel i nie zauwazylem zeby moje bezpieczenstwo
z tego powodu bylo jakos zagrozone :-)

Moje bezpieczeństwo też nie cierpi z powodu braku świateł w dzień. Wystarczy
dostosować prędkość.

neelix

Swiatla w dzien... i po ptokach



Grupy dyskusyjne