Grupy dyskusyjne   »   Syncro golf III - mam kilka pytań technicznych

Syncro golf III - mam kilka pytań technicznych



1 Data: Styczen 05 2008 19:42:49
Temat: Syncro golf III - mam kilka pytań technicznych
Autor: Rafał VFR 

Witam
Posiadam golfa III TDI syncro.
Mam pewien problem jesli chodzi o działanie osi tylnej przy jezdzie do tyłu.
Nie chce zasmiecac grupy /temat raczej jednostkowy/ - chyba ze watek bedzie
dla Was ciekawy - wtedy napisze do czego doszedlem a czego wciaz nie wiem.
Jesli jest ktos obeznany z tematem prosze o odzew - czy na priv czy podanie
@ nawet telefonu - mam kilka pytan etc.
Slowem potrzebuje konfrontacji :-)
--
Pozdrawiam
Rafal VFR
GG 85456
www.rafcio.z.pl



2 Data: Styczen 06 2008 02:16:02
Temat: Re: Syncro golf III - mam kilka pytań technicznych
Autor: MK 

Spróbuj www.vwgolf.pl forum
Może koledzy coś podpowiedzą na temat synchro.

Pozdrawiam

3 Data: Styczen 06 2008 10:47:03
Temat: Re: Syncro golf III - mam kilka pytań technicznych
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Rafał VFR napisał:

Witam
Posiadam golfa III TDI syncro.
Mam pewien problem jesli chodzi o działanie osi tylnej przy jezdzie do tyłu.
Nie chce zasmiecac grupy /temat raczej jednostkowy/ - chyba ze watek bedzie dla Was ciekawy - wtedy napisze do czego doszedlem a czego wciaz nie wiem.
Jesli jest ktos obeznany z tematem prosze o odzew - czy na priv czy podanie @ nawet telefonu - mam kilka pytan etc.
Slowem potrzebuje konfrontacji :-)

W Golfie nie ma czegoś takiego jak ciągły napęd na tył.

To syncro zaczyna dołączać tył dopiero przy uślizgu przodu, może stań na jakimś śliskim i zacznij buksować a zobaczysz czy dołączy się tył.
Nie powinno być różnicy w działaniu, od tego w którą stronę się jedzie ;)

Pozatym nie ujmując to syncro jest o kant d... potłuc - 150kg więcej targasz cały czas w porównaniu do normalnej wersji FWD ;) a co za tym idzie pewnie z 1l po mieście spalania więcej ...

Pozdro !!

4 Data: Styczen 06 2008 20:51:00
Temat: Re: Syncro golf III - mam kilka pytań technicznych
Autor: Rafał VFR 

W Golfie nie ma czegoś takiego jak ciągły napęd na tył.

Zgadzam sie całkowicie. Po to wlasnie jest sprzeglo wiskotyczne.


To syncro zaczyna dołączać tył dopiero przy uślizgu przodu, może stań na
jakimś śliskim i zacznij buksować a zobaczysz czy dołączy się tył.
Nie powinno być różnicy w działaniu, od tego w którą stronę się jedzie ;)

No i tu dochodzimy do senda sprawy. Nie chce mi sie rozpisywac ale roznica
jest zasadnicza w ktora strone kola sie kreca.
Ta roznica jest tak spora a wplywa na nia tak niewielki mechanizm ... jest
tak spora, ze jesli poczytac pod linkime wskazanym w poscie od MK do dowiesz
sie, ze 90% posiadaczy syncro twierdzi, ze najzwyczajniej w swiecie syncro
do tylu nie dziala. Bierze sie to z faktu, ze u nich faktycznie nie dziala.
W tylnim moscie jest mechanizm wolnego kola /tu wlasnie wykaze sie lenistwem
i bede bede opisywal po co jest/ Mechanizm wolnego kola blokowany jest przy
wlaczeniu wstecznego biegu wlasnie po to aby nie dzialal i auto dzialalo w
trybie 4x4 rowniez podczas jazdy do tylu. Elementami odpowiedzialnymi za
zblokowanie wolnego kola jest uklad pneumatyczno elektryczny. Zazwyczaj albo
przewod albo uklad podcisnieniowy jest gdzies rozlaczony, uszkodzony czy
jeszcze inaczej ... O ile uzytkownik moze wiedziec ze to nie dziala o tyle
twierdza tak nawet mechanicy a to juz sie robi lekko przerazajace. NIe pada
slowo nie wiem a nie dziala.
U mnie problem jest tego typu ze raz kola sie zakreca a raz nie. Uklad
elektryczny oczywiscie mam sprawny jak rowniez szczelna pneumatyke.
Instruka syncro podaje ze w ukladzie jest zbiornik podcisnienia ktorego ja
nie mam. TO moze miec wplyw wlasnie na sytuacje u mnie - raz dziala raz
nie - a wszystko przez to, ze przeciez rurka ktora idzie az od vacum pompy
az do tylnego mostu ma czasem srednice cos kolo 1,5 mm - wiec jesli ma
ruszyc zawor pneumatyczny to tak sobie kombinuje, ze albo wymaga to czasu
(trzeba by poczekac az sie odpowiednie podcisnienie zrobi) albo zbiornika
.... tego wlasnie nie wiem. NIe wiem jaka jest srednica silownika
pneumatyczneog jaki wykonuje ruch.
Niestety nie mam rolek a sprawdzac to mozna jak sam zauwazyles np na sniegu.
Jednak test taki jest naprawde obarczony sporym bledem. POza tym zanim
zaczne probowac chce dowieziec sie wiecej. U mnie za skarby nie wyglada na
to, zeby zbiornik podcisnienia mial byc. To kolejna rzecz ktorej nie wiem -
czy wystepuje on tylko w wersji beznynowej czy tez nie. Nie wiem czy mozna
wyjac uklad elektryczno pneumatyczny od tak sobie. Jest tam bardzo malo
miejsca i gdby okazalo sie, ze odkrecam uklad leci olej a nie moge wyjac -
to katastrofa - musze rozbierac sporo auta a na to nie mam ani warunkow ani
nie moge sobie pozwolic aby auto stalo nie wiem 3 - 5 dni nieruszane.
Wiadomo - dzieci szkola przedszkole praca - bez auta ani rusz.
Posiadam foty instalacji z mojego auta schematy i jeszcze troche no ale
trzeba mi kogos kto przy tym juz cos grzebal.


Pozatym nie ujmując to syncro jest o kant d... potłuc - 150kg więcej
targasz cały czas w porównaniu do normalnej wersji FWD ;) a co za tym
idzie pewnie z 1l po mieście spalania więcej ...

Syncro zostalo stworzone glownie na rynki austryjacji, szwajcarski - slowem
teren gorzysty.
Syncro jest do dupy jesli ktos ma zamiar kupic i mysli, ze teraz juz bedzie
jezdzil bokim i krecil baczki jak Holowczyc.
Ja mieszkam w Poznaniu ale zostawmy moja osobe w spokoju. Konstruktorom
przyswieca w koncu jakis cem budujac konkretne auto.
Ciagnik siodlowy sluzy wiadomo do czego i jakiem ma zadanie. To ze ktos
sobie kupi po prostu z fanatyzmu czy zamilowania nie powoduje, ze auto jst
du dupy a jedynie ze ekonomicznie jest to nieuzasadnione - choc zawsze mozna
powiedziec, ze jesli zajdzie taka potrzeba to ma auto ktorym sobie moze
jezdzic a w razie jakby co i cos wiekszego przewiezc - ba nawet pociagnac.
JA bylem kilka razy w gorach. W sumie wlasnie co wrocielm :-) Ten kto takim
autem nie jezdzil nigdy nie zrozumie co daje nawet najbardziej
najprymitywniejszy naped na 4 kola. Kolega probowal z lancuchami pod gore, z
rozpedu - nie dal rady - ja jechalem i nie zrobilo to na mnie najmniejszego
wrazenia. Sam bylem zaskoczony, zreszta nie bylem sam i nie tylko ja bylem
zaskoczony. Ta sytuacja miala miejsce kilka razy. Czy warto kupic auto ktore
pali wiecej po to zeby 2 - 4 razy w roku moc podjechac pod osniezona gore
czy nie zakopac sie - nie wiem pewnie nie - ale ja szukalem auta ponad
kwartal i to jedyne ocenione zostalo jako w miare w przyzwoitym stanie
technicznym.
Dlatego je kupilem.
Moge smialo powiedziec - ze do warunkow do jakich zostalo stworzone - gory i
czeste opady sniegu jest super. Sluzy przede wszystkim po to aby przejechac
czy dojechac a nie jak pisalem wczesniej sciagac sie. Choc baczka mozna
jakby nie patrzec zakrecic - tu dowod
http://pl.youtube.com/watch?v=vBzALFUFRUE
Moj golf co prawda nie ma 90 koni jak dawala fabryka ale pewnie i 90 koni
tez by sie zakrecilo.

--
Pozdrawiam
Rafal VFR
GG 85456
www.rafcio.z.pl

Syncro golf III - mam kilka pytań technicznych



Grupy dyskusyjne