Grupy dyskusyjne   »   Szczecin -> Bieszczady

Szczecin -> Bieszczady



1 Data: Wrzesien 19 2008 10:15:52
Temat: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Frost 

Witam,

Wybieram się w Bieszczady, dokładnie Wetlina. Jak najlepiej dojechać ze Szczecina? viamichelin rekomenduje przez wroclaw/krakow ale najszybsza jednak jest przez Niemcy (3h, reszta w Polsce). Czy moze najkrótsza(hm?) przez poznan/lodz?

pozdrawiam
--
Darek



2 Data: Wrzesien 19 2008 10:32:00
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Robert_J 

Szczecina? viamichelin rekomenduje przez wroclaw/krakow ale najszybsza jednak jest przez Niemcy (3h, reszta w Polsce).

Jedź przez Niemcy. W niecałe 3 godziny jesteś w Olszynie, potem do Krakowa bujasz się autostradą...







Czy moze najkrótsza(hm?) przez poznan/lodz?

Km może krócej, ale co się nawk.....sz, naklniesz to Twoje ;-)

3 Data: Wrzesien 19 2008 10:56:33
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Nex@pl 

Frost pisze:

Witam,

Wybieram się w Bieszczady, dokładnie Wetlina. Jak najlepiej dojechać ze Szczecina? viamichelin rekomenduje przez wroclaw/krakow ale najszybsza jednak jest przez Niemcy (3h, reszta w Polsce). Czy moze najkrótsza(hm?) przez poznan/lodz?

pozdrawiam
-- Darek

Jedź przez Niemcy do Olszyny - miesiąc temu jechałem tak samo jak mówisz czyli gorzów, wrocław, kraków - cały dzień jazdy, wracałem potem przez niemcy - komfortowo, szybko i bez korków.

4 Data: Wrzesien 19 2008 11:04:49
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Robert_J 

czyli gorzów, wrocław, kraków - cały dzień jazdy,

Na dodatek ciągle musisz się rozglądać za suszarkami, dziećmi biegającymi za piłką, traktorami wyjeżdżającymi z pola itp :-). Połowa drogi to "50-tka"...


wracałem potem przez niemcy - komfortowo, szybko i bez korków.

Dokładnie :-). Luzik, zero stresu, szybciej...

5 Data: Wrzesien 19 2008 11:18:10
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Nex@pl 

Robert_J pisze:


Na dodatek ciągle musisz się rozglądać za suszarkami, dziećmi biegającymi za piłką, traktorami wyjeżdżającymi z pola itp :-). Połowa drogi to "50-tka"...

Dokładnie :)


Dokładnie :-). Luzik, zero stresu, szybciej...


A i pająki z rury wydechowej można przegnoić przy okazji 8)

6 Data: Wrzesien 19 2008 11:18:23
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Frost 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

czyli gorzów, wrocław, kraków - cały dzień jazdy,

Na dodatek ciągle musisz się rozglądać za suszarkami, dziećmi biegającymi za piłką, traktorami wyjeżdżającymi z pola itp :-). Połowa drogi to "50-tka"...


wracałem potem przez niemcy - komfortowo, szybko i bez korków.

Dokładnie :-). Luzik, zero stresu, szybciej...

Ok, dzieki. Jechałem tak kiedys do Szklarskiej :)

pozdrawiam

Darek

7 Data: Wrzesien 19 2008 14:15:54
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: J.F. 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

czyli gorzów, wrocław, kraków - cały dzień jazdy,

Na dodatek ciągle musisz się rozglądać za suszarkami, dziećmi
biegającymi za piłką, traktorami wyjeżdżającymi z pola itp :-).
Połowa drogi to "50-tka"...

wracałem potem przez niemcy - komfortowo, szybko i bez korków.

Dokładnie :-). Luzik, zero stresu, szybciej...

Ale tak jakos istotnie ? Droga przez Zielona/Gorzow nie jest bardzo
zla, czy przez Berlin nie wyjdzie jednak stresu mniej, niewiele
szybciej, sporo drozej ?

J.

8 Data: Wrzesien 19 2008 14:22:30
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Robert_J 

Ale tak jakos istotnie ? Droga przez Zielona/Gorzow nie jest bardzo zla, czy przez Berlin nie wyjdzie jednak stresu mniej, niewiele szybciej, sporo drozej ?

Jest ok. 70 km dalej. Ale jak ktoś woli bujać się po naszych pięknych drogach pełnych dziur, idiotycznego oznakowania, co chwilę zwalniać bo albo TIR, albo gliniarz z radarem, albo wioska, albo nic prócz dziwnego ograniczenia, albo jeszcze co innego to jego sprawa ;-). Ja spokojnie jadąc do i z Krakowa miałem średnią ponad 110 i spaliłem średnio tyle samo na 100 co gdybym jechał przez Polskę i co chwilę zwalniał, rozpędzał się i klął co kwadrans ;-)). Szczecin - Kraków z dwoma postojami niecałe 9 godzin, jazda zgodna z przepisami nawet ;-).

9 Data: Wrzesien 19 2008 15:29:17
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Mroziu 

J.F. wrote:

Ale tak jakos istotnie ? Droga przez Zielona/Gorzow nie jest bardzo zla, czy przez Berlin nie wyjdzie jednak stresu mniej, niewiele szybciej, sporo drozej ?

Zależy jak trafisz. Raz przelecisz do Legincy bez problemu a innym razem do Pyrzyc będziesz jechał godzinę. Ja jechałem trasą niemiecką do Szklarskiej ostatnio 4h 45 min i to zgodnie z ograniczeniami. Szybko i bezpiecznie, a że trochę drożej - olać to - bezpieczeństwo ważniejsze.

Tylko od Olszyny w stronę Legnicy droga jest fatalna. Ja na szczęście musiałem szybko odbić więc długo się nie wkurzałem. Z powrotem jest droga wyremontowana, jakby kogo interesowało :)

--
Pozdrawiam
Mroziu

10 Data: Wrzesien 19 2008 23:52:16
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Rafal... 

Użytkownik "Mroziu"  napisał w wiadomości


Tylko od Olszyny w stronę Legnicy droga jest fatalna. Ja na szczęście musiałem szybko odbić więc długo się nie wkurzałem. Z powrotem jest droga wyremontowana, jakby kogo interesowało :)

Olszyny - Legnica to jest i tak wypas w porównaniu z drogą Zgorzelec- węzeł Krzywa, która jest koszmarem...

--
Rafał - Tarnów
rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl

11 Data: Wrzesien 19 2008 21:09:02
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Dorota *** 



Wybieram się w Bieszczady, dokładnie Wetlina. Jak najlepiej dojechać ze
Szczecina? viamichelin rekomenduje przez wroclaw/krakow ale najszybsza
jednak jest przez Niemcy (3h, reszta w Polsce). Czy moze najkrótsza(hm?)
przez poznan/lodz?

Od 6 lat jeździmy co roku na trasie Dębica -Szczecin (i trochę dalej ;-)).
Trasa Poznań - Łódź -Kielce jest ok tylko nocą (przejazd ok. 12 godzin), w
dzień, niestety, zbyt dużo aut (skrót myślowy). Podobny czas przejazdu (i
znacznie drożej) z wariantem z autostradą a2.
W tym roku pierwszy raz jechaliśmy autostradą a4 - do samego końca i dalej
na Szprotawę, Zieloną Górę itd. Szwagier, z którym rozstaliśmy się w
okolicach Wrocławia, i który pojechał dalej przez Niemcy był w Szczecinie 2
godziny przed nami :-D, ale my jeździmy przepisowo ;-). Czas przejazdu -
ok.12 godzin, z postojami na MOP-ach. Minusy autostradowe:
1. Tam- korki do bramek w Krakowie - ok. 1.5 godziny stania.
2. Od Katowic bodajże - skąpo ze stacjami benzynowymi, no i wałówę trzeba
mieć z sobą, bo poza jedną stacją Orlen z hamburgerami to nie za bardzo jest
gdzie zjeść.
3. Z powrotem - remont w okolicach Opola, jazda 50-70 km/h, korki
Gliwice-Katowice i Kraków (horror, przejazd - 2 godziny).

Plusy:
1. Bezpieczniej (mimo wszystko)
2. Nie trzeba uważać na zjazdy i zmiany dróg (czasem , zwłaszcza nocą,
naprawdę łatwo przeoczyć zjazd z danej drogi)
3. Stała prędkość jazdy - tzn. nie ma świateł, hamowań, skrzyżowań itd. tak
jak na drogach tzw. ekspresowych
4. Mniejsza liczba wypadków - nie wiem, czy my mamy pecha, czy co, ale za
każdym naszym przejazdem drogami ekspresowymi/ krajowymi czy jak je tam
zwał,staliśmy w jakimś korku z powodu wypadku (w  zeszłym roku ponad
godzinę, bo był śmiertelny i nie puszczali nikogo do przyjazdu prokuratora,
tzn tak w "kolejce" mówili).

Ważne jest , kiedy zamierzasz jechać (tzn. czy nie przed /po weekendzie,
dniem, czy nocą itd), bo trasa Kraków-Tarnów bywa bardzo zakorkowana. Rozważ
drogę od Krakowa przez Limanową, Nowy Sącz lub Kalwarię, Dobczyce, Czchów.
Jeśli będziesz jechał na tej trasie nocą, nie powinno być problemów. My w
tym roku w Krakowie bylismy ok. 21, a do domu (ca.130 km) dojechaliśmy po
północy (przez Szczucin). Ale to było 14.08 (przed długim weekendem), w inny
dzień może nie być tak tragicznie.

Tak czy owak, jeśli Bóg pozwoli nam za rok jechać, na pewno pojedziemy
autostradą a4- i dalej przez Niemcy.

My w Bieszczady jeździmy tak: Dębica- Wiśniowa -Krosno-Rymanów-Lesko itd ( w
dzień), a przez Jasło-Krosno nocą.


Pozdrawiam z Podkarpacia
D.

12 Data: Wrzesien 20 2008 10:47:14
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: J.F. 

On Fri, 19 Sep 2008 21:09:02 +0200,  Dorota *** wrote:

W tym roku pierwszy raz jechaliśmy autostradą a4 - do samego końca i dalej
na Szprotawę, Zieloną Górę itd. Szwagier, z którym rozstaliśmy się w
okolicach Wrocławia, i który pojechał dalej przez Niemcy był w Szczecinie 2
godziny przed nami :-D, ale my jeździmy przepisowo ;-)

Chyba za bardzo przepisowo :-)

Szwagier jechal 10h ? 768km po polsce ? Do tak spokojnie, troche
lekcewazac przepisy, nawet bez autostrady po drodze mozna zrobic.

2. Od Katowic bodajże - skąpo ze stacjami benzynowymi, no i wałówę trzeba
mieć z sobą, bo poza jedną stacją Orlen z hamburgerami to nie za bardzo jest
gdzie zjeść.

Czlowiek nie auto - moze poczekac godzinke. Przy zjezdzie wroclaw da
sie zjesc, potem bar filipek..

4. Mniejsza liczba wypadków - nie wiem, czy my mamy pecha, czy co, ale za
każdym naszym przejazdem drogami ekspresowymi/ krajowymi czy jak je tam
zwał,staliśmy w jakimś korku z powodu wypadku (w  zeszłym roku ponad

No to macie pecha.

godzinę, bo był śmiertelny i nie puszczali nikogo do przyjazdu prokuratora,
tzn tak w "kolejce" mówili).

I pewnie tak bylo. Policjanci i prokurator maja innych w d* .. moze i
zasadnie ..

A swoja droga to jak oni potem dojezdzaja przez korek ?

J.

13 Data: Wrzesien 20 2008 15:46:52
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Dorota *** 


W tym roku pierwszy raz jechaliśmy autostradą a4 - do samego końca i dalej
na Szprotawę, Zieloną Górę itd. Szwagier, z którym rozstaliśmy się w
okolicach Wrocławia, i który pojechał dalej przez Niemcy był w Szczecinie
2
godziny przed nami :-D, ale my jeździmy przepisowo ;-)

Chyba za bardzo przepisowo :-)

Szwagier jechal 10h ? 768km po polsce ? Do tak spokojnie, troche
lekcewazac przepisy, nawet bez autostrady po drodze mozna zrobic.

Z Dębicy przez Niemcy do Szczecina jest jakieś 950 km :-). Przez Zieloną
Górę - jakieś 100 km bliżej. Ja pisałam, że od Wrocławia do Szczecina
(jakieś 500 km) przejechał szybciej od nas o 2 godziny. No i my mieliśmy
bliżej :-D.

W zasadzie szwagier jechał mniej niż 9 godzin, bo dobrze ponad godzinę
staliśmy w Krakowie w korku do wjazdu na a4 :-D.


I pewnie tak bylo. Policjanci i prokurator maja innych w d* .. moze i
zasadnie ..

A swoja droga to jak oni potem dojezdzaja przez korek ?

Nie puszczali w żadną stronę - jeden pas był wolny.  Potem, nie powiem,
stali i puszczali raz w jedną, raz w drugą stronę, ale jak długo-  to nie
wiem.

Natomiast w tym roku na drodze Szczecin- Świnoujście w okolicach Goleniowa
(dwa pasy w jedną stronę +awaryjny, barierki i trawa, dwa pasy w drugą
stronę+awaryjny), jak był wypadek, to małorozumni podjeżdżali awaryjnym jak
najbliżej, aż go w końcu zakorkowali (zrobiły się trzy pasy aut), no i
dodatkowa karetka utknęła (jechała nie do wypadku, tylko gdzieś tam, ale
pewnie i przy wypadku by się przydała). Oto Polska właśnie.

W Niemczech na autostradzie też był wypadek (niedaleko zjazdu do Stralsundu)
i nikt nie śmiał wjechać na awaryjny pas.

Mówisz, że mamy pecha z tymi wypadkami? ;-)
:-)
D.

14 Data: Wrzesien 20 2008 16:24:27
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Sep 2008 15:46:52 +0200,  Dorota *** wrote:

W tym roku pierwszy raz jechaliśmy autostradą a4 - do samego końca i dalej
na Szprotawę, Zieloną Górę itd. Szwagier, z którym rozstaliśmy się w
okolicach Wrocławia, i który pojechał dalej przez Niemcy był w Szczecinie 2
godziny przed nami :-D, ale my jeździmy przepisowo ;-)

Chyba za bardzo przepisowo :-)

Szwagier jechal 10h ? 768km po polsce ? Do tak spokojnie, troche
lekcewazac przepisy, nawet bez autostrady po drodze mozna zrobic.

Z Dębicy przez Niemcy do Szczecina jest jakieś 950 km :-). Przez Zieloną
Górę - jakieś 100 km bliżej.

To ta Debica miedzy Rzeszowem a Tarnowem ? Moje programy twierdza ze
przez Legnice jest 768 km.
Czyli po przecietnej polskiej drodze do zrobienia w ok 10h.

Ja pisałam, że od Wrocławia do Szczecina
(jakieś 500 km) przejechał szybciej od nas o 2 godziny. No i my mieliśmy
bliżej :-D.

Jakos wolno jechaliscie :-)

W zasadzie szwagier jechał mniej niż 9 godzin, bo dobrze ponad godzinę
staliśmy w Krakowie w korku do wjazdu na a4 :-D.

To tez nie jest przecietna polska droga, spory kawal autostrady, wiec
w zasadzie 9h, ale wy tez straciliscie te godzine :-)

I pewnie tak bylo. Policjanci i prokurator maja innych w d* .. moze i
zasadnie ..
A swoja droga to jak oni potem dojezdzaja przez korek ?
Nie puszczali w żadną stronę - jeden pas był wolny. 

No ale podjedzie kolega Cavallino, co to za zolwie, omijamy,
i po chwili powinny byc dwa pasy zakorkowane.

No chyba ze panowie policjanci beda mieli trzy radiowozy.

No chyba ze panowie policjanci beda nieugieci i na koncu delikwent sie
dowie ze ma zawrocic :-)

Natomiast w tym roku na drodze Szczecin- Świnoujście w okolicach Goleniowa

Tak nawiasem mowiac do Swinoujscia to chyba lepiej przez Niemcy.
O jedna kolejka do promu mniej :-)

Mówisz, że mamy pecha z tymi wypadkami? ;-)
:-)

Na moje porownanie tak.

J.

15 Data: Wrzesien 20 2008 16:30:58
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Dorota *** 


To ta Debica miedzy Rzeszowem a Tarnowem ? Moje programy twierdza ze
przez Legnice jest 768 km.

 E tam, mój drogomierz policzył 800 km. :-).

Czyli po przecietnej polskiej drodze do zrobienia w ok 10h.

No i mówię, że jeździmy przepisowo :-D i z postojami.

Tak nawiasem mowiac do Swinoujscia to chyba lepiej przez Niemcy.
O jedna kolejka do promu mniej :-)

Niestety, nie Świnoujście było naszym celem.

Mówisz, że mamy pecha z tymi wypadkami? ;-)
:-)

Na moje porownanie tak.

No, ja też tak mówię, a mój TZ twierdzi, że to norma - i że jak sie cały
dzień jedzie, to statystycznie musi się widzieć jakiś wypadek. Dla mnie to
raczej nienormalne.

D.

16 Data: Wrzesien 20 2008 17:14:17
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Sep 2008 16:30:58 +0200,  Dorota *** wrote:

Mówisz, że mamy pecha z tymi wypadkami? ;-)
:-)

Na moje porownanie tak.

No, ja też tak mówię, a mój TZ twierdzi, że to norma - i że jak sie cały
dzień jedzie, to statystycznie musi się widzieć jakiś wypadek. Dla mnie to
raczej nienormalne.

No coz - siegnijmy do statystyk - krajowa 3, 53 osoby zmarly tam rok
temu, zalozmy ze wypadkow ciezkich i wymagajacych interwencji sluzb
bylo 100, czyli tak mniej wiecej co trzy dni. No ale interwencja trwa
powiedzmy 2h, to tak nadziac sie na nia w ciagu doby mamy jakies 10%
szans. [hm, dobrze tu licze ?]
Sa i wyniki dla dk4 [75], ale sa tez dla A4 [33], wiec nie wiem czy
nalezy dodac czy nie. Wiec powiedzmy ze podwoimy wynik z dk3.

Co daje tak mniej wiecej jeden zobaczony wypadek co 15 tras "caly
dzien jedzie".

Ja widze chyba nawet rzadziej..

J.

17 Data: Wrzesien 20 2008 18:40:48
Temat: Re: Szczecin -> Bieszczady
Autor: Dorota *** 


No coz - siegnijmy do statystyk - krajowa 3, 53 osoby zmarly tam rok
temu, zalozmy ze wypadkow ciezkich i wymagajacych interwencji sluzb
bylo 100, czyli tak mniej wiecej co trzy dni. No ale interwencja trwa
powiedzmy 2h, to tak nadziac sie na nia w ciagu doby mamy jakies 10%
szans. [hm, dobrze tu licze ?]
Sa i wyniki dla dk4 [75], ale sa tez dla A4 [33], wiec nie wiem czy
nalezy dodac czy nie. Wiec powiedzmy ze podwoimy wynik z dk3.

Co daje tak mniej wiecej jeden zobaczony wypadek co 15 tras "caly
dzien jedzie".

Ja widze chyba nawet rzadziej..

Normalnie wymiękłam :-D, ale matma i statystyka były moimi piętami
Achillesowymi od zawsze. No, tak na chłopski rozum też cóś jakby za często
wjeżdżaliśmy na drogi z wypadkami. Ale i tak cieszymy się, że jak do tej
pory (odpukać) my dojeżdżaliśmy cało.

D.

Szczecin -> Bieszczady



Grupy dyskusyjne