Witam
dzisiaj zauwazylem ze mam obcierke i wgniecenie na drzwiach od pasazera. Zglosilem szkode telefonicznie i w najblizszym czasie ma sie zglosic likwidator.
Ale jedno mnie nurtuje. Mam podac okolicznosci zdarzenia a nie jestem w stanie :) Nie mam w zwyczaju obchodzic za kazdym razem samochodu dookoła i co za tym idzie nie wiem gdzie sie to mogło staÄ. Wiem jedynie że jeszcze wczoraj wszystko było w porzadku bo sprawdzalem cisnienie w kołach. A ze dzisiaj sporo jezdzilem po miescie i parkowalem w kilku miejscach to co mam powiedziec likwidatorowi?
Moze przesadzam i bedziecie sie smiac ale to pierwsza szkoda ktora zgłaszam i po prostu nie wiem do czego sie TU moze przyczepic. Powiem ze na takim parkingu, okaze sie ze parking ma monitoring, likwidator przejrzy zapis, nic nie zobaczy i zarzuci mi kłamstwo jednoczesnie odrzucajac moje roszczenia. Moze po prostu mowic prawde? A jesli uszkodzenie odkrylbym dopiero w domu to mam gosciowi powiedziec ze powstało w domu?
2 |
Data: Grudzien 14 2010 22:51:53 |
Temat: Re: Szkoda - autocasco |
Autor: Szuwaks |
Witam,
"Młody" wrote in message
Ale jedno mnie nurtuje. Mam podac okolicznosci zdarzenia a nie jestem w stanie :)
Szkoda "parkingowa".
Diabli wiedzÄ
kto, ale diabli powinni wiedzieÄ gdzie.
:)
--
Pozdrawiam
Szuwaks
3 |
Data: Grudzien 14 2010 22:51:35 | Temat: Re: Szkoda - autocasco | Autor: MĹody |
W dniu 2010-12-14 22:51, Szuwaks pisze:
Szkoda "parkingowa".
Diabli wiedzÄ
kto, ale diabli powinni wiedzieÄ gdzie.
Ale jesli wskaze ktorykolwiek z parkingów i powiem 'to tam' to skłamiÄ :D
4 |
Data: Grudzien 14 2010 23:22:09 | Temat: Re: Szkoda - autocasco | Autor: Szuwaks |
Witam,
"Młody" wrote in message
W dniu 2010-12-14 22:51, Szuwaks pisze:
Szkoda "parkingowa".
Diabli wiedzÄ
kto, ale diabli powinni wiedzieÄ gdzie.
Ale jesli wskaze ktorykolwiek z parkingów i powiem 'to tam' to skłamiÄ :D
Nie kłam w takim razie.
Wskaż miejsce gdzie prawdopodobnie ktoĹ Ci zarysował pojazd.
--
Pozdrawiam
Szuwaks
5 |
Data: Grudzien 14 2010 23:22:52 | Temat: Re: Szkoda - autocasco | Autor: MĹody |
W dniu 2010-12-14 23:22, Szuwaks pisze:
Nie kłam w takim razie.
Wskaż miejsce gdzie prawdopodobnie ktoĹ Ci zarysował pojazd.
Prawdopodobnie na którymĹ parkingu. Po takim tekscie likwidator nie zacznie przypuszczac ze cos kombinuje?
Wybacz ale po prostu przechodze to pierwszy raz a do tego juz sie naczytalem o tym co robia TU zeby tylko nie wyplacic ubezpieczenia.
6 |
Data: Grudzien 14 2010 23:13:41 | Temat: Re: Szkoda - autocasco | Autor: Piotr Czyż |
Młody pisze:
Nie kłam w takim razie.
Wskaż miejsce gdzie prawdopodobnie ktoś Ci zarysował pojazd.
Prawdopodobnie na którymś parkingu. Po takim tekscie likwidator nie
zacznie przypuszczac ze cos kombinuje?
A jak powiesz, że na parkingu A. to na to miejsce ktoś wyśle ekipę
śledczą CSI, żeby sprawdzić? Dowiedz się, czy nie potrzebujesz faktu
zgłoszenia wandalizmu na policji. PZU potrzebuje(owało) i z tym też jest
fajna zabawa.
Spokojnie, jak powiesz, że prawdopodobnie tu to też będzie ok. Równie
dobrze, możesz powiedzieć, że wjechałeś w słupek na jakiejś zabitej
dechami wiosce. To Twoje AC i słuzy pokryciu szkód jakie to Ty
zrobiłeś... + niestety ci których nie znasz.
--
Piotr Czyż
| | | | |