Grupy dyskusyjne   »   Szlif i wyciek

Szlif i wyciek



1 Data: Pa?dziernik 24 2008 08:02:38
Temat: Szlif i wyciek
Autor: Lech Wiktor Piotrowski 

Zaliczylem swoj pierwszy szlif, chyba nie ma sie nad czym szczegolnie rozwodzic.

Pierwsze pytanie: mimo ze szlif byl bardzo delikatny i chyba nic nie jest
polamane, to w miejscu gdzie lezalo moto zostalo troche jakiegos plynu. Moto
dziala dalej, ale zastanawiam sie, co to byl za wyciek i czy czegos nie
powinienem sprawdzic.

Pytanie drugie: co sprawdzic w moto po lekkim szlifie? Dojechalem nim 20 km
dalej, bo musialem i wydaje sie w pelni sprawne...

Historia:

Rondo kompaktowe 800 m od domu. Jade, sadzac po stanie ciuchow po szlifie, ze
20 km/h. No i nagle tylnie kolo mi zaczelo uciekac i gleba. Obejzalem miejsce
ze wszystkich stron - widoczna jest stara smuga oleju i to jedyna przyczyna,
jaka widze. Tylko zachodze w glowe - wyrznalem sie na smudze oleju, jakich sa
tysiace, przy 20 km/h. Jak teraz myslec o wchodzeniu w jakikolwiek zakret przy
normalnej, szybszej jezdzie?

No i teraz kupa kasy na lakierowanie owiewki, zrobienie cos z obtartym
elementem metalowym itd itp :(

Lech Wiktor Piotrowski
GSX 600F '99

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Pa?dziernik 24 2008 08:46:36
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: szynszyll 

yo!

spoko, spoko... kazdy kiedys musi wyglebic ;) co do plynu pod moto to pewno
polalo Ci sie z gaznikow - nic strasznego. dla swietego spokoju zdejmij
owiewki i poogladaj silnik - czy nie popekaly gdzies dekle i nie ma wycieku
oleju.

a co do strachu przed jazda... hmmm... nikt nie mowil, ze bedzie lekko. albo
sie ma tego 'pierdolca' albo nie. jesli strach przed jazda Cie paralizuje to
lepiej wogole sobie podaruj - bo takie podejscie tylko 'sciaga' klopoty. ale
nie ma co krakac - za kilka tygodni bedziesz sie z tego smial - a i pierwsza
hardcore-owa historie motocyklowa do opowiadania juz masz ;)

pzdr

szynszyll
xtz750

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

3 Data: Pa?dziernik 24 2008 10:57:37
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: Marek B 

Lech Wiktor Piotrowski pisze:

Zaliczylem swoj pierwszy szlif, chyba nie ma sie nad czym szczegolnie rozwodzic. Pierwsze pytanie: mimo ze szlif byl bardzo delikatny i chyba nic nie jest
polamane, to w miejscu gdzie lezalo moto zostalo troche jakiegos plynu. Moto
dziala dalej, ale zastanawiam sie, co to byl za wyciek i czy czegos nie
powinienem sprawdzic.
U mnie to zazwyczaj paliwo cieknie jak jest motocykl na boku, ale możliwe że jakiś przelew z chłodnicy.


--
pozdrawiam
Marek
crf250x

4 Data: Pa?dziernik 24 2008 11:00:40
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: Ireneusz Dyła 

Użytkownik "Lech Wiktor Piotrowski" napisał w wiadomości

Jak teraz myslec o wchodzeniu w jakikolwiek zakret przy
normalnej, szybszej jezdzie?

Nalezy rozroznic obawe przed popsuciem motocykla
od obawy przed popsuciem siebie. To pierwsze daje
sie leczyc to drugie raczej nie. Wazne jest zeby sie
sie przewracac z naturalna elegancja i potem wstac
na wlasne nogi stwierdzajac: no, juz po wszystkim,
ide zobaczyc co z motocyklem. Jak sie polamiesz za
pierwszym razem to juz tak latwo nie bedzie bo
psycha siada dosc konkretnie.
Sprawa oleju na drodze to sprawa szczescia lub jego
braku i na to sie nic nie poradzi. To jak nieoswietlony
kombajn za zakretem: albo jest albo go nie ma :-)
--
Pozdrawiam
ID i ktm-y

5 Data: Pa?dziernik 24 2008 11:04:31
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: 6 J†Ó†S†E†F† 6 †P†I†Ł†S †Ó†C†K†I 6 

Lech Wiktor Piotrowski pisze:

fpierf óstal hójó jak masz na imie


Pytanie drugie: co sprawdzic w moto po lekkim szlifie?

no czy sie kórva nie podrapał!!


No i teraz kupa kasy na lakierowanie owiewki, zrobienie cos z obtartym
elementem metalowym itd itp :(

jak wiesz to po hój sie pytasz!!

6 Data: Pa?dziernik 24 2008 12:54:26
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: Hinek 


Użytkownik "Lech Wiktor Piotrowski"  napisał


Obejzalem miejsce  ze wszystkich stron - widoczna jest stara smuga oleju
i to jedyna przyczyna, jaka widze.


Mozliwe. Jest juz jednak zimno. Przyczepnosc opon bardzo spada.
Jak sie omtym zapomni - latwo o klopoty.
Pozdr

--
Hinek
Deauville i inne..

7 Data: Pa?dziernik 24 2008 11:40:08
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: Lech Wiktor Piotrowski 

Hinek  napisał(a):

> Obejzalem miejsce  ze wszystkich stron - widoczna jest stara smuga oleju
> i to jedyna przyczyna, jaka widze.
>
>
Mozliwe. Jest juz jednak zimno. Przyczepnosc opon bardzo spada.
Jak sie omtym zapomni - latwo o klopoty.
Pozdr


No to doswiadczenie do przodu. Jednak czy mozliwe, zeby spadla az tak
drastycznie, zeby zaliczyc szlif na rondzie kompaktowym przy ~20km/h?

LWP
GSX 600F '99


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Pa?dziernik 24 2008 13:47:53
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: fv 

Lech Wiktor Piotrowski wrote:

No to doswiadczenie do przodu. Jednak czy mozliwe, zeby spadla az tak
drastycznie, zeby zaliczyc szlif na rondzie kompaktowym przy ~20km/h?

Zależy jak szybko dodałeś gazu. Albo czy czasem go nie odpuściłeś. Albo
czy nie wcisnąłeś sprzęgła. Albo czy pochylając motocykl nie zostałeś w
pionie, co spowodowało że prawa stopa nacisnęła hamulec tylny. Itp...

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

9 Data: Pa?dziernik 24 2008 16:25:51
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: Watson 

Lech Wiktor Piotrowski wrote:

Hinek  napisał(a):

Obejzalem miejsce  ze wszystkich stron - widoczna jest stara smuga
oleju i to jedyna przyczyna, jaka widze.


Mozliwe. Jest juz jednak zimno. Przyczepnosc opon bardzo spada.
Jak sie omtym zapomni - latwo o klopoty.
Pozdr


No to doswiadczenie do przodu. Jednak czy mozliwe, zeby spadla az tak
drastycznie, zeby zaliczyc szlif na rondzie kompaktowym przy ~20km/h?


800m od domu? Czyli rozpoczałes jazde - tak?
No to miales kompletnie zimne opony.
Teraz temp ok 10 stopni - niektore juz mieszanki robia sie "plastikowe".
Skoro Ci przód uciekł na rondzie w czasie skrecania, a nie tył.
Znaczy tylko tyle ze go przeciążyłeś.
Pewnie jechales na kompletnie zamknietym gazie, a moze i hamowałes jeszcze.
Cała masa Twoja i motocykla byla na tej przedniej zimnej szytce.
I jeszcze jakby tego bylo mało, wjechales na olej.

Stało sie to co sie stać musiało.

Zacznij jezdzic na gazie. Odwijaj jak najwiecej. :D
Odciążaj przód zwłaszcza gdy jest ślisko.

Generalnie ogień, takie toczenie sie jest niebezpieczne. ;-)
--
FJR 1300
Wyscigowa licencja A
Złoty Felkowski Braincap '06

10 Data: Pa?dziernik 24 2008 14:34:32
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: Lech Wiktor Piotrowski 

Watson  napisał(a):

800m od domu? Czyli rozpoczałes jazde - tak?
No to miales kompletnie zimne opony.
Teraz temp ok 10 stopni - niektore juz mieszanki robia sie "plastikowe".
Skoro Ci przód uciekł na rondzie w czasie skrecania, a nie tył.
Znaczy tylko tyle ze go przeciążyłeś.
Pewnie jechales na kompletnie zamknietym gazie, a moze i hamowałes jeszcze.
Cała masa Twoja i motocykla byla na tej przedniej zimnej szytce.
I jeszcze jakby tego bylo mało, wjechales na olej.


Wydaje mi sie, ze mi akurat tyl uciekl ;) A gaz swoja droga mogl byc juz
zamkniety, bo to malutkie rondo... ciezko mi powiedziec.

Stało sie to co sie stać musiało.

Zacznij jezdzic na gazie. Odwijaj jak najwiecej. :D
Odciążaj przód zwłaszcza gdy jest ślisko.

Generalnie ogień, takie toczenie sie jest niebezpieczne. ;-)

No tak. Na to wyraznie wychodzi. Zastosuje sie.

LWP
GSX 600F '99


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

11 Data: Pa?dziernik 27 2008 10:30:16
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: zbigi 

Lech Wiktor Piotrowski napisał(a):

Watson  napisał(a):
800m od domu? Czyli rozpoczałes jazde - tak?
No to miales kompletnie zimne opony.
Teraz temp ok 10 stopni - niektore juz mieszanki robia sie "plastikowe".

Zapewne i owszem.

I jeszcze jakby tego bylo mało, wjechales na olej.

No i jeszcze cos...

Wydaje mi sie, ze mi akurat tyl uciekl ;) A gaz swoja droga mogl byc juz
zamkniety, bo to malutkie rondo... ciezko mi powiedziec.

Malutkie rondo? No to przyjrzyj sie pochyleniu jego nawierzchni w strone "na zewnatrz". Zimne opony+oleum+pochylenie nawierzchni= uslizg kola. A jezeli jeszcze byl nieneutralny gaz i/lub hamowanie przodem, no to mnie nie dziwi nic.

Stało sie to co sie stać musiało.

No wlasnie :)

Zacznij jezdzic na gazie. Odwijaj jak najwiecej. :D
Odciążaj przód zwłaszcza gdy jest ślisko.
Generalnie ogień, takie toczenie sie jest niebezpieczne. ;-)

No tak. Na to wyraznie wychodzi. Zastosuje sie.

Ja tam bym sie bal. Ale ja malo jezdze i mam przeleki :)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

12 Data: Pa?dziernik 27 2008 10:59:38
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: fv 

Lech Wiktor Piotrowski wrote:

Wydaje mi sie, ze mi akurat tyl uciekl ;) A gaz swoja droga mogl byc juz
zamkniety, bo to malutkie rondo... ciezko mi powiedziec.

Wykrakałes mi!

W sobotę ruszałem ze skrzyżowania w lewo (skręt 90 stopni). Prędkość
bardzo mała, ale kolega z przodu już się oddalił, więc lekko
podkręciłem. Piękny slide tyłu, kleks w majtkach ale jakoś wyratowałem.

Zimna opona.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

13 Data: Pa?dziernik 24 2008 17:29:19
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: KJ Siła Słów 

Lech Wiktor Piotrowski pisze:

 Jak teraz myslec o wchodzeniu w jakikolwiek zakret przy
normalnej, szybszej jezdzie?

Nie myslec tylko jezdzic ;-)

Czesto jest tak ze przod idzie OK a tyl pojdzie na bok, szczegolnie o tej porze roku, gdy syf na jezdni jest prawie zawsze wilgotny.
Na szczescie uslizg tylu jest do ogarniecia.

IMO gdyby to bylo nieco szybciej i gdybys nie zamknal odruchowo gazu (bo zaloze sie ze jak zaczal sie uslizg to zamknales) to bys przeszedl po lekkim majtnieciu ogonem.

"Twist of the wirst" w jedna garsc, jaja w druga i cwiczyc.

KJ
PS. Amil, zanim sie zapytasz, wlasne jaja.

14 Data: Pa?dziernik 24 2008 15:35:58
Temat: Re: Szlif i wyciek
Autor: Lech Wiktor Piotrowski 

KJ Siła Słów  napisał(a):

Lech Wiktor Piotrowski pisze:
>  Jak teraz myslec o wchodzeniu w jakikolwiek zakret przy
> normalnej, szybszej jezdzie?

Nie myslec tylko jezdzic ;-)

Czesto jest tak ze przod idzie OK a tyl pojdzie na bok, szczegolnie o
tej porze roku, gdy syf na jezdni jest prawie zawsze wilgotny.
Na szczescie uslizg tylu jest do ogarniecia.


No tak. Zdarzylo mi sie to bardzo malo razy, ale sie zdarzylo i wyszedlem.

IMO gdyby to bylo nieco szybciej i gdybys nie zamknal odruchowo gazu (bo
zaloze sie ze jak zaczal sie uslizg to zamknales) to bys przeszedl po
lekkim majtnieciu ogonem.


Gaz to ja otwarlem, ale jak juz wlasnie lezalem ;) Faktycznie, to nie mam
pojecia, co sie w tym krotkim momencie dzialo, niestety... Zapewne macie
racje. Poza tym mam wrazenie, ze pechowo uslizg zlapalem w osi "sciezki
oleju", bo to byla dlugasna sciezka, i guma jakos bardzo dlugo nie wyszla na
czysty asfalt. Takie przynajmniej mialem wrazenie po sladach jakie zostawilem.

"Twist of the wirst" w jedna garsc, jaja w druga i cwiczyc.


Oj, jest co...

LWP
GSX600F '99

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Szlif i wyciek



Grupy dyskusyjne