Grupy dyskusyjne   »   Szyba - se narobilem...

Szyba - se narobilem...



1 Data: Kwiecien 17 2011 00:16:03
Temat: Szyba - se narobilem...
Autor: Moszczu 

3 dni temu po zimie odpalilem sprzeta. Zrobilem kilka kolo komina, potem
wiosenne mycie, itd.
Stwierdzilem ze oponka tyl juz do wymiany, ze gdzieniegdzie alu sie utlenilo
i ze szyba ma dziwne zamatowienia i ogolnie jest juz porysowana, wiec ja
wykrecilem i zabralem do domu. Jako ze w poprzednim moto kiedys mialem
malego szlifa i po tym szyba rowniez ucierpiala, to wowczas udalo mi sie ja
skutecznie odratowac metoda papier i pasta polerska.
Dzisiaj chcialem tak samo. Umylem, kupilem wczesniej papier 800, 1200, 2500
i do roboty. Calosc idealnie zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac
polerka z gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje sie to to
to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze material z ktorej jest zrobiona to
polycarbonate - i tu zaczyna sie problem. O ile zapewne szyba w poprzednim
moto byla wykonana z jakiegos innego materialu i efekt byl na prawde super,
tak w przypadku polikarbonu efekt jest zaden. Oczywiscie szyba nie jest
matowa, ale polerowanie niesie ze soba nanoszenie na powierzchnie mikro rys.
Wyprobowalem wszyskie srodki polerskie jaki mialem w garazu i.. poddalem
sie.
Czy ma ktos jakies sprawdzone rozwiazanie, czy pozostaje mi tylko rozgladac
sie za nowa szyba (w V2 szyba duza wiec i kasa nie mala..) ?

Robo



2 Data: Kwiecien 17 2011 02:17:22
Temat: Re: Szyba - se narobilem...
Autor: Tmek 

Se narobiles, bo plastiki te sa utwardzane powierzchniowo.
Jak to starles i nawet wypolerujesz, to bedzie sie to teraz od nawet glupiego przetarcia papierowym recznikiem rysowalo.

Tmek

Użytkownik "Moszczu"  napisał w wiadomości

3 dni temu po zimie odpalilem sprzeta. Zrobilem kilka
kolo komina, potem wiosenne mycie, itd.
Stwierdzilem ze oponka tyl juz do wymiany, ze
gdzieniegdzie alu sie utlenilo i ze szyba ma dziwne
zamatowienia i ogolnie jest juz porysowana, wiec ja
wykrecilem i zabralem do domu. Jako ze w poprzednim moto
kiedys mialem malego szlifa i po tym szyba rowniez
ucierpiala, to wowczas udalo mi sie ja skutecznie
odratowac metoda papier i pasta polerska.  Dzisiaj chcialem tak samo. Umylem, kupilem wczesniej
papier 800, 1200, 2500 i do roboty. Calosc idealnie
zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac polerka z
gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje
sie to to to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze
material z ktorej jest zrobiona to polycarbonate - i tu
zaczyna sie problem. O ile zapewne szyba w poprzednim
moto byla wykonana z jakiegos innego materialu i efekt
byl na prawde super, tak w przypadku polikarbonu efekt
jest zaden. Oczywiscie szyba nie jest matowa, ale
polerowanie niesie ze soba nanoszenie na powierzchnie
mikro rys. Wyprobowalem wszyskie srodki polerskie jaki
mialem w garazu i.. poddalem sie.   Czy ma ktos jakies sprawdzone rozwiazanie, czy pozostaje
mi tylko rozgladac sie za nowa szyba (w V2 szyba duza
wiec i kasa nie mala..) ?
Robo

3 Data: Kwiecien 17 2011 02:18:58
Temat: Re: Szyba - se narobilem...
Autor: Tmek 

i jeszcze, polycacrbonate to po naszemu poliweglan i to standardowe tworzywo na tego typu dynksy.

Użytkownik "Moszczu"  napisał w wiadomości

3 dni temu po zimie odpalilem sprzeta. Zrobilem kilka
kolo komina, potem wiosenne mycie, itd.
Stwierdzilem ze oponka tyl juz do wymiany, ze
gdzieniegdzie alu sie utlenilo i ze szyba ma dziwne
zamatowienia i ogolnie jest juz porysowana, wiec ja
wykrecilem i zabralem do domu. Jako ze w poprzednim moto
kiedys mialem malego szlifa i po tym szyba rowniez
ucierpiala, to wowczas udalo mi sie ja skutecznie
odratowac metoda papier i pasta polerska.  Dzisiaj chcialem tak samo. Umylem, kupilem wczesniej
papier 800, 1200, 2500 i do roboty. Calosc idealnie
zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac polerka z
gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje
sie to to to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze
material z ktorej jest zrobiona to polycarbonate - i tu
zaczyna sie problem. O ile zapewne szyba w poprzednim
moto byla wykonana z jakiegos innego materialu i efekt
byl na prawde super, tak w przypadku polikarbonu efekt
jest zaden. Oczywiscie szyba nie jest matowa, ale
polerowanie niesie ze soba nanoszenie na powierzchnie
mikro rys. Wyprobowalem wszyskie srodki polerskie jaki
mialem w garazu i.. poddalem sie.   Czy ma ktos jakies sprawdzone rozwiazanie, czy pozostaje
mi tylko rozgladac sie za nowa szyba (w V2 szyba duza
wiec i kasa nie mala..) ?
Robo

4 Data: Kwiecien 17 2011 08:22:49
Temat: Re: Szyba - se narobilem...
Autor: Niby Nic 



. Calosc idealnie zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac polerka z gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje sie to to to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze material z ktorej jest zrobiona to polycarbonate - i tu zaczyna sie problem.

Cześć.
Po pierwsze kto matuje papierem 800? Do matowania przed polerowaniem papier max 2000 (wodny) a tak naprawdę 2500.
Polecam TRIZACT firmy 3M, jest drogi (maja patent i się cenią) ale bardzo skuteczny. Sprawa druga to pasta. Chyba gorzej nie mogłeś wybrać. Pasta farecla G3 zawiera wiele rozpuszczalników które zmiękczają powłokę (zauważ, że zostawia nieusuwalne ślady na czarnych plastikach, roztapia je i pozostawia w tych miejscach biały nalot). Poza tym spróbuj po wypolerowaniu pastą G3 lakieru zmyć powierzchnie dobrym zmywaczem do silikonów. Cały efekt szlak trafi, lakier/szyba zostaną dalej matowe  a powierzchnia będzie naruszona przez rozpuszczalnik (utleniona i bardzo miękka).
Jeśli chcesz mojej rady to polecam pasty: Honey Combination (ciężko dostać) ok 130 zł w sklepie , 3M (biały + zielony korek) tu musisz kupić dwie co jest drogie bo jakieś dwa razy po 120 zł. Pasty które napisałem to dość dobry (niedrogi jak na jakość) wybór. Inne dobre paty są już dużo droższe.
Gąbka polerska powinna  mieć dość sporo nacięć aby jak najmniej rozgrzewać powierzchnię. poliwęglan łatwo przegrzać.
Nie wiem czym polerowałeś ale do past potrzebna jest polerka a nie wiertarka. Obroty od 500 do 2500 i oczywiście zmieniane w trakcie wypracowywania pasty zgodnie z zaleceniami producenta.

Tylko przy profesjonalnym podejściu do sprawy uzyskasz super efekt, ale nie wiem czy koszt zabawek nie zrówna się z kosztem nowej szyby. Choć po zabawie zostanie Ci dużo dobrej pasty i resztę zabawek. Zawsze możesz żonie auto wypolerować :)

Jacek

5 Data: Kwiecien 17 2011 11:45:45
Temat: Re: Szyba - se narobilem...
Autor: WOJO 

Po pierwsze kto matuje papierem 800? Do matowania przed polerowaniem papier max 2000 (wodny) a tak naprawdę 2500.
Polecam TRIZACT firmy 3M, jest drogi (maja patent i się cenią) ale bardzo skuteczny. Sprawa druga to pasta. Chyba gorzej nie mogłeś wybrać. Pasta farecla G3 zawiera wiele rozpuszczalników które zmiękczają powłokę (zauważ, że zostawia nieusuwalne ślady na czarnych plastikach, roztapia je i pozostawia w tych miejscach biały nalot). Poza tym spróbuj po wypolerowaniu pastą G3 lakieru zmyć powierzchnie dobrym zmywaczem do silikonów. Cały efekt szlak trafi, lakier/szyba zostaną dalej matowe  a powierzchnia będzie naruszona przez rozpuszczalnik (utleniona i bardzo miękka).
Jeśli chcesz mojej rady to polecam pasty: Honey Combination (ciężko dostać) ok 130 zł w sklepie , 3M (biały + zielony korek) tu musisz kupić dwie co jest drogie bo jakieś dwa razy po 120 zł. Pasty które napisałem to dość dobry (niedrogi jak na jakość) wybór. Inne dobre paty są już dużo droższe.
Gąbka polerska powinna  mieć dość sporo nacięć aby jak najmniej rozgrzewać powierzchnię. poliwęglan łatwo przegrzać.
Nie wiem czym polerowałeś ale do past potrzebna jest polerka a nie wiertarka. Obroty od 500 do 2500 i oczywiście zmieniane w trakcie wypracowywania pasty zgodnie z zaleceniami producenta.

Tylko przy profesjonalnym podejściu do sprawy uzyskasz super efekt, ale nie wiem czy koszt zabawek nie zrówna się z kosztem nowej szyby. Choć po zabawie zostanie Ci dużo dobrej pasty i resztę zabawek. Zawsze możesz żonie auto wypolerować :)

Nie do końca się z Tobą zgodzę.
Sam w zeszłym roku miałem do wyboru nowe lampy lub próbę reanimacji starych, w których powstały już spore wżery, odpryski oraz były tak zmatowiałe, że na stacji diagnostycznej usłyszałem "Ty wiesz, że nie da się prawidłowo ustawić tych lamp ? :)"
Do usunięcia wżerów użyłem dobrze namoczonego popieru wodnego w kolejności gradacji 1000, potem 1500, 2000 i 2500. Wszystko ręcznie. Po zakończeniu dobrz spłukać wodą.
Potem G3 na gąbkę średniotwardą zamocowaną na wiertarce z regulacją obrotów. Obroty najmniejsze z możliwych i pasta (niewiele) nałożona na namoczoną 10 minut w wodzie gąbkę.
Całość zajęła godzinę na lampę. Efekt rewelacyjny.
Podsumowując.
Co do papieru, to zgoda, jednak pasty można użyć tańszej, a efekty będą podobne :)
Pozdrawiam !
WOJO

6 Data: Kwiecien 17 2011 13:31:05
Temat: Re: Szyba - se narobilem...
Autor: Tmek 



Użytkownik "WOJO"  napisał w
wiadomości ........

Całość zajęła godzinę na lampę. Efekt rewelacyjny.


Tu jest taki proces ladnie pokazany:
http://www.dailymotion.pl/video/xewepn_how-to-fix-hazed-headlights_school

Szyba - se narobilem...



Grupy dyskusyjne