Czy musi być jakaś określona temperatura powietrza, powyżej której klimatyzacja pracuje? Dzisiaj wjeżdżam w jakiejś pipidówce do warsztatu mechanicznego i proszę o napełnienie klimy, bo nie chłodzi. Mechanik na to że jest tak zimno (+7 stopni)  że nie będzie chłodzić, i napełnienie nic tu nie zmieni.. Czy ten mechanik miał rację, czy mu się po prostu nie chciało tego robić? W moich wcześniejszych autach (Passat i Mustang) klima chłodziła nawet w środku zimy.

5 stopni chyba
pomizej nie ma sensu, min temeratura na wylocie to ok 5-7stopni..zaleznie od obrotow i temp. na zewnatrz..

W dniu 15-11-2013 14:32, wchpikus pisze:

5 stopni chyba
pomizej nie ma sensu, min temeratura na wylocie to ok
5-7stopni..zaleznie od obrotow i temp. na zewnatrz..

W dniu 2013-11-15 14:32, wchpikus pisze:

5 stopni chyba
pomizej nie ma sensu, min temeratura na wylocie to ok 5-7stopni..zaleznie od obrotow i temp. na zewnatrz..

wchpikus wrote:

5 stopni chyba
pomizej nie ma sensu, min temeratura na wylocie to ok
5-7stopni..zaleznie od obrotow i temp. na zewnatrz..

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości

Czy musi być jakaś określona temperatura powietrza, powyżej której klimatyzacja pracuje? Dzisiaj wjeżdżam w jakiejś pipidówce do warsztatu mechanicznego i proszę o napełnienie klimy, bo nie chłodzi. Mechanik na to że jest tak zimno (+7 stopni)  że nie będzie chłodzić, i napełnienie nic tu nie zmieni.. Czy ten mechanik miał rację, czy mu się po prostu nie chciało tego robić? W moich wcześniejszych autach (Passat i Mustang) klima chłodziła nawet w środku zimy.

W dniu 2013-11-15 14:32, lublex pisze:

Użytkownik "Trybun"  napisał w wiadomości

Czy musi być jakaś określona temperatura powietrza, powyżej której klimatyzacja pracuje? Dzisiaj wjeżdżam w jakiejś pipidówce do warsztatu mechanicznego i proszę o napełnienie klimy, bo nie chłodzi. Mechanik na to że jest tak zimno (+7 stopni)  że nie będzie chłodzić, i napełnienie nic tu nie zmieni.. Czy ten mechanik miał rację, czy mu się po prostu nie chciało tego robić? W moich wcześniejszych autach (Passat i Mustang) klima chłodziła nawet w środku zimy.

Dziwne trochę, że "mu się po prostu nie chciało tego robić" z czego żyje.

pozdr
lublex

W dniu 15.11.2013 14:27, Trybun pisze:

Czy musi być jakaś określona temperatura powietrza, powyżej której
klimatyzacja pracuje?

W dniu 2013-11-15 15:49, anacron pisze:

W dniu 15.11.2013 14:27, Trybun pisze:

Czy musi być jakaś określona temperatura powietrza, powyżej której
klimatyzacja pracuje?

Sprawdź na nadmuchu na szybę. U mnie w i30 poniżej 5 stopni się już
klima nie włÄ…cza normalnie, ale jak włÄ…czę na szybę to (na biegu
jałowym) jest szarpnięcie obrotów czyli tak jakby się włÄ…czała. W Cee'd,
Modeno z tego co pamiętam poniżej 5 stopni nie było szans aby się
załÄ…czyła w żadnym wypadku.

W dniu 2013-11-15 16:06, Trybun pisze:

Po czym innym można poznać że klima pracuje?

W dniu 2013-11-15 18:25, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-11-15 16:06, Trybun pisze:

Po czym innym można poznać że klima pracuje?

U mnie stwierdzam w zimie po mocno zaparowanych
szybach gdy do auta wejdzie się przegrzanym (spoconym).
Sama wentylacja ciepłym powietrzem prawie nie daje rady usunąć pary z
szyb, załÄ…czenie klimy bardzo szybko usuwa parę bez względu na
ustawienie temperatury klimatronika. Nawet gdy przy minusowej
temperaturze nastawię 20stC to i tak klima się załÄ…cza.

Widzę też na kompie po zużyciu chwilowym paliwa. Tu podawane jest
motogodzinach na postoju. Inne jest bez włÄ…czonej klimy a inne (ciut)
wyższe po jej włÄ…czeniu.

Po obrotach silnika nie stwierdzam, może dla tego że u mnie jest rzędowa
szóstka i opór klimy nie robi na niej wrażenia.

W dniu 2013-11-15 18:50, Trybun pisze:

Ciekawy pomysł z tymi szybami, będzie jutro w miarę zimno to
wypróbuję ten sposób. Dzięki za sugestię.

W dniu 2013-11-15 19:58, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-11-15 18:50, Trybun pisze:

Ciekawy pomysł z tymi szybami, będzie jutro w miarę zimno to
wypróbuję ten sposób. Dzięki za sugestię.

Nawet rano po wejściu do auta, na zimnym silniku gdy zaparują Ci mocno
szyby zobaczysz bardzo szybki efekt.
WłÄ…cz nadmuch bez klimy i zobaczysz że para bardzo słabo znika. Po
załÄ…czeniu klimy znika w sekund pięć.
Jeżeli u ciebie nie załÄ…cza się klima, sprawdź u kumpli, znajomych i
przekonasz się jaki jest efekt.

W sumie klima do czego jest jeszcze potrzebna w zimę lub deszczową
jesień jak nie tylko do odparowania szyb?

W dniu 2013-11-15 19:58, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-11-15 18:50, Trybun pisze:

Ciekawy pomysł z tymi szybami, będzie jutro w miarę zimno to
wypróbuję ten sposób. Dzięki za sugestię.

Nawet rano po wejściu do auta, na zimnym silniku gdy zaparują Ci mocno
szyby zobaczysz bardzo szybki efekt.
WłÄ…cz nadmuch bez klimy i zobaczysz że para bardzo słabo znika. Po
załÄ…czeniu klimy znika w sekund pięć.
Jeżeli u ciebie nie załÄ…cza się klima, sprawdź u kumpli, znajomych i
przekonasz się jaki jest efekt.

W sumie klima do czego jest jeszcze potrzebna w zimę lub deszczową
jesień jak nie tylko do odparowania szyb?

W dniu 2013-12-03 11:40, Trybun pisze:

A sposób jaki podajesz na nic sie nie zdaje w moim aucie. Po prostu
para z szyb za szybko znika, i to niezależnie od tego czy jest
włÄ…czona klima czy nie.

W dniu 2013-12-03 12:43, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-12-03 11:40, Trybun pisze:

A sposób jaki podajesz na nic sie nie zdaje w moim aucie. Po prostu
para z szyb za szybko znika, i to niezależnie od tego czy jest
włÄ…czona klima czy nie.

Jeżeli rano na dworze masz wilgotno i zimno, silnik po nocy też zimny,
to jak Ci szybko zniknie para gdy dmucha tym samym wilgotnym i zimnym
powietrzem?
U mnie bez klimy dmucha nawet na full a para kiepsko znika. Dopiero po
włÄ…czeniu klimy jest zauważalne szybsze tempo znikania pary. Ja mam
diesla i silnik po włÄ…czeniu długo się nagrzewa. Benzynowiec dużo
szybciej łapie ciepło, może w tym jest różnica.

W dniu 2013-12-03 13:08, sqlwiel pisze:

Klima może osuszać w jeden sposób: Zimny parownik (element chłodzący
wewnątrz nadwozia) ściąga na siebie punkt rosy i to na nim (a mniej
na szybach) skrapla się woda z powietrza w kabinie i jest
odprowadzana na zewnątrz. Może dochodzi jeszcze zwykła wentylacja,
bo zimne powietrze z zewnątrz jest bardziej suche, niż to w środku
przesycone parą ze śniegu czy deszczu z ubrań pasażerów. Stare
(przedklimowe) zimowe wytyczne były: ogrzewanie i nadmuch na max
przy uchylonych oknach.

Użytkownik "sqlwiel"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-12-03 12:43, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-12-03 11:40, Trybun pisze:

A sposób jaki podajesz na nic sie nie zdaje w moim aucie. Po prostu
para z szyb za szybko znika, i to niezależnie od tego czy jest
włÄ…czona klima czy nie.

Jeżeli rano na dworze masz wilgotno i zimno, silnik po nocy też zimny,
to jak Ci szybko zniknie para gdy dmucha tym samym wilgotnym i zimnym
powietrzem?
U mnie bez klimy dmucha nawet na full a para kiepsko znika. Dopiero po
włÄ…czeniu klimy jest zauważalne szybsze tempo znikania pary. Ja mam
diesla i silnik po włÄ…czeniu długo się nagrzewa. Benzynowiec dużo
szybciej łapie ciepło, może w tym jest różnica.

Diesel ma więcej "żelastwa" wokół cylindrów, dlatego dłużej się rozgrzewa.