Teren prywatny i uszkodzenie auta...
1 | Data: Luty 13 2007 15:52:11 |
Temat: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | |
Autor: news | Dzis na drogach byla straszna gololedz, glowne drogi byly w miare 2 |
Data: Luty 13 2007 15:01:54 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Pikpok | news napisał(a): Dzis na drogach byla straszna gololedz, glowne drogi byly w miare Przecież to ty spowodowales uszkodzenie i ty wpadles w poslizg wiec niby dlaczego wlasciciel terenu mialby cos płacic? Oszkodowanie za co? Za twoja nieostroznosc i niedostosowanie do warunków? -- Pikpok -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 3 |
Data: Luty 13 2007 16:09:39 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: news | Użytkownik "Pikpok " napisał w wiadomości news napisał(a): Zdaje sobie z tego sprawę, ale tak mysle ze teren prywatny, jest jakos ubezpieczony, ktos nie dopelnil obowiazkow i nie posypal drogi... 4 |
Data: Luty 13 2007 16:30:53 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Rafał "SP" Gil | news pisze: Zdaje sobie z tego sprawę, ale tak mysle ze teren prywatny, jest jakos ubezpieczony, ktos nie dopelnil obowiazkow i nie posypal drogi... A miał obowiązek sypać ? -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 5 |
Data: Luty 13 2007 16:25:33 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Hatson |
> Zdaje sobie z tego sprawę, ale tak mysle ze teren prywatny, jest jakosNo nie wiem jak jest z autami ale przeciez jest obowiazek oczyszczania chodnikow przed prywatnymi posesjami. Jezeli ktos zlamie sobie noge na oblodzonym chodniku przed nasza furtka, to moze smialo wystapic o odszkodowanie. Moze jednak z samochodami jest podobnie ??? Pawel 6 |
Data: Luty 13 2007 16:37:48 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Rafał "SP" Gil | Hatson pisze: A miał obowiązek sypać ?No nie wiem jak jest z autami ale przeciez jest obowiazek oczyszczania Że co ? Przeczytaj ustawę dokładnie. Jeśli postawię na własnym terenie dom , ogrodzę , i w obszarze zagrodzenia mam chodniki i są one oblodzone - nie mam obowiązku z nimi nic robić. -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 7 |
Data: Luty 13 2007 16:34:25 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Tomasz Pyra | Rafał "SP" Gil napisał(a): Jeśli postawię na własnym terenie dom , ogrodzę , i w obszarze zagrodzenia mam chodniki i są one oblodzone - nie mam obowiązku z nimi nic robić. Ciekawe jak się to ma do hipermarketu który jednak udostępnia swoje drogi i chodniki do publicznego użytku. I najciekawsze jak takie przepisy tyczą się właścicieli lodowisk ;P 8 |
Data: Luty 13 2007 16:52:31 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Rafał "SP" Gil | Tomasz Pyra pisze: I najciekawsze jak takie przepisy tyczą się właścicieli lodowisk ;P Lodowisko jak i sam teren przed ma być regularnie sypany solą, popiołem, koksem, i żwirem . I najlepiej w świetle najnowszych dyrektyw UE , lodowisko winno być kryte podgrzewanym chodnikiem ala chodnik pod pałacem prezydenckim. -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 9 |
Data: Luty 13 2007 16:48:01 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: WitCha | Rafał "SP" Gil wrote: No nie wiem jak jest z autami ale przeciez jest obowiazek oczyszczaniaJeśli postawię na własnym terenie dom , ogrodzę , i w obszarze zagrodzenia mam chodniki i są one oblodzone - nie mam obowiązku z nimi nic robić. Jaki sposób zagrodzenia? Jeśli chodnik przy Twej posesji jest przy publicznej drodze, dostępny dla publiki, to lepiej się po prostu ubezpieczyć, bo kiedyś w końcu ktoś coś od Ciebie wyciągnie w sądzie :-) Znam przypadki. To jeśli chodzi o chodniki, a z drogami to już nie wiem. Podejrzewam, że dobry adwokat w tej sytuacji coś by załatwił, ale pod warunkiem spisania protokołu przez policję, bo teraz to już materiału dowodowego nie ma ;-) -- Pozdrowienia W 10 |
Data: Luty 13 2007 16:58:53 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Rafał "SP" Gil | WitCha pisze: Jaki sposób zagrodzenia? Wafelek: Droga (jezdnia) Droga (chodnik) MOJE OGRODZENIE NA TER PRIV Mój oblodzony choodnik Moja oblodzona jezdnia dla publiki, to lepiej się po prostu ubezpieczyć, bo kiedyś w końcu ktoś coś od Ciebie wyciągnie w sądzie :-) Znam przypadki. Niech nie włazi ;) -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/CBR_600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 11 |
Data: Luty 13 2007 17:08:47 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Tomasz Pyra | Rafał "SP" Gil napisał(a): Niech nie włazi ;) No wiesz... chodzą po świecie jakieś urban legendy, jak to komuś złodziej włamał się do domu, gdzieś tam poślizgnął, coś sobie zrobił i odszkodowanie jeszcze w sądzie wywalczył ;) 12 |
Data: Luty 13 2007 17:31:39 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Massai | Tomasz Pyra wrote: Rafał "SP" Gil napisał(a): No moim znajomym tak się włamało dwu "wyrównywaczy społecznych różnic". A mieli dwa pieski w domu. Duże. Skończyło sie dla włamywaczy źle, dla jednego bardzo źle - piesek złapał od razu za gardło, więc denat, drugiemu wyszarpały cały pośladek. Proces się odbył, a jakże. wyłgali się od odpowiedzialności za śmierć tego pierwszego, ale juz ten drugi odszkodowanie dostał - ot, taki paradoks polski. Ponoc dlatego że piesek go dziabnął w pośladek jak ten juz przez parkan przeskakiwał. Ale pieski uśplili, gnoje. -- Pozdro Massai 13 |
Data: Luty 13 2007 18:44:11 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Massai napisał(a): No moim znajomym tak się włamało dwu "wyrównywaczy społecznych różnic". Nie znam szczegółów, niemniej wyrok jest dla mnie mocno absurdalny (w zakresie winy psa, że dziabnął złodzieja na swoim terenie). Ja tam swojego psa (a może siebie) na taką okoliczność ubezpieczyłem. Jest to pewnego rodzaju paranoja, ale cóż czynić - tylko walczyć o swoje i wojować z sądami. Ja bym nie odpuścił, gdyby mnie/psa orzeczono winnym za wyrwanie półdupka złodziejowi na moim prywatnym, ogrodzonym terenie z tabliczkami informacyjnymi. Nie wykluczam, że problem u twoich znajomych był związany z rasą psa, a tu są pewne przepisy. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 14 |
Data: Luty 14 2007 10:27:31 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Massai | Artur 'futrzak' Maśląg wrote: Massai napisał(a): To były dwa duże owczarki, naprawdę duże. Rasowe, ale jaka rasa dokładnie to nie pamiętam... Co ciekawe, na codzień to milusińskie były, jak do nich zachodziłem, jedyne ryzyko polegało na tym że potrafiły w ferworze zabawy skoczyć na człowieka żeby polizać po twrarzy... A ważyły po 40-50 kilo... Bawiłem się z nimi wielokrotnie i nigdy nawet w zabawie zębami nie złapały. Strasznie mi ich szkoda było, bo fajne były... -- Pozdro Massai 15 |
Data: Luty 14 2007 11:33:43 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Tomasz Pyra | Massai napisał(a): Co ciekawe, na codzień to milusińskie były, jak do nich zachodziłem, Podobno pies który raz zabił (czy nawet ciężko pogryzł) człowieka, może to zrobić znowu - po prostu zobaczył że tak można i dlatego trzymanie takiego psa jest niebezpieczne - nawet dla właściciela tego psa i jego rodziny. Taka jest teoria - z praktyką pewnie bywa różnie, ale być może nie warto ryzykować. 16 |
Data: Luty 14 2007 08:25:29 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Toma | Massai napisał(a): Tomasz Pyra wrote: No moim znajomym tak się włamało dwu "wyrównywaczy społecznych różnic". To dziwne, bo u mojego sąsiada było podobnie, tyle,że nie zagryzł piesek, tylko pogryzł i to bardzo dotkliwie. Policja sprawdziła tylko czy sąsiad miał oznakowany teren typu "Uwaga pies" ( choć nie wiem czy musi mieć oznakowanie ), czy był szczepiony. I tyle. Śąd odrzucił pozew o odszkodowanie dla złodziejaszka. Pozdr Toma -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 17 |
Data: Luty 14 2007 10:24:23 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Massai | Toma wrote:
Pewnie kwestia wtedy obowiązujących przepisów, cała akcja miała miejsce jak byłem jeszcze w liceum, około roku 1993. Poza tym - u nas sądy sa zdrowo porabane. Orzekaja czasme takie bzdury że nóż się w kieszeni otwiera... -- Pozdro Massai 18 |
Data: Luty 14 2007 12:53:33 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: J.F. | On Tue, 13 Feb 2007 17:31:39 +0000 (UTC), Massai wrote: Tomasz Pyra wrote: Urban legend dotyczy innego niz Polska kraju :-) Ponoc dlatego że Dawno to bylo ? Ostatnio jakby sie troche polepszylo. J. 19 |
Data: Luty 13 2007 17:30:34 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: WitCha | Rafał "SP" Gil wrote: Jaki sposób zagrodzenia? Droga (chodnik) ma być utrzymana w Twoim zakresie. Jak tam ktoś stłucze sobie kolanko, Ty będziesz płacił za plastry. :-) A po Twoim oblodzonym chodniku to nawet krokodyle mogą sobie chadzać (oczywiście zgłoszone wcześniej w odpowiednim weterynaryjnym urzędzie ;-) -- Pozdrowienia W 20 |
Data: Luty 13 2007 17:05:09 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Hatson |
Że co ? Przeczytaj ustawę dokładnie.Piszac "przed furtka" mialem na mysli oczywiscie strone od ulicy. Wiadomo, ze na swoim terenie to se mozesz lodowisko zrobic. Pawel 21 |
Data: Luty 14 2007 12:50:14 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: J.F. | On Tue, 13 Feb 2007 16:37:48 +0100, Rafał "SP" Gil wrote: Hatson pisze: Ale masz obowiazek odsniezac publiczny chodnik przy twojej posesji :-) J. 22 |
Data: Luty 14 2007 16:13:25 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Blyskacz | J.F. napisał(a): Ale masz obowiazek odsniezac publiczny chodnik przy twojej posesji :-)zdaje sie, ze jesli dzialka ( jaka jest def posesji ? ) ma status rolniczy to nie ma tego obowiazku... pozdrawiam Blyskacz -- ....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) 23 |
Data: Luty 15 2007 15:13:50 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Jacek "Plumpi" | Że co ? Przeczytaj ustawę dokładnie. Oczywioście, ze nie masz obowiązku, ale ponosisz odpowiedzialność za wyrządzone szkody :) 24 |
Data: Luty 13 2007 16:27:39 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Tomasz Pyra | news napisał(a): Zdaje sobie z tego sprawę, ale tak mysle ze teren prywatny, jest jakos ubezpieczony, ktos nie dopelnil obowiazkow i nie posypal drogi... Byłby to ciekawy precedens, gdyby zarzšdca drogi został uznany winnym kolizji, z powodu nieutrzymania nawierzchni odpowiednio przyczepnej, ale osobicie czarno widzę powodzenie takiej operacji. 25 |
Data: Luty 14 2007 21:32:24 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: jerzu | On Tue, 13 Feb 2007 16:09:39 +0100, "news" wrote: ktos nie dopelnil obowiazkow i nie posypal drogi... Ty chyba sobie żarty robisz. GDDKiA nie ma obowiązku sypania czegokolwiek na drogi krajowe a Ty chcesz żeby jakiś parking był posypany? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org GG129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 26 |
Data: Luty 13 2007 16:18:55 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: WOMAX | Zjezdzajac z glownej drogi na teren prywatny ( centrum handlowe) wpadlem w Jeśli uszkodziłeś słupek to zgłoś to właścicielowi sklepu i zaproponuj godziwe odszkodowanie. Pozdrawiam Wojtek 27 |
Data: Luty 13 2007 16:26:03 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Tomasz Pyra | news napisał(a): Czy jest jakas mozliwosc uzyskania "odszkodowania" czy tez jest to moja wina i wlasciciel terenu moze spokojnie odmowic? Możliwoć uzyskania odszkodowania oczywicie jest - właciciel słupka może dostać odszkodowanie z Twojego OC :) Bo Ty od właciciela raczej nie. Ewentualnie na drodze postępowania cywilnego, ale tam to wiadomo - możesz pozwać każdego o co tylko uważasz, a czy sędzia przyzna Ci rację? W tym przypadku słupka trudno powiedzieć. Gdyby się przewrócił i złamał rękę miałby całkiem spore szanse na odszkodowanie... Czy w przypadku samochodu trudno mi powiedzieć. Argument będzie taki że jechałe za szybko - inni pewnie jako dojechali bez cięcia słupków. 28 |
Data: Luty 14 2007 08:12:39 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: | Dzis na drogach byla straszna gololedz, glowne drogi byly w miaresprawdź, czy słupek stoi zgodnie z prawem budowlanym -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 29 |
Data: Luty 14 2007 12:15:35 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Hektor | Użytkownik "news" napisał Czy jest jakas mozliwosc uzyskania "odszkodowania" czy tez jest to moja wina i wlasciciel terenu moze spokojnie odmowic? Trzeba miec niezly tupet i spora doze bezczelnosci, zeby próbowac w ten sposób wkrecic kogos w odszkodowanie za wlasna glupote i lamerstwo. Na Twoje szczescie naprawa Punto nie bedzie Cie drogo kosztowac. Zbigniew Kordan 30 |
Data: Luty 14 2007 13:41:19 | Temat: Re: Teren prywatny i uszkodzenie auta... | Autor: Mariusz M. | Dnia Tue, 13 Feb 2007 15:52:11 +0100, news napisał(a): Czy jest jakas mozliwosc uzyskania "odszkodowania" czy tez jest to moja winaSzansa jest zawsze. Ponoć w totka też wygrywaja. Zastanów się: gdyby za sliskie drogi placil zarządca ile osób rocznie zakładałoby sprawę i dostawało odszkodowanie? -- Mariusz M. Golf IV, srebrny |