The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla...
1 | Data: Lipiec 14 2008 18:06:44 |
Temat: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | |
Autor: _ATR_ |
2 |
Data: Lipiec 14 2008 18:50:01 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: de Fresz | On 2008-07-14 18:06:44 +0200, "_ATR_" said: Michal Demczuk - jest ok. do czasu wymiany przebitej opony... okazuje sie, Dawaj zdjecia. Bo musze to zobaczyc, jak sie zembatke wklada w zacisk, a lancuch na tarcze hamulcowa. -- Pozdrawiam Sebastian Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco 3 |
Data: Lipiec 14 2008 19:06:29 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: _ATR_ | Dawaj zdjecia. Bo musze to zobaczyc, jak sie zembatke wklada w zacisk, a ;p kolejny fachowiec :) ;p .... tylne kolo, bylo zamocowane w sposob nieprawidlowy - mialo prawo sie odkrecic. Zakladajac, ze nieprawidlowe zamocowanie kola jest niemozliwe, to nie wiedzial co mowi serwisant sklepu z oponami. Pozdrawiam Artur 4 |
Data: Lipiec 14 2008 19:28:41 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: KJ Siła Słów | _ATR_ pisze:
Zakladajac, ze nieprawidlowe zamocowanie kola jest niemozliwe, to nie wiedzial co mowi serwisant sklepu z oponami. Jakie to moto ? IMO ciezko jest zlozyc w tamtym miejscu cos zle, bo kolo nie trafi tam gdzie powinno, jedyne co sie wg mnie da to wlozyc odwrotnie to os. Co moze miec znaczenie takie sobie albo zadnego. Bo os jest sciskana pionowymi srubami w wahaczu. Kj dagixar tribe color 5 |
Data: Lipiec 14 2008 19:36:07 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: _ATR_ | Jakie to moto ? giesik IMO ciezko jest zlozyc w tamtym miejscu cos zle, bo kolo nie trafi tam Po konsultacji z Pania Serwisowka - wyglada na to, ze rzeczywiscie os. 6 |
Data: Lipiec 14 2008 20:23:29 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kuczu | _ATR_ pisze: Po konsultacji z Pania Serwisowka - wyglada na to, ze rzeczywiscie os. No to jak byla wlozona ? Bo moje doswiadczenia mowia mi ze najczesciej wklada sie ja od strony zebatki a nakretke nakreca od strony hamulca. Przy czym nie slyszalem aby nakretka miala sie odkrecac przy odwrotnym wlozeniu (co jest dosyc upierdliwe, to wkladanie znaczy). Nie pamietam jak to bylo w przypadku moto z napedem z prawej strony (KTM, Sportster, Buell, wiele krosowek) ale raczej tak samo tylko w druga strone. Nakretka dokrecona wlasciwym momentem ma male szanse na odkrecenie sie. -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 7 |
Data: Lipiec 14 2008 20:39:17 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: zakan |
No to jak byla wlozona ? Bo moje doswiadczenia mowia mi ze najczesciejNo ja mam akurat odwrotnie :)) -- pozdro zakan 1,0 K6 8 |
Data: Lipiec 14 2008 20:43:23 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kuczu | zakan pisze: No ja mam akurat odwrotnie :)) Oryginalnie czy jakas pizda zalozyla kiedys odwrotnie i myslisz ze tak ma byc ? -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 9 |
Data: Lipiec 14 2008 20:55:53 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: zakan |
ma byc ? Oryginalnie - jakas pizda w stuki-puki tak wymyslila :)) -- pozdro zakan 1,0 K6 10 |
Data: Lipiec 14 2008 20:59:12 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kuczu | zakan pisze: Oryginalnie - jakas pizda w stuki-puki tak wymyslila :)) No fakt, spojrzalem w serwisowke i rzeczywiscie. Dla bezpieczenstwa napisalem wczesniej ze "najczesciej" :) Nawiasem mowiac wkladanie osi od strony hamulca musi byc upierdliwe, zwlaszcza zakladanie pozniej lancucha na zebatke i tulejek. -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 11 |
Data: Lipiec 14 2008 21:11:52 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: zakan |
strony hamulca musi byc upierdliwe, zwlaszcza zakladanie pozniej Oj tam, najwyżej pare kurew poleci:)) -- pozdro zakan 1,0 K6 12 |
Data: Lipiec 14 2008 20:47:27 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: _ATR_ | No to jak byla wlozona ? Bo moje doswiadczenia mowia mi ze najczesciej Wnosze, ze wlasnie tak, a serwisowka mowi, ze powinno byc odwrotnie. Dla jasnosci - To bylo z poltora roku temu. Oddalem moto na zmiane gumy, potem przyjechalem i odebralem - a serwisant stwierdzil, ze kolo bylo nieprawidlowo zamocowane - moglo sie odkrecic. Kropka. Generalnie nie wnikalem w szczegoly. Uznalem, ze ktos sie pomylil i tyle. Nic sie nie stalo. Nie ma sprawy. Tyle jesli chodzi o os, piaste i tylne kolo napedowe. Pozdrawiam Artur 13 |
Data: Lipiec 14 2008 22:19:25 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: WIADRO |
Dla jasnosci - To bylo z poltora roku temu. Oddalem moto na zmiane gumy, mogło .. to nie znaczy ze sie odkręciło , misiaczki od gum to dopiero 'fahofcy' wytłumaczcie mi jak białemu człowiekowi jak może się(mogła by) nakrętka odkręcić przy prawidłowym momencie dokręcenia?? to że ośkę wsadzi odwrotnie co to ma do 'rzeczy'? -- WIADRO (SoldierAK) Hayabusa & Cygnus 14 |
Data: Lipiec 15 2008 08:34:52 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: gildor | _ATR_ pisze: No to jak byla wlozona ? Bo moje doswiadczenia mowia mi ze najczesciej wklada sie ja od strony zebatki a nakretke nakreca od strony hamulca. Przy czym nie slyszalem aby nakretka miala sie odkrecac przy odwrotnym wlozeniu (co jest dosyc upierdliwe, to wkladanie znaczy). Nie pamietam jak to bylo w przypadku moto z napedem z prawej strony (KTM, Sportster, Buell, wiele krosowek) ale raczej tak samo tylko w druga strone. Nakretka dokrecona wlasciwym momentem ma male szanse na odkrecenie sie. stało się. Michał zdążył opierdolić pracownika, a może go nawet wylał... biedak na zasiłku teraz siedzi z mamrotem w ręku... -- gildor 9'99 15 |
Data: Lipiec 14 2008 20:19:10 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kuczu | KJ Siła Słów pisze: Bo os jest sciskana pionowymi srubami w wahaczu. Ooo. W kazdym motocyklu ? Bo chyba uogolniasz zbyt powaznie. -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 16 |
Data: Lipiec 14 2008 20:29:05 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: KJ Siła Słów | Kuczu pisze: KJ Siła Słów pisze: Bo os jest sciskana pionowymi srubami w wahaczu. moze i nei w kazdym, ale mlodziez czyta - ona sie uczy. Nie chcialbym wprowadzac za duzo szczegolow jak na pierwsza os. ;-) KJ dagixar tribe color 17 |
Data: Lipiec 14 2008 20:39:22 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kuczu | KJ Siła Słów pisze: moze i nei w kazdym, ale mlodziez czyta - ona sie uczy. To tym bardziej nie wprowadzaj jej w blad, tej mlodziezy. A wiec Droga Mlodziezy ! KillJohn sie pomylil i mial na mysli co innego, wykreslcie to z zeszytow. Nie chcialbym wprowadzac za duzo szczegolow jak na pierwsza os. Poczekaj az przejdziemy do przedniej osi. Tam to bywaja patenty :) -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 18 |
Data: Lipiec 14 2008 21:05:12 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: ania |
Nie chcialbym wprowadzac za duzo szczegolow jak na pierwsza os. ty no! a ja nie mam osi! mam dziure! to jak mi sie kolo trzyma, bedzie sie odkrecac? teraz i tak jakas mniejsza, ale moja pierwsza os to byla wielka dziura! -- ania 19 |
Data: Lipiec 14 2008 21:13:27 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: _ATR_ | Nie chcialbym wprowadzac za duzo szczegolow jak na pierwsza os. Sadze, ze wyjasnieniem tego problemu zajmie sie Kuczu. Ale dopiero po 22. A moze po 23? Pozdrawiam Artur PS. BPANMSP :) 20 |
Data: Lipiec 14 2008 21:15:36 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kuczu | _ATR_ pisze: Sadze, ze wyjasnieniem tego problemu zajmie sie Kuczu. Od problemu damskich dziur jest pl.soc.seks :) -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 21 |
Data: Lipiec 14 2008 21:21:02 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: _ATR_ | Sadze, ze wyjasnieniem tego problemu zajmie sie Kuczu. oj tam.... w temacie dasz [OT] i bedzie dobrze... :) :) 22 |
Data: Lipiec 14 2008 22:05:29 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kefir | Eloł! Użytkownik "KJ Siła Słów" Brzmi prawdopodobnie. Nawet tutaj... > to jak mi sie kolo trzyma, bedzie sie odkrecac? teraz i tak jakas mniejsza, ale moja pierwsza os to byla wielka dziura! Ta w ogloe zas to wszelkiduch! Czesc Anka, co po Aguscie? -- Pozdrawiam, Artu / Kef & czarne majty ST 955 23 |
Data: Lipiec 14 2008 23:57:11 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: ania |
ty no! a ja nie mam osi! mam dziure! no ale nie odpowiedziales - mam nadzieje ze kajot pomoze rozwiazac problem Ta w ogloe zas to wszelkiduch! Czesc Anka, co po Aguscie? pewnie to samo, tylko moze za rok :-) -- ania 24 |
Data: Lipiec 14 2008 22:46:50 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: N1 | _ATR_ pisze: Zakladajac, ze nieprawidlowe zamocowanie kola jest niemozliwe, to nie wiedzial co mowi serwisant sklepu z oponami.Skoro serwisant sklepu z oponami jest dla Ciebie autorytetem, to serwisuj moto u niego. pozdr 25 |
Data: Lipiec 14 2008 19:09:46 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: James | "de Fresz" wrote... "_ATR_" said: To sie nadaje na oficjalny szczyt roztargnienia motocyklisty... zaraz po kasku zalozonym na lewa strone ;) -- James 26 |
Data: Lipiec 14 2008 19:33:31 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: ArtekGS | Dwa lata na moto i nie odróżnia piasty od ośki ? Nie dobrze.. 27 |
Data: Lipiec 14 2008 20:25:42 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Hinek | Użytkownik "ArtekGS" napisał W moto jest czesci od cholery. Nie tak latwo spamietac. Ja zapomnialem jak sie nazywa taka gruba rura z zebrami pod zbiornikiem.. Pozdr -- Hinek Deauville i inne.. 28 |
Data: Lipiec 15 2008 08:37:16 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: gildor | Hinek pisze: Użytkownik "ArtekGS" napisał no, ja ciągle jestem na literze D z poprzedniego motocykla. -- gildor 9'99 29 |
Data: Lipiec 14 2008 20:16:13 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Hinek | Użytkownik "_ATR_" napisał Nie chce mi sie wierzyc ze nie skrecono gornej polki. Zeby srub nie bylo...To prawie kryminal. Pewno cos konfabulujesz, tak jak z piasta... Pozdr -- Hinek Deauville i inne.. 30 |
Data: Lipiec 14 2008 21:29:42 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: saj | _ATR_ pisze:
ja w tym sezonie tez odwiedzilem juz 3. ale opisze na razie przygode z jednym z nich: liberty motors przy jagiellonskiej. zapragnalem trjumfa. a jak juz przestal jezdzic, a szybko sie to stalo, nikt na do niego kompa nie ma poza aso, to postanowilem tam sie udac. nigdy w zyciu nie serwisowalem nic w jakimkolwiek autoryzowanym, slyszalem same zle rzeczy na temat takiego wynalazku. ale wiare mialem mocna: maja wsparcie producenta, narzedzia, na codzien do czynienia z nietypowa marka, jaka jest triumph. dadza rade. dzien 0 - dziendobry, chcialbym sie umowic na diagnostyke, na komputer. - tak oczywiscie, zapraszamy w poniedzialek, bedziem mierzyc dzien 5 - dziendobry, to ja na komputer bylem umowiony na 11. - a tak, prosze. -... -dlaczego rozkreca mi pan kanape? /moja podejrzliwosc wzmogla sie/ - no zeby sie dostac do komputera - to moze prosciej zdjac ja przy pomocy kluczykow? /objasnienia: kanape w sprincie zdejmuje sie przekrecajac kluczyk w zamku, a nie rokrecajac tapicerke, ktokolwiek, kto mial z takim moto wczesniej do czynienia powinien wiedziec/ - aaaa eeee taaak... dzien 5 + 35 minut - wie Pan co, bo tego no, komputer wyslalismy gdzies tam, do lodzi czy innego poznania. ktos go wyslal, on juz nie pracuje, ja tu nowy, zapraszamy za tydzien. dzien 14 - a pan na komputer /podstawa dobrej relacji z klientem jest to, aby przynajmniej kojarzyc go z twarzy/ - tak. macie tym razem? - jasne jasne. brum pstryk klik. - i co wychodzi cos? nie no niby jakies bledy sa, ale nic powaznego. - to dlaczego gasnie - a to nie wiem, prosze zostawic, bedziemy robic zlecenie serwisowe, bla bla bla - to kiedy? - skontaktujemy sie. dzien +/- 18 - no nic nie wiemy, szukamy - a co zrobiliscie -....pracujemy nad tym dzien +/- 21-30 - moze to regler, alternator, moze diody prostujace - bedziemy przekladac alternator, sprobujemy zobaczymy prawie caly tydzien: - przelozyliscie juz regler? - juz przekladamy, strasznie jestesmy zarobieni - przelozyliscie juz regler? - juz przekladamy, strasznie jestesmy zarobieni - przelozyliscie juz regler? - juz przekladamy, strasznie jestesmy zarobieni - przelozyliscie juz regler? - juz przekladamy, strasznie jestesmy zarobieni szef przestal odbierac moj telefon /podstawa dobrej relacji z klientem, to go rozpoznawac i na wszelki wypadek z nim nie rozmawiac/ jakis tydzien: - przelozyliscie juz alternator? - juz przekladamy, strasznie jestesmy zarobieni - przelozyliscie juz alternator? - juz przekladamy, do 18 w piatek bedzie przelozony. - przelozyliscie juz alternator? - juz przekladamy, strasznie jestesmy zarobieni - przelozyliscie juz alternator? - juz przekladamy, strasznie jestesmy zarobieni - przelozyliscie juz alternator? - juz przekladamy, do 18 w piatek bedzie przelozony. - (sroda) przelozyliscie juz alternator? - tak, przelozylismy, to nie to. kolejnych kilka dni - diody prostujace ok? - zaraz przelozymy - diody prostujace ok? - zaraz przelozymy - diody prostujace ok? - zaraz przelozymy - diody prostujace ok? - zaraz przelozymy ale mamy nowy pomysl... ktos w tym moto grzebal w elektryce? - tak, byly dolozone przekazniki, zeby sie obie lampy palily - aha, to dowie sie Pan jakie, bo nie wiemy jak tam powinno byc, a boimy sie ruszac, zeby czegos nie spalic. - aha. to ja juz dzwonie do Kefira, on wszystko wie, to zaraz wam powiem jak powinno byc. a serwisowke macie? - nie nie mamy - to moze wam wyslac? - tak pan wysle. po dwoch godzinach dodzwonilem sie: - tak, mozecie wyjac przekazniki, nic sie nie spali kolejny dzien - wyjeliscie te przekazniki? - ee nie, ale jestemy na 100% pewni, ze to to, bo na wylaczonych swiatlach nie gasnie. - nie niemozliwe! naprawiliscie mi moto? kolejny dzien - wyjeliscie te przekazniki? - ee nie - czytaliscie serwisowke? - nie... - to moze ja przyjade i sam sobie wyjme - nie to nie o to chodzi... kolejny dzien - wyjeliscie te przekazniki? - ee nie - to ja jestem jutro u was przyjechalem, sprawdzilem, niezaleznie czy ze swiatlami, czy bez z przekaznikami czy bez moto gasnie. - co to ma byc! zrobcie cos w koncu wczesniej sie nie denerwowalem, ale ja chrzanie, mam dosc, zrobcie cos w koncu! - do 16 zadzwonimy, powiemy co i jak - 17, dzwonie sam - i co? - nie mamy mozliwosci naprawienia tego motocykla, jestesmy zajeci, mamy duzo pracy. przepraszamy. na kiedy ma byc zlozony? - na poniedzialek poniedzialek, jade zabrac motocykl z kolega. on: - dzwoniles do nich na wszelki wypadek? - nie, no mieli zlozyc - zadzwon - dziendobry, zlozyliscie mi motocykl - eee jaki motocykl? - niebieski sprint - nie, z tego co widzialem, to jest rozebrany i nikt sie nim dzisiaj nie zajmowal - jak to? mial byc dzisiaj zlozony - ale to bez szans, nikt go dzisiaj nie zlozy - nie ma takiej mozliwosci, ja wlasnie po niego jade - to ja dam kierownika - mial byc na dzisiaj zlozony, bede za 40 minut i zakladam, ze bedzie zlozony - tak, spoko, on jest zlozony, tylko siedzenie luzem - dobrze, to bede po niego po godzinie przyjezdzam, wlasnie sa w polowie przykrecania owiewek... wnioski: nie wiem, kto liberty dal prawo byc autoryzowanym serwisem. 100% niekompetencji w serwisowaniu i obsludze klienta. brak jakiejkolwiek konsekwencji w dotrzymywaniu terminow, chodzby oddzwaniania zgodnie z tym, jak sie umawiali. Niestety: latem klientow ma sie w d... bo jest ich duzo, a potem zima jest placz, ze nie ma roboty... tak wiec sprint stoi teraz u M. Demczuka i zobaczymy. tak czy inaczej: caly sezon w plecy. pzdr, saj 31 |
Data: Lipiec 14 2008 22:28:13 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: WIADRO |
32 |
Data: Lipiec 14 2008 21:43:50 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 14 Jul 2008 21:29:42 +0200, osobnik zwany saj wystukał: _ATR_ pisze: powiedz gdzie Ci zrobili takÄ krzywdÄ? -- mst <at> gazeta <.> pl BMW R1100GS '94 (DC) "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" Terry Pratchett 33 |
Data: Lipiec 15 2008 08:35:49 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: saj | masti pisze: jednym z nich: liberty motors przy jagiellonskiej.
>> liberty motors przy jagiellonskiej. pzdr, saj 34 |
Data: Lipiec 15 2008 00:30:11 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: Alti |
dzien 0CUT po godzinie przyjezdzam, wlasnie sa w polowie przykrecania owiewek... No mi by chyba żyłka pękła w połowie tej przeprawy... Gratuluję cierpliwości Wojtek 35 |
Data: Lipiec 15 2008 04:07:15 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: Eskimos | On Tue, 15 Jul 2008 00:30:11 +0200, "Alti" No mi by chyba żyłka pękła w połowie tej przeprawy... Swoje motocykle robie od poczatku do końca sam, więc w kontekscie motocyklowym mnie to nie dotyczy. Jeżeli chodzi jednak o zlecanie komukolwiek naprawy jakiegokolwiek sprzetu, to zawsze staje na uszach żeby wiedzieć co się zepsuło, na czym powinna polegac naprawa i jeżeli uznam, że nie mam mozliwości, narzędzi, kanału, ochoty, umiejętności, czy doswiadczenia, to wtedy zlecam komuś, starając sie przy okazji nakierować tego kogoś na odpowiedni, w moim odczuciu, tok postępowania, albo staram sie wysondowac od początku co obstawia i jak zaczyna ewidentnie pierdolic jak potłuczony, to zabieram sprzęt i szukam dalej ;) Wiem tez, ze nic bardziej nie wkurwia mechanika, jak klient-mądrala ;), wiec staram sie wybierac mechaników z którymi mozna podyskutować, którzy nie uwazaja sie za wszechwiedzacych i _myślą_. A że takich mechaników (czy też ogólnie mówiąc "fachowców", bo mówie tylko o pojazdach) jak na lekarstwo, to juz inna sprawa :-/ Podsumowując: chcesz dobrze - zrób sam. Jak nie umiesz, a masz mozliwośc sie nauczyc, to sie naucz. A jak nie masz ochoty sie zaangazować, przynajmniej teoretycznie, to płać i płacz. Takilajf. Darz bór, Eskimos FJ1200 Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!! Poznań 36 |
Data: Lipiec 15 2008 07:08:14 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: Eskimos | On Tue, 15 Jul 2008 04:07:15 +0200, Eskimos (czy też ogólnie mówiąc "fachowców", bo mówie tylko o Oczywiscie miało byc NIE tylko o pojazdach - dotyczy to jakiejkowiek naprawczej dzialalnosci usługowej. Darz bór, Eskimos FJ1200 Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!! Poznań 37 |
Data: Lipiec 15 2008 22:04:49 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... [dlugie, nudne] | Autor: Ozz | saj pisze: _ATR_ pisze:Wspolczuje, tak samo sie czulem jak pojechalismy w celach zakupowych. Eeeee eeeaaa yyyy eeee noooo nie wiem, koelga sprawdzi cene w komputerze (sprawdzil zle). O torbach na bak nie wiedza nic, cen nie znaja, doradzic nie potrafia, doradzac zreszta nie zamierzaja. Rekawice lezaly w koszach i sprzedawca kazal nam grzebac w stercie pojedynczych rekawic i szukac czegokolwiek. Cycki mi opadly, wiecej tam nie pojade. Aha kolega kupil u nich torbe, troche go zwodzili za nos, czekal tygodniami, ale kupil w koncu. Szok, doczekal sie, kupil, sukces jak na nich hehe -- Ozz GSX600F 38 |
Data: Lipiec 15 2008 09:20:07 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Andrzej Błach | Witam 39 |
Data: Lipiec 15 2008 00:39:43 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: MichalKu | On 14 Lip, 18:06, "_ATR_" wrote: ... przemyslenia poczatkujacego. Czesio Pit Stop - bylo ok. Wczoraj (w koncu 13) zauwazylem, ze koledzy po wymianie Noooo to mialem bardzo podobnie w jednym z autoryzowanych serwisow w Poznaniu. Kilka lat temu, jak jezdzilem sobie jeszcze na Szadouce VT1100C, zapragłem sobie miec przewody w oplocie na heble przod. No i zrobili mi to ladnie w jednym z warsztatow. Moto odebralem i w trakcie drogi do domu wpadlo mi w takie shimmy, ze o maly wlos sie nie rozpieprzylem na prodtej drodze. Dobrze, ze padal deszcz i predkosc w miescie taka krowa mialem jakies 50-60km/h. Gdybym mial wiecej to na bank lezal bym juz w ziemi. Udalo mi sei zatrzymac moto bez uszczerbku na zdrowiu i jakos z v max 30km/h dojechalem do domu. Kilka razy porpobowalem i shimmy pojawialo sie przy 60km a znikalo przy 80km. Zmienialem opone, olej w lagach i takie tam. Dopiero po tym wszystkim okazalo sie, ze kretyni cos grzebali przy glowce ramy i wszystkiego nie dokrecili. Juz mi sie nie chcialo do nich jezdzic i pytac, czego chcieli przy wymianie przewodu i hebli, od glowki ramy... Dodam tylko, ze kiere mialem od draga - szeroka i prosta, akcesoryjna. Shimmy jak mialem, to cala latala... Elektryke mialem poprowadzona w srodku. Po jakims czasie zobaczylem, ze otwory, w ktore wchodza przewody w kierze pekaja wzdluz i jeszcze pare kilometrow, albo jakies wertepy i kiera zostala by mi w dwoch czesciach. Jedna w rece, druga na mostku. Podejrzewam, ze to wlasnie przez to shimmy. Na szczescie byl kiedys w Poznaniu taki Eskimos, ktory pomogl za drobna oplata w instalacji nowej kiery i przewodow :) Igor pozdrowienia :) MichalKu 40 |
Data: Lipiec 15 2008 11:32:17 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Mystik | Cześć Noooo to mialem bardzo podobnie w jednym z autoryzowanych serwisow w.... No to ja mam jeszcze prośbę do wszystkich piszących w tym wątku. Jak opisujecie swoje problemy z warsztatami, to na litość boską, piszcie NAZWY tych warsztatów. pozdr. Mystik 41 |
Data: Lipiec 15 2008 12:31:38 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: | On Tue, 15 Jul 2008 11:32:17 +0200, "Mystik" No to ja mam jeszcze prośbę do wszystkich piszących w tym wątku. Jak A jak juz dojdziecie do wniosku ze najlepiej robic samemu, to elementow waznych dla bezpieczenstwa nie skladajcie po pijoku. pozdr newrom siewca srup. -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) Kosovo je Srbija! jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta 42 |
Data: Lipiec 15 2008 12:34:38 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kuczu | pisze: A jak juz dojdziecie do wniosku ze najlepiej robic samemu, to A ci co nie umiom pic niech nie biora alkoholu do garazu :) -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 43 |
Data: Lipiec 15 2008 12:57:06 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: | On Tue, 15 Jul 2008 12:34:38 +0200, Kuczu A ci co nie umiom pic niech nie biora alkoholu do garazu :) Duzo trenuje i caly czas sie ucze. ;) Pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) Kosovo je Srbija! jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta 44 |
Data: Lipiec 15 2008 13:04:48 | Temat: Re: The Dark Side czyli o serwisowaniu motocykla... | Autor: Kefir |
pisze: .... lub nie czymajom motura kole domowego baru. -- Pozdrawiam, Artu / Kef & czarne majty ST 955 |